2010-08-16, 07:52 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Tak czytam ten wątek i zauważyłam, że wiele z was karmi dzieci tuczącym syfem spożywczym, to wyjaśnia zatem skąd się biorą małe grubaski. Ok. 90% wymienionych w wątku słodyczy nie jadam, niektórych nigdy nie jadłam (i tak do 30-stki jakoś żyję) i nigdy nie kupię tego swojemu dziecku. Nie rozumiem was, robicie im po prostu krzywdę tymi czipsami, prażynkami, nuttellą, granulowanymi herbatkami oraz jogurcikami typu danonek czy inny szajs, które składają się głównie z cukru i substancji E + numerek.
Przy takich zestawach potępiane przez was parówki to akurat samo zdrowie Przy okazji chciałam obalić mit jak to tuczą. Jest to nie prawda. Parówki od pewnego czasu stanowią moją podstawę wyżywienia z pewnych względów i mimo, że to już końcówka ciąży jestem nadal bardzo szczupła. Człowiek tyje z nadmiaru węglowodanów, których nie nadąża spalać a w parówkach nie ma ich aż tak wiele jak wam się wydaje. Bardziej tuczą polskie "bazy żywieniowe" czyli gotowane ziemniaki, białe makarony oraz biały pszenny chleb, dodawanie do każdej potrawy soli, vegety czy śmietany oraz pszennej mąki. Polecam zmienić nawyki żywieniowe całej rodziny wtedy i dziecko się dostosuje.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-08-16 o 07:56 |
2010-08-16, 09:09 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Ja się Klarisso odniosę do tych herbatek granulowanych Otóż jeśli me dziecię pluje wodą, a pić musi, dostaje herbatkę. Tyle, że nie robię z czubatej łyżeczki, a z połówki - młoda wypije.
|
2010-08-16, 09:54 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21398187]Ja się Klarisso odniosę do tych herbatek granulowanych Otóż jeśli me dziecię pluje wodą, a pić musi, dostaje herbatkę. Tyle, że nie robię z czubatej łyżeczki, a z połówki - młoda wypije.[/QUOTE]Ja myślę, że jak ktoś dziecko zdrowo żywi i raz na jakiś czas da mu czipsy to nic się nie stanie, pewnie tak samo jest z herbatką - przy właściwym żywieniu taka herbatka nie zaszkodzi (zresztą te dla niemowląt chyba są niesłodzone, prawda?) ale jeśli ktoś stosuje jako dziecięty jadłospis wszystkie te rzeczy na raz (a wiele kobiet tak żywi dzieci: śniadanie parówki i biały chleb, na drugie pączek albo znów biały chleb np. z nutellą, na obiad ziemniaki lub lepiej frytki i mięso smażone, na podwieczorek znów coś słodkiego, do tego słodkie napoje, słodzona herbata, zero owoców czy warzyw za to słodzone jogurty obowiązkowo po 4 razy dziennie, gazowane picie itd.) to jest na prostej drodze do zafundowania dziecku nie tylko otyłości ale wielu innych chorób... poczynając od dziecięcej próchnicy poprzez schorzenia przewodu pokarmowego czy miażdżycy albo zawale w późniejszym wieku kończąc.
Oczywiście to sprawa każdej mamy co uważa za stosowne i jak żywi swoją rodzinę. W rodzinie mojego męża się bardzo tłusto jada, ciężkostrawne, jest mało warzyw i niemal wcale nie ma owoców. Efekt jest taki, że niemal każdy członek rodziny między 20 a 40 rokiem życia przechodzi operację wycięcia woreczka żółciowego... I jakoś niczego ich to nie nauczyło. Babcia nie ma, jej siostra nie ma, jej mąż nie ma, wujkowie nie mają, mój mąż również musiał mieć woreczek wycięty z powodu tworzących się tłuszczaków które sprawiają, że woreczek przestaje pracować, ja na "diecie teściowej" utyłam w 3 miesiące 8 kg... ale oni nadal tak jedzą - bo tak lubią i trudno. Dla nich sposób w jaki ja jem jest dziwny, niezrozumiały i "zły" bo niesmaczny.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-08-16 o 09:59 |
2010-08-16, 10:12 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Niestety są słodzone :/ Mało tego - zawsze byłam pewna, że takie bobofruty są bez cukru, a otóż nie - te po 6 miesiącu są dosładzane. WYłącznie te po 4 są niesłodzone. I po cholerę?
