Zmiana nazwiska - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ceremonia i tradycja ślubna, weselna

Notka

Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-05, 16:58   #31
Karo89
Zakorzenienie
 
Avatar Karo89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 7 493
Dot.: Zmiana nazwiska

blacky dzieci będą mieć nazwisko męża, czyli jedno.
__________________
E.M♥


Karo89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 18:14   #32
(kicia)
Zakorzenienie
 
Avatar (kicia)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez Blacky Pokaż wiadomość

A jak bierzecie podwójne nazwiska, to jakie wybieracie dla dzieci? Męża? Swoje? Bo chyba nie podwójne? A jak potem córka też nie będzie chciała nazwiska męża, to będzie miała 3?
dzieci oczywiście będą miały tylko nazwisko męża
__________________
14.07.2012
II kreseczki 23.11.2013
Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm

(kicia) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 20:46   #33
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez (kicia) Pokaż wiadomość
dzieci oczywiście będą miały tylko nazwisko męża

a czemu "oczywiście"?
(to nie złośliwość, a ciekawość- czemu to takie oczywiste?)
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 21:19   #34
(kicia)
Zakorzenienie
 
Avatar (kicia)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

a czemu "oczywiście"?
(to nie złośliwość, a ciekawość- czemu to takie oczywiste?)
dla mnie to oczywiste bo o ile moją decyzją i w sumie troche utrudnianiem sobie życia (ja w sumie nie podchodzę tak do tego ale owszem samo podpisywanie będzie mi zajmowało trochę czasu) jest podwójne nazwisko to oboje chcemy żeby nasze dzieci miały nazwisko męża bo po co im moje panieńskie? no i oczywiście też w przyszłości może sie zdarzyć że córka będzie chciała mieć podwójne nazwisko to by było trochę utrudnione przy posiadaniu już dwóch
__________________
14.07.2012
II kreseczki 23.11.2013
Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm

(kicia) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 21:19   #35
ScarlettOh
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 119
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez T'ai Pokaż wiadomość
nie wiem czemu ma to znaczyć że niby nie chcesz wejść do rodziny bo masz podwójne co ma jedno do drugiego
Powiem Ci, że coś jednak w tym jest...

Gdy byłam z moim poprzednim chłopakiem i sądziłam, że to on będzie moim mężem, bardzo nie chciałam mieć tylko jego nazwiska, chciałam mieć dwuczłonowe nazwisko, żeby nie przestać być kojarzoną z moją rodziną, a jednocześnie, nie wejść tak bardzo w jego rodzinę, zrzekając się niejako swojego nazwiska rodowego.

Dzisiaj, gdy jestem z moim obecnym TŻem (narzeczonym) zupełnie nie mam problemu z tym, aby przyjąć jego nazwisko i mieć jednoczłonowe, jest to dla mnie w tej chwili oczywiste, cieszę się tym faktem i w głębi serca wydaje mi się, że ma to też związek z uczuciami, które żywymi do tej drugiej osoby. Jeśli jest pewna wątpliwość, to nie chcemy tak całkowicie pozbywać się tej tożsamości z nazwiskiem panieńskim.

Oczywiście, nie stwierdzam autorytarnie, a jedynie wyrażam własny pogląd, podając przykład z życia
ScarlettOh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 21:49   #36
margerita090
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 128
Dot.: Zmiana nazwiska

ja nie mam watpliwosci co do mojego ukochanego ale on nie ma tylko swojego nazwiska tylko to jest cała rodzina... a juz ona nie konieczmie mi podchodzi do końca i dlatego nie chce sie pozbwac swojego nazwiska. I niech mi tu zadna nie wyskakuje że tworzymy własna rodzine bo moze i rodzina nowa ale nazwisko uzywane przez jedo rodzine a nie moją.
Moje pytanie odnosiło sie głównie do tego które pierwsze powinno być (wiem ze obojętnie ale moze jakis zwyczaj czy niepisana zasada jest) i czy 18 liter to nie za dużo a nie o to czy miec 2 czy tylko męża bo ja chce brać ślub z nim a nie z 20 osobami o tym nazwisku
__________________

margerita090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 22:21   #37
Amelka 89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 28
Dot.: Zmiana nazwiska

A mnie się wydaje, że to jest sprawa indywidualna każdej z nas W żadnym wypadku nie przejmuj się tym, co ktoś powie, bo ludzie zawsze gadali i gadać będą a rób to, co podpowiada Ci serce to jest Twój wybór a nie innych

Pozdrawiam gorąco
Amelka 89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-05, 23:35   #38
Telka10
Zakorzenienie
 
Avatar Telka10
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3 890
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Bez urazy, ale akurat ten argument wydaje mi się śmieszny i troszeczkę bezsensowny. Idąc tym tokiem rozumowania, powinno się "nowej" rodzinie nadać "nowe", zupełnie inne nazwisko. Bo choć tworzy się "nowa" rodzina (co jest oczywiste)

Niestety nie jest to wcale dla wielu osób takie "oczywiste". Wiele małżeństw się rozpada lub po prostu są nieudane przez brak tej oczywistości i zamiast pamiętać o tym że od dnia ślubu najważniejszą dla nich rolą jest bycie mężem i żoną, to oni nadal za najważniejszą rolę uznają bycie syneczkiem i córunią.

