2011-01-12, 17:13 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Stancjowe problemy z sąsiadami
Oferta była spoko - w centrum,niedrogo,mieszkan ko bardzo przyjemne.W falowcu.I masz babo placek.Właścicielka od razu powiedziała,żeby zabaw hucznych nie urządzać,no sąsiedzi są raczej starszej daty i może im się to nie spodobać. No ale,tak się zawsze mówi,więc zaryzykowałyśmy imprezą a rozpoczęcie roku.Rzeczywiście muzyka była głośno i nie przemyślałyśmy pozwalając ludziom głośno gawędzić na balkonie(co obstawiamy za główne zakłócenia spokoju).No i była pierwsza wizyta sąsiadów,ściszyłyśmy muzykę po czym...wizyta policji.Policjanci powiedzieli,że ze względu na WIELOKROTNE zwracanie nam uwagi przez sąsiadów musieli zareagować.Na co porozmawialiśmy i zakończyło się tym,że MUSZĄ kogoś spisać,żeby nie było,że nic nie robili.Niestety jedna koleżanka uległa i podała swoje dane.Po 3 m-cach dostała wezwanie na komendę w celu złożenia zeznań.Zadzwoniłyśmy na komisariat i komendant poczęstował nas tekstem 'chodzi o te imprezy,ooo dużo ich było,co?'.Jesteśmy...bard zo,baaaardzo złe,ponieważ to była na prawdę jedyna impreza,bo nie mamy czasu na takie rzeczy tak na prawdę.
Piszę również dlatego, że dzisiaj sąsiadka wyprowadziła mnie z równowagi swoimi odwiedzinami. W domu mamy stepper, korzystamy z niego,tak jak ja zrobiłam to dzisiaj.I nagle pukanie do drzwi i wrzask sąsiadki z dołu,że co tu się do cholery dzieje,tv nie można oglądać i że to się za często zdarza.Zorientowałam się,że chodzi o stukanie więc chciałam jej to wytłumaczyć,na co ona obróciła się na pięcie i poszła. Najchętniej oczywiście narobiłabym jej na wycieraczkę,ale to niestety niczego nie załatwi.Nie wiemy jednak co robić,grozi nam kara,rozłożona na parę osób może nie będzie wysoka,ale nie mam w zwyczaju płacenia za coś,za co się nie należy. Miałyście może podobne sytuacje?Co robić,żeby sobie nie zaszkodzić i jak dalej postępować w sprawie?
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
2011-01-12, 18:14 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
Jednak imho, jeśli wynajmujemy mieszkanie i mamy z góry zaznaczone,by nie urządzać w nim imprez, powinniśmy się dostosować. Wiadomo, raz na ruski rok może się zdarzyć, jednak wówczas można po prostu, po ludzku, zapukać do sąsiadów i uprzedzić wcześniej :"Mam dziś urodziny, może być wieczorem trochę głośniej'. Przecież to nie jest trudne a i sąsiadka spojrzy na nas inaczej, niż spode łba . Niestety (a może i stety), póki się nie mieszka w domku na odludziu,trzeba się dostosować
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. |
|
2011-01-12, 19:10 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: La Défense,Paris
Wiadomości: 1 643
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Najemca powiedział wcześniej, aby nie było imprez, autorka wątku się zgodziła, a potem takie są konsekwencje.
Zresztą w falowcu tak jest, że każdy sąsiad słyszy, jak ktoś gdzieś kicha. |
2011-01-12, 19:39 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Ale za co placic? Za jedna impreze?? Poza tym to ze ktos tam mowi ze ich bylo a bylo to trzeba najpierw udowodnic. A skoro policja byla raz to i impreza byla raz. Przesluchaja Was i tyle. Dadza pouczenie i na tym sie zapewne skonczy. Ale przynajmniej na przyszlosc bedziecie mialy nauczke zeby imprez nie robic a jak juz to bez glosnej muzyki i gadania na balkonie
__________________
|
2011-01-12, 21:03 | #5 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Treść usunięta
|
2011-01-13, 01:01 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
było zakłócanie ciszy nocnej ? było ,więc niestety się należy.
