Nasze zainteresowania

[moon_light]

Napisane przez Adriana Lecouvreur

przede wszystkim śpiew.

opera, opera, opera ale nie tylko, także muzyka symfoniczna, instrumentalna, pieśni wszelakiego autoramentu, muzyka oratoryjna. Tak zwana muzyka poważna. Chciałam wymienić kompozytorów ale... u każdego "coś" znajdę... ostatnio pieśni R. Straussa i symfonika Schuberta

O proszę, opera, jestem pod wrażeniem! ja jeżeli chodzi o muzykę, to mam 'hopla' na punkcie śpiewania, zawsze i wszędzie, gdzie to tylko możliwe, dołączając chór^^ Poza tym amatorska gra na keyboardzie i gitarze, oraz nałogowe słuchanie

A ostatnio zainteresowanie językiem rosyjskim, którego próbuję się nauczyć

[kkaa]

* filmy europejskie, rosyjskie, te stare i nowe, musicale, kino ambitne, takie filmy po których obejrzeniu nie wiem co powiedzieć.

*angielski - ostatnio napadała mnie jakaś mania doskonalenia się

*podróże na stopa jak narazie po Europie, uwielbiam to uczucie każdego ranka kiedy zadaje sobie pytanie gdzie bedę spała następnej nocy, jakich ludzi spotkam, jakie przeciwności uda mi się pokonać

*pływanie żabką

*lubię słuchać starą polska i zagraniczną muzykę, klasyczną (mam w końcu całą kolekję <jupi>) oczywiście z musicali, poezji śpiewanej, muzyki rosyjskiej, ze szczególnych wykonawców: Kaczmarskeigo, Turnała, Grechute, W. Wysocki (kocham "Obławę"! http://odsiebie.com/pokaz/1053003---d87c.html)

*uwielbiam stare plakaty reklamowe, wyjatkowe pocztówki

[Eowin]

U mnie zainteresowania są dosyć pomieszane i niektóre nie mają ze sobą za wiele wspólnego.

Po pierwsze: Indie, Indie, Indie! Kultura, historia, ludzie, sztuka, ich wzornictwo, mentalność, nieodłączne Bollywood... Tutaj nawiązuję do mojej pasji związanej z rysunkiem i malarstwem.

Potem lecą: PSY! (i wszelkie inne zwierzęta, dawniej chciałam zostać biologiem,ale stwierdziłam,że pozostanie to w sferze moich marzeń ) - napomnę tutaj o psach Alaskan Malamute, które ubóstwiam! Czytam nałogowo książki i mam bzika na punkcie wszystkiego co starożytne

[Futbolowa]

Dziewczyny, a jak jest z Waszym otoczeniem?
Od jakiegoś czasu męczy mnie jedna sprawa... Ludzie, z którymi studiuję mają za jakiś czas legitymować się, jako 'animatorzy kultury' - czyli z definicji: osoby kreatywne, aktywne, działające itd. Tymczasem na zajęciach edukatorskich dostaliśmy za zadanie przygotować prezentację nt. nas samych, naszych zainteresowań, cech i pasji, żeby pokazać, jacy z nas będą animatorzy. I wyobraźcie sobie, że wszyscy ściągnęli z Internetu opis kim jest ów animator kultury z całą listą jego cech i na tym poprzestali. Pytani o zainteresowania, odpowiadali, że nie mają. Niby poloniści, a jednak nie lubią czytać i nie czytają. W kwestii spędzania wolnego czasu dziewczyny wymieniały zakupy, faceci imprezy. I tyle.
To samo wśród moich koleżanek z dzieciństwa - niby po 20-ce, niby 'wielkie panie' a jednak poza facetami, kosmetykami i imprezami nie interesuje ich nic. Ja nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale ciągle staram się odkrywać coś nowego, ciągle zyskuję nowe pasje i pragnę się rozwijać. A tu jak przychodzi do rozmów ze znajomymi, zaraz pukają się w czółka z tekstami: "po co dokładasz sobie nauki i uczysz się jeszcze hiszpańskiego", "nie szkoda ci czasu na jogę", "jak można marnować wieczór na książki", "ale bezsens, wysyłasz pocztówki w świat" itd. itd. Najgorsze jest to, że choćbym chciała z kimś podyskutować o filmie, książce, teatrze, muzyce, sporcie, czy nawet aktualnych wydarzeniach z kraju, nie mam z kim. Jedyne tematy, jakie można by z nimi poruszyć to nowości z Pudelka i obgadywanie wszystkich znajomych po kolei, co jakoś niespecjalnie mnie kręci. Dobrze, że jest Wizaż, bo bez niego chyba bym zupełnie straciła wiarę w to, że ludzie robią coś ponad plotkowanie

[CaramelMacchiato]

.

