Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II - Strona 46 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Biochemia kosmetyczna

Notka

Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-04-11, 20:47   #1351
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Ja kompletnie na siebie nie mogę nic kupić, nie ma w ogóle ładnych ubrań, nic mi się nie podoba, to co jest w sklepach, to dramat, nie dziwię się, że jest polowanie, tak to niestety wygląda, w normalnej cenie się nie opłaca, a jak się opłaca, to zaraz znika z półek, a chłam leży miesiącami, a kto ma najgorzej? Oczywiście osoby w najpopularniejszych rozmiarach, m.in. ja Jak coś jest ładne, to albo nie ma mojego rozm, albo jest na niższą osobę, np super sweterek czy bluzka, co z tego, skoro mi ledwo pępek zakrywa O spodniach i butach lepiej już w ogóle nic nie pisać. Kupuję najczęściej w internecie, ale też nie zawsze wszystko jest, no i nigdy nie ma pewności, że będzie pasować i wyglądać tak jak na zdjęciu, już kilka razy zwracałam rzeczy, nawet przez internet ciezko mi coś znaleźć. Jak już coś kupię, coś ekstra utrafię raz na rok, albo dwa, to nie mogę się przestać cieszyć.


Monika, ja mam problem największy z podkładem, na drugim miejscu jest farbowanie włosów, na trzecim dezodorant. Przy tych 3 rodzajach kosmetyków przychodzi zwątpienie, dlatego póki co, jest sztucznie, chociaż naturalnych dezodorantów używam, na zmianę z antyperspirantami.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-11 o 20:50
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-11, 21:20   #1352
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Korah a jakiego podkladu używasz?
Jeśli chodzi o ciuchy, to dążę do minimalizmu. Mało a (w miarę mozliwisci) dobrej jakości. Stawiam na dobre buty, dobra torbę, porządna kurtkę czy zakiet. A reszta jest zwykła, dżinsy, tshirt. Proste, hez wzorów, gładkie. Z kolorów tylko kilka, biały, ecru czarny, szary, grafit. Prostota. Taki mam pomysł na szafę.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-11, 21:36   #1353
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Korah a jakiego podkladu używasz?
Jeśli chodzi o ciuchy, to dążę do minimalizmu. Mało a (w miarę mozliwisci) dobrej jakości. Stawiam na dobre buty, dobra torbę, porządna kurtkę czy zakiet. A reszta jest zwykła, dżinsy, tshirt. Proste, hez wzorów, gładkie. Z kolorów tylko kilka, biały, ecru czarny, szary, grafit. Prostota. Taki mam pomysł na szafę.
Używam Pharmaceris kryjącego z spf 20, albo Gosh X-ceptional Wear, ale ja się nie maluję na co dzień, tylko raz na tydzień, czasem co 2-3 dni. Codzienne nakładanie na pewno nie skończyłoby się u mnie dobrze. Te podkłady dobrze wyglądają na skórze, są średnio kryjące, tzn jak miałam większe problemy z cerą, to nie dawały rady, ale drobne krostki, zaczerwienienia kryją bez korektora. Gosh jest lepszy jak dla mnie, Pharmaceris też fajny, ale nie trzyma się aż tak dobrze na tłustej cerze. Wszystko to pudruje sypkim pudrem Manhattanu, ale właśnie mi się kończy i chyba teraz kupię matujący Lily Lolo, jedyny mineralny kosmetyk, do którego nie mam żadnych zastrzeżeń, w testach wydał się zjawiskowy.

Edit: Ja też lubię gładkie i proste, bez pstrokacizn i oczywiście w miarę porządne, a nie materiał jak zdjęty z parasolki Masz jakieś ulubione sklepy?
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-11 o 21:42
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 07:54   #1354
losek78
Zakorzenienie
 
Avatar losek78
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość
Ja również pożegnałam się z KWC, bo niestety też widzę sprzedajność recenzentek. A żadnych swoich recenzji już nie dodam, po tym jak moją usunęli, a się nad nią napracowałam

Co do upadku odzieży to jest to bardzo smutne. Bardzo ceniłam markę Triumph, ale ostatnio chcąc tam kupić stanik odkryłam, że już mają metką made in china. tak samo francuskie marki Morgan i Promod. porażka. A lubiłam te marki. Coraz rzadziej robię zakupu ubrań, bo tak dużo czasu zabiera mi znalezienie dobrej jakości stroju bez metki made in china, że odechciewa się zakupów
Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Beeets mnie też się odechciewa zakupów ciuchowych. Te szmatki słabej jakości są nie warte takich pieniędzy Juz nie mam pomysłu gdzie i co kupować.
Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość
po lataniu po sklepach często nadaremnie jestem tak zmęczona, że zakupy odzieżowe zupełnie przestały sprawiać przyjemność. Wychodzi na to, że robi się jakieś polowanie na dobry ciuch, a mnie to nie bawi

Co do sklepów typu Second hands, to ja niedawno przeżyłam szok. Jadę a tam duża kolejka na chodniku. Ranek, więc byłam pewna, że to po chleb a to do SH, bo zaraz otwierali chyba jednak to uzależnienie.
Zgadzam się całkowicie z tym, że jest w Pl jakiś upadek rynku odzieżowego (nie tylko tego zresztą). Szkoda nóg do chodzenia po tych galeriach, sklepach. Jakość ubrań jest żenująca. Szukałam sobie kurtki na ostatnie miesiące ciąży , bo jednak trochę urosłam, a mam nadzieję chodzić jak najdłużej się da. Nie lubię jak mi wszystko tak opina brzuch, jak jest zimniej to też nie będę ziębić brzucha, więc kurtka potrzebna. To co zobaczyłam w sklepach, to szok! kurtki z materiałów jak reklamówka plastikowa, albo worek i to za ponad 200 zł. Co chwile jakieś promocje robią śmieszne, kupony rabatowe w gazetach, weekendy zniżek. Już wolę dobre jedzenie kupować, jakieś kosmetyki eko, przynajmniej jest z tego pożytek. C&A to był mój ulubiony sklep, ale jeszcze jakość linii Basic jako taka, kupuje podkoszulki, legginsy, dżinsy, inne fatałaszki nie warte tych cen. Na wyprzedażach to mają gorszy chłam niż niektóry Sh.
U mnie też takie kolejki w Sh z rana, a nawet koło południa jak wstąpię, to pełno ludzi, ale już nic nie ma , na szczęście w miarę kulturę zachowują. Z tego co mi bratowa opowiadała, to u niej w mieście można zostać stratowanym w Sh. Na allegro też się cenią za odzież używaną, wiele osób sprzedaje to co upoluje w sh, taki potajemny biznes, bo z używanych rzeczy chyba się nie rozliczają? Zresztą kto im udowodni, że to nie ich prywatne?

