nie moge na siebie patrzec... [zmasakrowana cera nastolatki]

scaredofrumours · 2009-12-13, 21:35

witajcie. otoz moj problem polega na tym, ze zawsze jak pamietam majac 13, 14, 15 lat mialam ladna buzie, owszem pojawialy sie pryszczyki ale wiadomo, dojrzewanie i te sprawy. same znikaly.
w ciagu ostatniego roku uzywalam duzo kosmetykow przeciw pryszczom podazajac za mediami, clean&clear, clearasil, nivea, garnier... niestety z czasem pryszczy bylo wiecej, twarz bolala, wszedzie czerwone opuchniete placki.
2 tygodnie temu odstawilam wszystko i zaczelam kuracje kosmetykami Bioderma.
krew aktywny na noc, nawilzajacy na dzien i zel myjacy rano i wieczorem.
w pierwszych dniach kuracji mialam wysyp malutkich guleczek z ropa - zeszly. teraz widze ze stan skory polepsza sie, ale z podskornikow zrobily sie pryszcze na zewnatrz, i pozostaja po nich blizny. mam cale policzka w czerwonych plamach.
pytanie: czekac na dalsze efekty czy zaryzykowac leczenie u dermatologa?
boje sie ze przez leki od niego bedzie jeszcze gorzej...
znacie jakies kremy na wybielenie blizn? jak mam sie pokazac chlopakowi z taka cera?

pomozcie, jestem zalamana

inc0rrect · 2009-12-13, 22:23

Cytat:

Napisane przez scaredofrumours

witajcie. otoz moj problem polega na tym, ze zawsze jak pamietam majac 13, 14, 15 lat mialam ladna buzie, owszem pojawialy sie pryszczyki ale wiadomo, dojrzewanie i te sprawy. same znikaly.
w ciagu ostatniego roku uzywalam duzo kosmetykow przeciw pryszczom podazajac za mediami, clean&clear, clearasil, nivea, garnier... niestety z czasem pryszczy bylo wiecej, twarz bolala, wszedzie czerwone opuchniete placki.
2 tygodnie temu odstawilam wszystko i zaczelam kuracje kosmetykami Bioderma.
krew aktywny na noc, nawilzajacy na dzien i zel myjacy rano i wieczorem.
w pierwszych dniach kuracji mialam wysyp malutkich guleczek z ropa - zeszly. teraz widze ze stan skory polepsza sie, ale z podskornikow zrobily sie pryszcze na zewnatrz, i pozostaja po nich blizny. mam cale policzka w czerwonych plamach.
pytanie: czekac na dalsze efekty czy zaryzykowac leczenie u dermatologa?
boje sie ze przez leki od niego bedzie jeszcze gorzej...
znacie jakies kremy na wybielenie blizn? jak mam sie pokazac chlopakowi z taka cera?

pomozcie, jestem zalamana

Moze to wina ych kosmetykow ktore uzywalas. wcale bym sie nie zdziwila, chyba kazda skore mozna tymi komsetykami wkoncu zniszczyc
czemu ryzykowac wizyte u dermatologa?
ja rozumiem, jeśli się samamu zna lepiej na swojej skorze niz dermatolog to mozna bac sie isc, ale Ty sie dobrze nie znasz
i ta pielegnacja moze Ci tylko zaszkodzic, nie mozna leczyc tradziku samymi kosmetykami..
blizny masciami na blizny usuwasz PO wyleczeniu tradzika, nie mozes ich stoswac jak jeszcze masz stany zapalne

więc najlepsza rada- idz do dermatologa

visionAM · 2009-12-13, 22:57

Jak to ZARYZYKOWAĆ leczenie u dermatologa?! Chyba raczej to jest w tym momencie Twoje jedyne wyjście, chyba że chcesz żeby było jeszcze gorzej. Niestety jak byłam w Twoim wieku tez byłam taka głupiutka i do dermatologa poszłam zbyt późno ;]

agacik91 · 2009-12-28, 11:55

Marsz do dermatologa! To pierwsza rzecz, którą powinna zrobić każda osoba z trądzikiem! Wiem o tym z własnego doświadczenia

Coccana · 2009-12-28, 12:14

Jak tylko zauważyłaś coś niepokojącego co trzymało się dłużej niż 2,3 dni powinnas od razu ić do dermatologa! To żadne ryzyko, tabletki dermatolog daje doopiero, jeśli kremy nie pomogą. Ja od 12 roku życia miałam niezły trądzik, nakładałam tapetę zeby to zamaskować i było gorzej, poszłam do dermatologa to cuda powyczyniał. Mam teraz 20 lat, trochę przebarwień no i czasem mi jakis większy pryszczyk wyskoczy, jak każdemu, ale jest już super! Więc już śmigaj do lekarza, bo on Ci da wszystko odpowiednie do Twojej skóry, sama lecząc możesz sobie wyżądzić krzywdę, jak moja koleżanka. No!

