warsztaty zapachowe Quality - przed i po

[justynaneyman]

Witam,
dziś o 16stej i 18stej w Blue City są warsztaty zapachowe, nie na temat konkretnej firmy, ale ogólnie wiedzy jak poznawać i stosować perfumy, mówiąc w dużym uproszczeniu.
Ciekawa jestem, czy ktoś się wybiera- poza mną

[Basiek93]

Napisane przez justynaneyman

Witam,
dziś o 16stej i 18stej w Blue City są warsztaty zapachowe, nie na temat konkretnej firmy, ale ogólnie wiedzy jak poznawać i stosować perfumy, mówiąc w dużym uproszczeniu.
Ciekawa jestem, czy ktoś się wybiera- poza mną

super-dzięki za info! Jak tylko bede mogła to przyjde i zdam relacje

[Favkes]

Ja bym sie chętnie wybrała,ale nie mogę

[Figarro]

Ech te 450km
Ja zawsze muszę mieć wszędzie daleko

A nieeeee!!! Góry mam Moje kochane Karkonosze z okna widzę

[babeczka81]

to są warsztaty głównie mające na celu przedstawienie nowej marki w Quality- Teo Cabanel.
Trzeba było potwierdzić obecność.

[babeczka81]

no i jak po ? ciekawa jestem.

[skarbiatko]

i jak dziewczyny po Tych warsztatach? co fajnego było?

[Basiek93]

Suchajcie, było suuuperowo ! Poszłam na 18 do Quality W perfumerii były ustawione krzesełka i na nich mozna było usiaść. Była Pani Caroline -chyba córka chrzestna Teo Cabanel Mówiła oczywiście po angielsku ale była tez pani, która wszystko tłumaczyła. Były wszystkie zapachy tej marki, m. in, : meloe, Julia, Oha, ...

tu link
http://www.perfumeriaquality.pl/cms/index.php?id=1653

Wachalismy wszystkie po kolei,na papierku oczywiście. Potem wąchaliśmy papierki nasączone OLEJKAMI m. in. Mchu, Wanili (syntetycznej i naturalne) kardamon, ylang ylang, korzen irysu, piżmo prawdziwe ( ) -reszty w tej chwili nie pamietam Ale po wyściu miałam ok. 30 papierków Oprócz rozmowy z Pania Caroline mozna tez było zadawać pytania np. jak i gdzie przetrzymywac perfumy, jak używac. Czym sie roznia perfumy od wod toaletowych itd. A, w czasie spotkania był miły poczęstunek, który roznosiły panie sklepowe' Była rownież założycielka quality (jesli kogos interesuje - było sporo soków, nawet ciasta,ktore podobno upiekła sama pani Missala.) Pod koniec spotkania mozna było na własnej skórze przetestowac zapachy, a takze otrzymac próbke któregos. Ja ootrzymałam meloe i jestem nim zachwycona Ceny -jak dobrze pamietam- 50ml ok 350 zł zas 100ml ok 450. Wszyscy byli bardzo uprzejmi i mili. Jestem bardzo zadowolona, że mogłam być na tym spotkaniu.

[skarbiatko]

no to super,rzeczywiście żałuję ,że mam do Warszawy daleko też chętnie bym poszła

[babeczka81]

o to miła atmosfera . Słyszałam,że pani Missala lubi piec ciasta dla swoich klientów, wzruszające ( bez cienia ironii )

a to co mowili to cos odkrywczego ?

[Basiek93]

Napisane przez babeczka81

o to miła atmosfera . Słyszałam,że pani Missala lubi piec ciasta dla swoich klientów, wzruszające ( bez cienia ironii )

a to co mowili to cos odkrywczego ?

hm, raczej nic odkrywczego, zwłaszcza jak ktoś interesuje się perfumami

- Jeśli chodzi o przechowywanie perfum- to z pewnościa nie bedzie to łazienka, a sypialnia. A jeśli perfum nie używamy już dłuższy czas to warto schowac je ponownie do pudełeczka.


" Gdy nie chcemy czuć perfum na sobie ( a chcemy,zeby otoczenie czuło zapach ) to psikamy je sobie z tyłu, na karku.


- wiadomo,ze perfumy są mocniejsze, trwalsze od np. wody toaletowej.


-Wiekszość perfum, nawet typu Chanel to masówki, czyli wypuszczane na cały świat w sporych ilościach. W związku z tym cięzko byłoby zebrać wystarczająca ilosc np. jasminu (Chanel 5) Dlateo Chanel sa 'sztuczne' syntetyczne. jest tylko kilka flakonów wypuszczonych (i to w dodatku we Francji) z prawdziwym jaśminem.
Perfumy,które był tematem spotkania -Teo Cabanel nie są syntetykami- dlatego 'układają sie w piękny film na skórze'



jak sobie cos przypomne to napisze

[kropka75]

Napisane przez Basiek93

" Gdy nie chcemy czuć perfum na sobie ( a chcemy,zeby otoczenie czuło zapach ) to psikamy je sobie z tyłu, na karku.