[Serendipity]

Napisane przez Futbolowa

Dziewczyny, a jak jest z Waszym otoczeniem?
Od jakiegoś czasu męczy mnie jedna sprawa... Ludzie, z którymi studiuję mają za jakiś czas legitymować się, jako 'animatorzy kultury' - czyli z definicji: osoby kreatywne, aktywne, działające itd. Tymczasem na zajęciach edukatorskich dostaliśmy za zadanie przygotować prezentację nt. nas samych, naszych zainteresowań, cech i pasji, żeby pokazać, jacy z nas będą animatorzy. I wyobraźcie sobie, że wszyscy ściągnęli z Internetu opis kim jest ów animator kultury z całą listą jego cech i na tym poprzestali. Pytani o zainteresowania, odpowiadali, że nie mają. Niby poloniści, a jednak nie lubią czytać i nie czytają. W kwestii spędzania wolnego czasu dziewczyny wymieniały zakupy, faceci imprezy. I tyle.
To samo wśród moich koleżanek z dzieciństwa - niby po 20-ce, niby 'wielkie panie' a jednak poza facetami, kosmetykami i imprezami nie interesuje ich nic. Ja nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale ciągle staram się odkrywać coś nowego, ciągle zyskuję nowe pasje i pragnę się rozwijać. A tu jak przychodzi do rozmów ze znajomymi, zaraz pukają się w czółka z tekstami: "po co dokładasz sobie nauki i uczysz się jeszcze hiszpańskiego", "nie szkoda ci czasu na jogę", "jak można marnować wieczór na książki", "ale bezsens, wysyłasz pocztówki w świat" itd. itd. Najgorsze jest to, że choćbym chciała z kimś podyskutować o filmie, książce, teatrze, muzyce, sporcie, czy nawet aktualnych wydarzeniach z kraju, nie mam z kim. Jedyne tematy, jakie można by z nimi poruszyć to nowości z Pudelka i obgadywanie wszystkich znajomych po kolei, co jakoś niespecjalnie mnie kręci. Dobrze, że jest Wizaż, bo bez niego chyba bym zupełnie straciła wiarę w to, że ludzie robią coś ponad plotkowanie

Powiem jedno, bo nic więcej nie potrafię : to strasznie... płytkie.

[moya07]

A ja szukam, szukam, szukam...
Kiedy byłam mlodsza uwielbialam czytac- moglam cały dzien spedzac nad ksiazkami. Teraz juz mi to trochę minelo, chcoiaz cos tam jednak pozostalo Codziennie wlasnie tak sie zastanawiam- co ze mna jest nie tak- nic nie powoduje u mnie dreszczy, zaden temat nie wywoluje u mnie dociekliwosci... zazdroszcze tym którzy mają pasje

[letze_Streichholz]

Witam
Od dziecka byłam ciekawa świata. Interesowało mnie wszystko, byłam chłonna wiedzy. I ma szcęście nic się nie zmieniło. Pomimo tego że dorastam w środku czuję się ciekawskim dzieckiem

• filozofia: nie tylko etyczno-moralnymi rozważaniami o życiu, ale także historią filozofi, a także teologią
• książki: z autorów których na razie odkryłam to Dostojewski, Coltazar, Proust,
  Kierkegaard, Gaarder i wciąż szukam
• muzyka: metal, rok, muzyka celtycka
• podróże: uwielbiam odkrywać nowe miejsca i poznawać nowych ludzi
• ostatnio zaczęłam uczyć się angielskiego, który mnie wciąga
• fizyka: szczególnie astrofizyka i fizyka kwantowa
• informatyka: programowanie (na razie c++)
• psychologia: tę pasję zaszczepiła we mnie mama (psycholog )i... długa wyniszczająca psychikę choroba
• film: Almodovar, Bergman, Herzog, wybrane filmy Woodego Allena, Jodorowsky, Greeneway i wciąż poszukuję
• lubię też czasem co nieco porysować (szczególnie szkicowanie)

