2014-10-09, 22:46 | #301 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
CB I Hate Perfume Patchouli Empire - początkowa paczula piwniczna, z czasem ociepla się, na plan wchodzą nuty drzewne nadające jej nawet lekkiej kakaowości, testowałam wersję water perfume, od 15.00 wciąż coś czuć! Ogon za to właściwie nie istnieje
Phaedon Dzhari - otwarcie słodkie, ale tak niesprecyzowanie, w miarę rozwoju robi się znajomo, co to było? Ależ tak! Jourdan The Parfum! Niestety faza słodyczy skontrastowana z wyrazistszymi nutkami trwa tylko jakieś trzy godziny, baza jest wodnista i bez wyrazu. Sprawdziłam nutki i w ogóle w nie nie wierzę, no może daktyla czuć na początku Trwałość dobra Parfumerie Generale Cuir Venenum - tu też bliźniak, otwarcie nie przypomina wprawdzie niczego, jest zwodniczo, zawiesiście słodkie, ani śladu tytułowej skóry, która pojawia się po około godzinie, sparowana z białym kwieciem, jeśli wierzyć producentowi to kwiat pomarańczy - akord właściwie identyczny z Vierges e Torreros, gdzie skóra występuje w parze z tuberozą. Zapach początkowo ma olbrzymią siłę rażenia, ale po paru godzinach jest ledwo wyczuwalny przy samej skórze
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2014-10-19, 15:46 | #302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 5 460
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Plum Japonais Tom Ford Private Blend- kiedyś pisałam już o tym zapachu- wtedy pachniał na mnie lekko, kwiatowo-owocowo i do bólu banalnie. Cóż... moja lana próbka z allegro, kupiona u nie pamiętam jakiego sprzedawcy, była próbką nie wiem czego, ale na pewno nie Plum Japonais. Śliwka od Toma Forda, którą mam z rozbiórki wizażowej, na pewno nie jest rewolucyjna, ale to doskonale skrojony zapach. Piękna, wędzona śliwka, podduszana na patelni w orientalnym, karmelizowanym sosie z przypraw pokropionych lekko agarem. Zapach jest lekko dymny, waha się między słodyczą a wytrawnością- warto przetestować.
Rose 31 Le Labo- pisałam niedawno recenzję Patchouli 24, w której paczuli jest mało, z Rose 31 jest podobnie-wbrew nazwie jest w niej bardzo mało róży. I dlatego... jest to róża, którą mogę nosić. I niestety nie tylko mogę- ale marzę o niej. To przepiękne złożenie akordów przyprawowo-kadzidlano-drzewnych, dużo pieprzu i wetiweru na oudowo-ambrowej, cielesnej bazie tworzy kolejny absolutnie fascynujący zapach tej marki. Po stokroć warto przetestować.
__________________
wymiana |
2014-10-29, 12:58 | #303 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Napaliłam się jak szczerbaty na suchary na zapachy Ramona Bejara - zwłaszcza Sanctum.
