Odchudzić chłopaka ;)

[nightgirl]

witajcie.
od niedawna buszuje na wizażu i strasznie mi sie tu podoba.
czytam posty o odchudzaniu bo mam troche zbednego ciałka i satram sie stosować niektore znalezione tu porady. Ale to ja. Niestety mojego mężczyzny nie moge namówic na przestawienie sie na zdrowy tryb.
znacie to?
a może którejs sie juz udało ??
pomózcie

[makarena27]

Cześć! Odchudzam sie razem z mężem, jest o wiele łatwiej niż samej. Liczymy kalorie. Ja jem 1000 on 1500. Mąż schudł 14 kilo (miał 114) ja 9kg( nie napisze z ilu Jak zachęcić? Zaczęłam kupować soki warzywne, różne niskokaloryczne pieczywa, batoniki o niskiej zawartości kalorii i to mu bardzo posmakowało. Poza tym, zachęciły go do odchudzania zdjęcia z Sylwestra, na których wyglądalismy jak dwa pulpety. Jak mąż nie chce sie odchudzać, można go troszke oszukac i dać mu np. mniej kaloryczny chleb. Powodzenia

[Milka19]

Najważniejsze żeby mężuś też chciał Może on uwaza, że wcale nie ma z czego się odchudzać i że dobrze mu jest tak jak wygląda i nic nie chce zmieniać W takim wypadku trudno komuś pomóc, skoro ta osoba pomocy nie chce, bo nie widzi problemu

Może wspólna aktywnośc fizyczna - jazda na rowerze, basen. Przerzucenie się na ciemne pieczywko (równie dobre jak to jasne), więcej warzywek w diecie i mniej tłustych potraw.. Może tak powolutku, małymi kroczkami coś ruszy

[oreganka]

Jeżeli to Ty przygotowujesz główne posiłki to możesz je troszkę odchudzić, tzn zamiast śmietany - jogurt, więcej warzyw, chude mięso - jeśli jecie, jakieś rybki robione na parze
no i tak proponuje Milka sport,sport i jeszcze raz sport, możecie razem się zapisac na basen, idzie wiosna więc rowerek,

[nightgirl]

OCH DZIEKI ZA ODZEW!
Postanowiłam: wyciągne tego mojego jakoś jeszcze w tym tygodni na basen... pewnie bede musiała go gorrąco namawiać.
A co do zywienia to zastosuje też waszą rade o podmianie produków na mniej kaloryczne.. zobaczymy może nawet sie nie zorientuje hihi
pozdrwaiam , buziaki

[nightgirl]

witajcie!
na basen to się w najbliżym czasie nie wybierzemy - bo mój TŻ sie podziębił.
Eh pewnie specjalnie hehe.
no ale ... dziś planuje zrobić zakupy i postanowiłam kupować te zdrowsze produkty. i tak: chlebek pełnoziarnisty, na obiad dzis zrobie kurczaka i jakas sałatkę.. jescze nie wiem jaką jogurt zamiast smietany i tak mysle zeby ugotowac kasze gryczaną, ale podejrzewam ze jak mążuś to zobaczy to ucieknie. ok kasze mu daruje, zrobię ryż.
macie jakieś smaczne przepisy z mała ilością kalorii i cholesterolu?
byłabym bardzo wdzięczna
buźka

[anice]

Z tego co wiem, chlopakom latwiej schudnac...
Razem z moim TŻ planujemy wspolne odchudzanie
Swoj plan zdrowej diety juz mam... ale jak odchudzic Jego? Co ma jesc? Kiedy i w jakich ilosciach?
Czy ktoras z Was, moglaby mi podac przykladowa diete dla faceta?

