KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-29, 11:08   #1
foczildka
Raczkowanie
 
Avatar foczildka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: torun
Wiadomości: 64
GG do foczildka
Smile

KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?


Witam wszystkich miłośników kotów.Mam nadzieję, że mi doradzicie bo ostatnimi czasy bardzo intensywnie myślę o kociaku...
Od zawsze kochałam koty, gdy byłam dzieckiem miałam jednego kota...była to bardzo dawno temu, o kastracji się mało słyszało a kot na wiosnę zaczął szaleć i wariować w mieszkaniu w wierzowcu więc rodzice dali go na wieś do rodziny...niestety u nas w domu mój ojciec nie był zwolennikiem zwierząt i nie godził się na kolejne ( miałam kilka chomików, opiekowałam się świnkami morskimi ze szkolnego kącika, w trakcjie wakacjii ferii) ale o psie czy kocie nie było mowy...
Teraz jestem dorosłą kobietą od niedawna mieszkam w SWOIM mieszkaniu razem z moim 4-letnim sykniem.
I uświadomiłam sobie, że teraz mi nikt nie zabroni i spełnię swoje marzenie o posiadaniu kota.
Nie ukrywam również ze byłby to towarzysz zabaw i miluśiński dla mojego synka, który tez kocha zwierzaki...
Tylko mam jednocześnie wątpliwości:
- nie ma nas w mieszkaniu od 8:00 do ok 17:30 od poniedziałku do piątku (ja w pracy, synek w przedszkolu)...czy kociakowi nie będzie w tym czasie smutno i nudno??? tyle godzin bez nas
- mamy małe mieszkanie - 37m2, 2 pokoje... nie za ciasno dla kociaka na harce?
- zdaję sobie sprawę z kosztów miesięcznych utrzymania kota i jestem na nie gotowa... więc z tym akurat nie problem...
- jak wybrać kota (zakładam że weźmiemy kociaka) że był skory do zabaw, głaskania i miziania, i żeby nasze żywiołowe towarzystwo (moje i wesołego 4-latka) odpowiadało kotkowi????

-mieszkamy w bloku na 1-wszym piętrze, mamy duży balkon loggie...
fajnie by było udosptępnic balkon kotkowi wiosną i latem...ale jak zabezpieczyć żeby nie spadł / nie uciekł???

za wszelkie wskazówki będę bardzo wdzięczna
foczildka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 12:36   #2
agatri
Rozeznanie
 
Avatar agatri
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 545
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

moim zdaniem chcieć to móc . Jeśli nie masz dużego mieszkania wybierz kota spokojnego <czyli nie orjentalnego) . Jedyny problem to duża przerwa kiedy nie ma ciebie w domku , wtedy jest zalecenie aby wziąść 2 koty ale masz małe mieszkanie ... moim zdaniem napisz do jakiegoś DOBREGO hodowcy oni zawsze pomogą
agatri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 13:24   #3
Ivy123
Zadomowienie
 
Avatar Ivy123
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Na pewno weź kota rasowego, po którym będzie można się spodziewać określonego usposobienia.
Ivy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 14:14   #4
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez Ivy123 Pokaż wiadomość
Na pewno weź kota rasowego, po którym będzie można się spodziewać określonego usposobienia.

Dlaczego tylko rasowe????
Ja posiadam dwa dachowce o strasznie roznych charakterach.
Jeden chudy i wysoki niczym zyrafa.Pelen energii,a drugi maly niedzwiadek - misio przytulanka.
Przy pierwszej wizycie u weterynarza z tym drugim kociakiem,mimo,ze byl w wieku 2-ch miesiecy lekarz potrafil nam juz powiedziec,ze to bedzie absolutne przeciwienstwo naszego starszego kota,ze wyrosnie z niego niska,okragla kulka,ktora najchetniej bedzie siedziec na kolanach.
Do tej pory wszystko sie sprawdzilo
Wiem,ze to jest jak gra w lotto,nie da sie przewidziec charakteru nowego domownika bo nawet i kot kupiony w hodowli moze miec jakas ryse.Znajomi maja "niedotykalskiego" persa.Kociak jest sliczny,ale absolutnie nie nadaje sie jako towarzysz malego dziecka.Nie lubi sie bawic,nie lubi miziania i najchetniej siedzialby sam.
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 15:55   #5
foczildka
Raczkowanie
 
