Catrice

[Młoda86]

Macie może tą nową bazę pod podkład? Ja ją testowałam tylko na ręce i faktycznie wygładziła skórę, ale pytanie jak współgra z podkładem? Czy makijaż na niej nie jest zbyt ciężki czy jest rzeczywiście trwalszy?

[201607231719]

Napisane przez losek78

jesteście zadowolone z pomadek Catrice ?
ja kupiłam Ultimate Shine nr 080 - kolor boski , taki neutralny ciepły róż i tylko z koloru jestem zadowolona bo szminka nic nie nawilża i krótko się trzyma na ustach

Mam shy flamingo. Fajny kolor, ale wolę Kobo pod względem komfortu używania. Lepsza pigmentacja, konsystencja, trwalsze.

[giancarla]

Napisane przez tisiphone

Czy któraś z was próbowała już może tych trwałych cieni w słoiczkach? Są dobrze napigmentowane i naprawdę trwałe? Nie wiem, czy warto inwestować czy wstrzymać się i jechać do Inglota

Kupiłam sobie wczoraj 030 Star was Here ( grafitowy z drobinkami), jak potestuję zdam relację

[adzia2223]

Napisane przez Młoda86

Macie może tą nową bazę pod podkład? Ja ją testowałam tylko na ręce i faktycznie wygładziła skórę, ale pytanie jak współgra z podkładem? Czy makijaż na niej nie jest zbyt ciężki czy jest rzeczywiście trwalszy?

Podłączam się do pytania. Też jestem strasznie ciekawa tej bazy

[zaslonka]

Napisane przez Aimee_J

Ostatnio zajawiłam się na niebieski eyeliner z OOS i kupiłam. Zaklejony taśmą, a jakże itd. A w domu okazało sie, ze ktoś go maźnął w środku paluchem ;(
W ogóle ten liner jest jakiś twardy - czy takie były wszystkie te niebieskie linery czy to po prostu efekt tego, ze był otwierany?

Napisane przez Aimee_J

Kurcze, są czasem takie chwile, ze mam ochotę zacząć, po zapłaceniu, przy kasie i sprzedawczyni sprawdzać każdą rzecz :/

On jest taki twardy, ale warto się z nim pomęczyć i trochę go urobić, bo ma piękny kolor. Ważny jest też odpowiedni pędzelek, raczej nie typowy do eyelinera (zobacz u mnie na blogu).

Ostatnio kupiłam Sherlock & Khaki Holmes i też się okazało, że był dziabnięty w środku Naprawdę chyba trzeba przy kasie wszystko sprawdzać.

Napisane przez tisiphone

Czy któraś z was próbowała już może tych trwałych cieni w słoiczkach? Są dobrze napigmentowane i naprawdę trwałe? Nie wiem, czy warto inwestować czy wstrzymać się i jechać do Inglota

Są rewelacyjne!!! Mam złoty 060 Jennifer's Goldrush (na blogu są zdjęcia i makijaż), a dzisiaj dokupiłam jeszcze 040 Lord of the Blings (złotawy beż). Są napigmentowane i trwałe. Polecam też kremowe cienie z Essence - są tej samej jakości, wychodzą trochę taniej (11,99 zł za 5,5 g, Catrice kosztują chyba ok. 15 zł za 5 g).

[201607231719]

Są rewelacyjne!!! Mam złoty 060 Jennifer's Goldrush (na blogu są zdjęcia i makijaż), a dzisiaj dokupiłam jeszcze 040 Lord of the Blings (złotawy beż). Są napigmentowane i trwałe. Polecam też kremowe cienie z Essence - są tej samej jakości, wychodzą trochę taniej (11,99 zł za 5,5 g, Catrice kosztują chyba ok. 15 zł za 5 g).[/QUOTE]

Ale kusisz Dzięki za informacje. Będę w Naturze w poniedziałek, może się skuszę

[zaslonka]

Haha, jestem specjalistką od kuszenia

[Aimee_J]

[QUOTE=zaslonka;29473901]On jest taki twardy, ale warto się z nim pomęczyć i trochę go urobić, bo ma piękny kolor. Ważny jest też odpowiedni pędzelek, raczej nie typowy do eyelinera (zobacz u mnie na blogu).

