Cera zaniedbana przez lata - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-17, 12:26   #1
wyjatkowozimnymaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 40

Cera zaniedbana przez lata


Witam
Od 17 roku życia borykam się z trądzikiem, teraz mam 23 lata. Dwa razy byłam u dermatologa - pierwszy raz kiedy trądzik się pojawił, ale dermatolog zbyt kompetentny nie był, bardzo się zrazilam po tej wizycie, dlatego odpuściłam. Rodzice mówili, że to samo przejdzie, u mnie w rodzinie każdy miał trądzik, a teraz cieszy się super cerą, więc po co cudować. Nie miałam jakiegoś mega trądziku, raczej lekki, ale ciągle coś wyskakiwało. Niestety to były czasy, kiedy wierzyłam drogeryjnym firmom i kolorowym reklamom. Nie umiałam dbać o cerę, wysuszyłam ją na wiór. Zły demakijaż, złe podkłady... ech. około 20 roku zycia trądzik z czoła, między brwiami i ze strefy t zniknał, a pojawił się na żuchwie, brodzie i bokach policzków Nie wiedziałam, że to może być wina hormonów i w sumie już do tego przywykłam.
Teraz zmieniłam podejście, chciałabym cieszyć się ładną cerą bez podkladu. Podchodzę holistycznie, zaczęłam normalnie się odzywiać (przez problemy psychiczne jadłam bardzo mało i niezdrowo), nerwica już prawie wyleczona (a wiadomo jak stres wpływa na skórę), ruszyłam tyłek z kanapy. Niestety mam pozostałości po moim super trybie życia i pięglnacji i nie wiem kompletnie co robić. Moja cera z bliska wygląda naprawdę tragicznie...
Dermatolog u którego byłam ostatnio przepisał mi Isotrex, niestety po 5 miesiącach jest jakk na razie tylko odrobinę lepiej. Jedynie przebarwienia trochę (minimalnie) zbladły i nie mam już problemy z ropnymi pryszczami, które i tak pojawiały się sporadycznie (teraz w ogóle).
Na bokach policzków pojawiają się małe czerwone krostki, które znikają po max 5 dniach, niestety zostawiając okropne czerwone ślady, które nie chcą znikać! CIągle wyskakują mi te malutkie czerwone krostki....
Głownie w drugiej połowie cyklu zaczyna się wysyp na brodzie i żuchwie. Są t bolesne gule, które trzymają się ok. tygodnia. Idę przebadać hormony.
Pomiajając już trądzik, moim głownym problemem są te wstrętne przebarwienia na policzkach.
Dosłownie całe policzki w czerwonych plamach, które nie znikają mimo upływu czasu. Na górze policzków już daaawno mi nic nie wyskoczyło, a one tam są. Z bliska widać że całe policzki mam zajęte przez te plamy, a pod spodem przebija się ,,normalna" skóra. Plamy sa połączone, ot po prostu ,,czerwona warstwa" na skórze. Myślę że to nie są naczynka - na 80%. Myslałam że to może jakieś niedobory witamin, które odpowiadają za regenerację skóry i gojenie się, ale na brodzie plamy znikają mi w ekspresowym tempie.... i tam cera jest normalna...
Drugi problem to to, że mam koszmarne wągry na nosie i okolicach aż do ust. Czy dobrym pomysłem jest udać się na manualne ich usuniecie u kosmetyczki? Jak zapobiec zeby powstawały nowe? Skóra w tych miejscach koszmarnie mi się przetłuszcza. ;<
Jak rano wstaję mam twarz pokrytą tłuszczem, szarą, wszystko wyłazi na wierzch.
Niestety żaden podkład nie wygląda u mnie dobrze. używam minerałów, ale po prostu żaden podklad nie kryje! Po nałożeniu czuję się jakbym nie nałozyła nic. Wszystko się przebija, koloryt nawet nie jest ujednolicony. Jak widzę, że niektórzy nałożą podklad i rzeczywiscie skóra jest nim pokryta wyrownana to nie wiem czemu u mnie wszystko prześwituje, on jakby wchodzi w cerę. Nawet już nie wspomnę o podkładach tradycyjnych, płynnych, bo wtedy mam świecącą maź na twarzy

