Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[Higurashi]

Napisane przez karmazynka99

Gdzie kupowałaś i ile dałaś?

Na Ebayu, około 65 zł

[Justink]

Ja jestem po ponad 3 miesiącach kuracji, aktualnie stosuje:
-Atrederm 0,05% w systemie 2 dni płyn ,3dni przerwy
-Epiduo w pozostałe dni
-Doustnie doxycyclinium

Efekty jakieś są, jednak nie takie jakie chciałabym osiągnąć; wiem że 3 miesiące to nie jest długi czas, i wytrwalę stosuję wszystko. Aktualnie zauważyłam duże wygładzenie cery, skóra lepiej wygląda w podkładzie i bez niego, taka gładka, miła, mam wrażenie że nowe niespodzianki rzadziej wyskakują (ale jak już wyskoczą to takie ogromne i trzymają się miesiąc i zostawiają taaaką blizne:/). Teraz mam może z 4 latkie nieładne gule.
Co do plusów to mam też wrażenie że cera delikatnie ujednoliciła kolor, przebarwienia są jakby bledsze, ale na prawdę jest to dość delikatne i dostrzegalne chyba tylko przeze mnie
Przebarwienia na brodzie które były największe dalej są takie same chyba, na policzkach bledną, ale ich nie było dużo, no ale za to pojawiają się nowe.. Sama nie wiem co myśleć... Czekam jeszcze z kolejne 3-4 miesiące na ostateczne podsumowanie

[lazurrowaa]

Dziewczyny - pisalam kiedys w tym watku i moze ktoras wie, zapytac nie zaszkodzi . U mnie chyba caly tradzik jest przez jedno - jakos rozwijajace sie bakterie (pytanie czy na skorze czy w :v) - gdy biore antybiotyki lub jakies tabletki bakteriobojcze moj tradzik znika calkowicie.... powinnam jakies preparaty antybakteryjne stosowac? nawet skora mam wrazenie, ze mniej sie przetluszcza.... Czy moze to normalne przy takich tabletkach?

[kosmetykoholiczka9]

Jeśli o mnie chodzi nie jestem lekarzem i się może nie znam, ale według mnie jeśli pomaga Ci, gdy w jakiś sposób likwidujesz bakterie, to możesz na co dzień spróbować stosować dostępne preparaty antybakteryjne. Raczej nie zaszkodzą, a może akurat pomogą. Po prostu podczas stosowania obserwuj swoją skórę, czy jej to pomaga czy dzieje się coś niepokojącego. Sama mam problemy z trądzikiem i mimo, że spory wpływ na mniejszą liczbę pryszczy ma unikanie słodyczy, to zapobiegawczo stosuję Płyn Bakteriostatyczny z Pharmaceris z 2% kwasem migdałowym i jest naprawdę ok

[Haggat]

Napisane przez lazurrowaa

Dziewczyny - pisalam kiedys w tym watku i moze ktoras wie, zapytac nie zaszkodzi . U mnie chyba caly tradzik jest przez jedno - jakos rozwijajace sie bakterie (pytanie czy na skorze czy w :v) - gdy biore antybiotyki lub jakies tabletki bakteriobojcze moj tradzik znika calkowicie.... powinnam jakies preparaty antybakteryjne stosowac? nawet skora mam wrazenie, ze mniej sie przetluszcza.... Czy moze to normalne przy takich tabletkach?

Ha ha śmiać mi się chce bo ostatnio też się nad tym problem zastanawiam. Dwa tygodnie temu brałam antybiotyk i dziwnym sposobem moja cera też jakoś wyładniała, a dawno mi się to nie zdarzało. Musze przyznać że pielęgnację w okresie choroby też ograniczyłam do minimum tzn. mycie i krem. Teraz pytanie co pomogło?

[fiasco]

Napisane przez Haggat

Ha ha śmiać mi się chce bo ostatnio też się nad tym problem zastanawiam. Dwa tygodnie temu brałam antybiotyk i dziwnym sposobem moja cera też jakoś wyładniała, a dawno mi się to nie zdarzało. Musze przyznać że pielęgnację w okresie choroby też ograniczyłam do minimum tzn. mycie i krem. Teraz pytanie co pomogło?

