Catrice

[ewwwa]

Napisane przez Ishikawa

Widziałyście ? Hidden World
http://basicluxuries.blogspot.com/20...ld-le-von.html

Mam nadzieję że prędko do nas trafi, chociaż ja ostatnio mam pecha do limitowanek - coś mnie omijają

Napisane przez Emilia 25

No właśnie fioletów mam kilka, bo kupując myślałam: no ten to już podchodzi pod oberżynę. Ale niestety nie. I tak sobie szukam i szukam.

A to może do Inglota zajrzyj

Napisane przez ..::Rimini::..

oj ja go nie polecam wg mnie jest mocno pomarańczowy w swietle dziennym, zwlaszcza w porównaniu z matte bronze elfa, chociaz duzo lepszej jakosci od elfowskiego.

Dzięki! Dobrze wiedzieć

Napisane przez Kluska20

Koniecznie daj znać jak podkład sprawdzi się u Ciebie

Ja też jestem ciekawa

Napisane przez Aalicia24

ciekawe czy na twarzy nie będzie zbyt pomarańczowy

kluseczko a ty masz swojego bloga bo ja dziś widziałam takiego z cieniami sunset ze sleeka i się zastanawiałam czy to ty czy nie, jeśli nie to bardzo podobna pani do ciebie była

Właśnie Klusiu! Dlaczego nie masz bloga?

[Emilia 25]

Napisane przez ewwwa

A to może do Inglota zajrzyj

Dobra, dzięki też pooglądam, ale to już chyba przy następnej wypłacie.

[Sweet_Jelly]

A u mnie w mieście wciąż limitka z londynem i berlinem
U mnie limitki zwykle nie schodzą i poten 2 poprzednie stoją na półkach obok. Jak np. wampirowa zEssence.
Jako że mój wyjazd za granicę stał sie baardzo prawdopodobny zakupiłam pudełko berlinowe Idealny kompakt dla mnie brązer,róż i duużo brązowych cieni (i szarości których też używam) i czarna kredka . No tylko tuszu brak i mam wszystko co potrzbne

[201607231719]

Napisane przez Sweet_Jelly

A u mnie w mieście wciąż limitka z londynem i berlinem
U mnie limitki zwykle nie schodzą i poten 2 poprzednie stoją na półkach obok. Jak np. wampirowa zEssence.
Jako że mój wyjazd za granicę stał sie baardzo prawdopodobny zakupiłam pudełko berlinowe Idealny kompakt dla mnie brązer,róż i duużo brązowych cieni (i szarości których też używam) i czarna kredka . No tylko tuszu brak i mam wszystko co potrzbne

W Świeciu też nie za bardzo ostatnio schodzą. Chyba uznał lud, że nieciekawe xD

[coco_kiciusia]

Napisane przez czuprynka

No i masz Wam los! Kupiłam dziś PF, ale pierwsze testy na buzi przejdzie dopiero jutro. Jednak już na pierwszy rzut oka widzę, że kolor, piękny beż zaraz po wydobyciu z pompki, po roztarciu ciemnieje i idzie delikatnie w kierunku pomarańczowych podtonów No nic, liczę na to, że jeszcze wtopi się w moją skórę jeśli ładnie go rozblednuję. Poza tym on ma strasznie taką... thick konsystencję! Jak to zobaczyłam to OMG, mało nie padłam bo w testerze taki nie był. Jednak akurat to mi zupełnie nie przeszkadza i powiem Wam, że lubię bardziej treściwsze podkłady (dlatego wolę klasycznego HM od wersji serum). Już nie mogę się doczekać, aż jutro go przetestuję. Aha i fajnie, że jest oil free a mimo to mam wrażenie, że będzie chronił zimą cerę






mnie też urzekł. To holosek z eveline nr 413

Czuprynuś i jak ten PF? Po tygodniu używania?

kurczę kurczę! To ten co go polecacie na wątku Paese. Przez Ciebie i Obsession muszę go mieć i ten złoty też

Napisane przez Kluska20

Przecież ja się nie gniewam,Kochana PF ma w sobie trochę żółci ale przeważa jednak kolor beżowy.
Co do opalenizny-jak są wakacje i jest upalnie,to ja ja jestem murzynem i lubię taka być ale jak zbliża się jesień i zima,to wolę jednak moją jasność.Używam jasnych odcieni podkładów i brązowię się brązerami bo nie mam cierpliwości do samoopalaczy