Z gory wielkie dzieki

[Sydzia]

To zależy ile chce schudnąć Ja bym mu nie serwowała bardzo restrykcyjnej diety, bo się chłopak zniechęci tylko
Tu masz przykłady takich diet, jeśli chcesz konkretne jadłospisy, ale mi się wydaje, że lepiej poczytać podwieszone wątki i samej skomponować jadłospis z produktów, które najbardziej lubi

http://zdrowie.onet.pl/204,9401,,,,d...z_1,diety.html
http://www.moja-dieta.pl/dieta_dla_mezczyzn.html
http://www.diety.tox.pl/meskiediety.html

Powodzenia

[guantanamera]

calowanie i inne przyjemnosci swietnie spalaja kalorie wiec to mozecie spokojnie trenowac
ja mam problem z chlopakiem bo chce...go podtuczyc

[Haroldzina]

Witajcie Wszyscy!

Jestem tutaj nowa i tak szczerze mowiac zainspirowal mnie do tego moj facet, ktory prosi mnie abym pomogla mu schudnac. Pare dni nic innego nie robilam tylko czytalam Wasze posty i juz co nieco wiem. Mam jednak problem. Moj facet pracuje dosc ciezko fizycznie wiec nie moge zafundowac mu drakonskiej diety i pozbawic go sily do pracy. Najgorsze jest to, ze nie za bardzo wiem jak rozpisac mu posilki. Wstaje o 6 rano i wychodzi do pracy bez sniadania i za nic w swiecie tego nie zmienie, bo twierdzi ze jest zbyt zmeczony zeby wstac te 15 min wczesniej i cos zjesc...poza tym rano nie ma apetytu. Do domu wraca ok 19 ale s tez dni kiedy wraca i o 21. Moim zdaniem o tej porze powinien juz unikac posilkow...a tak na dobra sprawe to jedyny czas kiedy moze zjesc goracy posilek. I tu wlasnie moje pytanie - Kochane! Jakie posilki szykowac mu do pracy (wezcie pod uwage, ze nie ma mozliwosci podgrzania tego, co mu przygotuje) skoro musi to byc sniadanie´, drugie sniadanie, obiad, podwieczorek...i czy ta kolacja moze byc juz w domu o takiej porze? Po przegladnieciu forum wiem juz jak wyglada dieta dla kobiet...pewnie dla malo aktywnych mezczyzn tez sie nadaje...ale co zrobic z facetem, ktory pracuje (i to ciezko) fizycznie...Jak powinna wygladac taka dieta?

Mam jeszcze jedno pytanie. Moj facet czesto serwuje sobie salatke z makaronu, pesto, pomidorkow, fety i bazylii. Co o tym sadzicie? Moze ja zabierac do pracy czy to zbyt wielki grzech?

[AIVIV]

oj za swoim tez mam problem, ale on sie chyba poprostu wstydzi zabierac jedzenia do pracy w pudeleczkach... ehh

Najwazniejsze to regularnie jesc...

I koniecznie sniadanie, wazne zeby zjadl cos rano, jak nie chce wczesniej wstawac a jedzie autem to kanapeczke chociaz z pumpernikla czy cos...

Ja dopiero 4 dzien na diecie, to tyle moge narazie powiedziec co przeczytalam przez 3 dni

[Tuppence_]

Ze mnie żadna dietetyczka, ale uważam, że zmuszanie kogokolwiek do jedzenia śniadania o tak wczesnej porze, jesli nie ma na to ochoty, jest bez sensu. Przecież może zjeść pierwszy posiłek po prostu w pracy. No chyba że jedzie do tej pracy bardzo długo, a później nie może sobie zbyt szybko zrobic przerwy. Ale zakladam, że tak nie jest. A oprocz tego...hmmm..faktycznie, dosc ciezko jest ulozyc jadlospis dla osoby przebywajacej caly dzien poza domem, ale moze niech to beda np. kanapki z ciemnego pieczywa bez masla/margaryny, z warzywami i czyms jeszcze. Oprócz tego serek wiejski, jakieś owoce, może jakaś sałatka owocowo-warzywna. Niech sie tylko nie zapycha cały czas ubogimi kanapkami, szczegolnie z jasnego pieczywa, bo są dosyc kaloryczne i zwykle je sie ich sporo. Mysle, ze moze zjesc jakis posilek po pracy, a wrecz powinien. Niech zje moze ryz z warzywami, jakies miesko do tego. Powinno byc lekkostrawne i nie do maksymalnej sytosci. Pojscie spac glodnym nie jest dobrym pomyslem. Tyle mi przychodzi do glowy :P
Pozdrawiam, zycze sukcesow.