Cóż, mi też zazwyczaj na okres choroby się polepsza cera (przy 39-stopniowej gorączce wyglądam lepiej, niż gdy jestem zdrowa...), ale bardzo rzadko decyduję się na antybiotyk Zwykle u mnie się kończy na jakiejś aspirynie czy innym teraflu... I też mnie to zjawisko zaskakuje od kilku lat

Mam problem, bo muszę coś zmienić w pielęgnacji. Od wiosny stosuję tonik z azeloglicyną i glukonolaktonem i efekty były fajne i skóra całkiem sensownie wyglądała, ale ostatnio coś się posypało, stare przebarwienia pozapalne bardziej widoczne, pory bardziej zapchane, naczynka rozszerzone... Chciałabym obwinić kwas LHA, którego użyłam kilka razy, o nieświeży koloryt skóry (jakby stała się cieńsza), ale przyciemniły mi się też bardzo widocznie sińce pod oczami, więc to pewnie jakiś bardziej ogólny problem.
Zastanawiam się nad jakimś tonikiem z kwasami AHA (na stanie mam migdałowy i glikolowy) jako alternatywę dla azeloglicyny+PHA, ale czy AHA też tak skutecznie pomoże pozbyć się zaskórników?

[lazurrowaa]

Napisane przez kosmetykoholiczka9

Jeśli o mnie chodzi nie jestem lekarzem i się może nie znam, ale według mnie jeśli pomaga Ci, gdy w jakiś sposób likwidujesz bakterie, to możesz na co dzień spróbować stosować dostępne preparaty antybakteryjne. Raczej nie zaszkodzą, a może akurat pomogą. Po prostu podczas stosowania obserwuj swoją skórę, czy jej to pomaga czy dzieje się coś niepokojącego. Sama mam problemy z trądzikiem i mimo, że spory wpływ na mniejszą liczbę pryszczy ma unikanie słodyczy, to zapobiegawczo stosuję Płyn Bakteriostatyczny z Pharmaceris z 2% kwasem migdałowym i jest naprawdę ok

a taki tonik mozna stosowac z tonikiem z glukonolaktonu? jednoczesnie? ;> chyba to za duzo bedzie bo sie nad nim zastanawiam, i nad kwasem azaleinowym xd. bo wlasnie slyszalam o nim sporo pochlebnych slow.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

fiasco - a moze Twoja skora tak reaguje na ciezkie przesuszajace warunki? albo ☠☠☠☠zica na dworze a w domu kaloryfer... ;>

[Haggat]

Napisane przez fiasco

Cóż, mi też zazwyczaj na okres choroby się polepsza cera (przy 39-stopniowej gorączce wyglądam lepiej, niż gdy jestem zdrowa...), ale bardzo rzadko decyduję się na antybiotyk Zwykle u mnie się kończy na jakiejś aspirynie czy innym teraflu... I też mnie to zjawisko zaskakuje od kilku lat

Mam problem, bo muszę coś zmienić w pielęgnacji. Od wiosny stosuję tonik z azeloglicyną i glukonolaktonem i efekty były fajne i skóra całkiem sensownie wyglądała, ale ostatnio coś się posypało, stare przebarwienia pozapalne bardziej widoczne, pory bardziej zapchane, naczynka rozszerzone... Chciałabym obwinić kwas LHA, którego użyłam kilka razy, o nieświeży koloryt skóry (jakby stała się cieńsza), ale przyciemniły mi się też bardzo widocznie sińce pod oczami, więc to pewnie jakiś bardziej ogólny problem.
Zastanawiam się nad jakimś tonikiem z kwasami AHA (na stanie mam migdałowy i glikolowy) jako alternatywę dla azeloglicyny+PHA, ale czy AHA też tak skutecznie pomoże pozbyć się zaskórników?