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Długo już ich nie liczyłam więc może mam ich 20 sztuk,a nie 25 ale uwierz mi,że każdy kolor pasuje od każdego-liczy się tylko kwestia umiejętnego nałożenia na policzki.To jest moje zdanie i ja go nie zmienię i proszę się ze mnie nie śmiać ani nie wytykać palcami bo będę płakać,że nawet od Was nie dostaję wsparcia

Dzięki
Fakt, samoopalacze trochę wkurzające są zwłaszcza jak nierówno się ścierają ale chęć posiadania pięknego odcienia skóry zwyciężą i potem siedzę godzinami w łazience i trę żeby wyglądać jak człowiek
Oj tam oj tam, każdy ma swojego świra, Ty masz na róże, to chyba niegroźne

Napisane przez Ishikawa

Podkład to Rimmel ten w słoiczku jakiś nowy - ogólnie taki sobie, wyhaczyłam w promocji za 19 zł

OK dzięki

Napisane przez emememsik

Według mnie ten nowy podkład Rimmel jest fantastyczny.

No własnie widzę jak wszystkie chwalicie ja tylko nie mam pojęcia jaki odcień chcieć, boję się tylko że 100 będzie tragicznie blady, a 103 leci w róż a z kolei jak swatchowałam następny 200 to już jest znacznie ciemniejszy.

Napisane przez cochonnetta

a dzisiaj kupiłam korektor z Catrice, ciekawe jak się będzie sprawował

Który? ten w pędzlu z nowości? Mam go, ale nie przepadam - tępy jakiś.

Napisane przez plineczka003

No i miałyście rację... NIE DAŁAM RADY Ale to oczywiście wina TŻ, nie umiem przejść koło Douglasa z 2 szafami Essence obojętnie
Też się bez bicia przyznaję, że czasami chodzę a solarium. Ale to głownie dlatego, że moje naczynka są bardzo widoczne i mam dużo blizn, a to wszystko a białej skórze widać z daleka, na lekko opalonej nie rzuca się aż tak w oczy. Naturalnie też nie jestem bledziochem. Jak podkład jest troszkę za ciemny to brązowię szyję i dekolt tak żeby było równo
Co to tych róży to w sumie nie spotkałam się z takim który by zupełnie do mnie nie pasował. Jeśli nawet z pozoru niepasujący odcień różu umiejętnie nałożymy i dobierzemy odpowiedni makijaż to może wyglądać dobrze Ja nie powinnam używać różowych róży przez naczynka (tzn. tak wszędzie piszą), a mam 2 takie i z powodzeniem używam.
Póki co wygrywam z photofinishem i zużywam moje podkłady, ale to tylko dlatego, że wczoraj koło natury przechodziłam z TŻ, a on nie pozwala mi tam wchodzić, a dzisiaj nie było żadnej na mojej trasie.
Też mi awantur nie robi, bo nie ma prawa - wydaje przecież swoje pieniądze. Ale zawsze się ze mnie śmieje i widzę to zwątpienie na jego twarzy gdy pokazuje mu kolejny nowy kosmetyk

Mam to samo - tragiczne naczynka.
A co do umiejętności nakładania różu zazdroszczę - ja nie posiadam. Zawsze wychodzą mi placki

Napisane przez plineczka003

Ja swojemu pokazuje, bo nie ma nic do gadania przecież wydaję swoje pieniądze, a nie jego. Ale mimo to miny robi dziwne. To masz niezłego farto-pecha. Mój nie odróżnia tego wszystkiego. Jak mu pokazuje, że kupiłam nowy wkład do paletki to mi powiedział 'przecież masz już taki'. W ogóle na tą paletkę patrzy jakby te wszystkie cienie wydawały mu się identyczne...

Mam to samo

Napisane przez Kluska20

Wiem,że miałam wstawić zdjęcie róży ale niestety nie mam jak zrobić fotki bo aparat padł..Mogę jedynie wypisać Wam listę róży,które mam jeśli oczywiście nadal chcecie

Chcemy i żałujemy że będzie bez zdjęć
update: już widzę listę ja z tych co Ty mam tylko duo z elfa i Fenberry ze Sleeka (jeszcze nieśmigane) a sztuk około 10.
A powiedz Rose d'Or rzeczywiście jest taki wspaniały? bo ja się tak na niego czaję... a mam już 3 podobne.

