Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXII

[michalina_86]

Napisane przez amyz

ja to czasem mam wrażenie że diagnoza ADHD stanowi od razu wymówkę dla rodziców że nie trzeba nic robić bo dziecko chore i kropka. A to trzeba więcej z dzieckiem pracować i efekt jest. Tak samo z dysgrafią i innymi dys.... mój brat miał orzeczoną dysortografię ale mama z nim codziennie się uczyła, wkuwał słownik na pamięć i mu przeszło.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------


aaa to też bym sama nie poszla. Takie szanownewielkopanstwo to pewna awantura

Niestety, ale zgadzam się. Oczywiście, są chore dzieci, ale na pewno nie tyle. Sama miałam w klasie kolegę, który miał dysortografię niby, ale w ogóle nie pracował w domu, nie robił nic. Olewał sobie, bo ma papier. A przed maturą ile się ich narobiło!
Dziwne tylko, że przy angielskim nikt nie zgłaszał takich problemów A przecież to tak sama, nawet jeszcze trudniej. I tak poprawnie pisał wyrazy.

Ja nie jestem typem pyskacza, nie lubię takich sytuacji, więc biorę na przeczekanie, ale aż mną trzęsie. Dużo bardziej jestem poddenerwowana w domu. Wysyłam TŻ, na razie wykręca się, że nie ma ciszy nocnej, ale też powoli ma dosyć...

[Nikkolaa]

Napisane przez amyz

no ja też tak uważam. Jakoś jak chodziłam do podstawówki to nikt ADHD nie miał. Jak ktoś był niegrzeczny i rozrabiał to dostał od ojca po d...sku i mu przechodziło. A teraz dzieciaki biegają i wrzeszczą np po sklepie i nikt mu nic nie powie (rodzic w sensie) bo ma ADHD więc tak musi być.

Teraz jak publicznie podniesiesz głos na dziecko albo co gorsza rękę, to możesz mieć poważne problemy.

[maarthusia]

Napisane przez Nikkolaa

uwielbiam childs wish z yc, ciekawe czy mają odpowiednik

Mialam wosk o tym zapachu, ale juz nie pamietam moze Zauroczenie byloby podobne

[aniyam]

Napisane przez amyz

no ja też tak uważam. Jakoś jak chodziłam do podstawówki to nikt ADHD nie miał. Jak ktoś był niegrzeczny i rozrabiał to dostał od ojca po d...sku i mu przechodziło. A teraz dzieciaki biegają i wrzeszczą np po sklepie i nikt mu nic nie powie (rodzic w sensie) bo ma ADHD więc tak musi być.

O to to, pachem po du.sku i był spokój i jakoś ADHD już nie było

[michalina_86]

Napisane przez tomama

Nie jest, ale nie wszystkie dzieci są normalne.
Na dwór nie wychodzą?

No właśnie W OGÓLE NIE WYCHODZĄ!!! Nawet jak jest ciepło. Też uważam, że to jest jeden z powodów - gdyby się wybiegał na dworze, w domu byłby spokojniejszy.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez aniyam

Ja jestem blondynką, co prawda już od miesiąca troszkę ciemniejszą no ale różu używam tego od 2 lat. U mnie nie jest mocno różowy, ja go i tak rozcieram i wychodzi coś takiego

http://cafemakeup.com/wp-content/upl...1-1024x540.jpg

Delikatnie tutaj wygląda

[amyz]

Napisane przez Nikkolaa

Teraz jak publicznie podniesiesz głos na dziecko albo co gorsza rękę, to możesz mieć poważne problemy.

wiem. I uważam że to chore. Jeżeli chodzi o wychowywanie dzieci to jestem bardzo konserwatywna ale to pewnie dlatego że moi rodzice byli surowi i od małego stawiali nam wyraźne granice za przekroczenie których groził w najlepszym wypadku opiernicz I cała nasza czwórka wyrosła na ludzi mam nadzieję że jak będę mieć dziecko to uda mi się być taką stanowczą jak moja mama. a jak nie to jej wyślę dzieciaka na wychowanie

[aniyam]

Napisane przez michalina_86

Delikatnie tutaj wygląda

No u mnie taki jest, ale jeszcze go lekko rozcieram

[tomama]

Napisane przez michalina_86

No właśnie W OGÓLE NIE WYCHODZĄ!!! Nawet jak jest ciepło. Też uważam, że to jest jeden z powodów - gdyby się wybiegał na dworze, w domu byłby spokojniejszy.

