Przeładowanie wrogiem ślubnego image'u.

[czekoladka79]

Napisane przez spray

piękna ale na ślub cywilny, albo na dzień poprawin. Nie chciałabym takiej do kościelnego, bo zahacza mi prawie o sukienkę koktajlową.

Zgadzam się 100% nie można przesadzić ani w jedną ani w drugą stronę, sama nie znoszę piankowo-tiulowych kiecek, ale też nie można pobiec do ślubu wyglądając tak jak gość weselny a nie panna młoda

[pola_m]

Witajcie
Zgłasza się koleja fanka prostoty.Albo moze raczej klasyki...Będe miała (slub w sierpniu) sukienke z cymbeline beż żadnych dodatków praktycznie,tylko drapowana troszkę z boku,co ładnie opdkresla talię
Niestey nie moge jej znależć w intenecie,nie zamieszcze więc zdjęcia.Buty bez koronek,bukiet czerwonych róż bez ozdóbek i spięte włosy jakoś z tylu jeszcze nie mam koncepcji-tez bez szału brokatowo-tapirowego
pozdrawiam

[k-iwka]

witam
bardzo trafny wątek
ja tekże jestem za prostotą i elegancja
sukienka prosta (na załączonych zdjęciach moja wymarzona-mam nadzieje ze ja w koncu kupie), welon prosty do pasa bez jakichkolwiek ozdobień i wiązanka może trochę bardziej wymyślna (zeby niebyło przesadnie skromnie, oraz włosy w koka jak na załaczonym zdjeciu

[Jupi]

Napisane przez spray

piękna ale na ślub cywilny, albo na dzień poprawin. Nie chciałabym takiej do kościelnego, bo zahacza mi prawie o sukienkę koktajlową.

Napisane przez czekoladka79

Zgadzam się 100% nie można przesadzić ani w jedną ani w drugą stronę, sama nie znoszę piankowo-tiulowych kiecek, ale też nie można pobiec do ślubu wyglądając tak jak gość weselny a nie panna młoda

ja wlasnie slub cywilny

[silesianna]

mój ideał prostotu i elegancji, suknia z klasą po prostu:
http://www.maggiesottero.com/dress.a...=20&style=A606
co o niej myślicie?

szkoda, że suknie Maggie Sottero praktycznie nie są dostępne w Polsce

[Serce]

Zauważyłam że do większości tych sukien trzeba mieć nieskazitelną figurę.
Poza tym jestem zdania że każda osoba ma inny gust, jednym podoba się prostota a inne chcą wyglądać jak księżniczki, jedne idą w lata 30-ste a inne kierują się najnowszymi trendami. Osobiście jestem zdania, że najwazniejsze to dobrać suknię do figury i urody.

[iskralight]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;2709343]Też uważam że w prostocie twki urok, zwykłą sukienkę mozna ozdobić przewiązaniem z kokardą i juz wygląda urokliwiej niż falbaniaste bezy, które mnie sie przejadły.
Ale to wszystko rzecz gustu... same widziecie ile dziewczyn na forum mowi, że chce wyglądać jak księżniczka. Te kozaczki i falbany znajdą swoich nabywców.[/quote]

Ja będę miała skromną ale piekną suknię, w kolorze błękitu, Do tego delikatny, mały diademik. Uważam że będe wyglądała jak księżniczka, chociaż nie będe miała koronkowych kozaków, miliona falban i bezy na tyłku.

Czy według was takie okreśenie jest złe? Moim nie, bo być może będe wyglądac jak kasiężniczka tylko dla siebie, nie ubieram sukni dla gości ani dla popisu. Dziwią mnie niektóre wypowiedzi....

[Serce]

Napisane przez iskralight

Ja będę miała skromną ale piekną suknię, w kolorze błękitu, Do tego delikatny, mały diademik. Uważam że będe wyglądała jak księżniczka, chociaż nie będe miała koronkowych kozaków, miliona falban i bezy na tyłku.

Czy według was takie okreśenie jest złe? Moim nie, bo być może będe wyglądac jak kasiężniczka tylko dla siebie, nie ubieram sukni dla gości ani dla popisu. Dziwią mnie niektóre wypowiedzi....

