Pyt. o tabletki-moja (była!!!) gin zwariowała???

[smv]

Kochane mam pytanie!
Otoz moja Gin (juz była po tym co uslysząłam) na moje pytanie czy przepisze mi tabletki ponownie (wczesniej brałam harmonet-przepisany przez innego lekarza) powiedziala zebym jej nie pytala o to bo nie przepisze nikomu.
Zapytałam o powód:

OZNAJMIŁA:

• kiedyś na samym początku powiedziala ze tabletki przepisuje sie po 3 latach regularnych okresów (rozśmieszyło mnie to bo u poprzedniej p. doktor dostalam tabletki po przeprowadzeniu badan i wywiadu-niestety poważnie zachorowała wieć byłam zmuszona pojsc gdzie indziej)
• po drugie-odpowiedź brzmiała-bo NIE
• po trzecie: od tabletek sie umiera(???) pierwsze slysze-w duchu pomyslałam-babo chora jesteś, po czym oznajmiła Mi o jakims przypadku gdzie kiedys przepisała dziewczynie na 3 miesiace przed slubem bo laska chciala poprawic wyglad pleców i omal nie umarła
• i tak po 4 co powiedziala mojej koleżanced tabletek zmniejsza sie macica
• no i tak w ogole to moja (byla) Ginekolog nalezy do RUCHU ŚWIATŁO ZYCIE DIAKONIA ZYCIA-PRO LIFE, była zakonnicą!!!!-czyli jest przeciwko wszelkiej antykoncepcji-niestety byłam juz u niej w trakcie leczenia nadrzerki i przypadkowo napotkalam sie na opinie o niej w necie...co wszytsko mi potwierdza, gdybym wiedziała wcześniej
• dodam jeszcze ze ta Pani ma 17 lat pracy w tym zawodzie, sama ma 4 dzieci, mlodym dziewczynom co sie okazuje poleca kalendarzyk i w ogole..

Kochane czy jakis powód nie-przepisania tabletek wg Niej jest prawdą?
Dodam ze stwierdziła u mnie PCO, mam nieregularne miesiaczki-regulowała Duphastonem, nadrzerke wyleczyła (ponoć), a wiem ze przy PCO-tabletki nalezy przepisać dla 'uspienia'jajników

Pisze po to by nie uzyskać od was rade co mam robić, bo do lekarza juz jestem umówiona na wizyte w piątek, na szczescie moja p. gin. juz jest zdrowa (dzieki Bogu!) wiec popytam tak czy siak...no ale napiszcie co o tym myslicie.

Pozdrawiam)

ps. jesli dodałam wątek wzłym dziale proszę o przeniesienie.

[mysza007]

smv hehe a to dopiero...co do tej umieralności od tabletek to właściwie można by się kłocić...jak wiadomo stosowanie tabletek powoduje ryzyko powstawania zakrzepów, a co się tym wiąże zatorów, a to akurat może być zagrożeniem życia! Ale jeśli o chodzi o pozostałe "argumenty" pani doktor, to uważam ze to po prostu śmiech na sali

[cytrynowo_piaskowa]

Co do śmiertelności i skutków ubocznych przy tabletkach-witamina C też ma całą litanię skutków ubocznych....

[mysza89]

Ja usłyszałam ze musze zmienic tabletki i najlepiej nie brac ich przez rok, bo od nich sie umiera i dostałam wiązanke przykładów o śmiertelnosci w przypadku tych tabletek....

[smv]

No wlansie dlatego sama nie wiem...
co smieszniejsze lekaraka wiedziala ze bralam harmonet i czulam sie b. dobrze, nic sie nie dzialo...i nie umarłam.
a ona...

No smiech na sali;]

[bergamia]

Ja myślę ze p.doktor trochę przesadziła, ale faktycznie co do umieralności od tabletek to zdarza się niestety, bo tabletki działają po cichu, jak się zrobi zakrzep to można go nie zauważyć w porę i nieszczęście gotowe.. Zmniejszenie macicy?? Pierwsze słyszę, że jajniki się zmniejszają to prawda, mój lekarz zawsze podczas usg sprawdzał mi jajniki i używał określenia "spacyfikowane" przez tabletki
A tak w ogóle ja osobiście tabletki polecam, ale na krótką metę (nie dłużej jak 5 lat), później już zaczynają "rozrabiać" w organiźmie, jednak to nie witaminy chociaż i tych nie należy nadużywać

[Agata1990]

ta pani chyba minęła się z powołaniem....ginekolog jest od tego by takie tabletki przepisać, one nie są tylko antykoncepcyjne, bo wiele innych chorób mozna nimi wyleczyć...

[smv]

o leczeniu chorób nie wiem-oprocz poprawienia stanu cery i 'regulacji'...nic innego do głowy mi nie przychodzi;]

[*sloneczko*]

Napisane przez Agata1990

ta pani chyba minęła się z powołaniem....ginekolog jest od tego by takie tabletki przepisać, one nie są tylko antykoncepcyjne, bo wiele innych chorób mozna nimi wyleczyć...

niektorzy lekarze nie przepisuja antykonceptow, gdyz jest to sprzeczne z ich przekonaniami religijnymi.