Mnie jeszcze też zastanawia to wciskanie dziecku suchej buły Po co? Skoro głodne, to czemu akurat sucha buła? |
2010-08-16, 11:40 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Oj, Szajajabo - jeśli się mam pecha i niejadka w domu, to można osiwieć i z radością patrzyć jak zjada "suchą bułę"....
Ja niestety mam takie dziecko w domu. Pewnie ktoś powie, że to moja wina, że mój dwulatek nie ma "Zdrowych nawyków żywieniowych". A ja się pytam , co jeszcze mogłam zrobić??? Od niemowlęctwa dostawała zupki, warzywka - bez soli, przypraw. Deserkiem były niesłodzone owocki. ciastek i czekoladek dłuuuugo w ogóle nie jadla. No i co z tego? Nagle zaczęła pluć warzywami, z owoców zdzierży tylko banana. I weź tu żyw zdrowo.... Co do soczków z bobovity i te drugie (kurcze, zapomniałam) są bez cukru. |
2010-08-16, 11:50 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Sosnowa, tyle, że gdy widzę GRUBE dziecko, wcinające bułę, nie uwierzę, że to niejadek
|
2010-08-16, 12:30 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
No moje na szczęście grube nie jest i mam nadzieję, że nie będzie. Ale na niejadka też nie wygląda. Wygląda na zdrowe, dobrze jedzące dziecko.. będę się jednak cieszyła jak ją przekonam do paru rzeczy... ech... może jak minie bunt dwulatka trochę produktów przestanie być "BA!"
|
2010-08-16, 12:33 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Sosnowa, a ja ostatnio poznałam dziewczynę - mamę rocznej córeczki. Nazwę brzydko - dziewczynka SPASIONA. Byłyśmy nad wodą, i mamusia (środek lata, przypominam!) na wieść, że dziecko głodne, co dała? Suchą bułę i kiełbaskę z grilla No to umówmy się - dziecko nie jest niejadkiem, a nawyki żywieniowe starego chłopa
|
2010-08-16, 13:01 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21399704]Niestety są słodzone :/ Mało tego - zawsze byłam pewna, że takie bobofruty są bez cukru, a otóż nie - te po 6 miesiącu są dosładzane. WYłącznie te po 4 są niesłodzone. I po cholerę?
Mnie jeszcze też zastanawia to wciskanie dziecku suchej buły Po co? Skoro głodne, to czemu akurat sucha buła?[/QUOTE]Ja też nie mam pojęcia po co te herbatki dosładzają... tak jak nie rozumiem podawania dziecku do picia wody z cukrem lub glukozą... To ja mogę pić mineralną bez cukru to po co dziecku mam słodzić? A co do herbatek - z ziołowymi też Agatka nie chce współpracować? Np. tymi z Hippa czy tam innymi wynalazkami? Cytat:
Poza tym niestety, ale często rodzice za szybko się poddają. Moja bratanica nie chciała nic jeść prócz kotletów i rosołu to bratowa przez rok karmiła ją tylko tym. A jak mała poszła do przedszkola to się nagle cudem zrobiła wszystkożerna. Dlaczego? Ano bo tam się nikt nad nią nie rozczula, raz czy dwa posiedziała głodna cały dzień i teraz jak wszystkie dzieci jedzą to ona też je bo wie, że nikt specjalnie dla niej nie będzie gotował rosołku i kotlecika skoro na obiad jest ogórkowa i pierogi i nikt jej wrzasków tolerował nie będzie, to co działało na mamusię na panią przedszkolankę nie działa zupełnie. I teraz jest zmiana w drugą stronę bo dziecko samo proponuje mamie żeby kupiła kalafiorka na obiad (na przykład).
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2010-08-16, 14:22 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
A ja właśnie przez 2 tygodnie pobytu w Polsce odżywiałam się megazdrowo, bo siedziałam na wsi i nawet chleb jadłam pieczony w domu, do tego takie mnóstwo warzyw i owoców (prosto z grządki i drzewa), że praktycznie wegetarianką się stałam. (no nie do konca ale mięsko i przetwory mięsne też jadłam domowe).