[wizia29]

Ciesz sie z tego że mu zalezy na schudnięciu,twój facet jak ciężko pracuje to jak najbardziej może sobie pozwolic na posiłek po godz 19 oile ten posilek będzię białkowy,czyli tak jakies mięsko moze byc drobiowe wieprzowe jakie tylko lubi tylko bez tłuszczu i węglowodanów.I Jakies surówki itp tylko 0 węglowodanow.Pozdrowionka . A ILE TWÓJ FACET WAŻY?

[Haroldzina]

wizia29 masz racje - powinnam sie cieszyc, ze to ON chce sie odchudzac Wazy 104 kg przy wzroscie 179 i nie wyglada w sumie zle poza jedna partia ciala - brzuchem. Nogi ma w sumie chude, tylek tez, ramiona i klatka piersiowa wporzadku...i jakby mu ktos dokleil wielgasny balon z przodu Dotychczas wygladalo to tak - wychodzil rano z domu, kiedy znalazl chwile w pracy wpadal do sklepu i kupowal to co mu tylko wpadlo w oko (czesto byl to wielki 30 dkg kawal zoltego sera, pare bulek i cola do tego) pozniej dlugo, dlugo nic i wieczorem ok 19 "obiad". Jego problem polega na tym, ze w sumie zaraz po sytym obiedzie jest juz glodny...uwielbia zolty ser, ktory potrafi jesc wielkimi kawalami...na dobra sprawe to albo nie powinnismy miec w domu sera...albo powinnismy miec lodowke na klodke...to samo z feta...No i ta wstretna cola...Nie wyobraza sobie pysznego obiadku bez coli...Cud, ze udalo mi sie go nauczyc picia wody w pracy...jednak do posilku cola i koniec kropka

Dziekuje Wam wszystkim za Wasze opinie...bede sie starac sortowac mu jedzenie do paru pojemnikow do pracy...mam jednak problem z wymyslaniem tego wszytskiego...wiec jakby ktos znal jakas stronke z fajnymi przepisami na fajne i zdrowe salatki to bede wdzieczna.

[Haroldzina]

AIVIV jestes na jakiejs szczegolnej diecie?

[IR1988]

Napisane przez Haroldzina

Witajcie Wszyscy!

Jestem tutaj nowa i tak szczerze mowiac zainspirowal mnie do tego moj facet, ktory prosi mnie abym pomogla mu schudnac. Pare dni nic innego nie robilam tylko czytalam Wasze posty i juz co nieco wiem. Mam jednak problem. Moj facet pracuje dosc ciezko fizycznie wiec nie moge zafundowac mu drakonskiej diety i pozbawic go sily do pracy. Najgorsze jest to, ze nie za bardzo wiem jak rozpisac mu posilki. Wstaje o 6 rano i wychodzi do pracy bez sniadania i za nic w swiecie tego nie zmienie, bo twierdzi ze jest zbyt zmeczony zeby wstac te 15 min wczesniej i cos zjesc...poza tym rano nie ma apetytu. Do domu wraca ok 19 ale s tez dni kiedy wraca i o 21. Moim zdaniem o tej porze powinien juz unikac posilkow...a tak na dobra sprawe to jedyny czas kiedy moze zjesc goracy posilek. I tu wlasnie moje pytanie - Kochane! Jakie posilki szykowac mu do pracy (wezcie pod uwage, ze nie ma mozliwosci podgrzania tego, co mu przygotuje) skoro musi to byc sniadanie´, drugie sniadanie, obiad, podwieczorek...i czy ta kolacja moze byc juz w domu o takiej porze? Po przegladnieciu forum wiem juz jak wyglada dieta dla kobiet...pewnie dla malo aktywnych mezczyzn tez sie nadaje...ale co zrobic z facetem, ktory pracuje (i to ciezko) fizycznie...Jak powinna wygladac taka dieta?

