Nawracające zapalenie dróg moczowych, sex a zapalenie pęcherza

[dareekn]

Szkody sa nieodwracalne, a na mnie np nie dzialaja te probiotyki i zawsze mam poroblem po antybiotyku wiec unikam ich jak ognia. organizm infekcje z pomoca naturalnych specyfików potrafi sam zwalczyc, oczywiscie niektóre.

[GdybyRyby]

Heh dzięki za odpowiedź - przy takim natłoku informacji ciężko znaleźć tę konkretną...
A stosowałaś może oba specyfiki, czy to wiedza taka raczej teoretyczna?

Napisane przez OlkaPe

Przede wszystkim różni się zastosowaniem. Urinal normalny używany jest jako profilaktyka, w wersji Intensiv podczas leczenia, a różnią się głównie ilościami substancji aktywnych Ja już o to kiedyś pytałam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=775701

[Dboom_]

ja też baaardzo polecam żurawinę i to nie tylko gdy zapalenie nawraca, ale i profilaktycznie, przez cały rok. nie tylko pić ale i podjadać +picie rumianku, pokrzywy, skrzypu, wszystko co moczopędne pomaga warto też co kilka dni 'umyć się' w rumianku. od ponad pół roku mam spokój, a wcześniej dopadało mnie to cholerstwo co kilka miesięcy i ciągnęło się przez całą zimą :/ żadnych antybiotyków nie przyjmuję. nawet jeśli wyleczą jedną dolegliwość to potrafią zaszkodzić organizmowi w innej kwestii.. moja mama lecząc infekcję antybiotykami nabawiła się poważnej grzybicy, odradzam.

[GdybyRyby]

Ja własnie też unikam antybiotyków za wszelką cenę... Znaczy wiadomo - kiedy wyjścia nie ma, to już trudno, ale jeśli można się przed tym uchronić, to zrobię to bez zastanowienia! Też słyszałam o przypadku grzybicy!

Napisane przez Dboom_

ja też baaardzo polecam żurawinę i to nie tylko gdy zapalenie nawraca, ale i profilaktycznie, przez cały rok. nie tylko pić ale i podjadać +picie rumianku, pokrzywy, skrzypu, wszystko co moczopędne pomaga warto też co kilka dni 'umyć się' w rumianku. od ponad pół roku mam spokój, a wcześniej dopadało mnie to cholerstwo co kilka miesięcy i ciągnęło się przez całą zimą :/ żadnych antybiotyków nie przyjmuję. nawet jeśli wyleczą jedną dolegliwość to potrafią zaszkodzić organizmowi w innej kwestii.. moja mama lecząc infekcję antybiotykami nabawiła się poważnej grzybicy, odradzam.

[dareekn]

grzybica jest bardzo popularna po antybiotykach. Ja słyszałem o wielu powazniejszych powikłaniach. nie ma co ryzykowac ilykac antybiotyk jak cukierki-znam takich ludzi. Najlepiej profilaktycznie dzialac i zapobiegac. Własnie zona mnie nauczyła tego jak była cała ta sprawa z zapaleniem pecherza.

[GdybyRyby]

Profilaktyka to wzmocnienie organizmu, próba ochrony przed chorobą, a leczenie to usuwanie skutków - trzeba to rozróżniać, bo branie antybiotyków w ramach profilaktyki nie ma najmniejszego sensu, a leczenie się suplementami też nie do końca może być skuteczne...

[dareekn]

Antybiotyk to tylko konieczność! Po leczeniu jakiegos choróbska gdzie byl konieczny antybiotyk najlepiej zaczac dzielac profilaktycznie i zapobiec nawrotowi choroby. Najbezpieczniej jest brak jakies ziolowe, naturalne.

[Vespertine__Milo]

Cześć Dziewczyny,
Chciałam się podzielić info, bo może komuś też to pomoże. To co mi pomogło najbardziej to ogólne podniesienie odporności, w czym bardzo skuteczne są algi + dieta wg. grupy krwi, właściwa higiena okolic intymnych i ciepło. Od kiedy przyjmuję spirulinę i morszczyn w tabletkach przestałam chorować! Będę testować dalej, żeby sprawdzić czy to nie jakieś inne "cudowne zrządzenie losu".

