Brak seksu, brak orgazmu. WHY?

[szczepionka]

Witam.
Moj problem polega na tym ze mialam juz czterech partnerow seksualnych (nadal jestem z czwartym w zwiazku) ale żaden z nich nigdy nie doprowadzil mnie do orgazmu.

Mam 22 lata moj TZ ma 31. Mial przede mna dwa dlugie zwiazki w ktorych nie mial problemu doprowadzic partnerki (tak twierdzi).
Sama umiem sie doprowadzic w 3 min. O co wiec chodzi?

Dodam ze coraz rzadziej uprawiamy seks bo jest wiecznie zmeczony i wiecznie nie ma czasu, a gdy juz go uprawiamy to nie ma gry wstepnej tak jak kiedys i nawet sie nie przyklada do tego aby mnie doprowadzic.

Ostatnio kochalismy sie pare minut, on doszedl i mnie zostawil (jak zwykle) a ja pytam "juz??" na co on "a jeszcze Ci malo?".......

Nie sadze aby mnie zdradzal- brzydzi sie zdrada.
Mieszkamy razem kochamy i dogadujemy sie. Jestesmy razem lekko ponad rok.

[invisible_01]

Napisane przez szczepionka

Witam.
Moj problem polega na tym ze mialam juz czterech partnerow seksualnych (nadal jestem z czwartym w zwiazku) ale żaden z nich nigdy nie doprowadzil mnie do orgazmu.

Mam 22 lata moj TZ ma 31. Mial przede mna dwa dlugie zwiazki w ktorych nie mial problemu doprowadzic partnerki (tak twierdzi).
Sama umiem sie doprowadzic w 3 min. O co wiec chodzi?

Dodam ze coraz rzadziej uprawiamy seks bo jest wiecznie zmeczony i wiecznie nie ma czasu, a gdy juz go uprawiamy to nie ma gry wstepnej tak jak kiedys i nawet sie nie przyklada do tego aby mnie doprowadzic.

Ostatnio kochalismy sie pare minut, on doszedl i mnie zostawil (jak zwykle) a ja pytam "juz??" na co on "a jeszcze Ci malo?".......

Nie sadze aby mnie zdradzal- brzydzi sie zdrada.
Mieszkamy razem kochamy i dogadujemy sie. Jestesmy razem lekko ponad rok.

Nie wiem, jakim cudem on chce Cię doprowadzić do orgazmu, skoro pomija grę wstępną i jeszcze uważa, że "wystarczy Ci". Jak dla mnie on jest totalnym egoistą - on jest zaspokojony, więc ma gdzieś, czy Tobie było przyjemnie. Gdyby mój seks tak wyglądał, to w ogóle nie chciałabym się kochać. Pogadaj z nim poważnie. A tak na marginesie: jesteś pewna, że on Cię kocha? Bo wg mnie kochający mężczyzna dba o swoją partnerkę nie tylko podczas seksu, ale też i po nim - a nie zostawia ją i odchodzi, bo on już doszedł.

[szczepionka]

l

[miczka21]

Jeżeli on tak podchodzi teraz do sexu ,to potem w życiu tak samo będzie Cię olewał . To tylko kwestia czasu ... nie umie starać się o Twoje szczęście .

[invisible_01]

Powiedz, że żartujesz Ja nie mam wcale dużego biustu, ale mój TŻ uwielbia moje piersi. Moja koleżanka jest praktycznie płaska, ale jej facet ciągle jej powtarza, że jej ciało jest piękne. Skoro Twój facet nie potrafi podnieść Twojej samooceny i sprawić, że będziesz się dobrze czuła w swoim ciele, to nie nazywałabym go towarzyszem życia. Uważasz, że Wasze problemy seksualne wynikają z tego, że masz małe piersi?! Dziewczyno, opamiętaj się! To jego wina, że nie poświęca Ci uwagi i szczędzi czułości, a nie Twoja! Powiedz, gdyby miał mniejszego penisa, to nie dotykałabyś go albo Twój facet podobałby Ci się mniej? Nie rób sobie tej operacji, bo sztuczne piersi są wg mnie czymś okropnym, tylko poszukaj faceta, któremu spodobasz się taka, jaka jesteś.