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
A ja znow przechodze jakis kryzys maskarowy.
Zarzekalam sie ze nie bede juz czarnych maskar uzywac, a dzis doszlam znow do wniosku, ze nie taka ona straszna. ze jak sie na czarno ubiore, albo przynajmniej bluzke, czyli czern jest w miare blisko twarzy, to choc makijaz mam taki sam, to jednak czarne rzesy sa ok. Oko jakies takie wyrazniejsze i chyba jednak wyglada to u mnie dobrze. Nie wiem czemu znow mnie takie rozkminki naszly. Jakis czas temu kupilam sobie brazowy tusz Benecos i cos wydawalo mi sie ze na rzesach jest on wystarczajaco ciemny i chlodny , to chlodniej i ciemniej jest przy czerni z zachowaniem reszty kolorow na powiece tych samych. Oko jakos tak wyostrzylo sie za okularami. Moze jednak ten braz nie jest taki jak powinien byc i dlatego to wrazenie rozmytego oka?...
Wczoraj uaktualnilam fotki na FB. Trzaskalam sobie tzw selfie i mialam moja oberzynowa maskare. Zdjecia robione smartphonem, moze nie do konca ostre, ale jakas taka blada sie wydaje, ze oko moglo by byc bardziej z za okularow widoczne. Ile ja sie zatrzaskalam zdjec, zeby cos sensownego wybrac( nie jestem fotogeniczna :-( ) i tak sobie dzis pomyslalam, ze moze gdybym miala czarna maskare to bylo by inaczej - konkretniej. Dobrze ze nie mialam czarnej bluzki, bo chyba wyszla bym calkiem bezplciowo.
Dzis popoludniu na ta moja brazowa maskare nanioslam jeszcze czarna i zdecydowanie juz przy jednem oku widzialam roznice jak i bez tak i w okularach. Bluzke mialam czarna na sobie.

No to sie wygadalam.
Macie tez czasami zwatpienia? Jesli tak to czego dotycza? i jak sie to konczy?
Ja mam pełno kryzysów pielęgnacji, jedyne czego się trzymam to pielęgnacja twarzy, ciała z eko. Wkurzają mnie moje włosy, już miałam spokój, a tu znowu łupież, leciałam na szamponach naturalnych, a i tak się pojawił i to suchy, takie łuski wielkie, szok! nigdy takiego czegoś nie miałam. Muszę znowu wrócić do olejów, olejowania skóry. Może kupię jakiś rosyjski szampon, coś polecacie na łupież, tylko nie z dziegciem ?? Coś mnie zaczęło ciągnąć do rosyjskiej pielęgnacji włosów.

Kryzysy w makijażu też miałam, wkurzały mnie wszystkie tusze, bo mi na okulary wjeżdżały, aż sobie kupiłam ten delikatny tusz DrHauschka i nawet teraz mi nie szkodzi. Mam kryzys z podkładem, pudrem, tymi wszystkimi warstwami, dzięki którym cera wygląda lepiej, ale czy to kryzys? Przerzucam się raczej na lekkie BB i CC. Szminka mi jedna starcza, a i tak użyje ją jeden raz dziennie, z rana, jak wychodzę. Lubię sobie robić dni bez makijażu.
Na myśl o kremie z filtrem mam obrzydzenie, używałam tylko tych mineralnych, a i tak jak byłam dłużej na słońcu. Jak sobie pomyślę, że mam szukać znowu czegoś nowego. Co prawda mam puder kompakt z filtrem z Eco cosmetics, z tamtego sezonu, ale nie wiem czy będzie dobry?
__________________
blog

Edytowane przez losek78
Czas edycji: 2016-04-12 o 07:58
losek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 09:06   #1355
blotowlosa
summerlover
 
Avatar blotowlosa
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 918
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Na myśl o kremie z filtrem mam obrzydzenie, używałam tylko tych mineralnych, a i tak jak byłam dłużej na słońcu. Jak sobie pomyślę, że mam szukać znowu czegoś nowego. Co prawda mam puder kompakt z filtrem z Eco cosmetics, z tamtego sezonu, ale nie wiem czy będzie dobry?
Ja dlatego stosuję kremy BB/CC już z porządnym filtrem, rano nakładam jakieś przyjemne serum nawilżające a na to BB i ochrona zachowana i cera wygląda okej. Już dawno przestałam używac podkładów...
Obecnie używam Clinique CC SPF30 oraz Missha BB SPF42, nie są super naturalne, ale czasem nie we wszystkim da się tą naturalność zachować.

Btw wczoraj umyłam podłogę Ajaxem i wypłukiwałam ścierkę w rękach bez rękawiczek. To w jakim stanie są dzisiaj moje dłonie to koszmar! Wysuszone, a skóra odłazi mi płatami. Postanowiłam, że czas na zmianę. Jakie naturalne specyfiki do mycia podłóg polecacie? Wiem, że w DM jest taka eko seria produktów do czyszczenia. Sprawdzają się?
__________________
km 2019: 365
książki 2019: 23
blotowlosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 09:54   #1356
losek78
Zakorzenienie
 
Avatar losek78
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Zawsze używam rękawic do sprzątania, podłogę myłam ostatnio mydłem biały jeleń w płynie, przynajmniej nie ma tak żrącego i sztucznego zapachu jak te niektóre płyny z drogerii.
__________________
blog
losek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 15:27   #1357
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Dziewczyny, te co uzywala oleju rozanego Pai (pewnie inny bedzie podobny) i maja cere mieszana. Czy jak robi sie cieplo i cera z normalnej, a nawet lekko suchawej, zaczyna znow sie robic blyszczaca to pasuje wam ten olej?
Ja juz od dobrego tygdodnia przestalam go uzywac, a dwa dni temu przetransportowalam go do lodowki. Zamierzam wyciagnac go jesienia.
Uzywalam grzecznie na noc na wilgotna cere, jak zawsze 3-4 krople. Potem sobie jeszcze siedze ze 2h ogladam film, a jak musze/chce isc spac to do lazienki umyc zeby i lulu. Za kazdym razem widzialam ze strefa T nie fajnie sie blyszczy, nawet te kropelki loju na nosie widzialam, wiec stwierdzilam ze jednak dla mieszanej cery jest on za ciezki. Ok olej rozany jest polecany do cery suchej i dojrzalej. Dojrzala mam, ale coraz bardziej po zimie wraca do mieszanej, a ja nie cierpie bidzic sie rano zalana lojem do tego cera jest szarawa i taka rozpulchniona. Odrazu mam 10 lat wiecej na karku. Jesli o mnie chodzi to o to w pielegnacji nie chodzi, zeby wygladac gorzej.
Mam miniaturke olejku Hauschki. Uzylam ostatnio na noc, ale i na dzien i zupelnie inna bajka. W zimie po nocy z tym olejkiem mialam sucha i sciagnieta skore( chyba rzeczywiscie reguluje tlusta cere), a teraz jak znow mieszana jestem jest ok. Cera nie byla sciagnieta. Za dnia dostala lekki blysk, ale tez znosny( mamy wiosne, wiec jest ok, w upaly bedzie sie gorzej tluscic)
Wogole stwierdzilam ze w "pewnym wieku" mamy przerabane. Ok ja sie juz tak tego wieku nie trzymam i nie uwazam ze trzeba koniecznie anti age uzywac, ale widze ze bruzdy na czole sie poglebiaja( wczesniej ich nie bylo), ale te odzywcze rzeczy dla " mojego wieku" sa tez do cery suchej, dojrzalej i tylko powoduje szybsze przetluszczanie sie cery i/lub dodatkowe rozpulchnienie jej. A te rzeczy dla "mlodej cery" ktora sie przetluszcza sprawdzaja sie lepiej jesli chodzi o polysk, ale niewystarczajaco nawilzaja/odzywiaja te czesci twarzy po ktorych widac uplywajacy czas.