Rzeczywiście nic odkrywczego, pomijając że to wyżej to nieprawda.
Perfumy aplikowane na kark też czujemy. Robię tak dwa lata i zawsze czuję czym pachnę.

[MoniaK]

Napisane przez kropka75

Rzeczywiście nic odkrywczego, pomijając że to wyżej to nieprawda.
Perfumy aplikowane na kark też czujemy. Robię tak dwa lata i zawsze czuję czym pachnę.

no właśnie
Ja też zawsze psikam na kark i zawsze czuję

[Basiek93]

quote=MoniaK;11805407]no właśnie
Ja też zawsze psikam na kark i zawsze czuję [/quote]

Napisane przez kropka75

Rzeczywiście nic odkrywczego, pomijając że to wyżej to nieprawda.
Perfumy aplikowane na kark też czujemy. Robię tak dwa lata i zawsze czuję czym pachnę.

ja rownież czuję ,ale chyba chodziło to, ze czujemy je mniej, bo chodzimy przeciez do przodu a zapach ulatnia się do tyłu

o własnie,pewnie o to cho

[justynaneyman]

I ja tam byłam, oczywiście jako matka tego wątku, zaskoczyło mnie to, że na świecie jest podobno ok. 30stu nosów perfumiarskich, a z dwóch szkół we Francji, gdzie jedna znajduje się w Wersalu, wychodzi rocznie kilku 'nosów', reszta zajmuje się tworzeniem zapachów proszków do prania, odświeżaczy do toalet itd. Zresztą, wydaje mi się, że nosy wucetowe przychodzą do perfum na zastępstwo, szczególnie w ciepłych miesiącach.
Atmosfera była przemiła, wielką radochą stała się prezentacja ekstraktów zapachów, podzielonych na drzewne- mokre i suche, mchowych, kwiatowych(ekstrakt i absolut róży- marokańskiej i bułgarskiej, irys, ylang ylang i inne), przyprawowych, zwierzęcych(ambra, piżmo), owocowych(m.in. bergamotka-super!), roślinnych(3 rodzaje paczuli- najczystsza i dwie mniej wyekstrachowane, wanilia i wanilina- syntetyczna) i...już nie pamiętam...aha! dla mnie przebojem był bób tonka, nie tylko ekstakt do powąchania, ale i on sam do obejrzenia. Taki trochę mniejszy, sczerniały migdałek. A zapach- ślad migdału, ale taki dziki, tajemniczy, jak dawno nie produkowana słodycz z dzieciństwa upuszczona na ziemię na leśnej dróżce i z powrotem wsadzona dziecięcymi łapkami do buzi.
No i padła też, nie przekonująca mnie uwaga o wyższości perfum w kremie nad tymi w atomizerze.
Po tej wizycie czułam trochę jakbym lekko unosiła się nad ziemią.

[LouLou25]

ale wam zazdroszcze, nawet pojecia nie macie babeczki we wrzesniu wyfruwam do Wawy i tez sobie pochodze na warsztaty a quality bedzie pierwszym miejscem do zwiedzania przypomiala mi sie wycieczka do Francji, bylam w muzeum perfum i opowiadali o tych wszystkich nosach, pokazywali "antyczne" buteleczki w szklanych gablotach i tak sobie pomyslalam wtedy, jako nic nie kumajacy 17 letni gowniarz, ze to bylby zawod idealny dla mnie, taki nos.... marzenia...

[Sabbath]

Baśku, Justyno - widzę, że obie świetnie się bawiłyście.

Przyznaję szczerze, że Theo Cabanel nie ma w swojej ofercie nic, co by mnie zainteresowało , ale tego wąchania czystych olejków zapachowych naprawdę można Wam Dziewczyny pozazdrościć...
Były jakieś drzewne? Był może czysty oud? Tamboti? Strasznie ciekawa jestem, jak ta toksyczna cholera pachnie solo...

[danaida]

Napisane przez kropka75

Rzeczywiście nic odkrywczego, pomijając że to wyżej to nieprawda.
Perfumy aplikowane na kark też czujemy. Robię tak dwa lata i zawsze czuję czym pachnę.

Też tak robię i też bardzo wyraźnie je czuję, tym bardziej, że spryskując kark dostaje się także włosom, które ładnie przechowują zapach i go rozwiewają

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Niegdy nie brałam udziału w takim perfumiarskim warsztacie i szczerze Wam zazdroszczę wąchania pojedynczo tych wszystkich składników perfum Mam nadzieję, że może wypadnie mi pobyt służbowy w Warszawie i się w cudowny sposób nałoży na termin kolejnego szkolenia

[ropuszka]

A czy ktoras z Was moglaby mi cos blizej napisac o zapachach Teo Cabanel? Co przypominaja, czy sa trwale? Zastanawiam sie czy nie zamowic probek

[Basiek93]

Napisane przez ropuszka

A czy ktoras z Was moglaby mi cos blizej napisac o zapachach Teo Cabanel? Co przypominaja, czy sa trwale? Zastanawiam sie czy nie zamowic probek

są trwale. Wczoraj przetestowałam porzadnie meloe i cały dzien pachniałam. Myśle ze warto pojsc do Quality i tam je spróbować

[princeska69]

Napisane przez Basiek93

są trwale. Wczoraj przetestowałam porzadnie meloe i cały dzien pachniałam. Myśle ze warto pojsc do Quality i tam je spróbować

a maja w swojej ofercie cos slodkiego, jadalnego, zmyslowego?