Mi się zrobiła taka cienka skóra po słynnym serum zielonym z Bielendy i zaczęły się pojawiać jakieś niespodziewane wypryski. Teraz jest w miare ok a używam kremów na dzień i na noc Bielenda seria trądzikowa.

[kosmetykoholiczka9]

Napisane przez lazurrowaa

a taki tonik mozna stosowac z tonikiem z glukonolaktonu? jednoczesnie? ;> chyba to za duzo bedzie bo sie nad nim zastanawiam, i nad kwasem azaleinowym xd. bo wlasnie slyszalam o nim sporo pochlebnych slow. [COLOR="Silver"]

Z tego co słyszałam to glukonolakton jest bardzo delikatny i nie powinno się nic dziać tym bardziej że ten 2% kwas w toniku ma działać bardziej bakteriobójczo niż złuszczająco. Ale tak jak mówie nie testowałam Natomiast jeśli chodzi o stosowanie go z kwasem azelainowym to sama tak stosuję. Mam tłustą dość odporną cerę, dlatego stosuję to co wieczór, a mianowicie najpierw przecieram twarz tym tonikiem, czekam z 5 minut żeby zadziałał. Następnie przemywam twarz tonikiem (bodajże z Biochemi Urody) z 10% kwasem migdałowym, czekam 15 minut i nakładam Acnederm który zawiera 20% kwas azaleinowy. Tonikiem wcześniej przecieram bo zauważyłam że sam Acneder nie działał jakoś spektakularnie. Oczywiście to się sprawdza w przypadku mojej, dość odpornej skóry, jeśli masz delikatniejszą może to podrażniać. Najważniejsze jest obserwowanie stanu swojej twarzy Ale sam tonik z Pharmaceris i kwas azelainowy nie są sobie wrogi

[lazurrowaa]

Oo to dobrze ;p tez mam tlusta skore ale twarz twarza, gorzej ze mam tradzik prawie wszedzie... Biust, ramiona, plecy jakos do dermy sie nie moge spiac zapisac :brzdal:

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

I dziekuje za odpowiedz

[fiasco]

Napisane przez lazurrowaa

fiasco - a moze Twoja skora tak reaguje na ciezkie przesuszajace warunki? albo ☠☠☠☠zica na dworze a w domu kaloryfer... ;>

raczej nie nie mam nawet wysuszonej skóry, tylko tak marnie wygląda... Przydałoby się jej jakieś odświeżenie i oczyszczenie z zaskórników. Nie ma tragedii, ale jednak jest pogorszenie względem poprzednich miesięcy.

[iamsolucky]

Napisane przez fiasco

Cóż, mi też zazwyczaj na okres choroby się polepsza cera (przy 39-stopniowej gorączce wyglądam lepiej, niż gdy jestem zdrowa...), ale bardzo rzadko decyduję się na antybiotyk Zwykle u mnie się kończy na jakiejś aspirynie czy innym teraflu... I też mnie to zjawisko zaskakuje od kilku lat

też kiedyś tak miałam, tylko u mnie spowodowane było to dużą ilością wypijanych płynów plus prawie nic nie jedzeniem (nigdy w chorobie i gorączce nie mogłam jeść) także taki detoks miałam bo u mnie to niewłaściwe jedzenie powodowało problemy skórne

[lazurrowaa]

Napisane przez iamsolucky

też kiedyś tak miałam, tylko u mnie spowodowane było to dużą ilością wypijanych płynów plus prawie nic nie jedzeniem (nigdy w chorobie i gorączce nie mogłam jeść) także taki detoks miałam bo u mnie to niewłaściwe jedzenie powodowało problemy skórne

dobrze ze juz znasz przyczyne ;p co Ci szkodzilo? u mnie jedzenie zaognia problem.

[iamsolucky]

Napisane przez lazurrowaa

dobrze ze juz znasz przyczyne ;p co Ci szkodzilo? u mnie jedzenie zaognia problem.

gluten, cukier, orzechy,pomidory, jabłka, kakao

[karmazynka99]

Napisane przez Higurashi

Na Ebayu, około 65 zł

dziekuje

[201607111040]

Napisane przez iamsolucky

gluten, cukier, orzechy,pomidory, jabłka, kakao

Robilas jakies badania? Czy zauwaazylas to na podstawie wlasnych obserwacji?

