Jak podać rocznemu dziecku syrop? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-18, 21:57   #1
Gusiasiusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 119

Jak podać rocznemu dziecku syrop?


Czy macie może jakiś sposób by podać dziecku syrop? Mały albo pluje lekarstwem, a jak mu na siłę wleje strzykawką po policzku to po chwili zwymiotuje. Drugi raz jest chory-za pierwszym razem było to zwykłe przeziębienie i odpuściłam sobie ten syrop. Teraz ma początek zapalenia oskrzeli i nie chciałabym, żeby rozwinęło się z tego coś gorszego. Lekarka powiedziała, aby podawać mu z jedzeniem-np. na łyżce z nutellą, jakimś słodkim syropem etc. Podawałam mu na łyżeczce trochę nutelli polanej syropem. Na pierwszą łyżeczkę się nabrał, potem miałam całe mieszkanie oplute czekoladą. Dawka (5ml) nie zmieści się na jednej łyżeczce muszę podzielić ją co najmniej na cztery razy. (i tak 4 razy dziennie). Próbowałam różne smakołyki, z niczym nie przełknie. Już teraz ucieka na sam widok łyżki, nie chce już jeść, nawet jak na łyżce nie ma syropu, a po prostu próbuje mu podać obiadek. Zrezygnowałam na razie z podawania lekarstwa, zamiast tego zaczęłam robić mu inhalacje z soli fizjologicznej. Przy tym też okropnie płacze, ale jestem w stanie na siłę go utrzymać przystawiając mu maseczkę dość blisko twarzy. Stosuję jeszcze jakieś domowe sposoby jak sok z malin, miód i cytrynę. Może ktoś miał podobny problem?
Gusiasiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 22:18   #2
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Mój synek uwielbia actimel. Miał taki okres, że potrafił wypić czasem nawet kilka sztuk dziennie prócz swojego mleka i normalnych posiłków. Ponieważ przeważnie te wszystkie syropy dla dzieci są albo truskawkowe albo malinowe itp. więc jak wlałam syrop małemu do actimela to nic nie poczuł i wszystko wychłeptał tak bez problemu mu podawałam 3 razy dziennie ibum malinowy (tylko ten nam wchodził, pomarańczowy już nie) potem, jak był starszy, to po prostu pytałam, czy chce np. kostkę gorzkiej czekoladki albo coś innego, co lubi i powiedziałam, że mam tu czarodziejski syropek, np. żeby nie kasłać i po tym syropku dostanie np. czekoladę. Słowa ZAWSZE dotrzymuję. Raz jest to kilka żelków, innym razem co innego. W ostateczności możesz mu wlać np. do herbatki z miodem i cytryną (mała ilość) albo jakiś inny soczek, który wiesz, że wypije. Moje dziecko je bardzo zdrowo, ale jak jest chory, to sobie odpuszczam - jak przez kilka dni zje trochę czekolady czy żelków, to nic mu się nie stanie, a najważniejsze, żeby chciał zjeść leki. Zresztą mój synek to taki, że czasami nawet czekolady nie chce, a ciastkiem to już w ogóle go nie skusisz, więc trudna sprawa Potem sobie odbija, bo po tygodniu jedzenia czekolady w ogóle nie chce nic słodkiego Jeżeli absolutnie nie dajesz sobie rady, żeby mu podać, bo czasem też tak bywa z takim maluchem, spróbuj poprosić lekarza o czopki.
Wiesz, jeszcze sobie przypomniałam, że mój synek czasami zauważył w TV, jak była taka reklama chyba Ibum z małą dziewczynką przebraną za zajączka, który zasypiał na malince - zawsze mu mówiłam, że dzidzia też ma taki syropek, jak on. On uwielbiał tę reklamę. I bardzo mu się podobało to opakowanie - zresztą do tej pory mówi, że to "syropek z dzidzią" - ja na początku udawałam głos dzidzi, brałam syrop w opakowaniu, mówiłam do niego "Cześć, Kochanie, ja jestem dzidzią, przyszłam specjalnie do Ciebie i przyniosłam Ci taki pyszny syropek" - tak traktowałam ten syrop w pudełku z dzidzią jak pacynkę, ale dało to efekt pozwalałam mu też wyciągnąć syrop z pudełka, przytrzymać łyżeczkę itp. a potem wszystko pochować. I właśnie swojego czasu miał tak, że tylko ten syrop z dzidzią budził w nim ciepłe uczucia potem, jak kiedyś nie było w aptece tego akurat Ibum, musiałam przelewać wszystkie leki do tej nieszczęsnej butelki z dzidzią, wiele razy nas to uratowało
Jeżeli chodzi o sól fizjologiczną, to polecam Ci DISNEMAR - to jest sól, ale ma świetny dozownik, bo nie leje się to nieprzytomnie, tylko dozuje, jak np. otrivin - tzn. masz jeden psik i stop. Mój bardzo lubił, bo najpierw sobie robiliśmy z mężem (jest wersja dla dzieci i dla dorosłych) i mówiłam synkowi, że to takie śmieszne że robimy "psik psik", śmialiśmy się i mówiłam mu, że też mu zrobię, jak chce. Jakoś nigdy nie miał nic przeciwko, lubił zawsze i powtarzał sam "psik psik" i się śmiał. Ja zrobiłam z tego zabawę w "psik psik", popsikałam mu na buzię, na rączkę (on uwielbia wodę, więc był wniebowzięty), potem do noska i "ha ha ha, ale śmieszne, było psik psik"
Jeszcze mi się przypomniało - mój nie chciał, ale synek przyjaciółki wcinał syropy w kaszką taką owocową swoją na śniadanie i kolację. Przyjaciólka tylko dopasowywała smaki do lekarstwa i jakoś się udawało tylko wymieszać tak z większą ilością tej kaszy, żeby nie było czuć posmaku no i najważniejsze - żeby nie widział, że cokolwiek wlewasz do napoju czy posiłku. Mój też nie wiem dlaczego panicznie bał się tej strzykawki-dozownika do syropu, chociaż nie miał żadnych zastrzyków nigdy, jednak lepsza jest zwykła łyżeczka, jak już musisz.

