Jak wyglądać pięknie bez makijażu na plaży

[ciassteczkowa]

Kochane za miesiąc razem z mężem, rodzicami i teściami wybieramy się na wakacje. Jedziemy na baseny termalne, będziemy wypoczywać, opalać się, taplać się w basenach. Niestety mam problem o którym sobie wczoraj pomyślałam i przypomniałam. Rodzice męża i jego brat uważają mnie za bardzo atrakcyjną młodą kobietę, bo zawsze zadbana, włosy uczesane, buzia uśmiechnięta, delikatnie wymalowana, figura super. I fakt faktem dbam o siebie tak jak umiem najlepiej, i faktycznie uważam się nieskromnie mówiąc za atrakcyjną osobę ale tylko w makijażu. Maluję się od kiedy skończyłam 15lat czyli od 10 lat codziennie jestem wymalowana. Oczywiście nie wstydzę się pokazać mężowi bez makijażu ani przed moją mamą bo to oczywiste. Mąż mnie kocha i akceptuje mnie taką jaką jestem, ale nieidealną, widzi że zmagam się od lat z trądzikiem, że mam pod warstwą podkładu paskudne blizny, przebarwienia i oczywiście pryszcze, które przez lata nauczyłam się maskować idealnie, ale jednak maskować.

Nie byłoby problemu gdybyśmy jechali z mężem, bo nie wstydzę się pokazać obcym ludziom bez makijażu mimo że wyglądam bardzo źle, blizny, trądzik, podkrążone oczy, nierównomierny kolor cery wstydzę się pokazać teściom i szwagrowi zwłaszcza że tak jak pisałam oni zawsze widzą mnie jako "laskę" ale ta laska to jest tylko na czas wymalowania się. Nigdy mnie innej nie widzieli i może nie bałabym się tego tak bardzo gdyby nie fakt że zawsze teściowie a zwłaszcza teść mówi o kimś tam cyt. "pryszczata tamta jest strasznie, paskudna jest, wygląda jak pokraka" ja zawsze mówię żeby tak nie mówili bo ja sama jestem tą pryszczatą, że sama mam kompleks tego jak wyglądam bez makijażu, ale oni wtedy mówią że chyba żartuję, że ja nic nie mam że mi nic nie widać. Tylko jak ma mi być widać coś jak starannie się rano maluję by choć przez te pare godzin czuć się atrakcyjnie??

Kochane zbliżają się wakacje, może nie tylko ja mam taki problem że makijaż jednak daje komuś też to poczucie bycia ładniejszą, może nie tylko ja mam taki problem, bo oczywiście chciałabym wyglądać super na wczasach, chcę wypocząć po roku ciężkiej pracy.

Może wy kochane znacie sposoby by ładnie wyglądać na plaży, dodam że nie chcę się oczywiście malować na plażę, nie ma szans na żaden tusz do rzęs. Myślałam o ewentualnie korektorze punktowym tylko na ewentualne wykwity

Może macie jakiś pomysł??

[201605161006]

Jeszcze nigdy nie widziałam kobiety/dziewczyny która tak dobrze zakryłaby trądzik czy blizny po nim korektorem/pudrem/fluidem/itp. żeby nie było tego widać. To widać nawet pod tym podkładem itd., więc pewnie wiedzą, że to masz. Zamiast to tuszować to lepiej się wyleczyć - dowiedzieć się czy przyczyną są hormony, czy bakterie, czy jakaś choroba metaboliczna i spróbować się wyleczyć. Oczywiście pewnie do czasu wyjazdu nie zdążysz, więc po prostu to olej i się nie przejmuj. Gwarantuję, że oni wiedzą, że masz trądzik. Naprawdę mimo makijażu zawsze to widać.

[orchidea95]

Hmm, a podkłady z filtrem UV?

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Są też maskary wodoodporne Ja też mam problem z trądzikiem i zazwyczaj kiedy wyjeżdżam na wakacje, maluję się lekko również na plażę.

[margitta]

błągam tylko nie radźcie żeby pozbyła się trądziku


Mam podobny problem i używam po prostu barwionych kremów z filtrem do twarzy. Działają jak podkład, a są przecież tylko kremem z filtrem Nawet jak widać, że mam coś na twarzy to przecież krem z filtrem

I robię hennę co najmniej albo przedłużane rzęsy albo wodoodporny tusz

W ostateczności może jakiś samoopalacz jako wyjście awaryjne?

Trzeba sobie radzić

[rossocorsa]

Ja na lato zawsze funduje sobie przedłużanie rzęs. Może i nie jest to faktycznie zbyt zbawienne dla kondycji moich rzęs, ale po pierwsze nie muszę malować rzęs, dzięki czemu nawet w upały tusz mi się nie kruszy/nie ścieka, moge swobodnie się w nich kąpać, bez obawy,że tusz się rozmaże. Po drugie to ogromna wygoda. Zawsze wybieram rzęsy jedwabne lub z norek, bo są co prawda może i mniej wyraźne, ale "nie obciążają" moich dosyć wrażliwych oczu. Co do cery, można przecież użyć podkład wodoodporny, ewentualnie jakiś krem tonujący z filtrem,bo taki na wypad nad morze jest jak najbardziej wskazany.

