Uczestniczka programu "SSN..." chce się zmniejszać razem z Wami :)

[_Sienka]

Hej hej Kasiu, wstałam o 5, jakoś tak z przeświadczeniem, że zaspałam o 6 poszłam biegać. Powtórzę się- uwielbiam to! kto by pomyślał, że kiedyś nienawidziłam... Od ósmej opiekuję się bratankiem, zaliczyliśmy godzinny spacer, plac zabaw, zakupy bo młody zażyczył sobie naleśników, a ciocia składników nie miała... Masa latania, na dodatek z obciążeniem, co nóżki co chwila bolały i do cioci na opa Teraz pora poobiedniej drzemki,ładowanie akumulatorów, a ja korzystam z chwili i też się relaksuję. Życzę udanego popołudnia .
Czuję że słoneczko za bardzo mnie na karku chwyciło, oj będzie bolało...

[KasiaSumara]

Hej .

Przepraszam za tak długą przerwę w pisaniu a

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Przepraszam,że tak dlugo nie pisałam. Pochłonęła mnie praca. Co u Ciebie? Biegasz codziennie? Ja od jutra zamierzam po raz setny wziąć się w garść i wreszcie ostatecznie rzucic wszystkie słodycze. Dziś dzien moich urodzin dlatego postanowiłam zrobic cos dla siebie

[_Sienka]

No to wszystkiego najlepszego Kasiu, spełnienia marzeń i radości z Córek zdrowia i oczywiście wymarzonej figury
Codziennie nie biegam, za to 4 razy w tygodniu- we wtorki, czwartki, soboty i niedziele. Po raz kolejny wydłużyłam odcinek biegu w stosunku do marszu, a jutro kolejne wydłużenie. W środę chcę się zważyć, będzie chwila prawdy Dodatkowo kupiłam sobie serum/sorbet, w nazwie jest, że na rozstępy, ale mi głównie chodzi o ujędrnienie skóry. Pachnie cudnie, niestety nie piszą na opakowaniu po jakim czasie spodziewać się efektów.
Zaglądam tu codziennie, na wypadek jakbyś napisała

[KasiaSumara]

Hej Kochana.

Dzisiaj się zwazylam i w 19 dni zrzucilam 2-3 kg !!!!!!! . To wszystko dzięki pracy. Jem mniej, dużo piję i jestem non stop w ruchu. Jestem przeszczesliwa !!!!

[_Sienka]

Brawo Kasiu, ale Ci zazdroszczę! Ja biegam a dzisiaj waga pokazała, że przytyłam, masakra! Mam nadzieję, że to tylko chwilowe zatrzymanie wody. Zwłaszcza że weszłam w spodenki, w które 2 tygodnie temu nie mogłam się wcisnąć. Dziwna sprawa, raczej to nie mięśnie.

[_Sienka]

Jest! W końcu cel nr 1 osiągnięty- 79 kg Z czego wynika, że 10 kg za mną. Powoli, ale zawsze. Jedyne co mnie martwi, to że kolano znowu boli. Ale jak przestanie to wrócę do biegania Jak tam u Ciebie?

[KasiaSumara]

Hej. Bardzo sie cieszę z Twojego sukcesu ! Brawoo! Ja poki co utrzymuje wagr

[_Sienka]

U mnie waga trochę szaleje, nie wiem czy to nie ze względu na pogodę- potrafi różnić się z dnia na dzień w zakresie 4 kg. Tzn to nie tak że jednego dnia 79 a na następny 83, raczej jak wchodzę na wagę pokazuje np 82 widzę, że coś mi nie gra, po dwóch dniach pokazuje 79, po kolejnych 3 znów w górę. Waga jako sprzęt jest w porządku, a nie wydaje mi się, że to kwestia zatrzymywania wody, no bo skąd aż takie różnice? Jedzenie jest w normie i biegam też...