Ach bym zapomniala.
Od 1.05 Hauschka robi podwyzke cen o 4% na wszystko :-(
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-12, 18:23   #1358
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Zgadzam się całkowicie z tym, że jest w Pl jakiś upadek rynku odzieżowego (nie tylko tego zresztą). Szkoda nóg do chodzenia po tych galeriach, sklepach. Jakość ubrań jest żenująca. Szukałam sobie kurtki na ostatnie miesiące ciąży , bo jednak trochę urosłam, a mam nadzieję chodzić jak najdłużej się da. Nie lubię jak mi wszystko tak opina brzuch, jak jest zimniej to też nie będę ziębić brzucha, więc kurtka potrzebna. To co zobaczyłam w sklepach, to szok! kurtki z materiałów jak reklamówka plastikowa, albo worek i to za ponad 200 zł. Co chwile jakieś promocje robią śmieszne, kupony rabatowe w gazetach, weekendy zniżek. Już wolę dobre jedzenie kupować, jakieś kosmetyki eko, przynajmniej jest z tego pożytek. C&A to był mój ulubiony sklep, ale jeszcze jakość linii Basic jako taka, kupuje podkoszulki, legginsy, dżinsy, inne fatałaszki nie warte tych cen. Na wyprzedażach to mają gorszy chłam niż niektóry Sh.
U mnie też takie kolejki w Sh z rana, a nawet koło południa jak wstąpię, to pełno ludzi, ale już nic nie ma , na szczęście w miarę kulturę zachowują. Z tego co mi bratowa opowiadała, to u niej w mieście można zostać stratowanym w Sh. Na allegro też się cenią za odzież używaną, wiele osób sprzedaje to co upoluje w sh, taki potajemny biznes, bo z używanych rzeczy chyba się nie rozliczają? Zresztą kto im udowodni, że to nie ich prywatne?
niestety nie jest to takie łatwe, żeby wymigać się od US Jak sprzedajesz używane, to też musisz mieć paragony i z tych kupionych dalej niż 6 mc nie musisz się rozliczać, a jak dopiero co kupione ale ci się znudziły, to trzeba. Poza tym od danej kwoty i tak trzeba. Zabawa na Allegro już dawno przestała być miła. Ja już tam nie zaglądam dobre kilka lat i wcale nie tęsknię

A ten boom na SH, to nie pojmuję. Sadziłam, że ludzie już mają pozawalane szafy, a jednak nie. Jak robiliśmy malowanie i trzeba było przesuwać meble to popakowałam swoje ubranie, to wyszło z 16 dużych pudeł. Podziałało to bardzo trzeźwiąco, tym bardziej że znalazłam sporo ubrań nawet z metkami

Ja nie mam raczej kryzysu z naturalkami. Naprawdę mi służą. Jedynie czasem, gdy nie mam dostępu do pewnych produktów (np. w podróży), to muszę kupić coś nienaturlanego np. pastę, deo czy podpaski albo wkładki. Szczerze jestem happy z przejścia na naturalki, a za drogeryjnymi to zupełnie nie płaczę

Nie wiem, jak to zrobiłam, ale właśnie ujrzałam tylko 3 buteleczki perfum z których 2 są na wykończeniu a cała ma jedynie 30 ml. Zatem niedługo będę mogła spełnić swoje marzenie i posiadać tylko 1 lub 2 zapachy A jednak marzenia się czasem spełniają
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 18:35   #1359
losek78
Zakorzenienie
 
Avatar losek78
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Tym bardziej jestem zdziwiona, co ci ludzie robią z tymi ciuchami? i dlaczego tak się pchają w tych sh . Uzależnienie, nic innego.
Wywaliłam kilka worków z ciuchami do kontenerów, nie mam zamiaru wracać do takiej ilości ciuchów.
__________________
blog

Edytowane przez losek78
Czas edycji: 2016-04-12 o 18:37
losek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 19:52   #1360
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Tym bardziej jestem zdziwiona, co ci ludzie robią z tymi ciuchami? i dlaczego tak się pchają w tych sh . Uzależnienie, nic innego.
Wywaliłam kilka worków z ciuchami do kontenerów, nie mam zamiaru wracać do takiej ilości ciuchów.
ja najgorzej mam z butami. Mimo że oddałam sporo, to nadal widzę ponad 30 par
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 21:41   #1361
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Szkoda nóg do chodzenia po tych galeriach, sklepach. Jakość ubrań jest żenująca.

Może kupię jakiś rosyjski szampon, coś polecacie na łupież, tylko nie z dziegciem ?? Coś mnie zaczęło ciągnąć do rosyjskiej pielęgnacji włosów.
Dokładnie, często się to kończy frustracją, zmęczeniem i stratą czasu. Kiedyś jeszcze mnie ciągnęło do wielkich centrów handlowych, ale teraz, jak pomyślę o spędzeniu połowy dnia w takim pożal się Boże "przybytku", to już mi się po prostu nie chce. Wstępuję tylko wtedy, gdy wiem, że na pewno dostanę to, czego chcę, albo żeby się zorientować, co jest, ale i to potrafi zdołować.

No nie wiem, czy to dobry kierunek, dużo osób ma alergie, różne dermatozy po ruskich kosmetykach. Lepiej uważaj, bo wiele linii jest mocno naperfumowanych lub mają długaśne składy.