Biedny dzieciak....

Zaglądałam do wątku na t. na razie nic nie wybrałam
Wish skrótową mam w pierwszym poście, pewnie coś jeszcze by mi się przydało, ale nie wiem co

[michalina_86]

Napisane przez Nikkolaa

Ja mam tłusta skórę, obecnie mój ulubiony podkład to:
http://www.sephora.pl/Makijaz/Cera/P...20-PA/P1515026

Ja mam suchą, delikatnie w kierunku mieszanej na policzkach. Chętnie bym go wypróbowała, ale zraziłam się trochę do ich pokładów po Parure Gold. Nic nie robił, bardzo szybko schodził z twarzy, ledwo go kończę, a miałam pół opakowania.

[tomama]

Napisane przez amyz

wiem. I uważam że to chore. Jeżeli chodzi o wychowywanie dzieci to jestem bardzo konserwatywna ale to pewnie dlatego że moi rodzice byli surowi i od małego stawiali nam wyraźne granice za przekroczenie których groził w najlepszym wypadku opiernicz I cała nasza czwórka wyrosła na ludzi mam nadzieję że jak będę mieć dziecko to uda mi się być taką stanowczą jak moja mama. a jak nie to jej wyślę dzieciaka na wychowanie

Jako babcia nie będzie już taka stanowcza, gwarantuję

[michalina_86]

Napisane przez amyz

wiem. I uważam że to chore. Jeżeli chodzi o wychowywanie dzieci to jestem bardzo konserwatywna ale to pewnie dlatego że moi rodzice byli surowi i od małego stawiali nam wyraźne granice za przekroczenie których groził w najlepszym wypadku opiernicz I cała nasza czwórka wyrosła na ludzi mam nadzieję że jak będę mieć dziecko to uda mi się być taką stanowczą jak moja mama. a jak nie to jej wyślę dzieciaka na wychowanie

Najgorsze jest podejście takie, jak ma moja przyjaciółka: "Czekałam na to dziecko i będę je bardzo rozpieszczać". A starali się pół roku. Strach pomyśleć, co to będzie. Już teraz się prawie obraziła, jak powiedziałam, że dziecko jest podobne do ojca

[amyz]

Napisane przez tomama

Jako babcia nie będzie już taka stanowcza, gwarantuję

weź nie strasz toż to moja jedyna nadzieja ze jak ja sobie z Dżuniorem nie poradzę to ona da radę

[Nikkolaa]

Napisane przez michalina_86

No właśnie W OGÓLE NIE WYCHODZĄ!!! Nawet jak jest ciepło. Też uważam, że to jest jeden z powodów - gdyby się wybiegał na dworze, w domu byłby spokojniejszy.

Może jak będą wyższe temperatury, to zaczną wychodzić

Szczerze mówiąc, jakby ktoś do mnie przyszedł z poradami, co mam z dzieckiem robić, to kazałabym mu wypier...lać.

Z wychowaniem dzieci jest jak z piłką nożną. Siedzisz przed tv i dokładnie wiesz, co piłkarze mają robić, jak grać i strzelać gole. W praktyce nic nie wiesz. Stajesz naprzeciw dziecka, które jest przede wszystkim tak samo pełnoprawnym człowiekiem jak ty. I należy mu się szacunek i nietykalność cielesna, jak każdemu innemu człowiekowi.

[michalina_86]

Napisane przez tomama

Biedny dzieciak....

Zaglądałam do wątku na t. na razie nic nie wybrałam
Wish skrótową mam w pierwszym poście, pewnie coś jeszcze by mi się przydało, ale nie wiem co

Biedny, ale przez niego ja też jestem biedna
Wątek powinnam założyć nowy, bo trochę rzeczy mi zalega, ale nie mam kiedy. Chyba dopiero w kwietniu.