Isabells · 2009-12-28, 12:49

ZARYZYKOWAĆ DERMATOLOGA? Ryzykujesz to ty lecząc się tak dalej. Przecież nie chcesz, żeby blizny ci zostały na całe życie.
A tak w ogóle jak źle to wygląda to się wyposaż w dobry korektor i puder - najlepiej mineralne. Dermatolog mi to zalecił bo mam kilkanaście takich czerwonych plamek, a mówił, że takie kosmetyki wysuszają wręcz pryszcze. Mnie to na rękę, bo prawie ich nie widać

Hefrena · 2009-12-28, 13:57

Też miałam kiedys podobny problem. Przed swoją 18, mimo że nigdy nie miałam większych problemów z cerą, przesadziłam z kosmetykami- tak samo garnier itd. I dostalam tak okropnego uczulenia że szok. I teraz staram się używać tylko kosmetyków z apteki. Po prostu takie zwyczajne żele itd zawierają mnóstwo chemii. Idż do dermatologa i on napewno znajdzie ci odpowiednie kosmetyki do pielęgnacji buźki

2009-12-13, 21:35	#1
scaredofrumours Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: hmm. Wiadomości: 629	nie moge na siebie patrzec... [zmasakrowana cera nastolatki] witajcie. otoz moj problem polega na tym, ze zawsze jak pamietam majac 13, 14, 15 lat mialam ladna buzie, owszem pojawialy sie pryszczyki ale wiadomo, dojrzewanie i te sprawy. same znikaly. w ciagu ostatniego roku uzywalam duzo kosmetykow przeciw pryszczom podazajac za mediami, clean&clear, clearasil, nivea, garnier... niestety z czasem pryszczy bylo wiecej, twarz bolala, wszedzie czerwone opuchniete placki. 2 tygodnie temu odstawilam wszystko i zaczelam kuracje kosmetykami Bioderma. krew aktywny na noc, nawilzajacy na dzien i zel myjacy rano i wieczorem. w pierwszych dniach kuracji mialam wysyp malutkich guleczek z ropa - zeszly. teraz widze ze stan skory polepsza sie, ale z podskornikow zrobily sie pryszcze na zewnatrz, i pozostaja po nich blizny. mam cale policzka w czerwonych plamach. pytanie: czekac na dalsze efekty czy zaryzykowac leczenie u dermatologa? boje sie ze przez leki od niego bedzie jeszcze gorzej... znacie jakies kremy na wybielenie blizn? jak mam sie pokazac chlopakowi z taka cera? pomozcie, jestem zalamana __________________ Take my hand, close your eyes. *When you're right here, I'm a rocketeer, let's fly...*

2009-12-13, 22:57	#3
visionAM Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 32 059	Dot.: nie moge na siebie patrzec... [zmasakrowana cera nastolatki] Jak to ZARYZYKOWAĆ leczenie u dermatologa?! Chyba raczej to jest w tym momencie Twoje jedyne wyjście, chyba że chcesz żeby było jeszcze gorzej. Niestety jak byłam w Twoim wieku tez byłam taka głupiutka i do dermatologa poszłam zbyt późno ;]

2009-12-28, 11:55	#4
agacik91 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Mielec Wiadomości: 364	Dot.: nie moge na siebie patrzec... [zmasakrowana cera nastolatki] Marsz do dermatologa! To pierwsza rzecz, którą powinna zrobić każda osoba z trądzikiem! Wiem o tym z własnego doświadczenia

2009-12-28, 12:14	#5
Coccana Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 6	Dot.: nie moge na siebie patrzec... [zmasakrowana cera nastolatki] Jak tylko zauważyłaś coś niepokojącego co trzymało się dłużej niż 2,3 dni powinnas od razu ić do dermatologa! To żadne ryzyko, tabletki dermatolog daje doopiero, jeśli kremy nie pomogą. Ja od 12 roku życia miałam niezły trądzik, nakładałam tapetę zeby to zamaskować i było gorzej, poszłam do dermatologa to cuda powyczyniał. Mam teraz 20 lat, trochę przebarwień no i czasem mi jakis większy pryszczyk wyskoczy, jak każdemu, ale jest już super! Więc już śmigaj do lekarza, bo on Ci da wszystko odpowiednie do Twojej skóry, sama lecząc możesz sobie wyżądzić krzywdę, jak moja koleżanka. No! __________________ Miłość jest, albo jej nie ma.

2009-12-28, 12:49	#6
Isabells Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 155	Dot.: nie moge na siebie patrzec... [zmasakrowana cera nastolatki] ZARYZYKOWAĆ DERMATOLOGA? Ryzykujesz to ty lecząc się tak dalej. Przecież nie chcesz, żeby blizny ci zostały na całe życie. A tak w ogóle jak źle to wygląda to się wyposaż w dobry korektor i puder - najlepiej mineralne. Dermatolog mi to zalecił bo mam kilkanaście takich czerwonych plamek, a mówił, że takie kosmetyki wysuszają wręcz pryszcze. Mnie to na rękę, bo prawie ich nie widać

2009-12-28, 13:57	#7
Hefrena Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 400	Dot.: nie moge na siebie patrzec... [zmasakrowana cera nastolatki] Też miałam kiedys podobny problem. Przed swoją 18, mimo że nigdy nie miałam większych problemów z cerą, przesadziłam z kosmetykami- tak samo garnier itd. I dostalam tak okropnego uczulenia że szok. I teraz staram się używać tylko kosmetyków z apteki. Po prostu takie zwyczajne żele itd zawierają mnóstwo chemii. Idż do dermatologa i on napewno znajdzie ci odpowiednie kosmetyki do pielęgnacji buźki

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)