A po co niby to całkiem nowe nazwisko to nie rozumiem? Nie wiem jak z mojej wypowiedzi wywnioskowałaś właśnie taki tok myślenia. Zdecydowanie się pod takim tokiem myślenia nie podpisuję. Mąż i żona mają swoją rodzinę pochodzenia. Pobierając się zakładają nową rodzinę i mając swoje dzieci dla nich tworzą rodzinę pochodzenia. Dzieci te kiedyś również mogą założyć nową rodzinę. A nazwisko zupełnie nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o sam fakt, założenia nowej rodziny, zdrowego związku i tyle (a czy mąż i żona noszą takie samo nazwisko, czy inne czy podwójne nie ma to znaczenia w aspekcie rozumienia zwrotu "tworzą nową rodzinę").

to dlaczego tylko jeden ze współmałżonków ma odczuć tą zmianę (bo zmienia nazwisko) a drugi nie?
Ja będę mieć podwójne nazwisko - lubię swoje i nie miałam zamiaru z niego rezygnować. I tak, jestem związana ze swoją rodziną i chcę to podkreślić, pozostawiając również swoje nazwisko.
Akurat zmiana nazwiska na nazwisko męża (albo męża na żony, jak kto woli), nie jest dla mnie elementem udanego i szczęśliwego związku. Absolutnie żadnym
Autorko, jeśli czujesz, że chcesz mieć swoje nazwisko, to nawet się nie zastanawiaj Każdy powinien robić tak, jak uważa i nikomu nic do tego. A już na pewno nie znajomym jesteś dorosłą kobietą i masz prawo do podjęcia decyzji, która Ciebie dotyczy
A gdzie ja o tym napisałam?
Chyba Cię nadinterpretacja poniosła. Jakby od zmiany nazwiska zależał udany związek, to nikt by się nie zastanawiał czy zmieniać czy nie, bo sama zmiana nazwiska by to gwarantowała.
Komentarz był do autorki wątki, która podała, że nie chce się wypierać swojej rodziny zmieniając nazwisko, na co tylko odpisałam, że ja nie czuję żebym po zmianie nazwiska wyparła się swojej rodziny (chociaż byłam bardzo przywiązana do nazwiska panieńskiego) i jakbyś nie zauważyła dalej napisałam, że ma prawo zostać przy panieńskim i że nie ma obowiązku się z tego nikomu tłumaczyć. O nic więcej nie chodziło. Urazy nie mam, ale uważam, że liczy się cała wypowiedź i jej kontekst, a nie "wycięty kawałek". Chociaż przyznam szczerze, że nawet z tego kawałka nie podjęłabym się takiej nadinterpretacji.
Popieram jednak to co napisałaś w ostatnim akapicie do autorki wątku (zresztą sama o tym również napisałam w mojej wypowiedzi).

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Amelka 89 Pokaż wiadomość
A mnie się wydaje, że to jest sprawa indywidualna każdej z nas W żadnym wypadku nie przejmuj się tym, co ktoś powie, bo ludzie zawsze gadali i gadać będą a rób to, co podpowiada Ci serce to jest Twój wybór a nie innych

Pozdrawiam gorąco
Też tak myślę. Jesteśmy dorosłe i nie musimy się tłumaczyć z tego, czy zostałyśmy przy swoim nazwisku czy nie.

Z racji tego, że mnie trafia, jak mam podpisywać (mam strasznie długie imię...) to osobiście nie wzięłabym podwójnego, bo jednak dzięki temu mam o 12 liter mniej do wpisywania ale jak to komuś nie przeszkadza, to czemu nie Mam koleżankę, która łącznie miała do wpisania 35 liter problem były przede wszystkim karty bankomatowe, bo nijak nie mogli zmieścić jej pełnego imienia i nazwisk. A na dowodzie to już w ogóle miała kosmos (z podwójnym imieniem). Kobiecie wypisującej jej legitymację włączył się agresor "ale sobie Pani wymyśliła". No i po 3 latach takich akcji zmieniła nazwisko z podwójnego na pojedyncze bo już miała dość, że w żadnych rubryczkach się nie mieści tak więc 18 liter to jeszcze nie tak długo. Ja z samym pojedynczym imieniem i nazwiskiem mam ich 16 (a to wcale nie jest dużo).
__________________
- Kici kici, taś taś...
- Do lwa, motyla noga, do lwa?!




Szczęśliwi


Edytowane przez Telka10
Czas edycji: 2012-03-05 o 23:51 Powód: znowu literówka
Telka10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 06:25   #39
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez (kicia) Pokaż wiadomość
dla mnie to oczywiste bo o ile moją decyzją i w sumie troche utrudnianiem sobie życia (ja w sumie nie podchodzę tak do tego ale owszem samo podpisywanie będzie mi zajmowało trochę czasu) jest podwójne nazwisko to oboje chcemy żeby nasze dzieci miały nazwisko męża bo po co im moje panieńskie? no i oczywiście też w przyszłości może sie zdarzyć że córka będzie chciała mieć podwójne nazwisko to by było trochę utrudnione przy posiadaniu już dwóch

Jasne - zrozumiałam po prostu że to jest jakaś "oczywistość ogólnospołeczna"
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 10:24   #40
anya87
Raczkowanie
 