Avatar foczildka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: torun
Wiadomości: 64
GG do foczildka
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

hmmmm 2 kotki też o tym myślałam, tylko ten nasz mały metraż...czy nie jest to przeszkodą... 2 koty to podwójna radość i im raźniej...
a z kwestii czysto technicznych to czy posiadanie dwóch kotków dużo bardziej sie odczuwa od jednego? finansowo, zniszczeniowo i zabawowo?
mam na mysli czy takie parki mają chęć na zabawy z ludźmi czy tylko sie skupiają na sobie...bo tego bym nie chciała...
jak są 2 koty to potrzebne są 2 kuwety czy jedna starczy? (miejsce na jedną ładną kuwetę zamkniętą jest, z 2 byłoby ciaśniej

a co do ras...podobają mi się kotki syberyjskie i ragdoll dachowce też piękne... ale chyba sie skuszę na puchatego kociaka....macie jakies doświadczenia???
foczildka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 17:56   #6
Ivy123
Zadomowienie
 
Avatar Ivy123
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Wiem, że rasowy kot może mieć również ''dziki'' charakter, ale jest jednak większe prawdopodobieństwo, że trafimy na kota o spokojnym charakterze niż biorąc dachowca.Przecież kotów nie hoduje się wyłącznie dla wyglądu.Mówię o określonych rasach.

Moim zdaniem dwa koty na taki metraż to za dużo, miałam kiedyś kota-dachowca i było widać, że męczy się w zamknięciu, rozpierała go energia, dwa koty rozniosą Ci chatę.
Ivy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 18:02   #7
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 575
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez Zosia-Samosia Pokaż wiadomość
Dlaczego tylko rasowe????
.
Wlasnie dlatego, zeby charakter mozna przewidziec, a w wypadku dachowcow jest to niemozliwe, co sama zreszta potwierdzilas piszac ze Twoje 2 dachowce sa zupelnie rozne.

Ja mam kocura rasy Neva Masqarade, czyli wywodzącego sie od kotów Syberyjskich.
Tez nie ma nas w domu po 8 i wiecej godzin i nie ma problemu.
Kot jest bardzo lagodny, ciekawski, skory do zabaw ale nie niszczy, nie zbójaczy.
Cudo, nie kot. Spokojnie polecam tę rasę. Moj jest akurat wybredny jesli chodzi o jedzenie, no i trzeba zwrocic uwage, ze to rasa dlugowlosa i futro lata wszedzie mimo szczotkowania i sprzatania dywanów, ale poza tym jest boski, absolutnie niezlosliwy.
Co prawda dziecka nie mamy ale podejzewam ze nie byloby problemu.

Wczesniej mialam dachowca po przejsciach i on mial ciezki chrakater, kradl jedzenie ze stolu, gryzl i drapal domownikow i meble, mielismy problemy z jego zdrowiem, ktore okazaly sie smiertelne.
Za to mój Nevek nie przejawia zadnych zachowan niepozadanych.


Co do balkonu - ja mam zalozona siatke, ktora mozna kupic w zoologicznym, o taka:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzw...atki_kot/31941

Musi byc zalozona na caly balkon, bron boze nie do polowy, no i odradzam otwartego balkonu kiedy nie ma domownikow - na wszelki wypadek gdby cos sie zepsulo. Ale poza tym moj kot spedzal dlugie dnie na balkonie cala wiosne i lato i byl mega szczesliwy,