[virginia]

literatura
języki obce
muzyka
film
podróże
ludzie
ostatnio nordic walking
i chcę zgłębić NLP i kino azjatyckie

[Taranka]

Napisane przez Futbolowa

Dziewczyny, a jak jest z Waszym otoczeniem?
Od jakiegoś czasu męczy mnie jedna sprawa... Ludzie, z którymi studiuję mają za jakiś czas legitymować się, jako 'animatorzy kultury' - czyli z definicji: osoby kreatywne, aktywne, działające itd. Tymczasem na zajęciach edukatorskich dostaliśmy za zadanie przygotować prezentację nt. nas samych, naszych zainteresowań, cech i pasji, żeby pokazać, jacy z nas będą animatorzy. I wyobraźcie sobie, że wszyscy ściągnęli z Internetu opis kim jest ów animator kultury z całą listą jego cech i na tym poprzestali. Pytani o zainteresowania, odpowiadali, że nie mają. Niby poloniści, a jednak nie lubią czytać i nie czytają. W kwestii spędzania wolnego czasu dziewczyny wymieniały zakupy, faceci imprezy. I tyle.
To samo wśród moich koleżanek z dzieciństwa - niby po 20-ce, niby 'wielkie panie' a jednak poza facetami, kosmetykami i imprezami nie interesuje ich nic. Ja nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale ciągle staram się odkrywać coś nowego, ciągle zyskuję nowe pasje i pragnę się rozwijać. A tu jak przychodzi do rozmów ze znajomymi, zaraz pukają się w czółka z tekstami: "po co dokładasz sobie nauki i uczysz się jeszcze hiszpańskiego", "nie szkoda ci czasu na jogę", "jak można marnować wieczór na książki", "ale bezsens, wysyłasz pocztówki w świat" itd. itd. Najgorsze jest to, że choćbym chciała z kimś podyskutować o filmie, książce, teatrze, muzyce, sporcie, czy nawet aktualnych wydarzeniach z kraju, nie mam z kim. Jedyne tematy, jakie można by z nimi poruszyć to nowości z Pudelka i obgadywanie wszystkich znajomych po kolei, co jakoś niespecjalnie mnie kręci. Dobrze, że jest Wizaż, bo bez niego chyba bym zupełnie straciła wiarę w to, że ludzie robią coś ponad plotkowanie

Cholera moi rówieśnicy mają po 17-18 lat i miałam cichą nadzieję że się z tego wyrasta Nie rozumiem ciągłego cwaniakowania, jedynymi zajęciami pozalekcyjnymi są zakrapiane mocno imprezy, a zainteresowania to balowanie, plotki, kosmetyki. Oczywiście sama też lubię o siebie zadbać, jestem trochę uzależniona od zakupów (wszystkiego ) ale ile można gadać o pierdołach? Pełne zdziwienia spojrzenia gdy wyciąga się książkę, czyta się coś dłuższego niż opracowania lektur, chodzi na spektakle...
No cóż niestety wyjątki mogę na palcach jednej ręki policzyć..

[Naomi21]

Niestety w moim otoczeniu też mniej więcej połowa nie ma żadnych zainteresowań To znaczy interesuje ich partner/ka, sprawy związku, sprawy związków innych ludzi, kto gdzie pracuje i ile zarabia i tym podobne. Ale niewiele znam osób, które interesują się czymkolwiek poza takimi wynikającymi w naturalny sposób rzeczami. Czytać nie lubią (oficjalnie nie mają czasu), o filmach nie mają pojęcia (bo to nieważne), muzyki słuchają tylko z radia, sport jest co najwyżej przykrym obowiązkiem. Widać tak też można żyć i być bardzo szczęśliwym