[Basiek93]

jesli chodzi o Teo Cabanel to są raczej nuty kwiatowo-szyprowe-pieprzne. Bardziej eleganckie. I raczej nie słodkie. Ze słodkich polecam Bonda no 9

[w załączniku]

[princeska69]

Napisane przez Basiek93

jesli chodzi o Teo Cabanel to są raczej nuty kwiatowo-szyprowe-pieprzne. Bardziej eleganckie. I raczej nie słodkie. Ze słodkich polecam Bonda no 9

[w załączniku]

to jest ten bardzo podobny do Angel? Na Bondach zbytnio sie niestety nie znam

[Basiek93]

Napisane przez princeska69

to jest ten bardzo podobny do Angel? Na Bondach zbytnio sie niestety nie znam

nie miaalm okazji przetestowac solidnie angela wiec ci nie prównam Ja rowniez na bondach sie nie znam,ale musialm dopiac swego i psiknac sie testerem . Zaapch jest słodki,mega naturalny,swiezy i piekny (kojarzy mi sie z salvatore ferragamo... ) po prostu trzeba go poczuc, a tak wogole dostałam próbke takiego rozowego ale na ich strone nie moge znalezc... wiec nie weim ktory to jest

[princeska69]

Napisane przez Basiek93

nie miaalm okazji przetestowac solidnie angela wiec ci nie prównam Ja rowniez na bondach sie nie znam,ale musialm dopiac swego i psiknac sie testerem . Zaapch jest słodki,mega naturalny,swiezy i piekny (kojarzy mi sie z salvatore ferragamo... ) po prostu trzeba go poczuc, a tak wogole dostałam próbke takiego rozowego ale na ich strone nie moge znalezc... wiec nie weim ktory to jest

a to w takim razie na pewno nie jest ten jak tylko bede miala okazje to skocze sobie do Quality i tego Bonda powacham Dziekuje za mala podpowiedz czym by sie tu teraz zainteresowac

[justynaneyman]

Wybaczcie późną reakcję na zapytania o Cabanela, prezentowano 4 zapachy- Oha(podobno woda po irlandzku), Julia- nawiązanie nazwą do starego zapachu, Meloe i Alahine. Dla mnie najbardzie charakterne Meloe i Alahine- mój faworyt, najbardziej staromodny, do takich mam słabość, jedzie, jak trzeba, gumą arabską, potem kompozycja robi się subtelna, orientalny szyprzyk, fajny. Reszta zapachów wg mnie tworzona z myślą o tym, żeby się podobały eleganckim ale trochę nijakim w tej elegancji Paniom.
Ad. szyprów, używa się do ich tworzenia m. in. mchu z Serbii, który może być alergenem, w związku z czym Unia Europejska uznała, że można go używać tylko w określonym maleńkim stężeniu, coby europejscy wrażliwcy nie kichali. Oto jeden z powodów, dla których spadkobierczyni dorobku Cabanela, mając pod pachą kilkanaście gotowych receptur perfum z pierwszej połowy XXw nie odtworzyła wiernie żadnego z tych zapachów

[ania105]

Odświeżam wątek-ktoś był na Warsztatach ,,Drzewa,,??bo jestem bardzo ciekawa

[pola49]

Odświeżam wątek

Może komuś przyda się informacja. Byłyśmy dzisiaj w Quality we Wrocławiu i jest szansa, że będą także u nas warsztaty zapachowe. Na razie nic nie wiadomo bliżej kiedy i z czego konkretnie. Na razie można wyrazić chęć wzięcia w takowych udziału zostawiając w perfumerii namiary kontaktowe. Perfumeria w odpowiednim czasie ( po zebraniu odpowiedniej liczy chętnych jak sądzę) ma się kontaktować z zainteresowanymi.

Piszę o tym, bo mi osobiście do wawy było trochę za daleko albo czasowo nie bardzo i mam nadzieję, że dojdzie to do skutku i zamiast całej wyprawy będę sobie mogła podjechać tramwajem do centrum wyedukować się, nawąchać i równie szybko i prosto wrócić :P.

[korozyjka]

dla zainteresowanych warsztaty z ambry w październiku w marriocie
http://blog.missala.pl/wydarzenia/wa...we-zapraszamy/

szkoda że się wyjazd służbowy nie szykuje Wy to dobrze macie w tej Warszawce, w trojmiescie nawet quality nie mamy a co dopiero takich warsztatów...

[Lucasai]

Pojechałbym, ale to jest środek tygodnia, a przecież z uczelni się nie urwę z zajęć.