Jakbys chciala rady w kwestii wyboru hodowli, kociaka, zarcia czy przygotowania mieszkania dla kota - pisz smialo.
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-29, 18:15   #8
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez foczildka Pokaż wiadomość
hmmmm 2 kotki też o tym myślałam, tylko ten nasz mały metraż...czy nie jest to przeszkodą... 2 koty to podwójna radość i im raźniej...
a z kwestii czysto technicznych to czy posiadanie dwóch kotków dużo bardziej sie odczuwa od jednego? finansowo, zniszczeniowo i zabawowo?
mam na mysli czy takie parki mają chęć na zabawy z ludźmi czy tylko sie skupiają na sobie...bo tego bym nie chciała...
jak są 2 koty to potrzebne są 2 kuwety czy jedna starczy? (miejsce na jedną ładną kuwetę zamkniętą jest, z 2 byłoby ciaśniej

a co do ras...podobają mi się kotki syberyjskie i ragdoll dachowce też piękne... ale chyba sie skuszę na puchatego kociaka....macie jakies doświadczenia???
Przede wszystkim - nie wahaj się, bierz od razu dwa!!! Odkąd mamy dwa koty jestem zwolenniczką teorii że samotny kot to nie kot, dopiero w towarzystwie drugiego kota ujawnia całą swoją kociość Nie martw się metrażem - my mieszkamy w mieszkaniu wynajmowanym z jeszcze dwoma osobami, a więc koty mają do dyspozycji jedynie nasz pokój i korytarz - nie wyglądają na nieszczęśliwe Finansowo wiadomo, dwa koty to dwa koty, dwa razy więcej jedzenia (choć niektórzy argumentują, że przynajmniej się nie zmarnuje jak coś zostanie w misce - nasze i tak jedzą tylko suche), półtora raza więcej żwirku... Nasze koty załatwiają się do jednej kuwety, ale są razem od małego (większa miała pół roku kiedy doszedł do nas dwumiesięczny maluch). Co do zniszczeń to zależy wszystko od kota - nasz jeden nadrabia za obydwa, chociaż pewnie i tak byłoby o wiele gorzej gdyby była całkiem sama. My wzięliśmy drugiego kota właśnie dlatego, że starsza nudziła się sama - widać było, bo jak wracaliśmy do domu zamiast witać nas demonstrowała jaka to jest obrażona, przestała nas słuchać i ogólnie nie było za ciekawie - teraz obie witają nas w drzwiach No i absolutnie nie jest tak, że kot jak ma towarzystwo drugiego kota to ludzi będzie olewał. Musi tylko być nauczony, że człowiek nie tylko daje jedzenie i sprząta w kuwecie, ale jest też od tego żeby się pomiziać i pobawić. Młodsza kota w dzień sypia ze starszą, a w nocy przychodzi do nas do łóżka A na wszystkie wątpliwości polecam wątki na forum miau:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=13894
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=6346
Mi pomogły zadecydować o tym, żeby wziąć drugą kicię
A co do charakteru kota, to może warto pomyśleć o wzięciu dorosłego już (a przynajmniej rocznego) kotka? Wtedy mniej więcej można ocenić jaki ma charakter, czy jest miziasty czy raczej indywidualista, czy jest cierpliwy i czy lubi dzieci. Bo z maluchami to myślę że nawet wśród kotów rasowych może się zdarzyć "niespodzianka". No a biorąc dwa koty masz dwa razy większą szansę że któryś będzie przytulastym miziakiem :P

Ups, się rozpisałam...
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48

Edytowane przez lipcowa87
Czas edycji: 2010-10-29 o 18:18
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 18:18   #9
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

jeśli weźmiesz kociaka dachowca, który miał kontakt z człowiekiem i będziesz się nim od małego zajmować, przyzwyczajać go do zabaw i głaskania, to masz 90% szans, że kociak spełni Twoje oczekiwania, bo większość kotów w ogóle jest skorych do zabaw, głaskania i miziania przecież inaczej byśmy ich nie trzymały w domu, bo po co ;P
ja zawsze będę doradzać wzięcie dachowca, bo jest tyle kociaków w potrzebie

co do dorosłego kota pewność charakteru jest jeszcze większa, dużo ludzi oddaje koty, bo dziecko ma alergię (ma albo i czasem nie ma nie wnikam), poszukaj takich ogłoszeń- wtedy będziesz też wiedziała, czy kot lubi dzieci
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living