Sanctum jest piękne - kadzidlane, z nutą suchego drzewa. Na mój nos - niemal identyczne jak Sahara Noir! Od godziny chodzę wypsikana Sanctum, i jest jak na moje oczekiwania zbyt bliskoskórne. |
2014-11-10, 05:26 | #304 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Kenzo Flower Tag-zdecydowanie inny od klasycznego Flower. Nie ma pudrowo-makowej nuty. Jest zdecydowanie swiezszy, czuć mnóstwo rabarbaru i czerwonych porzeczek wymieszanych z intensywna piwonią na fajnej "gładko-satynowej" bazie. Zapach jest ogoniasty, trwały, ma w sobie nutkę luksusu-czuć, ze jest z wyzszej półki. Chyba kupię
Juliette Has a Gun Vengeance Extreme-przepraszam zwolenniczki, ale dawno nie przeżyłam takiej traumy-zwiędłe róże przykryte ziemistą okropną paczulą i wyraźny aromat kupy. To wszystko zaperfumowane "lawendową perfumą". Nigdy wiecej
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
2014-11-10, 13:43 | #305 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
muse mony di o. w każdym zapachu sygnowanym jej nazwiskiem wyczuwam nutę brudku, w tym również, nuta ta zagłusza pozostałe, więc zdecydowane nie blue encens cdg cóż, lubię tę markę ale wcieleń ziołowych kadzideł było już bez liku, dlatego zapach mnie nie porwał, jest zbyt wytrawny i zielony fate damski - piękny flakon, ale zapach już nie róża dominanta, nienoszalna for me corsica furiosa pd'e odważyłam się tylko powąchać rurkę atomizera połamane badyle w stojącej wodzie zielony i duszny Diaghilev Roja Dove doceniam moc! prawdziwy killer, jeden psik ma siłę rażenia małej bombki jądrowej ale to zupełnie nie moje klimaty, aldehydy w klasycznym wydaniu chanelowym Japońska śliwka Toma forda fantastyczny, kadzidlany początek później zapach się wysładza i dużo traci, niestety dalej jest ciekawy, ale to nie wędzona śliwka z black'a cdg, zupełnie nie sponsorem moich grymaśnych testów była Daffi |
|
2014-11-10, 14:33 | #306 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Reveal CK-pierwszy niuch-faktycznie Womanity, ale potem rozwija się zupełnie inaczej. Słono-słodki a przy tym doprawiony taką ozonową nutką świeżego wiatru znad morza. Nie potrafię zupełnie go opisać. Coś jak zapach jaki czujemy wchodząc do Sephory lub Douglasa(zapach perfumerii) podszyty lekko słonawym, świeżym wiatrem. Coś cudownego, dawno mnie nic tak nie zachwyciłomuszę mieć
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
2014-11-10, 14:54 | #307 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
__________________
"Chcę być pomylona , pomyleni mają w głowie Słoneczko ..." |
|
2014-11-10, 15:12 | #308 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Na pewno warto. Ja nie przepadam za zapachami CK, też bym nigdy nie sięgnęła po Reveal(ostatnie zapachy CK: Beauty czy Downtown były dla mnie brzydkie po prostu), ale wraz z paczką z Sephory przybyła do mnie próbka i przed kąpielą stwierdziłam, ze psiknę, jak będzie brzydki to zaraz zmyję, ale nie mogłam przestać wąchać.
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." Edytowane przez Małgosia791 Czas edycji: 2014-11-10 o 15:14 |
2014-11-11, 09:13 | #309 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
I o ile zaraz po aplikacji zapach jes potężny, to tak jakoś szybko sie ulatnia, robi sie bliskoskórny i nietrwały. Szkoda Cytat:
__________________
Szukam i wymienię Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami) |
||
2014-11-11, 20:00 | #310 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
|
|
2014-11-12, 11:11 | #311 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Ponieważ kocham klasycznego Shalimara, to sobie przetestowałam Souffle de Shalimar krótko: pachnie jak dobre mydło. Koniec tematu. Szkoda.
|
2014-11-12, 19:07 | #312 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 5 641
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
ło matko, gdzie go dorwałaś
__________________
Wymiana perfumowa - czerwiec 2021 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281859 |
2014-11-14, 13:45 | #313 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Przypominam, że nie mieszkam w Polsce no ale rozczarował mnie ten zapach. To już wole Shalimar Light.
|
2014-11-15, 19:42 | #314 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Police To Be - bardzo duże podobieństwo do jabłuszka Niny Ricci. Czuć wyraźnie jabłko i jakieś inne owoce, chyba truskawki, a wszystko podlane słodkim, trochę bezpłciowym sosem waniliowym. Zapach lżejszy od Niny i krócej się trzyma. Flakon-czacha to jakiś totalny niewypał.
