Chemiczne prostowanie włosów - wątek zbiorczy

[sorina]

Napisane przez onyks

A ja już w piątek jadę Nie mogę się doczekać. Wkleję zdjęcia jak wrócę.

Ale Ci dobrze Będziesz na całości robić? ja stale zabieram się za powtórkę keratynowego ale cierpliwości do tego nie mam i chęci też

[onyks]

Wlasnie nie wiem czy cale beda mi robic czy odrost. Odrost mam na 16 cm. Dam znac jak wroce. Ciesze sie okropnie, ale jak pomysle o tym spaniu 3 dni...

[sorina]

Napisane przez onyks

Wlasnie nie wiem czy cale beda mi robic czy odrost. Odrost mam na 16 cm. Dam znac jak wroce. Ciesze sie okropnie, ale jak pomysle o tym spaniu 3 dni...

Co tam 3 dni cierpień jak włosy takie piękne

[bazzy]

ale, jak ja mam ciemny blond, żaden brąz, tylko bardzo ciemny blond, to bym mogła zejść do jasnego trochę?
a wtedy już nigdy nie można rozjaśniać?

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez sorina

Co tam 3 dni cierpień jak włosy takie piękne

a o co chodzi z tym odksztalcaniem wlosow podczas snu? czy wlosy po tym zabiegu sa bardziej podatne na odksztalcenia niz te prostowane prostownica?

[pablo305]

Chodzi o to, ze na koniec nakladany jest utrwalacz na wlosy i dlatego lepiej nie zaginac wlosow, nie bawic sie nimi itp. Czyli trzeba uwazac przez 3 dni az do umycia

[onyks]

A ja już po. Przeżyłam Wyjazd o 5 rano, 5 godz u fryzjera i w domu o 20. Spanie tez ledwo ledwo na boku a włosy zaczesałam tak do tyłu. Spałam z grzebieniem bo co chwile sie budziłam i je zaczesywałam. Ale o 4 rano jak zasnęłam do 8 to mi się grzywka zagieła i musiałam rano doprostować. Co do zabiegu to myślałam że będą mi całe robić, ale dziewczyny tam mówiły ze nie można, że tylko na odrost mogą kłaść i zrobiły mi odrost. Koszt 100 zł mniej, ale czas ten sam 5 godz. Wogóle zrobili remont i mówili że dobrze ze nie mam całych do robienia bo teraz mają krzesła z takim oparciem że włosy by się zagiely i ze chyba na stojąco musiałyby mi robić albo na takim krzesełku bez oparcia.
Ale ogólnie mam radoche bo włosy super, jeszcze tylko 2 dni męki przede mną i będzie oki.
Wesołych świąt wszystkim!!

[bazzy]

Onyks, a skąd Ty jedziesz?
całą Polskę przemierzasz?
ja to, jak kiedyś będę prostować, to fajnie, bo mieszkam we Wrocławiu.

[pablo305]

Wydaje mi sie czy brakuje paru postow ostatnich ?:P

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez onyks

A ja już po. Przeżyłam Wyjazd o 5 rano, 5 godz u fryzjera i w domu o 20. Spanie tez ledwo ledwo na boku a włosy zaczesałam tak do tyłu. Spałam z grzebieniem bo co chwile sie budziłam i je zaczesywałam. Ale o 4 rano jak zasnęłam do 8 to mi się grzywka zagieła i musiałam rano doprostować. Co do zabiegu to myślałam że będą mi całe robić, ale dziewczyny tam mówiły ze nie można, że tylko na odrost mogą kłaść i zrobiły mi odrost. Koszt 100 zł mniej, ale czas ten sam 5 godz. Wogóle zrobili remont i mówili że dobrze ze nie mam całych do robienia bo teraz mają krzesła z takim oparciem że włosy by się zagiely i ze chyba na stojąco musiałyby mi robić albo na takim krzesełku bez oparcia.
Ale ogólnie mam radoche bo włosy super, jeszcze tylko 2 dni męki przede mną i będzie oki.
Wesołych świąt wszystkim!!

ile sie czlowiek musi nacierpiec, zeby miec proste wlosy, a inni maja takie za darmo niesprawiedliwe

onyks, pochwal sie pozniej wloskami.

ja planuje zabieg na sierpien

[sorina]

Nie ma postów z tego dnia kiedy był nowy wizaż
Onyks super że już masz zrobione. to 600 zl zapłaciłaś?