Edytowane przez esfira
Czas edycji: 2010-10-29 o 18:22
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 18:22   #10
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
ja zawsze będę doradzać wzięcie dachowca, bo jest tyle kociaków w potrzebie
O to to właśnie!
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 18:29   #11
agatri
Rozeznanie
 
Avatar agatri
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 545
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

ja będę miaął ragdolla na wakacje już wszystko załatwione naprawdę jak będziesz miała więcej czasu zadzwoń do hodowcy on rozwieje twoje wszelkie wątpliwości . Dobry hodowca to taki który ci odpowie na wszystkie od nośnie kotow nie tylko z jego hodowli


Jeśli chcesz brać kota "rasowego" bez rodowodu to podpisuję się pod abyś wzieła dachowca
wiem jakie są przejścia z takimi zwierzętami

Edytowane przez agatri
Czas edycji: 2010-10-29 o 18:36
agatri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-03, 06:02   #12
agack222
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 754
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

też bym na Twoim miejscu wzieła dachowca..
Ja swojego znalazłam 7 lat temu na klatce schodowej, miał może 2 miesiące? 3?
Od małego jest z nami..Jest kochany, czasami złośliwy, ale przyzwyczaił się.
Mieszkanie mam dużo mniejsze od Twojego..Zarówno w kuchni jak i w pokoju jest balkon i mój kot nigdy nie próbował za jego posrednictwem z domu uciekac. Ba, nawet był czas, że wieczorami wypuszczalismu go na klatke zeby sobie polatal..Jak tylko ktos obcy otwieral drzwi w swoim domu czy wejsciowe na klatke, kotek od razu przybiegal do domu
Poza tym jest niesamowitą chodząca przytulanka. Uwielbia byc miziany, glaskany, uwielbia jak sie cos do niego mowi, jak sie bierze go na rece, na kolana, jest mega super towarzyszem.
Zabawe tez uwielbia. Niewazne czy rzuci sie mu pileczke, przeciagnie sznurek etc
Moj chlopak rowniez ma dachowca. Wychodzacego. Kociczka lubi wyjsc sobie do ogrodka sasiadow jednych, drugich, lubi polatac sobie po ulicy i po podworku i wraca. Plusem jest tez to, ze jest w pelni przyzwyczajona do 2 psow i krolika
Takze tak jak ktos wyzej napisal, rowniez radze wziac dachowca. Po pierwsze nie trzeba poswiecac mu tyle czasu na sprawy higieniczne jak takiemu np persowi..dachowce nie gubia tyle siersci jak np owy persik )
A sa naprawde kochane. Kota trzeba wychowac, taka jest rowniez prawda. On musi wiedziec co jemu wolno a co nie.

Co do 2 kotow, rowniez ciekawe wyjscie. U chlopaka kiedys byl 2 kot.
We 2 z kocica razem urzedowali naprawde polecam
one zajmia sie soba kiedy nie bedzie Cie w domu, co nie znaczy, ze nie dadza sie dotknac etc

I przy wyborze kota nie nalezy ograniczac sie co do wieku.
Utarlo sie, ze tylko mlode sie przyzwyczai do czlowieka a to wcale nie jest prawda.
Pamietaj, ze dorosle zwierze odwdzieczy Ci sie za okazana mu milosc, za opieke, za fakt, ze znalazl dom...jest tyle zwierzakow ktore tego wlasnie potrzebuja..cichego cieplego kąta, odrobiny milosci i zainteresowania

