Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II

[annajustyna]

Napisane przez Czekoladka2210

Zrobiłam w sobotę ok. 34% i nic, może jedynie jakieś nie widoczne łuszczenie, nigdzie nie miałam przesuszonej skóry jak przy 30%, dziwne to...

ja zrobiłam ok 20% migdała i po 2 dniach delikatna jaszczurka..wole go od innych bo nie piecze

[ksenka]

Napisane przez Czekoladka2210

Zrobiłam w sobotę ok. 34% i nic, może jedynie jakieś nie widoczne łuszczenie, nigdzie nie miałam przesuszonej skóry jak przy 30%, dziwne to...

Robiłaś migdala ?? ja robilam w sobote 30 % i dzis oblaze wyzsze stezenia sie slao rozpuszczaja i tez slabiej dzialaja

[Czekoladka2210]

ksenka
Nie, mlekowca. Migdał czeka na następny miesiąc

[DagmaraRose2000]

Witajcie Robaczki
Ja wczoraj walnęłam jakieś małe stężenie mlekowca, bo nie mogłam usiedzieć na miejscu - też pacułką do uszu, tym razem obyło się bez wzywania bogów.
Chcę dać popalić buzi, bo rolka czeka nieodpakowana... bardzo bym już chciała jej użyć na blizny.

[Patryka]

Czekoladko może Twoja cera już się trochę przyzwyczaiła do mlekowca?? Ja już też nie mam przesuszu, w ogóle mam po peelingu mlekowym nawilżoną cerę, żel aloesowy starcza mi za nawilżacz

DagmaraRose, jaką ogólnie masz teraz cerę? Masz jakieś świeże niedoskonałości, czy same blizny/przebarwienia? Ile masz lat? ( nieładnie pytam ) Jaka rolka i co planujesz pod nią kłaść? I w jakim celu, tylko redukcja blizn?


BTW, nie chcę zapeszyć, ale armageddon na mojej twarzy zaczyna tracić na sile. Aktualnie moja pielęgnacja wieczorna wygląda tak:
1. dzień - kwas mlekowy 30% na 15 minut, po tym żel aloesowy
2. dzień - maseczka z czerwonej glinki, tonik mlekowy 10%, żel aloesowy
3. dzień - maseczka z kurkumy, reszta j.w.
I od nowa.
Rano tonik mlekowy, żel aloesowy i filtr. Pryszczy mniej, nowe zmiany mniejsze niż wcześniej. Boję się, że to cisza przed nową burzą Daję sobie jeszcze 2-3 tygodnie, jeśli nie uda mi się opanować sytuacji, będę musiała odnowić romans z retinoidami.

[Czekoladka2210]

Patryka
No nie wiem, jak zmywałam to byłam prawie cała czerwona, a jak nakładałam piankę z panthenolem to się rozpływała mi na twarzy. Spróbuje następnym razem potrzymać dłużej.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Patryka

Czekoladko może Twoja cera już się trochę przyzwyczaiła do mlekowca?? Ja już też nie mam przesuszu, w ogóle mam po peelingu mlekowym nawilżoną cerę, żel aloesowy starcza mi za nawilżacz

DagmaraRose, jaką ogólnie masz teraz cerę? Masz jakieś świeże niedoskonałości, czy same blizny/przebarwienia? Ile masz lat? ( nieładnie pytam ) Jaka rolka i co planujesz pod nią kłaść? I w jakim celu, tylko redukcja blizn?


BTW, nie chcę zapeszyć, ale armageddon na mojej twarzy zaczyna tracić na sile. Aktualnie moja pielęgnacja wieczorna wygląda tak:
1. dzień - kwas mlekowy 30% na 15 minut, po tym żel aloesowy
2. dzień - maseczka z czerwonej glinki, tonik mlekowy 10%, żel aloesowy
3. dzień - maseczka z kurkumy, reszta j.w.
I od nowa.
Rano tonik mlekowy, żel aloesowy i filtr. Pryszczy mniej, nowe zmiany mniejsze niż wcześniej. Boję się, że to cisza przed nową burzą Daję sobie jeszcze 2-3 tygodnie, jeśli nie uda mi się opanować sytuacji, będę musiała odnowić romans z retinoidami.