[tomama]

Napisane przez amyz

weź nie strasz toż to moja jedyna nadzieja ze jak ja sobie z Dżuniorem nie poradzę to ona da radę

Dasz radę, w końcu jeszcze tata będzie
W razie czego przyślesz do mnie na turnus wychowawczy
(przyjmujemy płatności w szanelach i ajsenbergach)

[Aabelia]

Napisane przez michalina_86

Niestety, ale zgadzam się. Oczywiście, są chore dzieci, ale na pewno nie tyle. Sama miałam w klasie kolegę, który miał dysortografię niby, ale w ogóle nie pracował w domu, nie robił nic. Olewał sobie, bo ma papier. A przed maturą ile się ich narobiło!
Dziwne tylko, że przy angielskim nikt nie zgłaszał takich problemów A przecież to tak sama, nawet jeszcze trudniej. I tak poprawnie pisał wyrazy.

Ja nie jestem typem pyskacza, nie lubię takich sytuacji, więc biorę na przeczekanie, ale aż mną trzęsie. Dużo bardziej jestem poddenerwowana w domu. Wysyłam TŻ, na razie wykręca się, że nie ma ciszy nocnej, ale też powoli ma dosyć...

Może spróbuj zapytać rodziców. Może to nie jest babcia tylko opiekunka, być może rodzice nie wiedzą, że dziecko nie wychodzi na spacery.

[Nikkolaa]

Napisane przez michalina_86

Ja mam suchą, delikatnie w kierunku mieszanej na policzkach. Chętnie bym go wypróbowała, ale zraziłam się trochę do ich pokładów po Parure Gold. Nic nie robił, bardzo szybko schodził z twarzy, ledwo go kończę, a miałam pół opakowania.

Wcześniej miałam Parure Extreme, był genialny, ale został wycofany

[amyz]

Napisane przez tomama

Dasz radę, w końcu jeszcze tata będzie
W razie czego przyślesz do mnie na turnus wychowawczy
(przyjmujemy płatności w szanelach i ajsenbergach)

a to dogadamy się jakoś na pewno to musze profilaktycznie narobić zapasów "gotówki"

[Nikkolaa]

Napisane przez tomama

Dasz radę, w końcu jeszcze tata będzie
W razie czego przyślesz do mnie na turnus wychowawczy
(przyjmujemy płatności w szanelach i ajsenbergach)

[michalina_86]

Napisane przez Nikkolaa

Może jak będą wyższe temperatury, to zaczną wychodzić

Szczerze mówiąc, jakby ktoś do mnie przyszedł z poradami, co mam z dzieckiem robić, to kazałabym mu wypier...lać.

Z wychowaniem dzieci jest jak z piłką nożną. Siedzisz przed tv i dokładnie wiesz, co piłkarze mają robić, jak grać i strzelać gole. W praktyce nic nie wiesz. Stajesz naprzeciw dziecka, które jest przede wszystkim tak samo pełnoprawnym człowiekiem jak ty. I należy mu się szacunek i nietykalność cielesna, jak każdemu innemu człowiekowi.

Nie, no coś Ty, nikomu bym nie mówiła, a już na pewno nie im. Ale widzę związek. Nawet latem z nim nie wychodzą Na żadnym spacerze go nie widziałam ani nic - zawsze tylko z samochodu i do samochodu. I m.in. dlatego uważam, że ci rodzice są nienormalni.
Zresztą bez przesady. Nawet z małymi dziećmi się wychodzi zimą (no, wiadomo, nie przy wielkich mrozach). Ostatnio było kilka ładnych dni i cały czas w domu.

[tomama]

Napisane przez amyz

a to dogadamy się jakoś na pewno to musze profilaktycznie narobić zapasów "gotówki"

Dokładnie to chciałam zaproponować

[michalina_86]

Napisane przez Aabelia

Może spróbuj zapytać rodziców. Może to nie jest babcia tylko opiekunka, być może rodzice nie wiedzą, że dziecko nie wychodzi na spacery.

Babcia. Myślę, że wiedzą, bo sami też z nim nie wychodzą. Wolą się sobą zajmować niż dzieckiem, tylko odbija się to również na nas.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

No nic, chwila ciszy nastała, to muszę się zebrać w kupę i do pracy. Bo potem jeszcze mama nadleci. Co za dzień - nie ma kiedy cokolwiek zrobić.

