Zmarszczki w młodym wieku-profilaktyka, pielęgnacja. WĄTEK ZBIORCZY

[rapunzel8]

a mnie np 90 % kremów zapycha. niezaleznie od ceny zresztą. po nałożeniu kremu z parafiną juz po godzinie czy dwóch widać pogorszenie stanu skóry. oczywiście teraz nawet nie tknę kremu, który zawiera ten składnik, ale są przeciez inne, a ja nie jestem chemikiem i nie jestem w stanie przewidzieć jak coś zadziała na moją skórę. jakiś czas temu stwierdziłam, że czas na krem przeciwzmarszczkowy i próbowałam różnych- vichy, lrp, inositol, olay(czerwony słoik) + próbki. nie znalazłam nic co by mi odpowiadało. po czym wróciłam do mojego starego kremu bioetyc, który w zasadzie nic nie robi poza lekkim nawilżaniem i od razu wyglądam lepiej. może powinnam wypróbować górna półkę, ale troche mi szkoda kasy na takie eksperymenty.

a kiedys jak byłam młodsza, to w ogóle nie dostrzegałam związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy uzywanym kremem, a stanem mojej skóry i gorliwie wcierałam krem, który mi szkodził i tylko mogłam liczyc pryszcze. a po odstawieniu okazywało sie, że mam jednolitą cerę bez jednej krosty i nie wymagającą makijażu.

moja mama zaczęła kremów(jakichkolwiek) używać grubo po 40tce, a miała(i ma) idealna cerę. a np jej 10 lat młodsza siostra, która zawsze używała mocno nawilzających i przeciwzmarszczkowych kremów aptecznych (typu vichy) ma o wiele starszą cerę

[B-52]

:p

[Karolinitka]

Napisane przez Burbery

Ja też uważam że skoro już widzisz delikatne bruzdy to powinnaś zacząć kurację.


Wracając do tematu
Ja mam nadzieję, że będę mogła zacząć używać kremów na zmarszczki stosunkowo późno. Opalałam się jako dziecko, tak do 14 roku życia. Teraz nie opalam się (bo nie lubię siebie w wersji brąz, ale kilka razy zgrzeszyłam na solarium w tamtym roku), zwykle polegałam na filtrach zawartych w kremach, ok. 25. Wiem że można było lepiej, ale sądzę że i tak nieźle, bo nadal duża większość kobiet smaruje twarz przyspieszaczem, a nie filtrem. Teraz mam 21 lat i postanowiłam zacząć dbać o siebie, bo czas tak naprawdę przelatuje nam przez palce i zanim się obejrzymy będziemy miały po 35-40 lat. Nie chcę kiedyś żałować, że nie zadbałam o siebie lepiej. Dlatego w tym roku zamierzam zacząć stosować blockery na twarz i filtr na ciało. Myślę że to najlepsze co mogę dla siebie zrobić w tym wieku.

Uważam, że bardzo, bardzo mądrze robisz! Ja również uważam, ze najlepsza kuracja to kuracja filtrami Ja, niestety, w Twoim wieku nie postępowałam tak rozwaznie. Jasne, smarowałam się kremami, uważałam na słońce, ale nierzadko zdarzało mi się zasnąć po imprezie z makijażem albo użyć kremu do skóry tłustej (podczas gdy mam mieszaną), wtedy jeszcze mało mnie odbchodziło czy robię coś źle czy dobrze- ważne, że robiłam cokolwiek dla swojej twarzy, Na szczęście świadomość z wiekiem rosła i dziś już potafię rozpoznać co jest dla mnie dobre a co złe.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez rapunzel8

moja mama zaczęła kremów(jakichkolwiek) używać grubo po 40tce, a miała(i ma) idealna cerę. a np jej 10 lat młodsza siostra, która zawsze używała mocno nawilzających i przeciwzmarszczkowych kremów aptecznych (typu vichy) ma o wiele starszą cerę

I tu wychodzi to o czym wcześniej była mowa, że zacytuję "na geny nie ma rady". Myslę, że to, że Twoja ciotka używała takich a nie innych kremów nie ma żadnego wpływu na to, że wygląda gorzej od Twojej mamy, która nie używała nigdy niczego. To po prostu kwestia w/w genów. Módl się o nie, Kochna, módl. najlepiej codziennie!
Podobnie jest u mnie w rodzinie. moja Mama na tle swoich siostr to gwiada Tylko tu trudno powiedzieć co jest tego skutkiem. Te kremy z Bóg wie czego czy geny właśnie. Myślę, że jedno i drugie.