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Wogole stwierdzilam ze w "pewnym wieku" mamy przerabane. Ok ja sie juz tak tego wieku nie trzymam i nie uwazam ze trzeba koniecznie anti age uzywac, ale widze ze bruzdy na czole sie poglebiaja( wczesniej ich nie bylo), ale te odzywcze rzeczy dla " mojego wieku" sa tez do cery suchej, dojrzalej i tylko powoduje szybsze przetluszczanie sie cery i/lub dodatkowe rozpulchnienie jej. A te rzeczy dla "mlodej cery" ktora sie przetluszcza sprawdzaja sie lepiej jesli chodzi o polysk, ale niewystarczajaco nawilzaja/odzywiaja te czesci twarzy po ktorych widac uplywajacy czas.
To może jakieś lekkie serum nawilżające stosuj, a na to niewielkie ilości kremu odżywczego/anti age?
Ja używam kolagenu, serum z Ha, Q10, wit. C, masaż, tego typu rzeczy. Od witaminy C, przyjmowanej doustnie mi się spłyciły zmarszczki na czole, nie były głębokie, ale były. Poza tym mleczko z wit. C Avalonu robi u mnie naprawdę dobrą robotę, obecnie zużywam inne mleczko i już drugi raz mam taką akcję, że po zabraknięciu Avalon stan mojej skóry się pogarsza, tzn traci ładny koloryt, nawilżenie, staje się wiotka, robią się pojedyńcze wypryski, ale duże, suche skórki. Stosuję kwasy, ale z tamtym mleczkiem nie musiałam tego robić zbyt często, a teraz raz w tygodniu muszę sobie dolać kwasu do tego drugiego mleczka, żeby coś złuszczyło.

Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak to zrobiłam, ale właśnie ujrzałam tylko 3 buteleczki perfum z których 2 są na wykończeniu a cała ma jedynie 30 ml. Zatem niedługo będę mogła spełnić swoje marzenie i posiadać tylko 1 lub 2 zapachy A jednak marzenia się czasem spełniają
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-12 o 21:43
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-13, 09:20   #1362
losek78
Zakorzenienie
 
Avatar losek78
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Korah, nie radzisz mi ruskich? ceny mają takie kuszące, ech. Może lepiej zostać już przy Sylveco czy Biolaven.
Ostatnio myłam włosy Balea szampon z sls i nawet nie ma tak źle, jak się położy olej przed myciem to on chroni skórę , a potrzebuje trochę mocniejsze oczyszczanie od czasu do czasu.

MonikaPogrzeba, ja też mam zmienną cerę, raz tłustą , trądzik, raz przesusza się i zmarszczki na czole mimiczne, pełen zakres rodzajów cery w jednym.
Jednak zaleta cery tłustej jest taka , że nie widać tego upływu czasu. Są jednak kremy super regenerujące, ale lekkie zarazem np. Madara ma taki, Femi też nie są takie ciężkie na zimę było ok. Zresztą jak dałam radę nawet używać kremów Martina Gebhardt, a one są naprawdę tłuste, przy rozsądnym stosowaniu krzywdy nie robią, chyba liczy się skład. Nie mogłabym natomiast funkcjonować na pielęgnacji drogeryjnej. aptecznej. Całe szczęście teraz nawet bez kwasów się obywam, a tak się obawiałam, że mi się cera strasznie popsuje i zanieczyści bez czegoś z kwasami. Bardzo mi służy polecana tu Weleda lekki migdałowy , ale już się kończy. Wracam do Emulsji Martina Gebhardt na wiosnę, lubiłam kiedyś szałwiową, a teraz wzięłam Aloes, miałam próbkę i super działa.
__________________
blog
losek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 10:13   #1363
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Korah, nie radzisz mi ruskich? ceny mają takie kuszące, ech. Może lepiej zostać już przy Sylveco czy Biolaven.
Ostatnio myłam włosy Balea szampon z sls i nawet nie ma tak źle, jak się położy olej przed myciem to on chroni skórę , a potrzebuje trochę mocniejsze oczyszczanie od czasu do czasu.

MonikaPogrzeba, ja też mam zmienną cerę, raz tłustą , trądzik, raz przesusza się i zmarszczki na czole mimiczne, pełen zakres rodzajów cery w jednym.
Jednak zaleta cery tłustej jest taka , że nie widać tego upływu czasu. Są jednak kremy super regenerujące, ale lekkie zarazem np. Madara ma taki, Femi też nie są takie ciężkie na zimę było ok. Zresztą jak dałam radę nawet używać kremów Martina Gebhardt, a one są naprawdę tłuste, przy rozsądnym stosowaniu krzywdy nie robią, chyba liczy się skład. Nie mogłabym natomiast funkcjonować na pielęgnacji drogeryjnej. aptecznej. Całe szczęście teraz nawet bez kwasów się obywam, a tak się obawiałam, że mi się cera strasznie popsuje i zanieczyści bez czegoś z kwasami. Bardzo mi służy polecana tu Weleda lekki migdałowy , ale już się kończy. Wracam do Emulsji Martina Gebhardt na wiosnę, lubiłam kiedyś szałwiową, a teraz wzięłam Aloes, miałam próbkę i super działa.
Ja miałam po szamponie Love2Mix parę sezonów temu taką samą akcję jak teraz z szamponem BD i Lavery, łupież. Nie mam oczywiście pewności że to był tamten szampon, ale to główny podejrzany był, nie mam bardzo wrażliwej skóry głowy, jedynie do łupieżu skłonności, ale nigdy nie miałam uczulenia ani podrażnienia skalpu, a niektórzy z wrażliwą skórą narzekają na ruskie. Miałam też jakieś inne szampony, już dokładnie nie pamiętam, które, były fajne, ale nie jakieś wybitne, za tę cenę już wolę Equilibrę. A może sobie kup te w saszetkach, co są, na spróbowanie.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 10:28   #1364
losek78
Zakorzenienie
 
Avatar losek78
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Korah, ja miałam Szampon babci Agafii dawno temu i pierwsza butelka była ok, nawet byłam zachwycona. Kupiłam inny rodzaj w aptece i tragedia, prawie nic nie mył ten szampon i łupieżu narobił.
Na mnie Babydream działał tak samo źle, natomiast Lavera nawet ok, fajny był ten z wyciągiem z jabłek, chyba zależy jaki rodzaj.

Widziałam, że niektórzy chwalą Planeta Organica szampony, ale to prawda, że te składy mają długie. U mnie w sklepach są dostępne tylko maski i odżywki w saszetce, szamponów co dziwne nie ma, a przez internet mi się nie opłaca saszetek zamawiać. W ogóle nie chce mi się chodzić po sklepach, wolę przez net zamówić. A może spróbuję jeszcze mydłem skalp myć? Chociaż z tym mydłem to różnie bywało, zwłaszcza jest problem ze spłukaniem tej piany i przywróceniem ładu na włosach.
__________________
blog

Edytowane przez losek78
Czas edycji: 2016-04-13 o 10:30
losek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 11:01   #1365
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Korah, ja miałam Szampon babci Agafii dawno temu i pierwsza butelka była ok, nawet byłam zachwycona. Kupiłam inny rodzaj w aptece i tragedia, prawie nic nie mył ten szampon i łupieżu narobił.
Na mnie Babydream działał tak samo źle, natomiast Lavera nawet ok, fajny był ten z wyciągiem z jabłek, chyba zależy jaki rodzaj.