Generalnie mnie malowanie się skośnym pędzlem nawet wychodziło chociaż faktycznie - nie taka kreska ładna jak u Ciebie - w sensie napigmentowana.
Ale zaczynam powoli dostawać szału, bo próbowałam go na kilka spososbów: na gołej skórze, na skórze z baza, na skórze z bazą i cieniem, na skórze z baza cieniem i nałożony na czarny eyeliner [ładnie podbijał jego kolor] - i nie chce wysychać. Nawet wymieszanie go z fixerem z vipery [kreski z cieni są nie do zdarcia - składowo jest prawie identcyzny z duraline z inglota] nic mi nie dało.
Żaden eyeliner w żelu tak się nie zachowywał u mnie :/

[zaslonka]

Napisane przez Aimee_J

Generalnie mnie malowanie się skośnym pędzlem nawet wychodziło chociaż faktycznie - nie taka kreska ładna jak u Ciebie - w sensie napigmentowana.
Ale zaczynam powoli dostawać szału, bo próbowałam go na kilka spososbów: na gołej skórze, na skórze z baza, na skórze z bazą i cieniem, na skórze z baza cieniem i nałożony na czarny eyeliner [ładnie podbijał jego kolor] - i nie chce wysychać. Nawet wymieszanie go z fixerem z vipery [kreski z cieni są nie do zdarcia - składowo jest prawie identcyzny z duraline z inglota] nic mi nie dało.
Żaden eyeliner w żelu tak się nie zachowywał u mnie :/

Bo on nie jest w żelu tylko w kicie Trzeba go trochę urobić - podziabać pędzelkiem, posmyrać, rozgrzać trochę, wtedy zaczyna współpracować. Dobrze jest też pozwolić mu zastygnąć na skórze, po jakiejś minucie trochę tężeje i się utrwala.

[buffy249]

Napisane przez zaslonka

Są rewelacyjne!!! Mam złoty 060 Jennifer's Goldrush (na blogu są zdjęcia i makijaż), a dzisiaj dokupiłam jeszcze 040 Lord of the Blings (złotawy beż). Są napigmentowane i trwałe. Polecam też kremowe cienie z Essence - są tej samej jakości, wychodzą trochę taniej (11,99 zł za 5,5 g, Catrice kosztują chyba ok. 15 zł za 5 g).

Który z kremowych cieni Essence jest najbardziej podobny do Catrice 060 Jennifer's Goldrush? Bo do Essence w przeciwieństwie do Catrice mam nieograniczony dostęp, a spodobał mi się kolor.

[jamapi]

Napisane przez zaslonka

Ostatnio kupiłam Sherlock & Khaki Holmes i też się okazało, że był dziabnięty w środku Naprawdę chyba trzeba przy kasie wszystko sprawdzać.

ja tak robię, jak jestem zdecydowana w 100%na zakup ...
mówi się trudno, ale mam już dosyć kupowania dziabanych kosmetyków
sama nie otwieram przy szafach, jak chce tylko pooglądać, ale co z tego jak inni to robią

[tenebra]

Jak jestem zdecydowana na zakup to otwieram i sprawdzam już przy szafie, bo np kredki to prawie każda jest mazana i bym musiała spod kasy z 5 razy latać i wymieniać, cienie w kremie czy szminki też sprawdzam, w sumie wszystko co się da. A jak raz zorientowałam się przy kasie że jednej kredki nie sprawdziłam (co szybko naprawiłam właśnie przy pakowaniu zakupów) i okazała się oczywiście używana to nie było problemu żebym pobiegła i wymieniła.

[Aimee_J]

No właśnie się u mnie nie utrwala

[zaslonka]

Napisane przez buffy249

Który z kremowych cieni Essence jest najbardziej podobny do Catrice 060 Jennifer's Goldrush? Bo do Essence w przeciwieństwie do Catrice mam nieograniczony dostęp, a spodobał mi się kolor.

Niestety żaden , akurat ten kolor jest unikalny. Ale już np. 040 Lord of the Blings z Catrice i 02 Glammy Goes to... z Essence są niemal identyczne: atqabeauty.blogspot.com/2011/09/makijaz-przeglad-kremowych-cieni-zoto.html

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez jamapi

ja tak robię, jak jestem zdecydowana w 100%na zakup ...
mówi się trudno, ale mam już dosyć kupowania dziabanych kosmetyków
sama nie otwieram przy szafach, jak chce tylko pooglądać, ale co z tego jak inni to robią

Zacznę tak robić.