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2011-02-18 o 22:57
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 22:20   #3
wywa
Zakorzenienie
 
Avatar wywa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 4 413
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Ja wszystkie leki (oprócz antybiotyku, który wlewam na siłe) podaję z mlekiem rano i wieczorem, w południe z herbatką. Normalnie dolewam do butelki, robię trochę mniej żeby mieć pewnośc, że zje wszystko. Potem mu dorabiam , aby się dojadł żarłok. Teraz podaję mu tabletki. Najpierw rozdrabniam i rozpuszczam w wodzie, którą tez dolewam do mleka
__________________
Ubrania 44-46,dla chłopca 110-116, decoupage
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265168
Kosmetyczny
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1262590


Chudnę sobie...
83kg-78kg -75......................6 2 kg





wywa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 22:53   #4
Gusiasiusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 119
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Ten syrop to pulneo, ma okropny, naprawde okropny gorzki smak... I nie idzie go niczym zabić... Dolanie go do butli z herbatką/sokiem/mlekiem spowoduje, że cały płyn będzie gorzki i nie do przełknięcia, dlatego też lekarka zaproponowała dawanie w małych ilościach z czekoladą-no ale niestety nie przeszło. (w ogóle nie wiem, czemu lekarka drugi raz uparła się akurat przy tym syropie, myślę, że są inne równie dobre, ale o lepszym smaku, mówiłam jej jaki mam problem z podaniem leku, no ale ja nie jestem lekarzem...) Kiedyś z nurofenem było tak samo-wszystko zwracał. Miał gorączkę trzydniową-zaczęłam podawać nurofen do picia-owocowy, albo wypluty, albo zwrócony. Przerzuciłam się na czopki, ale po 15 sekundach od zaaplikowania czopka od razu był z powrotem w pieluszce razem z kupką. I tak przy każdej próbie włożenia czopka. Skończyło się na tym, że całą trzydniówkę obniżałam mu gorączkę chłodnymi kąpielami, okładami (a miał ponad 39). Taki typ. Już wolałabym zastrzyki, ale lekarka powiedziała, że tu nie ma co leczyć zastrzykami, bo jest to dopiero początek choroby. Widzę, że jest z nim coraz gorzej, dziś już obudził się z 7 razy, ma podwyższoną temperaturę i strasznie się męczy. Smaruję mu piersi i plecki maścią rozgrzewającą, robiłam inhalację, katar ściągam fridą (chociaż z tym to też awantura), oklepuję go. nie wiem co jeszcze mogę zrobić

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Dodam, że on ma dopiero roczek, więc wszystkie argumenty słowne nie bardzo na niego jeszcze działają
Gusiasiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 23:05   #5
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez Gusiasiusia Pokaż wiadomość
Ten syrop to pulneo, ma okropny, naprawde okropny gorzki smak... I nie idzie go niczym zabić... Dolanie go do butli z herbatką/sokiem/mlekiem spowoduje, że cały płyn będzie gorzki i nie do przełknięcia, dlatego też lekarka zaproponowała dawanie w małych ilościach z czekoladą-no ale niestety nie przeszło. (w ogóle nie wiem, czemu lekarka drugi raz uparła się akurat przy tym syropie, myślę, że są inne równie dobre, ale o lepszym smaku, mówiłam jej jaki mam problem z podaniem leku, no ale ja nie jestem lekarzem...) Kiedyś z nurofenem było tak samo-wszystko zwracał. Miał gorączkę trzydniową-zaczęłam podawać nurofen do picia-owocowy, albo wypluty, albo zwrócony. Przerzuciłam się na czopki, ale po 15 sekundach od zaaplikowania czopka od razu był z powrotem w pieluszce razem z kupką. I tak przy każdej próbie włożenia czopka. Skończyło się na tym, że całą trzydniówkę obniżałam mu gorączkę chłodnymi kąpielami, okładami (a miał ponad 39). Taki typ. Już wolałabym zastrzyki, ale lekarka powiedziała, że tu nie ma co leczyć zastrzykami, bo jest to dopiero początek choroby. Widzę, że jest z nim coraz gorzej, dziś już obudził się z 7 razy, ma podwyższoną temperaturę i strasznie się męczy. Smaruję mu piersi i plecki maścią rozgrzewającą, robiłam inhalację, katar ściągam fridą (chociaż z tym to też awantura), oklepuję go. nie wiem co jeszcze mogę zrobić

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Dodam, że on ma dopiero roczek, więc wszystkie argumenty słowne nie bardzo na niego jeszcze działają


Jej, to naprawde problem... tez nie rozumiem, dlaczego lekarka uparla sie na ten syrop - ja bym zmienila i lekarza i syrop jednak chyba. Przeciez wiadomo, ze male dziecko tego po prostu nie wypije, wiec po co przepisywac cos, co wiadomo, ze i tak nie przejdzie... Moja lekarka zapisuje nam np. kropelki, a mówi, że jak nie da sobie wpuscic, to zapisze jeszcze na wszelkii wypadek aerozol/spray zamast kropli. Jak maly mial problem z okiem i zawsze pomagaly krople i cos mu odbilo nagle, ze nie dal sobie wpuscic kropli, to przepisala mu masc i po krzyku. Jak sie wkurzal i tarl oczy, to masc sobie tylko lepiej wcieral Moze po prostu skonsultuj to z innym lekarzem jeszcze, bo takie upieranie sie przy jedynym słusznym syropie to chyba bez sensu trochę, zwłaszcza że leczenie i tak Wam nie idzie, bo synek nie bierze przepisanych leków, czyli wcale się nie leczy tak naprawdę, żeby jeszcze coś gorszego z tego nie wyszło...
Ja jak dawalam synkowi czopki, to tez probowal je z siebie wyrzucic, ale posmarowalam odrobinka wazeliny, aplikowalam dosc gleboko i trzymalam mu po prostu przez chwile nozki i pupe, jakos sie to potem przesuwalo widocznie w gore i dalismy rade. Oczywiscie natychmiast odwrocenie uwagi od czopka - czopek i np. megaatrakcyjna zabawka do potrzymania... albo jakis samolocik - jak bedziesz udawac z nim samolot nie bedzie mial mozliwosci zeby robic kupke... Na katarek dawalam i daje otrivin ale on jest chyba od 2 lat- hmm... ale moze jest tez cos na katar dla takich maluszkow, bo nie pamietam - otrivin rewelacyjnie trzyma czysty nos, a to najwazniejsze, zeby nie poszlo na uszy.