Mam jeszcze jedno pytanie. Moj facet czesto serwuje sobie salatke z makaronu, pesto, pomidorkow, fety i bazylii. Co o tym sadzicie? Moze ja zabierac do pracy czy to zbyt wielki grzech?

Skoro wraca późno i można powiedzieć, że wtedy pewnie je obiad nie dziwię się, że potem śniadania nie je, bo nie jest głodny

Myślę, że nie powinna to być dieta tylko zmienienie kilku nawyków. Jak wróci z pracy, żeby ten posiłek nie był zbyt obfity, a za to rano, żeby jednak zjadł to śniadanie. Wszyscy powtarzają, że jest to najważniejszy posiłek i że powinno się go jeść

Z tymi sałatkami mozesz też sama kombinować, kładziesz to co masz w domu i może zastąp majonez jogurtem naturalnym

[Haroldzina]

Napisane przez IR1988

Skoro wraca późno i można powiedzieć, że wtedy pewnie je obiad nie dziwię się, że potem śniadania nie je, bo nie jest głodny

Myślę, że nie powinna to być dieta tylko zmienienie kilku nawyków. Jak wróci z pracy, żeby ten posiłek nie był zbyt obfity, a za to rano, żeby jednak zjadł to śniadanie. Wszyscy powtarzają, że jest to najważniejszy posiłek i że powinno się go jeść

Z tymi sałatkami mozesz też sama kombinować, kładziesz to co masz w domu i może zastąp majonez jogurtem naturalnym

Dziekuje bardzo za ta wypowiedz. Chyba jednak masz racje, ze chyba lepiej najperw po prostu zmienic nawyki zywieniowe i zobaczyc jaki da to efekt. W takim razie sprobuje dopilnowac tego, aby jadl 6 posilkow dziennie i aby kolacja nie byla wielka uczta tylko zdrowym posilkiem w malej ilosci.

A co myslicie o tej salatce - makaron, pomidorki, feta, bazylia, pesto - moj facet wcina tego dosc duzo z przekonaniem ze to zdrowy posilek...ja mam watpliwosci co do pesto...czym mozna je zastapic?

[IR1988]

Co do tych sałatek o które pytałaś pokombinuj coś z tuńczykiem w sosie własnym i piersią z kurczaka. Znalazłam taka jedną przykładową:

Sałatka z tuńczykiem

Składniki:
puszkę tuńczyka w sosie własnym,
1 średnią cebulę,
2 duże ogórki kiszone,
1 jajko ugotowane na twardo,
jogurt naturalny,
zioła prowansalskie;


Przygotowanie:
Do miski wrzuć rozdrobnionego tuńczyka, drobno posiekaną cebulę, pokrojone
ogórki, jajko, polej sosem z jogurtu( jogurt, zioła, pieprz, wyciśnięty ząbek
czosnku)...

Również dużo ciekawych przepisów znajdziesz tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551&page=2

[AIVIV]

Heroldzina... ja polaczylam sobie SB z dieta nielaczenia

A mysle, co do faceta, ze wszystko w twoich rekach... niestety
Rob mu moze sama zakupy, szykuj jedzonko w plasticzkach i na wynos
Moze jak bedzie mial gotowe w pudeleczku, uda mi sie czesciej jadac w ciagu dnia.

A sniadania, moze chociaz w aucie jak jedzie byc cos podjadal...
Traci sporo z przyjemnosci jedzenia...

A co do salaty, to mysle ze ok... ale mozesz ja odchudzic troszke, np. duzo mniej makaronu( albo wogole), fety i odrobinka pesto a moze dorzuc ogorka zielonego albo salate jakas, bedzie wygladalo na wiecej...


