2009-07-22, 23:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Czy to brak szacunku?
Zacznę od tego,że jestem z moim TŻtem prawie 2 lata. Ogólnie uważam,że jesteśmy w zdrowym związku, kochamy się, no najczęściej jest cudownie. Jednak jest jedno "ale". Wiadomo, jak w każdym związku zdarzają nam się kłótnie- mniejsze i większe. I tu zaczyna się problem. Może podam za przykład dzisiejszą sytuację:
Umówiłam się ze znajomymi,że idziemy pograć w siatkówkę. Mój TŻ jest obecnie w innym mieście. Powiedziałam mu,że wychodzę itd. Z jego strony ok. Wróciłam do domu o 22. Napisałam mu smsa,że już jestem,że możemy pogadać na gg. On zażartował, że jak my mogliśmy grać o 22 skoro jest już tak ciemno, że pewnie piliśmy. Ja mu napisałam, że graliśmy jakiś czas, potem zrobiliśmy przerwę, a potem znów, poza tym boisko oswietla lampa. On znów żartuje, że i tak mi nie wierzy. Więc mu napisałam,że wypiłam piwo w przerwie i że przecież nic się nie stało. I zaczął się na mnie wjazd:żebym się już do niego nie odzywała, nazwał mnie głupią ci*ą, potem popieprzoną kretynką. Wkręcił sobie,że go okłamuję... To już nie pierwszy raz kiedy w ten sposób się do mnie zwracał w kłótni. Ile razy słyszałam: spie****aj, pier**l się i inne epitety, których w tej chwili nie pamiętam. Ostatnim razem powiedziałam, że ostatni raz pozwoliłam,żeby się tak zachował. A dziś znowu... Nie wiem co mam robić, proszę o jakąś radę. Rozmawiałam z nim kiedyś, mówiłam,że boli mnie kiedy tak do mnie mówi i że przypomina mi to zachowanie byłego, który kiedyś tak mnie traktował. Widocznie on nic sobie z tego nie robi. z resztą nie wiem o co dziś ta awantura, ja mu nie zabraniam nawet wychodzić na imprezy co dopiero walnąć browara kiedy ma ochotę. Tak mnie zdenerwował tymi wulgaryzmami,że edyne, co wykrztusiłam w smsie to "spier****aj", bo na prawdę mam tego sedecznie dosć. Nie odzywam się, bo to jakaś konkretna glupota, nie mam z czego mu sie tłumaczyć przecież. Dodam, że mam 22 lata, mój TŻ 21. Jeszcze raz napiszę, że na codzień jest cudownym, kochanym facetem, traktuje mnie wyjątkowo, tylko czasem te kłótnie.... Poradźcie mi coś, moze któraś ma lub miała podobnie..
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi... Myślą chyba, że są wybrańcami..."
|
2009-07-22, 23:14 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z lapka:)
Wiadomości: 216
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Jak się pogodzicie- a na pewno się pogodzicie to przeprowadź z nim szczerą, naprawdę szczerą rozmowę
|
2009-07-22, 23:16 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Jak Ty możesz to wytrzymać?... U mnie byłby skończony po jednej takiej akcji. Brak mi słów jak facet może się tak zachowywać. Nie wiem co Ci poradzić... Lepiej zakończyć taką znajomość moim zdaniem.
|
2009-07-22, 23:19 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
hej krakoska87
moje zdanie jest niestety okrutne i bolesne dla Ciebie, ale według mnie zasługujesz na lepszego faceta, który nie żyje podejrzeniami (szczególnie kiedy TY jesteś wporządku). Te epitety to coś strasznego nie wyobrażam sobie zeby mój TŻ tak do mnie mówił no a jeśli od poprzedniego razu, znowu obraża Cię w ten sposób, to naprawdę podchodzi pod nie szanowanie drugiej osoby... przykro mi. U mnie taki koleś jest skończony.
__________________
studia
Edytowane przez olcik_07 Czas edycji: 2009-07-22 o 23:20 |
2009-07-22, 23:20 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Wiem, ze się pogodzimy bo za bardzo się kochamy. Ale o to chodzi,że już z nim rozmawiałam, nie raz tez poza rozmową wspominałam o tych jego odzywkach, mówiłam,ze tak nie zachowują się ludzie w związku. I nic...