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2011-02-18 o 23:42
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 07:42   #6
Farahh
Rozeznanie
 
Avatar Farahh
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 562
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Moje dziecko też pluło Pulneo, zwracało antybiotyk, wszelkie sposoby wypróbowałam, nawet moja ciotka, która jest pielęgniarką na oddziale dziecięcym nie mogła w żaden sposób mu podać lekarstwa... no zwymiotował wszystko i koniec... oprócz zapalenia krtani ,doszło do zapalenia oskrzeli, więc stwierdziłam wspólnie z lekarzem, że dziecko musi dostać zastrzyki... Serce mi pękało, jak ciocia dawała zastrzyk, mały płakał, ale za chwilkę już nie pamiętał... Miałam pewność, że dostaje całą dawkę leku i szybko nastąpiła poprawa...
U starszego syna (2 l) jak dawałam Pulneo to podczas jedzenia kaszki, zupy, albo jogurtu... i np. dałam dwie łyżki zupy, miałam już wcześniej uszykowaną strzykawkę z lekiem, który wlewałam na łychę od zupy tak, żeby nie widział i hop do buzi, myślał, że to zupa Jak połknął to szybko druga łycha zupki na poprawę smaku i jakoś poszło

Właśnie ten Pulneo ma to do siebie, że jest gorzki i około roku to pewnie 7-9 ml się go daje.. czy się mylę? dość dużo go jest, bo pamiętam, właśnie że to taka duża łycha od zupy.. Nie wiem, czy czasami Mucosolvan nie jest podobnym syropem i chyba tylko 2 ml się go daje... no ale wszelkie zmiany oczywiście konsultuj z lekarzem..
__________________


Edytowane przez Farahh
Czas edycji: 2011-02-19 o 07:46
Farahh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 10:40   #7
cate_
Zadomowienie
 
Avatar cate_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 542
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez Gusiasiusia Pokaż wiadomość
Czy macie może jakiś sposób by podać dziecku syrop? Mały albo pluje lekarstwem, a jak mu na siłę wleje strzykawką po policzku to po chwili zwymiotuje. Drugi raz jest chory-za pierwszym razem było to zwykłe przeziębienie i odpuściłam sobie ten syrop. Teraz ma początek zapalenia oskrzeli i nie chciałabym, żeby rozwinęło się z tego coś gorszego. Lekarka powiedziała, aby podawać mu z jedzeniem-np. na łyżce z nutellą, jakimś słodkim syropem etc. Podawałam mu na łyżeczce trochę nutelli polanej syropem. Na pierwszą łyżeczkę się nabrał, potem miałam całe mieszkanie oplute czekoladą. Dawka (5ml) nie zmieści się na jednej łyżeczce muszę podzielić ją co najmniej na cztery razy. (i tak 4 razy dziennie). Próbowałam różne smakołyki, z niczym nie przełknie. Już teraz ucieka na sam widok łyżki, nie chce już jeść, nawet jak na łyżce nie ma syropu, a po prostu próbuje mu podać obiadek. Zrezygnowałam na razie z podawania lekarstwa, zamiast tego zaczęłam robić mu inhalacje z soli fizjologicznej. Przy tym też okropnie płacze, ale jestem w stanie na siłę go utrzymać przystawiając mu maseczkę dość blisko twarzy. Stosuję jeszcze jakieś domowe sposoby jak sok z malin, miód i cytrynę. Może ktoś miał podobny problem?
Właśnie przerabiam ten temat, Mały też pluł mi wszystkim a podawałam antybiotyk ale znalazłam sposób, zwyczajne go kładę daję butelkę z herbatką, lek w strzykawce i podaję po smoczku, nim się zorientuje to już zdążył wypić.
Cytat:
Napisane przez wywa Pokaż wiadomość
Ja wszystkie leki (oprócz antybiotyku, który wlewam na siłe) podaję z mlekiem rano i wieczorem, w południe z herbatką. Normalnie dolewam do butelki, robię trochę mniej żeby mieć pewnośc, że zje wszystko. Potem mu dorabiam , aby się dojadł żarłok. Teraz podaję mu tabletki. Najpierw rozdrabniam i rozpuszczam w wodzie, którą tez dolewam do mleka
A mnie lekarka na ostatniej wizycie zabroniła cokolwiek mieszać z herbatką w butelce.
__________________
ALEXANDER

MAXIMILIAN
cate_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-19, 10:40   #8
roxi1980
Zakorzenienie
 
Avatar roxi1980
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Ja też proponuję poszukać zaminnika leku. Wprawdzie mój Norbert pije pulneo z chęcią wręcz dokładkę by chciał... Ale jak długo chorował i w sumie ok. miesiąca dostawał ibum/nurofen to też kiepsko było - pomógł zakup syropu Bufenik 200 - zamiast 5 ml daje się 2,5ml, bo jest mocniejszy - u nas się sprawdza.
__________________

roxi1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 11:07   #9
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Odpowiednik pulneo jest o wiele droższy i smakuje równie obrzydliwie.
To jedyny syrop o takim (przeciwzapalnym) działaniu na drzewo oskrzelowe.
Dla niektórych dzieci pulneo jest super-na początku choroby zaaplikowane powstrzymuje rozwój infekcji. Ale niektóre dzieci (tak jak moja córka ) wogóle "nie idą" na pulneo-po prostu nie ma żadnego efektu.
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 13:17   #10
Gusiasiusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 119
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Dziś w nocy było kiepsko, prawie nic nie spaliśmy, co chwile frida, kilka razy wymiotował, itp. Dziś wydaje mi się, że jest lepiej. Pulneo w ogóle odstawiłam, nawet już nie próbuję podawać mu w żaden sposób. Nie chce wcale jeść i szkoda, żeby zwracał to co mu wcisnę na siłę. Robię inhalację z soli fizjologicznej 4 razy dziennie, do spania stawiam mu w pokoju napar z rumianku i tak jak pisałam miód, maliny, cytryna (na szczęście dobrze toleruje) i kropelki ambrosolu podaję do napoju (one akurat są prawie bez smaku i było napisane, żeby podawać z sokiem/herbatką). Dziś już ma dobry humor, dokazuje. Jutro pójdę z nim jeszcze na dyżur do przychodni, tam są różni lekarze, może inny zapisze co innego, a mam nadzieję, że w ogóle nie będzie potrzeby nic zapisywać. Lekarki raczej nie zmienię tylko z tego powodu, jest dobrym lekarzem. Może nie do końca uwierzyła, że mam taki problem. Następnym razem będę bardziej stanowcza i będę walczyć o inny lek, chociażby żeby dawka była mniejsza-2 ml, żeby zmieściło się na jednej łyżeczce bo tego pulneo to 5 ml. Chyba najlepszym rozwiązaniem będą w naszym wypadku jakieś leki wziewne, mam w domu inhalator. Mały oczywiście płacze i się wyrywa przez cały czas trwania inhalacji, ale to chyba jest najmniej szkodliwe i widać efekty. Po każdej inhalacji z samej soli fizjologicznej wymiotuje 3-4 razy samą flegmą. To chyba dobrze..
Gusiasiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 14:19   #11
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

