jak ubieracie fartuszek???

[wera_007]

mam taki problem właśnie, że zawsze leczyłam się u państwowego ginekologa, gdzie wiadomo, że lata się z gołym tyłkiem i jest to norma. Ostatnio jednak od jakiegoś czasu chodzę już prywatnie, a co za tym idzie dostaję do ubrania fartuszek i mam taki problem... jak się go ubiera???
nie wiem, czy powinnam go wiązać z tyłu, czy z przodu, żeby nie wyjść na kompletnego lola, a zapytać się gina to też tak nie bardzo
za niedługo właśnie się wybieram i przypomniałam sobie o tym fartuszku, jak wy go ubieracie??

[aga696]

Pierwszy raz takie coś słyszę. Ja zawsze staram się ubierać spódnicę-szybko zdejmujesz,szybko zakładasz.

[zzzielona]

A ja uważam, że spokojnie możesz zapytać ginekologa jak się to zakłada. Na pewno Cię nie wyśmieje bo nie Ty pierwsza i nie ostatnia masz taki problem .

[agusiamyszka]

ja tez nie mialam fartuszka. chodze do panstwowego i prywatnego . u nich obok fotela jest krzeselko na ktorym zostawiam ciuchy uwazam zreszta ze fartuszek to strata czasu, bo i tak sie bedzie nago

[bini6]

Napisane przez agusiamyszka

ja tez nie mialam fartuszka. chodze do panstwowego i prywatnego . u nich obok fotela jest krzeselko na ktorym zostawiam ciuchy uwazam zreszta ze fartuszek to strata czasu, bo i tak sie bedzie nago

Dokladnie ja nawet gdyby byl u mojego ginekologa to bym go nie zalozyla bo i tak zaraz musiala bym go sciagac

[xhankax]

Nie słyszałam o żadnym fartuszku a chodzę prywatnie. Ale możesz zapytać, na pewno nie ty pierwsza i nie ostatnia masz ten problem.

[wera_007]

heh, no nie wierze, że nie spotkałyście się z tym
generalnie chodzi mi o to, czy wiąże się go z przodu i ubiera jak normalny "płaszcz", czy wiąże z tyłu tak jak chirurdzy noszą to jest mój dylemat, a co do straty czasu, to powiedziałabym, że daje on trochę komfortu psychicznego mimo to, niż świecenie gołą pupą, czego szczerze nienawidzę dodam, ze są to fartuszki jednorazowe

aaa no i pan ginekolog zawsze ma takie pomieszczenie, gdzie można się przebrać w ciszy i spokoju, można się tam podmyć, wysiusiać, uważam, że tak jest właśnie super

[paula78]

Zakładaj jak chcesz to nie pokaz mody i tak dluzej sie pewnie motasz w tym fartuchu niz trwa badanie.

Ja chodze na nfz i tez jest lazienka w gabinecie ,bidet,umywalka ,jednak ide siku przed wizytą zamiast siedziec dlużej w gabinecie i tracic czas na sikanie-polecam ze wzgledu tez na inne pacjentki.

Z lazienki wychodzę z golym tylkiem i od razu wskakuje na fotel ,wystarczy zalozyc tunike,dluższą koszulkę lub spodnicę.
Ta chwila z golą du... to jak mrugnecie okiem,gin nie patrzy a ja sie swojego tylka przed sama soba nie wstydzę

[muszynianka]

Ja chodzę prywatnie do gabinetu który ma umowę z NFZ kiedyś chodziłam do takiej publicznej przychodni ale to wyglądało bardziej jak rzeźnia niż gabinet ginekologa.
No i mam pomieszczenie obok z toaletą bidetem umywalka jednorazowe ręczniczki no ale fartuszków nie ma.

[Słodkaaa]

Wiarze sie go z przodu

[mysiunia85g]

Ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałam, ale zawiązuję się go z przodu, przynajmniej tak pokazują w filmach.