[madziaaaaa89]

Witam, zgadzam się z Burbery.

W tej chwili używam płynu micelarnego ZIAJA SOPOT SPA 30+, chociaż teraz mam 20 Ale niestety nie jestem obdarzona cudownym genem późnego starzenia się, i już w okół oczu mam tzw kurze łapki czy jakoś tak:/ Od czasu do czasu używam NIVEA DNAage eye, ale jednak poszukam czegoś innego )
I oczywiście używam kremu ochronnego NIVEA Bambino, i jestem bardzo zadowolona.

[rapunzel8]

Napisane przez Karolinitka

I tu wychodzi to o czym wcześniej była mowa, że zacytuję "na geny nie ma rady". Myslę, że to, że Twoja ciotka używała takich a nie innych kremów nie ma żadnego wpływu na to, że wygląda gorzej od Twojej mamy, która nie używała nigdy niczego. To po prostu kwestia w/w genów. Módl się o nie, Kochna, módl. najlepiej codziennie!
Podobnie jest u mnie w rodzinie. moja Mama na tle swoich siostr to gwiada Tylko tu trudno powiedzieć co jest tego skutkiem. Te kremy z Bóg wie czego czy geny właśnie. Myślę, że jedno i drugie.

nie miałam na myśli tego, że moja ciocia wygląda gorzej dlatego, że kremów używała. to pewnie raczej sucha skóra vs tłusta skóra. + cięzkie zycie i może odchudzanie

[Karolinitka]

Napisane przez rapunzel8

nie miałam na myśli tego, że moja ciocia wygląda gorzej dlatego, że kremów używała. to pewnie raczej sucha skóra vs tłusta skóra. + cięzkie zycie i może odchudzanie

Tak, tak, wiem, ja też tak nie odczytałam Twojego posta. A która ma skórę suchą, a która tłustą? Właśnie. Która skóra najszybciej się starzeje?

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez Karolinitka

Masz rację, pewnie robią sobie w większości lifting twarzy.

A dlaczego za wcześnie na krem przeciwzmarszkowy??:confu sed:

mi sie wydaje,ze jak zaczne zbyt wczesnie uzywac kremow przeciwzmarszczkowych,to pozniej,gdy bede miala wieksza potrzebe,nie beda mi przynosic efektow

[Karolinitka]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1730821 1]mi sie wydaje,ze jak zaczne zbyt wczesnie uzywac kremow przeciwzmarszczkowych,to pozniej,gdy bede miala wieksza potrzebe,nie beda mi przynosic efektow [/QUOTE]

To, że jak się za wcześnie zacznie używać kremów przeciwzmarszkowych, bo później nie będą przynosić efektów to mit. Zresztą pisałam już o tym we wcześniejszym poście. Poza tym pomyśl- gdybyś wcześniej używała kremu przeciwzmarszkowego to nie miałabyś dzisiaj tych zmarszczek na czole. I, że się powtórzę- kremu przeciwzmarszkowego należy używać zanim pojawią sie zmarszczki- prewencyjnie. Przepraszam za mój mentorski ton

[rapunzel8]

Napisane przez Karolinitka

Tak, tak, wiem, ja też tak nie odczytałam Twojego posta. A która ma skórę suchą, a która tłustą? Właśnie. Która skóra najszybciej się starzeje?

moja mama ma tłustą. ja też zresztą i moja skóra wygląda bardzo młodo jak na razie. na pewno skóra sucha i cienka starzeje się najszybciej.
moge powiedzieć, że posiadanie tłustej cery ma dużo zalet pod warunkiem, ze nie ma się przy tym problemów z trądzikiem, bo wtedy ludzie robią różne głupie rzeczy, np używają różnych inwazyjnych środków do pielengnacji, zlewają skórę spirytusem, wyciskają i molestują pryszcze- efektem sa trwałe blizny, popekane naczynka, przebarwienia