Edytowane przez agack222
Czas edycji: 2010-11-03 o 06:05
agack222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 06:32   #13
roxyy18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 52
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

ja bym ci polecala jakiegos kociaka ze schroniska albo porzuconego. one sa najwierniejsze i najbardziuej wdzieczne za milosc. juz kilka razy sie o tym przekonalam, zawsze bralam jakiegos biedaka z ulicy, a on potem byl najcudowniejszym skarbem na swiecie i wedlug mnie one doskonale zdaja sobie sprawe, ze ty ratujesz i zycie zarowno psy jak i koty.
i niekoniecznie starszy kot to wiecznie spiacy leniuch, jesli bedziue najedzony i spedzal duzo czasu w domu to bedzie swietnym towarzyszem zabaw moj staruszek codziennie wieczorem mial takkie napady glupawki, ze cala rodzina nie mogla sie oprzec zeby sie z nim nie pobawic

aha! i jeszcze jedno: to nieprawda, ze nie da sie zmienic kota!
ja kilka razy mialam takie dzikusy, ze nikt nawet by nie pomyslal ze da sie je oswoic, ale troche ciepla i milosci, a kot nabierze zaufania. nawet jeli kociak nioe lubi, zeby go glaskac to i tak trzeba go piescic, tulic, a szybko sie do tego przyzwyczai i z kolan nie bedzie chcial zejsc
kazdego dzikusa da sie oswoic ale glaskanie najwazniejsze

Edytowane przez roxyy18
Czas edycji: 2010-11-03 o 06:37
roxyy18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 11:03   #14
agack222
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 754
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Zgadzam sie w 100% z poprzedniczka !!

Fakt, ze do kota trzeba miec sporo cierpliwosci, ale za to potem wszystko sie 'zwroci' tj. milosc futrzaka
agack222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 16:03   #15
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 575
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Moj rasowiec tez jest wierny jak czterej pancerni, milusinski, uwielbia sie przytulac, byc glaskany, zawsze czeka na nas pod drzwiami i kocha nas strasznie, co widac.

Takze nie mowcie dziewczyny ze dachowiec lepszy bo...
Nigdy w zyciu nie obcujac z kotem rasowym.

Nikt, ani w schroniskach ani w adopcjach nie mowi, ze koty z nieznanego źródla moga byc nosicielami smiertelnych kocich wirusów zwanych koranowirusami ktore powoduja takie choroby jak koci hiv, bialaczka czy fip.
Moga potrzebowac dlugotrwalego i drogiego leczenia, choc te wirusy wczesnie czy pozniej powodują smierc.
Ja widzialam jak moj roczny kociak umiera na bialaczke, i szczerze nikomu nie zycze.
A nawet jesli kot nie jest zarazony tymi wirusami to moze sie zarazic od innych kotow, jesli jest wychodzacy.
Koty znajdy sa tez czesto slabo zsocjalizowane przez matke i rodzenstwo, bywaja agresywne wobec ludzi, niszcza meble, są krnąbrne.

Ja jak najbardziej jestem za przygarnianiem niechcianych kotow, ale trzeba sobie uswiadomic ze nie wiemy przez co przeszly, nie jestesmy w stanie okreslic ich charakteru a takze polecam przebadanie przygarnietego kota na wyzej wymienione wirusy.
Z bialaczka mozna zyc, zwlaszcza jak sie wie, ze kot jest nosicielem - przy odpowiedniej opiece koty dozywaja ok 11 lat.
Z fipem i hivem jest gorzej ale wczesnie wykryte mozna szybko łatac.
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 17:36   #16
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

To nieprawda, że koty przeznaczone do adopcji nie są przebadane - brałam taką kicię i miała wszystkie testy. Dowiadywałam się o inną - też miała wszystkie testy.
Obecna ma szczepionki, była odrobaczona, odpchlona, wysterylizowana, a socjalizowała się z innymi kotami i opiekunką. Zawsze można sobie testów zażyczyć.