O majngocie, jak ja się spasłam Reasumując: nie wystarczy zwracać uwagi tylko na jakość ale tez na ilość żarcia, które wpychamy w siebie i dzieci. Po zdrowym jedzonku tez mozna miec boczki jak ta lala (jak się przesadzi).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-08-16 o 14:27 |
2010-08-16, 14:26 | #71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Klarissol, no właśnie o tych herbatkach piszę One słodzone są
|
2010-08-16, 18:15 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Chodzi tylko o to, by kierować się tym co produkt faktycznie ZAWIERA (a nie tym jak jest określany i co ktoś o nim opowie) i według tego wprowadzać go do codziennej diety. Słodycze traktować jak słodycze (czy nazywają się serkiem czy napojem), produkty zdrowe jak produkty zdrowe, sól jak sól i cukier jak cukier, przekąskę jak przekąskę, jedzenie-śmieć (np. prawie sam tłuszcz, niewiele wartości odżywczych) jak jedzenie śmieć, a lekarstwo jak lekarstwo. Bilansować tak, by sobie bardzo nie zaszkodzić, tym bardziej dziecku. To często, to zaś rzadziej, to okazjonalnie, to wcale....
Bo nie chodzi tylko o to, czy się przytyje czy nie. Ciotka Wątroba jest z nami na całe życie, a dieta we wczesnym dzieciństwie ma bardzo dużo w tej kwestii do powiedzenia.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2010-08-16 o 18:30 |
2010-08-16, 18:49 | #73 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21406163]Klarissol, no właśnie o tych herbatkach piszę One słodzone są [/QUOTE]Dobrze wiedzieć, nie będę dziadostwa kupować A niby takie dobre dla dzieci mają być, pfff Cytat:
-------------- Ja już widzę walkę o żywienie z rodziną moją i tż-ta. Juz mi teściowa ostatnio zapowiedziała, że to nienormalne żeby wcale nie solić dziecku (bo ja wcale nie solę potraw) a jak usłyszała, że nie tylko dziecku nie zamierzam, ale też sobie i mężowi nie solę to się totalnie zbulwersowała. A babcia tż-ta uznała, że kuzynka, która zabroniła swojemu rocznemu dziecku dać frytek jest nienormalna i dziecko źle karmi... No bo przecież wiadomo - sól, cukier i frytki podstawą wyżywienia... W moim rodzinnym domu to samo - do herbaty po 3 łyżki cukru a do każdej potrawy kilogramy soli...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-08-16 o 18:53 |
||
2010-08-16, 19:06 | #74 |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Klarissa- Twoja rodzina mogłaby przebić sobie piątkę z moją
Pamiętam kiedyś pojechałam do babci TŻ i babcia pyta mnie czy chcę, żeby dodać do sałatki śmietanę. Jako, że sama śmietany nie używam, tylko jogurt naturalny, mówię, że wolałabym nie. Na co babcia , "no dobrze, to będzie z olejem" i wlała autentycznie prawie pół butelki oleju. Plułam sobie w brodę, czemu nie przystałam na tę śmietanę Soli też nie używam, ale moja rodzina się z tym pogodziła. Jak jeździmy do moich rodziców, to przez pierwsze dwa dni bolą nas masakrycznie brzuchy, bo nie jesteśmy całkowicie odzwyczajeni od takiego jadła polskiego i używania tłuszczu do smażenia. Chociaż ja uważam, że przeginanie w którąkolwiek ze stron jest bez sensu. W dzisiejszych czasach nawet warzywa wcale nie są zdrowe, jeśli nie pochodzą z własnych, pewnych upraw. Pryskane nie wiadomo czym itd. człowiek musiałby naprawdę wszystko robić sam, żeby w miarę spokojnie powiedzieć "jem zdrowo". |
2010-08-16, 20:37 | #75 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
Zresztą babcia tż-ta uważa, że on wcale nie lubi tak jeść jak ja mu gotuję i na pewno woli babcine papu tylko biedak się boi powiedzieć... Cytat:
Ja staram się kupować lepsze żarełko i chociaż nigdy nie mam pewności co do tego z czego to się tak na prawdę składa to widzę, że jest ogromna różnica w jakości produktów spożywczych, staram się wybierać te lepsze. Odkąd zmieniłam nawyki żywieniowe (mówię o czasach sprzed ciąży ) schudłam łącznie 15 kg, a mój tż 10 kg. Ta nowa waga utrzymywała nam się bez problemu przez okres ponad 2 lat (no mnie teraz parę kg doszło ).