Już odpowiadam.
Moja cera wciąż jest mieszana w kierunku tłustej. Trochę ją przysuszyłam kwasami. Napewno kolosalna różnica w porównaniu do cery sprzed 7 lat.
Obecnie na mojej bidnej gębie jest trochę zamkniętych gulek na czole (odpukać, że tylko czoło). Swoją drogą - dziwne bardzo, bo ostatnio notorycznie coś mi wyskakuje na czole, a nigdy wcześniej tak nie miałam. Zaraz sprawdzę mapę twarzy (czy jakoś tak?), może zdrowie mi coś powiedzieć chce. I przebarwienia i blizny (blizn na skroniach najwięcej). Wrzucę kiedyś zdjęcie. Choć uważam, że teraz w porównaniu do kiedyś - niebo, a ziemia. I nie wstydzę się tak bardzo.
Za 11 dni skończę 23 lata

Rolkę kupiłam taką jak na zdjęciu Kupiłam ją całkiem w ciemno, byle najtaniej. Decyzje podjęłam dzięki jednej Wizażance, która stwierdziła, że osoby, które zainteresowane są laserowym usuwaniem blizn powinny zacząć od rolki. Jeśli rolka w żaden sposób nie wpłynie na skórę to nie ma sensu wybierać się na laser. Nie wiem, mój Tż twierdzi, że to logiczne, bo i tu i tu robimy celowe uszkadzanie skóry w celu pobudzenia kolagenu srututu. Swoją drogą - zaskoczył mnie skubaniec tym stwierdzeniem
Igły mają długość 1 mm (poniosła mnie i tu wyobraźnia, bo z początku chciałam 0,5), a pod rolkę cóż ? Chyba wit A + E albo jakiś olej. Nie mam kasy na jakieś cuda póki co. Redukcja blizn - tak, a jeśli dodatkowo przyczyni się do znikania przebarwień - będzie cudnie. Zmarszczek jeszcze nie mam. Chyba, że mamę będę też katować Nie wiem czy się skusi

[DagmaraRose2000]

aaaa opowiedz mi jeszcze o tej kurkumowej maseczce! Bo słyszałam, ale nie do końca wiem co ona robi ?

[201607111040]

Rolka jest tylko dla jednej osoby. Nie uzywaj jej na kims i sobie, bo mozesz zrobic krzywde sobie i komus

Co do kurkumy. Nie do mnie, ale sie wtrace Efekty jakies tam sa, lepiej sie goja, oczyszcza, ale zmycie tego czegos z ryja to nie lada wyczyn Strasznie farbi skore na pomaranczowo, zeby to zmyc trzeba strasznie trzec.

[DagmaraRose2000]

Właśnie zastanawiam się dlaczego nie można skoro rolkę się zawsze dezynfekuje ?

[201607111040]

Po pierwsze jest dezynfekcja i sterylizacja.
Dezynfekcja to nic innego jak usuwanie bakterii, grzybów albo wirusy za pomocą płynów dezynfekujących lub nasączonych takim płynem jednorazowych chusteczek.
Sterylizacja to cos innego. To wyjalowienie. Sterylizuje sie to co mialo kontakt z krwia albo wydzielina ropna. Takiej rolki nie da sie poddac sterylizacji.

[Patryka]

Napisane przez DagmaraRose2000

Już odpowiadam.
Moja cera wciąż jest mieszana w kierunku tłustej. Trochę ją przysuszyłam kwasami. Napewno kolosalna różnica w porównaniu do cery sprzed 7 lat.
Obecnie na mojej bidnej gębie jest trochę zamkniętych gulek na czole (odpukać, że tylko czoło). Swoją drogą - dziwne bardzo, bo ostatnio notorycznie coś mi wyskakuje na czole, a nigdy wcześniej tak nie miałam. Zaraz sprawdzę mapę twarzy (czy jakoś tak?), może zdrowie mi coś powiedzieć chce. I przebarwienia i blizny (blizn na skroniach najwięcej). Wrzucę kiedyś zdjęcie. Choć uważam, że teraz w porównaniu do kiedyś - niebo, a ziemia. I nie wstydzę się tak bardzo.
Za 11 dni skończę 23 lata