Napisane przez Kluska20

Ja nakładam PF Beauty Blenderem,który testuję już kilka dnia i powiem Wam jedno-WOW Nie spodziewałam się,że kawałek gąbki w kształcie jajka za 80 zł może sprawić iż podkład będzie wyglądał na twarzy jak druga skóra ale muszę przyznać,że tak się właśnie dzieję i jestem zachwycona

Nie kuś

[coco_kiciusia]

c.d.
Ingeborg ze szminek mam Be Natural oraz Marię Antoninę i Elizabeth z UB oraz Gentle Nude, Spicy Coral i Caramel Beige z AM
Kluska z cieni prócz kameleona polecam My First Copperware Party

Napisane przez Ishikawa

Widziałyście ? Hidden World
http://basicluxuries.blogspot.com/20...ld-le-von.html

Szkoda, że tak mało tu widać. Ale i tak nie wiem,czy cokolwiek będę chciała

[Kluska20]

Napisane przez coco_kiciusia

Dzięki
Fakt, samoopalacze trochę wkurzające są zwłaszcza jak nierówno się ścierają ale chęć posiadania pięknego odcienia skóry zwyciężą i potem siedzę godzinami w łazience i trę żeby wyglądać jak człowiek
Oj tam oj tam, każdy ma swojego świra, Ty masz na róże, to chyba niegroźne

Chcemy i żałujemy że będzie bez zdjęć
update: już widzę listę ja z tych co Ty mam tylko duo z elfa i Fenberry ze Sleeka (jeszcze nieśmigane) a sztuk około 10.
A powiedz Rose d'Or rzeczywiście jest taki wspaniały? bo ja się tak na niego czaję... a mam już 3 podobne.

Nie kuś

KAŻDA z Nas musi mieć swojego świra bo bez świra nie ma prawdziwego życia-to moje hasło na przyszły rok
Fotki róży będą jak aparat raczy zadziałać,a powiem szczerze,że nie jest do tego wcale skory
Co do różu z Bourjois - rzeczywiście jest super Akurat ten kolor,który ja mam jest różowy ze złotymi drobinkami i one tak pięknie połyskują na twarzy i w ogóle to same ochy i achy Pięknie pachnie i skubaniec jest wydajny Moim pierwszym różem był właśnie z Bourjois z tej samej serii ale inny kolor i miałam tylko wtedy ten jeden kolor(jak to możliwe?!) i używałam go codziennie przez rok
Co do BB - to jest mój hicior nad hiciorami więc będę kusiła-przepraszam:brzydal :

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez coco_kiciusia

c.d.
Ingeborg ze szminek mam Be Natural oraz Marię Antoninę i Elizabeth z UB oraz Gentle Nude, Spicy Coral i Caramel Beige z AM
Kluska z cieni prócz kameleona polecam My First Copperware Party

Szkoda, że tak mało tu widać. Ale i tak nie wiem,czy cokolwiek będę chciała

No właśnie oglądałam swatche w necie i wiem,że wiele dziewczyn poleca ten kolor ale jakoś nie mogę się do niego do końca przekonać

[czuprynka]

Napisane przez coco_kiciusia

Czuprynuś i jak ten PF? Po tygodniu używania?

kurczę kurczę! To ten co go polecacie na wątku Paese. Przez Ciebie i Obsession muszę go mieć i ten złoty też


A co do umiejętności nakładania różu zazdroszczę - ja nie posiadam. Zawsze wychodzą mi placki