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2010-08-16, 20:48 | #76 |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Klarisso- zadziwię Cię, ale też w ciąży teraz musiałam być pod opieką diabetologa i ponieważ regularnie zdarzały mi się osłabnięcia i omdlenia, moja pani diabetolog (jedna z bardziej poważanych we Wrocławiu) poleciła mi, żebym w torebce nosiła zawsze kanapkę ciemnego chleba z nutellą Mówiła, że w moim przypadku to najlepiej postawi mnie na nogi na dłużej niż 15 minut Oczywiście z propozycji nie skorzystałam, bo nie lubię czekolady, a i ze względu na starszego synka nie kupujemy tego typu produktów, ale jednak jakiś lekarz może i nutellę zalecić
|
2010-08-16, 21:48 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Klarissa, rozumiem frustrację, u mojego TŻta rodziców niedzielny obiad (a przypominam, że mamy lato, gorące dni) to:
- filet z piersi kurczaka w formie kotleta w panierce - ziemniaki polane tłuszczem - rozgotowany kalafior w bułce tartej Potem usilnie przez pół godziny odmawiamy sernika z toffi |
2010-08-17, 01:45 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21398187]Ja się Klarisso odniosę do tych herbatek granulowanych Otóż jeśli me dziecię pluje wodą, a pić musi, dostaje herbatkę. Tyle, że nie robię z czubatej łyżeczki, a z połówki - młoda wypije.[/QUOTE]
jak sie jej bedzie pic chialo to i wode wypije ---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:40 ---------- Cytat:
a rodzic tweirdzi ze taki nie jadek takze niech chodz to zje |
|
2010-08-17, 06:51 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Wymuszanie rodziny to jest sprawa powszechna i ciężka.
U nas głównie dotyczy to słodyczy. Dlaczego małemu nie dajemy np. Mamby? itd. Ja już nie dyskutuję, po prostu mówię, że nie życzę sobie już. Ochotę do argumentowania straciłam, gdy usłyszałam, że czekolada jest dziecku potrzebna. Co do niejadków: dziecko zdrowe wie co ma jeść W każdym razie tak pokazał wynik eksperymentu. Postawiono na stole maluchom jedzenie i jadły co chciały (powiedzmy w miarę zdrowe rzeczy). Wyniki pokazały, że dzieci wybierały produkty, które zawierały substancje odżywcze, które najbardziej im były potrzebne. Oczywiście nieco inaczej wygląda sytuacja z dziećmi cierpiącymi na jakąś chorobę lub dolegliwości. (refluks żołądkowy, trzeci migdał i inne). Dodam, ze moje dziecko jest niejadkiem, ja byłam niejadkiem. Dokładnie pamiętam ze swojego dzieciństwa (gdy karmiono mnie na siłę) metody udawania, chowania jedzenia, ukrywania jedzenia, wyrzucania go...
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2010-08-17, 07:51 | #80 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do drugiego. Ja byłam "niejadkiem". Takim koszmarnym niejadkiem. Głównie dlatego, że mnie zmuszano do jedzenia, że dawano mi to czego nie lubię więc nie chciałam tego jeść. W desperacji rodzice próbowali mnie nawet głodzić i co? Ano dalej nie jadłam... Także czasem przegłodzenie dziecka wcale nie pomoże. Po prostu z takim dzieckiem trzeba się więcej namęczyć, dziecko też ma swoje smaki. Ja jadłam chętnie tylko u jednej babci - bo mi smakowało i tam z "niejadkowania" byłam zawsze wyleczona Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||||||
2010-08-17, 08:30 | #81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
OYE, no i widzisz, rzecz w tym, że córka MUSI pić ze względu na przyjmowane jeszcze jakiś czas leki. Ja nie mogę zastanawiać się, czy jej się chce A takąż oszukaną herbatkę łyknie nawet bez wielkiego pragnienia.
|
2010-08-17, 08:54 | #82 |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Wcale nie. Niektóre dzieci nie chcą pić i już. Mój starszy syn nie chciał wody, nie chciał granulowanych herbatek z ziołami, soczków- wszystkim pluł i tak się odwodnił, że chcieli go wziąć pod kroplówkę, ale skończyło się wlewaniem w niego na siłę gastrolitu. Jak skończył pół roku, dostał z Hippa herbatkę owocową i dopiero ją zaczął pić. Jakbym wychodziła z takiego założenia, to by mi dziecko w ciężkim stanie w szpitalu wylądowało. Co jest gorsze? Podać mu coś, co posiada cukier? Klarisso- no właśnie Na szczęście cukrzyca ciążowa najczęściej mija |
2010-08-17, 09:45 | #83 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21420612]OYE, no i widzisz, rzecz w tym, że córka MUSI pić ze względu na przyjmowane jeszcze jakiś czas leki. Ja nie mogę zastanawiać się, czy jej się chce A takąż oszukaną herbatkę łyknie nawet bez wielkiego pragnienia.[/QUOTE]Przy takim małym dziecku jak twoje i takich upałach za oknem też bym się nie zastanawiała czy chce czy nie chce tylko bym dziecko poiła, szczególnie, że może być tak jak pisze Impersona, że dziecko pić nie chce wcale i może dojść do odwodnienia...