Rolkę kupiłam taką jak na zdjęciu Kupiłam ją całkiem w ciemno, byle najtaniej. Decyzje podjęłam dzięki jednej Wizażance, która stwierdziła, że osoby, które zainteresowane są laserowym usuwaniem blizn powinny zacząć od rolki. Jeśli rolka w żaden sposób nie wpłynie na skórę to nie ma sensu wybierać się na laser. Nie wiem, mój Tż twierdzi, że to logiczne, bo i tu i tu robimy celowe uszkadzanie skóry w celu pobudzenia kolagenu srututu. Swoją drogą - zaskoczył mnie skubaniec tym stwierdzeniem
Igły mają długość 1 mm (poniosła mnie i tu wyobraźnia, bo z początku chciałam 0,5), a pod rolkę cóż ? Chyba wit A + E albo jakiś olej. Nie mam kasy na jakieś cuda póki co. Redukcja blizn - tak, a jeśli dodatkowo przyczyni się do znikania przebarwień - będzie cudnie. Zmarszczek jeszcze nie mam. Chyba, że mamę będę też katować Nie wiem czy się skusi

Myślałam że jesteś starsza Ta rolka mnie zmyliła :P Mówisz, że zmarszczek nie masz - tzn że skórę pod oczami masz taką całkiem gładką? Bo ja już sama nie wiem, ile na mojej 26-letniej skórze starzenia, a ile normalnych linii, które się ma :P Za parę lat (czyli pewnie za rok lub dwa, bo nie będę mogła się doczekać) chyba ruszę z rolką w te rejony - o ile oczywiście do tego czasu uda mi się wygrać z trądzikiem.

Napisane przez DagmaraRose2000

aaaa opowiedz mi jeszcze o tej kurkumowej maseczce! Bo słyszałam, ale nie do końca wiem co ona robi ?

No to, ta maseczka jest cudowna, jeśli chcesz przez następny dzień wyglądać jak chora na żółtaczkę i słyszeć pytania, co Ci się stało Ostatnio zrobiłam ją sobie będąc w domu rodzinnym, mama przez cały następny dzień wypytywała mnie, co mi się stało i czy mi to zostanie na zawsze :P Poza tym nie zauważyłam efektów, ale mocno w nią wierzę - a wiara podobno czyni cuda :P Kurkuma podobnież ma silne właściwości antyoksydacyjne, ponadto (niby) działa rozjaśniająco na skórę (co ciężko dojrzeć przez trudną do zmycia żółć).

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Patryka

Myślałam że jesteś starsza Ta rolka mnie zmyliła :P Mówisz, że zmarszczek nie masz - tzn że skórę pod oczami masz taką całkiem gładką? Bo ja już sama nie wiem, ile na mojej 26-letniej skórze starzenia, a ile normalnych linii, które się ma :P Za parę lat (czyli pewnie za rok lub dwa, bo nie będę mogła się doczekać) chyba ruszę z rolką w te rejony - o ile oczywiście do tego czasu uda mi się wygrać z trądzikiem.



No to, ta maseczka jest cudowna, jeśli chcesz przez następny dzień wyglądać jak chora na żółtaczkę i słyszeć pytania, co Ci się stało Ostatnio zrobiłam ją sobie będąc w domu rodzinnym, mama przez cały następny dzień wypytywała mnie, co mi się stało i czy mi to zostanie na zawsze :P Poza tym nie zauważyłam efektów, ale mocno w nią wierzę - a wiara podobno czyni cuda :P Kurkuma podobnież ma silne właściwości antyoksydacyjne, ponadto (niby) działa rozjaśniająco na skórę (co ciężko dojrzeć przez trudną do zmycia żółć).

Napisane przez LusiaPlotkara

Po pierwsze jest dezynfekcja i sterylizacja.
Dezynfekcja to nic innego jak usuwanie bakterii, grzybów albo wirusy za pomocą płynów dezynfekujących lub nasączonych takim płynem jednorazowych chusteczek.
Sterylizacja to cos innego. To wyjalowienie. Sterylizuje sie to co mialo kontakt z krwia albo wydzielina ropna. Takiej rolki nie da sie poddac sterylizacji.

I wszystko jasne! Dziękuję za odpowiedź

Ja jeszcze nie myślę o zmarszczkach - wystarczy mi utrapienie z przebarwieniami i marzenie o gładkiej sensownej buzi Borykałam się z trądzikiem od 11-12 roku życia, nadal to robię choć like I said - niebo, a ziemia jest teraz.

Od siebie polecić mogę OCM. Byłam bardzo nieufna wobec tej metody, ale cudnie się sprawowała. Chwilowo zaprzestałam z powodu lenia i kwaszenia.