[Loyd]

Shiseido ma podkład wodoodporny z wysokim filtrem. Ja długi czas borykałam sie z bardzo nacYnkową cera i wyglądałam brzydko bez makijażu ale słońce plaża woda ,relaks, zawsze chodzę na plażę bez makijażu jeśli nie liczyć jakiejś szminki nawilżającej.Jeśli uważasz że musisz,kup kosmetyki wodoodporne ,jest ich masa shiseido bardzo się sprawdza

[Patrycjaa99]

Ja też mam cerę naczynkową, bez makijażu na twarzy mam widoczne zaczerwienienia, dlatego nie lubie wychodzić z domu bez żadnego makijażu. W lato, szczególnie na plaży dobrym rozwiązaniem są kremy Color Control, dla mnie najlpeszy jest taki bielendy 10 w 1, bo dobrze kryje niedoskonałości i jest lekki

[pinupgirlLOVE]

Może podkład mineralny? Można go zmieszać z krem do twarzy czy kremem z filtrem. Zatuszuje niedoskonałości i nie będzie szkodził przy ekspozycji na słońce - wręcz przeciwnie ma filtry UV , poza tym jest dość odporny na wodę więc się nie zmyje. Miłego wypoczynku na wyjeździe!

[Jeannee]

Polecam tusz do rzęs wodoodporny- oczy dużo robią.

Nie rozumiem czemu tak spinasz się przed teściami? Moi teściowie widzieli mnie już bez makijażu/ z tłustymi włosami/ nieogolonymi nogami itp. i nie rozumiem czemu miałabym się tego wstydzić. Wiadomo, człowiek o siebie dba, ale nikt nie jest idealny Samo się nie zrobi, myślę, że każdy zdaje sobie z tego sprawę.

Nawet jeżeli teściowie rzucą jakiś komentarz w tylu: Ooo, masz pryszcze? To co, przestaną Cię lubić, rozmawiać z Tobą, TŻ Cię rzuci? Moim zdaniem przesadzasz i to grubo.

Są kosmetyki wodoodporne, poszukaj na googlach. Są fluidy, pudry, proszę- pierwszy co znalazłam na KWC https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...oundation.html

Obcych ludzi się nie wstydzisz, a rodziny tak? Ciekawe czy ta Twoja teściowa taka idealna, bez żadnych krostek, pieprzyków, bez grama cellulitu, tłuszczu, zero włosów na ciele itp.

Daj spokój i wyluzuj!!!

[ciassteczkowa]

No niestety wstydzę się przed teściami, bo nie mieszkamy razem. Gdybym mieszkała z nimi to pewnie nie miałabym przed nimi takich oporów, ogólnie wstydzę się swojej cery. I fakt faktem mam bardzo zaniżoną samoocenę właśnie przez stan cery, tak jak napisałam maluję się codziennie od kilku lat. Lubię i chcę wyglądać ładnie a bez makijażu z pewnej siebie kobiety robię się cichą myszką, a najlepiej to wtedy ubrałabym czapkę niewidkę i zniknęła. Bo czuję się brzydka. Moi teściowie nigdy mnie nie widzieli bez makijażu. I fakt faktem spinam się tym bo nie chcę czuć się nieswojo, a niestety bez makijażu poza domem czuję się tak jakbym była naga.

I nie chodzi o to że mąż mnie rzuci, no sory ale bez jaj... tylko o sam fakt że mam opory przed teściami, to jest mój kompleks bardzo duży. I oczywiście wiem że istnieją kosmetyki ale nie wiem chciałabym tą moją buzię musnąć odrobinę słońcem, bo mam oliwkową cerę, która bardzo szybko łapie opaleniznę, właściwie to ja już jestem tak opalona jakbym z wakacji wrociła i chciałabym by moja skóra była jednolita tzn żeby była kompatybilna z choćby dekoltem który już jest opalony, buzia odrobinę wiec się to odróżnia. Więc jak będę malowała buzę podkładami mineralnymi lub innymi to buzia będzie biała w czerwone kropki a dekolt i szyja będzie ciemnobrązowa będzie to komicznie wyglądać.

Bardziej myślałam o skorzystaniu z henny na brwi i rzęsy (trochę boję się przedłużania rzęs bo jestem alergikiem), i ewentualnie jakimś korektorem by te moje pryszcze które mi wyskoczą przykryć delikatnie.
Nie wiem moze polecicie jakiś fajny krem głęboko nawilżający, albo jakiś fajny zabieg by ta buzia mimo niedoskonałości miała choć troszeczkę bardziej jednolity kolor.

I oczywiście dziękuje za odpowiedzi.

takasobie93 oczywiście wystających pryszcze widać ale widać tylko górkę syfka ale nie widać koloru, blizn i nierówności nie widać w ogóle, mogę Ci to zagwarantować, i dodam że nie nakładam tony podkładu wystarczą mi dwie krople podkładu wklepane w buzię, i dobrym miękkim pędzelkiem zakorektorowane zaczerwienienia, do tego transparentny puder, oraz róż do policzków. I nic nie widać.

[kaledonia]

LRP miał filtr barwiony w kilku odcieniach. Całkiem nieźle krył przebarwienia, jak dobry podkład.

[blackdaisy]

Ja polecam kapelusz i duze okulary przeciwsloneczne

Moze sprobuj sie przemoc. Wiem, ze jest Ci ciezko szczegolnie jesli na co dzien uzywasz makijazu, ale wakacje sa po to zeby wyluzowac.
Troche dystansu do siebie, usmiechu duzo i bedzie dobrze

[Niebieskooka arystokratka]

Ja bym postawiła na przedłużanie rzęs, bo według mnie najwięcej robi podkreślenie oczu, dobry podkład może w stylu CC albo z filtrem. Nie znam się na tym tak dobrze, ale to co pisały dziewczyny na pewno jest godne zainteresowania.