Mi siostra z kuzynką robiły w środę to keratynowe. jaka męczarnia I ten wstrętny duszący zapach. W piątek dostałam od tego uczulenia. Powieka mi spuchła i szyja i uszy tak piekły że chciałam na pogotowie jechać ,ale zadzwoniłam do nich i kazali mi wapna dwa wypić. Pomogło. Ale koniec z keratyną bo można się wykończyć. W sierpniu chcę robić goldwellem ale mi będą musieli na całości już zrobić

[pablo305]

Uuu, a ja myslalem ze ta keratyna taka bezpieczna a tu prosze ... :/

[sorina]

Napisane przez pablo305

Uuu, a ja myslalem ze ta keratyna taka bezpieczna a tu prosze ... :/

Ona nie niszczy włosów i jakby je odżywia ale ten środek jest okropny jak się robi. Ostatnio robiłam z wiatrakiem w maskach i było nawet ok ale teraz bez wiatraka i wdychałam to. Ja nie wiem jak ludzie sami sobie to nakładali , suszyli i prostowali włosy. Ja bym się wykończyła.
Ale włosy mam super Zaraz dodam zdjęcia

[sorina]

Po wymyciu już

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

w moim przypadku to akurat to encanto zniszczylo mi wlosy. placza sie i rwa do dzis

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

ale Tobie Sorina chyba duzo wlosy urosly od pierwszego zabiegu goldwella

[sorina]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;2651937 2]w moim przypadku to akurat to encanto zniszczylo mi wlosy. placza sie i rwa do dzis

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

ale Tobie Sorina chyba duzo wlosy urosly od pierwszego zabiegu goldwella [/QUOTE]


No pamiętam jak Ty robiłaś, ale nie wiem czemu tak to wyszło u Ciebie
No mi urosły sporo,ale ja podcinam końcówki raz w roku tylko a goldwellem to 3 lata temu robiłam.

Siostra chce żebym jej jutro zrobiła i już mi słabo jak pomyślę że będę musiała tyle stać nad nią bo ona ma dłuższe i gęstsze niż ja.

A we wtorek będę szła do fryzjera bo ja mam jedną długość i przód jakoś muszę obciąć żeby się ładnie układały

[MidnightPoison]

Cześć, jak tam u Was?
Ja daje rade, niedługo będzie rok, zdażały się drobne incydenty ale szybko "odzywskiwałam świadomość" że łapa idzie w górę może z 3 razy się tak zdarzyło.
Wszystkie gołe miejsca zniknęły Bardzo się cieszę i mam nadzieje że wygrałam (ale dalej mam świadomość że ryzyko zawsze jest).

[shanine]

Witam wszytskie trichotillomanki i dolaczam do grona ;p
Ja wyrywam wlosy juz od kilku lat.Na poczatku tylko robilam supelki na koncach wlosow i je urywalam, a pozniej cale wlosy z cebulkami, teraz na dodatek obgryzam koncowki. Wyrywam zwykle przy nauce,najgorzej jak dochodzi do tego jeszcze stres.
W sumie juz sie z tym pogodzilam i cos mi sie wydaje ze juz nic mi nie pomoze.Od lipca chodze do psychiatry.Na poczatku bralam fevarin, ale nic nie pomoglo.Teraz jestem na anafranilu i ostatnio dostalam do tego compulex.Ale znow szalu nie ma ;(

Gratuluje MidnightPoison i zazdroszcze. Co robilas sie Ci sie udalo??Jakies rady?

[MidnightPoison]

Tylko i wyłącznie silna wola. Jakoś nie umiałabym tego powiedzieć psychologowi. Zresztą teraz jak do niego zaczęłam chodzić to już nie ma o czym.

Próbowałam tricku z czapką ale dałam spokój bo było lato i trochę gorąco. Ja tylko staram się zająć czymś ręce. Jak się uczę to bawię się rogami książek etc. Tylko takie coś mi pomaga.

