|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2009-06-26, 18:25 | #1 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Terapia
.
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... Edytowane przez Atram Czas edycji: 2015-12-11 o 08:31 |
2009-06-26, 22:13 | #2 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Terapia
Cytat:
Nie będę Ci opowiadać bajek o mojej terapii, bo to nie była i nadal nie jest bajka. Moje 'zdrowienie' zaczęło się gdy przestałam traktować terapeutkę jak człowieka, któremu muszę coś udowodnić, przed którym muszę odgrywać szopkę. Zaczęłam podchodzić do niego jak do zwykłego lekarza, takiego zwykłego internistę, który nie śmieje się ze mnie bo byłam nierozsądna i nie założyłam czapki, i stąd moja grypa... rozumiesz? Boli Cię noga to idziesz do lekarza i nie myślisz o tym, że on wyśmieje twój przypadek i historię choroby. Widzisz na mojej terapii nie było nigdy okej, zawsze coś mi dokuczało i to bardzo kształtowało moje zachowanie. Zaczęłam obserwować co i jak, ot poruszaliśmy temat A, pojawiło się nowo nazwane uczucie 'a' i w domu włączał się tryb 'a', i tak kilkakrotnie, potem temat X, emocja 'x' i odreagowywanie 'x'. To trwało zanim to zauważyłam. Taki moment nie nastąpi bo to jest proces, jeszcze długa droga przed Tobą, jeszcze wiele się nauczysz i odpowiesz sobie na wszystkie 'jak' które m asz w głowie sama. Pozdrawiam.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
|
2009-06-26, 23:25 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 565
|
Dot.: Terapia
Za mną pierwsza wizyta... Co prawda jem już normalnie i niczego sobie nie żałuję - ale nadal łapią mnie wyrzuty sumienia, których być nie powinno. I zdaję sobie sprawę, że wyeliminowałam tylko objawy, a przyczyna moich problemów ciągle gdzieś tam we mnie tkwi.
W każdym bądź razie, od terapeuty dowiedziałam się, że w początkowej fazie leczenia może pojawić się nasilenie objawów choroby i powrót do typowo anorektycznych zachowań... Boję się tego, tym bardziej, że już tak dobrze zaczęłam sobie radzić. Też tak miałyście? |
2009-06-27, 19:28 | #4 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Terapia
Dekas, masz racje nie ma uniwersalnej recepty na zycie i na takie problemy. Ale myslalam o tym co napisalas, i wiesz, mysle ze w jakims stopniu to pomoglo mi, otworzylo umysl.
Czuje, ze przestane sie obawiac co pomysli terapeuta kiedy - tak jak napisalas- przestane calkowicie odgrywac przed nim szopke, cos udowadniac, i traktowac jak zwyklego lekarza do ktorego sie przychodzi z jakas dolegliwoscia- coprawda nie taka jak bol nogi czy brzucha, ale dolegliwoscia ktora sie leczy. Obawialam sie ze terapeuta bedzie w koncu mna zmeczony, moimi problemami, ze jest ich za duzo, ze pewnie juz ma dosc sluchania o tym wszystkim. A teraz mysle.. gdyby tak bylo nie podjalby takiej pracy. To juz nie moj problem jak on sie czuje i co mysli. W terapii wazna jestem ja i moje zdrowienie.
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
2009-06-27, 20:18 | #5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Terapia
Napiszę jeszcze jedno "Lekarz opatrzy, Bóg wyleczy".
Jorelia kiedy zaczynałam terapię tkwiłam w tych objawach po uszy, trudno mi więc powiedzieć czy one się nasiliły. Jedno jest pewne, choroba rozwijała się dość długo i i jestem przekonana, że tyle ile trwała, tyle czasu będę wymagała leczenia, objawy znikną wcześniej ale nauka życia ze sobą i ze społeczeństwem potrwa.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2009-07-08, 18:09 | #6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: Terapia
Cytat:
__________________
|
|
2009-07-08, 19:35 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 179
|
Dot.: Terapia
.
Edytowane przez Shade666 Czas edycji: 2011-05-02 o 09:31 |
2009-07-16, 21:11 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Terapia
Hej! Nie wiedziałam, gdzie to napisać, więc zadecydowałam, że nastąpi to właśnie tutaj :P
Otóż mam problem dotyczący terapii...Tuż przed terapią mam 1000 różnych spraw, problemów, które chciałabym poruszyć,a gdy już siedzę w gabinecie, naprzeciw terapeutki to jakoś nie mogę się przełamać i zacząć o tym mówić...nie wiem jak zacząć, jak ubrać w słowa moje myśli, mam mętlik w głowie. Gdy próbuję się przełamać zazwyczaj kończy się łzami (u mnie oczywiście) i i tak nici z tego... Czy wy też tak macie bądź miałyście? Jak sobie z tym poradzić...bo czuję, że jeśli się nie przełamię to z terapii niezbyt dużo wyniosę... .. |
2009-07-16, 23:08 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: Terapia
Ja bym płakała i mówiła. A jesli nie dasz rady, to napisz wszystko przed terapią i pokaz specjaliscie
Ja znowu zawsze jak jestem w gabinecie to o wszytskim zapominam i wszytsko wydaje mi sie takie piekne i łatwe...
__________________
|
2009-10-02, 15:17 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Terapia
Chyba ten wątek będie odpowiedni...