[smv]

no wlansie moja gin to zorbila, i teraz pytanie:
czy tak mozna? jako lekarz powinna przepisac skoro nie ma przeciwskazan..
a jej sumienie mówi Nie.

[*sloneczko*]

Napisane przez smv

no wlansie moja gin to zorbila, i teraz pytanie:
czy tak mozna? jako lekarz powinna przepisac skoro nie ma przeciwskazan..
a jej sumienie mówi Nie.

widac mozna.. tobie pozostaje <jak bardzo ci na nich zalezy> zmienic lekarza

[Agata1990]

Napisane przez *sloneczko*

niektorzy lekarze nie przepisuja antykonceptow, gdyz jest to sprzeczne z ich przekonaniami religijnymi.

dobrze, rozumiem. Ale skoro jest to sprzeczne z jej przekonaniami to niech ich poprostu nie bierze, ale ona nie powinna narzucać swoich pogladów innym, wiadomo, że np. ateista nigdy nie zrozumie takiego lekarza, głównym zadaniem lekarza jest pomagać innym, a skoro ktoś chce brać tabletki, to ona powinna je przepisać jako lekarz, a nie jako osoba z religijnymi poglądami....A świata ona swoją postawą napewno nie zmieni, bo jeśli dziewczyna chce brać tabletki to prędzej zmieni ginekolga niż swoje poglądy czy postawę...

[popscene]

Co ja bym dala za to, żeby ginekolożka którą pierwszy raz w życiu poprosilam o tabletki, żeby po prostu mi odmówila. Wtedy pewnie bym się wściekala, ale dziś uniknęlabym kilku problemów. Wiem, że nie tylko mi się trochę popapralo bo braniu tabletek...

[*sloneczko*]

Napisane przez Agata1990

dobrze, rozumiem. Ale skoro jest to sprzeczne z jej przekonaniami to niech ich poprostu nie bierze, ale ona nie powinna narzucać swoich pogladów innym, wiadomo, że np. ateista nigdy nie zrozumie takiego lekarza, głównym zadaniem lekarza jest pomagać innym, a skoro ktoś chce brać tabletki, to ona powinna je przepisać jako lekarz, a nie jako osoba z religijnymi poglądami....A świata ona swoją postawą napewno nie zmieni, bo jeśli dziewczyna chce brać tabletki to prędzej zmieni ginekolga niż swoje poglądy czy postawę...

zaufaj mi ,ze taka pani doktor nie narzuca swoich pogladow. ona bedzie zyla zgodnie z soba, i w zyciu nie przepisze dziewczynie antykonceptow. Po prostu zrezygnuje z niej jako pacjentki. Przeciez praca ginekologa nie ogranicza sie jedynie do przepisywania hormonow

[smv]

hehe dziewczyny nie myslcie z ejestem jakas zdesperowana co do anty...
bralam juz i zdecydowałam po 6 miesiecznej przerwie znow je brac, badania wyszły ok wiec nie widze przeszkód. w piatek ide do innej lekarki zobaczymy co powie.

a ta gin. to jest po*tegowana wg mnie, narzuca innym swoje myslenie i tyle..
tu na wizazu czytalam posta jednej dziecwzyny jka juz wczesniej pisałam-metody naturalne jej zaproponowała...dziewczyn ka 18letnia i metody naturalne..chcoiaz mogla prezerwatywe zasugerowac, ale gdzie tam!!!

[RosesAreRed]

Mi tez lekarka proponowała metody naturalne ale podziekowalam z komentarzem - moze po slubie

[bess]

Napisane przez smv

o leczeniu chorób nie wiem-oprocz poprawienia stanu cery i 'regulacji'...nic innego do głowy mi nie przychodzi;]

np przy torbielach na jajnikach tez przepisuja
Ja np dostalam po takiej operacji
Zmien lekarza

[smv]

no ja mam PCO wiec poiwnnam dostac...juz za dwa dni nowa-stara lekarka mi powie co i jak;]

czesc kobietki! te ktore czytały ten wątek powinny wiedziec o co kaman

Nowa-obecna ginekolog do ktorej wrocilam przepisała mi tabletki
Poswięciła mi ponad godzine, zrobiła dluuuugi wywiad poraz drugi (3 lata temu juz robiła), zbadała.
Co sie okazuje:

• nadzerke wciąż mam, ale przy dobrej cytologii nie musze jej leczyc
• kiedy jej powiedzialam ze była doktorka powiedziała mi od tabletek sie umiera-puknęła sie w czoło, ze nie ma przypadku zeby ktos umarł, a jak ktos ma problemy z krążeniem to wiaodmo ze takich leków przyjmowac sie nie powinno.
• uwaza tak jak ja-swoich poglądów nie powinno sie narzucać innym
• tak jak ja-uwaza ze dobra z niej lekarka ale powinna byc bardziej tolerancyjna (niestey była gin taka nie jest)
• dostałam tabletki Yasminelle
• mam zrobić usg piersi, próby wątrobowe i za miesiące sie zgłosić

Bardzo jestem zadowolona;-)