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi... Myślą chyba, że są wybrańcami..."
|
2009-07-22, 23:21 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 111
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
no według mnie to jest ewidentny brak szacunku... mój facet w życiu się tak do mnie nie odezwał (jesteśmy razem 1,5r, mam 21, on 23 lata) i nie wyobrażam sobie tego. Bardzo by mnie to zraniło, bo nawet to jakiejś kumpeli bym się tak nie odezwała a co dopiero do UKOCHANEJ osoby... Masakra współczuję Ci :| Nawet jeśli się zdenerwował to jest to przegięcie...
__________________
Łagodna kobieta - to niby kocia łapka: ściśnij ją nieco, a poczujesz pazurki... mmmrau... |
2009-07-22, 23:21 | #7 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
I naprawdę uważasz, że takie akcje mają miejsce w zdrowym związku...?
Nie rozumiem o co chodzi, on tak reaguje bo głupie piwo wypiłaś...? Czyli on Ci tego zabrania? I niby w czym go (jego zdaniem) okłamujesz? |
2009-07-22, 23:25 | #8 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Skro nic, to moze facet jeszcze po prostu nie dorósł do poważnego związku? bo jak wiadomo faceci pózniej dojrzewają
__________________
studia
|
2009-07-22, 23:25 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Dla mnie to nie do zaakceptowania. Nie wyobrażam sobie wysłuchiwać takich rzeczy. I nie zrozumiem chyba nigdy, co trzyma młodych ludzi w takich zwiąkach. Nie macie przecież dzieci, nie jesteście małżeństwem, nie macie wspólnego kredytu - nie ma żadnej przeszkody, żeby się rozejść.
Miłość? A co to za miłość. |
2009-07-22, 23:25 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Z tego, co piszesz, to on jest nieobliczalny, w ogóle nie kontroluje swoich emocji. Chyba naprawdę zasługujesz na kogoś lepszego. Dziś "tylko" Cię wyzywa(totalny brak szacunku), a jutro może Cię już uderzyć.
|
2009-07-22, 23:26 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
no właśnie nie wiem. Przecież nie zaprzeczyłam,że piję to cholerne piwo, przyznałam jedynie w następnym smsie. Wiem,ż ema do mnei zal, bo ost. dowiedział się i sama to przyznałam,że znów zaczęłam popalać papierosy. Niestety wstrętny nałóg, walcze z nim jak mogę ale czasem się łamę. On nie potrafi tego zrozumieć bo nigdy nie palił. Uważa również,ze oklamuję go gdy np. ost. była taka sytuacja: Jak co roku spotkałam się z grupką koleżanek z LO. Zrobiłyśmy grilla. Tż wiedział o imprezie, napisałam mu po południu,że nie mam na daną chwilę ochoty upijać się czy coś, ale do wieczora moze to się zmieni. I że jak narazie myślę, że na 2-3 piwach się skonczy. Wieczorem jak już się spotkałyśmy w super nastrojach zdecydowałyśmy się na coś mocniejszego. I miał pretensje,ż ego okłamałam.
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi... Myślą chyba, że są wybrańcami..."
|
2009-07-22, 23:29 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Nie szukaj dla niego usprawiedliwień. On nie miał prawa Cię tak zwyzywać za piwo, papierosy czy wódkę. Przekroczył dopuszczalne granice.
|
2009-07-22, 23:31 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z lapka:)
Wiadomości: 216
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Spróbuj ponownie- bardziej dosadnie. Natomiast co do samych kłótni- samego przebiegu- to czasami niestety w kłótni przedstawiamy swoje argumenty w najgorszy z możliwych sposobów-epitetów- tak to już jest. I teksty typu: "U mnie byłby skończony po jednej takiej akcji" jakoś do mnie nie przemawiają. Wiadomo- w miłości można wybaczyć wiele.
|
2009-07-22, 23:31 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Tak, to jest brak szacunku i poszanowania godności drugiego człowieka. To nie jest zdrowe
|
2009-07-22, 23:32 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
To ty mu musisz wcześniej meldować, ile zamierzasz wypić, a później jeszcze raz meldować, czy 'wykonałaś' zgodnie z planem? Przecież to chore.