Dodam, że u mnie w rodzinie, którzy borykali się z tradzikiem, teraz cieszą się piękną, promienną, gładką skórą. Moja mama, która ma 53 lata ma lepszą cerę o stokroć ode mnie, pomijając drobne zmarszczki.
Moja pielęgnacja cery :
Wieczór:
Zmyycie makijażu płynem micelarnym z Garniera (tym różowym)
Żel z Sylveco dla cery suchej (ten rumiankowy do tłustej jest dobry, ale zawiera kwas salicylowy, więc chyba łączenie z Isotrexem to zły pomysł?)
Tonik hibiskusowy z Sylveco
Jednego dnia krem z Sylveco brzozowo-nagietkowy, drugiego Isotrex.
Rano:
Przemycie twarzy płynem micelarnym
Tonik wyżej wspomniany
Raz na tydzień maska dziegciowa oczyszczająca Agafii, peeling oczyszczanie Manuka z Ziaji ... chyba że mnie wysypie, to rezygnuję z tego peelingu.
Mam tak zanieczyszczoną cerę, że nie wiem czy z tego da się wyjść...
Przepraszam za długi post, ale może ktoś powie jakie kroki mam podjąć, żeby oczyscic moją cerę i doprowadzić ją do normalności? Poprawa po zmianie stylu zycia i pielegnacji jest minimalna, muszę pozbyć się tych wszystkich pozostałości po tych latach.

Edytowane przez wyjatkowozimnymaj
Czas edycji: 2015-03-17 o 12:32
wyjatkowozimnymaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 13:35   #2
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Cytat:
Napisane przez wyjatkowozimnymaj Pokaż wiadomość
Witam
Od 17 roku życia borykam się z trądzikiem, teraz mam 23 lata. Dwa razy byłam u dermatologa - pierwszy raz kiedy trądzik się pojawił, ale dermatolog zbyt kompetentny nie był, bardzo się zrazilam po tej wizycie, dlatego odpuściłam. Rodzice mówili, że to samo przejdzie, u mnie w rodzinie każdy miał trądzik, a teraz cieszy się super cerą, więc po co cudować. Nie miałam jakiegoś mega trądziku, raczej lekki, ale ciągle coś wyskakiwało. Niestety to były czasy, kiedy wierzyłam drogeryjnym firmom i kolorowym reklamom. Nie umiałam dbać o cerę, wysuszyłam ją na wiór. Zły demakijaż, złe podkłady... ech. około 20 roku zycia trądzik z czoła, między brwiami i ze strefy t zniknał, a pojawił się na żuchwie, brodzie i bokach policzków Nie wiedziałam, że to może być wina hormonów i w sumie już do tego przywykłam.
Teraz zmieniłam podejście, chciałabym cieszyć się ładną cerą bez podkladu. Podchodzę holistycznie, zaczęłam normalnie się odzywiać (przez problemy psychiczne jadłam bardzo mało i niezdrowo), nerwica już prawie wyleczona (a wiadomo jak stres wpływa na skórę), ruszyłam tyłek z kanapy. Niestety mam pozostałości po moim super trybie życia i pięglnacji i nie wiem kompletnie co robić. Moja cera z bliska wygląda naprawdę tragicznie...
Dermatolog u którego byłam ostatnio przepisał mi Isotrex, niestety po 5 miesiącach jest jakk na razie tylko odrobinę lepiej. Jedynie przebarwienia trochę (minimalnie) zbladły i nie mam już problemy z ropnymi pryszczami, które i tak pojawiały się sporadycznie (teraz w ogóle).
Na bokach policzków pojawiają się małe czerwone krostki, które znikają po max 5 dniach, niestety zostawiając okropne czerwone ślady, które nie chcą znikać! CIągle wyskakują mi te malutkie czerwone krostki....
Głownie w drugiej połowie cyklu zaczyna się wysyp na brodzie i żuchwie. Są t bolesne gule, które trzymają się ok. tygodnia. Idę przebadać hormony.
Pomiajając już trądzik, moim głownym problemem są te wstrętne przebarwienia na policzkach.
Dosłownie całe policzki w czerwonych plamach, które nie znikają mimo upływu czasu. Na górze policzków już daaawno mi nic nie wyskoczyło, a one tam są. Z bliska widać że całe policzki mam zajęte przez te plamy, a pod spodem przebija się ,,normalna" skóra. Plamy sa połączone, ot po prostu ,,czerwona warstwa" na skórze. Myślę że to nie są naczynka - na 80%. Myslałam że to może jakieś niedobory witamin, które odpowiadają za regenerację skóry i gojenie się, ale na brodzie plamy znikają mi w ekspresowym tempie.... i tam cera jest normalna...
Drugi problem to to, że mam koszmarne wągry na nosie i okolicach aż do ust. Czy dobrym pomysłem jest udać się na manualne ich usuniecie u kosmetyczki? Jak zapobiec zeby powstawały nowe? Skóra w tych miejscach koszmarnie mi się przetłuszcza. ;<
Jak rano wstaję mam twarz pokrytą tłuszczem, szarą, wszystko wyłazi na wierzch.
Niestety żaden podkład nie wygląda u mnie dobrze. używam minerałów, ale po prostu żaden podklad nie kryje! Po nałożeniu czuję się jakbym nie nałozyła nic. Wszystko się przebija, koloryt nawet nie jest ujednolicony. Jak widzę, że niektórzy nałożą podklad i rzeczywiscie skóra jest nim pokryta wyrownana to nie wiem czemu u mnie wszystko prześwituje, on jakby wchodzi w cerę. Nawet już nie wspomnę o podkładach tradycyjnych, płynnych, bo wtedy mam świecącą maź na twarzy

