ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)

[justyce]

Napisane przez anah

No nie justyce, powaliłaś mnie tym tekstem Po DP ani śladu. Niektórzy to mają super cery co wchłaniają takie świecidła i smalce. Jak to czytam to się lekko denerwuję i mam ochotę wyrzucić DP do kosza

No ale ja nie kituję. Wchłania się - no po prostu się wchłania. Fakt, z początku gęba się świeci, bo trochę tego "smalcu" trzeba wetrzeć ale w drodze do pracy połowa blasku i tak znika, więc ogólnie nie zawracam sobie głowy żadnym pudrowaniem, skrobiowaniem..

[Kate30]

Podnoszę zwątpienie - otóż filtruję się tylko przy wyraźnie słonecznej pogodzie i konieczności przemieszczania się do południa po zalanych słońcem ulicach.
W pozostałe mgliste i dżdżyste dni, oraz w budynkach poprzestaję na ładnym makijażu (spf 10 )

[justyce]

Napisane przez Kate30

Podnoszę zwątpienie - otóż filtruję się tylko przy wyraźnie słonecznej pogodzie i konieczności przemieszczania się do południa po zalanych słońcem ulicach.
W pozostałe mgliste i dżdżyste dni, oraz w budynkach poprzestaję na ładnym makijażu (spf 10 )

No wiesz coooooooooooooooooooooooo oooooo
Ten post powinien zostać usunięty!!!

[zuzka92]

Kate- mam tak samo

[Suri]

Napisane przez Kate30

Podnoszę zwątpienie - otóż filtruję się tylko przy wyraźnie słonecznej pogodzie i konieczności przemieszczania się do południa po zalanych słońcem ulicach.
W pozostałe mgliste i dżdżyste dni, oraz w budynkach poprzestaję na ładnym makijażu (spf 10 )

I jak tu nie zwątpić czytając takie posty ?

EDIT: Ja dzisiaj też sobie zrobiłam wolne od filtrów, ponieważ jestem chora i leżę w łóżku i jedyną rzeczą na jaką mam ochotę i siłę to oglądanie telewizji i czytanie BK .

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez Kate30

Podnoszę zwątpienie - otóż filtruję się tylko przy wyraźnie słonecznej pogodzie i konieczności przemieszczania się do południa po zalanych słońcem ulicach.
W pozostałe mgliste i dżdżyste dni, oraz w budynkach poprzestaję na ładnym makijażu (spf 10 )

no, no
ja teraz smaruję sie dermosanem połtłustym, który ma filtr spf 7 w dodatku niestabilny, ale to tylko od...tego poniedizałku tak i zamierzam to praktykować przez tydzień, aaa moze dwa?
Kate, Ty sie zoracujesz nadal, prawda?

[anah]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

no, no
ja teraz smaruję sie dermosanem połtłustym, który ma filtr spf 7 w dodatku niestabilny

Ja uwielbiam ten dermosan. Świetnie nawilża, nie zapycha, nie świeci się i w momentach zwątpienia nakładam go na dzień. Filtr to ma rzeczywiście przebogaty

[Kate30]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

no, no
ja teraz smaruję sie dermosanem połtłustym, który ma filtr spf 7 w dodatku niestabilny, ale to tylko od...tego poniedizałku tak i zamierzam to praktykować przez tydzień, aaa moze dwa?
Kate, Ty sie zoracujesz nadal, prawda?

2x w tygodniu.

Jak zwątpienie to zwątpienie .

[In_ThE_ShAdOwS]

anah, rzeczywiscie super nawilża i błysk w normie, tylko ostatnio mi się skóra mocno świeci ale jest bardzo przyjemny w uzytku, on chyba nie ma zapychaczy? (nie mam pudełka).

Kate, to dobrze że nie tylko ja przy zoracu odpuszczam sobie ochronę, jakoś lepiej mi u mnie zwątpienie całkowite mam dość filtrów.

[justyce]

No proszę. A miało być tak pięknie.
Ja na razie wykańczam tubkę LRP DP, jest całkiem lekki, więc nie narzekam. Czeka na mnie jeszcze jedna tuba, no i w odwodzie, na zimniejsze dni, mam Avenkę (mleczko).