I taka moja rada jeszcze to nie dołujcie sobie i nie mówcie sobie że to jest trudne, że się nie da. Mnie się udało dopiero jak a)zdałam sobie sprawę że to choroba b) stwierdziłam że to nic takiego.

Postępujcie tak jak ktoś o kimś kiedyś przeczytałam. Salvador Dali jak dowiedział się że ma raka mruknął tylko do siebie "Biedny rak"

Trzymam kciuki i będę tu zaglądać.

[kamiliszonXD]

Napisane przez hairka

Mam 25 lat w sumie wczoraj dowiedzilam sie ze jest to choroba, caly czas myslalam ze mam taki glupi tric nerwowy po prostu nie wiem co mam zrobic z rekoma caly czas musz cos robic albo grzebac we wlosach obrywam koncowki albo wyrywam albo obgryzam paznokcie nie moge nad tym zapanowac to jest silnieksze odemnie nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moje wosy sa przerzadzone na szczescie nie jest az tak tragiczne ale jesli tak dalej pojdzie to przypuszczam ze bedzie kiepsko. Droga aleksandro7390 czy moglabys napisac jka udalo ci sie z tym skonczyc dla mnie to graniczy z cudem nie potrafie sie powstrzymac udaje mi sie wytrzymac gora 1 dzien nawet potrafie to robic podczas imprezy czy spotkania rodzinnego wygladam wtedy zalosnie wiem o tym ale przynosi mi to ukojenie czuje sie odstresowana. Nie potrafie z tym zkonczyc bardzo sie staram ale nie potrafie. Jest jakis sposob zeby z tym wygrac i pozbyc sie tego nalogu.

Ja mam chyba wszystkie odmiany tej choroby:wyrywam brwi i rzęsy,wyrywam włosy(gryzę paznokcie).Moja mama jest dla mnie taka dobra i nie każe przepisywać leków na to.(DZIĘKI BOGU!!!)Wymyśliłąm terapię ,lecz mama nie trzyma się warunków dzięki którym mniej bym wyrywała, ALE ONA STARA SIĘ MI POMÓC.Ja naprawdę jej dziękuję lecz ona dalej to robi.Może jakoś z tym wytrzymam . TRZYMAJMY SIĘ ! damy radę! [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Kuba/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.png[/IMG]

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

DZIĘKUJĘ CI MAMO ZA WSZYSTKO!!!!!!!!!!!!

[saolka]

Jakby ktoś chciał prostować włosy kreatyną:

http://www.sweetdeal.pl/home/Torun/?...wsletter_Torun


niby jest okazja ale nie wiem czy rzeczywiście czy to tylko taki chwyt ;P

[gohalp]

dzisiaj byłam na prostowaniu już 2raz. pierwszy był 2lata temu no i teraz znowu sie zdecydowałam i jestem zadowolona jak poprzednio Farouk miałam robione

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez gohalp

dzisiaj byłam na prostowaniu już 2raz. pierwszy był 2lata temu no i teraz znowu sie zdecydowałam i jestem zadowolona jak poprzednio Farouk miałam robione

a masz jakies foty? ja tez planuje farouk'a na sierpien. a czy ten zabieg niszczy wlosy? mam troche porozdwajanych koncowek ...

[gohalp]

zdjeć jeszcze nie mam, ale mam włosy bardzo odżywione i miękkie w dotyku. mam tą metodą robione już 2raz i jestem zadowolona a miałam strasznie zniszczone włosy codziennym prostowaniem

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

czyli mozna robic farouk'a nawet jak sie ma troche zniszczone wlosy? nie zniszczy on ich jeszcze bardziej? bo do goldwella to podobno trzeba miec zdrowe wlosy

[jowitka72]