[Patryka]

Napisane przez DagmaraRose2000

I wszystko jasne! Dziękuję za odpowiedź

Ja jeszcze nie myślę o zmarszczkach - wystarczy mi utrapienie z przebarwieniami i marzenie o gładkiej sensownej buzi Borykałam się z trądzikiem od 11-12 roku życia, nadal to robię choć like I said - niebo, a ziemia jest teraz.

Od siebie polecić mogę OCM. Byłam bardzo nieufna wobec tej metody, ale cudnie się sprawowała. Chwilowo zaprzestałam z powodu lenia i kwaszenia.

Miałam podejście do OCM, praktykowałam z dwa tygodnie. Dużo zabawy z tym, a jakichś efektów poza podrażnianiem cery nie zauważyłam, więc to chyba nie dla każdego zabawa.

Jedynym plusem walki z trądzikową cerą po dwudziestce jest to, że wiele leków na trądzik działa też przeciwzmarszczkowo

[aniaexplode]

Czesc dziewczyny. Przepraszam za pytanie ale potrzebuję informacji w skrócie na temat :
1. Czy mozna zmieszać kwas azelainowy z kwasem migdałowym jako peeling?
2. Czy znacie gotową recepturę na zrobienie peelingu na bazie któregoś kwasu dla cery mieszanej, z zaskórnikami zamknietymi, i rumieniem na policzkach?

[zapaałka]

Napisane przez aniaexplode

Czesc dziewczyny. Przepraszam za pytanie ale potrzebuję informacji w skrócie na temat :
1. Czy mozna zmieszać kwas azelainowy z kwasem migdałowym jako peeling?
2. Czy znacie gotową recepturę na zrobienie peelingu na bazie któregoś kwasu dla cery mieszanej, z zaskórnikami zamknietymi, i rumieniem na policzkach?

O azelainowym niestety nie dostaniesz żadnych informacji, jakoś nie ma zainteresowania domowymi kosmetykami z jego udziałem Pojawił się kilka dni temu w ZSK, więc jest szansa, że coś w końcu ruszy w tym temacie Dlaczego chcesz łączyć AzA akurat z migdałem? AzA rozpuszcza się w glikolach, więc dobrze byłoby szukać innego kwasu, który rozpuścisz tymi rozpuszczalnikami

[aniaexplode]

Napisane przez zapaałka

O azelainowym niestety nie dostaniesz żadnych informacji, jakoś nie ma zainteresowania domowymi kosmetykami z jego udziałem Pojawił się kilka dni temu w ZSK, więc jest szansa, że coś w końcu ruszy w tym temacie Dlaczego chcesz łączyć AzA akurat z migdałem? AzA rozpuszcza się w glikolach, więc dobrze byłoby szukać innego kwasu, który rozpuścisz tymi rozpuszczalnikami

Jakoś tak azelainowy obił mi sie o uszy, kupiłam nawet Acnederm ale potrzebuję peelingu czysto chemicznego i szczerze mówiąc nie wiem jaki kwas byłby dla mnie najlepszy i najprostszy w "obsłudze " domowej
Btw, my to chyba sasiądki z regionu tarnowskiego jesteśmy

[zapaałka]

Napisane przez aniaexplode

Jakoś tak azelainowy obił mi sie o uszy, kupiłam nawet Acnederm ale potrzebuję peelingu czysto chemicznego i szczerze mówiąc nie wiem jaki kwas byłby dla mnie najlepszy i najprostszy w "obsłudze " domowej
Btw, my to chyba sasiądki z regionu tarnowskiego jesteśmy

Najlepiej na zaskórniki będzie działał kwas salicylowy, ewentualnie LHA, ale nie są to "najprostsze" w obsłudze kwasy. Ze względu na ten rumień może dobrze byłoby zastąpić spirytus olejem albo glikolem.