Cytat:
Cytat:
A jeśli ktoś chciałby zdrowo odchudzić dziecko to ja polecam właśnie dietę cukrzycową bo jest dobrze zbilansowana, można w sieci znaleźć mnóstwo na jej temat materiałów, pomocy, gotowych zestawów, przepisów na dania itd.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-08-17 o 09:51 |
||
2010-08-17, 13:12 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
sadze ze wiele rodzicow za szybko podaje herbatki, powinni zaczac od wody, a co niektorzy to od pierwszego miesiaca podaja herbatki koperkowe czy inne, pozniej sie dziwia i panikuja ze dziecko nie chce pic wody i tez dobrze jest ze by dziecko zawsze mialo wode przy sobie, pilo nie swiadomie znam wiele przypadkow ze moje dziecko wody nei lubi, i kazdy przypadek pierwsze co podal to herbatke plus oczywisscie dziecko wcale nie musi pic wody jak je mieszanka czy jest na piersi, i sie nie odwodni jak nie wymiotuej czy nei ma biegunki ---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21420612]OYE, no i widzisz, rzecz w tym, że córka MUSI pić ze względu na przyjmowane jeszcze jakiś czas leki. Ja nie mogę zastanawiać się, czy jej się chce A takąż oszukaną herbatkę łyknie nawet bez wielkiego pragnienia.[/QUOTE] mieszanki czy piersi nie pije? |
|
2010-08-17, 13:34 | #85 |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
OYE- akurat byś się zdziwiła, bo moje dziecko pierwsze picie, jakie dostało oprócz mleka, to była właśnie woda- Żywiec Zdrój. Nie dało się wypić. Nie można tak uogólniać, jak Ty to robisz- nie lubi wody, bo dostało wcześniej co innego. Skąd to możesz wiedzieć? I zapewniam Cię, że dziecko na mleku może się odwodnić, skoro mojemu się to udało, a pił dokładnie tyle mleka, ile trzeba (mieszanki).
Mój młodszy syn potrafi wydudrać teraz w upały dwie buteleczki wody Żywca bez problemu, chociaż i soczki i herbatkę też dostaje. To jest kwestia upodobań smakowych dzieci. |
2010-08-17, 13:45 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
kwestia upodoban to mala czesc, co dziecko nauczysz od malego to drugie, upodobania mozna zmienic tak samo jak i z jedzeniem tak samo jest z piciem, jak dziecko wie ze dostanie to co chce to po co ma pic co innego woda to podstwa zdrowego zycia, takze nie ma sie co poddawac tylko caly czas dziecku podawac, wkoncu zacznei pic, jak zobaczy ze soczkow herbatek i inny nie dostanie jak sama pisalas na poczatku nie chcialo nic takze dziwie sie ze po odwodnieniu odrazu herbatki a czemu nie podawalas dalej wody, za szybko sie poddalas Edytowane przez OYE Czas edycji: 2010-08-17 o 13:47 |
|
2010-08-17, 13:56 | #87 |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
OYE- czy ja gdzieś napisałam, że od razu herbatki? Odwodnił się to nie miał jeszcze pół roku, tylko ze 3 miesiące. Uważasz, ze to dobry pomysł wciskać dziecku kilka miesięcy wodę "bo w końcu się przełamie"? Jeśli cały czas nią pluję, a nie przełyka? Mamy inne wyobrażenie o zdrowym chowaniu dziecka, bo ja uważam, że lepiej żeby piło coś, niż tresować je do polubienia jakiegoś smaku i prowadzić do odwodnienia. Zwłaszcza, że nie uważam podawania dziecku herbatki za zbrodnię na miarę podania niemowlakowi coca coli.W ogóle nie uważam tego za zbrodnię. Jak już pisałam- u nas próbowanie napojenia dziecka skończyło się odwodnieniem, więc nikomu w życiu nie polecę brania dziecka na przetrzymanie "bo jak będzie spragnione, to się w końcu napije". Ja w końcu musiałam dawać gastrolit , a czasem po prostu do wody wlewałam mniej mleka, tak np. pół proporcji, żeby coś pił. A potem jak skończył pół roku dopiero, czyli 3 msc później, koleżanka przyniosła Hippa owocowego , żebyśmy spróbowali i na całe szczęście zasmakowało.