[pimboLowa]

wproszę się do dyskusji
Ja wam laski powiem, że z siostrą dzieli mnie niespełna rok, ale jesteśmy idealnym przykładem wpływu genów na cere. Ja nie pamiętam trądzików, blizn itp, a siostrzyczka- O Boże, czego to ona nie stosowała, od zastrzyków od dermatologa po cudowne specyfiki zalecane przez telewizyjne gwiazdki. Mi wystarczyło bambino albo nivea, a najszczęśliwsza byłam jak dorwałam jakąś oliwkę niemowlęcą. Teraz, siostrzyczka karmi buziaka Clinic-3 kroki. Jest zadowolona. Nie wiem jak długo, ale na razie jest ok., ja natomiast kiedy wyprowadziłam się z domu miałam kryzys totalny i chyba dopiero teraz kiedy zbieram siły psychicznie, wchodze do łazienki, która jest tylko moją łazienką zaczynam myśleć o wyposażeniu jej w kobiecy asortyment. kiedy koleżanki wpadają z rewizytą za każdym razem są w wielkim szoku "mieszkasz sama, a Twoja łazienka nie jest zastawiona babskimi pudełeczkami" zawsze lubiłam płyny, żele do kąpieli, (teraz skazana jestem na prysznic), jedyne czego sobie nie odmawiałam do odżywek do włosów, bo o nie dbam. Ostatnio odczuwam taką chęć wskoczenia w szpilki i wyskoczenia w makijażu. Tylko za każdym razem kiedy wchodze do douglasa o ile znajdę czas to kończy się na zakupie siostrzyczce clinica albo jakiejś kredce/maskarze dla mamy. Chyba brakuje mi odwagi, bo musialabym iść do tych babek i sie ich zapytać co jest mi potrzebne i jak znam życie zaopiekują się moją wpłatą z należytą uwagą.

[nieznajoma0]

Mogę dołączyć ?
W styczniu skończyłam 21 lat. Kończę walkę z trądzkiem. Pod oczami mam tzw cienie i zaobserwowałam już lekkie zmarszczki pod oczami. Nawilżam skórę pod oczmi niveą soft. Zastanawiałam się jeszcze nad jakimś kremem przeciwzmarszkowym ? Moja kosmetyczk polecała mi z Clareny "Aksamitny krem pod oczy z proteinami , kofeiną i wiatminami/ oxygenating eye cream" z tym, że ona pracuje na kosmetykach Clareny. Z próbki byłam nawet zadowolona, ale boję się, że np przy dłuższym stosowaniu efekt fascynacji zniknie ?
Jakie witaminy najlepiej zażywać, by zapewnić skórze satysfakcję ?

[aciunia]

Podpinam! Mam 25 lat, cerę mieszaną, ale pod oczami widzę pierwsze "kurze łapki" głównie jest efekt śmiechu, więc to trywializuję, ale nie chce po 30 wyglądać jak jak 40, bo nie zainteresowałam się.. Doświadczenia? Nawilżać czy wystarczy 1x w tyg krem anty?

[Karolinitka]

Napisane przez nieznajoma0

Mogę dołączyć ?
W styczniu skończyłam 21 lat. Kończę walkę z trądzkiem. Pod oczami mam tzw cienie i zaobserwowałam już lekkie zmarszczki pod oczami. Nawilżam skórę pod oczmi niveą soft. Zastanawiałam się jeszcze nad jakimś kremem przeciwzmarszkowym ? Moja kosmetyczk polecała mi z Clareny "Aksamitny krem pod oczy z proteinami , kofeiną i wiatminami/ oxygenating eye cream" z tym, że ona pracuje na kosmetykach Clareny. Z próbki byłam nawet zadowolona, ale boję się, że np przy dłuższym stosowaniu efekt fascynacji zniknie ?
Jakie witaminy najlepiej zażywać, by zapewnić skórze satysfakcję ?

Znam Clarenę- głównie dzięki mojej kosmetyczce (one chyba wszystkie pracuja na tej marce!). Nie jest to może firma, która jest nie wiem jak niesłychanie dobra, ale na pewno nie jest to tez żaden szit. Myślę, że jak na Twój wiek jest to krem odpowiedni. Najlepiej będzie jeśli częściej będziesz uzywała tego nawilżającego Nivea soft, a np. dwa razy w tygodniu Clareny właśnie lub jakiegos jej zamiennika- mnóstwo ich jest, naprawdę. Wazne, żeby ten drugi miał już działanie przeciwzmarszkowe.

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez aciunia

Podpinam! Mam 25 lat, cerę mieszaną, ale pod oczami widzę pierwsze "kurze łapki" głównie jest efekt śmiechu, więc to trywializuję, ale nie chce po 30 wyglądać jak jak 40, bo nie zainteresowałam się.. Doświadczenia? Nawilżać czy wystarczy 1x w tyg krem anty?