A ja właśnie będę miała kozaczki z koronki i falbany... bezy na tyłku niestety nie mam.. hihi
Ale tak poważnie, jak już napisałam wczesniej, trzeba sukienkę dopasować do swojej urody i gustu. Mierzyłam wiele sukienek, też na początku chciałam mieć prostą, ale jak przymierzyłam tą z falbankami to już był koniec. Biłam się z myślami że chyba nie mam odwagi na taką sukienkę i zazdroszczę dziewczynom które nie mają takich blokad. W końcu mama mnie przekonała do niej. Jest już w szafie i czeka na swój debiut w kwietniu
I naprawdę nie żałuję zakupu, mimo że istnieje teraz taki trend na proste sukieneczki.

[mery6]

Ja byłam naślubach na pielgrzymce i wieci jedna panna młoda miała najmodniejszą kreacja czyli wszystko z przesadą a druga była wpiękne skropmnej białej sukience z długim rekawem i stujką do tego czarne rozpuszczone włosy a na nich wianejk z żywych kwiatów wygladała przepięknie. I nia sie wszyscy zachwycali. Zreszta nie zapominajcie ze slub to nie tylko ceremonia i zabawa ale też wyznanie miłosci przed Bogiem a o tym się często zapomina. Mój za rok.

[iskralight]

Napisane przez mery6

Zreszta nie zapominajcie ze slub to nie tylko ceremonia i zabawa ale też wyznanie miłosci przed Bogiem a o tym się często zapomina. Mój za rok.

Ja nie biorę ślubu kościelnego, i nie mam zamiaru wyznawac miłości przed nikim innym oprócz mojego ukochanego .


A co do sukienek... mierzyłam wiele, ale do mojej figury pasował akurat ten fason, weźcie pod uwage, że niektóre suknie zwyczajnie niektórym dziewczynom nie pasują....

I pamiętajcie, że nei tylko proste i skromne jest piękne.... niektórym kobietom ten styl zwyczajnei nie pasuje. Ja bym w całkiej prostej sukience wyglądała jak krasnal....

[frida110]

iskralight zgadzam się z Tobą całkowicie. Wybierając suknię ślubną mierzyłam te proste i te falbaniaste i naprawdę nie wszystkie wszystkim pasują. Suknia prosta pasuje dziewczynie, która ma coś w sobie, a suknia jest wtedy tylko "jej" dodatkiem.

Ja do mierzenia sukni wzięłam siostrę i jej koleżankę i już po ich minach było widać jak w danej sukni się prezentuję. (Namierzyłam się ich ponad 30).Mogłam się przekonać w którym fasonie mi lepiej, a w którym gorzej.

W prostych sukniach większość dziewczyn wygląda zwyczajnie - nie ma tego "efektu". SUknie bogate (chodzi mi tutaj o te nie za bardzo przesadzone) wyciągają z dziewczyny urok, sprawiają, że wygląda jak księżniczka (w sumie chyba każda z nas marzyła o tym od dziecka). Ale to wszystko to kwestia gustu i odpowiedniego spojrzenia na swoją własną osobę.

Jest jeszcze kwestia wyboru zdjęć z katalogów znanych salonów. Te proste suknie jakże piękne na zdjeciach, na chudych modelkach, zrobione świetnym aparatem, dobrze naświetlone, przerobione jeszcze w odpowiednim programie fotograficznym, wyglądają przecudnie. A jak się wygląda na żywo? Przykładów wiele na allegro - gdzie dziewczyny wstawiają zdjęcie z salonu i obok swoje własne. I te suknie najczęściej nawet nie są do siebie podobne, wyglądają jak tania podróbka. Tu pierwszy lepszy przykład:

[Serce]

Zgadzam się z Tobą Frida110 w 100%. Ja nie mam skromnej i grzecznej sukienki bo po prostu mi nie pasował taki styl (mierzyłam też wiele sukien). Jestem blondynką, bardzo szczupłą o bardzo delikatnej urodzie i jak to powiedziała któraś sprzedawczyni w prostej sukience wyglądałam jakbym szła do komunii a nie do ślubu. suknia którą sobie wybrałam chociaż jest z falbanek (spódnica) nie jest przesadzona, powiedziałabym że jest dość oryginalna i fikuśna