Ale chyba przede wszystkim jesli to tylko brzuszek, to cwiczenia

[201801220933]

Witaj. Trudno jest odchudzić mężczyzne raczej.
Skoro pracuje cięzko fizycznie to przecież o zgrozo..nie wyjmie wśród kolegów plastikowego pudełeczka z sałatką owocowa albo serka wiejskiego!
Musi dorbze zjesc i konkretnie a nie jakąś trawe.
Tu chodzi głównie o zmiane tych nawyków jedzeniowych.
Np zeby sie oduczyć tej coli pić - mówi ze że zjeśc pizze i popić cola to tak jakby zjeść dwie pizze.....to wcale eni ejst takie trudne.. jak wypije litr coli to to jest około 420kcal...z samego picia...
Ten zółty ser - znam to niektórzy tka mają ze ejdza go wielkimi kawałkami. No cóż, warto byłoby popracowac nad tym zeby chociaz zmniejszył ilość tego sera załóżmy o połowe.
Do razowego chlabka to go trudno będzie rpzekonać raczej, chociaz mój tato bardzo lubi. Warto byłoby spróbować. Ale nie tylko razowy..musi być urozmaicenie.
Jak rpacuje cięzko fizycznie to trzeba dużo mieska mu pewnie. przychodzi po całym dniu z pracy to musi sie nasycić, dorbze podanym doprawionym jedzeniem i czymś konkretnym. Kurczak wołowina jakiś schab, pieczone w marynatach w piekarniku do tego ziemniaki czy tam jakaś kasza...do tego jakieś warzywa.np gotowane.
Po prostu "odchudzaj" mu posiłki - żeby wyglądały i smakowały tak samo i zeby były tak samo syte ale likwiduj te ukryte kalorie. Tu trzeba troche pomysłowości. Czyli np. śmietany w sosach, duże ilości tłuszczu o smażenia mozna spokojnie zmniejszyć o połowe można piec gotować.np zupe gotuj zmaiast na kosciach czy tłustym miesie na czymś chudszym. Jak robisz kotlety mielone to kupuj chudsze mięso - np pół na pół wołowe/z piersi indyka (wychodza pyszne...sama jadłam) i zrób z tego np pulpety z lekkim sosem zamiast mielone w panierce w którą wsiąka tłuszcz. Jak robisz miezerie to miast smietany 20% lekki kefir - wychodzi równie pyszne ( amoże nawet bardziej..), nie widac różnicy. jak gotujesz bigos to nie dawaj ful zasmażek kiełbas tylko np schab chudy. I pomyśłów tego typu jest tyle samo, co samych dań.
A ta sałatka Bardzo ok, tylko warto byłoby troche zmienić proporcje. Żeby nie było za dużo makaronu.
Kurcze i warto byłoby żeby te śniadania jadł. Mam pomysł - jeszcze zamnim wstanie naszykuj mu coś pysznego - jajecznnice na niewielkiej ilości tłuszczu z chlebkiem warzywami, jakies pycha przyciagajace wzrok kanapki pięknie podane, nie wiem co on tam lubi..to już ty wiesz. Ma to być cos apetycznego aromatycznego, żeby sie unosił zapach. I po prostu postaw mu na stole w kuchni - na pewno rano ja odwiedza czy rpzechodzi tam zanim wyjdzie do rpacy.
Jestem prawie pewna że jak to zobaczy to chociaz jedną kanapeczke złapie.
Tylko nie rób z niego "królika" bo sie jeszcze zniechęci.
Ważne ze chce ale trzeba mu po prostu troche pomóc. On cięzko pracuje i sam nie ma pewnie sił żeby sie zastanawiac czy chlebek zwykły cyz razowy i który ma mniej kalorii.

[Haroldzina]

Napisane przez "niusia"