Widziałam, że niektórzy chwalą Planeta Organica szampony, ale to prawda, że te składy mają długie. U mnie w sklepach są dostępne tylko maski i odżywki w saszetce, szamponów co dziwne nie ma, a przez internet mi się nie opłaca saszetek zamawiać. W ogóle nie chce mi się chodzić po sklepach, wolę przez net zamówić. A może spróbuję jeszcze mydłem skalp myć? Chociaż z tym mydłem to różnie bywało, zwłaszcza jest problem ze spłukaniem tej piany i przywróceniem ładu na włosach.
Miałam marokański balsam z Planeta organica, szampon może też, nie pamiętam, ale bardzo intensywny zapach był, bardzo mocny, jak perfumy, orientalny. Działanie całkiem fajne, ale nie wybitne. Chyba jednak odżywka Sylveco lepsza ciut.

Ja nie lubię myć mydłem, mam potem splątane włosy. Czasem umyję dla odmiany i jest ok, ale na regularne zastąpienie szamponów bym nie poszła. Trzeba też przy myciu mydłem używać płukanki octowej, a ja raz, że nie mam cierpliwości, a po drugie, już po drugim razie włosy zaczęły wariować, nie mogłam ich okiełznać.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 11:12   #1366
blotowlosa
summerlover
 
Avatar blotowlosa
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 918
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

rokitnikowy Natura Siberica jest fajny, z Planety Organiki mialam prowansalski, slicznie pachnial i w sumie nie narzekam na niego. Ale moje wlosy i skora glowy nie naleza do problematycznych, nie specjalnie sie przetluszczaja i nigdy nie mialam lupiezu ani innych niespodzianek...
__________________
km 2019: 365
książki 2019: 23
blotowlosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 11:14   #1367
losek78
Zakorzenienie
 
Avatar losek78
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Wiadomo, odczucie zapachów jest różne, jednym może przeszkadzać innym nie. Ja chyba nie lubię takich mocnych, sztucznych zapachów, to sobie dam spokój z tymi eksperymentami.
__________________
blog
losek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 18:05   #1368
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

na zawsze wyleczyłam się z ruskich

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość

a wyszło to dość spontanicznie. po prostu nie zajmowałam się sprawą, a tu taka niespodzianka. Teraz mogę skupić się na tym, by pomyśleć, jakie zapachy chcę kupić, jak tylko te zużyję. Na razie skupię się jednak tylko na 1 zapachu. To byłoby przełom u mnie
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 20:29   #1369
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
A ja znow przechodze jakis kryzys maskarowy.
Polecałaś mi kiedyś zielone tusze i niestety wygląda na to, że producenci chyba na dobre zrezygnowali z nich, nie licząc jaskrawych zielonych (Pierre Renee, Inglot) - w sumie nie wyobrażam sobie, dla kogo one są, może dla nastolatek na dyskotekę. Po długich poszukiwaniach ucieszyłam się, jak w końcu znalazłam w PL Sephorę, gdzie mieli oliwkowy odcień tuszu Make Up Forever. Niestety po przyniesieniu maskary do domu wpisałam kod produkcyjny w wyszukiwarkę i okazało się, że data produkcji to maj 2011, a sam tusz był suchy i nie dało się nim nawet pomalować rzęs. Złożyłam reklamację i dostałam zwrot niemałej w końcu kasy. I dałam sobie już spokój z szukaniem oliwki, bo wygląda na to, że jeśli nawet jakąś gdzieś mają, to jest delikatnie mówiąc przeterminowana


Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
O kryzysie pod wzgledem filtorw juz pisalam. Mam ledwo napiczety naturalny spraj acorelle i chyba go sobie na pysk daruje. W upaly na rower posmaruje rece zeby sie nie spalily( a sie poparzylam kiedys na godziennej przejarzdzce rowerem). bylam dzis w Rossmannie i kupilam fluidy do twarzy, ktore uzywalam przed calkowitym przestawieniem sie na nature. Co prawda wersje tonujaca wycofali, ale nie szkodzi. filtry spf30 poj. 50ml . Jeden kosztuje 3,99e a drugi 2,99e, wiec naprawde smieszne pieniadze. ten klasyczny fluid ktory wczesniej uzywalam ma jeden silikon pod koniec skladu, a druga wersja to wersja med bez emulgatorow i zapachu, bez silikonu w skladzie. Oba nie maja parabenow itp swinst jedynie nieprzenikajace filtry chemiczne i nie pobielaja.
Od jutra zaczynam filtrowanie ale tylko geby( narazie). Jak beda sie sprawdzac jak kiedys to chyba przy nich pozostane.
Ja sobie zupełnie nie wyobrażam używania eko filtrów, już apteczne europejskie są dla mnie nienoszalne, a te kilka próbek eko, które miałam, tylko mnie utwierdziły w tym przekonaniu. Widzę co prawda od czasu do czasu Niemki na rowerach czy z kijkami wysmarowane takimi filtrami, białe z daleka, z bliska jeszcze gorzej, ale może one są już na takim poziomie samozadowolenia i samoakceptacji, że je to wali, czy wyglądają jak śmierć na chorągwi.

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Zgadzam się całkowicie z tym, że jest w Pl jakiś upadek rynku odzieżowego (nie tylko tego zresztą).
Dla mnie największe niewypały ma Orsay. Ciuchy wyglądające na ładne, fajne, klasyczne fasony, ale niestety jakoś wychodzi szybko po założeniu. Mam taki śliczny sweterek z wełną od nich - 10 minut noszenia i cały jest w kulkach z tej wełny, trzeba by chodzić z golarką do ubrań. Spodnie cygaretki- fajnie wyglądają, dopóki się stoi, podczas chodzenia na poziomie kolan robią się buły.
Warto poszukać polskich marek w przecenach, chociaż tu może produkcja nie jest chińska, ale do przecen np w Fashion House trafia towar gorszej jakości i niestety też czasem dopiero po praniu wychodzi, na czym ta gorsza jakoś polega w przypadku konkretnego ciucha. Czasem jest to krzywo wszyta metka czy guzik, czego normalnie w ogóle nie widać, a innym razem na szwach robią się dziurki po praniu.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-13, 21:25   #1370
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

A ja dziś kupiłam dżinsy Vila z certyfikatem Oeko-Tex Standard 100. Niestety, made in China. Dostałam je w skromnym butiku u mnie w mieście za 69 zł, a na metce oryginalnej jest cena 39 euro. Generalnie poprawił mi humor ten zakup, bo leżą idealnie, wyszczuplają i są takie jak chciałam, z wyższym stanem, normalnym tyłkiem, grafitowe rurki, lekko cieniowane, odpowiednio długie. To było zbyt proste, bez łażenia po centrach handlowych, zmarnowanych godzin, bolących nóg i nerwów. Muszę dokładnie doczytać co to za certyfikat, ale już widzę, że dotyczy chyba tylko kontroli czystości (nie zawierają szkodliwych chemikaliów, barwników, pestycydów i zanieczyszczeń), a nie np. zasad Fairtrade.