[Disnejova]

Witajcie nie mam dużego problemu z tradzikiem bardziej zaskórnikami głębokimi nie do wyciśniecią kosmetyczka oczyszczała mi cere to miała na cm żółte robaczki, czoło tłuste najwięcej trądziku i podbródek reszta bez problemu . Mam delikatną cerę co pomogło by mi zmniejszyć grudki , wykwity. Jesteście za pewne lepiej doświadczone ode mnie ja stosowałam glinkę maska z bingo spa mnie piecze krem bandi nie przyniósł efektu. . Regularnie chodziłam na mikrodermabarazje cudowną miałam twarz ...Ale znowu " niedoskonałości". Wstydzę się nałozyć podkładu , wszystko podkreślone.
Słyszałam o oczyszczaniu od środka z toksyn coś pomaga?. Za wszelkie wskazówki dziękuję.

[Smerfetka696969]

Dziś idę znów do dermatologa no tragedia -_-

[201611290914]

Napisane przez Smerfetka696969

Dziś idę znów do dermatologa no tragedia -_-

Czy to jest normalne że opowiadam koleżance że wprowadziłam coś tam nowego do swojej diety a ona pyta z przejęciem: "A pomogło Ci to coś na cerę?" ?

[Smerfetka696969]

Napisane przez lazurrowaa

Oo to dobrze ;p tez mam tlusta skore ale twarz twarza, gorzej ze mam tradzik prawie wszedzie... Biust, ramiona, plecy jakos do dermy sie nie moge spiac zapisac :brzdal:

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

I dziekuje za odpowiedz

Ani ja miałam wtedy iść, ale tak mnie ktoś wkur, że zostałam w domu i płakałam...
Chyba się zapiszę prywatnie

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Czy to jest normalne że opowiadam koleżance że wprowadziłam coś tam nowego do swojej diety a ona pyta z przejęciem: "A pomogło Ci to coś na cerę?" ?

Bo ja wiem...

Czekam aż się pojawi Acnederm na DOZ i zamawiam może on mi pomoże na kaszkę na czole i podskórne gule ;/

Jak nie to pójdę do dermo, ale oczywiście będe czekała na efekty kilka miesięcy

[Disnejova]

Witajcie przyłącze się mam cere tak delikatną suchą czoło lekko tłuste , ale nigdy nie miałam problemu ze świeceniem ale za to wysypane .... pryszcz na pryszczu stosowałam Benzacne , skinoren , zineryt i nic ,... pije bratka .. czystek zaczynam maską ze spiruliną i bingospa . Chodziłam na mikrodermabrazje przerwałam problem powrócił nie mam sil na te niedoskonałości , dodam że cerę mam skłonna do zapychania krem mi się kulkuję nie wchłania i zaraz trądzik boje się jakiegokolwiek stosować . Zastanawiałam się nad kupnem z linii Bioderma lub Cera plus . Co o tym sądzicie? . Proszę was o porady czym mogę zmniejszyć ? wykwity gule podskórne ! mydł aleppo zawiodło. Jutro polecę po żywokost któraś z was stosowała tonik? .

[krolowa zurawin]

zbadaj hormony

[Aredhel125]

Czy jest szansa, że po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych trądzik się zmniejszy? Mi kiedyś tak powiedziała jedna dermatolog i gdzieś na blogu przeczytałam, że to pomogło nawet po odstawieniu. Czytam tutaj jednak, ze niestety ale problem się nasila. jak u mnie się nasili to będzie masakra, a cały czas jestem na leczeniu zewnętrznym i tak. Tabletki teraz te co biorę średnio na mnie działają, zmieniłam na inne i ogólnie biorę już 3 miesiące, właśnie kończę 4 opakowanie. Nie widzę, żeby działały cokolwiek. Nie wiem szczerze co robić teraz z tym wszystkim.