Ja bym wzięła kotkę z lecznicy, z domu tymczasowego lub z piwnicy, gdzie są karmiciele, sterylizują koty itd. To prawda, że charakteru się nie pozna, więc lepiej wziąć kota bliżej roku, a nie malucha, zobaczyć jak się zachowuje. Taki kot też się bawi i nie daje spać Innym wyjściem jest właśnie hodowla lub adopcja z hodowli.
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 18:05   #17
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 575
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

To moj adopcyjny kot nie mial absolutnie żadnych badan, mial pchly i niewyleczonego swiezba, z ktorm walczylam rok.
Widac z cienkiej adopcji kota wzielam..
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 18:35   #18
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

A podpisałaś umowę i zostałaś o tym poinformowana? Trochę dziwna sytuacja, ale nie wydaje mi się, żeby to była norma. Dowiadywałam się o wiele kotów i wszystkie były (wy)leczone, wiele miało testy, informowano o niedoleczonej grzybicy czy świerzbie i wydawano kota zdrowego lub z zaznaczeniem w umowie, co jeszcze trzeba leczyć.
Z drugiej strony widziałam wiadomość w księdze gości pewnej lecznicy, że weterynarz wydał kota chorego na białaczkę i kot odszedł, więc pewnie różnie bywa.
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 19:00   #19
agack222
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 754
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Zalezy skad sie zwierze bierze. Sa schroniska i przytuliska, gdzie wszystkie zwierzeta sa leczone, sterylizowane, odrobaczane, szczepione etc.
Ale np w takich kielcach, skad zreszta pochodze, nie ma mowy o tym, zeby jakiekolwiek zwierze było leczone czy sterylizowane. W jakim stanie trafi do schroniska, w takim z niego wychodzi lub w takim umiera (lub zostaje zakatowane przez pseudo miłośnika, pracownika schroniska)
Trzeba byc ostroznym, i domagac sie dokumentow przedstawiajacych ewentualne choroby kocie, leczenie etc..

A jaka jest roznica miedzy rasowymi a dachowcami? Taka, ze niektorzy traktuja jedne lepiej od drugich.
Skad taki wniosek? Wystarczy spojrzec ile bezdomnych dachowcow blaka sie po ulicach, ile trafia do schroniska i ile zostaje wyrzuconych. Nie na codzien natomiast spotyka sie by ktos wyrzucil rasowego, np Persa. Czemu? Bo jest rasowy.
To jest jak z ubraniami - niektorzy nosza te drogie, bo maja znaczek.
Niektorzy nosza te tanie bo nie widza znacznej roznicy pomiedzy obydwoma.

Oczywiscie jak przygarniesz kociaka z ulicy, udaj sie z nim do weterynarza, w celu wykonania odpowiednich badań, a nastepnie ewentualnego leczenia.

Moj chlopak przygarnal kiedys doroslego, 7 letniego kota.
Okazało sie, ze kocurek ma niewydolnosc nerek, jednak kazde pieniadze wlozone w jego leczenie zwrocily sie razem z miloscia jaka kociak dawał
agack222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-03, 19:22   #20
agatri
Rozeznanie
 
Avatar agatri
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 545
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez agack222 Pokaż wiadomość

A jaka jest roznica miedzy rasowymi a dachowcami? Taka, ze niektorzy traktuja jedne lepiej od drugich.
Skad taki wniosek? Wystarczy spojrzec ile bezdomnych dachowcow blaka sie po ulicach, ile trafia do schroniska i ile zostaje wyrzuconych. Nie na codzien natomiast spotyka sie by ktos wyrzucil rasowego, np Persa. Czemu? Bo jest rasowy.
To jest jak z ubraniami - niektorzy nosza te drogie, bo maja znaczek.
Niektorzy nosza te tanie bo nie widza znacznej roznicy pomiedzy obydwoma.
wybacz ale nie zgodzę sie z tobą koty rasowe po prostu z reguły biorą ludzie w miarę odpowiedzialni <nie nęguję ,że osoby ,które mają dachowce są nie odpowiedzialne > bo dlaczego jest tyle kotów wałęsających siębezpańsko ? między innymi prze brak odpowiedzialności właścicieli bo nie sterylizują ,tak samo dzikie koty się rozmnażają na potęgę te na działkach czy w piwnicach ,a państwo nic z tym nie robi
nie można dzielić kotów na rasowe i nie rasowe w wadze kochania bo oboje są jak najbardziej do KOCHANIA
agatri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 19:33   #21
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Pseudorasowe znajduje się jak najbardziej, też są do adopcji. A nawet rasowe czasem. Jak ktoś ma zamiar wydać sporą sumkę na zwierzaka, to przemyśli to 500 razy, czy ma pieniądze na leczenie, czy będzie miał czas i warunki, dlatego takich kotów nie ma wiele. Dodatkowo często mają chip.