Witaj. Trudno jest odchudzić mężczyzne raczej.
Skoro pracuje cięzko fizycznie to przecież o zgrozo..nie wyjmie wśród kolegów plastikowego pudełeczka z sałatką owocowa albo serka wiejskiego!
Musi dorbze zjesc i konkretnie a nie jakąś trawe.
Tu chodzi głównie o zmiane tych nawyków jedzeniowych.
Np zeby sie oduczyć tej coli pić - mówi ze że zjeśc pizze i popić cola to tak jakby zjeść dwie pizze.....to wcale eni ejst takie trudne.. jak wypije litr coli to to jest około 420kcal...z samego picia...
Ten zółty ser - znam to niektórzy tka mają ze ejdza go wielkimi kawałkami. No cóż, warto byłoby popracowac nad tym zeby chociaz zmniejszył ilość tego sera załóżmy o połowe.
Do razowego chlabka to go trudno będzie rpzekonać raczej, chociaz mój tato bardzo lubi. Warto byłoby spróbować. Ale nie tylko razowy..musi być urozmaicenie.
Jak rpacuje cięzko fizycznie to trzeba dużo mieska mu pewnie. przychodzi po całym dniu z pracy to musi sie nasycić, dorbze podanym doprawionym jedzeniem i czymś konkretnym. Kurczak wołowina jakiś schab, pieczone w marynatach w piekarniku do tego ziemniaki czy tam jakaś kasza...do tego jakieś warzywa.np gotowane.
Po prostu "odchudzaj" mu posiłki - żeby wyglądały i smakowały tak samo i zeby były tak samo syte ale likwiduj te ukryte kalorie. Tu trzeba troche pomysłowości. Czyli np. śmietany w sosach, duże ilości tłuszczu o smażenia mozna spokojnie zmniejszyć o połowe można piec gotować.np zupe gotuj zmaiast na kosciach czy tłustym miesie na czymś chudszym. Jak robisz kotlety mielone to kupuj chudsze mięso - np pół na pół wołowe/z piersi indyka (wychodza pyszne...sama jadłam) i zrób z tego np pulpety z lekkim sosem zamiast mielone w panierce w którą wsiąka tłuszcz. Jak robisz miezerie to miast smietany 20% lekki kefir - wychodzi równie pyszne ( amoże nawet bardziej..), nie widac różnicy. jak gotujesz bigos to nie dawaj ful zasmażek kiełbas tylko np schab chudy. I pomyśłów tego typu jest tyle samo, co samych dań.
A ta sałatka Bardzo ok, tylko warto byłoby troche zmienić proporcje. Żeby nie było za dużo makaronu.
Kurcze i warto byłoby żeby te śniadania jadł. Mam pomysł - jeszcze zamnim wstanie naszykuj mu coś pysznego - jajecznnice na niewielkiej ilości tłuszczu z chlebkiem warzywami, jakies pycha przyciagajace wzrok kanapki pięknie podane, nie wiem co on tam lubi..to już ty wiesz. Ma to być cos apetycznego aromatycznego, żeby sie unosił zapach. I po prostu postaw mu na stole w kuchni - na pewno rano ja odwiedza czy rpzechodzi tam zanim wyjdzie do rpacy.
Jestem prawie pewna że jak to zobaczy to chociaz jedną kanapeczke złapie.
Tylko nie rób z niego "królika" bo sie jeszcze zniechęci.
Ważne ze chce ale trzeba mu po prostu troche pomóc. On cięzko pracuje i sam nie ma pewnie sił żeby sie zastanawiac czy chlebek zwykły cyz razowy i który ma mniej kalorii.

Dzieki niusia za dobre rady! Odchudzanie faceta to strasznie trudne zadanie...ja mam o tyle lepiej, ze moj facet nie uznaje zadnego innego miesa niz piersi z kurczaka - od dzis bede je robic tylko gotowane badz grilowane. Niby to dobre...ale z drugiej strony troche ciezej go odchudzic...bo jaby jadl tlusta karkowke...to moglabym zastapic ja piersiami z kurczaka...a tak.. Jego problem to poprostu rozciagniety zoladek i jak dorwie sie do jedzenie to nie ma zmiluj sie... Przez weekend wprowadzilam juz pewna zmiane - male ale czeste porcje... Tylko po kazdym posilku slyszalam "kiedy nastepne danie?" Z ta cola to jest ciezko...nie trafia do niego Czym mozna ja zastapic? Lepsze beda juz soki?