Dodam, że u mnie w rodzinie, którzy borykali się z tradzikiem, teraz cieszą się piękną, promienną, gładką skórą. Moja mama, która ma 53 lata ma lepszą cerę o stokroć ode mnie, pomijając drobne zmarszczki.
Moja pielęgnacja cery :
Wieczór:
Zmyycie makijażu płynem micelarnym z Garniera (tym różowym)
Żel z Sylveco dla cery suchej (ten rumiankowy do tłustej jest dobry, ale zawiera kwas salicylowy, więc chyba łączenie z Isotrexem to zły pomysł?)
Tonik hibiskusowy z Sylveco
Jednego dnia krem z Sylveco brzozowo-nagietkowy, drugiego Isotrex.
Rano:
Przemycie twarzy płynem micelarnym
Tonik wyżej wspomniany
Raz na tydzień maska dziegciowa oczyszczająca Agafii, peeling oczyszczanie Manuka z Ziaji ... chyba że mnie wysypie, to rezygnuję z tego peelingu.
Mam tak zanieczyszczoną cerę, że nie wiem czy z tego da się wyjść...
Przepraszam za długi post, ale może ktoś powie jakie kroki mam podjąć, żeby oczyscic moją cerę i doprowadzić ją do normalności? Poprawa po zmianie stylu zycia i pielegnacji jest minimalna, muszę pozbyć się tych wszystkich pozostałości po tych latach.
Nie odniosę się do tych czerwonych krostek, bo ich nie widzę, a nie umiem sobie wyobrazić za bardzo.

Polecam mycie twarzy miodem, płyn micelarny bioderma sensibio oraz serię 4-5 zabiegów kwasem migdałowym Oprocz tego wazna jest pielęgnacja kremy lub oleje, jakie dobierasz mogą dodatkowo powiększać problemy z bolącymi gulami. Lepiej poszukać czegoś lekkiego, ale dobrze nawilżającego. Moim zdaniem oleje przy takiej cerze nie nadają się.

Manualne oczyszczanie to ZUO!
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 19:42   #3
Agnieszka987
Zakorzenienie
 
Avatar Agnieszka987
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Manualne oczyszczanie to ZUO!
A ja ostatnio zmieniłam zdanie i uważam, że jako dopełnienie jest ok. Tylko nie należy traktować go jako podstawa regularnej pielęgnacji.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Co do przebarwien, krostek... Z własnego doświadczenia: polecam zbierać pieniądze na zabieg w dobrym gabinecie/ klinice kosmetologii czy dermatologii, a nie bazować na serum z wit. C, drogeryjnych kremach i maseczkach z kwasami itp. Oczywiście jako codzienna pielęgnacja są super, ale nie na pozbycie się problemu. Niby niewiele kosztują kosmetyki z drogerii, ale jak pomyślę sobie ile już pieniędzy na nie wydałam w nadziei na pozbycie się przebarwień to miałabym już na serię profesjonalnych zabiegów. Przebarwienia pozapalne i blizny najczęściej (jak nie zawsze) leżą głęboko aż w skórze właściwej, dlatego ja zastanawiam się nad laserem CO2 albo średnio głębokimi peelingami. Tu nie potrafię doradzić co lepsze.