hej. Jesli to poczatek zapalenia oskrzeli to nic bardziej nie pomoze niz INHALACJE, inhalacje i jeszcze raz inhalacje. Oczywiscie oklepywanie, wyciaganie glutkow.
Moja Zuza niestety tez nie potrafi tego swinstwa wypic, a ostatnio mielismy taaakie duze dawki. Wlewalam w koncu do butelki i z piciem i na sile jakos probowalam - polowa zawsze i tak wypluta.
Ale podkreslam na poczatek zapalenia oskrzeli -to inhalacje! I to lekarz powienien odpowieni lek dobrac - nie tylko z soli fizj. (berodual, mukosolvan, pulmicort). U atkich maluszkow czesto taka infkcja sie antybiotykiem konczy (ktory tez trzeba jakos podac), wiec zeby tego uniknac trzeba inhalowac. Jesli maseczka sie nie da - to za pomoca ustnika trzymanego bliziutko noska. Zabawiasz dziecko i puszczasz mu ta pare 2-3cm od noska. Powodzenia
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-19, 16:50   #12
kashka
Rozeznanie
 
Avatar kashka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Rzeczywiście Pulneo (jak i odpowiednik Eurespal) ma kiepski smak i nie bardzo jest go czym zastąpić. Jedyne co mi przychodzi do głowy to może zmniejszyć dawkę i wtedy małą ilość próbować zmieszać z jakimś wyrazistym w smaku sokiem np. Bobo-Frutem. Mojemu 4,5-letniemu synkowi lekarze przepisują 7,5 ml. (mimo, że w ulotce zalecana dawka jest większa) więc dla Twojego rocznego pewnie mogłoby być mniej niż te 5 ml. które Wam zalecono.
kashka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 18:27   #13
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
hej. Jesli to poczatek zapalenia oskrzeli to nic bardziej nie pomoze niz INHALACJE, inhalacje i jeszcze raz inhalacje. Oczywiscie oklepywanie, wyciaganie glutkow.
Moja Zuza niestety tez nie potrafi tego swinstwa wypic, a ostatnio mielismy taaakie duze dawki. Wlewalam w koncu do butelki i z piciem i na sile jakos probowalam - polowa zawsze i tak wypluta.
Ale podkreslam na poczatek zapalenia oskrzeli -to inhalacje! I to lekarz powienien odpowieni lek dobrac - nie tylko z soli fizj. (berodual, mukosolvan, pulmicort). U atkich maluszkow czesto taka infkcja sie antybiotykiem konczy (ktory tez trzeba jakos podac), wiec zeby tego uniknac trzeba inhalowac. Jesli maseczka sie nie da - to za pomoca ustnika trzymanego bliziutko noska. Zabawiasz dziecko i puszczasz mu ta pare 2-3cm od noska. Powodzenia
zgadzam się w całej rozciągłości antybiotyki to dopiero koszmarny smak mają
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 19:41   #14
malinka118
Rozeznanie
 
Avatar malinka118
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 955
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Jest jeszcze Elofen - ten sam skład a dużo delikatniejszy niż Pulneo w składzie.
__________________
Milenka 23 stycznia 2010
Olafek 12 sierpnia 2006
- 7,7 kg
malinka118 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 10:45   #15
Gusiasiusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 119
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Właśnie wracam z przychodni, byłam na dyżurze w przychodni. Powiedziałam lekarce, że nie jestem w stanie dać mu tego syropu. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wyrodna matką, że teoretycznie dziecka wcale nie leczę, że narażam go na rozwój innych chorób i powikłań i ze jest to tak małe dziecko, że każdy lek można by było mu na siłę wcisnąć. Prawie poryczałam się ze złości. Na moje pytanie, czy z tymi oskrzelami jest lepiej czy gorzej usłyszałam "że w oskrzelach gra i czego ja się spodziewam" i "że proszę iść na kontrolę do swojego lekarza". Chciałam dziś wyjechać do rodziców na tydzień, zapytałam czy mogę to parsknęła śmiechem i powiedziała, że moje dziecko i moja sprawa.... Na szczęście wymusiłam na niej te kropelki do inhalacji. Po prostu strata czasu i niepotrzebne narażanie dziecka na wirusy w przychodni.
Gusiasiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 12:38   #16
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez Gusiasiusia Pokaż wiadomość
Właśnie wracam z przychodni, byłam na dyżurze w przychodni. Powiedziałam lekarce, że nie jestem w stanie dać mu tego syropu. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wyrodna matką, że teoretycznie dziecka wcale nie leczę, że narażam go na rozwój innych chorób i powikłań i ze jest to tak małe dziecko, że każdy lek można by było mu na siłę wcisnąć. Prawie poryczałam się ze złości. Na moje pytanie, czy z tymi oskrzelami jest lepiej czy gorzej usłyszałam "że w oskrzelach gra i czego ja się spodziewam" i "że proszę iść na kontrolę do swojego lekarza". Chciałam dziś wyjechać do rodziców na tydzień, zapytałam czy mogę to parsknęła śmiechem i powiedziała, że moje dziecko i moja sprawa.... Na szczęście wymusiłam na niej te kropelki do inhalacji. Po prostu strata czasu i niepotrzebne narażanie dziecka na wirusy w przychodni.
niektórych to się powinno za przeproszeniem wystrzelać