[Nikkolaa]

Napisane przez michalina_86

Nie, no coś Ty, nikomu bym nie mówiła, a już na pewno nie im. Ale widzę związek. Nawet latem z nim nie wychodzą Na żadnym spacerze go nie widziałam ani nic - zawsze tylko z samochodu i do samochodu. I m.in. dlatego uważam, że ci rodzice są nienormalni.
Zresztą bez przesady. Nawet z małymi dziećmi się wychodzi zimą (no, wiadomo, nie przy wielkich mrozach). Ostatnio było kilka ładnych dni i cały czas w domu.

Dziecko potrzebuje ruchu, musi gdzieś spożytkować energię, jak nie na dworze, placu zabaw, to w domu. Dorośli z nim nie wychodzą, bo tak im wygodnie

[amyz]

Napisane przez tomama

Dokładnie to chciałam zaproponować

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez michalina_86

Babcia. Myślę, że wiedzą, bo sami też z nim nie wychodzą. Wolą się sobą zajmować niż dzieckiem, tylko odbija się to również na nas.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

No nic, chwila ciszy nastała, to muszę się zebrać w kupę i do pracy. Bo potem jeszcze mama nadleci. Co za dzień - nie ma kiedy cokolwiek zrobić.

powodzenia ja się zbieram do domku

[Nikkolaa]

Napisane przez michalina_86

Babcia. Myślę, że wiedzą, bo sami też z nim nie wychodzą. Wolą się sobą zajmować niż dzieckiem, tylko odbija się to również na nas.
---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

No nic, chwila ciszy nastała, to muszę się zebrać w kupę i do pracy. Bo potem jeszcze mama nadleci. Co za dzień - nie ma kiedy cokolwiek zrobić.

Teraz ludzie uważają, że posiadanie dziecka nie powinno nic zmienić w ich życiu, dalej chcą żyć po swojemu a dziecko to tylko dodatek

[michalina_86]

Napisane przez Nikkolaa

Dziecko potrzebuje ruchu, musi gdzieś spożytkować energię, jak nie na dworze, placu zabaw, to w domu. Dorośli z nim nie wychodzą, bo tak im wygodnie

W porządku, tylko mnie to naprawdę mało obchodzi. Nie wtrącam się do cudzych dzieci. Ale w domu chciałabym mieć względny spokój.

[paulina aurora]

Napisane przez michalina_86

Rozpisałam się i mi zżarło wiadomość
Mogą nie wiedzieć dokładnie, bo my się wprowadziliśmy rok temu, a wcześniej przez jakiś czas nikt tu nie mieszkał. Ale chyba wystarczy pomyśleć, że gra w piłkę i godzinne wrzaski mogą przeszkadzać? Oni się chyba uodpornili.
Sama się trochę boję iść, bo to dresy obwieszone złotem i w mercedesach...

U mnie jedna osoba miała taki problem i zgłosili to do spółdzielni albo wspólnoty jak to sie zwie i załatwione nie wiadomo kto zgłasza a i nie musisz chodzic

[michalina_86]

Napisane przez amyz

powodzenia ja się zbieram do domku

Dzięki, ale chyba zapeszyłam

[Nikkolaa]

Napisane przez michalina_86

W porządku, tylko mnie to naprawdę mało obchodzi. Nie wtrącam się do cudzych dzieci. Ale w domu chciałabym mieć względny spokój.

A co na to spółdzielnia/wspólnota? Jest jakiś regulamin?

[michalina_86]

Napisane przez paulina aurora

U mnie jedna osoba miała taki problem i zgłosili to do spółdzielni albo wspólnoty jak to sie zwie i załatwione nie wiadomo kto zgłasza a i nie musisz chodzic

O! O! O! A co dokładnie zgłosili

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Nikkolaa

A co na to spółdzielnia/wspólnota? Jest jakiś regulamin?

Wspólnota. Jakiś regulamin na pewno jest, ale wątpię, żeby były wyszczególnione takie rzeczy.