Grzywna za niechodzenie do szkoły - 5k ?

[semprebambino]

Hej, moja siostra (w lutym kończy 18 lat) dostała list z sądu o karze grzywny za olewanie obowiązku szkolnego - to tak w skrócie.
U nas w domu sytuacja wygląda tak ze młoda normalnie chodziła do szkoły, jakieś 3 tygodnie temu zachorowała (angina ropna) kilka dni nie chciała iść do lekarza, w końcu ją zarejestrowałam i poszłyśmy. 26 wzięła antybiotyk wieczorem a ostatnią porcję 4.10 rano. Przez kilka dni mimo że gardło już było ok to siedziała w domu bo kaszlała, miała katar. Rodzice o wszystkim wiedzieli, ja zadzwoniłam do wychowawczyni i wyjaśniłam sytuacje. Powiedziała mi że może przyjść z usprawiedliwieniem ode mnie, sama jak chodziłam do szkoły to też jak rodziców nie było to brat mi pisał i było ok. siostra poszła do szkoły w czwartek, wychowawczyni jednak kazała przynieść jeszcze od rodziców to młoda spytała czy może być w poniedziałek i podobno pani się zgodziła. Wczoraj byli u nas rodzice napisali usprawiedliwienie i dzisiaj niby wszystko w porządku, jest jeszcze w szkole. Pismo przyszło dzisiaj, nie widziałam jeszcze go bo jesteśmy zameldowane u rodziców. Moje pytanie jest takie: można się do tego odwołać jak już jest usprawiedliwione wszystko i czy to w ogóle jest w porządku? Wiem że 3 tygodnie bez żadnej informacji od rodziców to może być długo, nie wiem jak się to odbywa bo nie znam się na prawie ale szkoła musiała chyba zgłosić to wcześniej? Co myślicie? To że była w szkole a nie dostała żadnej informacji to chyba też nie zbyt w porządku. Młoda wcześniej zaliczyła jakieś wagary i nie ma z tego usprawiedliwienia ale to był tylko jeden dzień i raz dwie ostatnie lekcje.

[201604181004]

Oczywiscie ze mozna sie od tego odwolac. To choroba a nie wagary zdemoralizowanych nastolatkow.

[semprebambino]

Dzięki - mam nadzieje że jakoś się uda. Myślicie że da się wygrać taką sprawę bez prawnika?

[Kalini]

Myślę, że tak. Wyślij odwołanie z usprawiedliwieniami i powinno być ok. Swoją drogą strasznie dziwi mnie taka szybka reakcja.

[kasztanka3]

Napisane przez Kalini

Myślę, że tak. Wyślij odwołanie z usprawiedliwieniami i powinno być ok. Swoją drogą strasznie dziwi mnie taka szybka reakcja.

Mnie też, dobrze, że nie było tak w moich czasach licealnych, bo do dzisiaj bym się nie wypłaciła

[201604191001]

Ciekawa jestem czy tam wczesniej szkola nie musi wykonac jakis ruchow typu kontakt z rodzicem itp.

Kasztanka, ja tez po zmianie szkoly nie chodzilam do niej dwa miesiace.

[semprebambino]

Z tą szkołą może być coś nie halo straszyli ich że 3 dni wagarow i podpisujemy kontrakt. Za moich czasów to było najpierw upomnienie wychowawcy, nagada, nagada dyrektora... jeszcze rok temu
Na pewno młodą przeniosę do innej szkoły, bo wydaje mi się że to przegięcie.

[kasztanka3]

Napisane przez _Judith_

Ciekawa jestem czy tam wczesniej szkola nie musi wykonac jakis ruchow typu kontakt z rodzicem itp.

Kasztanka, ja tez po zmianie szkoly nie chodzilam do niej dwa miesiace.

Żeby u mnie było tylko tyle

Ale fakt, to dziwne, że od razu jakaś grzywna, bez rozmowy z rodzicami

[semprebambino]

Dziewczyny, sprawa się wyjaśniła...

Rodzice namieszali, teraz dostałam zdjęcie listu i wychodzi na to że to jest ostrzeżenie że ma 3 dni żeby zacząć chodzić do szkoły i wyjaśnić sprawę (usprawiedliwienie) a jak nie to trafi to do sądu i jest wzmianka o możliwości grzywny - czyli już nieaktualne

[Hvid]

U nas nawet w przedszkolu na zebraniu rodziców poinformowano rodziców pięciolatków, że nie moga opuścić bez usprawiedliwienia więcej niż połowy dni w ciągu miesiąca, w przeciwnym razie będą zmuszeni poinformować odpowiednie instytucje. Ciekawa jestem, co mi zrobią kiedy wyjadę z dzieckiem do Danii (tam dzieci zaczynają naukę w szkole w wieku lat siedmiu, młoda ma duńskie obywatelstwo, tam się zresztą urodziła). Zamierzam sobie odpuścić szkołę w Polsce, o ile na siłę będą mi pchać do niej dziecko w wieku lat sześciu.

[Kalini]

Akurat obowiązek szkolny i nauki to świetne rzeczy i dobrze, że są szkoły, które dbają o to, aby się z niego wywiązywano. Akurat Ty możesz mieć jakieś logiczne powody, aby nie wysyłać dziecka do szkoły, ale zazwyczaj chodzi o rodziców, którzy robią to z zaniedbana.
I nie rozumiem. Ty chcesz, aby córka ten jeden rok przesiedziała w domu, chodziła do przedszkola czy będziesz już z nią w Danii?

[201607111004]

Czy to jest jakaś prywatna szkoła? Bo brzmi to trochę jak kara za niewywiązywanie się z ustaleń kontraktu o którego podpisaniu wspominałaś.