Tak jak pisałam wyżej- i jedno i drugie- czyli codziennie nawilżanie plus kilka razy w miesiącu prewencyjnie krem przeciwzamrszczkowy. Ja jestem rok starsza i na codzień używam nawilżajacego przeciwdziałającemu powstawaniu pierwszych zmarszczek i niwelującemu te juz powstałe (także mam dwa w jednym). Takich kremów też jest mnóstwo. Sprwadź na KWC.

[nieznajoma0]

Napisane przez Karolinitka

Znam Clarenę- głównie dzięki mojej kosmetyczce (one chyba wszystkie pracuja na tej marce!). Nie jest to może firma, która jest nie wiem jak niesłychanie dobra, ale na pewno nie jest to tez żaden szit. Myślę, że jak na Twój wiek jest to krem odpowiedni. Najlepiej będzie jeśli częściej będziesz uzywała tego nawilżającego Nivea soft, a np. dwa razy w tygodniu Clareny właśnie lub jakiegos jej zamiennika- mnóstwo ich jest, naprawdę. Wazne, żeby ten drugi miał już działanie przeciwzmarszkowe.

Dziękuję Ci. Przyznam, że mnie troszkę uspokoiłaś, bo się zmartwiłam jak przeczytałam o tej Clarenie opinie na KWC i w wątku na temat bodajże tego kosmetyku. W takim razie po wypłacie zakupię Clarenę, a do tej pory intensywnie się będę nawilżać

A i jeszcze jedno. Proszę powiedzcie mi jakimi witaminami moge urozamicić dietę ? Czy może oprócz witamin zajadać dużo owoców, czy może szukać warzyw/ owoców zawierających konkretną witaminę ?
Czy warto np łykać już tabletki uzupełniające kolagen ? Czy to nie jest za wcześnie ?

Może to i głupie, ale nie chcę się kiedyś obudzić [mając załóżmy 50 lat] i mieć w głowie myśl "dlaczego byłaś taka głupia? Dlaczego nie spytałaś kogoś co jeszcze możesz zrobić dla tej buzi?"

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

co do warzyw,to napewno polecilabym marchew.gdzies w kwietniu bede zaczynala ja jesc dla ochrony przed sloncem.myslicie ze 2 na dzien wystarcza?

[B-52]

:p

[nieznajoma0]

B-52 dziękuję za porady .
Jeśli chodzi o drożdże- raz robiłam sobie maseczkę na buzię. Wyskoczyły mi późnije ropne krostki, oprócz tego buzia mnie swędziała. Od tego czasu mam lekki uraz do drożdży jeśli chodzi np o maseczki czy picie drożdży z mlekiem

[rapunzel8]

mam rabat do wykorzystania w aptece, więc może polecicie mi jakiś dobry krem apteczny typu vichy czy svr. ewentualnie coś pod oczy.

[B-52]

:p

[rapunzel8]

odnośnie filtrowania, to co prawda guzik się znam, ale wydaje mi się, że blokerem smaruje sie tylko buzię i chyba nie blokuje to syntezy wit d jeżeli słonce pada na inne powierzchnie ciała.

co do praktycznej strony filtrowania, to zapewne jest niezbędne po kwasach, mikrodermabrazjach itp. ja nigdy nie przechodziłam zadnego z tych zabiegów, ale mimo to postanowiłam smarować twarz filtrem w zeszłym roku. ale wiadomo jakie są minusy- biaława tłusta skóra, wyglądająca co najmniej niezdrowo. oczywiście można wyczyniać jakies cuda z matowieniem skrobią, ale jest to bardzo uciazliwe, zwłaszcza dla kogos takiego jak ja, kto nie używa podkładu,a skóra i tak wygląda gorzej w porównaniu z nieposmarowana blokerem. ale największy minus to zapychanie- z moją tłustą cerą nie mogę sobie pozwolić na używanie takiego rodzaju kremu, bo po 2 dniach zaczynam wygladać koszmarnie i co mi z tego, że w wieku 60 lat będę miała (być może) mniej zmarszczek.

poza tym nie dajmy sie zwariowac. mam ciemną cerę, która jako taka sama zapewnia ochronę przed słońcem. najważniejsze to, żeby sie celowo nie opalać. nie leżeć plackiem na słoncu i smarowac się kremem jeżeli przebywamy długo na powietrzu w słoneczny upalny dzień

[Karolinitka]

B-52, powiem tylko jedno- KOCHAM Cię czytać Jesteś dla mnie skarbnicą wiedzy!!!