Avatar anya87
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 33
Dot.: Zmiana nazwiska

z tego co ja się orientuje polskie prawo dopuszcza dowolność. Albo pierwsze panieńskie, a drugie męża lub na odwrót. Jedna Pani dr od prawa, z którą miałam zajęcia powiedziała, że pod uwagę bierze się takie połączenie, które brzmi po prostu lepiej
anya87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 13:41   #41
anuszka1401
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka1401
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 375
GG do anuszka1401
Dot.: Zmiana nazwiska

Ja zostaję przy swoim. TŻ powiedział, że jest mu to obojętne, a co powie rodzina czy znajomi- to mnie nie interesuje, bo to moje życie. Już dawno przestałam przejmować się tym, co mówią inni- za stara jestem na to Dzieci będą miały nazwisko po tż. Zresztą córeczka już je nosi

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość
ja nie mam watpliwosci co do mojego ukochanego ale on nie ma tylko swojego nazwiska tylko to jest cała rodzina... a juz ona nie konieczmie mi podchodzi do końca i dlatego nie chce sie pozbwac swojego nazwiska. I niech mi tu zadna nie wyskakuje że tworzymy własna rodzine bo moze i rodzina nowa ale nazwisko uzywane przez jedo rodzine a nie moją.
Moje pytanie odnosiło sie głównie do tego które pierwsze powinno być (wiem ze obojętnie ale moze jakis zwyczaj czy niepisana zasada jest) i czy 18 liter to nie za dużo a nie o to czy miec 2 czy tylko męża bo ja chce brać ślub z nim a nie z 20 osobami o tym nazwisku
U mnie powód podobny, poza tym nie chcę się nazywać identycznie jak siostra narzeczonego

Edytowane przez anuszka1401
Czas edycji: 2012-03-06 o 13:31
anuszka1401 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-06, 16:01   #42
Blacky
Zadomowienie
 
Avatar Blacky
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
Dot.: Zmiana nazwiska

Nie neguję, że można się dogadać.

U nas oczywiście nie ma tego problemu. Ale dalej ciekawi mnie jakie wybraliście nazwiska dla dzieci? Też podwójne? Ja bym się chyba na to nie zdecydowała i zostawiła dzieciom jedno.

Edycja
O, wybaczcie - zatrzymałam się na 1 stronie wątku i nie zauważyłam odpowiedzi. Już wszystko wiem.
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;>
Stowarzyszenie Pomocy Królikom

Pomyślna blog
Pani Mgr
22.09.2012

Edytowane przez Blacky
Czas edycji: 2012-03-06 o 16:05
Blacky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 17:19   #43
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Zmiana nazwiska

Gdybym została przy swoim i partner przy swoim, to umówiliśmy się, że dziecko by miało podwójne, co nam obojgu wydawało się najuczciwszym wyborem nie urażającym żadnego z rodziców.

Nie zostałam przy swoim, on swoje też zmienił - dzieci nie będą miały wyboru, będą miały nasze podwójne .

Co więcej, mój partner uważa, że gdyby nasze dzieci kiedyś stanęły przed dylematem, co zrobić z dwuczłonowym nazwiskiem rodowym i kolejnym narzeczonego lub narzeczonej, to doradzałby zostawienie mojego rodowego i dodanie nazwiska partnera.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 20:01   #44
ScarlettOh
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 119
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość
Moje pytanie odnosiło sie głównie do tego które pierwsze powinno być (wiem ze obojętnie ale moze jakis zwyczaj czy niepisana zasada jest) i czy 18 liter to nie za dużo a nie o to czy miec 2 czy tylko męża bo ja chce brać ślub z nim a nie z 20 osobami o tym nazwisku
Ok, a więc odpowiadając wprost na Twoje pytanie: gdybym miała nosić dwuczłonowe nazwisko wybrałabym kombinacją imię-nazwisko panieńskie-nazwisko męża. Dlatego, że najpierw nazywałam się imię-nazwisko panieńskie, a potem doklejam nazwisko męża. Coś jakby moje imię i nazwisko panieńskie były nierozerwalne, a do nich dołączone nazwisko męża. I generalnie chyba najczęściej z taką kombinacją się spotykam. Ale nie wiem, czy to jakaś niepisana zasada. Po prostu tak ja bym wybrała.



A czy 18 liter to dużo... to całkiem standardowo. Moje imię + nazwisko panieńskie dają już 15 liter, gdybym dobrała nazwisko męża byłoby... 25. Także wydaje mi się, że 18 to nie jest jakaś porażająca liczba. Daje to średnio 6 liter na jeden człon, a więc moim zdaniem całkiem krótkie są poszczególne części.