Powiem tak, odkąd go kupiłam to używam codziennie i do tej pory żaden inny podkład nie zagościł na mojej buzi Jest delikatnie za ciemny, ale rozjaśniam go dermacolem i jest git. Dzięki temu uzyskuję też większe krycie. Nie żeby PF sam w sobie nie był kryjący, bo uważam że jeśli o to chodzi to nie ma się co czepiać- jest bardziej niż przyzwoicie (dermacol to to nie jest, ale też nie HM od burżuja), ale moja cera jest teraz w koszmarnie tragicznym stanie- nie dość że opryszczki zmasowały swój atak przyozdabiając mi okolice pod nosem i na brodzie to wywaliło mnie okrutnie na czole z racji comiesięcznej burzy hormonów, czytaj: @
No i powiem Wam, że jak na razie to PF ratuje mnie z opresji bo nie wygląda to tak dziadowsko jak mogłoby, ale nie tworzy też efektu maski i co najważniejsze nie podkreśla mi moich skórek, które również postanowiły dołączyć do ogólnej tragedii na buzi i dzielnie wspierać pryszczową rewolucję
Dodatkowo bardzo się cieszę, że nie ciemnieje mi na buźce w ciągu dnia (a tego się bałam) i nadaje skórze ładne wykończenie, w którym jak najbardziej gustuję (możecie się śmiać, ale nawet w zimie lubię mieć glow, a nie płaski mat). Ogólnie polubiłam sie z nim, jest naprawdę bezproblemowy, gęsty i treściwy, ale nie zauważyłam zapchania czy czegoś w tym stylu.
Jedyny minus to ten jego wyczuwalny zapach, bleee... ale już powoli się przyzwyczajam i myślę, że z czasem nie będę zwracać na niego uwagi

Dlatego z tego miejsca chciałam podziękować Kluseczce za udane próby kuszenia mnie i poważnie zastanawiam się nad tym czy czasem nie jego wybrać do mojego ślubnego makijażu (obecnie szukam czegoś na maksa trwałego bo postanowiłam się malować sama- nie wiem czy dobrze robię, ale wyszłam z założenia, że nikt tak dobrze nie znam mojej twarzy jak ja sama)

Co do 413 to jest boski i muszę zrobić buteleczkowy zapas Polecam bo jest naprawdę warty uwagi


A co do nauki nakładania różu to mnie bardzo pomogły filmiki Lisy E. z YT Przyuważyłam jak ona dokładnie robi to na swoich makijażowych tutorialach i rzeczywiście tym sposobem nigdy nie robię sobie plam, a mam zamiłowanie do tych dobrze napigmentowanych proszę przykładowy link http://www.youtube.com/watch?v=YdoL_...7&feature=plcp

[Aalicia24]

byłam dziś na "małych" zakupach w naturze, w końcu się przekonałam do pomadek i lakierów nude i kupiłam szminkę be natural i lakier nude 030. I jeszcze rusty but sexy, zakochałam się w tym kolorze. I mój upragniony liner żelowy srebrny, jeszcze gdzieś muszę dopaść jakiś grafitowy, na razie widziałam tylko w inglocie, jak znacie jakiejś innej marki to dajcie znać z big city life zostały tylko 2 paletki london, jakby ktoś był zainteresowany.

[Kluska20]

Napisane przez czuprynka

Powiem tak, odkąd go kupiłam to używam codziennie i do tej pory żaden inny podkład nie zagościł na mojej buzi Jest delikatnie za ciemny, ale rozjaśniam go dermacolem i jest git. Dzięki temu uzyskuję też większe krycie. Nie żeby PF sam w sobie nie był kryjący, bo uważam że jeśli o to chodzi to nie ma się co czepiać- jest bardziej niż przyzwoicie (dermacol to to nie jest, ale też nie HM od burżuja), ale moja cera jest teraz w koszmarnie tragicznym stanie- nie dość że opryszczki zmasowały swój atak przyozdabiając mi okolice pod nosem i na brodzie to wywaliło mnie okrutnie na czole z racji comiesięcznej burzy hormonów, czytaj: @
No i powiem Wam, że jak na razie to PF ratuje mnie z opresji bo nie wygląda to tak dziadowsko jak mogłoby, ale nie tworzy też efektu maski i co najważniejsze nie podkreśla mi moich skórek, które również postanowiły dołączyć do ogólnej tragedii na buzi i dzielnie wspierać pryszczową rewolucję
Dodatkowo bardzo się cieszę, że nie ciemnieje mi na buźce w ciągu dnia (a tego się bałam) i nadaje skórze ładne wykończenie, w którym jak najbardziej gustuję (możecie się śmiać, ale nawet w zimie lubię mieć glow, a nie płaski mat). Ogólnie polubiłam sie z nim, jest naprawdę bezproblemowy, gęsty i treściwy, ale nie zauważyłam zapchania czy czegoś w tym stylu.
Jedyny minus to ten jego wyczuwalny zapach, bleee... ale już powoli się przyzwyczajam i myślę, że z czasem nie będę zwracać na niego uwagi