Szczerze przyznam, że może i też bym z tych filtrów zrezygnowała, ale mam jakoś tak, że teraz już zwykłe kremy na dzień nie dają mi tak przyjemnego nawilżenia jak filtry. No i jeszcze te właściwości "kojące" - tak samo przyjemne uczucie na skórze zarówno po Antku, jak i Avene (czyli - wody termalne). Nie wiem, czy po prostu chciałoby mi się teraz szukać kremu do twarzy, który dałby mi takie nawilżenie, jakie dają mi filtry (plus jeszcze eksperymenty, czy zapcha, czy nie zapcha - oj, dziękuję bardzo ). Poza tym na mrozy treściwa Avenka jak się patrzy

[Deanne]

no dobra, teraz przyszła kolej na mnie
mam juz dosc tej tlustej otoczki na mojej twarzy
uzywam avenki, wczesniej emulsji ktora mnie bardzo zatykala, teraz mleczka -jest troche lepiej, ale nadal mnie chyba zapycha. nie jest tak zle w pierwszych godzinach, ale po 6-8 jest juz tragedia swiece sie, fluid + puder (skrobia) warzy mi sie naprawde mam dosyc, zwlaszcza ze pracuje z klientami!
zastanawiam sie by przerwac filtorwanie chociaz na jakis czas
-gdy wychodze z domu o 7 jest jeszcze ciemno, wracam do domu po 16 i juz jest ciemno, a pracuje w pomieszczeniu ze sztucznym oswietleniem, bez okien, czy jest sens meczenia sie z filtrem w moim przypadku???

[Kate30]

Napisane przez Deanne

no dobra, teraz przyszła kolej na mnie
mam juz dosc tej tlustej otoczki na mojej twarzy
uzywam avenki, wczesniej emulsji ktora mnie bardzo zatykala, teraz mleczka -jest troche lepiej, ale nadal mnie chyba zapycha. nie jest tak zle w pierwszych godzinach, ale po 6-8 jest juz tragedia swiece sie, fluid + puder (skrobia) warzy mi sie naprawde mam dosyc, zwlaszcza ze pracuje z klientami!
zastanawiam sie by przerwac filtorwanie chociaz na jakis czas
-gdy wychodze z domu o 7 jest jeszcze ciemno, wracam do domu po 16 i juz jest ciemno, a pracuje w pomieszczeniu ze sztucznym oswietleniem, bez okien, czy jest sens meczenia sie z filtrem w moim przypadku???

Nie ma sensu

[beoneself]

No i ja też przeżywam zwątpienie filtrowe!!!
I to ogromne. Miło, ze nie tylko ja.

Filtromaniaczki, pamiętacie mnie jeszcze?

[Kate30]

Napisane przez beoneself

No i ja też przeżywam zwątpienie filtrowe!!!
I to ogromne. Miło, ze nie tylko ja.

Filtromaniaczki, pamiętacie mnie jeszcze?

Wow - kopę lat cię nie było - co u ciebie?

[anah]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

anah, rzeczywiscie super nawilża i błysk w normie, tylko ostatnio mi się skóra mocno świeci ale jest bardzo przyjemny w uzytku, on chyba nie ma zapychaczy? (nie mam pudełka).

Tu jest skład. Bardzo prosty i niezapychający:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=16479

Napisane przez beoneself

No i ja też przeżywam zwątpienie filtrowe!!!
I to ogromne. Miło, ze nie tylko ja.

Filtromaniaczki, pamiętacie mnie jeszcze?

Witaj beoneself na zwątpieniach. Nowy avatar. Bardzo marzycielski...

[lola23]

beoneself , tak, nie tylko Ty wątpiąca

Nie filtruję się od jakiegoś czasu , dobrze mi z tym i nawet wyrzutów sumienia się pozbyłam .
Kiedyś to było nie do pomyślenia . Katowałam moją twarz na siłę , brrrr .

[uskow]

Witaj Be A jakiego filtra teraz używasz??