Biorę spirulinę w tabletach od 5mcy (6 tabletek dziennie) i morszczyn -kelp (1 tabletka dziennie) i nie dość że tfu tfu ani razu nie miałam ostrego nawrotu to jeszcze dyskomfort "między infekcjami" zniknął prawie do zera...
Do tego profilaktycznie 1 tabletka żurawiny dziennie, codziennie dużo płynów (woda, herbaty ziołowe, soki zakwaszające), od czasu do czasu zwiększona dawka wit. C.
Mam nadzieję, że komuś też tak jak mi przyniesie to ulgę.

[GdybyRyby]

nigdy nie słyszałam o spirulinie - co to takiego? oprócz witaminy C jeszcze witaminę D spróbuj, bo to ona pomaga przywracać układ moczowy do porządku

Napisane przez Vespertine__Milo

Cześć Dziewczyny,
Chciałam się podzielić info, bo może komuś też to pomoże. To co mi pomogło najbardziej to ogólne podniesienie odporności, w czym bardzo skuteczne są algi + dieta wg. grupy krwi, właściwa higiena okolic intymnych i ciepło. Od kiedy przyjmuję spirulinę i morszczyn w tabletkach przestałam chorować! Będę testować dalej, żeby sprawdzić czy to nie jakieś inne "cudowne zrządzenie losu".

Biorę spirulinę w tabletach od 5mcy (6 tabletek dziennie) i morszczyn -kelp (1 tabletka dziennie) i nie dość że tfu tfu ani razu nie miałam ostrego nawrotu to jeszcze dyskomfort "między infekcjami" zniknął prawie do zera...
Do tego profilaktycznie 1 tabletka żurawiny dziennie, codziennie dużo płynów (woda, herbaty ziołowe, soki zakwaszające), od czasu do czasu zwiększona dawka wit. C.
Mam nadzieję, że komuś też tak jak mi przyniesie to ulgę.

[Vespertine__Milo]

"Spirulina to także prosty, jednokomórkowy organizm. Naukowcy wierzą, że zamieszkuje ziemię od 3,5 miliarda lat. Była znana od tysięcy lat przez Azteków i Majów, a także przez Afrykańczyków i Azjatów. Jej nazwa pochodzi od spiralnego wyglądu (spirulina – łacińska nazwa – spirala lub helix). Spirulina pochodzi z zielonych alg (cyjanobakterii) z rodzaju Arthrospira należących do rzędu Oscillatoriales. Wzmacnia odporność organizmu 40 razy bardziej niż echinacea i 20 razy więcej niż aloes. Spirulina jest niezwykle bogata w białko (trzykrotnie więcej niż w wołowinie i rybie). Białko to zawiera aż 18 rodzajów aminokwasów, dlatego jest bardzo dobrze przyswajalne. Prócz tego Spirulina zawiera duże ilości mikro- i makroelementów, witamin i kwasów nukleinowych. Porównując: 1 g Spiruliny ma tyle wartości odżywczych, co 1 kg warzyw. Spirulina dobrze się wchłania, normalizuje poziom cholesterolu we krwi. Poprawia wzrok, stan włosów i paznokci.
Spirulina:

• To świetne źródło łatwo przyswajalnego białka;
• Jest łagodniejsza dla układu pokarmowego niż Chlorella;
• Stanowi najlepsze źródło kwasu gamma linoleinowego (GLA), dobrego tłuszczu dla mózgu, prawidłowego funkcjonowania serca i innych elementów organizmu;
• Wzmacniania system immunologiczny (polisacharydy odkryte w Spirulinie nazwane „immuliną” są od 100 do1000 razy bardziej aktywne od preparatów aktualnie używanych w immunoterapii chorób nowotworowych);
• Obniża poziomu złego cholesterolu ( LDL) i trójglicerydów;
• Normalizuje poziom cukru we krwi."

źródło:


http://www.spirulina.pl/algi/spiruli...i-roznice.html

[dareekn]

Oj ja nie słyszalem o niczym takim i powiem szczerze że troche mnie te skladaniki przerazaja bo ich nie znam. Wole chyba takie pospolite preparaty, znane. Ja tak sobie mysle że opcja z urinalem, wit c i piciem sporej ilosci płynu wystarcza żeby zapobiegac.

[GdybyRyby]

no to z tego opisu wynika, że to preparat - cud: na wszystko.... a ja serio nigdy o niej nie słyszałam...
i chyba będę trzymała się zasady, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Chyba też wolę konkretne specyfiki dedykowane do konkretnych schorzeń. Ale jeszcze mnie męczy, gdzie taką spirulinę dostanę, w aptece? To w kapsułkach jest?