[pan18]

Siemanko ludziska tak jak pytanie w sprawie odchudzania wiec tak mam 18 lat waze prawie 85kg no i mam 170 wzrostu i bym chcial domowymi sposobami jakos troche kilko zrzucić ponieważ zaczyna mi sie nie podobac moj brzuszek , i teraz mam kilka pytań takich jak jak na1 przykład mam jeść?
2 chce sie zapisać na basen jak pływać na basenie ? ile czasu ? czy coś jeść bo basenie bo z tego co słyszałem to najlepiej po jakimś wysiłku troszkę zjeść aby organizm spalał sadło a nie mięsnie ? jest to prawda ?
3 chodząc na basen uczęszczać na saunę?suchą ? mokrą ??
4 bieganie ?? ile czasu jakis dystans ?
5 ćwiczenia w domku jakieś ??
6 zastanawiałem sie też na temat zacząć brac jakies spalacze tłuszczu co wy o tym myślicie ? i jak to brać bo słyszałem ze trzeba coś zjeśc przed braniem takich tabletek ? i jakie polecacie ?
prosze o wszystkie wasze zdania myśli itp ) z góry dziękuje

[jeu]

poszukaj na forum - jest pełno wątków o każdy z tematów, o który pytasz... szukanie nie boli, zajrzyj na podwieszone wątki na dietetyce i fitnessie

[Milennka03]

opcja wyszukaj i masz odpowiedź na liczne pytania- bo wątków o tej tematyce sporo

[bianeczkaa]

Zawsze po ćwiczeniach trzeba zjeść, w trakcie też dobrze jest coś zjeść, np jakiegoś owoca.

[agatak87]

Napisane przez pan18

Siemanko ludziska tak jak pytanie w sprawie odchudzania wiec tak mam 18 lat waze prawie 85kg no i mam 170 wzrostu i bym chcial domowymi sposobami jakos troche kilko zrzucić ponieważ zaczyna mi sie nie podobac moj brzuszek , i teraz mam kilka pytań takich jak jak na1 przykład mam jeść?
2 chce sie zapisać na basen jak pływać na basenie ? ile czasu ? czy coś jeść bo basenie bo z tego co słyszałem to najlepiej po jakimś wysiłku troszkę zjeść aby organizm spalał sadło a nie mięsnie ? jest to prawda ?
3 chodząc na basen uczęszczać na saunę?suchą ? mokrą ??
4 bieganie ?? ile czasu jakis dystans ?
5 ćwiczenia w domku jakieś ??
6 zastanawiałem sie też na temat zacząć brac jakies spalacze tłuszczu co wy o tym myślicie ? i jak to brać bo słyszałem ze trzeba coś zjeśc przed braniem takich tabletek ? i jakie polecacie ?
prosze o wszystkie wasze zdania myśli itp ) z góry dziękuje

1) 5 posiłków dziennie - co ok. 3 godz - głównie nabiał (chudy), warzywa, produkty pełnoziarniste (nie za dużo), trochę owoców, drób
2) basen wzmacnia organizm i poprawia kondycję, jednak bardzo nie odchudza (słowa mojej trenerki), aczkolwiek każda forma ruchu jest wskazana - po wysiłku zjedz coś białkowego
3) sauna jasne, obojętne jaka - ps. sauna nie odchudza, pozbędziesz się trochę wody
4) bieganie - hmm - tyle ile dasz radę ;p ale minimum 20 minut (dziennie) i ze średnią intensywnością, albo np co drugi dzień min. 40 min
5) w domu możesz robić rozciąganie, brzuszki i wszelkie inne ćwiczenia wzmacniające (można się wspomóc filmikami instruktażowymi), chyba, że masz rowerek stacjonarny/orbitrek - to oczywiście korzystaj
6) moim skromnym zdaniem - szkoda kasy. Lepiej przeznaczyć na siłownię czy jakieś zajęcia grupowe.

Wszystko o czym napisałam wynika z mojej wiedzy zdobytej z artykułów, na forach specjalistycznych oraz od instruktorów z klubu fitness. Nie gwarantuję, że nie ma tam jakichś błędów, ale myślę, że jest ok - proszę poprawiać jak coś