Ja ostatnio 2,5 ml miarką odmierzam Pod DP stosuję pigwę Hauschki i nie jest tak źle. Jakoś dobrze sie na tym kremie wchłania filtr. Po zmyciu DP z twarzy mam podobnie jak justyce uczucie odżywienia skóry. Nie wiem dlaczego, ale myślę, że to przez ten krem pod spodem

[In_ThE_ShAdOwS]

Hehe, widzę ze dla wiekszosci filtry juz nie są fajne

Beoneself, witaj dawno Cię nie widziałam A co u Ciebie jest powodem zwatpienia?

lol23, mmm zazdroszczę, a uzywasz jeszcze jakiś kwasów?

[beoneself]

Ja cały czas tak jakby się filtruję... No bo - ilości nie odmierzam od dawna, ot tak ładuję ile mi się wydaje Cięzko określić.
I MAM DOSYĆ. Zajmuje mi to rano masę czasu a efekt jest conajwyżej zadowalający. A nawet jak jest ok zaraz po zrobieniu, to po paru godzinach jest "beee". A sorry, ja nie mam czasu żeby w szkole na każdej przerwie latać z lusterkiem i poprawiać makijaż
Filtruję się nadal mleczkiem Avene oraz emulsją spf Iwostinu (mleczka już nigdzie nie ma, więc wielkiego wyboru nie miałam - musi być bez alkocholu i jak najtaniej). Nie jest tak źle, na to zwykle podkład, korektor, puder...
I zawsze widać że COŚ MAM na tej twarzy... Naprawdę marzę o takim subtelnym i delikatnym efekcie.

I jeszcze coś, co mnie załamuje - od 7 miesięcy używam Dirosealu (cera naczynkowa, duże naczynka na policzkach, rumień i te sprawy, kto mnie czytał wcześniej to wie o co chodzi) - zero, zero, no po prostu ani najmniejszego efektu
Po prostu odechciewa mi się jak widzę się bez tego codziennego kamuflażu. Mam (no właściwie już prawie) 17 lat i wcale nie mam ochoty tak się tapetować co rano.
I wkurza mnie jeszcze, że nigdy nie będę mogła używać różu do policzków, bo wtedy jestem już po prostu cała czerwona.

Ufff wygadałam się już mi lepiej ; *

[Ash]

Na efekty dirosealu mozna czekac ponoc nawet dwa lata.
Jeśli się mylę, to przepraszam za zamieszanie

[agniecha17]

No to i ja zamelduje, ze filtruje sie bez zwatpienia ,tylko nakladam mniej, bo rano zawsze jestem spozniona i mleczko Avene musi mi sie wchlonac w czasie picia kawy (czyli expresem)

Probowalam kiedys zrobic makijaz tylko na Redermicu, ale jakos nie moge sie przemoc, zeby tak golo przypudrowac....

Pozdrawiam wszystkie watpiace

[grudniowa-szatynka]

Popadłam w filtrowe zwątpienie już dawno ale jakoś z tym żyję i paćkam się dalej
Po pierwsze. Myję włosy codziennie rano. Najpierw nakładam filtr, potem suszę przy czym oczywiście wszystkie włosy, głownie grzywka przyklejają mi się do twarzy Jak już odkleję to pierwszy sukces za mną.
Dwa. Avenka super trzyma mi się na buźce, ale zapycha więc chyba z niej zrezygnuję raz na zawsze, pomimo, że fajnie nawilża. Bioderma w sprayu owszem wygładza i nie zapycha ale trzyma się średnio ;/
Nie lubię tego wcierania, czekania, facjaty białej niczym klaun. Ale trzeba.. czasem mam momenty, że chciałabym zrezygnować ale niestety nie mogę. Moja skóra jest jeszcze uwrażliwiona po lysanelu [odstawiłam], teraz mam acnederm, za miesiąc jadę na deskę. Trzeba kupić najwyższy filtr bo wiadomo jak słońce odbija się od śniegu a moja skóra wciąż będzie wrażliwa.
Chcę się uporać z tą całą nadzwyczajną kwasową pielegnacją do końca wiosny wiec nie mogę zrezygnować z filtrów.