Edytowane przez ScarlettOh
Czas edycji: 2012-03-06 o 20:03
ScarlettOh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 06:39   #45
sodor84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 61
Dot.: Zmiana nazwiska

ja chce zostać przy swoim nazwisku i to nie dlatego, że TŻ ma brzydkie czy coś po prostu nie chce mieć nazwiska jego rodziny. sama się dziwię że z tak "dziwnej" rodziny mógł się wziąć tak cudowny mężczyzna jak mój TŻ. nie lubię jego rodziny i tż o tym dobrze wie. nie wyobrażam sobie żeby nazywać się tak samo jak moi przyszli teściowie, nie chce się z nimi utożsamiać. pewnie powiecie że to przecież za tż-ta wychodzę, a nie za jego rodzinę, ale to nieprawda! zawsze rodzina-zwłaszcza ta najbliższa będzie brała udział w Waszym życiu-nawet jeśli tego nie chcecie. Zmiana nazwiska to tam nie najgorsza sprawa-czy ktoś może mieć pretensje jak ja będę sie nazywać? Dla mnie gorsze jest to że nie wyobrażam sobie mówić do moich teściów "mamo, tato" bo nie przepadam za nimi, a dla mnie te słowa mają jakieś znaczenie, nie są to słowa puste. mówienie w ich przypadku po imieniu nie wchodzi w grę (ich myślenie to "co gówniara sobie wyobraża żeby do takiego "państwa' mówić po imieniu) mam zamiar nie zmieniać stosowanej do tej pory formuły "per pani, pan". dla mnie to że ktoś nie chce się utożsamiać z rodziną męża to nic złego. przecież nikt sobie rodziny nie wybiera, a ludzie potrafią być narawde "różni"
sodor84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 13:27   #46
anuszka1401
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka1401
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 375
GG do anuszka1401
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez sodor84 Pokaż wiadomość
ja chce zostać przy swoim nazwisku i to nie dlatego, że TŻ ma brzydkie czy coś po prostu nie chce mieć nazwiska jego rodziny. sama się dziwię że z tak "dziwnej" rodziny mógł się wziąć tak cudowny mężczyzna jak mój TŻ. nie lubię jego rodziny i tż o tym dobrze wie. nie wyobrażam sobie żeby nazywać się tak samo jak moi przyszli teściowie, nie chce się z nimi utożsamiać. pewnie powiecie że to przecież za tż-ta wychodzę, a nie za jego rodzinę, ale to nieprawda! zawsze rodzina-zwłaszcza ta najbliższa będzie brała udział w Waszym życiu-nawet jeśli tego nie chcecie. Zmiana nazwiska to tam nie najgorsza sprawa-czy ktoś może mieć pretensje jak ja będę sie nazywać? Dla mnie gorsze jest to że nie wyobrażam sobie mówić do moich teściów "mamo, tato" bo nie przepadam za nimi, a dla mnie te słowa mają jakieś znaczenie, nie są to słowa puste. mówienie w ich przypadku po imieniu nie wchodzi w grę (ich myślenie to "co gówniara sobie wyobraża żeby do takiego "państwa' mówić po imieniu) mam zamiar nie zmieniać stosowanej do tej pory formuły "per pani, pan". dla mnie to że ktoś nie chce się utożsamiać z rodziną męża to nic złego. przecież nikt sobie rodziny nie wybiera, a ludzie potrafią być narawde "różni"
Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią nogami i rękami Dosłownie jakbym czytała o sobie
anuszka1401 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 14:32   #47
Magdalena555F
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 54
Dot.: Zmiana nazwiska

Oj wiecie co, trochę mnie przestraszyłyście. Piszecie o 20-25 max 35 literach (i o generujących się przez to problemach). Moje imie ma 9 liter (na szczęście mam jedno), nazwisko 11, nazwisko narzeczonego też 11. Już w tej chwili mam najdłuższe imię i nazwisko na liście. Kompletnie nie wyobrażam sobie pozbywania się mojego nazwiska (i nie chodzi tu tylko o to, że jest 1000 razy ładniejsze niż jego i że tak dumnie brzmi), a on nie wyobraża sobie, że nie wezmę jego. Z resztą też ze względu na dzieci i zaznaczenie zmiany stanu cywilnego chciałabym je mieć. Moje nazwisko pierwsze, ale to już szczegół... Czyli wychodzi 31 liter + 3 spacje i myślnik. Da się tak?
Co wtedy, kiedy jakiś system np. w banku to odrzuci? Wpisują to jakoś ręcznie wtedy?

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

W sensie wiem, ze wg. prawa można. Ja sobie tak myślałam, że nie będę się przejmować, że gdzieś jest za mało kratek, zeby moje nazwisko wpisać, bo to w końcu moje i ja tak chcę i uważam to za słuszne.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Cytat:
Napisane przez sodor84 Pokaż wiadomość
ja chce zostać przy swoim nazwisku i to nie dlatego, że TŻ ma brzydkie czy coś po prostu nie chce mieć nazwiska jego rodziny. sama się dziwię że z tak "dziwnej" rodziny mógł się wziąć tak cudowny mężczyzna jak mój TŻ. nie lubię jego rodziny i tż o tym dobrze wie. nie wyobrażam sobie żeby nazywać się tak samo jak moi przyszli teściowie, nie chce się z nimi utożsamiać. pewnie powiecie że to przecież za tż-ta wychodzę, a nie za jego rodzinę, ale to nieprawda! zawsze rodzina-zwłaszcza ta najbliższa będzie brała udział w Waszym życiu-nawet jeśli tego nie chcecie. Zmiana nazwiska to tam nie najgorsza sprawa-czy ktoś może mieć pretensje jak ja będę sie nazywać? Dla mnie gorsze jest to że nie wyobrażam sobie mówić do moich teściów "mamo, tato" bo nie przepadam za nimi, a dla mnie te słowa mają jakieś znaczenie, nie są to słowa puste. mówienie w ich przypadku po imieniu nie wchodzi w grę (ich myślenie to "co gówniara sobie wyobraża żeby do takiego "państwa' mówić po imieniu) mam zamiar nie zmieniać stosowanej do tej pory formuły "per pani, pan". dla mnie to że ktoś nie chce się utożsamiać z rodziną męża to nic złego. przecież nikt sobie rodziny nie wybiera, a ludzie potrafią być narawde "różni"