Swoją drogą dziabanie kosmetyku to jedna rzecz, a zaklejanie później przez obsługę sklepu tych dziabniętych, to już zupełna porażka. Cień Essence z Ballerina Backstage kupiony w Douglasie był elegancko zaklejony taśmą, a w środku - odciśnięte paluchy

[buffy249]

Napisane przez zaslonka

Niestety żaden , akurat ten kolor jest unikalny.

Dziękuję, w takim razie postaram się go zdobyć,bo strasznie mi się spodobał makijaż z jego użyciem na Twoim blogu

[aluisak]

Carrefour Jastrzębie Zdrój tam również jest szafa (woj. śląskie) jak również w Płocku galeria Mazowia

[zaslonka]

Napisane przez buffy249

Dziękuję, w takim razie postaram się go zdobyć,bo strasznie mi się spodobał makijaż z jego użyciem na Twoim blogu

Ojej, bardzo mi miło Możesz spróbować z jakimś innym metalicznym kolorem - innym złotem, miedzią. W tym makijażu efekt bierze się głównie z zestawienia lśniącego, mieniącego się metalicznego cienia i miękkiej kreski wyglądającej jak narysowana węglem

[marryme21]

Napisane przez zaslonka

On jest taki twardy, ale warto się z nim pomęczyć i trochę go urobić, bo ma piękny kolor. Ważny jest też odpowiedni pędzelek, raczej nie typowy do eyelinera (zobacz u mnie na blogu).

Mam ten eyeliner już od dłuższego czasu i niestety, nie mam na niego żadnego sposobu.Próbowałam rozcieńczać,mieszać z bazą,na sucho,na mokro,różne pędzelki-nie da się tego dziada niczym poskromić. Bubel okropny.
Ale kolor ma boski,idealnie pasuje do moich oczu.Szukam czegoś identycznego-orientujecie się może w ofercie innych marek?Może MAC ma taki śliczny granat?

[Kluska20]

Napisane przez marryme21

Mam ten eyeliner już od dłuższego czasu i niestety, nie mam na niego żadnego sposobu.Próbowałam rozcieńczać,mieszać z bazą,na sucho,na mokro,różne pędzelki-nie da się tego dziada niczym poskromić. Bubel okropny.
Ale kolor ma boski,idealnie pasuje do moich oczu.Szukam czegoś identycznego-orientujecie się może w ofercie innych marek?Może MAC ma taki śliczny granat?

Ja mam eyeliner w żelu z Inglota w odcieniu pięknego,głębokiego granatu Niestety nie pamiętam numeru ale jak wrócę do domu,to sprawdzę i napiszę

[kmb1]

Indygo

[Hazel_Eyed]

chyba przydałby mi się jakiś odwyk od wizażu i blogów własnie kupilam 2 lakiery z nowości Catrice i ten cien c'mon chameleon

[SexiChic]

Dziewczynki możecie mi powiedzieć czy te nowe kameleonowe cienie Catrice to coś w rodzaju tych holograficznych essence (mystic lemon i mystic purple)? czy to coś innego?

[coco_kiciusia]

Napisane przez SexiChic

Dziewczynki możecie mi powiedzieć czy te nowe kameleonowe cienie Catrice to coś w rodzaju tych holograficznych essence (mystic lemon i mystic purple)? czy to coś innego?

Z tego co widać po swatchach to raczej duochromy tzn w sumie lemonka i purple to też duochromy a nie holo tak w praktyce, więc efekt pewnie podobny
Ja Chameleona kupię na stówkę, mimo że mam odsypkę pigmentu z MACa w takim właśnie kolorze (Green Brown) - z czasów jak jeszcze na all sprzedawali odsypki w słoiczkach, a nie w tych kretyńskich fiolkach co teraz i jak szło trafić na pewnego Sprzedającego - bez podróbek - teraz ciężko

Tak w ogóle to cześć Sexi ja już nie zaglądam na essencowy, za bardzo pędzicie ale jak zdam niedobry egzamin w sobotę to jakoś nadrobię, widziałam że już są nowości wkrótce robię wish listę i ruszam na zakupy ^^

[zaslonka]

Napisane przez Kluska20

Ja mam eyeliner w żelu z Inglota w odcieniu pięknego,głębokiego granatu Niestety nie pamiętam numeru ale jak wrócę do domu,to sprawdzę i napiszę

A ja tych Inglotowych nie cierpię :-( Wysychają, robią się strasznie twarde (Duraline odpada, bo podrażnia mi oczy), fatalnie się zmywa kreski namalowane nimi, a co gorsza się kserują.