|
2014-11-21, 08:58 | #315 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 086
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
ja ostatnio sporo testowalam i w tym wszystkich najwiekszym rozczarowaniem jest dla mnie Omnia Indian Garnet ... nastawialam sie na cos zupelnie innego, w ogole na cos chociazby ladnego, a co dostalam...jakis rozcienczony zapach taaak delikatnie zalatujacym jakimis cytrusami, no ale tak delikatnie ze az prawie niewyczuwalnie..po 10 min na mojej skorze juz nic nie zostaje ..juz dawno nie mialam czegos tak slabego i ulotnego ...co mnie dziwi bo ocene na kwc ma dobra.. ktos tez tak ma z ta Omnia??
|
2014-11-30, 10:41 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 114
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
1. E. Lauder Modern Muse – Mydło, z bazaru. Nic odkrywczego. Zapach płaski, nudny. Trwałość średnia.
2. E. Lauder Modern Muse Chic-Jw. z dodatkiem nuty męskiej. Zapach bardzo trwały. |
2014-11-30, 11:09 | #317 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11 374
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
A zapach jak poznałam 1szy raz, był ładny, kwiatowy, w klimatach Idylle edt, a nawet ładniejszy, a to, co teraz testowałam, a raczej próbowałam potestować, to trochę jakaś kpina
__________________
Moje filmiki perfumowe
https://www.youtube.com/watch?v=u58T0dvpxcs |
|
2014-11-30, 11:27 | #318 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 114
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
|
|
2014-11-30, 11:35 | #319 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11 374
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
Bo ta 2ga wersja faktycznie fatalna, ale tą 1szą jak poznałam, to polubiłam bardzo, a teraz co chcę sobie przypomnieć, to pachnie okropnie
__________________
Moje filmiki perfumowe
https://www.youtube.com/watch?v=u58T0dvpxcs |
|
2014-11-30, 11:37 | #320 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 114
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Niestety, nie wiem, jak pachnie Idylle
|
2014-12-01, 20:06 | #321 |
DobraRada-NieGłaszczGada.
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Tom Ford Velvet Orchid - o matko. O nie. O (sorry osoby, którym ten zapach odpowiada) feeeeee----- na mnie fee
Strasznie duszący,słodko-mdlący i kojarzący się mi z paloną na polach trawą. Jakieś słodko-kwaśne kwiaty i coś z przypraw egzotycznych, jakiś akcent cynamonu czy coś.... w stylu słonia Kenzo. Absolutnie nie mój, a zapach z próbki na kilku nadgarstkach rozpełzł się po gabinecie jak wąż boa w bardzo przykry sposób - trzeba było otwierać okno . O nie.
__________________
Bądź dobry! Każdy, kogo spotykasz, prowadzi ciężki bój... Fragrantica Mój wątek wymiankowy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1260976 |
2014-12-04, 09:07 | #322 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Ogródek Nilowy. Rozczarował mnie. Prawie płakałam, wąchając nadgarstek
|
2014-12-07, 14:41 | #323 | |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
2014-12-07, 16:56 | #324 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
moje ostatnie częste pobyty w Sephorze i Superharmie (mam blisko) zakończyły się rozbiórkami
urzekło mnie zwłaszcza Black Opium - miks czarnego Amora z Flowerbomb, niewiele wspólnego ma z klasykiem, ani nawet z Belle d`Opium ale ja klasyka nie lubię trwałość na mnie porażająca - nadgarstek pachniał mi nawet po prysznicu Reaval CK - trwały, podobny trochę do Womanity, ale czuć też jakieś kwiaty, nie jest słodki, przynajmniej dla mnie, wart testów, pomyślę nad odlewką Dahlia Divin - znów niesamowity kiler, kurtka pachniała kilka dni, słodko-kwiatowy, nic się nie wybija, wszystko super współgra ze sobą Miss Dior Le Parfum - tu wielkie rozczarowanie.. albo trafiłam na zepsuty tester albo to zapach totalnie nie dla mnie.. zupełnie nie przypomina mi znanych odmian MD, świeżo-kwaśny dla mnie (?), muszę zdobyć próbkę żeby potwierdzić ten pierwszy test Alien Essence Absolu - wielkie oczekiwania i też wielkie rozczarowanie, niby fajny, słodki aniołek ale trwałość o dziwo na mnie mizerna |