Jak oni Ci to zaproponują, a Ty odmówisz to dopiero może się im to nie spodobać. Nie wiem czy byłabyś w stanie iść na taki kompromis (ja tam nie jestem za robieniem czegokolwiek wbrew sobie), ale może lepszym rozwiązaniem (oczywiście jeśli zaproponują Ci mówienie mamo/tato) byłoby mówienie do nich bezosobowo, tak jak do kogoś do kogo mówi się per pan/pani tzn, zamiast "mamo, spójrz" to "mamo, proszę spojrzeć".
Moja mama tak robi z moimi dziadkami od 22 lat i to w ogóle nie używa słów: "ty, pan, pani, tata, mama", a nawet ich imion, także się da. A nawet da się tak robić mniej oficjalnym tonem! z tym, ze to już naprawdę sztuka i wymaga doświadczenia mojej mamy, ja bym chyba nie potrafiła.
Magdalena555F jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 18:42   #48
roksana111
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
Dot.: Zmiana nazwiska

Ja nazwiska nie zmieniam,zostaję przy swoim .Mieszkamy we Włoszech a tutaj żadna kobieta nie zmienia nazwiska i to jest normalne.Dzieci oczywiscie będą miały nazwisko po ojcu.Mieszkając we Włoszech to zbyt dużo problemów ze zmianą wszystkich dokumentów
roksana111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 18:49   #49
Alejka13
Zadomowienie
 
Avatar Alejka13
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 1 158
Dot.: Zmiana nazwiska

To naprawdę indywidualna sprawa. U mnie jakbym została przy swoim nazwisku i miała później dzieci, to byłoby, że bez ślubu rodzice
Alejka13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-07, 20:57   #50
Magdalena555F
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 54
Dot.: Zmiana nazwiska

a mój chłop się na mnie złości od kiedy mu powiedziałam, że chciałabym mieć dwa
Magdalena555F jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 22:09   #51
margerita090
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 128
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez Magdalena555F Pokaż wiadomość
a mój chłop się na mnie złości od kiedy mu powiedziałam, że chciałabym mieć dwa
Mój podchodzi do tego liberalnie. Stwierdził że owszem wolałby abym miała jego nazwisko ale że wie jak bardzo nie chce porzucać swojego to lepiej żebym miała 2. Na jego tekst ze jego jest ładne i szlacheckie bla bla i że by było fajnie jak byśmy mieli to samo powiedziałam że on może zmienić na moje bo ja też mam ładne mogę nawet wam powiedzieć bo nie jedna taka jest w kraju: Kwiatek - no kto by takie nazwisko zmieniał??
co do literek to ja mam 5 liter imie 7 liter panieńskie-11liter męża czyli razem 23 ale chyba sie zmieszcze
Jak chodzi o dzieci to nie chce ich obarczac podwójnym nazwiskiem bo TŻ ma i tak trudne do wymówienia, a nawet nie jest mi to potrzebne specjalnie aby dzieci miały 2 - chociaż tak powinno byc ustawowo nawet bo przepraszam bardzo ale facet tego dziecka nie urodził, a baba se palcem nie zrobiła i powinno mieć nazwisko takie jak oboje rodzice (chyba ze maja takie samo) ale to już taka dygresja i tylko moje zdanie.
__________________

margerita090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-08, 06:26   #52
sodor84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 61
Dot.: Zmiana nazwiska

anuszka1401 dzięki że nie jestem sama!

Magdalena555F "Jak oni Ci to zaproponują, a Ty odmówisz to dopiero może się im to nie spodobać. Nie wiem czy byłabyś w stanie iść na taki kompromis (ja tam nie jestem za robieniem czegokolwiek wbrew sobie), ale może lepszym rozwiązaniem (oczywiście jeśli zaproponują Ci mówienie mamo/tato) byłoby mówienie do nich bezosobowo, tak jak do kogoś do kogo mówi się per pan/pani tzn, zamiast "mamo, spójrz" to "mamo, proszę spojrzeć".
Moja mama tak robi z moimi dziadkami od 22 lat i to w ogóle nie używa słów: "ty, pan, pani, tata, mama", a nawet ich imion, także się da. A nawet da się tak robić mniej oficjalnym tonem! z tym, ze to już naprawdę sztuka i wymaga doświadczenia mojej mamy, ja bym chyba nie potrafiła. "


wątpie żeby przeszło mi przez gardło słowa "mamo, tato" nawet w formie oficjalnej. już rozmawiałam z tż-tem na ten temat i on ma swoim rodziców w bardzo delikatny sposób zasugerować żeby nie kazali mi do siebie się tak zwracać. jakby bardzo burzyli się na formę "pan, pani" to będę mówiła całkowicie bezosobowo, czyli niby na "Ty" ale bez używania imion. na szczęście nie często się widujemy to mam nadzieję, że jakoś to będzie, zresztą oni i tak za mną nie przepadają (odbieram im przecież ukochanego syna, który ich utrzymywał i załatwiał wszystkie sprawy, a oni mogli leżeć na kanapach, no a teraz "przeze mnie" będą musieli tą du...ę z tych kanap ruszyć) to czy będą jeszcze bardziej urażeni to mam to gdzieś!
sodor84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-08, 09:26   #53
margerita090
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 128
Dot.: Zmiana nazwiska

