Miglanka szuka pomocy

[Miglanka]

Hej
Bardzo obawiałam się założyć wątek tutaj, czy gdziekolwiek indziej, ale zauważyłam nawarstwiającą się ilość problemów ze mną i wokół mnie. Może więc podyktowane jest to moim troszkę ziemniakowatym wyglądem. A może powinnam zmienić się wewnętrznie?

W każdym razie, opisując siebie:
Mam ciemne włosy i dość jasną karnację. Dość duże usta i bliżej nieokreślonego koloru oczy . Jak to bywa u nastolatek - cera mieszana ze zmianami trądzikowymi, z którymi to toczę otwartą walkę. Poza tym mam mały, lekko zadarty nos i dziwny wygląd twarzy. Wydaje mi się taki pozbawiony charakteru.

Zawsze gdy tylko nadarzy się okazja pomagam ludziom. Dobrze się uczę, jestem raczej dość sympatyczna, ale też trochę naiwna i zdecydowanie bardzo introwertyczna. Jednak czasem także potrzebuję ludzi . Problem polega na tym, że nie ma ich nigdzie w moim towarzystwie chociaż nie jestem jakaś zamknięta. Jest mi zwyczajnie ciężko w życiu z tego powodu :/.

Mam wrażenie, że ludzie mają do mnie jakieś uprzedzenia, nie chcą podejść, a jak już podchodzą to w większości chcą mnie wykorzystać. Może powinnam coś zmienić w wyglądzie/charakterze?

(Nie, moje włosy na drugim zdjęciu w żadnym wypadku nie są tłuste )

[201701300929]

masz bardzo ladna figurę i w goole wygladasz ladnie i skromie na tych zdjeciach - takze nie wiaz swoich problemow z ludzmi z wygladem (zreszta to sie wbrew pozorom bezposrednio nie wiaze-tylko czasem kompleksy wplywaja na nasze zachowanie i postrzeganie innych),

nie zmienialabym nic w fryzurze - ewentualnie zrobila pare refleksow jesli baardzo chcesz zmiany,

tak po Twoim poscie to wydaje mi sie ,ze jestes wrazliwa (moze troche przewrazliwiona) nastolatka z kompleksami ( a wierz mi,ze nie masz powodow miec kompleksow),

co do ludzi to mysle, ze moze Ci sie tak tylko wydaje.. a moze to kwestia srodowiska - czasem tak jest,ze np w szkole sie nie trafi na ludzi ''w swim typie'' - wtedy warto jest poszukac jakis znajomych, z ktorymi cos nas laczy np zapisac sie na kurs tanca, jazdy konnej, zaczac pomaagc w schronisku etc

co masz na msyli piszac "" Jednak czasem także potrzebuję ludzi . Problem polega na tym, że nie ma ich nigdzie w moim towarzystwie chociaż nie jestem jakaś zamknięta." ze ludzi nie ma wokol ?

co do podchodzenia to wiesz - jest tak, ze wiekszosc ludzi woli jak sie podchodzi do nich a nie odwrotnie, a ze tych co lubia podchodzic jest mniej to wielu ludziom sie wydaje ,ze inni nie chca do nich podchodzic - moze warto ,zebys sama zaczynala podchodzic do ludzi ? takie nawiazywanie kontaktow i wyrazanie zainteresowania zwykle jest odbierane bardzo pozytywnie

[Twitti]

Hej! Przypominasz mi mnie w Twoim wieku jestes ladna, masz swietna figure. Nie musisz nic zmieniac.
Moge Ci doradzic co bym zrobila teraz z moim zyciem, gdybym mogla cofnac czas ja rowniez po pierwsze znalalabym hobby - zapisala sie na jakis kurs itd. Po drugie wolontariat - jesli kochasz dzieci - pomoc dzieciom, np w swietlicach, jesli zwierzeta - pomoc w schronisku. To wszystko sprawi ze poznasz nowych ludzi, a z tymi ze szkoly bedziesz miala o czym gadac

[Miglanka]

Napisane przez Twitti

Hej! Przypominasz mi mnie w Twoim wieku jestes ladna, masz swietna figure. Nie musisz nic zmieniac.
Moge Ci doradzic co bym zrobila teraz z moim zyciem, gdybym mogla cofnac czas ja rowniez po pierwsze znalalabym hobby - zapisala sie na jakis kurs itd. Po drugie wolontariat - jesli kochasz dzieci - pomoc dzieciom, np w swietlicach, jesli zwierzeta - pomoc w schronisku. To wszystko sprawi ze poznasz nowych ludzi, a z tymi ze szkoly bedziesz miala o czym gadac

Oj dziękuję Twitti Ładna figura i wielkie kompleksy Wiesz, mam masę przyjaciół, ale znajdują się głównie na drugim końcu Polski. Staram się wymyślać sobie różne zajęcia, ale nie bardzo mam pomysł jak się za to zabrać i gdzie się zgłosić, a nie chcę zapisywać się do szkolnego wolontariatu jego poziom jest bardzo żenujący i nie podejmują tam konkretnych działań Poza tym jeszcze pracuję, ale raczej indwyidualnie więc nie bardzo mam możliwość nawiązania kontaktu z innymi Gdzie szukać dodatkowych zajęć? Nie przepadam za jakiegoś rodzaju "zajęciami" sportowymi, chyba, że taniec - chętnie bym się nauczyła

Napisane przez Nocna Nimfa

co do podchodzenia to wiesz - jest tak, ze wiekszosc ludzi woli jak sie podchodzi do nich a nie odwrotnie, a ze tych co lubia podchodzic jest mniej to wielu ludziom sie wydaje ,ze inni nie chca do nich podchodzic - moze warto ,zebys sama zaczynala podchodzic do ludzi ? takie nawiazywanie kontaktow i wyrazanie zainteresowania zwykle jest odbierane bardzo pozytywnie

Dziękuję za Twój post W weekend pojadę do miasta w którym planuję uczęszczać do szkoły średniej. Kompletnie go nie znam, byłam może przejazdem raz czy dwa. A nóż widelec kogoś poznam ? Trochę się obawiam jak zagadać a przydałby mi się ktoś życzliwy oj przydałby :/

Napisane przez Nocna Nimfa

co masz na msyli piszac "" Jednak czasem także potrzebuję ludzi . Problem polega na tym, że nie ma ich nigdzie w moim towarzystwie chociaż nie jestem jakaś zamknięta." ze ludzi nie ma wokol ?

Cóż, musiałam wychować się sama, jestem bardzo nieśmiała i introwertyczna co powoduje, że spędzam czas sama. Nie jest to jakimś problemem, ale staje się męczące po kilku tygodniach, tak, że chciałabym zamiast spania po szkole wyjść gdzieś z kimś, pożartować, pouśmiechać się...

[Twitti]

Wpisz w google wolintariat i swoje miasto, czy dzielnice. Albo szukaj w Ops-ie, moze kosciol.
Zajecia - taniec, sztuka, teatr, sztuki walki, wizaz, nauka szycia na maszynie albo cos przyszlosciowego typu kurs dla sekretarek (zawsze sie przyda w szukaniu pracy), kurs jezykowy

[Miglanka]

Chyba się przeliczyłyśmy Moja mieścina jest zbyt skromna na takie atrakcje. Prowadzony jest jedynie kurs tańca, ale i to dla małych dzieci ;p
Cóż, liczę, że w liceum rozpocznie się moje prawdziwe życie