Podpinam sie pod pytanie poprzedniczki. Jak to jest z tymi filtrami?? Czy, kiedy zimą mam na twarzy podklad z SPF 15 to jednocześnie mam niedobor wit. D??

[Elaine Blath]

Mam 26 lat i wlasnie zakupilam pierwszy krem przeciwzmarszczkowy, a raczej zapobiegajacy przedwczesnemu starzeniu sie skory. Moj wybor padl na Lancome Renewing Moisturizing Night Cream. Narazie tylko wersja na noc i poki co jestem zadowolona. Sadze, ze nie ma co przesadzac i szalec z tego typu kremami w wieku 20 lat, we wszystkich zrodlach ktore przejrzalam doczytalam sie informacji ze po 25 roku zycia mozna juz cos kombinowac w kierunku zapobiegania zmarszczkom..
Nawiazujac do dyskusji ktora sie tutaj wywiazala.. Ja tam wierze w zbawienne efekty kosmetykow. Widze roznice miedzy kremami z dolnej i wyzszej polki. Mam cere naczynkowa, bardzo delikatna - kiedy bylam mlodsza i nierozsadna, nie zdawalam sobie sprawy z tego jaka wrazliwa mam buzie, stosowalam co popadlo, glownie jakies kremiki Nivea.. Dorobilam sie kilku wyraznych pajaczkow na skrzydelkach nosa. Odkad zaczelam wlasciwie pielegnowac skore, to sie zatrzymalo. Jest lepiej, skora rzadziej reaguje, rzadziej sie czerwieni. Oczywiscie, genow sie nie oszuka, ale sadze ze bedziemy o wiele lepiej wygladac uzywajac dobrych kosmetykow, niz gdybysmy ich nie uzywaly, to zaprocentuje za kilka dobrych lat.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez Karolinitka

B-52, powiem tylko jedno- KOCHAM Cię czytać Jesteś dla mnie skarbnicą wiedzy!!!

Podpinam sie pod pytanie poprzedniczki. Jak to jest z tymi filtrami?? Czy, kiedy zimą mam na twarzy podklad z SPF 15 to jednocześnie mam niedobor wit. D??

Cos Ty. Wystarczy 15 minutowa ekspozycja na slonce dziennie, zeby pokryc dzienne zapotrzebowanie na wit.D. Taki niski filtr nie chroni mocno, poza tym zeby dzialal caly czas musialabys go reaplikowac co kilka godzin (podejrzewam ze tego nie robisz).

[nieznajoma0]

Napisane przez B-52

Nieznajoma, zapomniałam jeszcze napisać o tych tabletkach z kolagenem - wszystko zależy od stanu Twojej skóry. Uważam że łykać sobie raz na jakiś czas taką tabletkę, na przemian z witaminami czy olejem z ogórecznika w kapsułkach, to na pewno nie zaszkodzi. Jeśli zauważasz pierwsze zmarszczki to czas zadbać aby nie pojawiły się następne, bo istniejących już się nie spłyci żadnym kremem ani tabletką. Ja łykam mnóstwo różnych rzeczy na skórę włosy i paznokcie, od tranu po zestawy witaminowe i ziołowe, tyle że nie wszystko na raz ale na przemian. Każdego dnia coś innego. Nie wiem czy to działa - nie wiem jak bym wyglądała i się czuła bez tego wszystkiego, ale lubię dbać o siebie i nie zrezygnuję.
Tak naprawdę wiek skóry nie zawsze jest zgodny z wiekiem metrykalnym posiadaczki owej skóry. To że na kremie czy tabletkach jest napisane że "po 25 roku życia" to jest uśrednienie, bo jedna kobieta ma skórę 25 latki w wieku 20 lat a inna w wieku 30 lat. Kosmetyki i suplementy dobieraj sobie względem potrzeb swojej własnej skóry, a nie średniej wieku na pudełku, która nijak się ma do aktualnych twoich potrzeb.
Ja na przykład przez kilka lat katowałam swoją skórę preparatami na trądzik, czym po prostu ją zniszczyłam, uwrażliwiłam i przesuszyłam doszczętnie. Potem jak się ocknęłam, to się okazało że kremy nawilżające dla dziewczyn w moim wieku są dla mnie za słabe, bo miałam skórę zbyt odwodnioną. Sięgałam po kremy dla trzydziestolatek a nawet czterdziestolatek jeśli mi pasowały i gdzieś miałam porady pań ze sklepu które zawsze wcisnęły mi krem który potem musiałam zużyć na ciało bo do mojej twarzy się nie nadawał. Upierałam się przy kremach mocniejszych i dzięki temu zregenerowałam sobie skórę, teraz znów mogę wrócić do kremów nawilżających i moja skóra wcale się do przeciwzmarszczkowych nie przyzwyczaiła. Teraz nawet zdarza mi się użyć samego serum nawilżającego pod podkład i wystarcza mi na cały dzień. Ale to właśnie dzięki regeneracji mocnymi specyfikami na przekór wszystkim, z tym że to trwało ze 3 lata ta regeneracja