Be towarzyszko niedoli ten rumień jest naprawdę aż tak uciążliwy?

[Ivvonka]

A mi przeszlo zwatpienie Znowu wracam do filtrow. Kobieta zmienna jest


Wrocilam do avenki, tym razem "odkrywam" dzieciaczka. Filtr sie nie swieci, nie wazy i nie walkuje, jak nie klade juz nic na niego Dzialanie kojace od razu widoczne, naczynka zaraz sie chowaja, nie zmieniam koloru w ciagu dnia (z bladosci w czerwien ), nie mam uczucia goraca, sciagniecia, wysuszenia czy szczypania. Jak na razie jest dobrze

[wann(d)a]

witamwiec jak ja mysle o filtrach to moje mysli nieuchronnie biegna w strone " czy aby na pewno musze tego uzyc"....nie wspomne o komentarzach mojego ukochanego:"slonko co ty z maseczka na twarzy wychodzisz?" tudziez "kochanie co ty taka biala jestes".nieznosze,ale tak samo jak nie znosze mam silna swiadomosc ze trzeba tego uzywac(tym bardzeij ze mieszkam w klimacie subtropikalnym i slonce jest non stop).niestety nie mam zbyt duzego wyboru tutaj,nie mam tych dobrych polskich firm ale znalazalm i bardzo polecam:l`oreal UV perfect,spf 50,paa+++(wogole mi sie wydaje ze to jest odpowiednik Lancome).bardzo skuteczny,mozna duzo nalozyc,w koncu(po max.20 min) jakos wyschnie a to co zostaje z luzem mozna przypudrowac sypkim pudrem.mimo wszystko nadal marze o kremie z wysokim filtrem ktory PO PORSTU BEDZIE MOZNA NALOZYC NA TWARZ I ZAPOMNIEC a nie robic do tego pol godz.dodatkowych zabiegow zeby wygladac jak czlowiek.a nie jak czlowiek z filtrem na twarzy)pozdrawiam bardzo
ps.jeden minus l`oreala(ale to moze tylko reakcja mojej skory)-czasami zaczerwienia mi sie skora na policzkach po nalozeniu kremu i wygladam jkabym miala rumiesnce-wypieki??czy to reakcja alergiczna?

[emememsik]

Napisane przez Kate30

Podnoszę zwątpienie - otóż filtruję się tylko przy wyraźnie słonecznej pogodzie i konieczności przemieszczania się do południa po zalanych słońcem ulicach.
W pozostałe mgliste i dżdżyste dni, oraz w budynkach poprzestaję na ładnym makijażu (spf 10 )

robię tak samo. jeszcze w lecie widziałam sens babrania się co rano w tym wszystkim, ale teraz..

[Basia39]

Ja obecnie nakładam połowę przepisowej ilości, mniej więcej tyle, żeby filtr się całkiem wchłonął. Są również dni kiedy rezygnuję np. nie wychodzę z domu, a za okenm szarówka. Poprzedni tydzień spędziłam praktycznie w łóżku (przeziębienie) więc wogóle z filtrów zrezygnowałam. Tak, że moje filtrowanie obecnie zależy od dnia i sytuacji

[lolitka123]

a ja mimo zwatpienia filtrowego juz nie umiem zrobic makjazu na zwyklym kremie, ktory nie pozostawia zadnej warstwy na twarzy. jak robie makijaz na wieczor to tak strasznie mi dziwnie bez tej lepiacej sie powłoczki i tak łyso bez filtra no i mam wrazenie,ze z filtrem na buzce krycie jest lepsze a juz szczegolnie z Antkiem AL tylko boje sie,ze filtry mnie zapychaja ale nie umiem tego wybadac i mecze sie z zapychaniem dalej.. no i z filtrami..

[kuleczka24]

Napisane przez lolitka123

a ja mimo zwatpienia filtrowego juz nie umiem zrobic makjazu na zwyklym kremie, ktory nie pozostawia zadnej warstwy na twarzy. jak robie makijaz na wieczor to tak strasznie mi dziwnie bez tej lepiacej sie powłoczki i tak łyso bez filtra no i mam wrazenie,ze z filtrem na buzce krycie jest lepsze a juz szczegolnie z Antkiem AL tylko boje sie,ze filtry mnie zapychaja ale nie umiem tego wybadac i mecze sie z zapychaniem dalej.. no i z filtrami..