Nie wyobrażam sobie zmuszać kogokolwiek do czegoś. Sama byłam zmuszana przez ciocię do picia mleka i ostatni raz , gdy je piłam pod jej naciskiem, obrzygałam jej kuchnię Ostatni raz piłam mleko , gdy miałam 8 lat, a do dziś na myśl o nim, jest mi niedobrze. Jakby moi rodzice mnie jeszcze próbowali zmuszać i dawać "bo po jakimś czasie polubię", to chyba miałabym jeszcze większą traumę Edytowane przez Impersona Czas edycji: 2010-08-17 o 13:58 |
2010-08-17, 14:15 | #88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
nie wiem jak doprowadzilas do odwodnienia wkoncu to zaraz po pieluszkach widac ze dziekco ma za mlo plynow, pewno za duzo sie pocil, chodz nie wiem jak moze niemowle za duzo sie pocic, lub za malo mleka pil to jakim cudem sie nie odwodnil w czasie 3-6 miesiecy jak nic nie pil? i to nie jest zmuszania, dac dziekcu butelke czy kubek jak bedzie sie pic chcialo to sie napije, jak nie to nie, mozna dawac co innego to nie zbrodnia ale musi pic wode mojej corce od samego poczatku dawalam wode i teraz jak ma przed soba sok czy wode wybiera wode, woda nie ma wsumie smaku tylko gasi szybko pragnienie i trzeba koniecznie dziecko do tego przyzywczaic |
|
2010-08-17, 15:18 | #89 |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
OYE- pieluchy były ok, sygnałem o odwodnieniu była skóra wokół oczu i pediatra od razu powiedziała, że musiał się odwodnić, a mleka pił w sam raz. Zresztą nie napisałam tego w celu analizy, jak ponad 5 lat temu moje dziecko się odwodniło, tylko po to , aby zaznaczyć, że nie masz racji, pisząc, że jak dziecko chce pić, to wypije i wodę, bo wcale tak nie jest. Co to znaczy "musi pić wodę"? Bo jak się nie napije wody, to umrze? Zachoruje? Nie rozumiem. Woda jest najlepszym napojem do picia. najzdrowszym, najlepiej gasi pragnienie. To jest oczywiste. Ale to nie znaczy, że jest jedynym dobrym piciem. Jeśli w czystej postaci nie wchodzi, można podać ją w innej postaci, grunt, by podawać w ogóle odpowiednią ilość płynów. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek- wiadomo, że nikt nie da dziecku coli, czy piwa "bo chociaż to może wypije". I nadal nie mam pojęcia jak , nie zmuszając, wyobrażasz sobie przyzwyczajanie małego dziecka do wody, jeśli kiedy dajesz mu ją regularnie, to nią tylko pluje? Można dawać do znudzenia i obserwować tą fontannę, ale oprócz tego, trzeba dać dziecku pić coś, co wypije.
Edytowane przez Impersona Czas edycji: 2010-08-17 o 15:25 |
2010-08-17, 16:55 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
Mało wiesz i tyle Dziecko nie jest maszyną i to czy pije wodę, czy w ogóle odczuwa pragnienie może mieć różne przyczyny. Oczywiście pierwsze pytanie, które się nasuwa i które zadają zazwyczaj lekarze jest: co dziecko dostaje do picia, czyli jakie ma nawyki w tej kwestii. W większości przypadków, gdy dziecko pojone jest tylko wodą, będzie piło wodę (innego smaku, prócz mleczka nie zna). Niestety nie zawsze. Z czego pije? Czy pije z butelki, z niekapka czy z dorosłej szklanki? To też jest ważne. Jeśli pije to pytanie: dlaczego pije: czy pije nawykowo, by poczuć się emocjonalnie lepiej (to w przypadku dzieci, które potrzebują pić bardzo często) czy faktycznie odczuwa silne pragnienie. Gdy dziecko się odwadnia nawet pijąc mleko, popijając zupki to jest niepokojący sygnał i warto iść do lekarza porozmawiać, bo może zwyczajnie mieć to związek z zaburzeniami metabolizmu. Możemy przyjąć, że każde dziecko napije się wody, gdy odczuje pragnienie. Jednak zawsze trzeba wziąć poprawkę na wyjątki
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:37.