Dlatego z tego miejsca chciałam podziękować Kluseczce za udane próby kuszenia mnie i poważnie zastanawiam się nad tym czy czasem nie jego wybrać do mojego ślubnego makijażu (obecnie szukam czegoś na maksa trwałego bo postanowiłam się malować sama- nie wiem czy dobrze robię, ale wyszłam z założenia, że nikt tak dobrze nie znam mojej twarzy jak ja sama)

Co do 413 to jest boski i muszę zrobić buteleczkowy zapas Polecam bo jest naprawdę warty uwagi


A co do nauki nakładania różu to mnie bardzo pomogły filmiki Lisy E. z YT Przyuważyłam jak ona dokładnie robi to na swoich makijażowych tutorialach i rzeczywiście tym sposobem nigdy nie robię sobie plam, a mam zamiłowanie do tych dobrze napigmentowanych proszę przykładowy link http://www.youtube.com/watch?v=YdoL_...7&feature=plcp

Nie ma sprawy Niezmiernie się cieszę iż podkład sprawdził się u Ciebie i oby Twoje zadowolenie z niego nigdy nie minęło

[buffy249]

Tutaj również swatche Hidden World:

http://buntewollsocke.blogspot.com/2...d-edition.html

http://danib001.blogspot.com/2011/12...den-world.html

A czy wiadomo już, czy ta limitka się u nas pojawi?

[iamcookie]

Napisane przez Kluska20

Koniecznie daj znać jak podkład sprawdzi się u Ciebie

Napisane przez Ingeborg

Myślę, że się nie zawiedziesz Ja go bardzo lubię Nie ciemnieje, fajnie kryje, dobrze nałożony jest niewidoczny i wygląda naturalnie. Tylko kolorki mogłyby być trochę jaśniejsze.

Napisane przez ewwwa

Ja też jestem ciekawa

Niektórzy mogą powiedzieć, że podkład za 25zł cudów nie zdziała - i rzeczywiście cudów nie było, ale i tak jestem z niego zadowolona Dobrze się nakłada, prawie niewidoczny, fajnie się stapia z cerą, spokojnie może konkurować z podkładami z wyższych półek! Niestety ja zauważyłam, że trochę ciemnieje po nałożeniu więc nie wiem, może to ja mam jakąś inną cerę, bo ogólnie każdy podkład którego używałam mi ciemniał na twarzy ale ogólnie podoba mi się! może nie powalił mnie na kolana, ale efekt końcowy jak za tą cenę był naprawdę bardzo fajny niestety nie wiem dokładnie ile się na mojej cerze trzyma, bo nałożyłam go dopiero o 14, a że po 16 jest już ciemno to w takim łazienkowym świetle nie potrafię dokładnie ocenić czy spłynął czy nie nie opdkreśla suchych skórek, więc duży plus za to, no i opakowanie

[emememsik]

Napisane przez neath

Ciekawa jestem tylko czy dobrze się depotują, bo nie chciałabym ich poniszczyć.

Bardzo dobrze się je wyciąga z opakowania, tylko niestety nie trzymają się w palecie magnetycznej i trzeba przykleić im folię od spodu.

Napisane przez elizka1987

To jak przetestujesz to proszę o recenzje, bo czaje się na obie te rzeczy.

Ja już tu parę razy pisałam, że nie polecam bazy pod cienie.

[elizka1987]

Napisane przez kasia9513

jak z kryciem i wchodzeniem w zmarszczki ?

Kryje ok co do wchodzenia w zmarszczki to nie zauważyłam. Jak na razie korektor ok, ale mojego ulubieńca Alverde nie pobije.

Z nowej limitki podoba mi się tylko ciemniejszy lakier .