Napisane przez Hazel_Eyed

chyba przydałby mi się jakiś odwyk od wizażu i blogów własnie kupilam 2 lakiery z nowości Catrice i ten cien c'mon chameleon

Nie ma czegoś takiego jak odwyk od wizażu i blogów, to jakieś mity i baśnie Świat to wizaż i blogi Nie ma nic innego!

[Kluska20]

Napisane przez zaslonka

A ja tych Inglotowych nie cierpię :-( Wysychają, robią się strasznie twarde (Duraline odpada, bo podrażnia mi oczy), fatalnie się zmywa kreski namalowane nimi, a co gorsza się kserują.

Ja mam trzy eyelinery w żelu z Inglota i kupiłam je ponad roku temu i wszystkimi maluje mi się fenomenalnie,nie schną w słoiczkach,są maziste,wytrzymują na oczach cały dzień(zarówno na górnej powiece jak i na linii wodnej) ,nie rozmazują się i mają piękne kolorki Ja jestem nimi oczarowana i pewnie dokupię jeszcze kilka kolorów.

[Hazel_Eyed]

Napisane przez zaslonka

Nie ma czegoś takiego jak odwyk od wizażu i blogów, to jakieś mity i baśnie Świat to wizaż i blogi Nie ma nic innego!

ech...... a przez moment mialam nadzieję, że da się mnie jeszcze ocalić - jednak to złudna nadzieja była

[babcia_miecia]

Byłam dzisiaj w N. zobaczyć nowości, jak zobaczyłam cień C'mon Cameleon, to długo się nie zastanawiałam

[Damaris_]

Napisane przez coco_kiciusia

Z tego co widać po swatchach to raczej duochromy tzn w sumie lemonka i purple to też duochromy a nie holo tak w praktyce, więc efekt pewnie podobny
Ja Chameleona kupię na stówkę, mimo że mam odsypkę pigmentu z MACa w takim właśnie kolorze (Green Brown) - z czasów jak jeszcze na all sprzedawali odsypki w słoiczkach, a nie w tych kretyńskich fiolkach co teraz i jak szło trafić na pewnego Sprzedającego - bez podróbek - teraz ciężko

Tak w ogóle to cześć Sexi ja już nie zaglądam na essencowy, za bardzo pędzicie ale jak zdam niedobry egzamin w sobotę to jakoś nadrobię, widziałam że już są nowości wkrótce robię wish listę i ruszam na zakupy ^^

Ja mam ten pigment Green Brown i moim zdaniem Chameleon nie jest aż tak podobny. Tzn cienia nie mam, oglądałam tylko tester i ostatecznie nie wzięłam, być może to wina światła i dlatego inaczej wyglądał. Wolę pigment, chociaż cień też był ładny, może kiedyś go jeszcze kupię, na razie rozsądek zwyciężył.

[Charmain]

Napisane przez babcia_miecia

Byłam dzisiaj w N. zobaczyć nowości, jak zobaczyłam cień C'mon Cameleon, to długo się nie zastanawiałam

Prawdziwa Wizażanka

[dzolls]

Napisane przez babcia_miecia

Byłam dzisiaj w N. zobaczyć nowości, jak zobaczyłam cień C'mon Cameleon, to długo się nie zastanawiałam

:P
Wy paskudne baby, wszystkie które zachęcałyście do tego nieszczęsnego kameleona-mi się w zasadzie on nie podobał od początku, ani w pudełku, ani na Waszych zdjęciach, ani w makijażach (znaczy makijaże fajne, ale kolor nie zrobił na mnie ŻADNEGO WRAŻENIA). I wiecie co? Byłam z mamą i zaszłyśmy do natury, stoję i trzymam cień w kremie made to stay (kolor taki jasnobrązowy? beżowy? któryś jasny, neutralny), przyglądam się szafie, mama podchodzi, pokazuję jej, że się strasznie wszystkie zachwycacie tym cieniem, a ona, że taki ładny. Wiecie co zrobiłam? Odłożyłam MTS, wzięłam kameleona i POSTANOWIŁAM, że robię odwyk od kolorówki :p
W zasadzie mam mieszane uczucia - pomalowałam się tylko nim, ale dalej nie jestem przekonana, mimo iż moja mamowa wyrocznia uważa, że śliczny :P

Przepraszam, musiałam wyrzucić z siebie wszystkie żale :P