Piszę to odnośnie problemów trądzikowych i pozostałości po nich- oczywiście czy to naczynka czy nie, czy coś innego powinien zdiagniozować specjalista. Po opisie domyślam się, że masz skórę łojotokową- a tutaj przyczyną jest układ hormonalny, także dobrym pomysłem jest przebadanie hormonów.

Na wągry, trądzik polecam acne derm z kwasem azelainowym (dostępny w aptece za 20zł). Uratował mi skórę swego czasu. Na wizażu jest cały wątek o nim, poczytaj
Agnieszka987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 20:12   #4
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Cytat:
Napisane przez Agnieszka987 Pokaż wiadomość
A ja ostatnio zmieniłam zdanie i uważam, że jako dopełnienie jest ok. Tylko nie należy traktować go jako podstawa regularnej pielęgnacji.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Niby niewiele kosztują kosmetyki z drogerii, ale jak pomyślę sobie ile już pieniędzy na nie wydałam w nadziei na pozbycie się przebarwień to miałabym już na serię profesjonalnych zabiegów.
Ja słucham rad starszych koleżanek, jedna (wizażanka) 15 lat chodziła na manualne do kosmetyczek, bo nie znały niczego innego, potem zaczęła się kwasić i retinoidować, po tylu latach miała tak porozszerzane pory i przebarwienia, że po kwasach od razu zobaczyła różnicę. Więc ja osobiście mówię stanowcze nie i wiadomo, że jak sobie coś tam delikatnie wyciśniemy oczywiście z rozwagą, to nic nie powinno złego się stać, ale dziewczyna pytała czy warto iść na manualne do kosmetyczki, więc odradzam Dobra kosmetyczka nie podejmie się tego.

Otóż to, nie ma sensu wydawać kasy w drogerii na ładne opakowanie, zakonserwowaną wodę i zagęszczacze, w dodatku mogą jeszcze bardziej pogarszać sprawę.

Fajne peelingi kwasowe na noc wypuścił Iwostin


EDIT: Autorko, dopiero teraz zauważyłam, że dodałaś listę produktów, których używasz. Nie ufałabym kremom Sylveco, tonik jest ok, ale kremy wcale nie są fajne, nie dla każdego. To on może przyczyniać się do powstawania tych bolesnych gul na brodzie, jeśli cera jest łojotokowa, nieważne z jakiego powodu, to lepiej jej nie zatykać olejami i emulgatorami, bo one potęgują problem. Do nawilżania lepiej poszukaj jakiegoś leciutkiego przezroczystego serum lub żelu, gdy już zakończysz kurację, a kremy to od święta. Coś bym Ci z chęcią poleciła, ale mojego ulubieńca właśnie wycofali z rynku i jadę na zapasie, a potem, to nie wiem, co zrobię, ale kiepsko to widzę. Tego typu kosmetyki są zwykle bardzo drogie.
U mnie żel rumiankowy Sylveco nie sprawdził się, wysusza skórę.
Warto żebyś wypróbowała płyn biodermy sensibio, jeśli jeszcze nie miałaś z nim do czynienia, bo może okazać się lepszy od garniera, a wcale nie jest dużo droższy, jeśli poszukasz promocji.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2015-03-17 o 21:30
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-18, 09:05   #5
wyjatkowozimnymaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 40
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Bardzo dziękuję za odzew (nie sądziłam, że ktoś przebrnie przez ten elaborat)
@Korah, z tym miodem to fajny pomysł Tym bardziej że mam w domuu jeden słoik, a za miodem do jedzenia nie przepadam, więc mam dla niego zastosowanie

