Czy to jest już przesada? Oceny w szkole.

[Problematyczna18]

Nie wiem jakie macie/ mieliście podejście do ocen szkolnych i tego wszystkiego, jednak mnie to męczy. Nie jestem orłem, mam i 1 jak i 5 zależy od przedmiotu. Nie lubię uczyć się na pamięć i jakoś z trudem mi to wychodzi. Jednak czasami trzeba, zwłaszcza gdy nauczycielka ma takie podejście do nauki (wszystko na pamięć) no i mam 2 pały. Niby to nie jest koniec świata, bo da się naprawić i to pierwszy semestr, jednak odechciewa mi się automatycznie wszystkiego, nie chce mi się z nikim gadać, mam zły humor, denerwuje się, no zżera mnie stres od środka, złe myśli, że nie zdam, że będę kiblować zachowuje się jak jakaś dzika, zwłaszcza, że to moja wina i jestem tego świadoma, jednak do tego stopnia to jest tak silne, że potrafię zerwać znajomość, kazać komuś dosłownie spadać.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Policjant z dumą nosi pałę na wierzchu, a ty masz dwie i robisz z tego tragedię.

[201605301111]

ale zaraz, w sensie masz dwie cząstkowe czy dwa zagrożenia?

[201607040940]

uczysz się dla siebie, chcesz to masz oceny niedostateczne.

[201604130936]

Pewnie jeszcze się na ciebie uwzieli XD

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

A hm. może by tak poprawić i mieć z głowy? O.o

[ajah]

Napisane przez Problematyczna18

Nie wiem jakie macie/ mieliście podejście do ocen szkolnych i tego wszystkiego, jednak mnie to męczy. Nie jestem orłem, mam i 1 jak i 5 zależy od przedmiotu. Nie lubię uczyć się na pamięć i jakoś z trudem mi to wychodzi. Jednak czasami trzeba, zwłaszcza gdy nauczycielka ma takie podejście do nauki (wszystko na pamięć) no i mam 2 pały. Niby to nie jest koniec świata, bo da się naprawić i to pierwszy semestr, jednak odechciewa mi się automatycznie wszystkiego, nie chce mi się z nikim gadać, mam zły humor, denerwuje się, no zżera mnie stres od środka, złe myśli, że nie zdam, że będę kiblować zachowuje się jak jakaś dzika, zwłaszcza, że to moja wina i jestem tego świadoma, jednak do tego stopnia to jest tak silne, że potrafię zerwać znajomość, kazać komuś dosłownie spadać.

Nic dziwnego, ze masz zły nastrój.
Zamiast się zamartwiać zacznij się uczyć, nadrabiać, poprawiać... wtedy zmniejszysz ryzyko powtarzania klasy.

[201604181004]

zakładając, że nauczyciel wymaga od ciebie całego podręcznika na pamięć, to wystarczy by nauczysz się 31% co nie stanowi nawet 1/3, żeby dostać 2

a ty nie zrobiłaś nawet tego

xd

[Mijanou]

Napisane przez drabineczka

zakładając, że nauczyciel wymaga od ciebie całego podręcznika na pamięć, to wystarczy by nauczysz się 31% co nie stanowi nawet 1/3, żeby dostać 2

a ty nie zrobiłaś nawet tego

xd

Przypuszczam, że ta "pamięciówa" to definicje, wzory, daty i ewentualnie jakieś slówka (w przypadku języków obcych). No niestety, nic nowego w tej kwestii jeszcze nikt nie wymyślił. Trzeba wykuć. W sumie to najlatwiejszy sposób uzyskania pozytywnej oceny: nie wymaga myślenia a wykucia na zasadzie uczenia papugi "Pretty Polly".

[Kiciunia21]

Wyłącz wizaż.
Marsz do książek.

Czas przeznaczony na pisanie tego posta mogłaś przeznaczyć na nadrobienie przynajmniej jednej lekcji...

[cranberry juice]

Napisane przez Problematyczna18

Jednak czasami trzeba, zwłaszcza gdy nauczycielka ma takie podejście do nauki (wszystko na pamięć) no i mam 2 pały.

No tak, nauczycielka ma takie podejście i przez to masz dwie pały

[anjia]

niestety są rzeczy, których musisz się nauczyć na pamięć. Alfabetu to się chyba na zrozumienie nie uczyłaś. Pisać też nie chociaż to inna pamięć. Idź się naucz i nie jojcz. Wszyscy przez to przechodzą i jakoś dają radę.

[triss_k]

To nie jest przesada. To jest życie. Potem będzie tylko gorzej - na studiach ilość materiału "do wykucia" jest na oko 10 razy większa niż w szkole średniej. W każdej pracy czekają Cię szkolenia, materiały wewnętrzne, procedury, które również należy wkuć i zapamiętać. Polecam zatem wziąć się za siebie już teraz, zamiast narzekać, jak to tobie jednej jest źle i smutno. Życie takie trudne...