Na codzień może jest wspaniały i kochany, ale oprócz tego jest zazdrosny, zaborczy i agresywny (wulgaryzmy to też agresja). To nigdy nie wróży nic dobrego. Od razu przypomniał mi się Dziennik (Pamiętnik?) Nimfomanki. Też miała takiego wspaniałego misia - pysia, do rany przyłóż. A jak przyszło co do czego ... |
2009-07-22, 23:33 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Cytat:
zreszta te epitety, wyzwiska, itp sa niedopuszczalne imo. i tak, to jest brak szacunku |
|
2009-07-22, 23:34 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
przedłuż ten czas do pogodzenia w takim razie bardzo, na pare tygodni, żeby odczuł, poważnie konsekwencje swoich słów. Rozmowy są bez sensu, bo to jest jakiś absurd, w stylu:
"kochanie, smutno mi jak mówisz, że jestem głupią ci.pą" jak się pogodzicie raz dwa, to on się na 100% nie zmieni. Przy innej metodzie, też nie wróżę sukcesu pewnego, przykro mi, ale myślę, że to taki typ, który nie ma w zwyczaju traktować drugiej osoby z szacunkiem .
__________________
Edytowane przez stasiek Czas edycji: 2009-07-22 o 23:35 |
2009-07-22, 23:39 | #18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Cytat:
Na początku jest wielka miłość, jak w bajce. Później okazuje się, że trochę zazdrosny ten nasz Tż, ale to na pewno dlatego, że tak kocha. Dalej przekonujemy się, że źle się do nas odnosi, ale to dlatego, że jemu tak zależy, a my go denerwujemy. Poźniej orientujemy się, że najchętniej zamknął by nas w klatce, albo zabił wszystkich przedstawicieli płci przeciwnej - to dlatego, że coraz mocniej kocha i nie chce nas stracić. Potem dostajemy w pysk - oczywiście z miłości. A na samym końcu misiu pysiu już tak nas kocha, że najchętniej to by nas zabił. Może przesadzam, albo uogólniam. Ale ja się tam od takich typów trzymam z daleka. A jednego spotkałam na swojej drodze. Po pierwszej akcji: śledzenie mnie, scena zazdrości + wulgaryzmy podziękowałam mu. A taki fajny chłopak był. |
|
2009-07-22, 23:40 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Wiem,że macie dużo racji,ale sorry, nie wierzę, że którakolwiek z was przekreśliłaby 2letni związek po kilku ostrych słowach. Szczególnie, gdyby Wasz facet pomógł Wam tyle co mój pomógł mi.
Powtórzę jeszcze raz: On jest w porządku facetem, a te teksty nie są przy każdej kłótni, które i tak zdarzają nam się rzadko. Chciałam tylko dowiedzieć się co mogę zrobić w tej sytuacji, a nie że mam walnąć to wszystko w cholerę i spalić za sobą mosty.
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi... Myślą chyba, że są wybrańcami..."
|
2009-07-22, 23:49 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Cytat:
jak widać już sama podjęłaś decyzję
__________________
|
|
2009-07-22, 23:49 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z lapka:)
Wiadomości: 216
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Cytat:
ok- przyznam ci rację, że są zapewne takie przypadki przez ciebie opisane, ale nie mogę się zgodzić do większości dobrych rad w stylu: zostaw go, on jest skończony, zakończ to wszystko czy : daj sobie spokój. |
|
2009-07-22, 23:57 | #22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Zrobisz jak uważasz. Ale moim zdaniem w tej sytuacji jedyne co możesz zrobić, to przyzwyczaić się do takiego zachowania - jeśli chcesz być z nim. Bo on się nie zmieni. Jestem tego pewna na 98%.
Ostatnio przechowywałam u siebie koleżankę, która rozstała się ze swoim narzeczonym. Zazdrość była prawie od samego początku (a sam ją zdradzał na prawo i lewo - to często idzie w parze). Potem były wyzwiska. Też jej było szkoda 2, potem 3 lat razem, bo przecież normalnie to on taki cudowny. W końcu rozstali się po 7. Warto było? Chciałaś rady czy opinii to ją masz. Reszta należy do ciebie. Masz swoją głowę i dużo większą wiedzę o swoim związku niż my tu (choć pewnie mniejszy dystans). Pomyślności! ---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ---------- Cytat:
Zresztą, zamiast on nad sobą panować, zmienić swoje zachowanie to ona zaczyna się do niego odnosić podobnie. Świetna wróżba na przyszłość. |
|
2009-07-22, 23:58 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
[QUOTE=conslusion;13385951] Zrobisz jak uważasz. Ale moim zdaniem w tej sytuacji jedyne co możesz zrobić, to przyzwyczaić się do takiego zachowania - jeśli chcesz być z nim. Bo on się nie zmieni. Jestem tego pewna na 98%.