[daldys]

ja nigdy z takim się nie spotkałam tylko miałam taki od pasa do połowy łydki... musisz go założyć tak żeby można go było od przodu rozchylić bynajmniej tak mi się wydaje jeśli się mylę to poprawcie mnie

[Neciak89]

Napisane przez daldys

ja nigdy z takim się nie spotkałam tylko miałam taki od pasa do połowy łydki... musisz go założyć tak żeby można go było od przodu rozchylić bynajmniej tak mi się wydaje jeśli się mylę to poprawcie mnie

Bynajmniej to nie przynajmniej.

[Gregorynka]

Ja tam u gina nie mam fartuszków, ale jak robiłam tatuaż na plecach, to zawiązali mi go z tyłu i chyba tak się je powinno wiązać

[Słodkaaa]

Napisane przez Gregorynka

Ja tam u gina nie mam fartuszków, ale jak robiłam tatuaż na plecach, to zawiązali mi go z tyłu i chyba tak się je powinno wiązać

oj Boże... brak słów...

Skoro mialas tatuaz na plecach to logiczne jest ze zawiazali Ci go z tylu bo musieli miec dostep do pleców...

a skoro jest sie u ginekologa to wiarze sie z przodu bo chcociazby do badania piersi.... co ma zawiazac go sobie z tylu a potem sie cala rozbierac??

myslimy!!

[morelka1987]

Ja zakładam zawsze tunikę, spodnie i majtki zdejmuje za parawanem lub specjalnej kabinie i na fotel idę w tunice.
Kiedyś miałam badanie w czasie miesiączki i dostałam od pielęgniarki taką podpaskę wtedy to dopiero nie wiedziałam co z nią zrobić ;P do dzisiaj zresztą nie wiem gdzie miałam ją włożyć

[krooolewna]

Chodze prywatnie i pierwsze słyszę o jakimś fartuszku...Na dobra sprawe nie wiem po co on....ale spytaj swojego ginekologa,na pewno nie Ty pierwsza zadasz takie pyt.

[Gregorynka]

Napisane przez Słodkaaa

oj Boże... brak słów...

Skoro mialas tatuaz na plecach to logiczne jest ze zawiazali Ci go z tylu bo musieli miec dostep do pleców...

a skoro jest sie u ginekologa to wiarze sie z przodu bo chcociazby do badania piersi.... co ma zawiazac go sobie z tylu a potem sie cala rozbierac??

myslimy!!

No brak, brak. Jak masz zawiązany z tylu to nie paradujesz z gołym przodem, a na fotelu i tak musisz podwinąć. Jak powiedziałam, zawiązałabym z tyłu chociażby po to, żeby gin nie oglądał moich piersi podczas gdy ja leżę na fotelu.
Zresztą w moim gabinecie jest fotel obok wieszaka na ubranie za parawanem,więc nie muszę biegać po pokoju.

[shiava]

O kurde, raz u gina skorzystalam z fartuszka i zawiazalam go do tyłu
Pewnie sie smiał po moim wyjsciu,

Zawsze chodze w kieckach do ginekologa. Wskakuje na fotel, spodnica/sukienka w góre - leze z podwinieta sukienka. Nikt sie nigdy nie sprzeciwial.

[Diablica z Tasmanii]

Zawsze wydawało mi się, że taki fartuszek wiąże się do tyłu, a tu taka niespodzianka

[_Juliette_]

Hmm, ciężki temat
U mnie u gin. się nie dostaje fartuszka, w lecie chodzę w spódnicy, a w zimie w dłuższym sweterku, jest obok fotela taka jakby "przebieralnia", więc tam zostawiam majtki i dolną część garderoby i wskakuję na fotel Tyłkiem nie świecę, więc jest ok
A fartuszek to chyba sprawa indywidualna, zakrywasz się tam, gdzie chcesz Równie dobrze ktoś mógłby go zawiązać z boku, na biodrze, żeby ani tyłka nie mieć na wierzchu, ani niczego z tych rzeczy, tylko ew. nogę Ginekolog przecież nie zacznie się nagle tarzać po podłodze i wierzgać ze śmiechu, chyba że ktoś sobie go założy na twarz

[Neciak89]

1. W życiu nie miałam fartuszka u gina
2. Raczej bym go założyła a nie ubrała.