[201710160952]

Napisane przez Aredhel125

Czy jest szansa, że po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych trądzik się zmniejszy? Mi kiedyś tak powiedziała jedna dermatolog i gdzieś na blogu przeczytałam, że to pomogło nawet po odstawieniu. Czytam tutaj jednak, ze niestety ale problem się nasila. jak u mnie się nasili to będzie masakra, a cały czas jestem na leczeniu zewnętrznym i tak. Tabletki teraz te co biorę średnio na mnie działają, zmieniłam na inne i ogólnie biorę już 3 miesiące, właśnie kończę 4 opakowanie. Nie widzę, żeby działały cokolwiek. Nie wiem szczerze co robić teraz z tym wszystkim.

Nigdy o tym nie słyszałam niestety.

[Aredhel125]

Napisane przez minka05

Nigdy o tym nie słyszałam niestety.

Czyli wychodzi na to, że po odstawieniu się nasili? Ja mam trądzik hormonalny bo tak wyszło po badaniach i nie wiem teraz co robić.

[fiasco]

Napisane przez Aredhel125

Czyli wychodzi na to, że po odstawieniu się nasili? Ja mam trądzik hormonalny bo tak wyszło po badaniach i nie wiem teraz co robić.

Jeśli po tych tabletkach nie ma poprawy, to na chłopski rozum nie powinno być pogorszenia po odstawieniu. Ale hormony są podstępne i trochę nieprzewidywalne...
W ogóle trafić na dobrego endokrynologa też nie jest łatwo. Ja postanowiłam zacząć brać tabletki anty kiedy zaczynałam też brać hormony na tarczycę, i ginekolog-endokrynolog , do której na początku chodziłam (polecana w internetach) pozwoliła mi brać te dwa rodzaje hormonów jednocześnie i się dziwiła, że mimo wysokiej dawki Euthyroxu to TSH w ogóle nie spada. Druga się złapała za głowę, bo estrogen coś tam miesza przy tych tarczycowych hormonach i powinno być chociaż kilka godzin przerwy między nimi. Endokrynologia jest jedną z pięt achillesowych medycyny w Polsce

[pestycyda]

Napisane przez Aredhel125

Czyli wychodzi na to, że po odstawieniu się nasili? Ja mam trądzik hormonalny bo tak wyszło po badaniach i nie wiem teraz co robić.

Jakich badaniach? Badałaś tarczycę? To ona często miesza nam w organizmie. Bierzesz hormony tzn. Regulujesz poziom TSH czy bierzesz antykoncepcyjne?
Antykoncepcji na poprawę cery bym nie polecała, bo nawet jak się buzia poprawi to po odstawieniu problem wróci- tak było u mnie. Całe nastoletnie życie byłam gładolica a jak zmądrzałam i odstawiłam pigułki to w wieku 23 lat dostałam wysypu z którym borykam się parę lat.

Jeżeli leczenie dermatologiczne nie pomaga to może przejdź na naturalną pielęgnacje?

[szampejn]

Od dzisiaj zaczynam się smarować Isotrexinem, któraś z Was używała i może podzielić się jakie były efekty?

[Aredhel125]

Napisane przez pestycyda

Jakich badaniach? Badałaś tarczycę? To ona często miesza nam w organizmie. Bierzesz hormony tzn. Regulujesz poziom TSH czy bierzesz antykoncepcyjne?
Antykoncepcji na poprawę cery bym nie polecała, bo nawet jak się buzia poprawi to po odstawieniu problem wróci- tak było u mnie. Całe nastoletnie życie byłam gładolica a jak zmądrzałam i odstawiłam pigułki to w wieku 23 lat dostałam wysypu z którym borykam się parę lat.

Jeżeli leczenie dermatologiczne nie pomaga to może przejdź na naturalną pielęgnacje?