[janee90]

a mnie co interesuje hmmm

zaczynam moją zabawę z fotografią - ale teraz tak bardziej na poważnie - planuję w przerwie świątecznej stworzyć dla własnej satysfakcji album ukzaujący kontrast między poziomem życia normalnej rodziny a tej biednej... może tematyka powszechna, ale dla mnie i tak ciekawa

języki - zaczęłam kurs przygotowywujący do CAE z angielskiego, uczę się też francuskiego, zamierzam zacząć naukę hiszpańskiego.

film- najbardziej lubię dramaty psychologiczne. Nie znoszę filmów głupich, które nic kompletnie nie wnoszą. Staram się porównywać moje przemyślenia itp. z innymi ludźmi wykorzystując FILMWEB

stosunki międzynarodowe - moja hm nowa pasja, że tak powiem. Dopiero zaczynam się tym interesować...

sport kiedyś trenowałam szermierkę, którą uwielbiam do tej pory.. jak będę mieć więcej czasu to zamierzam do niej wrócić..

no i oczywiście podróżę

[innuendo]

to jest smutne dość. moi przyjaciele, naprawdę fajni, zabawni, inteligentni ludzie, nie mają czy nawet nie miewają zainteresowań, choćby takich popularnych jak książka czy film. czasem coś tam poczytają, obejrzą, ale tylko te największe komercyjne hity, więc o jakiejkolwiek żywszej dyskusji na ten temat mowy nie ma. Podróże- strata kasy, lepiej pojechać nad polskie morze i poupijać się na plaży. Sport- za dużo wysiłku.
niestety, to jest powszechne i z tego się raczej nie wyrasta.

[klatka]

Napisane przez Futbolowa

Dziewczyny, a jak jest z Waszym otoczeniem?
Od jakiegoś czasu męczy mnie jedna sprawa... Ludzie, z którymi studiuję mają za jakiś czas legitymować się, jako 'animatorzy kultury' - czyli z definicji: osoby kreatywne, aktywne, działające itd. Tymczasem na zajęciach edukatorskich dostaliśmy za zadanie przygotować prezentację nt. nas samych, naszych zainteresowań, cech i pasji, żeby pokazać, jacy z nas będą animatorzy. I wyobraźcie sobie, że wszyscy ściągnęli z Internetu opis kim jest ów animator kultury z całą listą jego cech i na tym poprzestali. Pytani o zainteresowania, odpowiadali, że nie mają. Niby poloniści, a jednak nie lubią czytać i nie czytają. W kwestii spędzania wolnego czasu dziewczyny wymieniały zakupy, faceci imprezy. I tyle.
To samo wśród moich koleżanek z dzieciństwa - niby po 20-ce, niby 'wielkie panie' a jednak poza facetami, kosmetykami i imprezami nie interesuje ich nic. Ja nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale ciągle staram się odkrywać coś nowego, ciągle zyskuję nowe pasje i pragnę się rozwijać. A tu jak przychodzi do rozmów ze znajomymi, zaraz pukają się w czółka z tekstami: "po co dokładasz sobie nauki i uczysz się jeszcze hiszpańskiego", "nie szkoda ci czasu na jogę", "jak można marnować wieczór na książki", "ale bezsens, wysyłasz pocztówki w świat" itd. itd. Najgorsze jest to, że choćbym chciała z kimś podyskutować o filmie, książce, teatrze, muzyce, sporcie, czy nawet aktualnych wydarzeniach z kraju, nie mam z kim. Jedyne tematy, jakie można by z nimi poruszyć to nowości z Pudelka i obgadywanie wszystkich znajomych po kolei, co jakoś niespecjalnie mnie kręci. Dobrze, że jest Wizaż, bo bez niego chyba bym zupełnie straciła wiarę w to, że ludzie robią coś ponad plotkowanie

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak dobrze rozumiem o czym mówisz. Gdybym kumplowałabym się tylko ze znajomymi ze studiów i z pracy moje życie byłoby strasznie nudne. Wcześniej sama chodziłam na rower, do kina, na fitness, kupowałam książki i nie miałam z kim o nich rozmawiać. Ale w 2010 roku jedno wyjście do pubu odmieniło moją sytuację. Jest wielu ludzi, z pasjami z którymi można porozmawiać naprawdę interesująco. Trzeba im się lepiej przyjrzeć i poszukać. Jest po stokroć warto!