[iskralight]

a ja powiem tak : moja błękitna suknia jest skromna chociaż dół ma marszczony a na górze jest gorset. jej prortota polega na tym, że cała jest z jednego materiału, bez żadnych dodatkowych haftów i zdobień. jako bizuterię zakłądam tylko błękitny delikatny kamień w srebrnej oprawie a na głowęł srebrny delikatny diademik. i będę wyglądać jak księżniczka - chociaż właśnie skromnie! Na tym polega piękno tej kreacji - że ubrana z głową wygląda cudnie !


a prosta suknia? :
-po pierwsze mam za mały biust (a gorset pieknie go modeluje),
-po drugie jestem za niska (a mój krój sprawia że optycznie jestem wyższa),
-po trzecie za chuda (a gorset + rozszerzany i marszczony dół = że wyglądam jak z katalogu z sukniami ).

nie chciałybyście mnie widzieć w prostej sukni.

[Serce]

iskralight, mam podobną figurę do Ciebie chyba
- mały biust
- jestem chuda
- nie mam ładnie zarysowanego wcięcia w talii
- jestem średniego wzrostu
a z zalet to przynajmniem mam ładne nogi )
dlatego wybrałam sobie suknię krótszą z przodu i kozaczki. Spódnica ma dużo falbanek z woalu, uszytych warstwami. Dzięki temu wyglądam na "grubszą" (czyt. lepiej)
Gorset jest skromny, ma gdzieniegdzie ponaszywane drobne koraliki, które w słońcu pięknie sie mienią. Welon mam do pasa, uszyty z tiulu. Będę go miała przyczepiony na czubku głowy. Jka mpowiedziały inne klientki w sklepie całość podobno bardzo pasuje do mojej urody. No i ja się w tym dobrze czuję



dlatego jak przymierzyłam prostą suknię (śliczną zresztą) to wyglądałąm jakbym miała 14 lat! Mimo ze mam 28!

[iskralight]

no i cool! grunt że jestesmy obie zadowolone !

[frida110]

Dziewczyny wyślijcie zdjęcia (jezeli już jakieś macie)

[Serce]

Napisane przez frida110

Dziewczyny wyślijcie zdjęcia (jezeli już jakieś macie)

Niestety nie mam zdjęcia, ale krawcowa mi zrobiła jak odbierałam suknię. poproszę ją żeby mi przesłała

[rusalka]

Ja tez nie mam prostej sukni jakimi sie teraz wiekszosc dziewczyn zachwyca, jak szlam wybierac suknie to wlasnie w necie znalazlam taka prosta jednoczescowa ktora bardzo mi sie podobala , jak pojechalam do salonu to nawet nie mierzylam jej bo wiedzialam ze jak mala dziewczynka bede w niej wygladala, ale za to wpadla mi w oko inna suknia, a tak szczerze mowiac jej spódnica, gora nie, oczywiscie przymierzalam do tego dolu przerozne gorsety i co zadecydowalam? ze zostaje przy orginale bo suknia bez orginalnej gory nie miala juz tego uroku i czegos jej brakowalo, teraz jestem bardzo zadowolona i czekam az ja uszyja
Dodam jeszcze ze jestem niska i dosc szczupla i ta suknia powoduje ze wygladam na grubsza a nie na chudy szczypiorek

[Serce]

Zdjęcia suknii nie mam ale welonu tak:

[spray]

Napisane przez Jupi

ja wlasnie slub cywilny

jeśi do cywilnego to w takim razie jak najbardziej

kiecuszka cacuszko

Zdjęcia suknii nie mam ale welonu tak:

Serce, odważny pomysł z tym welonem..jeszcze nie widziałam nigdy takiego

[Jupi]

Serce- mi sie ten welon nie podoba wg mnie pstrokaty.

[śliweńka]

Napisane przez Helena

Tylko, że księżna Diana nie mieszkała w Kutnie ani w Raciborzu. Zauważyłam, że im mniejsza mieścina, tym więcej wyfiokowanych pseudoksiężniczek - kompleksy, czy co? Ludzie naprawdę zamożni, nie mówię o Jennifer Lopez ani o innym "folwarku zwierzęcym", cenią prostotę. Wielokrotnie obserwowałam śluby arystokracji np. na Wawelu, w Kościele Mariackim, panny młode niezwykle skromnie ubrane, bez trenów, ogonów, diademów, często kwiaty do sukni kupowały na Rynku u przekupek przed samym ślubem.
A na polskiej wsi - tradycyjnie cyrk.