Żeby sobie więcej nie zaszkodzić -najlepiej okazać skruchę ,przeprosić sąsiadów i zadbać ,aby podobny incydent się nie powtórzył. Może wtedy sąsiedzi wycofają skargę . |
2011-01-13, 13:22 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
jezu, czytam te komentarze i aż mi się włos jeży na głowie. my mamy mieszkanie studenckie praktycznie nieimprezowe z braku czasu, za to dresiarskie małżeństwo z lokalu obok robi takie imprezy, że dresy wyrwały kratę na piętrze i człowiek przeżył. na niejednej imprezie już byłam i owszem, bywają głośne, sama też nie raz musiałam wciskać stopery, ale raz na jakiś czas czemu nie? wszystko jest dla ludzi kurde no
__________________
|
|
2011-01-13, 16:46 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
Nie widzę w tym nic dziwnego .Jak mam ochotę na zrobienie nocnej imprezy to idę do klubu ,ewentualnie robimy ją u koleżanki ,która mieszka w domu i mamy pewność ,że nikomu nie będzie to przeszkadzać . |
|
2011-01-13, 17:33 | #9 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-01-13, 17:55 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Jak to się nie należy? Ja nie mam 80 lat, ale też wezwałabym policję, gdybym nie mogła spać przez czyjeś huczne imprezy, a co dopiero ludzie starsi i schorowani. Problemy to sąsiedzi mają z Wami, a nie odwrotnie. Trzeba było zamieszkać w akademiku. Właściciel uczciwie Was uprzedził, że głośne zabawy nie będą tutaj mile widziane, Wy się na to zgodziliście. Na przyszłość przydałoby Ci się trochę mniej egoizmu.
|
2011-01-13, 18:40 | #11 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Treść usunięta
|
2011-01-14, 22:12 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Jejuuuuuuu po prostu ręce opadają z co niektórym 'wsparciem'.
NALEŻY SIĘ!więc teraz cierpcie! Za inne bardzo dziękuję. Na szczęście tych drugich spotkałam także w okolicy i podpowiedź się powtarza - mówić jak było i trzymać się jednej wersji.Szkoda jest za mała,żeby toczyć nie wiadomo jakie procesy. O dalszym ciągu historii poinformuję Was,reszcie dziękuję i jeżeli macie postawę 'byleby innym za dobrze nie było',to nie rozumiem po co w ogóle odpowiadacie n wątki z problemami. ---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ---------- Cytat:
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
|
2011-01-14, 23:19 | #13 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 156
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
Cytat:
Należy się, co widać z przytoczonych przez kogoś wcześniej paragrafów. |
||
2011-01-15, 09:43 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Już się wyprowadzam,bo przecież płacę dniówki i wskakuję do nowego mieszkania,przecież mnóstwo na około stoi wolnych
Egoizm byłby wtedy gdybym nie zwracała uwagi na cudze potrzeby,a iu sąsiada ściszyłyśmy muzykę,więc ponownie,proszę bzdur takich nie biadolić,bo nie zniosę. Z resztą czcze gadanie na ten temat Dzięki za pomoc,a z resztą gadać nie będę,tak wiece,egoistycznie se podejdę,jak to ja
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
2011-01-15, 14:24 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Szczerze - gdybym ja wynajęła mieszkanie i zaznaczyła wyraźnie, że to ma być mieszkanie bez imprez, po czym studenci by taką zrobili to wylądowalibyście na bruku za niedopełnienie warunków umowy. Tak samo bym zrobiła gdyby ktoś palił,mimo że mieszkanie jest dla osób niepalących, lub trzymał zwierzęta w mieszkaniu, w którym nie wolno tego robić. Kurde, jak wam się nie podobało, że właściciel ma takie zasady, to trzeba było nie wynajmować! Tak trudno zrozumiec, że ktoś może sobie czegoś nie życzyć i ma do tego prawo? To jego mieszkanie, nie wasze.