Co do kremu Sylveco, słyszałam właśnie że on jest dobry na trądzik... tzn. ponim zawsze uspokaja mi się cera, a te gule na brodzie to chyba hormonozależne, bo pojawiają się tylko w drugiej połowie cyklu. Na żuchwie nie zawsze dosięgam kremem, a i tak mam tam gule (przy uchu)
Bardzo lubię te kosmetyki z Sylveco, bo są naturalne, ale jeśli ktoś ma do polecenia jakiś lekki krem dla mojego typu cery, to chętnie wysłucham...dermatolog polecił mi Cetaphil, ale nie przepadam za nim. Zapomniałam - niedawno miałam zbadany poziom nawilżenia cery i niestety wyszło, że mam mocno wysuszoną cerę!Nawet w strefie T, gdzie mam wylew sebum.. Dlatego staram się mocno nawilżać moja cerę.
Agnieszka987, zawsze bałam się drogich zabiegów na przebarwienia, to może smieszne, ale potem jakbym wydała tyle kasy, pewnie bym przeżywała każdegopryszcza, zeby problem nie wrócił... no ale jakie mam wyjście, jak się pozbędę tego trądziku, to pewnie nie ominią mnie jakieś zabiegi.
Co do tego manualnego oczyszczania... dużo opinii czytałam, nawet kiedyś byłam na takowym
Wiem, że regularne chodzenie to nie to, ale jak patrzę codziennie na moją twarz usianą tymi czarnymi punktami, to po prostu jestem mega wkurzon, a zanim pozbędę się tego kwasamii to minie pewnie z dobrych kilka miesięcy. Dlatego kusi mnie, zeby chociaż raz się udać, a potem robić wszystko, żeby to nie wróciło aż w takim stopniu...
Na pewno spróbuję tego Sensibio, jak skonczy mi się Garnier, a to już niedługo.

Były momenty, kiedy moja cera była naprawdę super. Na wiosnę rok temu nie wiedziałam, co to za rozszerzone pory, pryszcze, wystarczyło trochę podkładu, abycera wyglądała na super gładką. Myślałam, że przeszło, że jeszcze trochę i będzie naprawdę git. Potem wszyscy wróciło. Najgorsze jest to że ja nic wtedy nie robiłam szczególnego... Teraz mam chyba najgorszy okres, nigdy nie miałam tego przetłuszczu, wągrów i syfów

Edytowane przez wyjatkowozimnymaj
Czas edycji: 2015-03-18 o 09:17
wyjatkowozimnymaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-18, 16:09   #6
chellaria
Welcome to Jamrock
 
Avatar chellaria
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 905
Wyślij wiadomość przez ICQ do chellaria
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Hey, przeczytałam o Twoim problemie i myślę, że mogę Ci coś fajnego zaproponować.. Otóż sama mam szara cerę, borykam sie z trądzikiem od dobrych kilku lat, ale najwiekszą walke i tak tocze z przebarwieniami po nim. Nie jestem święta, bo choc i tak wiem, że nie mozna wyciskać, robiłam to na potegę od kilku lat. Efekt tragiczny, całe policzki i troche czoła są w szaro/brązowych/czerwonych plamkach.
Zrezygnowałam z dermatologów, po tym jak kazdy na siłe chciał wysuszac mi skórę a poprawy nie było.. nie mówiąc o straconych pieniążkach.
Nie wypowiem sie cd hormonów czy leków jakie przyjmujesz bo nie jestem lekarzem, ale może coś Ci pomoże moja wypowiedź.
Cere ogólnie mam mieszaną (strefa T tłusta, rozszerzone pory, policzki suche na ''wiór''). Przeszłam przez mnóstwo kosmetyków drogeryjnych i dermatologicznych i jedyne co moge polecić to Effaclar Duo, jako krem na dzień. Skóra po nim przestała się świecić, pory trochę sie zmniejszyły. Z tej serii wielbię żel, który znakomicie oczyszcza i niweluje u mnie zaczerwienienia. Jednak to i tak za mało, bo co z przebarwieniami? Wpadłam na wizażu na tonik z kwasem migdałowym Norela. Nigdy wczesniej nie stosowałam kwasu, ale zaryzykowałam i czuję sie w moralnej potrzebie by Ci go przedstawić. Po 2,5 tygodnia stosowania na twarz - rozjaśniła się, wypryski ( świeże) zniknęły, a twarz zaczeła się mocno łuszczyć (dosłownie płatami). Niektóre plamki, które uznawałam juz za blizny - złuszczają się!! Widze po kolejnych, że tez zejdą. Do tego pory calkowicie sie zamknęły, a twarz po nim wcale nie jest wysuszona! Oczywiście przestałam ''dubać'' w twarzy, więc to tez na pewno dużo dało oraz zaczęłam zazywać żelazo (brakowało mi go - co tez mogło powodowac w jakims stopniu szarą cerę). Ogólnie twarz zyskała witalnośc, przestała być szara.
Stosuję równiez kremy mocno nawilżające, lekkie jak vichy oraz peeling enzymatyczny .
Co do podkładu, możesz spróbować Revlon colorstay (podkład legenda) na pewno dobrze kryje, wyrównuje kolor idealnie (sama uzywałam) ale jeśli masz tendencje do zapychania (tak jak ja) to może sie nie sprawdzić. Spróbowac możesz
Mam nadzieję, że troche pomagłam, a jak masz jakies pytania to dawaj
a tu link do toniku
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...m.html&next=11
__________________

chellaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-18, 21:08   #7
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Cytat:
Napisane przez wyjatkowozimnymaj Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za odzew (nie sądziłam, że ktoś przebrnie przez ten elaborat)
@Korah, z tym miodem to fajny pomysł Tym bardziej że mam w domuu jeden słoik, a za miodem do jedzenia nie przepadam, więc mam dla niego zastosowanie

Co do kremu Sylveco, słyszałam właśnie że on jest dobry na trądzik... tzn. ponim zawsze uspokaja mi się cera, a te gule na brodzie to chyba hormonozależne, bo pojawiają się tylko w drugiej połowie cyklu. Na żuchwie nie zawsze dosięgam kremem, a i tak mam tam gule (przy uchu)
Bardzo lubię te kosmetyki z Sylveco, bo są naturalne, ale jeśli ktoś ma do polecenia jakiś lekki krem dla mojego typu cery, to chętnie wysłucham...dermatolog polecił mi Cetaphil, ale nie przepadam za nim. Zapomniałam - niedawno miałam zbadany poziom nawilżenia cery i niestety wyszło, że mam mocno wysuszoną cerę!Nawet w strefie T, gdzie mam wylew sebum.. Dlatego staram się mocno nawilżać moja cerę.
Agnieszka987, zawsze bałam się drogich zabiegów na przebarwienia, to może smieszne, ale potem jakbym wydała tyle kasy, pewnie bym przeżywała każdegopryszcza, zeby problem nie wrócił... no ale jakie mam wyjście, jak się pozbędę tego trądziku, to pewnie nie ominią mnie jakieś zabiegi.
Co do tego manualnego oczyszczania... dużo opinii czytałam, nawet kiedyś byłam na takowym
Wiem, że regularne chodzenie to nie to, ale jak patrzę codziennie na moją twarz usianą tymi czarnymi punktami, to po prostu jestem mega wkurzon, a zanim pozbędę się tego kwasamii to minie pewnie z dobrych kilka miesięcy. Dlatego kusi mnie, zeby chociaż raz się udać, a potem robić wszystko, żeby to nie wróciło aż w takim stopniu...
Na pewno spróbuję tego Sensibio, jak skonczy mi się Garnier, a to już niedługo.

Były momenty, kiedy moja cera była naprawdę super. Na wiosnę rok temu nie wiedziałam, co to za rozszerzone pory, pryszcze, wystarczyło trochę podkładu, abycera wyglądała na super gładką. Myślałam, że przeszło, że jeszcze trochę i będzie naprawdę git. Potem wszyscy wróciło. Najgorsze jest to że ja nic wtedy nie robiłam szczególnego... Teraz mam chyba najgorszy okres, nigdy nie miałam tego przetłuszczu, wągrów i syfów
Trzeba zatem pierwsze co opanować, to to odwodnienie skóry, to nigdy nie jest nic dobrego. Z mojego doświadczenia wiem, ze wysuszają żele do mycia twarzy i oczywiście kranówa. Dodatkowo kuracje przeciwtrądzikowe. Radzę zainwestować w dobry krem pod oczyNaprawdę zastanów się nad tą biodermą do przemywania skóry choćby rano, zamiast wody i żelu oraz nad jakimś kwasem, może być tonik norel, ale moim zdaniem to tylko dodatek. Effaclair natomiast nie każdemu służy, bo ma w składzie dużo niepotrzebnej chemii, za to te nowe Iwostiny mają bardzo dobre składy w przeciwieństwie do effaclairu i ciut od niego bezpieczniejszego skinorenu/acnedermu.