ja też mam problem z podawaniem leków moja ma 8 miesięcy, staramy się podawać strzykawką, przetrzymać jak jest głodna, dać troszkę mleka - kilka łyków, zabrać szybko butelkę, szybko lek do buzi i zamknąć usta znowu butelką, czasem ! się udaje, ale ona jest tak cwana, że potrafi udawać, że popija mlekiem, i trzyma wszystko w buzi, jak nie plunie wszystkim w moją stronę dodam, że lek jest bardzo ciemnego koloru
ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 23:03   #17
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Gusiasiusia, wiesz...z takim podejściem to ja bym naprawdę zmieniła lekarza... Nasza pani doktor to sama pyta, w jaki sposób najlepiej mu podać leki i stara się przepisywać to, co myśli, że najlepiej "wejdzie"... jeszcze sama podrzuca mi pomysły, w jaki sposób coś podać. Pyta np, czy łyka syrop czy nie, a jeśli nie, to czy np. daje sobie manewrować przy pupie przy zmianie pieluszki, bo jeśli tak, to da nam czopki... Co z tego, że uważasz, ze to dobry lekarz, jak za przeproszeniem beton... Mój synek też miał taki okres, że niczego mu nie można było podać, bo była histeria i wymioty, ten actimel mnie uratował... Wiem, że nie powinno się podawać leków z mlekiem itp., ale nasza lekarka uważa, że takiemu maluchowi po prostu TRZEBA dać lekarstwo i koniec, lepiej że wypije z actimelem niż wcale. A już takie teksty, że czego się spodziewasz, jak nie podajesz leków, to bezczelność po prostu. Trzymajcie się z synkiem, napisz koniecznie czy zdrowiejecie i może naprawdę przejdź się do innego lekarza?...
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 23:51   #18
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez Gusiasiusia Pokaż wiadomość
Właśnie wracam z przychodni, byłam na dyżurze w przychodni. Powiedziałam lekarce, że nie jestem w stanie dać mu tego syropu. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wyrodna matką, że teoretycznie dziecka wcale nie leczę, że narażam go na rozwój innych chorób i powikłań i ze jest to tak małe dziecko, że każdy lek można by było mu na siłę wcisnąć. Prawie poryczałam się ze złości. Na moje pytanie, czy z tymi oskrzelami jest lepiej czy gorzej usłyszałam "że w oskrzelach gra i czego ja się spodziewam" i "że proszę iść na kontrolę do swojego lekarza". Chciałam dziś wyjechać do rodziców na tydzień, zapytałam czy mogę to parsknęła śmiechem i powiedziała, że moje dziecko i moja sprawa.... Na szczęście wymusiłam na niej te kropelki do inhalacji. Po prostu strata czasu i niepotrzebne narażanie dziecka na wirusy w przychodni.
Nie martw się. Chamstwo i glupota są wszędzie gdzie są ludzie, służba zdrowia nie jest niestety żadnym wyjątkiem, (a dlatego, że powinna być boli nas takie zachowanie, wiem bo też się boleśnie przekonałam).
Dziewczyny podały dużo dobrych rad. Ja mojej córci przemycałam w ostatniej łyżeczce ulubionej kaszki. Jadła w tym wieku 2 razy dziennie, jak się kapnęła było po posiłku. Najgorzej było z antybiotykami, dwa razy biegłam po receptę na kolejny bo pół flaszki mała zwracała Na szczęscie antybiotyk miała tylko 2 razy w życiu, ale co się upłakałyśmy nad nimi to nasze
Przeciwgorączkowe zamieniliśmy na czopki, a teraz (3,5l) za zezwoleniem pediatry rozgryza paracetamol. Woli to od tych słodkich mazi (które dzielnie połyka ale co z tego-nadal zwraca) i wcale jej się nie dziwię. Nie mogę zrozumieć, że nie wymyślono jeszcze tabletek na gorączkę dla dzieci.

Życzę synkowi powrotu do zdrowia, Tobie dzielna mamo siły i wytrwałości.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-02-21 o 00:01
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-21, 07:19   #19
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Generalnie jestem przeciwnikiem podawania dziecku lekarstwa z nutellą itd.
Zwykle korzystaliśmy ze strzykawki, po policzku.
Zdarzało się, kilka razy, że wlałam małemu lekarstwo i zamknęłam buzię, by nie mógł pluć i czekałam by wszelkie odruchy wymiotne itd minęły.
Działało, choć do przyjemnych nie należało...



Może lekarka nie była zbyt przyjemna, ale generalnie to co powiedziała miało jakiś sens. Np. nie podanie dziecku, które się odwadnia lub może się odwodnić płynów/ elektrolitów to wystawianie jego zdrowia na ryzyko uszczerbek.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-21, 10:13   #20
nicko
Zadomowienie
 
Avatar nicko
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 752
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Jesteś sama czy ktoś może ci pomóc? Jeżeli ktoś może ci pomóc to usiądź weź małego na kolana tyłem do siebie, oprzyj jego głowę o siebie i przytrzymaj, drugą ręką przytrzymaj rączki, a druga osoba niech wleje syrop, chwilkę zaczekaj aż przełknie, bez krzyku się nie obejdzie, ale szybko możesz podać coś do popicia.

Podoba mi się też pomysł Cate: kładziesz go z butlą, ą syrop w tym samym czasie wciskasz strzykawką.
nicko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-21, 17:10   #21
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Generalnie jestem przeciwnikiem podawania dziecku lekarstwa z nutellą itd.
Zwykle korzystaliśmy ze strzykawki, po policzku.
Zdarzało się, kilka razy, że wlałam małemu lekarstwo i zamknęłam buzię, by nie mógł pluć i czekałam by wszelkie odruchy wymiotne itd minęły.
Działało, choć do przyjemnych nie należało...



Może lekarka nie była zbyt przyjemna, ale generalnie to co powiedziała miało jakiś sens. Np. nie podanie dziecku, które się odwadnia lub może się odwodnić płynów/ elektrolitów to wystawianie jego zdrowia na ryzyko uszczerbek.

Luna, jasne, że masz rację, ale tu chodzi o leki, które jak sądzę, można zamienić na inne, a nawet jeżeli nie można, to nie trzeba się chamsko odzywać do matki, której chyba najbardziej zależy na tym, żeby jej dziecko było zdrowe. Jeżeli chodzi o sposób podania, to nawet jak uda się podać na siłę, to co z tego i co może matka zrobić, jeżeli dziecko wszystko zwymiotuje??? Teraz jest super, mój synek ma 3 latka i wytłumaczyłam mu, sam wszystko bierze, jak trzeba, chowa do pudełek itp., mówi, to co ja mu mówię, że bierzemy syrop, bo pani w aptece powiedziała, że pomoże mu to na kaszelek, katarek itp. ale kiedyś też mi wymiotował i naprawdę ile razy byś mu nie podała, tyle razy wszystko zwymiotował. Przecież to naprawdę niczyja wina, że dziecko ma odruch wymiotny. Moim zdaniem lepiej podać dziecku jednak lek bezstresowo z czymś, niż trzymać mu buzię (jasne, jak nie ma wyjścia to trzeba i tak), ale ja bym się naprawdę bała, bo to naprawdę grozi niebezpiecznym zachłystnięciuem. Są leki, których wiadomo, nie można podawać z niczym, ale przeważnie takie "normalne", jak ja to mówię to można z jedzeniem. Sama zawsze pytam lekarkę, czy ten lek można podać z jedzeniem/piciem czy musi być sam. Przeważnie leki podaje się po jedzeniu, to w końcu żołądek nie rozróżnia, czy dziecko skończyło już jeść, czy zagryzło ostatnim kęsem wypite lekarstwo Wiadomo, że są leki, których nie wolno podawać z mlekiem, sokiem itp. ale przy niektórych nie ma to znaczenia. Ja zawsze pytam. Raz potwornie najedliśmy się z mężem strachu, jak nam się synek zaczął dławić i dusić lekarstwem, jak musieliśmy podać lek na siłę! Na szczęście udało sie wykaszleć, ale poddusił się porządnie, dobrze, że to się tylko skończyło... To niestety nie jest pozbawiona wad metoda...