Chciałaś rady czy opinii to ją masz. Reszta należy do ciebie. Masz swoją głowę i dużo większą wiedzę o swoim związku niż my tu (choć pewnie mniejszy dystans). Pomyślności!Wiesz, rozpędziłam się trochę, ale ja po prostu na takich gości mam uczulenie. Jak on ją kocha, skoro potrafi powiedzieć głupia cip., popieprz.na kretynko, spier.alaj? Już o szacunku nie wspominając. Zresztą, zamiast on nad sobą panować, zmienić swoje zachowanie to ona zaczyna się do niego odnosić podobnie. Świetna wróżba na przyszłość. [QUOTE] Zgadzam się, zrobisz jak uważasz Trzymaj się p.s ja nie miałabym trudności z zostawieniem nie szanującego mnie faceta i spalenia tych przysłowiowych mostów po 2 latach. Ja jestem z moim tez prawie 2 lata i jeśli byłaby taka sytuacja, od razu się żegnamy i kazde w swoją stronę. Dodam, ze mój TŹ również dla mnie wiele dobrego zrobił i pewnie jeszcze zrobi [QUOTE=conslusion;13385951] Wiesz, rozpędziłam się trochę, ale ja po prostu na takich gości mam uczulenie. Jak on ją kocha, skoro potrafi powiedzieć głupia cip., popieprz.na kretynko, spier.alaj? Już o szacunku nie wspominając. Zresztą, zamiast on nad sobą panować, zmienić swoje zachowanie to ona zaczyna się do niego odnosić podobnie. Świetna wróżba na przyszłość. [QUOTE]
__________________
studia
Edytowane przez olcik_07 Czas edycji: 2009-07-23 o 00:03 |
2009-07-23, 00:02 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 255
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
TAK, TO JEST BRAK SZACUNKU. Nie mieści mi się w głowie jak można tolerować takie odzywki. Do czego Wy sprowadzacie tę relacje posługując się takim językiem ? Nawet jeśli on ma problem z zazdrością, to najwyraźniej ma jeszcze drugi równie poważny - z kulturą.
|
2009-07-23, 00:03 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Statystyki i badania nie kłamią. To się zawsze tak niewinnie zaczyna. Najpierw jest zazdrość, potem są wyzwiska, potem śliwa pod okiem, a na końcu szpital z uszkodzoną wątrobą/ śledzioną, połamanymi żebrami. A po drodze przeprosiny i słowa:"Nigdy więcej, ja cię tak kocham". A takie osobniki mają świetnie opanowaną sztukę manipulacji, dlatego trzeba przed nimi uciekać, gdzie pieprz rośnie.
|
2009-07-23, 00:19 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Dodam jeszcze tylko, że te wyzwiska mogłabym przełknąć, ale raz lub w wyjątkowej sytuacji. Czasem wynikają z bezsilności.
Natomiast w tym przypadku najbardziej poraziła mnie ta zazdrość i raportowanie. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam, żebym się musiała facetowi tłumaczyć ile zamierzam wypić, potem ile wypiłam albo czy wypiłam ... Dziwne to dla mnie. |
2009-07-23, 07:31 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Jak facet mówi do mnie spierd.laj, a ja do niego, to jasne jest, że grzecznie składam zabawki i wynoszę się z tej piaskownicy.
|
2009-07-23, 08:09 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Tak, to jest niestety brak szacunku. Jednak kilka przekleństw niekoniecznie musi przekreślać 2 lata spędzone razem, zwłaszcza, że się kochacie. Człowiek w nerwach różne rzeczy mówi, później żałuje. Grunt teraz to ustalić jakieś zasady- Powiedz chłopakowi w poważnej rozmowie, że kiedy się pokłócicie, gryziecie się w język i nie używacie wobec siebie takich słów- i stosować się do tego. Jesteście dorośli, nie zachowujcie się jak dzieci.
|
2009-07-23, 08:11 | #29 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
ewidentnie to nie jest zdrowy związek.
jeśli chcesz to porozmawiaj z tż i jasno, klarownie zaznacz, że nie życzysz sobie takich odzywek. nie poskutkuje, to cóż, za starą radą wizażu powiem, zostaw go.
__________________
|
2009-07-23, 08:12 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Słoneczna strona miasta
Wiadomości: 4 113
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Nie licz na to, że się zmieni i przestanie tak do Ciebie mówić. Kochany na co dzień każdy może być, ale to w nerwach wychodzi jaki człowiek jest na prawdę.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:48.