[suszarka]

specjalnych zainteresowań nie mam, bo i nie mam zbytnio czasu na nie.

książki - wielbię czytać, wcielać się wyobraźnią w inne światy, postacie, zachowania, miejsca. Uwielbiam napięcie w książce, kiedy nie wiadomo co się stało , co się dzieje i co się stanie.

seriale - Grey's Anatomy, Dexter, Nurse Jackie - idealne i przyjemnie odmóżdżacze .

gotowanie - to mnie bardzo relaksuje, lubię wymyślać nowe połączenia, testować przepisy no i uwielbiam jeść.

wolontariat - kiedyś aktywnie działam, teraz ewentualnie reaguję na jakieś jednorazowe akcje, ale solennie sobie obiecuję, że wezmę się za siebie i znajdę czas na czynny i regularny udział.

[muzeumolbrzymuf]

* książki - moja pasja od zawsze. uwielbiam obyczajowe, psychologiczne. do fantasy jeszcze się nie przekonałam. wolę te ambitniejsze, z przesłaniem. mimo to mam kilka książkowych grzechów, które pokochałam i nie żaułuję - np. Dziennik Bridget Jones

*filmy, seriale- ostatnio, po wysłuchaniu wielu pozytywnych komentarzy zaczęłam oglądać Skinsów - świetny serial . a z gatunków, to tak jak książki- obyczajowo, psychologicznie. uwielbiam też stare seriale, filmy, które widziałam już po 100 razy,a mimo to nadal mnie śmieszą- "Czterdziestolatek", "Alternatywy 4 ", "Kogel mogel", "Seksmisja", itd. kocham chodzić do kina!

*biologia- pasja i jednocześnie plany zawodowe. zobaczymy- jak dobrze pójdzie to medycyna, jak troszkę gorzej to pielęgniarstwo lub położnictwo . na razie sama zgłębiam wiedzę na poziomie rozszerzonym, bo przez swoją głupotę wylądowałam na profilu mat-inf (co w moim wypadku jest kompletnym nieporozumieniem) .

* j. niemiecki - jestem nim zafascynowana. niestety w mojej szkole realizowany tylko w grupie podstawowej. jak mnie najdzie ochota to sama się douczam. ale jakoś brakuje motywacji ostatnio

*muzyka- nie wyobrażam sobie życia bez niej. ciągle jeszcze szukam swojego stylu. jak na razie , nie ograniczam się do konkretnych gatunków. lubię bardzo koncerty.

* sztuka- szeroko pojęta. malarstwo, rzeźba... lubię poczytać "Lukart"

*psychologia- książki. ale też własne obserwacje

[Futbolowa]

Napisane przez Taranka

Cholera moi rówieśnicy mają po 17-18 lat i miałam cichą nadzieję że się z tego wyrasta

Jak widać - bardzo o to trudno Początkowo było mi głupio, kiedy wyciągałam na uczelni książkę i ludzie albo się śmiali, albo krzywo patrzyli. Teraz jest już z tym nieco lepiej, ale wciąż muszę słuchać durnych pytań, po co w ogóle czytam. Mam przygotowany cały zestaw odpowiedzi dla tych wszystkich superpolonistów wokół, jak mają jakiś problem do mojego czytania i przestałam się tym wszystkim przejmować.

Napisane przez Naomi21

Niestety w moim otoczeniu też mniej więcej połowa nie ma żadnych zainteresowań To znaczy interesuje ich partner/ka, sprawy związku, sprawy związków innych ludzi, kto gdzie pracuje i ile zarabia i tym podobne. Ale niewiele znam osób, które interesują się czymkolwiek poza takimi wynikającymi w naturalny sposób rzeczami. Czytać nie lubią (oficjalnie nie mają czasu), o filmach nie mają pojęcia (bo to nieważne), muzyki słuchają tylko z radia, sport jest co najwyżej przykrym obowiązkiem. Widać tak też można żyć i być bardzo szczęśliwym

To naprawdę strasznie przykre. I frustrujące - bo chciałoby się spotkać ze znajomymi i pogadać o czymś więcej, ale nie ma z kim. Dobrze, że od jakiegoś czasu mam wokół siebie kilka osób naprawdę oczytanych, pełnych zapału i kreatywności. Od razu lepiej się żyje