Co do kremu Sylveco, to oczywiście tylko była moja sugestia, ale jeśli masz do niego całkowite zaufanie, to słuchaj, co Ci skóra podpowiada Jak poradzisz sobie z odwodnieniem to będzie połowa sukcesu. Da się to zrobić bardzo szybko, ale wymaga to poświęceń, m.in spędzania większej ilości czasu przy oczyszczaniu, skutecznym, ale jednak delikatnymi produktami, np bezolejowymi mleczkami i ściereczką Bioderma i miód też wiele zdziałają, miód mnie osobiście bardzo pomaga na stany zapalne, szybko je goi i zapobiega nowym, do tego nie wysusza skóry, a pięknie ją odżywia, bez zapychania. Do wspomagania mycia polecam ręczniczek frotte taki 30x30 cm, albo ściereczkę z mikrofibry, albo to:
wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=30035

Mimo wszystko nie ręczę za te produkty, jeśli będziesz używać czegoś co Ci szkodzi, np nieodpowiedniego kremu czy zbyt silnego żelu do mycia.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2015-03-18 o 21:09
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-03-20, 17:09   #8
Kori_Yoitama
Rozeznanie
 
Avatar Kori_Yoitama
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 769
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Osobiście mogę Ci polecić produkty firm Pharmaceris, Bioderma, Iwostin i Barwa. Z czego produkty ostatniej firmy można kupić w drogerii, pozostałe tylko w aptece.

Co do Sylveco mam złe wspomnienia z ich żelem do twarzy, bo im dłużej go stosowałam to miałam wrażenie że z każdym dniem moja skóra jest coraz bardziej tłusta i zanieczyszczona. W połowie buteleczki musiałam myć nim twarz dwa razy bo za pierwszym twarz była nadal zbyt tłusta by jakikolwiek krem na nią położyć czy też maseczkę.

Ja dodatkowo lubię maseczki BingoSpa np. cynkową, albo z zieloną glinką. Cynkową używam jak mam jakieś podrażnienia lub bolące krostki, a z zieloną glinką jak mam większy problem z sebum na twarzy niż zwykle.
Kori_Yoitama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-21, 12:49   #9
wyjatkowozimnymaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 40
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

chellaria, dzięki, sprawdzę ten tonik, choc juz mam tyle tych kosmetyków, że aż boli mnie kupowanie nowych..
podkła z revlona super, ale na pewno nie dałabym rady go stosować na co dzień, nie przepadam za tak ciężkimi podkładami, na razie moje minerały dają radę.
Teraz stosuję tylko płyn miceralny i miód w dodatku z tą ściereczką, muszę powiedzieć że cera się uspokoiła. Nie przetłuszcza się tak mocno, nie jest zaczerwieniona, a podkład wreszcie wygląda całkiem dobrze Zauważyłam już po pierwszych użyciach, że jest o wiele lepiej.
Acnederm i Skinorem stosowałam. Oba bardzo pomogły, roznicy nie widziałam (jedynie w cenie), ale chyba Acne został wycofany
O wiele bardziej mi pomogły, niż przepisany przez dermatologa Isotrex.
Badź co bądź używając żelu trzeba go też czymś spłukać, więc do tego dochodzi kranówka, a zauważyłam że nie wpływa ona dobrze na moją cerę, więc odstawiam.
Jak na razie totalny odpoczynek od tego wszystkiego, zobaczymy...dziękuję za rady.

