life is brutal :(

[figaro1111]

pisze poniewaz mojej znajomej zdarzyla sie pewna historia..ktora dala mi wiele do zrozumienia..mozecie mnie zjechac itd..ze to was nie obchodzi ale moze da niektorym osobom do myslenia..ta historia pokazuje dwie rzeczy pierwsza to ze zycie jest brutalne a druga ze warto zyc chwila i chwytac kazdy dzien..

ona i on poznali sie i szybko zostali para w sumie myslalam ze nie bedzie to powazny zwiazek..on 5 lat od niej starszy dorosly dojrzaly mezczyzna ona jeszcze niepelnoletnia..ale czas mijal a oni byli razem..po pewnym czasie zareczyli sie a nastepnie zaszla w ciaze..swiat sie zawalil rodzina potepila..potem urodzila slicznego zdrowego chlopczyka i wszyscy byli szczesliwi..zaczeli planowac slub wspolne zycie..wzieli slub dokladnie 26.06.2010..zamieszkali razem..niestety po niecalym miesiacu od slubu on mial wypadek w pracy lezy teraz w szpitalu w spiaczce i ma 80% ciala oparzone...wszystkie plany marzenia runely w jednej chwili..ona zostala z niespelna rocznym synkiem i czeka...czeka na cud...


dlaczego zycie jest czasem tak okrutne !?

[Elfir]

Zapytaj tych, których dzieci umierają na raka, których bliscy giną w katastrofach lotniczych.
Życie nie jest brutalne tylko ludzie nie potrafią pogodzić się ze swoja śmiertelnością.

[Caroline1920]

az sie serce kraje slyszac takie historie
wspolczuje...

[layla_lbn]

Napisane przez figaro1111

pisze poniewaz mojej znajomej zdarzyla sie pewna historia..ktora dala mi wiele do zrozumienia..mozecie mnie zjechac itd..ze to was nie obchodzi ale moze da niektorym osobom do myslenia..ta historia pokazuje dwie rzeczy pierwsza to ze zycie jest brutalne a druga ze warto zyc chwila i chwytac kazdy dzien..

ona i on poznali sie i szybko zostali para w sumie myslalam ze nie bedzie to powazny zwiazek..on 5 lat od niej starszy dorosly dojrzaly mezczyzna ona jeszcze niepelnoletnia..ale czas mijal a oni byli razem..po pewnym czasie zareczyli sie a nastepnie zaszla w ciaze..swiat sie zawalil rodzina potepila..potem urodzila slicznego zdrowego chlopczyka i wszyscy byli szczesliwi..zaczeli planowac slub wspolne zycie..wzieli slub dokladnie 26.06.2010..zamieszkali razem..niestety po niecalym miesiacu od slubu on mial wypadek w pracy lezy teraz w szpitalu w spiaczce i ma 80% ciala oparzone...wszystkie plany marzenia runely w jednej chwili..ona zostala z niespelna rocznym synkiem i czeka...czeka na cud...


dlaczego zycie jest czasem tak okrutne !?

Nie rozumiem jak ma to nam dać do myślenia?
Co z tego, że on jest od niej 5 lat starszy?
Mamy z domu nie wychodzić, facetów zamknąć w złotej klatce, nie brać ślubów, czy nie rodzić dzieci? Nie rozumiem przesłania.

Że życie jest brutalnie niejedna z nas przekonała się na własnej skórze. Nie trzeba nam do tego łzawych historyjek. Niestety codziennie ktoś umiera, codziennie są wypadki samochodowe, etc.

Luz, będę żyć z dnia na dzień. Uchroni mnie to przed rakiem, wypadkami, katastrofami, całym złem tego świata? No, chyba nie.

[figaro1111]

Napisane przez layla_lbn

\

Luz, będę żyć z dnia na dzień. Uchroni mnie to przed rakiem, wypadkami, katastrofami, całym złem tego świata? No, chyba nie.

nie... ale przynajmniej nie bedziemy mieli tej swiadomosci ze nie wykorzystalismy zycia ze nie spelnilismy swoich marzen..chodzi po prostu o to ze warto korzystac z zycia i cieszyc sie kazda chwila bo naprawde nie wiemy kiedy cos zlego moze sie wydarzyc

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez layla_lbn

Mamy z domu nie wychodzić, facetów zamknąć w złotej klatce, nie brać ślubów, czy nie rodzić dzieci? Nie rozumiem przesłania.

wlasnie wrecz odwrotnie..powinnismy wychodzic z domu i korzystac poki jeszcze mozemy...

[gringolada]

gdyby zycie bylo tylko uslane rozami to ludzie by go nie docenili, a tak gdy zdarza sie cos zlego to czlowiek umie doceniac to co zdarzylo sie dobrego. tak juz jest.

[layla_lbn]

Iwona też wyszła z domu... i teraz? Szuka jej połowa Trójmiasta...: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...450532&page=18

Tak mi się skojarzyło

Niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co nas czeka.

[Gwiazdaa]

Życie jest kruche. Dobrze o tym wiem.
Staram się żyć jak najlepiej jak "najefektywniej".

Przykro mi z powodu tej tragedii.
Ale tak już jest.

[2016070953]

Elfir powiedz to prosto w twarz rodzicom chłopaczka na którego pogrzebie wczoraj byłam. Tu nie chodzi o pogodzenie się ze śmiertelnością tylko z uczuciami ludzkimi, emocjami itp. Być może życie nie jeste brutalne tylko tragedie dzieją się przez błędy ludzkie itp. Żadnej ingerencji siły wyższej nie widzę. Czasem musi stac się coś złego by docenić wartość i ulotność życia. Ludzi których dotknęła tragedia należy choćby duchowo wspierać a nie mówić że nie umieją się pogodzić. Jeżeli Ty umiesz się pogodzić to ok, szanuję. ale ja mam nieco inne zdanie.

[StokRoTka_09]

Niestety takich historii, wypadków, zaginięć i katastrof jest coraz więcej.. Nie wszystkim da się zapobiec, przychodzą z nienacka, czasem z ludzkiej głupoty, czasem po prostu się dzieją z nie wyjaśnionych przyczyn i walą nasze życie na głowę..
Morał jest jeden, cenić swoje życie i przeżywać każdy dzień jakby miał być tym ostatnim, po prostu wykorzystywać szanse jakie daje nam los, nie szukać wszędzie złych rzeczy bo dojdzie do tego, że w obawie ludzie przestana z domu wychodzić... A tak sie nie da..