Napisane przez innuendo

to jest smutne dość. moi przyjaciele, naprawdę fajni, zabawni, inteligentni ludzie, nie mają czy nawet nie miewają zainteresowań, choćby takich popularnych jak książka czy film. czasem coś tam poczytają, obejrzą, ale tylko te największe komercyjne hity, więc o jakiejkolwiek żywszej dyskusji na ten temat mowy nie ma. Podróże- strata kasy, lepiej pojechać nad polskie morze i poupijać się na plaży. Sport- za dużo wysiłku.
niestety, to jest powszechne i z tego się raczej nie wyrasta.

No właśnie - i co tacy ludzie robią z wolnym czasem? Ja nawet kiedy miałam studia, studium i pracę znajdowałam sporo czasu na czytanie, hiszpański, kino, teatr, sport i pisanie. I nikt mi nie wmówi, że jeden z drugim w ciągu tygodnia nie wygospodarują paru godzin, żeby poczytać albo przejść się do galerii...

Napisane przez klatka

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak dobrze rozumiem o czym mówisz. Gdybym kumplowałabym się tylko ze znajomymi ze studiów i z pracy moje życie byłoby strasznie nudne. Wcześniej sama chodziłam na rower, do kina, na fitness, kupowałam książki i nie miałam z kim o nich rozmawiać. Ale w 2010 roku jedno wyjście do pubu odmieniło moją sytuację. Jest wielu ludzi, z pasjami z którymi można porozmawiać naprawdę interesująco. Trzeba im się lepiej przyjrzeć i poszukać. Jest po stokroć warto!

Gratuluję! Cieszę się, że udało Ci się otoczyć takimi ludźmi. I mnie wciąż takich niewielu

[svamp]

- moim największym zainteresowaniem od zawsze była i mam nadzieję, że będzie, muzyka - a wszystko zaczęło się od mojego brata, który w czasach, kiedy chodziłam do podstawówki, zaczął puszczać mi k44, the prodigy, chemical brothers, massive attack. tak naprawdę dzięki niemu zawsze trzymałam się z dala od stacji typu eska. nie zamykam się na jeden gatunek, ale fascynuje mnie przede wszystkim szeroko pojęta muzyka elektroniczna: electro, synth pop, ambient, downtempo, electroclash, idm. uwielbiam muzykę ze skandynawii, co w sumie wiąże się z innym moim zainteresowaniem, którym jest...
- skandynawia sama w sobie. wszystko zaczęło się od wyjazdu do norwegii - pojechałam, zakochałam się i marzę, by móc kiedyś tam zamieszkać... niedawno zaczęłam uczyć się szwedzkiego, ot tak, dla przyjemności. daje mi to sporo frajdy!
- kino - lubię ambitne, czasem ciężkie kino, lubię patrzeć na zdjęcia, reżyserię, dobór muzyki. nie będzie zaskoczenia - jestem fanką kina ze skandynawii. coraz bardziej zagłębiam się w kino azjatyckie. oprócz tego kocham filmy hitchcocka, finchera, czy gaspara noego. najfajniejszą formą spędzania wieczorów są dla mnie domowe seanse z chłopakiem.
- design, architektura - czytam na ten temat sporo książek, oglądam filmy, od czasu do czasu chodzę na jakąś wystawę lub jeżdżę do ikei po to, by dyskutować z czyjego projektu zerżnięto dany mebelek w ikei hehe
- grafika, tworzenie stron internetowych - nie jestem ekspertem, ale lubię od czasu do czasu 'pobabrać się' z kodem html
- fotografia - mam wśród znajomych kilku fotografów, sama też robię zdjęcia, najbardziej interesuje mnie fotografia architektury oraz portrety
- podróże - lubię czytać blogi podróżnicze, zajmuje mi to sporo czasu i zazwyczaj dobija, że tak wielu rzeczy jeszcze nie widziałam i nie wiadomo, czy będę miała szansę zobaczyć
- związane z muzyką: koncerty, wydaję na nie większość swojej kasy, dla mnie to najlepsza inwestycja pod słońcem


coś by się tam jeszcze znalazło, w każdym razie najfajniejsze jest to, że część moich pasji dzielę z tż, dzięki czemu mamy wiele wspólnych tematów