[rachuciachu]

Dzisiaj byłam w Naturze przy okazji zakupów świątecznych i nie mogłam się powstrzymać- tak zachwalałyście, że musiałam kupić sobie ten cień C'mon Chameleon. Teraz mam wyrzuty sumienia, bo cieni mam masę a tak de facto na codzień używam tylko beżowego z linerem, ale on jest taki cudowny, że muszę się chyba przełamać i zacząć nieco inaczej malować.
Do tego nabyłam Circus Confetti z Essence- wszyscy tak o tym topie pisali, mi wydawał się nieco kiczowaty, a teraz widzę, że do Sylwestra będę malowała nim paznokcie cały czas, w różnych konfiguracjach kolorystycznych.

[Aalicia24]

Napisane przez buffy249

Tutaj również swatche Hidden World:

http://buntewollsocke.blogspot.com/2...d-edition.html

http://danib001.blogspot.com/2011/12...den-world.html

A czy wiadomo już, czy ta limitka się u nas pojawi?

dobrze, że nie widziałyście jak się ślinie na widok tej limitki róż i lakier morelowo-różowy, bo nie umiem nazwać koloru, i te cienie...

Napisane przez iamcookie

Niektórzy mogą powiedzieć, że podkład za 25zł cudów nie zdziała - i rzeczywiście cudów nie było, ale i tak jestem z niego zadowolona Dobrze się nakłada, prawie niewidoczny, fajnie się stapia z cerą, spokojnie może konkurować z podkładami z wyższych półek! Niestety ja zauważyłam, że trochę ciemnieje po nałożeniu więc nie wiem, może to ja mam jakąś inną cerę, bo ogólnie każdy podkład którego używałam mi ciemniał na twarzy ale ogólnie podoba mi się! może nie powalił mnie na kolana, ale efekt końcowy jak za tą cenę był naprawdę bardzo fajny niestety nie wiem dokładnie ile się na mojej cerze trzyma, bo nałożyłam go dopiero o 14, a że po 16 jest już ciemno to w takim łazienkowym świetle nie potrafię dokładnie ocenić czy spłynął czy nie nie opdkreśla suchych skórek, więc duży plus za to, no i opakowanie

chyba się też skuszę na pf, jak dokończę ten, który mam

dziewczyny a co polecacie do brwi? te kredki z grzebyczkiem są fajne? bo od lat używam tej samej wysuwanej i pora coś zmienić

[coco_kiciusia]

Do brwi mam kredkę z grzebyczkiem z Essence ciemniejszą i jest super, można stopniować efekt

Napisane przez Kluska20

KAŻDA z Nas musi mieć swojego świra bo bez świra nie ma prawdziwego życia-to moje hasło na przyszły rok
Fotki róży będą jak aparat raczy zadziałać,a powiem szczerze,że nie jest do tego wcale skory
Co do różu z Bourjois - rzeczywiście jest super Akurat ten kolor,który ja mam jest różowy ze złotymi drobinkami i one tak pięknie połyskują na twarzy i w ogóle to same ochy i achy Pięknie pachnie i skubaniec jest wydajny Moim pierwszym różem był właśnie z Bourjois z tej samej serii ale inny kolor i miałam tylko wtedy ten jeden kolor(jak to możliwe?!) i używałam go codziennie przez rok
Co do BB - to jest mój hicior nad hiciorami więc będę kusiła-przepraszam:brzydal :

BB = Bourjois Blush?
Ja mam 92 Santal na razie, ale chciałam zawsze mieć Rose d'Or
Czuję się skuszona i jak kiedyś będzie gdzieś promocja to go biorę :lovE:

Napisane przez Kluska20

No właśnie oglądałam swatche w necie i wiem,że wiele dziewczyn poleca ten kolor ale jakoś nie mogę się do niego do końca przekonać

Ja polecam Copperware jest wielowymiarowy jak Kameleon - to znaczy może nie aż tak bardzo, ale tez ma tą swoją głębię
Mi się też wydawało że e tam, że już mam takie kolory ale naprawdę nie żałuję że go wzięłam

Napisane przez buffy249

Tutaj również swatche Hidden World:

http://buntewollsocke.blogspot.com/2...d-edition.html

http://danib001.blogspot.com/2011/12...den-world.html

A czy wiadomo już, czy ta limitka się u nas pojawi?