Napisane przez dareekn

Oj ja nie słyszalem o niczym takim i powiem szczerze że troche mnie te skladaniki przerazaja bo ich nie znam. Wole chyba takie pospolite preparaty, znane. Ja tak sobie mysle że opcja z urinalem, wit c i piciem sporej ilosci płynu wystarcza żeby zapobiegac.

[Dboom_]

spirulina jest świetna i czy ja wiem czy taka 'nieznana'.. może jeszcze nie jest u nas tak powszechna, ale mam nadzieję, że się to zmieni, jest czymś w rodzaju naturalnego leko-suplementu, jak miód, len, polecana jest też wegetarianom, weganom. można dostać ją w aptece w tabletkach, chociażby na doz,pl albo zamawiać w proszku, np w bardziej zaopatrzonych sklepach zielarskich, ekologicznych, ale trzeba patrzeć na jakość. ja wolę tą w proszku, dodaję małą łyżeczkę do koktajlów owocowych i prawie nie czuć smaku 'jeziora' żadne przeziębienie nie dopadło mnie od roku, coś w tym jest.

[dareekn]

Moze i wypróbuje na sobie, ale jakos zawsze sceptycznie podchodze do takich jak kolezanka napisala preparatów na wszystko. Miod to jednak co innego.....

[Dboom_]

pewnie że tak, a już szczególnie jeśli mamy dostęp do lokalnych, dobrych jakościowo produktów czasami nie ma co kombinować. u mnie spirulina bardzo fajnie podniosła odporność, idzie chłód więc będę kontynuować jej przyjmowanie, tak samo jak miodu i żurawiny i mam nadzieję, że tej zimy żadne zapalenie mnie nie dopadnie. byłoby pięknie, bo mam już dosyć..

[GdybyRyby]

no ja się chyba jednak jeszcze zastanowię, skoro podnosi ogólną odporność, to właściwie czemu nie...
Natomiast żurawinki i urinalu nie zarzucę - przynajmniej narazie
W dodatku usłyszałam niusa, że teraz jakiś test do urinalu dodają - tylko nie wiem, co to za test - może ktoś coś słyszał?

[dareekn]

Dodaja test do urinalu intensive, którym mozna zbadac mocz i dowiedziec sie czy faktycznie rozwija sie u nas jakas infekcja. nie trzeba od razu biec do lekarza a mozna wczesniej juz zareagowac i rozpoczac działanie z urinalem.

[OlkaPe]

Napisane przez GdybyRyby

Heh dzięki za odpowiedź - przy takim natłoku informacji ciężko znaleźć tę konkretną...
A stosowałaś może oba specyfiki, czy to wiedza taka raczej teoretyczna?

hej, sory ale trochę mnie tu nie było więc nie mogłam odpowiedzieć. Stosowałam oba, chodź o istnieniu Urinal intensiv dowiedziałam się ostatnio jak znów miałam zapalenie pęcherza.

[dareekn]

na pewno pomogł w czasie infekcji. Moja zona mowiła ze bardzo szybko odczula ulge. Profilaktycznie bierz nadal to bedziesz miała problem z głowy.

[Vespertine__Milo]

Napisane przez GdybyRyby

no to z tego opisu wynika, że to preparat - cud: na wszystko.... a ja serio nigdy o niej nie słyszałam...
i chyba będę trzymała się zasady, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Chyba też wolę konkretne specyfiki dedykowane do konkretnych schorzeń. Ale jeszcze mnie męczy, gdzie taką spirulinę dostanę, w aptece? To w kapsułkach jest?

napisałam bo wychodzę z założenia że jeśli może to komuś pomóc to jest to warte wszystkiego. Ja chętnie testowałam wszystko co pomagało innym - dzięki temu nauczyłam sobie pomagać. Nikt nie zmusza do testowania, poza tym każdy organizm jest inny. Wiele nawracających zapaleń pęcherza jest spowodowanych przez ogólnie niską odporność, a spirulina ją podnosi. Tyle w temacie.

[dareekn]

W koncu po to tu jestesmy zeby sobie pomagac i doradzac. Nie ma sie czym denerwowac, jednym pomaga spirulina a innym urinal i nie ma o czym dyskutowactylko trzeba przetestowac i wybrac odpowiedni preparat dla siebie.