[Naomi21]

Napisane przez Futbolowa

To naprawdę strasznie przykre. I frustrujące - bo chciałoby się spotkać ze znajomymi i pogadać o czymś więcej, ale nie ma z kim. Dobrze, że od jakiegoś czasu mam wokół siebie kilka osób naprawdę oczytanych, pełnych zapału i kreatywności. Od razu lepiej się żyje

Na szczęście jest jeszcze druga połowa moich znajomych - fajni, inteligentni ludzie, z którymi mozna pogadać

[SilentPlanet]

Moje zainteresowania to ;
*Od 3 lat jeżdze konno, uwielbiam tez prace przy koniach
*Moja muzyka czyli hard rock,heavy metal,trash metal,ghotic metal i metalcore,folk metal i w duzo wiecej metalowych, ale nie pogardze tez dobra alternatywą.
+ zajęcia gry na gitarze i amatorski wokal.
*Fotografia, oj tak, lubie isc gdzies w teren i uwietrznić to co piekne
*Kiedys szkicowanie ołowkiem bylo dla mnie bardzo wazne ale teraz mam mniej czasu i zapałau. Ale ciągle lubie rysowac.
*Psychologia
*Pisanie wierszy,prowadzenie mojego photobloga i pamietnika.
I w zasadzie to chyba tyle

[Martii=*]

• muzyka - uwielbiam słuchać muzyki: różne rodzaje rocka, punk-rocka, metalu, gothic metalu (typu Nightwish)
• granie na perkusji - grałam kiedyś, teraz nie ma jak, ale bardzo, ale to bardzo bym chciała dalej
• języki - uczę się sama angielskiego, w szkole się uczę hiszpańskiego, w kolejce czeka portugalski
• biżuteria hand-made
• obozy koncentracyjne
• chemia - planuję związać z nią studia i później pracę
• kiedyś chciałam się zajmować grafiką komputerową, gdybym się nie dostała na wymarzone studia, pewnie bym została grafikiem
• pisanie - jak byłam mniejsza to dużo pisałam opowiadań a także wierszy... teraz już nie mam weny, nie mam czasu i żałuję

[Ata77]

wyszarpnięty od losu wolny czas przeznaczam na literaturę

[witch_18]

Książki przede wszystkim

Pozatym ciągnie mnie do podróżowania,choć na razie średnio mnie stać na to finansowo.Jednak udało mi się w tym roku spełnić swoje marzenie i poleciałam do Sztokholmu Pozatym uwielbiam skandynawię i bardzo chciałabym się nauczyć szewdzkiego.

[svamp]

Napisane przez witch_18

Książki przede wszystkim

Pozatym ciągnie mnie do podróżowania,choć na razie średnio mnie stać na to finansowo.Jednak udało mi się w tym roku spełnić swoje marzenie i poleciałam do Sztokholmu Pozatym uwielbiam skandynawię i bardzo chciałabym się nauczyć szewdzkiego.

o, widzę osobę, która podobnie jak ja uwielbia skandynawię
co do nauki szwedzkiego - jak się poszpera w internecie, to można znaleźć trochę kursów on-line. sama poduczyłam się tym sposobem podstaw

[witch_18]

Napisane przez svamp

o, widzę osobę, która podobnie jak ja uwielbia skandynawię
co do nauki szwedzkiego - jak się poszpera w internecie, to można znaleźć trochę kursów on-line. sama poduczyłam się tym sposobem podstaw

Oo a mogę prosić o linki na priv?Mam zamiar zacząć naukę w wakacje,bo na razie wystarczy mi angielski i magisterka

[marchewkowa karrotka]

A ja interesuję się tworzeniem biżuterii nie mam konkretnej techniki jej tworzenia, bo ogólnie mówiąc tworzę "zwyklaki", ogólnie to interesuje mnie wszelakie rękodzielnictwo.

Po za tym interesuję się przyrodą (lubię, czytać o kwiatkach, zwierzątkach itp itd)

Historia wszelaka.