Czy któraś z Was brała udział w terapii psychodynamicznej? Jakie były Wasze wrażenia na początku, czy objawy się nasilały? Czy myślicie, że ten typ terapii może być skuteczny? Otóż jestem po 10 sesjach. Kiedy zaczynałam, mój stan był w miarę stabilny - miałam niedowagę, ale nie ograniczałam tak bardzo jedzenia i nie skupiałam się na tym, słowem "prawie" normalnie funkcjonowałam. Od kiedy zaczęłam chodzić do terapeuty, z tgodnia na tydzień jest coraz gorzej, a najbardziej niepokoi mnie to, że nie chcę świadomie ograniczać jedzenia, czy chudnąć, a nie potrafię tego powstrzymać, liczenie kcal staje się jakąś obsesją, która z jednej strony mnie denerwuje, a z drugiej poddaję się jej, bo wtedy czuję się bezpiecznie, poza tym odrzuca mnie od jedzenia, czego wcześniej nie było. Ta ciągła kontrola mnie chyba niszczy...W pierwszym rzucie choroby (3 lata temu) nie zdawałam sobie sprawy z tego, co się ze mną dzieje, a teraz mimo, że teoretycznie to widzę, nic nie potrafię z sobą zrobić. Czuję się bezsilna wobec objawów, choć wiem, że to nie one są największym problemem. Boję się, bo mój stan w ciągu 2 mcy pogorszył się - na pocz wakacji ważyłam 49, a teraz 44(172cm) i nie potrafię więcej jeść, skupiam się na stopniowym ograniczaniu - jeśli jednego dnia zjadłam 700, to następnego nie może być więcej niż 700, a najlepiej 650 (jeszcz niedawno bło 1000, a wmwiam sobie cały czas, że to nic takiego, jem tyle, ile potrzebuję, wiem co robię, słowem nie ma problemu...) Nie wiem, czy dalsza terapia nie pogorszy jeszcze wszystkiego, tym bardziej, że musiałam zmienić terapeutę ze względu na to, że studiuję z innym mieście. Piszę o tym tutaj, bo w czasie terapii nie poruszamy raczej tematu objawów, ale one są i coraz gorzej sobie z nimi radzę... Proszę o radę
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
2009-10-02, 21:34 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Terapia
nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje.
powinnas szczerze porozmawiac z terapuetą, powiedziec mu to, co napisałaś. kurcze, a laczysz nasielnie objawow z jakas trudna sytuacja w zyciu, moze cos z samoocena sie podzialo, no nie wiem cokolwiek?
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-10-03, 15:01 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Terapia
Myślę, że to uświadomienie sobie prawdziwych problemów mogło to spowodować. Najgorsze jest to, że dostrzegam to na poziomie racjonalnym, a nie mam siły psychicznej, żeby coś z tym zrobić, nie mogę wpłynąć w żaden sposób na podświadomość, a tym samym na to, co robię...chociaż teraz myślę, że chyba nie jest ze mną tak źle, przecież waga mogłaby być niższa, a przy takiej da się funkcjonować...
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
2009-10-03, 18:04 | #13 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Terapia
Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
2009-10-03, 19:00 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Terapia
Nie wiem, nie będę pisać, bo to skomplikowane, ciężko zmienić przeszłość, która nas ukształtowała...
może to kwestia przepracowania na terapii, ale nie wiem czy dożyję...najchętniej bym uciekła od tego wszystkiego...
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
2009-10-03, 19:11 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 987
|
Dot.: Terapia
w terapię psychodynamiczną przejściowe pogorszenie jest wpisane, trzeba przejść przez kryzys, by dojść do wyzdrowienia.
mimo to myślę, że warto, żebyś spróbowała o tym z terapeutą porozmawiać.
__________________
"The sun sets in the west Representing a new dawn Continue do your best and life goes on and on." G. licencjuszka resocjalizacji. przyszła pani mgr, psychoterapeutka i dancehall queen bo miłość jest silniejsza niż śmierć. http://www.nowakadriana.blog.int eria.pl/ |
2009-10-15, 16:45 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Terapia
mialam koleżankę, najpierw byla chora na anoreksje potem na bulimię- kiedy mi się zwierzyła inaczej zaczęlam patrzeć na ten problem. osoby takie są na prawdę chore, ona wyszla z tego dzięki milości jaką spotkala na swojej drodze i ciężkiej pracy. Ale wiem, że przeżywała horror. najgorsze że była zdana tylko na siebie, terapia byla za droga, a ta refundowana zmuszła ją do wylączenia sie z zycia na 3 miesiące.
|
2013-08-27, 18:41 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Terapia
Chyba wiem, o czym piszesz. To najgorsze, co można wymyślić, zacząć mówić dokładnie to, co naszym zdaniem lekarz chciałby usłyszeć, bo lekarz wcale nie uważa za słuszne to, co nam się wydaje normalne. Ja na swojej terapii w Poradni Psychologiczno-Psychiatrycznej Magdaleny Senderowskiej opowiadałam takie bzdury, że pani doktor zorientowała się od razu. Po prostu jak z kiepskiego, ckliwego filmu. Co ciekawe, lekarka nie zdenerwowała się na mnie, że ją oszukuję, a tego się bałam najbardziej, tylko podeszła ze zrozumieniem do mojego poczucia wstydu i strachu. Wtedy łatwiej przyszło mi się otworzyć.
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:04.