Ja piernicze, co to się dzieje, ledwo dzieciak się na studia dostanie to już mu się wydaje, że wszystko wolno. A guzik prawda. Wokół was starsze osoby, pewnie schorowane, a wy je sobie lekceważycie. Dlaczego przed imprezą nie poszliście do sąsiadów i nie powiedzieliście, jak sprawa będzie wyglądać? Od razu inaczej by to wyglądało. Poza tym zakłócanie ciszy nocnej to zwyczajne łamanie prawa i tak - POWINNIŚCIE zapłacić, bo popełniliście wykroczenie. Co, może prawo studentów też nie obowiązuje? Okropne to jest, taka roszczeniowa postawa, bo "ja już studiuję, jestem dorosła". A niestety, wychodzi niedojrzała dzieciarnia, która nie potrafi uszanować cudzych zasad. Zgadzam się jedynie jeśli chodzi o steper - jeśli używacie go za dnia to nikt nie ma prawa się przyczepić. Mam w domu steper i wiem, ze nie robi żadnego hałasu, takie stukanie można porównać do głośnego chodzenia (niektórzy ludzie z natury głośno chodzą, walą piętami, np. ja ) lub nie wiem, do stukania osoby, która porusza się o kulach czy laski starszej osoby, a jest na pewno cichsze od ubijania kotletów. Więc tutaj się nie przejmuj pretensjami i używaj stepera - masz do tego prawo. Do 22 rzecz jasna. A policji zgodnie z prawdą niech koleżanka powie, że impreza była JEDNA i jeśli macie być ukarane, to tylko za jedną, a nie za szereg wymysłów. ---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ---------- Cytat:
Trochę pokory by się przydało.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2011-01-15, 18:25 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
|
2011-01-16, 15:48 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
I dodam jeszcze, ze postawa autorki jest żałosna i dziecinna. No ale..moze ten typ tak ma. |
|
2011-01-16, 18:15 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 53
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Za błędy się płaci... W Waszym przypadku niestety dosłownie Zamiast się unosić, złóżcie się grzecznie na karę i tyle. Sąsiedzi mieli pełne prawo zadzwonić po policję skoro było u Was tak głośno. A i z drugiej strony- skoro właścicielka powiedziała, że żadnych imprez, to po co się narażacie? Mało jest klubów w studenckich miastach?
|
2011-01-16, 18:20 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
|
|
2011-01-16, 20:27 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Dorosłe i rozsądne,nie będę używała nacechowanych negatywnie określeń,bo to jest dla mnie dziecinne.
Pamiętajcie drogie kobiety i mężczyźni,którzy tu zajrzycie,że wystarczy powiedzieć,co nie pasuje,a nie od razu stosować drastyczne środki i nasyłać policje,bo jakby nie było,jeżeli to się skończy na ich korzyść,to 10 osób będzie miało jakąś śmieszną kartotekę. Warto rozmawiać.Też siebie przeczytajcie baj de łej,jak już złotymi radami sypiecie
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
2011-01-16, 20:45 | #21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
Przeciez wyraźnie powiedziałą wam ta cała włascicielka, ze imprez nie toleruje a Ty sie jeszcze dziwisz? A co do Cytat:
__________________
Edytowane przez sweetish Czas edycji: 2011-01-16 o 20:49 |
||
2011-01-16, 21:03 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
To się skupta dziewczyna,bo się nie dogadamy
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
2011-01-16, 21:29 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
niuja
Ale to nie po polskiemu jest przecie |
2011-01-16, 22:09 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Nie po polskiemu, ale ja lubię ten zwrot
niuja, widzisz, kary są też po to, żeby młodych nauczyć, że nie są bezkarni. Że jeśli zrobią coś źle, złamią przepisy, to będą musieli to odpokutować. Czy gdybyś piła w miejscu publicznym i dostała za to mandat, to też uważałabyś się za niewinną i niesłusznie ukaraną...? Nie możesz przecież iść przez życie z przekonaniem, że prawo cię nie obowiazuje! Z tej lekcji powinnaś wyciągnąć odpowiednie wnioski i poprawić się na przyszłość, a nie kląć na czym świat stoi i zgrywać ofiarę, bo nie ty tutaj jesteś ofiarą tylko jak już coś to oszukany właściciel mieszkania. Wiem, że gdy zaczyna się studia to wolność uderza do głowy, ale jednak trzeba trochę pokory, bo na tym wózku, co obecnie, daleko nie zajedziesz. Trzeba szanować cudze zasady, nie łamać prawa, nie łamać przepisów i dotrzymywać umów. A jeśli to robisz - ponosisz konsekwencje. Witamy w dorosłym życiu - jak widać to coś wiecej niż bezkarne picie alkoholu i mieszkanie bez rodziców.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
Edytowane przez Narrhien Czas edycji: 2011-01-16 o 22:10 |
2011-01-16, 22:20 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
|
|
2011-01-17, 08:39 | #26 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Treść usunięta
|
2011-01-26, 23:26 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
zacząć klaskać czy jaka ma być reakcja tłumu?