Witam Was ! Ja tez cierpie na ta "przypadlosc" gdyby nie to, ze tak wiele z was opisalo swoja chorobe, a wlasciwie to jak wam sie z nia zyje, jak jest wam ciezko i jak sobie radzicie, pewnie nie zdecydowalabym sie dodac cos od siebie. Przyznam tez, ze te wasze wszystkie wpisy zrobily na mnie ogromne wrazenie (jesli mozna to tak nazwac ) i przy okazji daly mi chwile do zastanowienia sie nad soba i weryfikacja w jakim stopniu jestesmy do siebie podobne. wszystkie wasze opisy tego, ze np. wyrywacie wlosy gdy przezywacie jakies trudne chwile, stres, zalamanie, smutek czy po prostu podczas ogladania telewizji, albo ze probujecie na wszystkie sposoby zakryc lyse miejsca, walczyc z ta choroba sa mi bardzo bliskie. mnie ta choroba dotknela mniej wiecej miedzy 12-13 rokiem zycia, dodam, ze dzis mam 24 lata... mam inna "fryzure" niz kolezanki, bo staram sie ukryc moje lyse miejsce jak moge a gdy zaczynaja mowic na temat fryzjera czy farbowania wlosow, czuje jak bardzo mnie to boli, jak bardzo chcialabym wygladac jak one... walcze z tym jak moge, ale niestety to jest silniejsze ode mnie(( jedna z was (a wlasciwie z nas) pisala kiedys takze o tym, jaki horror przezywa w szkole, ze jest wytykana palcami, przezywana, obrazana... ja doskonale wiem co to znaczy, tez przez to przechodzilam. wszystko staralam sie tlumic w sobie, a gdy wracalam do domu to oczywiscie rozpacz, placz... i niestety wyrywanie wlosow Tyle lat sie z tym mecze, walcze... ale bezskutecznie. Wiem, ze wygladam inaczej niz moje kolezanki, ktorych i tak nie mam zbyt wiele, bo moja choroba spowodowala, ze odsunelam sie bardzo od towarzystwa, znajomosci, wypadow na dyskoteki, do pubow itp. zostalam praktycznie sama... jestem niesmiala, wydaje mi sie, ze wszyscy na mnie patrza, obgaduja, wysmiewaja... Inna dziewyczyna pisala takze, ze szuka pracy, ale boi sie czy jakakolwiek dostanie ze wzgledu na swoj wyglad...A ja juz niedlugo koncze studia Dlaczego to na spotkalo? Co takiego zrobilysmy? ( Ja zuwazylam, ze wyrywam wlosy najczesciej pod wplywem emocji, a moze jeszcze czesciej gdy sie stresuje (np. sesja - koszmar!!!). Ale dzis (co prawda po raz kolejny) powiedzialam sobie, ze sie zmieniam !!! Wszystkie musimy sobie z tym poradzic! Wierze jednoczesniej w siebie i w Was !! Damy rade ! Piszcie jak tam wasze postepy, bede czesto zagladac i pisac, bo jestesmy sobie bliskie, a doskonale wiem, ze nikt inny jak druga osoba z ta przypadloscia mnie nie zrozumie tak dobrze. Dziekuje Wam, ze powstal taki watek, ze mozemy sie tu wyzalic ! Jestem z Wami i tak samo walcze, pozdrawiam serdecznie i czekam na wasze wpisy! Jeszcze sie odezwe !
Jowita

[gohalp]

najlepiej jak pójdziesz i zapytasz fryzjera

[dzasta86]

Yolcia13 poczytalam trochę o tym preparacie FABAO 101D, ale informacji jest bardzo mało. Gdzie można to dostać i ile kosztuje? Włosy z boku, a teraz już z obu boków w ogóle nie chcą rosnąć Nawet nie zaczynają "kiełkować". Jestem załamana moim wyglądem. Chciała bym sie wreszcie z kimś związać i znaleść pracę. Jak już pisałam wyżej, mam tak krótkie włosy, że nie mam jak zasłonic łysych miejsc. Będę wdzięczna za wszystkie informacje nt. leków albo sposobów na niewyrywanie. Buziaki

[Lanessa]

Dziewczynki, mam zamiar zastosowac alternatywne metody: hipnoze +regresje i EFT. Spotkanie mam juz w czwartek. Mam zamiar zwalczyc tricho raz na zawsze ;-)

Dodatkowo stosuje Nisim Fast, wlosy szybciej odrastaja, mam teraz takie krociutkie wlosy ktore wygladaja troche jak bawelna ;-)


Trzymajcie sie!

[znasz_mnie]

Ojej, dziewczyny, ja Wam bardzo, bardzo współczuję :/ stosujcie terapię, powodzenia !