Zawsze można mówić teściowo teściu. Moi przyszli są bardzo fajni ale jakoś wychodzę z założenia że mamę się ma jedną!!
O CO CHODZI?? ZMIANA NAZWISKA NA MĘŻA I JESZCZE MAMO TATO MAM MÓWIĆ?? jak bym porzuciła totalnie swoja jak dla mnie.
Ja mam zamiar mówić teściowo np. : widziała tesciowa ten film" oczywiście w wielu przypadkach można mówić bezosobowo np.: moze w czymś pomóc??
__________________

margerita090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-08, 12:04   #54
anuszka1401
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka1401
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 375
GG do anuszka1401
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość
chociaż tak powinno byc ustawowo nawet bo przepraszam bardzo ale facet tego dziecka nie urodził, a baba se palcem nie zrobiła i powinno mieć nazwisko takie jak oboje rodzice (chyba ze maja takie samo) ale to już taka dygresja i tylko moje zdanie.
Rozbawiłaś mnie

Też jestem za opcją mówienia bezosobowo do teściów, no nie przejdzie mi mamo tato. Do swojego ojca rzadko mówiłam tato, a do obcego typa, za którym w dodatku nie przepadam tym bardziej nie mam zamiaru Powinni u nas wprowadzić mówienie po imieniu.
anuszka1401 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-08, 16:20   #55
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez anuszka1401 Pokaż wiadomość
Rozbawiłaś mnie

Też jestem za opcją mówienia bezosobowo do teściów, no nie przejdzie mi mamo tato. Do swojego ojca rzadko mówiłam tato, a do obcego typa, za którym w dodatku nie przepadam tym bardziej nie mam zamiaru Powinni u nas wprowadzić mówienie po imieniu.
ja tam nie sądzę abym miała z tym problem, już teraz rozmawiając między sobą - ja i TŻ - często mówimy np: "a tata kiedy przyjeżdża" zamiast "a twój tata kiedy przyjeżdża". ale ja teściów lubię, więc to pewnie dlatego
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-08, 21:56   #56
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez lubelankaa Pokaż wiadomość
Na pewno jest tak, ze nazwisko dwuczlonowe jest najpierw Twoje pozniej Meza, nie moze byc na odwrot. Jestem pewna na sto procent bo pytalam w usc.
A co do dlugosci, ja bede miala 24 literowe
Może.

Znam takie przypadki.

W usc mają instrukcję, było poprosić o tabelę z przykładami łączenia nazwisk.

Nie wiem na jakiego urzędnika trafiłaś, ale mam podejrzenia, że on zamiast czytać kodeks rodzinny zajął się chyba czytaniem "Party".
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-10, 15:33   #57
monikkad
Wtajemniczenie
 
Avatar monikkad
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
Dot.: Zmiana nazwiska

Mnie też problem nazwiska po ślubie spędza sen z powiek.

Problem polega na tym, że ja mam bardzo ładne nazwisko, a mój narzeczony takie no... niekoniecznie. W każdym razie moje jest dużo ładniejsze, jego zaś trochę ośmieszające, nie tyle dla chłopca, co dla dziewczynki, no ale nie będę się wdawać w szczegóły.

W każdym razie on, jako 35-letni facet, starszy ode mnie o ponad dekadę, pracujący w dużej korporacji, gdzie znany jest tyle lat pod tym właśnie nazwiskiem, gdzie wyrobił sobie jakąś renomę, nie bardzo chce to nazwisko zmieniać na moje. Nie wykluczył tego ostatecznie, ale widzę, że nie bardzo by chciał. Jeszcze nie do końca utarło się w społeczeństwie, że mężczyzna zmienia nazwisko na żony i on chyba ma takie poglądy. Ale głównie chyba nie chce zmieniać, bo latami na markę tego nazwiska pracował...

Ja nie będę go do tego zmuszać, rozumiem jego powody. On też absolutnie nie namawia mnie, żebym zmieniła nazwisko na jego, doskonale rozumie, że moje brzmi po prostu ładniej i nie jest śmieszne. Powiedział, że gdybym zmieniła byłoby dobrze, jesli dołączę będzie dobrze, jeśli zostanę tylko przy swoim to też.

Ja jestem straszliwą tradycjonalistką i nigdy nie chciałam zostawiać swojego nazwiska, zawsze chciałam wziąć tylko nazwisko męża, no ale nie przewidziałam, że może się zdarzyć taka sytuacja, że będzie ono po prostu brzydkie Gdyby chodziło tylko o mnie nie byłoby problemu, ale sprawa będzie dotyczyć także przecież naszych przyszłych dzieci! Nie chcę, żeby w szkole się z nich śmiano! Zwłaszcza z córki mogliby... A gdyby miała tylko moje no to cóż, miałaby po prostu ładne nazwisko... I nikt by jej nie przezywał, przynajmniej nie z tego powodu...