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2011-02-21 o 17:18
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-21, 18:27   #22
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

uważać przy podawaniu leków zawsze trzeba. Im częściej się leki podaje tym większe przyzwyczajenie u dziecka.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-22, 19:15   #23
Gusiasiusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 119
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
uważać przy podawaniu leków zawsze trzeba. Im częściej się leki podaje tym większe przyzwyczajenie u dziecka.
Ja na szczęście musiałam podać dziecku syrop dopiero po razu drugi, a ma już prawie 11 miesięcy, więc się nie przyzwyczaił. I uważam też, że leki są ostatecznością. Wiadomo, że i antybiotyk tak samo jest lekiem i czasami się bez niego nie obędzie, ale jest dużo metod, które pozwalają zapobiec podawaniu leków. Od kilku dni robię małemu inhalację i jest o wiele lepiej. Właściwie jest już bardzo dobrze. Katar już właściwie minął, czasami jeszcze odkaszlnie. Jak tylko zauważę jakiś lekki katarek wieszam małemu nad łóżeczkiem ząbek rozgniecionego czosnku, smaruję piersi i plecki maścią rozgrzewającą lub majerankową i robię mu napary z tymianku/majeranku/rumianku. Nie podałam małemu tego syropu (choć naprawdę chciałam) a i tak już prawie wyszedł z choroby.
Gusiasiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-22, 19:48   #24
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
uważać przy podawaniu leków zawsze trzeba. Im częściej się leki podaje tym większe przyzwyczajenie u dziecka.

Odpukać, mój synek bardzo rzadko choruje, antybiotyku żadnego nigdy nie miał, mimo że chodzi do przedszkola. Przecież nie będę mu podawać leków "na wszelki wypadek"????, więc jak mam go "przyzwyczaić"? Teraz nie ma najmniejszego problemu, jak pisałam, pije wszystko, co dostanie, ale teraz to on już wszystko rozumie, bo ma 3 latka. Ale jak małe dziecko wszystko wymiotuje, to jak można je "przyzwyczaić"?... bo naprawdę nie rozumiem... Ja "przyzwyczajałam" go do leków w ten sposób, że podawałam taki syropek typu sok z bzu z witaminką, ale wiadomo, że jak lek jest gorzki, to wszelkie "przyzwyczajanie" na nic, bo nie będzie pił, bo mu zwyczajnie nie smakuje, albo po prostu zwymiotuje, a rocznemu maluchowi to naprawdę przecież nie wytłumaczysz, w jakim celu ma wypić jakieś gorzkie paskudztwo. Przynajmniej mojemu się nie dało Oswajałam go z lyżeczką od syropów na wypadek choroby od kiedy tylko się dało, ale gdyby na łyżeczce był gorzki antybiotyk, to naprawdę nie sądzę, żeby roczne dziecko z uśmiechem wypijało zawartość nawet "oswojonej" łyżeczki
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-22, 20:07   #25
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez SzmaragdowyKotek Pokaż wiadomość
Odpukać, mój synek bardzo rzadko choruje, antybiotyku żadnego nigdy nie miał, mimo że chodzi do przedszkola. Przecież nie będę mu podawać leków "na wszelki wypadek"????, więc jak mam go "przyzwyczaić"? Teraz nie ma najmniejszego problemu, jak pisałam, pije wszystko, co dostanie, ale teraz to on już wszystko rozumie, bo ma 3 latka. Ale jak małe dziecko wszystko wymiotuje, to jak można je "przyzwyczaić"?... bo naprawdę nie rozumiem... Ja "przyzwyczajałam" go do leków w ten sposób, że podawałam taki syropek typu sok z bzu z witaminką, ale wiadomo, że jak lek jest gorzki, to wszelkie "przyzwyczajanie" na nic, bo nie będzie pił, bo mu zwyczajnie nie smakuje, albo po prostu zwymiotuje, a rocznemu maluchowi to naprawdę przecież nie wytłumaczysz, w jakim celu ma wypić jakieś gorzkie paskudztwo. Przynajmniej mojemu się nie dało Oswajałam go z lyżeczką od syropów na wypadek choroby od kiedy tylko się dało, ale gdyby na łyżeczce był gorzki antybiotyk, to naprawdę nie sądzę, żeby roczne dziecko z uśmiechem wypijało zawartość nawet "oswojonej" łyżeczki
Jeśli dziecko zaczyna chorować, to nie masz wyboru tylko lek skutecznie podać. I wtedy się przyzwyczai, bo musi.
To jest rola rodzica, by podać leki.
Inną sprawą jest syropek na kaszel a inną antybiotyk czy czy inny poważny lek.

Moje dziecko ma 4 lata i z małymi przerwami praktycznie codziennie bierze lekarstwa.

Gdy był malutki to serce mnie bolało, gdy akurat przechodził kryzys i pluł przy podawaniu leku.
Jednak trzeba to trzeba i tyle.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-22, 21:56   #26
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Jeśli dziecko zaczyna chorować, to nie masz wyboru tylko lek skutecznie podać. I wtedy się przyzwyczai, bo musi.
To jest rola rodzica, by podać leki.
Inną sprawą jest syropek na kaszel a inną antybiotyk czy czy inny poważny lek.

Moje dziecko ma 4 lata i z małymi przerwami praktycznie codziennie bierze lekarstwa.

Gdy był malutki to serce mnie bolało, gdy akurat przechodził kryzys i pluł przy podawaniu leku.
Jednak trzeba to trzeba i tyle.