Edytowane przez wyjatkowozimnymaj
Czas edycji: 2015-03-21 o 12:50
wyjatkowozimnymaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-21, 16:02   #10
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Cytat:
Napisane przez wyjatkowozimnymaj Pokaż wiadomość
chellaria, dzięki, sprawdzę ten tonik, choc juz mam tyle tych kosmetyków, że aż boli mnie kupowanie nowych..
podkła z revlona super, ale na pewno nie dałabym rady go stosować na co dzień, nie przepadam za tak ciężkimi podkładami, na razie moje minerały dają radę.
Teraz stosuję tylko płyn miceralny i miód w dodatku z tą ściereczką, muszę powiedzieć że cera się uspokoiła. Nie przetłuszcza się tak mocno, nie jest zaczerwieniona, a podkład wreszcie wygląda całkiem dobrze Zauważyłam już po pierwszych użyciach, że jest o wiele lepiej.
Acnederm i Skinorem stosowałam. Oba bardzo pomogły, roznicy nie widziałam (jedynie w cenie), ale chyba Acne został wycofany
O wiele bardziej mi pomogły, niż przepisany przez dermatologa Isotrex.
Badź co bądź używając żelu trzeba go też czymś spłukać, więc do tego dochodzi kranówka, a zauważyłam że nie wpływa ona dobrze na moją cerę, więc odstawiam.
Jak na razie totalny odpoczynek od tego wszystkiego, zobaczymy...dziękuję za rady.
No i super, miodek jest naprawdę spektakularny jak dla mnie. Życzę, żebyś wyprowadziła cerę na prostą
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 13:47   #11
chellaria
Welcome to Jamrock
 
Avatar chellaria
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 905
Wyślij wiadomość przez ICQ do chellaria
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Cytat:
Napisane przez wyjatkowozimnymaj Pokaż wiadomość
chellaria, dzięki, sprawdzę ten tonik, choc juz mam tyle tych kosmetyków, że aż boli mnie kupowanie nowych..
podkła z revlona super, ale na pewno nie dałabym rady go stosować na co dzień, nie przepadam za tak ciężkimi podkładami, na razie moje minerały dają radę.
Teraz stosuję tylko płyn miceralny i miód w dodatku z tą ściereczką, muszę powiedzieć że cera się uspokoiła. Nie przetłuszcza się tak mocno, nie jest zaczerwieniona, a podkład wreszcie wygląda całkiem dobrze Zauważyłam już po pierwszych użyciach, że jest o wiele lepiej.
Acnederm i Skinorem stosowałam. Oba bardzo pomogły, roznicy nie widziałam (jedynie w cenie), ale chyba Acne został wycofany
O wiele bardziej mi pomogły, niż przepisany przez dermatologa Isotrex.
Badź co bądź używając żelu trzeba go też czymś spłukać, więc do tego dochodzi kranówka, a zauważyłam że nie wpływa ona dobrze na moją cerę, więc odstawiam.
Jak na razie totalny odpoczynek od tego wszystkiego, zobaczymy...dziękuję za rady.
znam ten ból, wywaliłam dosłownie setki złotych na kremy, jednak tylko kwasy ogarniają mój problem
Sama zamierzam się własnie przezucic na minerały ale nie wiem jak sie do tego zabrac mimo, że tyle sie o nich naczytałam.
Co do miodu, to sama spróbuję, a czy stosujesz do tego szmateczkę muślinową? ja taką posiadam i jest to nieodłączny element każdego żelu do twarzy.
Acnedermu i Skinoremu nigdy nie uzywałam, ale spróbuję gdy przestane karmic mam nadzieje, że nie wycofali
Życzę wytrwałości kobietko
__________________

chellaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-25, 13:25   #12
wyjatkowozimnymaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 40
Dot.: Cera zaniedbana przez lata

Cytat:
Napisane przez chellaria Pokaż wiadomość
znam ten ból, wywaliłam dosłownie setki złotych na kremy, jednak tylko kwasy ogarniają mój problem
Sama zamierzam się własnie przezucic na minerały ale nie wiem jak sie do tego zabrac mimo, że tyle sie o nich naczytałam.
Co do miodu, to sama spróbuję, a czy stosujesz do tego szmateczkę muślinową? ja taką posiadam i jest to nieodłączny element każdego żelu do twarzy.
Acnedermu i Skinoremu nigdy nie uzywałam, ale spróbuję gdy przestane karmic mam nadzieje, że nie wycofali
Życzę wytrwałości kobietko
mi najbardziej odpowiadają minerały z MEOW.Tak stosuję sciereczkę ale taką z mikrofibry
Acnederm to polski odpowiednik Skinorenu, jest dwa razy tańszy, niestety nie wiem czy jest dostępny jeszcze, Skinoren na pewno kupisz, tylko szkoda że trzeba tak przepłacać
Dziękuję
wyjatkowozimnymaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-25 14:25:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:27.