Aha, no i jesteś pewna, że on Cię kocha i fajnie. Tylko on jakoś Ci tej miłości nie okazuje.

[cava]

Napisane przez szczepionka

Mysle ze problemem moze byc moj wyglad- maly biust :/ mozliwe ze nie jestem dla niego przez to atrakcyjna choc twierdzi ze jest inaczej. Na jesien ide na operacje biustu...nie tylko ze wzgledu na niego ale nie powiem zeby to nie mialo znaczenia.

Na pewno nie.
Tysiące kobiet ma mały biust i udane życie seksualne. Sama mam niewielki i nie narzekam, a mój mąz go uwielbia od 15tu lat, takim jaki on jest.

jesli chodzi o operację- jestes dorosła wiesz co robisz.
Ale nie licz na to, że ona zmieni coś na dłużej niz na chwilkę, albo ze w ogóle coś zmieni.
Zdajesz sobei sprawę, ze wszczepienie silikonu w biust nie sprawi, że twój facet stanie się wirtuozem w sparwie doprowadzenia cie do orgazmu?

Moze ew. wzrosnie Twoja pewnośc siebie i kopniesz tego pana w 4 litery i znajdziesz lepszego. Bo jak połaczyłam to co napisałaś w tym i tamtym watku na intymnym, to wygląda to po prostu żle.

[szczepionka]

k

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez szczepionka

szczerze mowiac licze na to ze dzieki tej operacji wzrosnie moja pewnosc siebie w lozku...

wiesz...pewnie jest masa lepszych mezczyzn w lozku ale za bardzo zapatrzona w niego jestem-odpowiada mi jako partner do zycia (poza seksem).

pewnosc moze wzroscie ale dochodzic nadal nie bedziesz, bo brak org to nie kwestia wielkosci piersi.

wiec odpowiedz sobie na pytanie czy jesli nic sie nie zmieni to bedziesz zyc z nim bez satysfakcjonujacego seksu?

[szczepionka]

wiec odpowiedz sobie na pytanie czy jesli nic sie nie zmieni to bedziesz zyc z nim bez satysfakcjonujacego seksu?

zadalam sobie to pytanie. Kiedys bez wahania bym odpowiedziala ze tak ale wtedy seks byl (liczylam na to ze z czasem i org beda) a pytanie bylo teoretyczne.
A dzis odpowiem "nie wiem"...

[zagubiona89r]

Dodając Twój 1 i 2 wątek to nie widzę ani dobrego związku, ani zbytniego zainteresowania tego pana Tobą.

Potrwa to jeszcze jakiś czas i pójdzie w w którąś z 2 stron: albo sfrustrowana z workiem kompleksów odejdziesz, albo zaczniesz myśleć, że na nic lepszego nie zasługujesz i jakkolwiek nie będzie Cię traktował będziesz się go trzymała kurczowo i pozwalała mu na wszystko.

Mam nadzieję, że opcja nr. 1. Szkoda życia.

[invisible_01]

Jeśli nie lubisz siebie, to żadna operacja nie sprawi, że będziesz się czuła dobrze w swoim ciele. Niby Twój facet Cię akceptuje, ale jednak żartuje z Twoich małych piersi - więc ja tu żadnej akceptacji nie widzę. Ciekawe, jakby się czuł, gdybyś mówiła, że jego penis jest mały? Na pewno nieźle by się wkurzył, a Ty to potulnie znosisz. Miał dziewczynę z silikonami i jakoś im nie wyszło - sama więc chyba rozumiesz, że większe piersi nie naprawią problemów w Waszym związku i nie sprawią, że Pan Egoista bardziej się o Ciebie zatroszczy. On chce, żebyś to Ty zadowalała jego - masz mieć większe piersi, bo on takie lubi, masz uprawiać z nim seks, żeby jemu było dobrze... A gdzie tu jesteś TY? Dziewczyno, opamiętaj się i zastanów poważnie nad tym związkiem. Ten facet to palant i lepiej, żebyś zdała sobie z tego sprawę wcześniej niż później.