No jasne, że jak trzeba, to trzeba, tu się zgadzam z Tobą w 100%. Jak moja przyjaciółka przypinała swojego malucha do maszyny do dializy na kablu o długości 1m 20 cm na 20 godzin w ciągu doby przez 7 dni w tygodniu to też musiała, chociaż serce ją bolało. Uważam tylko, że lekarka nie ma prawa być chamska i ordynarna, bo to raczej kiepski standard i powinna (jeżeli tylko może i jeżeli nie jest to jedyny na tej planecie lek-nie-do-zastąpienia-niczym) dobierać lek indywidualnie, biorąc pod uwagę to, czy nie wykończy dzieciaka i rodziców nerwowo. Wiesz, uważam, że tak samo, jak mam prawo do bezbolesnego leczenia zęba czy bezbolesnego porodu tak samo ja, a już zwłaszcza moje dziecko ma prawo do maksymalnego komfortu w trakcie choroby, która już sama w sobie jest ogromnym stresem, bo dla takiego brzdąca nawet noc ze zwykłym katarem jest po prostu wykańczająca. Naprawdę pora skończyć z takim myśleniem, że jeżeli lekarz łaskawie raczył zapisać cokolwiek, to powinnyśmy skakać z radości, bo był tak miły i w ogóle nas przyjął. Jeżeli nie będziemy domagać się NORMALNEGO, podkreślam: NORMALNEGO, a nie jakiegoś wyjątkowego traktowania, to chamstwo nigdy nie zmieni. Standardowym, normalnym postępowaniem powinno być postępowanie najbardziej komfortowe dla pacjenta, zwłaszcza takiego malutkiego, który nic nie rozumie. Bo dla mnie postępowanie mojej lekarki jest NORMALNE: tzn. rozmowa z matką, czy dziecko "woli" syrop, czy może mniej stresujące są dla niego czopki czy kropelki, czy maść czy cokolwiek innego. Generalnie rzadko są takie leki, których niczym nie da się zastąpić. My tu nie rozmawiamy w końcu o przyjmowaniu tabletek po przeszczepie serca tylko o kaszlu, katarze i innych za przeproszeniem pierdołach w obliczu naprawdę poważnych chorób. Ja mam rewelacyjną pediatrę i nas na szczęście stać na to, żeby nasza pani doktor przyjechała do nas, jak do niej zadzwonię, ale ile jest takich osób, których po prostu na to nie stać i najpierw wyczekają się z chorym maluszkiem w przychodni, a potem jeszcze usłyszą jakieś kąśliwe uwagi pod swoim adresem. Ale wiem też, że nasza pani doktor jest tak samo uprzejma i pomocna w przychodni jak na wizycie domowej i chciałabym, żeby taki właśnie lekarz był "standardem" w naszej służbie zdrowia, a nie bezczelny i olewający pacjenta. W końcu można wszystko pacjentowi wytłumaczyć, a nie udzielać mu reprymendy jak jakiemuś również za przeproszeniem niedorozwiniętemu osobnikowi. Zakładam, że Autorka wątku jest świadomą mamą, która chce dla swojego synka jak najlepiej, a nie kobietą z patologicznej rodziny, której trzeba tłumaczyć, że "dziecko proszę pani musi jeść śniadanie", jak mówiła mi przyjaciółka, która słyszała, jak lekarz tłumaczył pewnej pani na korytarzu, że dziecko naprawdę musi zjeść śniadanie. Zresztą nawet w takim przypadku zrobił to kulturalnie, chociaż to raczej w takich przypadkach szlag może trafić lekarza, ale co zyska tym, że powie kobiecie, ze jest głupia, bo nie daje dziecku rano jeść? Uważam, że nawet jeżeli mamy do czynienia z mało kulturalnymi ludźmi, nie powinniśmy zniżać się poziomem do nich, czyli to lekarz powinien dbać o to, żeby odpowiednio zająć się pacjentem. Szpital/przychodnia to jego miejsce pracy. Ja nie wyobrażam sobie, żebym w swoim miejscu pracy zachowywała się nieprofesjonalnie i w taki sposób, "per noga" traktowała swoich podwładnych czy inne osoby ode mnie zależne, nawet jeżeli o kimś sobie prywatnie myślę, że jest głupi. Profesjonalizm to profesjonalizm i zwłaszcza w pracy lekarza powinna obowiązywać wysoka poprzeczka. Dziwi mnie w ogóle jak ktoś zwykłe chamstwo może uznawać za coś normalnego. Podkreślam, nie chodzi mi w tym przypadku o dobór leków - tego nie oceniam, bo nie jestem lekarzem i się na tym nie znam, ale o podejście do pacjenta i głupie odzywki, a to jako pacjent mam święte prawo oceniać. Ogólnie, jakiekolwiek wyżywanie się strony silniejszej na osobie słabszej w każdej sytuacji (w tym przypadku lekarki na mamie chorego dziecka) uważam za obrzydliwe.

