kosmetyczka olala!
Kosmetyki zawsze zajmują najwięcej miejsca w mojej torbie podróżnej i pęka ona w szwach. Niestety aby czuć się dobrze i uniknąć wpadek kilka kosmetyków trzeba mieć ze sobą zawsze.
Pierwszą, niezbędną rzeczą w mojej kosmetyczce jest podkład do twarzy. Proste! Bez podkładu nie wyściubię nosa za drzwi i już! Następne, zaszczytne miejsce drugie zajmuje eyeliner. Tak, tak, wcale nie mascara. Eyeliner daje mocny efekt i mascara często nie jestmi tak potrzebna, szczególnie z moją ciemną oprawą oczu. Trzecim kosmetykiem absolutnie niezbednym jest pomadka ochronna. Usta posiadam dorodne więc muszą zawsze wyglądać kusząco.
Jeżeli chodzi o higienę i pielęgnację to podstawą jest kremowy żel do mycia twarzy, krem nawilżający i husteczki do demakijażu. Bez oczyszczania i nawilżenia po prostu moja cera się buntuje. Ma swoje humory, ma.
Dodatkiem do kosmetyczki ratunkowej będzie lakier o neutralnym, beżowym kolorze i penseta, która wprawdze kosmetykiem nie jest, ale robi różnicę.
Na codzień w podręcznej kosmetyczce, którą wkładam do torebki znajduje się pomadka o naturalnym, rożowym odcieniu, perfumy i krem do rąk.
Niektóre kosmetyki w sytuacji awaryjnej wykorzystuję na dodatkowe sposoby np. pomadka jako róż ; krem do rąk jako nawilżający krem do twarzy. Jakoś trzeba sobie radzić w cieżkich warunkach.
|