Dziękuję Ci bardzo. Szczerze powiedziawszy nie zdawałm sobie sprawy z tego, że mam odwodnioną buzię.
Tzn miałam lekkie problemy ze świeceniem się skóry, ale zamiast ją matować stawiałam na nawilżenie [bo doszłam do wniosku, że tak czy siak sebum musi być, więc lepiej dobrze nawilzyc niż zamatować, a np za 2 godziny być podobną do żarówki ].
Czytając artykuły w internecie natknęłam się na taki tekst: "W salonach kosmetycznych dobrze jest odbyć kilka zabiegów mezoterapii z kwasem hialuronowym, gdyż ten wiąże wodę w skórze, bądź odbyć serię jonoforez z serum nawilżającym. Oprócz tego dobrze jest zastosować maski hydrożelowe z gamma PGA.". Przyznam szczerze, że zrobiłam wielkie oczy czytając nazwy tych zabiegów , ale od czego jest wujek google :P.
Co do witamin to staram się regularnie łykać np tran, piję również pokrzywę. Zastanawiałam się nad bratkiem i skrzypem .
Mam zamiar zakupić capivit hydro control. Ale to może w przyszłym tyg, jak pojadę do sąsiadneigo miasta, bo tu u mnie na wsi ceny w aptece jak w kosmosie
Co do wody- staram się wypić 1 l -1.5 l wody dziennie, oprócz różnego rodzaju innych napojów.
A czy mogłabyś powiedzieć, jakich teraz kremów używasz ? [jeśli nie tu na forum to poproszę o PW]

[B-52]

:p

[nieznajoma0]

B-52 dziękuję Ci bardzo za pomoc

A jak się sprawa ma z maseczkami dotleniającymi ? Warto od czasu do czasu nałożyć na buzię taką maseczkę, czy jednak nie "wyrzucać pieniędzy" na maseczki, a np dołozyć i kupić krem/ płyn miceralny/etc ?
A jak się sprawa ma z kremami po mikrodermabrazji ? Bo podobno skóra jest elastyczniejsza. I co wtedy ? Nawilżać czy przeciwdziałać zmarszczkom ?

Już się nie mogę doczekać wypłaty, bo pasuje dokupić parę kosmetyków

[Lavanda]

Napisane przez nieznajoma0

A jak się sprawa ma z kremami po mikrodermabrazji ? Bo podobno skóra jest elastyczniejsza. I co wtedy ? Nawilżać czy przeciwdziałać zmarszczkom ?

to ja się podłączę
i czym po tej mikro najlepiej działać?


podczytuję ten wątek, tytuł przyciągnął moją uwagę, bo jakby nie patrzeć.. już czas na coś antiantiantizmarszczkom!

[B-52]

:p

[Lavanda]

Napisane przez B-52

Na swoim przykładzie tylko powiem, że po mikrodermabrazji trzeba skórę smarować czymś delikatnym, niedrażniącym (np biodermą).

dzięki
przejrzę sobie produkty tej firmy (mam ich filtr właśnie ), ale jesli możesz, napisz który produkt z całej gamy mógłby to być, Twoim zdaniem
pierwszy raz idę na taki zabieg, wypytam oczywiście kosmetyczkę czego warto poużywać po zabiegach ale i na forum dobrze się wypytać Wizażanek, które mają jakieś doświadczenie w przeciwieństwie do mnie heh


czy z Biodermy hydrabio lepiej byłoby po mikro zastosować lekki krem czy serum..?
tak z ich strony wydaje mi się, że ta seria hydrabio byłaby najlepsza dla mnie...

[nieznajoma0]

B-52 dziękuję Ci za odpowiedzi i za cierpliwość do mnie . Na razie nie przychodzią mi do głowy żadne pytania, ale jesli będę mieć jakąś wątpliwość znów "uderzę"

[B-52]

:p