Chimay, kiedyś w orsay'u przymierzałam kurtki, każda jedna miała zaszyte rękawy. Na wieszakach wisiały, w sklepie normalnym, nie żadnym outlecie, w biały dzień. Nie dało się ręki włożyć.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-13 o 21:35
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-13, 22:03   #1371
Kaataarzynaa1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
A ja znow przechodze jakis kryzys maskarowy.
Zarzekalam sie ze nie bede juz czarnych maskar uzywac, a dzis doszlam znow do wniosku, ze nie taka ona straszna. ze jak sie na czarno ubiore, albo przynajmniej bluzke, czyli czern jest w miare blisko twarzy, to choc makijaz mam taki sam, to jednak czarne rzesy sa ok. Oko jakies takie wyrazniejsze i chyba jednak wyglada to u mnie dobrze. Nie wiem czemu znow mnie takie rozkminki naszly. Jakis czas temu kupilam sobie brazowy tusz Benecos i cos wydawalo mi sie ze na rzesach jest on wystarczajaco ciemny i chlodny , to chlodniej i ciemniej jest przy czerni z zachowaniem reszty kolorow na powiece tych samych. Oko jakos tak wyostrzylo sie za okularami. Moze jednak ten braz nie jest taki jak powinien byc i dlatego to wrazenie rozmytego oka?...
Wczoraj uaktualnilam fotki na FB. Trzaskalam sobie tzw selfie i mialam moja oberzynowa maskare. Zdjecia robione smartphonem, moze nie do konca ostre, ale jakas taka blada sie wydaje, ze oko moglo by byc bardziej z za okularow widoczne. Ile ja sie zatrzaskalam zdjec, zeby cos sensownego wybrac( nie jestem fotogeniczna :-( ) i tak sobie dzis pomyslalam, ze moze gdybym miala czarna maskare to bylo by inaczej - konkretniej. Dobrze ze nie mialam czarnej bluzki, bo chyba wyszla bym calkiem bezplciowo.
Dzis popoludniu na ta moja brazowa maskare nanioslam jeszcze czarna i zdecydowanie juz przy jednem oku widzialam roznice jak i bez tak i w okularach. Bluzke mialam czarna na sobie.
Moze ja nie powinnam cudowac i jesli juz uzywam tej natury to zostac przy czerni i tej oberzynie( no podoba mi sie bo oko bardziej zielone sie robi), poza tym z nie natury to ciemny granat( wtedy calkiem jestem sliczna oko sie mlodzienczo blyszczy, ale nie pasuje mi ten kolor do tego ciemnego lila, wiec tutaj wole jednak oberzynowa maskare Hauschki, ostatecznie czern/antracyt te pasuja do wszystkiego), a jesli braz to tez z nie natury a dokladnie z Max Factora, ktory jest bardzo ciemny, tzw czarnobrazowy i bardzo zimny( jako typowe ciemne lato najlepiej mi w chlodnych odcieniach, ewentualnie neutralnych, ale bron cie panie odrobina ciepelke i wygladam na rozmemlana) .
Właśnie odkryłam,że mi bardziej pasują tusze brązowe niż czarne i też miałam (nadal własciwie się maziam smętnymi reszkami) tego Max Factora, ten do Hazel Eyes i jest śliczny!
Niestety u mnie tylko pogrubia, ale nic nie wydłuża i nie podkręca, a na tym właśnie mi zależy.
U mnie ważna jest szczoteczka, a gdy tak oglądałam brązowe tusze (wybór jest- ekhm- nieduży, bo w Hebe było ich aż 3, w tym ten Max Factor) to żaden z nich nie miał takiej dla mnie.
Kiedyś miałam brazowy tusz z Bell i niesamowicie sklejał rzęsy. Nie wiem, dla kogo ta szczota jest przeznaczona

Teraz oglądam ten od Haushki i chyba go wypróbuję!

Cytat:
No to sie wygadalam.
Macie tez czasami zwatpienia? Jesli tak to czego dotycza? i jak sie to konczy?
- antyperspiranty/ dezodoranty, no niestety, próbowałam i naturalnie produkty w tej dziedzinie nie są dla mnie, mam zbyt stresującą pracę
- aktualnie kryzys makijazowy, zwłaszcza podkładowy, nie służą mi ani minerały, ani drogeryjne produkty (nie wspominając że znaleźć w drogerii kolor do mojej cery to cud, obecnie mam Lumene i jest ok, ale to też marka skłaniająca się ku naturze, z tego co wiem)



Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
chyba teraz kupię matujący Lily Lolo, jedyny mineralny kosmetyk, do którego nie mam żadnych zastrzeżeń, w testach wydał się zjawiskowy.
Namówiłaś mnie
__________________

Edytowane przez Kaataarzynaa1
Czas edycji: 2016-04-14 o 13:18
Kaataarzynaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 12:16   #1372
natkaa
Zadomowienie
 
Avatar natkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 610
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Dokładnie, często się to kończy frustracją, zmęczeniem i stratą czasu. Kiedyś jeszcze mnie ciągnęło do wielkich centrów handlowych, ale teraz, jak pomyślę o spędzeniu połowy dnia w takim pożal się Boże "przybytku", to już mi się po prostu nie chce. Wstępuję tylko wtedy, gdy wiem, że na pewno dostanę to, czego chcę, albo żeby się zorientować, co jest, ale i to potrafi zdołować.

Mam to samo, niby lubię zakupy, ale nie cierpię ich robić stacjonarnie i długo, a tym się kończy każdorazowy wypad do galerii handlowych. Nawet do kin tam nie chce mi się łazić, bo częstotliwość i długość reklam mnie dobija

Nie ma to jak zakupy on line. Te uwielbiam
__________________
Czasami piszę sobie recenzje filmów.
natkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 13:23   #1373
blotowlosa
summerlover
 
Avatar blotowlosa
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 918
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez natkaa Pokaż wiadomość
Mam to samo, niby lubię zakupy, ale nie cierpię ich robić stacjonarnie i długo, a tym się kończy każdorazowy wypad do galerii handlowych. Nawet do kin tam nie chce mi się łazić, bo częstotliwość i długość reklam mnie dobija

Nie ma to jak zakupy on line. Te uwielbiam
o tak, też doceniam wartość zakupów online. Gdybym nie miała Tesco od nosem pewnie korzystałabym z ich dowozu do domu ( w takim spożywczaku człowiek też wbrew pozorom straci dużo czasu). Koleżanka tak właśnie robi zakupy, ale jej sam dojazd do marketu trwa pół godziny, więc absolutnie jej się nie dziwię.
__________________
km 2019: 365
książki 2019: 23
blotowlosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 14:07   #1374
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Szczeka mi opadla i nie umiem jej pozbierac.