Sterylizuje się koty miejskie przecież, nikomu nikt nie broni wspomóc inicjatywy i poszukać weta który zrobi to za darmo lub taniej i zawieźć kota. W Warszawie jest Koteria, więc nie ma problemu.

Rasowy jest ok przy dziecku, ale żaden problem znaleźć ułożonego kota dachowego wystarczy pochodzić, pooglądać, dowiedzieć się.
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 20:13   #22
agatri
Rozeznanie
 
Avatar agatri
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 545
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez ratta Pokaż wiadomość
Sterylizuje się koty miejskie przecież, nikomu nikt nie broni wspomóc inicjatywy i poszukać weta który zrobi to za darmo lub taniej i zawieźć kota. W Warszawie jest Koteria, więc nie ma problemu.
zgadzam się ale to wciąż za mało
agatri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-03, 20:29   #23
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
To moj adopcyjny kot nie mial absolutnie żadnych badan, mial pchly i niewyleczonego swiezba, z ktorm walczylam rok.
Widac z cienkiej adopcji kota wzielam..
widać wziełaś kota w worku po prostu
wiele kotów adoptowanych z domów tymczasowych jest przebadanych, ma zrobione testy (w trosce,żeby nie dać kota z fivem do domu ze zdrowym kotem na przykład ), więc miałaś po prostu pecha... zresztą pchły i świerzb widać na kocie od razu... Co innego np. grzybica, która jest też problemem. Nie zachęcam w sumie nikogo do brania kotów ze schroniska, bo weźmie się kociaka, a on może za tydzień paść na panleuko lepiej brać koty z jakichś fundacji, lecznic czy domów tymczasowych.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 06:20   #24
agack222
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 754
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Nie zachęcam w sumie nikogo do brania kotów ze schroniska
nie wiem czy to traktowac jako slaby zart, czy tez nie..Bo dla mnie takie podejscie jest niedorzeczne. To co napisałaś, ja odbieram jako stan rzeczy, ze Twoim zdaniem koty ze schroniska nie maja szansy na lepsze zycie, u boku czlowieka, ze sa gorsze, bo sa ze schroniska. Dziewczyno, nim sie do owego schroniska po zwierze idzie, trzeba wykazac sie inteligencja i poprosic szanowne kierownictwo o udostepnienie dokumentow tegoż to własnie zwierzecia. Nie wszedzie jest tak masakryczna sytuacja jak w Kielcach, ze tutaj czegos takiego jak dokumentacja zwierzat po prostu nie ma.
Sa miejsca gdzie pracuja normalni ludzie, ktorzy w normalny sposob schronisko prowadza.
Nie widze sensu 'skazywania' kotow schroniskowych na dalsze ich zycie tam..nawet jesli juz ktos znajdzie w schronisku swojego wymarzonego kota, a okaze sie, ze jest on np nieszczepiony, moze przeciez kierownictwu powiedziec, niech kota zaszczepia a wtedy sie go bierze do domu.
agack222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 09:21   #25
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Cytat:
Napisane przez agack222 Pokaż wiadomość
A jaka jest roznica miedzy rasowymi a dachowcami? Taka, ze niektorzy traktuja jedne lepiej od drugich.
Skad taki wniosek? Wystarczy spojrzec ile bezdomnych dachowcow blaka sie po ulicach, ile trafia do schroniska i ile zostaje wyrzuconych. Nie na codzien natomiast spotyka sie by ktos wyrzucil rasowego, np Persa. Czemu? Bo jest rasowy.
To jest jak z ubraniami - niektorzy nosza te drogie, bo maja znaczek.
Niektorzy nosza te tanie bo nie widza znacznej roznicy pomiedzy obydwoma.
nie zgadzam sie z tym
biorąc kota z hodowli, odpowiedzialny własciciel, szuka odpowiedzialnych ludzi i nie sprzeda kotu osobie tylko dlatego, ze ta za niego zapłaci wymaganą kwote.
Bardzo czesto jest taka osoba "prześwietlana" i sprawdzana, dlatego osoby które wydają sie ze chca rasowca dla prestiżu,czy z fanaberii nie dostaną takiego kota
jest też umowa podpisywana, w której opiekun godzi sie na pewne rzeczy.