Kto tu jest z mojej mieściny

[littlefly88]

aj tam każda mówi, że prostota i minimalizm i oryginalność ale jak ja swoja szukałam w białymstoku to wszędzie zamiast ecru to nieświeży pozółkły,suknia bez falban i tylko jakiś perełek nawalone gdzie popadnie i taka to skromność że albo za zwykła jak dla mnie albo za tandetna więc zmieniłam koncepcję i przypadkiem udało mi się zneleźć suknię własnie tak przez Was krytykowaną jako za duzo "przepychową".Jestem nią zachwycona gdyż jestem bardzo wysoka i bardzo szczupła az nieproporcjonalnie a biustu to juz wcale nie mam a taka sukienka jest tak skrojona że plisy na gorsecie optycznie powiększają biust a spódnica falbaniasta z kilku rodzajów materiałów i przypięta różą jest skrojona na lilterkę A co nie ukazuje jakieś drastycznej różnicy między chudą górą i bufoniastym dołem.Do tego bogaty dół i skromniejsza góra jednak nadal w koncepcji zostaje"suknia księżniczki" no i bardzo się cieszę i nazwałabym to rodzajem sukni nawiązującej do epoki baroku do tego duzo robi to że suknia jest czysto biała a dodatki to welon gładki bez jakichkolwiek doszywek ale za to nadrabiający długością i skromniutka wiązanka jakby z polnych kwiatów a włosy fale delikatnie poupinane kosmyki a la rozwiane przez wiatr.I to wygląda cudownie według wszystkich a ja się czuję wyśmienicie.Nie promujcie skromniutkiego wizerunku bo chyba nie chcemy aby goście wyglądali wykwintniej od nas a u mnie to mozliwe bo gości 280 dobrze wyglądać to dobrze sie czuć a dobry gust to wiecie-ile główek tyle gustów, jeśli dobrze się czujemy to nawet w worku bo ziemniakach będzie nam ok

[Lena K.]

Ajsza miałaś cudną suknię ślubną i zgadzam się całkowicie , że skromną suknię czy błekitną czy w innym kolorze niż białym można założyć kiedy się chce i to na każdą okazję a bieluśką i bogatszą raz w życiu!!!pozdrawiam

[kaledonia]

Mnie się barokowe suknie nie podobają i nikt mnie nie przekna,że to nie jest wyrazem złego smaku
Jeśli nie chcecie by goście wyglądali bardziej bogato od Was to ich nie zapraszajcie Przecież zawsze się znajdzie ktoś kto będzie miał droższy strój od Was.
Ja nie chce w dniu ślubu wyglądać bardziej bogato od gości,bo to chyba nie o to chodzi.Będę wyglądać wyjątkowo co nie znaczy "zastaw się a postaw się"

Moja kolejna faworytka(z allegro)

[silesianna]

kaledonia - bardzo łądna suknia śliczna, prosta, delikatna.

a moja faworytka (też z allegro ) wygląda jak na załączonym obrazku, może być z ramiączkami i może być jeszcze przyozdobiona kilkoma cyrkoniami (na biuście i wzdłuz zakładki) i wersja z cyrkoniami bardziej mi się podoba teoretycznie to jest suknia wieczorowa, ale kto by mi zabronił iść w niej do ołtarza? ta kiecka to ucieleśnienie moich marzeń o idealnej sukni ślubnej, w dodatku kosztuje grosze
(grosze jak na suknię ślubną oczywiście )

[spray]

Napisane przez kaledonia

Moja kolejna faworytka(z allegro)

Mdła ta kiecka. Powiedziałabym nawet, że zgrzebna.

Wiadomo, są gusta i guściki.

[śliweńka]

mnie się jakoś staromodna wydaje ale to moje zdanie

[justka_81]

Mnie też nie zachwyciła ani trochę.

[Jajodzajofajo]

Silesiannsa, a mnie ta suknia zachwyciła. Jest przepiękna. Na zdjęciu tego nie widac, ale wyobrażam sobie dobry materiał, porządne krawiectwo...
Prosi się tylko o jakiś delikatny dodatek Ha, ja bym tu od razu dała perły, ale to ponoć przynosi pecha, więc jak ktoś wierzy w zabobony, to może miec problem