Jestem caly czas zapisana u Nivea i co jakis czas jak sa jakies akcje testowe to dostaje maila ze sie moge zglosic i jak sie uda to bede testerka. Nigdy sie to nie udalo. Jak przeszlam na nature to wogole sie tym nie zajmowalam.
Ostatnio sie pokusilam bo NIvea rozbudowuje granatowa serie, ktora ma miec zapach klasycznego kremu Nivea, ktory ja kocham i marzylam o tych produktach jak jeszcze Nivea uzywalam. No wiem kliknelam na testy deo bez aluminium, odpowiedzialam na pare pytan, a pozniej jak sie czas konczyl przyszedl mail, ze im przykto nie dostalam sie.
Pozniej testy nowych produktow do demakijazu, czyli mleczko i chusteczki. Od niechcenia sie zglosilam. Pomyslalam sobie ze pewnie i tak napakuja oleju mineralnego( i tak to mleczko go zawiera :-( ) ale ten zapach... marzylam o takim produkcje za czasow mojej konw. pielegnacji.
Wlasnie wlazlam sprawdzic maile i wiadomosc od Nivea ze sie do Teamu dostalam, mam czekac na moja testowa paczke, bo juz jest w drodze.
Sama nie wiem czy mam sie cieszyc czy plakac? Co ja teraz zrobie?
No nic, pozmywam makijaz wieczorkiem przez miesiac ta NIvea( pewnie nie bede musiala nic po niej uzywac bo taka tresciwa bedzie) , wypelnie wszystkie obowiazki takiej testerki( pytania, rozdac po znajomych probki itp). Moze wcale tak zle nie bedzie;-)
W zimie pewnie bylo by inaczej, a teraz na wiosne jak moja cera sie mieszana znow robi to sie obawiam takiego tresciwego mleczka( niemki na forum gdzie sie udzielam pisza ze ono dosc tresciwe jest( mleczko juz weszlo do sprzedazy))
To sie narobilo ;-)
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 15:29   #1375
losek78
Zakorzenienie
 
Avatar losek78
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez natkaa Pokaż wiadomość
Mam to samo, niby lubię zakupy, ale nie cierpię ich robić stacjonarnie i długo, a tym się kończy każdorazowy wypad do galerii handlowych. Nawet do kin tam nie chce mi się łazić, bo częstotliwość i długość reklam mnie dobija

Nie ma to jak zakupy on line. Te uwielbiam
Strata czasu, paliwa, samochodu, a przede wszystkim nóg

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
A ja dziś kupiłam dżinsy Vila z certyfikatem Oeko-Tex Standard 100. Niestety, made in China. Dostałam je w skromnym butiku u mnie w mieście za 69 zł, a na metce oryginalnej jest cena 39 euro. Generalnie poprawił mi humor ten zakup, bo leżą idealnie, wyszczuplają i są takie jak chciałam, z wyższym stanem, normalnym tyłkiem, grafitowe rurki, lekko cieniowane, odpowiednio długie. To było zbyt proste, bez łażenia po centrach handlowych, zmarnowanych godzin, bolących nóg i nerwów. Muszę dokładnie doczytać co to za certyfikat, ale już widzę, że dotyczy chyba tylko kontroli czystości (nie zawierają szkodliwych chemikaliów, barwników, pestycydów i zanieczyszczeń), a nie np. zasad Fairtrade.

Chimay, kiedyś w orsay'u przymierzałam kurtki, każda jedna miała zaszyte rękawy. Na wieszakach wisiały, w sklepie normalnym, nie żadnym outlecie, w biały dzień. Nie dało się ręki włożyć.
Z Orsay kupiłam w tamtym roku kurteczkę dżinsową, bo była ładnie skrojona i z dużą ilością elastanu, wyglądała na porządną.

Teraz widuje legginsy nawilżające, odprężające, anty-cellulit , bóg wie co jeszcze wymyślą.

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Szczeka mi opadla i nie umiem jej pozbierac.

Jestem caly czas zapisana u Nivea i co jakis czas jak sa jakies akcje testowe to dostaje maila ze sie moge zglosic i jak sie uda to bede testerka. Nigdy sie to nie udalo. Jak przeszlam na nature to wogole sie tym nie zajmowalam.
Ostatnio sie pokusilam bo NIvea rozbudowuje granatowa serie, ktora ma miec zapach klasycznego kremu Nivea, ktory ja kocham i marzylam o tych produktach jak jeszcze Nivea uzywalam. No wiem kliknelam na testy deo bez aluminium, odpowiedzialam na pare pytan, a pozniej jak sie czas konczyl przyszedl mail, ze im przykto nie dostalam sie.
Pozniej testy nowych produktow do demakijazu, czyli mleczko i chusteczki. Od niechcenia sie zglosilam. Pomyslalam sobie ze pewnie i tak napakuja oleju mineralnego( i tak to mleczko go zawiera :-( ) ale ten zapach... marzylam o takim produkcje za czasow mojej konw. pielegnacji.
Wlasnie wlazlam sprawdzic maile i wiadomosc od Nivea ze sie do Teamu dostalam, mam czekac na moja testowa paczke, bo juz jest w drodze.
Sama nie wiem czy mam sie cieszyc czy plakac? Co ja teraz zrobie?
No nic, pozmywam makijaz wieczorkiem przez miesiac ta NIvea( pewnie nie bede musiala nic po niej uzywac bo taka tresciwa bedzie) , wypelnie wszystkie obowiazki takiej testerki( pytania, rozdac po znajomych probki itp). Moze wcale tak zle nie bedzie;-)
W zimie pewnie bylo by inaczej, a teraz na wiosne jak moja cera sie mieszana znow robi to sie obawiam takiego tresciwego mleczka( niemki na forum gdzie sie udzielam pisza ze ono dosc tresciwe jest( mleczko juz weszlo do sprzedazy))
To sie narobilo ;-)
Gratuluję, od przybytku głowa nie boli, a może jednak.
Ja się zgłosiłam nie dawno po raz pierwszy do klubu Nivea i od razu poszło info. że dostanę wybrany produkt do testów (chusteczki do demakijażu). Ciekawe kiedy przyjdą?
__________________
blog

Edytowane przez losek78
Czas edycji: 2016-04-14 o 15:48
losek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 16:50   #1376
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez Sicilia Pokaż wiadomość
O! Nie wiedziałam, że jest parcie na dodawanie recenzji, a w zasadzie na ich kupowanie przy pomocy darmowych kosmetyków
Szkoda, bo zamiast rzetelnej bazy danych będzie jak zbiór blogów, gdzie są same pozytywne opinie. Muszę się zastanowić nad tymi recenzjami. Bo włożyłam w nie serce, są naprawdę rzetelne i nie chcę, żeby teraz przepadły wśród peanów na cześć darowanego loreala
Ja już dawno nie korzystam z KWC, za bardzo komercyjne. Nowej wersji chyba nawet nie widziałam.