[JellyJumper]

Napisane przez szczepionka

Ostatnio kochalismy sie pare minut, on doszedl i mnie zostawil (jak zwykle) a ja pytam "juz??" na co on "a jeszcze Ci malo?".......

jakby mój tak się zachował, to przestałabym się z nim kochac aż by troche pomyslał co robi,
Egoista i tyle.
Gdzie to uczucia?

[szczepionka]

Napisane przez JellyJumper

jakby mój tak się zachował, to przestałabym się z nim kochac aż by troche pomyslał co robi,
Egoista i tyle.
Gdzie to uczucia?

Nie odpyskowalam mu bo on nie powiedzial tego wrednie tylko na prawde byl zdziwiony ze mi jeszcze malo... a ja tylko " "

[cava]

Napisane przez szczepionka

Nie odpyskowalam mu bo on nie powiedzial tego wrednie tylko na prawde byl zdziwiony ze mi jeszcze malo... a ja tylko " "

To jest niewiarygodne. Byc może, ten pan, mimo 2 związków za soba i siły wieku, po prrostu jest seksualnym analfabetą
Byc może nikt go nie nauczył na czym polega dobry seks, a sam nie był w stanie sobie tego doczytać, chcieć spróbować, przemysleć? Albo jest po prostu w tej dziedzinie kompletnie bez talentu i zdolności- no tak tez przecież może być. jedni są extra kochankami, inni wystarczająco dobrymi a inni beznadziejnymi i nienauczalnymi i już.

Bo nie wyobrażam sobie, zeby mój partner miał watpliwości czy mi jest mało czy nie. Przecież WIDZI i CZUJE w trakcie. A nawet jakby przeoczył w ferworze "walki" to jakby usłyszał że mało to by dokończyła w taki czy inny sposób, bez marudzenia.
Nie ma opcji że któreś z nas zostaje na lodzie i z chcicą.


szczepionka, ja teraz napisze całkiem serio, bo obie jestesmy dorosłe, twój partner też.
Może podyskutujcie o innej formie związku niz tradycyjny duet. Skoro dla niego "seks to nie wszystko i nie chce mu się i ogólnie,marudzisz i Ci mało" to niech on sobie bedzie idealnym partnerem na codzień, ale niech da Ci przyzwolenie na "kolege do seksu bez zobowiązań"

Bo ja nie wiem, po prostu nie widzę tego , żeby miało wyjść Wam tak jak jest teraz

[szczepionka]

ech...

[tofaniutka]

ja do tej pory myślałam że facet chce podnieść swoje "ego" sprawiając jak najlepszą satysfakcję kobiecie a jeśli chodzi o seks to już całkowicie...wiec nie rozumiem jego podejścia

[d0lcevita]

Napisane przez szczepionka

Ostatnio kochalismy sie pare minut, on doszedl i mnie zostawil (jak zwykle) a ja pytam "juz??" na co on "a jeszcze Ci malo?".......

Bosh
nie wierzę

[martagg]

Napisane przez d0lcevita

Bosh
nie wierzę

straszne.
szczepionka, zasługujesz na fajniejszego, bardziej zainteresowanego Tobą faceta. Chyba czas już postawić sprawę na ostrzu noża- jeśli chcesz zmian.

[fiolka400]

jezeli Ty czesto doprowadzasz sie sama do orgazmu to Twoje cialo przyzwyczailo sie do sposobu w jaki to robisz. I pieszczoty partnera nie dzialaja tak jak Twoje wlasne. Sprobuj zaspokoic sie w troszke inny sposob i zobacz czy tez Ci to zajmie 3 minuty.
a jeżeli ogolnie o jego podejscie chodzi to moze wyczul u Ciebie wielkie niezadowolenie,moze jakies pretensje ze nie potrafi Cie zaspokoic i zamiast jego to zmotywowac do poprawy to on wręcz przeciwnie, kompletnie to olał. Może myśli, że nie potrafi,albo, że co by nie robił to i tak to na Ciebie nie zadziała. Tacy są faceci niestety.
Sprobuj w jakis podstępny sposob ''wymusic'' na nim gre wstepna, jakas bielizna, albo ganianiem sie po domu. Moze seks oralny i zero penetracji? Ciężko mi doradzic tak naprawde.

Mój facet dopiero po 3 miesiacach odkad zaczelismy ze soba sypiac zaspokoil mnie w pelni.