Tarczycę badałam chyba z 10 razy, cały komplet razem z USG i wszystko ok. Badałam wszystko - testosteron, androstendion, estrogen, FSH, LH, prolaktynę, DHEA, DHEAS04, 17OHP, robiłam krzywą cukrową i insulinową i wszystko w normie oprócz DHEA i androstendionu. Brałam tabletki anty, ale dzisiaj już odstawiam. Żyły bolą mnie okropnie i nawet Cyclo3fort nie pomaga. Będę musiała iść do naczyniowca bo chyba nabawiłam się żylaków. To znaczy zawsze była zylasta, ale teraz nie wygląda to dobrze. Na razie poprawy w cerze nie miałam przez prawie 4 miesiące przyjmowania. W piątek mam gina, może przepisze jakieś ziołowe, homeopatyczne leki na zawroty z okresem i hormonami? Może chociaż trochę da się to uspokoić? Słysząłam coś o zastrzykach z Ovarium Compositum, że to też na trądzik działa? Miałam już drugie podejście do anty i jest gorzej niż poprzednio, to chyba nie dla mnie. Muszę leczyć się dermatologicznie, a teraz boję się okropnie nasilenia. Na razie mam kurację już kilka miesięcy Differinem i wspomagająco od czasu do czasu Skinoren, ale widzę, że to już za mało.

Kupiłam sobie olej z pestek malin i mam też żel hialuroowy,ale moja cera jest bardzo podatna na zapychanie i obawiam się, że ten olej jednak mi nie służy. Chciałam sobie kupić olej z pachnotki do stosowania z żelem hialuronowym, podobno jest jeszcze mniej komedogenny niż ten z nasion malin. Używała któraś z Was? Dodatkowo chcę sobie kupić hydrolat oczarowy, do przemywania i do maseczki z glinki marokańskiej. Jeśli to nie pomoże to chyba dam sobie spokój z pielęgnacją naturalną bo po raz kolejny nie daje ona skutku.
Strasznie boję się nasilenia, miałam cerę przyciszoną w tamtym roku przez wiosnę i lato, a potem jesienią jak dostałam wysypu to się załamałam. Teraz znowu Differin trochę wyciszył sytuację, ale czuję już, że wszystko tylko czeka żeby wyleźć znowu na wierzch. Obawiam się, że skończę z tym wszystkim u psychiatry. Jak mnie wysypało w wieku 15 lat, tak przez 10 lat nie przechodzi, tylko mam okresowe zaleczenia, ale po prostu mam taką skórę cały czas aktywną.

[fiasco]

Napisane przez Aredhel125

Strasznie boję się nasilenia, miałam cerę przyciszoną w tamtym roku przez wiosnę i lato, a potem jesienią jak dostałam wysypu to się załamałam. Teraz znowu Differin trochę wyciszył sytuację, ale czuję już, że wszystko tylko czeka żeby wyleźć znowu na wierzch. Obawiam się, że skończę z tym wszystkim u psychiatry. Jak mnie wysypało w wieku 15 lat, tak przez 10 lat nie przechodzi, tylko mam okresowe zaleczenia, ale po prostu mam taką skórę cały czas aktywną.

Myślę, że znalezienie dobrego psychologa czy psychiatry to dobry pomysł. Skoro stan twojej cery tak bardzo cię stresuje, a mimo walki z trądzikiem nadal nie jesteś zadowolona, może ci się przydać pomoc specjalisty. Stres jest wielkim wrogiem organizmu, trzeba nauczyć się z nim walczyć. Może uda się pomóc podnieść jakość twojego życia.
Chociaż jeśli psychologia czy psychiatria stoi u nas na takim poziomie, jak endokrynologia, tzn. "przepiszę pani taki popularny lek na wszystko", to biada z nami. Znam tyle ludzi leczących depresję, a żadne z nich nie zostało nigdy skierowane na terapię...

Mi antykoncepcja akurat dobrze "siadła", prawie w ogóle nie mam teraz tych wielkich stanów zapalnych, które przypominały bardziej guzy niż krosty. Jakieś tam zapalne zmiany są, wywołane raczej jedzeniem niż hormonami - a ostatnio nawet jak zajadam stres śmieciami, to cerę i tak mam do przeżycia. Jestem świadoma, że po odstawieniu problem wróci, ale przynajmniej teraz mam spokój...