|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2012-10-05, 14:46 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 16
|
Źle dobrane leki, czy coś innego?
Dziewczyny, co robić? W poniedziałek byłam u lekarza i na zwyczajowe pytanie "co słychać" odpowiedziałam nie zwyczajnym "kiepsko"...
Ale od początku: w wakacje coś mi się przyplątało - pieczenie w TYCH strefach , jakieś białe granulki w śluzie, a pod koniec brania tabletek anty brązowawe plamki. Mój TŻ też nie miał wesoło, bo zaczął mu schodzić naskórek. Poszłam posłusznie do pani ginekolog (leczę się jeszcze w normalnej przychodni), po czym zostałam nieprzyjęta, ponieważ pani doktor skończyła w ogóle z bieżącą rejestracją, a najbliższy termin był za miesiąc :/. A na moje argumenty położna mnie ochrzaniła, że inne kobiety na pewno też mają problem i mam nie blokować rejestracji. W domu zaaplikowałam sobie maść clotrimazolum, ale za trzecim razem coś mnie musiało podrażnić i myślałam, że mnie spali od dołu. Zmieniłam żel do higieny, inne kosmetyki i się uspokoiło. Nie mogłam szukać nowego lekarza gdzieś indziej, bo musiałam jechać na praktyki. Wróciłam. W poniedziałek przypadł mi ten wyczekany termin wizyty. Oczywiście babeczka skwitowała, że jakiegoś grzybka złapałam. I byłoby ok, gdyby podczas cytologii nie stwierdziła, że nie podoba się jej mój zapach, bo wskazuje na infekcję bakteryjną. Przepisała mi Metronidazol w parze z Aulinem, do tego globulki Clotrimazolum. Od wtorku biorę leki, ogólnie czuję się bardziej chora niż zdrowa po nich, a w środę wieczór uskuteczniłam pierwszą globulkę. I od dzisiejszego ranka sobie elegancko, acz niezbyt obficie krwawię. Okres to nie jest, bo ten właściwy miałam dwa tygodnie temu, a tabletki anty pilnują odpowiednich terminów... Nie wiem co mam zrobić. Dzisiaj lekarki już nie złapię, dopiero w poniedziałek. I zastanawiam się, czy jej nie zmienić. Tylko czy jest sens? Sama stwierdziła, że nie za bardzo wie co mi jest - grzybek czy bakteria. Myślicie, że warto odłożyć leki i poczekać? Może się coś uspokoi. |
2012-10-05, 15:09 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Źle dobrane leki, czy coś innego?
1) podczas infekcji nie robi sie cytologii - trzeba najpierw wyleczyc
2) jakie badania w kierunku tej infekcji wykonał lekarz - zmierzył ph, obejrzał pod mikroskopem?jak żadne to nie dziwię się,że nie wie co to za infekcja 3)co to za krwawienie nie mam pojęcia tzn nie napisałas co za hormony bierzesz ogólnie to warto zrobic USG |
2012-10-05, 18:04 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 16
|
Dot.: Źle dobrane leki, czy coś innego?
Cytologię zrobiła, innych badań przy mnie nie przeprowadziła. Po prostu przepisała leki. Za ponad tydzień mam zajrzeć sprawdzić, co wyszło w rozmazie.
A co do hormonów to od ponad dwóch lat biorę Novynette. |
2012-10-05, 20:44 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Źle dobrane leki, czy coś innego?
A twój facet był u lekarza? Może jemu będzie łatwiej zdiagnozować, co to może być? No i on też powinien się leczyć, nie tylko ty.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:48.