szlag!
róż i sufle do oczu
lakiery niekoniecznie bo już takie mam.
ale reszta.... ojojojojoj

Napisane przez czuprynka

Powiem tak, odkąd go kupiłam to używam codziennie i do tej pory żaden inny podkład nie zagościł na mojej buzi Jest delikatnie za ciemny, ale rozjaśniam go dermacolem i jest git. Dzięki temu uzyskuję też większe krycie. Nie żeby PF sam w sobie nie był kryjący, bo uważam że jeśli o to chodzi to nie ma się co czepiać- jest bardziej niż przyzwoicie (dermacol to to nie jest, ale też nie HM od burżuja), ale moja cera jest teraz w koszmarnie tragicznym stanie- nie dość że opryszczki zmasowały swój atak przyozdabiając mi okolice pod nosem i na brodzie to wywaliło mnie okrutnie na czole z racji comiesięcznej burzy hormonów, czytaj: @
No i powiem Wam, że jak na razie to PF ratuje mnie z opresji bo nie wygląda to tak dziadowsko jak mogłoby, ale nie tworzy też efektu maski i co najważniejsze nie podkreśla mi moich skórek, które również postanowiły dołączyć do ogólnej tragedii na buzi i dzielnie wspierać pryszczową rewolucję
Dodatkowo bardzo się cieszę, że nie ciemnieje mi na buźce w ciągu dnia (a tego się bałam) i nadaje skórze ładne wykończenie, w którym jak najbardziej gustuję (możecie się śmiać, ale nawet w zimie lubię mieć glow, a nie płaski mat). Ogólnie polubiłam sie z nim, jest naprawdę bezproblemowy, gęsty i treściwy, ale nie zauważyłam zapchania czy czegoś w tym stylu.
Jedyny minus to ten jego wyczuwalny zapach, bleee... ale już powoli się przyzwyczajam i myślę, że z czasem nie będę zwracać na niego uwagi

A co do nauki nakładania różu to mnie bardzo pomogły filmiki Lisy E. z YT Przyuważyłam jak ona dokładnie robi to na swoich makijażowych tutorialach i rzeczywiście tym sposobem nigdy nie robię sobie plam, a mam zamiłowanie do tych dobrze napigmentowanych proszę przykładowy link http://www.youtube.com/watch?v=YdoL_...7&feature=plcp

Dzięki za recenzję. Na pewno się skuszę na Photo Finish (i na Rimmela) jak zużyję trochę podkładowych zapasów.

Dzięki, dodałam do ulubionych, obejrzę sobie w domku

Echhhh... chcę Hidden World
A wiadomo coś o Las Vegas?

[Kluska20]

Napisane przez coco_kiciusia

BB = Bourjois Blush?
Ja mam 92 Santal na razie, ale chciałam zawsze mieć Rose d'Or
Czuję się skuszona i jak kiedyś będzie gdzieś promocja to go biorę :lovE:

Ja polecam Copperware jest wielowymiarowy jak Kameleon - to znaczy może nie aż tak bardzo, ale tez ma tą swoją głębię
Mi się też wydawało że e tam, że już mam takie kolory ale naprawdę nie żałuję że go wzięłam

Dobre z tym BB BB to oczywiście skrót od wielce uwielbianego przeze mnie różowego jajeczka do makijażu
Róż w odcieniu Rose d'Or jest must have'em
Muszę się przyjrzeć temu cieniowi Copperware.Chyba czuję się skuszona...

[czuprynka]

Napisane przez coco_kiciusia

Ja polecam Copperware jest wielowymiarowy jak Kameleon - to znaczy może nie aż tak bardzo, ale tez ma tą swoją głębię
Mi się też wydawało że e tam, że już mam takie kolory ale naprawdę nie żałuję że go wzięłam

Napisane przez Kluska20

Muszę się przyjrzeć temu cieniowi Copperware.Chyba czuję się skuszona...