z dachowcami jest czesto tak, ze są sprzedane pierwszemu lepszemu, kto da kase. Czy podpisywana jest z kims umowa?
utrzymywany kontakt?
odwiedzanie, czy chociaz co jakis czas wysyłanie fotek jak kot rosnie i sie rozwija?

jak ktos bierze dachowca, bo dzieci chcą, albo ma taki kaprys, to co sie dziwić ze pozniej kot ląduje na ulicy niestety bo dorósł, bo cos popsuł, bo jest niegrzeczny, bo nagle pojawia sie alergia, lub którys z domowników jest w ciązy i kota "należy usunąc bo zagraża dziecku"
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 10:25   #26
Garadiela
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Ja nie kociara ale...
Mam u narzeczonego kocice,znajde,typowy dachowiec z adhd...
Znajdka ktora wyadoptowalam wiosna-typowy dachowiec-niezalezne,wredne,adhd:br zydal:
Dwa znajome dachowce-to samo,jedna kocica malo kontaktowa,druga przytulanka ale potrafiaca postawic na swoim.
Rasowe koty sa jednak bardziej przewidywalne,spokojne,ba rdziej nastawione na kontakt z czlowiekiem.Sa rasy co ma prawie psi charakter,sa rasy spokojne i mile jak nevy czy radgolle
Zrob to co ci serce podpowiada,jak chcesz miec kota kota to wez jakas bide z adopcji,teraz jest wysyp kociakow w roznym wieku.
Jak masz konkretne oczekiwania wobec rasy,zachowania-kup kota rodowodowego
Garadiela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 10:57   #27
milkanika
Rozeznanie
 
Avatar milkanika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

e tam,rasowce i rasowce, zresztą one też mogą być chore,np choroby dziedziczne, o persach nie wspominając,
moja babcia zawsze miała znajdy,same dachowce,czarny był najlepszy,bo jak tylko ktoś usiadł to wskakiwał na kolana, mruczał,zasypiał, ogólnie miał różne pomysły, bo wskakiwał do umywalki,szafy itp , ale był kochany, miała też inne, które były przytulalskie i uwielbiały się bawić, jeden śmiesznie z psem się wygłupiał, z tyłu atakował mu ogon i fajnie się bawiły, jeden tylko był taki samotnik i tylko babcię lubił i u niej przesiadywał,ale do innych był zdystansowany, teraz ma wysterylizowaną kotkę, która robi rundkę po drzewach i podwórku i wraca do domu, jest przylepna, tylko za bardzo zabawowa,bo babci kule zaczepia, ale tak to super kot,
znajoma też ma dachowce, trzy i są bardzo fajne,każdy ma swój charakter,ale ogólnie to lubią się bawić i był głaskane, tylko najstarszy kocur jest taki dostojny,że do obcych musi się przekonać
i wszystkie zdrowe i nie uciekające od właścicieli
milkanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 14:30   #28
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: KOTEK-czy będzie mu u nas dobrze?

Ja mam umowę na dachowca.
Raczej największym zagrożeniem są rozmnażacze i ludzie, którzy nie sterylizują swoich kotów, a później oddają komukolwiek. Takie odratowane bidy znajdują dobre domy, z którymi podpisuje się umowy.

Też bym w tej chwili nie wzięła kota ze schroniska, chociaż taką kotkę miałam. Śmierci trzeciego kota bym nie zniosła, a zaraza jest prawie w każdym schronisku, jak nie w każdym. Przy tak dużej liczbie zwierząt bardzo łatwo przeoczyć chorobę, trudno też zdezynfekować wszystko, jeśli już ktoś wyrazi taką chęć.
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.