Nie chyba, a na pewno Nie wyszło nam wizażowe spotkanie w realu, ale miło spotkać kogoś "swojego" w tak specyficznym wątku

[annajustyna]

Napisane przez aniaexplode

Jakoś tak azelainowy obił mi sie o uszy, kupiłam nawet Acnederm ale potrzebuję peelingu czysto chemicznego i szczerze mówiąc nie wiem jaki kwas byłby dla mnie najlepszy i najprostszy w "obsłudze " domowej
Btw, my to chyba sasiądki z regionu tarnowskiego jesteśmy

najlepiej kupic kilka kwasów i sprawdzić; u mnie na zaskórniki najlepszy jest migdał ale odkąd mam ekstrakt z jabłka i truskawki praktycznie nie mam zapchanych porów

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Patryka

Miałam podejście do OCM, praktykowałam z dwa tygodnie. Dużo zabawy z tym, a jakichś efektów poza podrażnianiem cery nie zauważyłam, więc to chyba nie dla każdego zabawa.

Jedynym plusem walki z trądzikową cerą po dwudziestce jest to, że wiele leków na trądzik działa też przeciwzmarszczkowo

Może zbyt dużo lałaś rycynowego? Ja rycynowy mieszałam ze zwykłą oliwą z oliwek w stosunku rycynowy 1: 2 oliwa

[Patryka]

Napisane przez DagmaraRose2000

Może zbyt dużo lałaś rycynowego? Ja rycynowy mieszałam ze zwykłą oliwą z oliwek w stosunku rycynowy 1: 2 oliwa

Możliwe, nie pamiętam już U Ciebie jaki jest efekt OCM?
Teraz codziennie robię masaż twarzy na oliwkę, potem zmywam to zwykle pod gorącym prysznicem, więc w sumie trochę z tego OCM jest Tyle że zmywam to żelem.

[annajustyna]

Napisane przez zapaałka

O azelainowym niestety nie dostaniesz żadnych informacji, jakoś nie ma zainteresowania domowymi kosmetykami z jego udziałem Pojawił się kilka dni temu w ZSK, więc jest szansa, że coś w końcu ruszy w tym temacie Dlaczego chcesz łączyć AzA akurat z migdałem? AzA rozpuszcza się w glikolach, więc dobrze byłoby szukać innego kwasu, który rozpuścisz tymi rozpuszczalnikami

migdał tez rozpuszcza sie w glikolach a w wodzie tylko częściowo; sensowne jest połaczenie obu kwasów

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Patryka

Możliwe, nie pamiętam już U Ciebie jaki jest efekt OCM?
Teraz codziennie robię masaż twarzy na oliwkę, potem zmywam to zwykle pod gorącym prysznicem, więc w sumie trochę z tego OCM jest Tyle że zmywam to żelem.

Spokój na twarzy był! Jednolita, nawilżona, przebarwienia wyciszone - no na wielki plus

[aniaexplode]

W takim razie czy możecie podac recepture jak przyrządzić peeling z kwasem glikolowym i migdałowym aby był bezpieczny dla skóry twarzy? Jakie stężenie?

[zapaałka]

Napisane przez annajustyna

migdał tez rozpuszcza sie w glikolach a w wodzie tylko częściowo; sensowne jest połaczenie obu kwasów

Nigdy zbytnio nie interesowałam się migdałem, na mazidłach i ZSK nie ma słowa o rozpuszczalności w glikolach (teraz doczytałam o tym w innych źródłach), więc zapobiegawczo napisałam, że drugi kwas również musi być w nich rozpuszczalny.

Z kwasami nie ma co szaleć i kupować kilku na raz, bo jednak wymagają one dłuższego stosowania, aby przekonać się czy i jak na nas działają Po kilku/kilkunastu dniach nie da się stwierdzić czy kwas będzie super czy też nie (o ile nas nie uczuli), wg mnie trzeba czytać, porównywać i zdecydować się na coś konkretnego

[annajustyna]

Napisane przez zapaałka

Nigdy zbytnio nie interesowałam się migdałem, na mazidłach i ZSK nie ma słowa o rozpuszczalności w glikolach (teraz doczytałam o tym w innych źródłach), więc zapobiegawczo napisałam, że drugi kwas również musi być w nich rozpuszczalny.