2014-12-08, 21:13 | #325 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 043
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Aura Swarovskito jedyne perfumy, które sprawiają, że czuję się tak seksowna i dostaję takiej chcicy, że trudno mi się opanowywać
|
2014-12-09, 00:48 | #326 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
|
2014-12-09, 18:13 | #327 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 500
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Jestem sama w domu to i bez marudzenia mogę sobie potestować
Narciso Rodriguez Narciso - syntetyczna wanilia z jakimś równie syntetycznym kwiatem. Kojarzy mi się z czymś co znam, ale niestety nie pomnę co to było takiego. Narciso Rodriguez Eau de Musc - na mnie do złudzenia przypomina Pradę Irysową, ale w wersji edt. Dolce & Gabbana Dolce- taki tam świeżaczek, za to trwałość mizerna. Psiknięty w przedramię po pół godzinie zostawił po sobie ledwie wspomnienie. Globalnie nie czuję ich wcale. La Petite Robe Noire Couture- okropne wędzone wiśnie na początku, później mniej lukrecjowa a bardziej wiśniowa Lolita edp. Generalnie -
__________________
|
2014-12-14, 05:30 | #328 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: za górami za lasami...
Wiadomości: 4 408
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
---------- Dopisano o 06:30 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ---------- Mam dokładnie tak samo |
|
2014-12-15, 10:12 | #329 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Dana Tabu. I od razu mam odlewkę bałam się kilera i śmierdziucha, bo podobne do Opium, do Youth dew, do Habanity.
Może trochę. Zapach cudownie przestrzenny, wilgotny, lekko słodki, korzenny, ja czuję trochę lukrecji nie wysusza się jak Opium, nie smierdzi na skórze starą babą, nie jest babciny. Ale nie jest to też zapach dla prostytutki, a tak się napaliłam Zapach jest wręcz przyjemny dla nosa. Miałam wiele niszowych perfum, na pewno śmierdziuchów i zabójczych kilerów, ale Tabu takie nie jest. Na pewno jest zmysłowe, ale nie prowokujące. Pewnie przez te nuty bazowe: cybet, mech, piżmo. Tylko na początku są lekko kadzidlane, potem zapach łagodnieje, ale dalej jest wyczuwalny i mokry. Kojarzy mi się z wiedźmą w nocy |
2014-12-16, 10:11 | #330 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Ephemera
Bass otwarcie to dziegdziowo-gorzałowe wyziewy z nutką gorzkiej skóry, które szybko przepoczwarzają sie w dymny, tłusty wetiwer (wetywerię dla purystów). Z czasem dym ulatuje zostawiając chłodną, urodziwą, drzewno-piżmową bazę. Bardzo ładny i harmonijny zapach, może ciut za szybko ewoluuje. Trwałość i szczególnie projekcja nie powalają, ale może to też kwestia aplikacji - próbka bez atomizera, z atomem łatwiej zaaplikować więcej. Na różnych etapach widzę podobieństwo do Fumidusa, Black Afghan Mad et Len, Chaman's Party czy Cuir Mony di Orio. Noise zdecydowanie bardziej jednolity zapach, najpierw pojawiają sie chłodne, metaliczne cytrusy, a po chwili dochodzi kościelne kadzidło, ale nie tak słodkie, duszne i przytłaczające jak w Cardinalu, Avignon czy Full Incense. Całość jest chłodna, przestrzenna, jak jakaś supenowoczesna, wielka katedra ze szkła i metalu. Podobnie jak Bass, Noise nie powala projekcją i trwałością.
__________________
Szukam i wymienię Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami) |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:01.