Początkowo więc myślałam, że po prostu narzeczony zostanie przy swoim, ja przy swoim, a dziecko będzie miało moje, a nie jego. Ale tu znów pojawiają się problemy. Będzie miało rodziców o dwóch innych nazwiskach, mąż przyszły na pewno to zrozumie i nie będzie miał do mnie pretensji, ale jakąś gorycz może czuć. No i jeszcze pojawia się kwestia mojego konserwatyzmu. Jak pisałam, zawsze chciałam zmienić nazwisko po ślubie, bo mimo że jest ładne to jednak jest to nazwisko mojego ojca, którego nienawidzę, gdyż jak byłam malutka zostawił mnie i mamę i nigdy się mną nie interesował. Więc całe życie jako dziewczynka sobie mówiłam, że po ślubie zmienię. A tu taka sytuacja...

Myślę więc sobie, że może wezmę podwójne, bo przecież mnóstwo kobiet tak teraz robi, u mnie to nie będzie dziwne, zwłaszcza, że teraz się bronię i chyba zostanę na uczelni robić doktorat, więc tym bardziej. Więc ze mną to tam żaden problem, ale znowu co z dzieckiem. No i doszliśmy do wniosku, że: mąż zostaje przy swoim, ja zostaję przy swoim i dołączam jego, czyli mam podwójne, a dziecko też ma podwójne i jego, i moje. Damy króciutkie imię (i tylko jedno). Na pewno w przypadku córki, ew. w przypadku syna jeszcze przed urodzeniem czy tam krótko po można iść do urzędu i zmienić decyzję podjętą przed ślubem, tak gdzieś czytałam. Jak już się będzie znało płeć.

Też mam wiele wątpliwości, bo mogą na dziecko patrzeć dziwnie, a ja taka trochę no... czasem za bardzo sugeruję się opinią ludzi (wiem, głupia jestem), nie chcę, żeby dziecko miało problemy. No i mając dwa nazwiska też mogą ją jakoś przezywać przez to drugie.

Myślałam jeszcze, że mój mógłby zmienić w ogóle nazwisko jeszcze przed ślubem, bo ośmieszające nazwisko można zmienić w każdej chwili, ale on tak niekoniecznie się na to zapatruje, bo już w pracy, w rodzinie, wśród znajomych wszyscy się przyzwyczaili, a on nie jest po 20, tylko przed 40...

Oliwy do ognia dolewa moja mama, która jest totalnie anty, żebym nazywała się tak jak on, skoro mam takie piękne swoje rodowe i oświadczyła mi, że jeśli jej córka i jej wnuki będą się nazywać tak jak on to ona nie przychodzi na ślub. Podkreśla to za każdym razem...

Błagam, doradźcie coś. Co sądzicie o dwuczłonowym dla dziecka w takiej sytuacji?
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!"
monikkad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-10, 20:08   #58
roksana111
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
Dot.: Zmiana nazwiska

Cytat:
Napisane przez monikkad Pokaż wiadomość
Mnie też problem nazwiska po ślubie spędza sen z powiek.

Problem polega na tym, że ja mam bardzo ładne nazwisko, a mój narzeczony takie no... niekoniecznie. W każdym razie moje jest dużo ładniejsze, jego zaś trochę ośmieszające, nie tyle dla chłopca, co dla dziewczynki, no ale nie będę się wdawać w szczegóły.

W każdym razie on, jako 35-letni facet, starszy ode mnie o ponad dekadę, pracujący w dużej korporacji, gdzie znany jest tyle lat pod tym właśnie nazwiskiem, gdzie wyrobił sobie jakąś renomę, nie bardzo chce to nazwisko zmieniać na moje. Nie wykluczył tego ostatecznie, ale widzę, że nie bardzo by chciał. Jeszcze nie do końca utarło się w społeczeństwie, że mężczyzna zmienia nazwisko na żony i on chyba ma takie poglądy. Ale głównie chyba nie chce zmieniać, bo latami na markę tego nazwiska pracował...

Ja nie będę go do tego zmuszać, rozumiem jego powody. On też absolutnie nie namawia mnie, żebym zmieniła nazwisko na jego, doskonale rozumie, że moje brzmi po prostu ładniej i nie jest śmieszne. Powiedział, że gdybym zmieniła byłoby dobrze, jesli dołączę będzie dobrze, jeśli zostanę tylko przy swoim to też.

Ja jestem straszliwą tradycjonalistką i nigdy nie chciałam zostawiać swojego nazwiska, zawsze chciałam wziąć tylko nazwisko męża, no ale nie przewidziałam, że może się zdarzyć taka sytuacja, że będzie ono po prostu brzydkie Gdyby chodziło tylko o mnie nie byłoby problemu, ale sprawa będzie dotyczyć także przecież naszych przyszłych dzieci! Nie chcę, żeby w szkole się z nich śmiano! Zwłaszcza z córki mogliby... A gdyby miała tylko moje no to cóż, miałaby po prostu ładne nazwisko... I nikt by jej nie przezywał, przynajmniej nie z tego powodu...