Z kwasami nie ma co szaleć i kupować kilku na raz, bo jednak wymagają one dłuższego stosowania, aby przekonać się czy i jak na nas działają Po kilku/kilkunastu dniach nie da się stwierdzić czy kwas będzie super czy też nie (o ile nas nie uczuli), wg mnie trzeba czytać, porównywać i zdecydować się na coś konkretnego

sama mam kilka kwasów i obserwuje jak reaguje skóra, fajnie jest je mieszać i tworzyć nowe kompozycje a migdał świetny będzie na lato;
zgadzam się, ze trzeba je stosować choć z miesiąc aby stwierdzić czy są dobre dla naszej skóry

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez aniaexplode

W takim razie czy możecie podac recepture jak przyrządzić peeling z kwasem glikolowym i migdałowym aby był bezpieczny dla skóry twarzy? Jakie stężenie?

na pewno stężenie max dla każdego z nich; poszukaj w necie receptur, może na mazidłach, zsk, ecospa znajdziesz- poprawka max 10% polecam a nie maksymalne stężenie

[zapaałka]

Napisane przez annajustyna

sama mam kilka kwasów i obserwuje jak reaguje skóra, fajnie jest je mieszać i tworzyć nowe kompozycje a migdał świetny będzie na lato;
zgadzam się, ze trzeba je stosować choć z miesiąc aby stwierdzić czy są dobre dla naszej skóry

Miesiąc to dla mnie minimum, ale tylko przy stosowaniu kwasu codziennie, bo co można stwierdzić po miesiącu peelingowania, jeśli zabieg przeprowadza się co 1-2 tyg (w miesiącu 2-4x)? Dobrze jeśli mieszanie różnych kwasów Ci służy, ale można się w tym trochę pogubić, bo tak na prawdę nie będziesz wiedziała, który faktycznie Ci służy

na pewno stężenie max dla każdego z nich; poszukaj w necie receptur, może na mazidłach, zsk, ecospa znajdziesz

Maksymalne stężenie dla dziewczyny, która dopiero zaczyna zabawę z peelingami?!

Aniu, na pierwszej stronie wątku są zebrane odnośniki do receptur na różne peelingi, dobrze byłoby też przeglądnąć wątek, bo jeśli to Twoje pierwsze kroki z domowymi kwasami to powinnaś doczytać jak nie zrobić sobie kuku na twarzy. Zakupiłaś już półprodukty?

[annajustyna]

Napisane przez zapaałka

Miesiąc to dla mnie minimum, ale tylko przy stosowaniu kwasu codziennie, bo co można stwierdzić po miesiącu peelingowania, jeśli zabieg przeprowadza się co 1-2 tyg (w miesiącu 2-4x)? Dobrze jeśli mieszanie różnych kwasów Ci służy, ale można się w tym trochę pogubić, bo tak na prawdę nie będziesz wiedziała, który faktycznie Ci służy

Maksymalne stężenie dla dziewczyny, która dopiero zaczyna zabawę z peelingami?!

Aniu, na pierwszej stronie wątku są zebrane odnośniki do receptur na różne peelingi, dobrze byłoby też przeglądnąć wątek, bo jeśli to Twoje pierwsze kroki z domowymi kwasami to powinnaś doczytać jak nie zrobić sobie kuku na twarzy. Zakupiłaś już półprodukty?

miałam napisać max 10% a wyszło maksymalne stężenie ale widze ze nie napisałam

[melka0023]

Peeling migdałowy kiedyś stosowałam, dobrze na mnie działał. Teraz mam peeling eko ze skały wulkanicznej z manufaktury kosmetycznej. Moja kuzynka dość często go stosuję i chciałam zobaczyć czy jest taki dobry. Na pewno silnie działa. Dla mnie to dobrze, bo lubię takie intensywne, a ten ładnie oczyszcza.

[Patryka]

Kurcze dziewczyny dochodzę do wniosku, że te zalecenia stosowania peelingu kwasowego raz na 7-10 dni zdecydowanie mnie nie dotyczą. Kiedy stosowałam mlekowiec z taką częstotliwością, dostałam wysypu trądziku i mocno się łuszczyłam przez cały tydzień po peelingu (no a przecież nie chciałam przesadzić i spalić sobie skóry), teraz przy częstotliwości co trzeci dzień łuszczę się mniej i w końcu moje pryszcze poznikały (boję się zapeszyć, ale chyba odzyskuję panowanie nad moją twarzą). Podrażnienia wcale nie mam większego, moja cera wygląda dużo lepiej. Podobnie miałam z retinoidami, jak stosowałam Atrederm co kilka dni, łuszczenie miałam takie, że skóra odchodziła mi jak maseczka peel-off, a przy codziennym stosowaniu było to mniej widoczne. Boję się, że będę musiała tak "dbać" o moją cerę do menopauzy...