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Zgadzam się całkowicie z tym, że jest w Pl jakiś upadek rynku odzieżowego (nie tylko tego zresztą).
Ten upadek to chyba wszędzie. Rozmawiałam ostatnio z przyjaciółką z UK i mówiła mi że w sklepach same koszmarne, drogie ścierki wiszą.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 17:42   #1377
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez Kaataarzynaa1 Pokaż wiadomość
Namówiłaś mnie
Lepiej poczytaj o nim, bo to nie jest taki zwykły puder, on nie daje efektu matowej skóry, tylko utrwala makijaż i zapobiega przetłuszczaniu, ma drobinki rozświetlające, ale takie cudne są, bardzo dyskretne, na mojej gębie piękny efekt, cery dojrzałe się w nim dobrze czują.

Cytat:
Napisane przez natkaa Pokaż wiadomość
Mam to samo, niby lubię zakupy, ale nie cierpię ich robić stacjonarnie i długo, a tym się kończy każdorazowy wypad do galerii handlowych. Nawet do kin tam nie chce mi się łazić, bo częstotliwość i długość reklam mnie dobija

Nie ma to jak zakupy on line. Te uwielbiam
Ja też wolę zakupy on line, ale czasem też jest ciężko. Wiele sklepów daje niedokładne opisy, jeśli chodzi o ciuchy, buty, torebki, albo fotki są przekłamane. Jakiś czas temu kupiłam przez internet tę torebkę Klik i byłam zaskoczona, bo jest identyczna, jak na foto, nawet ładniejsza, kolor (mam ten najjaśniejszy), faktura, identyko i jest porządnie zrobiona, ekoskóra, ale wygląda na prawdziwą, jest podwójnie zszyta, tzn dwie warstwy tej ekoskóry są, przez co sprawia wrażenie solidnej i jest wygodniejsza, sztywna taka. A ten kolor bardzo trudno dostać, tzn są różne kolory nazywane "camel", które są ohydne, albo na foto jest ładny, a na żywo tragedia, ale to jest ten oryginalny, zastanawiam się nad czarną też.

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Sama nie wiem czy mam sie cieszyc czy plakac? Co ja teraz zrobie?

No nic, pozmywam makijaz wieczorkiem przez miesiac ta NIvea( pewnie nie bede musiala nic po niej uzywac bo taka tresciwa bedzie) , wypelnie wszystkie obowiazki takiej testerki( pytania, rozdac po znajomych probki itp). Moze wcale tak zle nie bedzie;-)
No ja przy Dove płakałam, a dostawałam co miesiąc 4 kosmetyki, tzn w pierwszej paczce miałam dezodoranty, w kolejnej produkty do włosów, w kolejnej żele pod prysznic, w następnej te ich kostki, a w ostatniej balsamy do ciała. Za każdym razem były to 4 sztuki. Przy produktach włosowych płakałam najbardziej, nie lepiej było przy balsamach, trochę lepiej było z antyperspirantami, a najlepiej, choć też bez szału wypadły mydła i jeden z żeli (taki w musie). Poużywałam po trochu i porozdawałam, a balsamów opalających w ogóle nei otwierałam nawet. Z 4 rzeczy mi podpasowały na tyle, że zużyłam, no i kosteczki też zużyłam, a jeden najgorszy szampon zużyłam do mycia wanny.

Cytat:
Napisane przez losek78 Pokaż wiadomość
Teraz widuje legginsy nawilżające, odprężające, anty-cellulit , bóg wie co jeszcze wymyślą.

Cytat:
Napisane przez Koshatka Pokaż wiadomość
Ten upadek to chyba wszędzie. Rozmawiałam ostatnio z przyjaciółką z UK i mówiła mi że w sklepach same koszmarne, drogie ścierki wiszą.
To akurat prawda, to samo jest, co u nas.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-14 o 18:25
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 18:04   #1378
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Lepiej poczytaj o nim, bo to nie jest taki zwykły puder, on nie daje efektu matowej skóry, tylko utrwala makijaż i zapobiega przetłuszczaniu, ma drobinki rozświetlające, ale takie cudne są, bardzo dyskretne, na mojej gębie piękny efekt, cery dojrzałe się w nim dobrze czują.
Możesz mi nie generować potrzeb?!
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 18:23   #1379
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez Koshatka Pokaż wiadomość
Możesz mi nie generować potrzeb?!
Cera jest po nim taka świetlista, satynowa, optycznie wygładzona i pory robią się malutkie, niektórzy twierdzą, że bieli, ale wystarczy odpowiednio dawkować, malutka porcja wystarczy, jest cudny. Może przy sporo ciemniejszej karnacji by bielił, ale jaśniejszych nie powinien. U mnie utrwala na długo makijaż, a mam tłustą skórę.

Poza tym to jedyny sypki produkt mineralny, który nie podrażnia mi oczu, bo nie zawiera Titanium Dioxide. Ten składnik u mnie odpada zupełnie, jeśli jest go dużo w składzie, również w filtrach. Podrażnia na odległość, nie mogę używać filtrów fizycznych.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-14, 20:47   #1380
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
No ja przy Dove płakałam, a dostawałam co miesiąc 4 kosmetyki, tzn w pierwszej paczce miałam dezodoranty, w kolejnej produkty do włosów, w kolejnej żele pod prysznic, w następnej te ich kostki, a w ostatniej balsamy do ciała. Za każdym razem były to 4 sztuki. Przy produktach włosowych płakałam najbardziej, nie lepiej było przy balsamach, trochę lepiej było z antyperspirantami, a najlepiej, choć też bez szału wypadły mydła i jeden z żeli (taki w musie). Poużywałam po trochu i porozdawałam, a balsamów opalających w ogóle nei otwierałam nawet. Z 4 rzeczy mi podpasowały na tyle, że zużyłam, no i kosteczki też zużyłam, a jeden najgorszy szampon zużyłam do mycia wanny.

Dlatego właśnie brałam w tym udział tylko raz. Cztery balsamy do ciała + cztery kremy do rąk - kiedy to niby zużyć? Toż to prawie pół roku smarowania się czymś, co niespecjalnie mi pasowało, ani nie pielęgnowało za dobrze i jeszcze na dodatek mi śmierdziało. Nigdy więcej testów
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-21 14:26:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:13.