[201607250928]

Mogę zadać małe pytanko - czy Twoja siostra uczęszcza do szkoły publicznej czy prywatnej? Jak ja chodziłam do szkoły, to nigdy nie miałam takiej sytuacji, że straszyli grzywną - po prostu się nie chodziło (wagary, choroba czy inna sytuacja), potem przynosiło się usprawiedliwienie i było ok

[Hvid]

Napisane przez Kalini

Akurat obowiązek szkolny i nauki to świetne rzeczy i dobrze, że są szkoły, które dbają o to, aby się z niego wywiązywano. Akurat Ty możesz mieć jakieś logiczne powody, aby nie wysyłać dziecka do szkoły, ale zazwyczaj chodzi o rodziców, którzy robią to z zaniedbana.
I nie rozumiem. Ty chcesz, aby córka ten jeden rok przesiedziała w domu, chodziła do przedszkola czy będziesz już z nią w Danii?

Tak, do duńskiego przedszkola. Na razie ubiegam się o odroczenie szkoły w Polsce i zobaczymy.

[semprebambino]

To jest publiczna Szkoła.
A kontrakt to taki jak się kiedyś podpisywało po otrzymaniu nagany dyrektora - dziecko podpisuje że zobowiązuje się do chodzenia do szkoły.

[201607111004]

Woow! No to jestem w szoku, że tak pilnują. I potem dla kogo ta kasa idzie? 5K mówisz? To sporo? Można kilka wyprawek za to kupić.

[semprebambino]

5k to minimum, może dojść do 10000

[Kalini]

Napisane przez SweetHusky

Woow! No to jestem w szoku, że tak pilnują. I potem dla kogo ta kasa idzie? 5K mówisz? To sporo? Można kilka wyprawek za to kupić.

Pewnie tam gdzie inne grzywny, poza tym 5000 to maksymalna grzywna, pewnie zaczynają od mniejszych sum. Ale ogólnie procedura jest długa zanim do tego dojdzie. I właśnie ten kontrakt jest jednym z tych kroków.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez semprebambino

5k to minimum, może dojść do 10000

5000 to maksimum
Edit jednak teraz to się zmieniło i maksimum wzrosło do 10 tysięcy, wcześniej było to maksymalnie 5

[semprebambino]

Napisane przez Kalini

Pewnie tam gdzie inne grzywny, poza tym 5000 to maksymalna grzywna, pewnie zaczynają od mniejszych sum. Ale ogólnie procedura jest długa zanim do tego dojdzie. I właśnie ten kontrakt jest jednym z tych kroków.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------



5000 to maksimum

Nie właśnie 5k to minimum i może być wielokrotnie nakładana, mam to na piśmie też nie mam pojęcia gdzie idą te pieniądze, poszukam w necie jak coś znajdę to wam pokaże

[Kalini]

A grzywny idą pewnie do kas samorządów...

[Hvid]

Tutaj piszą o 10 000 złotych.

http://blogoprawie.bloog.pl/id,34240...tow,index.html

Na szczęście u autorki wszystko się już wyjaśniło.

[semprebambino]

Nie znalazłam nic konkretnego, tyle tylko że to nie jest grzywna a kara administracyjna. Czyli hajs spokojnie może trafić do szkoły
Dla mnie wysokość stawki jest chora po prostu... i to że można ją nakładać wielokrotnie.

[201607111004]

Napisane przez semprebambino

5k to minimum, może dojść do 10000

Nie jestem pewna, ale ludzie za łamanie przepisów drogowych dostają mniej

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez semprebambino

Nie właśnie 5k to minimum i może być wielokrotnie nakładana, mam to na piśmie też nie mam pojęcia gdzie idą te pieniądze, poszukam w necie jak coś znajdę to wam pokaże

Na tym piśmie powinna być podana podstawa prawna - czyli paragrafy. Podałabyś nam je? Ciekawi mnie na jakiej podstawie narzucają tak sporoą grzywnę.

[201604191001]

Widze, ze w strone zachodu idziemy. W hameryce dzieciaki ida do sadu i dostaja kuratora.

[Kalini]

Jak dla mnie grzywna adekwatna do czynu. Tu wszystko opisali: https://www.bip.krakow.pl/?id=347 Tu chodzi o 50% nieusprawiedliwionych nieobecności w miesiącu. I ta grzywna to już ostateczność poprzedzona wieloma procedurami, w tej szkole wyjątkowo się pospieszyli. Zaniedbywanie wspierania realizowania obowiązku szkolnego to robienie wielkiej krzywdy dziecku. A jeśli dziecko samo wagaruje itd. wtedy rodzice sami powinni podjąć jakieś środki prawne, aby je zdyscyplinować.

[201607111028]

Napisane przez kasztanka3

Mnie też, dobrze, że nie było tak w moich czasach licealnych, bo do dzisiaj bym się nie wypłaciła

To samo

[semprebambino]

tu macie wszystko

http://www.tinypic.pl/bv0960ntp44e

[PaniPedagog]

Napisane przez semprebambino

Nie znalazłam nic konkretnego, tyle tylko że to nie jest grzywna a kara administracyjna. Czyli hajs spokojnie może trafić do szkoły
Dla mnie wysokość stawki jest chora po prostu... i to że można ją nakładać wielokrotnie.

Pieniądze nie idą do szkoły To jest taka sama grzywna, jak np. przy braku szczepien obowiazkowych dla dziecka itp. Tzn nie wiem czy teraz sie placi za ten brak szczepien, kiedys tak bylo. Nie płaci się szkolne za niewypełnione miejsca w ławkach

[semprebambino]

Ale pisałam - to nie jest grzywna. Tylko kara administracyjna