Mam tak samo - filtry mnie męczą, bo nie znalazłam takiego na 100% nie zapychającego, jak do tej pory najlepiej sprawuje się emulsja Avene. Wypróbowałam już wszystkie LPR, biodermy i niestety. Alkohol bardzo podrażnia mi naczynka

[Erato]

Osiagnęłam coś w rodzaju kompromisu ze swoim własnym filtrem Ja go nakładam tyle, ile jest w stanie normalnie wchłonąć moja skóra, a on mi mam nadzieję jednak daje jakąś ochronę Poza tym dzięki filtrom zmieniłam nawyki makijażowe, teraz za cały makijaż wystarczy mi sypki puder - ale tylko na filtrze daje odpowiedni efekt, ponieważ po prostu na filtr więcej się go przykleja i jest w stanie ładnie wyrównać koloryt cery No i już sie tak przyzwyczaiłam, że nie wiem, co bym zrobiła rano, gdybym miała nie nakładać filtra Zaczęłabym się pewnie zastanawiać, taki krem czy siaki, podkład albo nie, a tak - problem rozwiązany Filtr, puder, ewentualnie jakiś brązer czy róż (ostatnio kupiłam sobie swój pierwszy w życiu róż do policzków, bo wcześniej na podkładzie nakładanym na nienajlepszą cerę wyglądało to fatalnie, a teraz daje ładny, modelujący efekt), i gotowe!
Ale katowac się nie będę, żadnego odmierzania 2,5 ml, sypania mąką itp. Staram się wybierać kolorówkę przyjazną filtrom, ale jeśli jest to niemożliwe, to olewam. I dopóki nie zobaczę na swojej paszczy jakiegoś paskudnego przebarwienia (odpukać), nie zamierzam zmienić zwyczajów.

[rudzitsu]

Napisane przez wann(d)a

witamwiec jak ja mysle o filtrach to moje mysli nieuchronnie biegna w strone " czy aby na pewno musze tego uzyc"....nie wspomne o komentarzach mojego ukochanego:"slonko co ty z maseczka na twarzy wychodzisz?" tudziez "kochanie co ty taka biala jestes".nieznosze,ale tak samo jak nie znosze mam silna swiadomosc ze trzeba tego uzywac(tym bardzeij ze mieszkam w klimacie subtropikalnym i slonce jest non stop).niestety nie mam zbyt duzego wyboru tutaj,nie mam tych dobrych polskich firm ale znalazalm i bardzo polecam:l`oreal UV perfect,spf 50,paa+++(wogole mi sie wydaje ze to jest odpowiednik Lancome).bardzo skuteczny,mozna duzo nalozyc,w koncu(po max.20 min) jakos wyschnie a to co zostaje z luzem mozna przypudrowac sypkim pudrem.mimo wszystko nadal marze o kremie z wysokim filtrem ktory PO PORSTU BEDZIE MOZNA NALOZYC NA TWARZ I ZAPOMNIEC a nie robic do tego pol godz.dodatkowych zabiegow zeby wygladac jak czlowiek.a nie jak czlowiek z filtrem na twarzy)pozdrawiam bardzo
ps.jeden minus l`oreala(ale to moze tylko reakcja mojej skory)-czasami zaczerwienia mi sie skora na policzkach po nalozeniu kremu i wygladam jkabym miala rumiesnce-wypieki??czy to reakcja alergiczna?

Witamy!
Nie wiem jak to jest z tymi podrażnieniami.. sama ostatnio cierpię na takie-wyskakują mi swędzące czerwone plamy na szyji, gdy się filtruję i też zastanawiam się co może być tego przyczyną, bo pojawiły się dopiero po 2 miesiącach stosowania filtra
klimat subtropikalny...napisz gdzie mieszkasz. Ja jestem zdecydowanie ciepłolubna, więc zazdroszczę