Oj wariatki, wariatki Ja ostatnio trzymałam go w łapce i zastanawiałam się, ale stwierdziłam, że co za dużo to niezdrowo i ostatecznie powstrzymałam się (to jest odpowiednia chwila na oklaski i podziw dla mojej self- resistance). Jednak czuję jakieś dziwne iskrzenie miedzy mną, a tym cieniem i chyba na dłuższą metę nie ma się co opierać

[jamapi]

Napisane przez Aalicia24

byłam dziś na "małych" zakupach w naturze, w końcu się przekonałam do pomadek i lakierów nude i kupiłam szminkę be natural i lakier nude 030. I jeszcze rusty but sexy, zakochałam się w tym kolorze. I mój upragniony liner żelowy srebrny, jeszcze gdzieś muszę dopaść jakiś grafitowy, na razie widziałam tylko w inglocie, jak znacie jakiejś innej marki to dajcie znać z big city life zostały tylko 2 paletki london, jakby ktoś był zainteresowany.

oba mam i bardzo lubię
ten nudziak ma fajny odcień

[Aalicia24]

Napisane przez jamapi

oba mam i bardzo lubię
ten nudziak ma fajny odcień

rusty but sexy wypatrzyłam właśnie na twoim blogu, jest taki niepowtarzalny

[jamapi]

Napisane przez Aalicia24

rusty but sexy wypatrzyłam właśnie na twoim blogu, jest taki niepowtarzalny

hehe

[Kluska20]

Napisane przez czuprynka

Oj wariatki, wariatki Ja ostatnio trzymałam go w łapce i zastanawiałam się, ale stwierdziłam, że co za dużo to niezdrowo i ostatecznie powstrzymałam się (to jest odpowiednia chwila na oklaski i podziw dla mojej self- resistance). Jednak czuję jakieś dziwne iskrzenie miedzy mną, a tym cieniem i chyba na dłuższą metę nie ma się co opierać

Od razu wariatki Po prostu lubimy mieć wybór w kolorach cieni-tyle w tym temacie

[Drozja]

Witam. Dziewczyny powiedzcie mi, czy Las Vegas, to stara limitka czy nowa? Bo wczoraj ją znalazłam u mnie w naturze, a catrice mamy tu dopiero jakieś 2-3 miesiące no i aż byłam w szoku, że coś tak szybko tu doszło, bo nigdzie zapowiedzi nie widziałam (tylko hidden world) a tu nagle coś takiego w naturze.

Wstawiłam na bloga zdjęcia.

Swoją drogą odkąd wstawili mi szafę catrice, to przepadłam, mam już dwie pomadki (princess peach i taką nude, nie pamiętam nazwy), dwa lakiery, cień w kremie, eyeliner, ocziwiście słynnego Kameleona (pierwsze co kupiłam) no i teraz z limitki dwa pudry.

[Charmain]

Wow, Las Vegas to nowość
Miała być jakoś na przełomie grudzien/styczen u nas

Natura zaczyna mnie coraz bardziej pozytywie zaskakiwać jeśli idzie o limitki wszelakie

[adzia2223]

No i pojawienie się Las Vegas popsuło moje plany niekupowania kosmetyków do końca roku Chcę puder fixujący jak na razie ale jak zobaczę na żywo to pewnie jeszcze coś dokupię

[HulaGirl]

dzisiaj w mojej Naturze zastałam pełny stand Welcome to Las Vegas
wziełam puder w kamieniu i rozświetlacz, bo był tester więc mogłam go wypróbować

kusiły mnie jeszcze rzęsy

[czuprynka]

LV?! Już?! No no, natura się stara jak może, widzę

[plineczka003]

Nabyłam kameleona
Właśnie wyciągnęłam go z tego opakowania i normalnie szok. Cień niby wyprodukowany w Niemczech, ale klej chyba radziecki Musiałam trzymać go na prostownicy z 15 minut żeby nie uszkodzić cienia przy wyjmowaniu... Wszystkie inne to 3 do 5 minut i same wyskakiwały. Aż pudełko się od spodu wybrzuszyło

[Emilia 25]

Napisane przez plineczka003

Nabyłam kameleona
Właśnie wyciągnęłam go z tego opakowania i normalnie szok. Cień niby wyprodukowany w Niemczech, ale klej chyba radziecki Musiałam trzymać go na prostownicy z 15 minut żeby nie uszkodzić cienia przy wyjmowaniu... Wszystkie inne to 3 do 5 minut i same wyskakiwały. Aż pudełko się od spodu wybrzuszyło

No wiesz, solidne opakowanie to dodatkowy plus produktów Catrice.