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2011-02-22 o 23:33
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-03, 16:11   #27
Gusiasiusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 119
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez SzmaragdowyKotek Pokaż wiadomość
No jasne, że jak trzeba, to trzeba, tu się zgadzam z Tobą w 100%. Jak moja przyjaciółka przypinała swojego malucha do maszyny do dializy na kablu o długości 1m 20 cm na 20 godzin w ciągu doby przez 7 dni w tygodniu to też musiała, chociaż serce ją bolało. Uważam tylko, że lekarka nie ma prawa być chamska i ordynarna, bo to raczej kiepski standard i powinna (jeżeli tylko może i jeżeli nie jest to jedyny na tej planecie lek-nie-do-zastąpienia-niczym) dobierać lek indywidualnie, biorąc pod uwagę to, czy nie wykończy dzieciaka i rodziców nerwowo. Wiesz, uważam, że tak samo, jak mam prawo do bezbolesnego leczenia zęba czy bezbolesnego porodu tak samo ja, a już zwłaszcza moje dziecko ma prawo do maksymalnego komfortu w trakcie choroby, która już sama w sobie jest ogromnym stresem, bo dla takiego brzdąca nawet noc ze zwykłym katarem jest po prostu wykańczająca. Naprawdę pora skończyć z takim myśleniem, że jeżeli lekarz łaskawie raczył zapisać cokolwiek, to powinnyśmy skakać z radości, bo był tak miły i w ogóle nas przyjął. Jeżeli nie będziemy domagać się NORMALNEGO, podkreślam: NORMALNEGO, a nie jakiegoś wyjątkowego traktowania, to chamstwo nigdy nie zmieni. Standardowym, normalnym postępowaniem powinno być postępowanie najbardziej komfortowe dla pacjenta, zwłaszcza takiego malutkiego, który nic nie rozumie. Bo dla mnie postępowanie mojej lekarki jest NORMALNE: tzn. rozmowa z matką, czy dziecko "woli" syrop, czy może mniej stresujące są dla niego czopki czy kropelki, czy maść czy cokolwiek innego. Generalnie rzadko są takie leki, których niczym nie da się zastąpić. My tu nie rozmawiamy w końcu o przyjmowaniu tabletek po przeszczepie serca tylko o kaszlu, katarze i innych za przeproszeniem pierdołach w obliczu naprawdę poważnych chorób. Ja mam rewelacyjną pediatrę i nas na szczęście stać na to, żeby nasza pani doktor przyjechała do nas, jak do niej zadzwonię, ale ile jest takich osób, których po prostu na to nie stać i najpierw wyczekają się z chorym maluszkiem w przychodni, a potem jeszcze usłyszą jakieś kąśliwe uwagi pod swoim adresem. Ale wiem też, że nasza pani doktor jest tak samo uprzejma i pomocna w przychodni jak na wizycie domowej i chciałabym, żeby taki właśnie lekarz był "standardem" w naszej służbie zdrowia, a nie bezczelny i olewający pacjenta. W końcu można wszystko pacjentowi wytłumaczyć, a nie udzielać mu reprymendy jak jakiemuś również za przeproszeniem niedorozwiniętemu osobnikowi. Zakładam, że Autorka wątku jest świadomą mamą, która chce dla swojego synka jak najlepiej, a nie kobietą z patologicznej rodziny, której trzeba tłumaczyć, że "dziecko proszę pani musi jeść śniadanie", jak mówiła mi przyjaciółka, która słyszała, jak lekarz tłumaczył pewnej pani na korytarzu, że dziecko naprawdę musi zjeść śniadanie. Zresztą nawet w takim przypadku zrobił to kulturalnie, chociaż to raczej w takich przypadkach szlag może trafić lekarza, ale co zyska tym, że powie kobiecie, ze jest głupia, bo nie daje dziecku rano jeść? Uważam, że nawet jeżeli mamy do czynienia z mało kulturalnymi ludźmi, nie powinniśmy zniżać się poziomem do nich, czyli to lekarz powinien dbać o to, żeby odpowiednio zająć się pacjentem. Szpital/przychodnia to jego miejsce pracy. Ja nie wyobrażam sobie, żebym w swoim miejscu pracy zachowywała się nieprofesjonalnie i w taki sposób, "per noga" traktowała swoich podwładnych czy inne osoby ode mnie zależne, nawet jeżeli o kimś sobie prywatnie myślę, że jest głupi. Profesjonalizm to profesjonalizm i zwłaszcza w pracy lekarza powinna obowiązywać wysoka poprzeczka. Dziwi mnie w ogóle jak ktoś zwykłe chamstwo może uznawać za coś normalnego. Podkreślam, nie chodzi mi w tym przypadku o dobór leków - tego nie oceniam, bo nie jestem lekarzem i się na tym nie znam, ale o podejście do pacjenta i głupie odzywki, a to jako pacjent mam święte prawo oceniać. Ogólnie, jakiekolwiek wyżywanie się strony silniejszej na osobie słabszej w każdej sytuacji (w tym przypadku lekarki na mamie chorego dziecka) uważam za obrzydliwe.
Dziękuję bardzo. To jest właśnie bardzo ładnie napisane podsumowanie tego wątku. Nic dodać, nic ująć. Na szczęście mały jest już zdrowy. Dziękuję wszystkim za dobre rady. Nam niestety nie pomogły, ale może zastosują je inne mamy. Pozdrawiamy.
Gusiasiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-03, 18:40   #28
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Gusiasiusia, bardzo się cieszę, że Twój synek już jest zdrowy) miejmy nadzieję, że jak najrzadziej będziesz musiała korzystać w przyszłości z naszych rad
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 13:54   #29
Gusiasiusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 119
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Niby już zakończyłam wątek, ale postanowiłam napisać, bo inna lekarka podpowiedziała mi inny, wydaje mi się bardzo sensowny sposób podawania leku. Kupuje się zwykłe tantum werde w aerozolu (zwykłe bo jest jeszcze forte). (Najlepiej mieć kogoś do pomocy). Najpierw psikamy dziecku do gardła tantum werde. Czekamy minute,dwie i podajemy lek strzykawką. Druga osoba od razu podaje ciasteczko, czekoladę to co dziecko lubi i/lub coś do popicia (ale nie za dużo picia). Nie dość, że tantum werde zabija trochę smak, działa tez trochę znieczulająco-dziecko nie do końca odczuwa ten smak, to jeszcze znieczula gardło i ponoć dziecko nie ma odruchu wymiotnego. Mi wydaję się to być fajnym rozwiązaniem i może się uda. Pewnie trzeba by było dziecko zmusić i wlać na siłę lekarstwo, ale jest szansa, że go nie zwróci. Pozdrawiam serdecznie!!
Gusiasiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-19, 15:43   #30
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Jak podać rocznemu dziecku syrop?

Cytat:
Napisane przez Gusiasiusia Pokaż wiadomość
Niby już zakończyłam wątek, ale postanowiłam napisać, bo inna lekarka podpowiedziała mi inny, wydaje mi się bardzo sensowny sposób podawania leku. Kupuje się zwykłe tantum werde w aerozolu (zwykłe bo jest jeszcze forte). (Najlepiej mieć kogoś do pomocy). Najpierw psikamy dziecku do gardła tantum werde. Czekamy minute,dwie i podajemy lek strzykawką. Druga osoba od razu podaje ciasteczko, czekoladę to co dziecko lubi i/lub coś do popicia (ale nie za dużo picia). Nie dość, że tantum werde zabija trochę smak, działa tez trochę znieczulająco-dziecko nie do końca odczuwa ten smak, to jeszcze znieczula gardło i ponoć dziecko nie ma odruchu wymiotnego. Mi wydaję się to być fajnym rozwiązaniem i może się uda. Pewnie trzeba by było dziecko zmusić i wlać na siłę lekarstwo, ale jest szansa, że go nie zwróci. Pozdrawiam serdecznie!!
Gusiasiusia, super pomysł! Na pewno go wykorzystam, bo mój mały bardzo lubi psikanie tantum verde i jak będzie miał fazę na "nie" z syropem, to taki sposób może pomóc. Jeszcze mu powiem, że jak nie łyknie, to nie będzie "psik psik" Dzięki za poradę, proszę, jakie to proste! Wystarczy odrobina dobrej woli i pomysł ze strony lekarza, a nie durne odzywki do i tak zmartwionej stanem zdrowia malucha mamy
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:49.