[GdybyRyby]

bez nerwów - niczego przecież nie neguję, ale opinię swoją chyba wyrazić mogę...
może spróbuję - nie wykluczam, jak już wcześniej napisałam.

[OlkaPe]

Napisane przez Vespertine__Milo

napisałam bo wychodzę z założenia że jeśli może to komuś pomóc to jest to warte wszystkiego. Ja chętnie testowałam wszystko co pomagało innym - dzięki temu nauczyłam sobie pomagać. Nikt nie zmusza do testowania, poza tym każdy organizm jest inny. Wiele nawracających zapaleń pęcherza jest spowodowanych przez ogólnie niską odporność, a spirulina ją podnosi. Tyle w temacie.

odporność podnosi też witamina D

[GdybyRyby]

tak właśnie, tylko wyczytałam, że spirulina jest bogata w białko. nie wiem jak Wy, ale ja akurat muszę na białko bardzo uważać, więc to jednak nie do końca rozwiązanie dla mnie. W moim wypadku witamina D jest jednak bezpieczniejsza.

[dareekn]

i jakos bardziej znana i bardziej poppularna. Czlowiek jak jest cos bardziej znane to czuje sie pewniej i bezpieczniej-przynajmniej ja tak mam. Zostaje wiec przy swoim rozwiazaniu.

[GdybyRyby]

tak mam identyczne odczucia.... poza tym jakoś uspokaja mnie fakt, że to witamina... tak po prostu
Myślę, że też już znalazłam coś optymalnego dla siebie i raczej nie będę testowała czegoś innego dla samego testowania...

[Arnikka]

W pierwszym roku (a właściwie w tym samym miesiącu), gdy zaczęłam zażywać tabletki antykoncepcyjne zachorowałam na zapalenie pęcherza, które trwało ok 1,5 roku co miesiąc. Był też moment krwi w moczu.

Robiłam wszystko co mi lekarze kazali, ale nic nie pomagało.

1.Odstawiłam tabletki, bo choć mają być cudownym środkiem wyzwalającym kobiety, to z biologią kobiety nie idą pod rękę..i
problem się rozwiązał w przeciągu niecałych 6 miesięcy. Zapalenia stały się coraz rzadsze, aż obecnie prawie zupełnie zanikło (odpukać!)

2.Zrezygnowałam z intensywnie perfumowanych wkładek higienicznych.

3.Zmieniłam bieliznę na bawełnianą o sportowym kroju (przeklęte stringi- wynalazek szatana)

4.Ubieram się ciepło i wygodnie (jak kocha to poczeka, aż zdejmę wszystkie warstwy )

Jak na razie jest nieporównywanie lepiej i nie pamiętam kiedy ostatnio miałam omawiany problem..

Gdy coś się jednak niefajnego dzieje lub mnie coś boli, biorę vit.C 1000, robię termofor i idę wcześniej spać no i oczywiście odmawiam mężowi. Piję możliwie dużo, herbat, wody, naparów ziołowych (rumianek dobry wewnętrznie i zewnętrznie byle nie jednocześnie )

Warto także zastanowić się nad tym jaką bieliznę, wkładki higieniczne i płyn do higieny intymnej (bez parabenów i innych).
Infekcje i problemy okolic intymnych i kobiecych części ciała wynikają z zaburzonego pH (często złych składów kosmetyków), mechanicznych czynności.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za poprawę zdrowia

[dareekn]

Nawet nie probuj nic zmieniac bo znowu wpedzisz sie w infekcje. Skoro urinal na ciebie dziala to przy nim zostan i daj sie namawiac na nic innego. Szalona nie jestes

[GdybyRyby]

wszystko to, o czym napisała Arnikka na pewno ma znaczenie. Kurcze nie wyobrażam sobie takiej męczarni przez 1,5 roku! Koszmar!
dareekn - z tym szaleństwem to bym dyskutowała, ale faktycznie w tym wypadku po prostu zamierzam być konsekwentna, chociaż już niejednokrotnie się przekonałam, że ile osób - tyle opinii

[dareekn]

To tak jest ze wszystkim. Nie wyobrazam sobie tylko zeby jesli sie coś wypróbowało i działa to chcec to zmieniac. Konsekwencja to podstawa w kazdej sprawie, a zwłaszcza zdrowotnej.