Początkowo więc myślałam, że po prostu narzeczony zostanie przy swoim, ja przy swoim, a dziecko będzie miało moje, a nie jego. Ale tu znów pojawiają się problemy. Będzie miało rodziców o dwóch innych nazwiskach, mąż przyszły na pewno to zrozumie i nie będzie miał do mnie pretensji, ale jakąś gorycz może czuć. No i jeszcze pojawia się kwestia mojego konserwatyzmu. Jak pisałam, zawsze chciałam zmienić nazwisko po ślubie, bo mimo że jest ładne to jednak jest to nazwisko mojego ojca, którego nienawidzę, gdyż jak byłam malutka zostawił mnie i mamę i nigdy się mną nie interesował. Więc całe życie jako dziewczynka sobie mówiłam, że po ślubie zmienię. A tu taka sytuacja...

Myślę więc sobie, że może wezmę podwójne, bo przecież mnóstwo kobiet tak teraz robi, u mnie to nie będzie dziwne, zwłaszcza, że teraz się bronię i chyba zostanę na uczelni robić doktorat, więc tym bardziej. Więc ze mną to tam żaden problem, ale znowu co z dzieckiem. No i doszliśmy do wniosku, że: mąż zostaje przy swoim, ja zostaję przy swoim i dołączam jego, czyli mam podwójne, a dziecko też ma podwójne i jego, i moje. Damy króciutkie imię (i tylko jedno). Na pewno w przypadku córki, ew. w przypadku syna jeszcze przed urodzeniem czy tam krótko po można iść do urzędu i zmienić decyzję podjętą przed ślubem, tak gdzieś czytałam. Jak już się będzie znało płeć.

Też mam wiele wątpliwości, bo mogą na dziecko patrzeć dziwnie, a ja taka trochę no... czasem za bardzo sugeruję się opinią ludzi (wiem, głupia jestem), nie chcę, żeby dziecko miało problemy. No i mając dwa nazwiska też mogą ją jakoś przezywać przez to drugie.

Myślałam jeszcze, że mój mógłby zmienić w ogóle nazwisko jeszcze przed ślubem, bo ośmieszające nazwisko można zmienić w każdej chwili, ale on tak niekoniecznie się na to zapatruje, bo już w pracy, w rodzinie, wśród znajomych wszyscy się przyzwyczaili, a on nie jest po 20, tylko przed 40...

Oliwy do ognia dolewa moja mama, która jest totalnie anty, żebym nazywała się tak jak on, skoro mam takie piękne swoje rodowe i oświadczyła mi, że jeśli jej córka i jej wnuki będą się nazywać tak jak on to ona nie przychodzi na ślub. Podkreśla to za każdym razem...

Błagam, doradźcie coś. Co sądzicie o dwuczłonowym dla dziecka w takiej sytuacji?
Moim zdaniem to nie jest wyjście z sytuacji że dzieci będą miały podwójne nazwisko,bo i tak to brzydkie nazwisko będą miały.Na Twoim miejscu zostałąbym przy swoim nazwisku a dzieci nosiłyby tylko Twoje nazwisko.Skoro Twój narzeczony zdaje sobie sprawę że ma niezbyt ładne nazwisko to powinien to zrozumieć.
roksana111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-10, 21:16   #59
monikkad
Wtajemniczenie
 
Avatar monikkad
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
Dot.: Zmiana nazwiska

Właśnie też tak sobie dzisiaj o tym myślałam i doszłam do wniosku, że dokładnie właśnie taka jest prawda. Tak czy owak dzieci miałyby to brzydkie nazwisko i byłyby przezywane (tzn nie wiem, moze nie bylyby, ale moglyby byc). Dlatego jednak absolutnie się na to nie zgodzę.

Myślałam więc, że będzie opcja taka jak właśnie Roksana napisała, ale nie bo okazuje się, że mój narzeczony się jednak nie zgadza ;/ Cała rodzina ma się nazywać tak samo i koniec, tak powiedział ;/
Myślałam też, że zdaje sobie sprawę, że jego nazwisko może narażać na kpiny zwłaszcza małą dziewczynkę, a wiecie co on mi przed chwilą powiedział??? Że on wcale nie uważa, że moje jest ładniejsze i że w ogóle kryterium "ładności" nazwisk jest bezsensowne, bo tego się nie powinno porównywać.

Po prostu szczyt. Nie wiem co teraz zrobię. Jak rozmawialiśmy o tym daleko przed zaręczynami to zawsze było "Mamy jeszcze czas, żeby o tym pogadać. Pokombinujemy". To teraz widzę jak kombinujemy ;/

Jestem wściekła!
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!"
monikkad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-11, 10:54   #60
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Zmiana nazwiska

Współczuję Ci.

To jednak pokazuje, że pewne rzeczy trzeba przegadać zanim podejmie się decyzję o ślubie.

Postawa Twojego faceta jest bardzo brzydka, bo potraktował Cię jak przedmiot, który musi przyjąć jego nazwisko, chociaż masz inne myślenie w tej sprawie.

Cóż, ja ogólnie nie lubię przeciągania liny, bo takie rzeczy w związku, w którym jest miłość i szacunek powinno się załatwiać polubownie.

Jak widać nie wszędzie tak jest i niektórzy tatusiowie nie znoszą sprzeciwów, dyktują zasady całej rodzinie i dlatego na swojej drodze spotkałam młode dziewczyny o wdzięcznych nazwiskach: Chujda, Ruchała, Fiutkowska, Fiutek, etc. Tatuś tak chciał, żeby cała rodzina nazywała się jak on. Ekstra. Po co ma sam nosić brzemię, w kupie raźniej...
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.