Książki - fantastyka, biografia, horror, historia

Podróże - małe i duże

Rower - tu się dopiero rozkręca

Języki - rosyjski tak jak i rower dopiero się rozkręca!

Ot to tyle... Ogólnie rzecz biorąc dużo zainteresowań mam za sobą i pewnie dużo przed sobą!

[andzelika666]

samoloty i latanie- to im oddałam moją dusze i ciało
perfumy-moja druga skóra
kwiaty-lilie, fiołki i jaśmin -Najpiękniejsze cuda natury
książki- choć nieco drogie i czasem dla mnie niedostępne wciąż budzą moje pożądanie
dowodzenie- każdym, na wszystkich stanowiskach z całkowitą determinacją
kosmetyki- bo lubię być piękna
techniki masażu - z miłości do kości i mięśni
medycyna a konkretnie onkologia -takie jakieś niewytłumaczalne urojenie
tenis- ruch to zdrowie
fotografia- by uwiecznić tak cenne chwile
kino niszowe- to co powszechne pachnie kiczem
Paryż bocznych uliczek -bo to co drugoplanowe i niedoszczegalne najbardziej dostojne i piękne
życie pozagrobowe- z tęsknoty za tymi którzy odeszli
historia- z ciekawości tym co przeminęło
miłość -i wszystkie jej aspekty

[violonczelistka]

.

[Lukrecja286]

Od roku w liceum uczę się francuskiego, dostałam prawdziwego świra na jego punkcie. Uwielbiam filmy, praktycznie kazdego rodzaju. Interesuję się biologią, mam ten przedmiot rozszerzony w szkole, chce później iść na Akademie Medyczną. Jestem dobra też z chemii i fizyki. Uwielbiam muzykę, szczególnie filmową. Lubię tez takie bardziej południowe rytmy, rok temu zakochałam się w piosence z eurowizji, która reprezentowała Francje. W tym roku moim hitem lata jest Don Omar - Danza Kuduro. Czytam też dużo książek, o rozległej tematyce, nie mam ulubionego typu.

[lara]

- książki - ostatnio zaczęłam wielką akcję pt. nadrabianie zaległości z klasyki literatury ale chętnie przeczytam wszystko, co nie będzie rozwlekłymi filozoficznymi rozważaniami czy biografią

- tworzenie biżuterii, głównie kolczyków - mam ich mnóstwo i większość moich koleżanek już też :P

- języki obce - głównie hiszpański i angielski, pozostałe niestety mocno przykurzone Uczę ich i używam, ale też lubię szukać nowych dziwnych słówek, wgłębiać się w gramatykę itp.

- pedagogika i psychologia - wyłącznie amatorsko, ale jak się tam zastanowić, to 80% artykułów które czytam w sieci tego właśnie dotyczy - może powinnam zastanowić się nad innym zawodem

- kino - nie jestem ekspertem, mam sporo zaległości a ciągle pojawiają się nowe ciekawe filmy ale myślę że i tak chodzę często, szczególnie lubię Warszawski Festiwal Filmowy

- muzyka - ani jakiś szczególnie oryginalny gatunek, ani też wyłącznie papka z największych stacji radiowych. Ale nie wyobrażam sobie bez niej życia. Kiedyś grałam na pianinie, trochę szkoda że zarzuciłam... ale bardziej chciałabym jeszcze kiedyś wrócić do chóru. Bardzo lubię programy typu talent-show i nie przeszkadza mi że głównym pokazywanym tam talentem jest śpiew bo pełna emocji odkrywam nowe głosy i przed telewizorem kłócę się z jury :P

- podróże - może ich na razie za mało, żeby z czystym sumieniem zaliczyć to do pasji... niemniej jednak uwielbiam zanurzenie się w obcym miejscu. Mój ulubiony sposób zwiedzania to długie spacery po miastach i obserwowanie codziennego życia, najchętniej za granicą, bo egzotyczniej :P Marzy mi się też wielka wyprawa rowerowa. Muszę tylko pokonać złe wewnętrzne głosy mówiące mi "powinnaś oszczędzać, za mało urlopu, nie jedź sama..." :P

- koty i tym mocnym akcentem zakończę