Narrhien gratuluję stereotypowego myślenia.Nawiązuję do włączenia alkoholu do historii.Witaj w dorosłym świecie,tu się da bawić bez alkoholu! Jeżeli takie podejście jest wobec Ciebie ok,to ja też powitam Cię w dorosłym życiu,które nie polega tylko na udupianiu innych,ale na rozsądnym rozwiązywaniu problemów.Jakby ktoś chciał,to dałby radę wyczytać,że wystarczyło słowo,żeby się z nami dogadać - zarówno jak przyszedł sąsiad prosząc o ściszenie muzyki jak i pani drąca się na mnie z powodu stepera.Wezwanie było z powodu za głośnych rozmów,ale o tym nikt z sąsiadów nam nie powiedział,dopiero panowie w mundurkach. A nie!jestem dorosła,powinnam siedzieć i się zastanawiać,czy za głośno nie rozmawiam.
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
2011-01-26, 23:32 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
Temat nie jest wart nerwów. POzdrawiam. |
|
2011-01-27, 07:00 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Cytat:
Naprawdę nie rozumiesz, że skoro uzgodniłaś z właścicielem pewne zasady, to powinnaś się ich trzymać? Gdzie tu jest rozsądne rozwiązywanie problemu? Nawaliliście w pełnej linii, teraz powinniście do spółki karę zapłacić i pamiętać na przyszłość, żeby takich rzeczy nie robić. To nie do was należy wyciągnąć rękę - waszym psim obowiązkiem jest rozwiązanie sprawy, to wy powinniście ręce wyciągać tak daleko, jak się da, bo to wy zawaliliście sprawę. Szczeniackie jest myslenie "złamałam umowę, złamałam przepisy, ale kara mi się nie należy bo... ". Naucz się ponosić konsekwencje własnych czynów. Sama jesteś winna tej sytuacji, więc teraz zachowaj się jak dorosła, z pokorą przyjmij karę, przeproś, kogo trzeba i miej nauczkę na przyszłość. Innego wyjścia nie ma. Oczywiście mówię o kwestii imprezy. Jeśli chodzi o steper, wypowiedziałam się już powyżej i co więcej - "jakby ktoś chciał, to by wyczytał", że stoję po twojej stronie, więc nie rozumiem, po co wplątujesz ten motyw do swojej wypowiedzi.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2011-01-28, 14:52 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Stancjowe problemy z sąsiadami
Drażni mnie po prostu fakt,że ktoś na mnie zarobi.I tyle
Bo to wygląda tak,że ktoś anonimowo sobie zgłasza,że sąsiedzi mu przeszkadzają i zgarnia za to kasę.A mnie boli,że padło na mnie i chcę się z tego wykaraskać Nie chodzi tu wiesz,o akcję,że melanżowaliśmy jak dzikie stado,darliśmy się i robimy to regularnie,a teraz chcemy się uchylić od odpowiedzialności,ale wyszło tak,że zrobiłysmy jedną,dosłownie jedną imprezę i ktoś chce to wykorzystać.Dla mnie kontrastem jest to,że na klatkach jest często krew,czasem się spotka 'pana' śpiącego na schodach, ambulans odbierający zapitych ludzi z klatki to standard,a my dostaniemy po łbie,że raz ktoś słyszał nasze rozmowy.Nie fair po prostu,przesunęli swoją złość i pobudzenie na niewinnych. o,to moje stanowisko.
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:27.