[201604181004]

Napisane przez triss_k

To nie jest przesada. To jest życie. Potem będzie tylko gorzej - na studiach ilość materiału "do wykucia" jest na oko 10 razy większa niż w szkole średniej. W każdej pracy czekają Cię szkolenia, materiały wewnętrzne, procedury, które również należy wkuć i zapamiętać. Polecam zatem wziąć się za siebie już teraz, zamiast narzekać, jak to tobie jednej jest źle i smutno. Życie takie trudne...

e tam trochę przesada, w każdej pracy? que? pracowałam w mcdonaldzie i owszem procedury są ale pt mięso pika po 90 sekundach a bułka po 60.

[manio]

Napisane przez drabineczka

e tam trochę przesada, w każdej pracy? que? pracowałam w mcdonaldzie i owszem procedury są ale pt mięso pika po 90 sekundach a bułka po 60.

Mistrzyni ciętej riposty

[cranberry juice]

Napisane przez drabineczka

e tam trochę przesada, w każdej pracy? que? pracowałam w mcdonaldzie i owszem procedury są ale pt mięso pika po 90 sekundach a bułka po 60.

No szczerze mówiąc jak młoda dama nie ma problemu z tym, żeby całe życie pracować w McDonaldzie, to nie ma co sie ocenami przejmować

[I am Rock]

Może zostać konserwatorką powierzchni płaskich.

[manio]

Napisane przez cranberry juice

No szczerze mówiąc jak młoda dama nie ma problemu z tym, żeby całe życie pracować w McDonaldzie, to nie ma co sie ocenami przejmować

Słyszałam, ze w takim Donaldzie to mają dosyć spore wymagania bo duża konkurencja wśród studentów chcących zarobić swoje $

[cranberry juice]

Napisane przez manio

Słyszałam, ze w takim Donaldzie to mają dosyć spore wymagania bo duża konkurencja wśród studentów chcących zarobić swoje $

Tzn. co, porównują, kto miał lepsze oceny w szkole?

[201604181004]

to źle słyszałaś.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Szkoła to masakra, po prostu do dupy jest tam chodzić. Jeszcze mną wstrząsa na samą myśl, a skończyłam ją x lat lemu. Praca zawodowa przy tym to sama radość.

[letitiah]

Proszę Cię... To logiczne, że nauczyciel wymaga od ucznia jak największej wiedzy i jak najlepszych wyników ze swojego przedmiotu. W szkole chodzi o to, żebyś znalazła to, w czym jesteś dobra, i tego się trzymała. Nie ma ludzi dobrych ze wszystkiego; jesteś dobra z matmy, lubisz matmę - uczysz się więcej matmy i bardziej starasz się na matmie. Jesteś dobra z historii, lubisz historię - uczysz się więcej historii i bardziej starasz się na historii. To tak działa z każdym przedmiotem. Co nie znaczy oczywiście, że masz prawo ignorować inne - uczysz się tyle, ile Ci będzie potrzebne. Nie przejmuj się jedynkami - te ma każdy, są ludzie, którzy mają same pały z jednego przedmiotu i same piątki z całej reszty (czyt.: ja - letitiah). Jeśli przeszkadzają Ci złe oceny, to je popraw, jeśli nie - to nie. I tyle, tu nie ma żadnej filozofii. Nauczyciel też człowiek, porozmawiaj z nią, jeśli Ci coś nie odpowiada, jeśli czegoś nie rozumiesz, jeśli się z czymś nie zgadzasz.

Problemem jest Twoje podejście do tych ocen. Musisz zrozumieć, że na nich się świat nie kończy. Wiem, że to łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale jeśli jesteś wyluzowana i na odwal się podchodzisz do jakiegoś tematu, to lepiej Ci to wychodzi.

[manio]

Dziewczyny chyba nie zrozumiałyście sarkazmu, no nic

[201606270916]

Napisane przez triss_k

To nie jest przesada. To jest życie. Potem będzie tylko gorzej - na studiach ilość materiału "do wykucia" jest na oko 10 razy większa niż w szkole średniej. W każdej pracy czekają Cię szkolenia, materiały wewnętrzne, procedury, które również należy wkuć i zapamiętać. Polecam zatem wziąć się za siebie już teraz, zamiast narzekać, jak to tobie jednej jest źle i smutno. Życie takie trudne...

Nigdzie nie miałam tak luźnej nauki jak na firmowych szkoleniach gry i zabawy żeby czasem nikt się nie nudził, nie za duże partie materiału żeby się cieszyli pracownicy ze wszystko pamiętają, mówienie w większości rzeczy które już wiedzą bo musieli się ich nauczyć wcześniej sami żeby poczuli się mądrzy i częste przerwy żeby nikt się nie przemeczyl

[Glodomorek]

Napisane przez Krolowa Julianna

Nigdzie nie miałam tak luźnej nauki jak na firmowych szkoleniach gry i zabawy żeby czasem nikt się nie nudził, nie za duże partie materiału żeby się cieszyli pracownicy ze wszystko pamiętają, mówienie w większości rzeczy które już wiedzą bo musieli się ich nauczyć wcześniej sami żeby poczuli się mądrzy i częste przerwy żeby nikt się nie przemeczyl

O tak, i grupowo wypełniane testy bhp