Gołąbki z piekarnika

[weranika]

Pomożecie? Szukam przepisu albo podpowiedzi jak zrobić pyszne gołąbki w kapuście / z ryżem najlepiej / zapiekane w piekarniku?

[Lazurowewybrzeze]

Taki temat o golabkach juz byl. Ja robie w sosie pomidorowym, nie zapiekam w piekarniku, moj przepis na golabki jest na tej stronie, krok po kroku, razem ze zdjeciami ...
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=60360&page=2

W na tej samej stronie ktos podaje przepis na golabki z piekarnika...

Podam ci jeszcze dobry przepis krok po kroku i ze zdjeciami na kartacze jak na Suwalszczyznie... Jest tu
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...01&postcount=1

Dla mnie z polskiej kuchni to kartacze i golabki sa number one, the best.

No i jeszcze babka ziemniaczana tu
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...74&postcount=1

i ta sama babka w cienszej wersji bo upieczona na blaszce od piekarnika, a nie w tortownicy tu
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...92&postcount=4

Jest jeszcze kilka takich polskich dobrych potraw, ktorych nie moglabym zrezygnowac, jak np. zurek.

[Black_Rose]

golabki to sztandarowa potrawa w moim rodzinnym domu, robie i gotowane i pieczone, zreszta bardzo podobnie:

Zaczynamy od farszu: torebka na wpol twradego ostudzonego ryzu i miesko: ja wybieram wieprzowine (ok 80dkg), mieszam z podsmazona na zloto (duszona z odrobina cukru i soli) cebulka, pieczarkami (ok 20 dkg, pokrojone w plasterki lub drobniej i uduszone na masle), Vegeta, majeranek, dwa-trzy zabki czosnku, pieprz, lyzka musztardy, ew. koperek lub pietruszka, odrobina maggi. Ewentualnie jajko, ale nie jest konieczne. Jesli farsz jest zbyt gesty dodaje troche bulionu. Parze liscie, scinam twarde nerwy, nakladam farsz, zwijam (technika prosta do opanowania). Na dnie brytfanny lub naczynia zaroodpornego ukladam liscie kapusty, a na nich scisle zwiniete golabki, zalewam bulionem (moze byc zwykly z kostki), przykrywam kolejnymi liscmi i pieke w 180 stopniach okolo 1,5h, w polowie pieczenia odlewam z naczynia pol szkl bulionu w ktorym pieka sie golabki, zaciagam lyzka maki, dodaje 3-4 lyzki koncentratu i lyzke cukru, zalewam golabki lekko unoszac liscie, wstrzasam naczyniem. Mozna oczywiscie zrobic bez sosou i potem je odsmazac na patelni, podawac z sosem grzybowym, beszamelowym lub pieczarkowym... Pyyyyyyycha!!!!!

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Dla mnie z polskiej kuchni to kartacze i golabki sa number one, the best.

no wlasnie nigdy nie robilam kartaczy, z pewnoscia skorzystam z przepisu

[weranika]

Dziękuję Wam Kochane,
ja kocham gołabki ale zawsze robiłam tylko duszone w wodzie z przyprawami + sosik pomidorowy koniecnzie z czosnkiem
ale byłam na przyjęciu i tam spróbowałam takich zapiekanych i tak mi zasmakowały że och....
Przepisy oba wypróbuję

nie ukrywam ze te pieczarki w gołąbkach mnie zaciekawiły
a cebulkę dodaje surowa, ja nie szkle jej najpierw

No a przepisy na kartacze ( też uwielbiam) i babkę wykorzystam na pewno bo tez nigdy sama nie robiłam

[aaanitka86]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Taki temat o golabkach juz byl. Ja robie w sosie pomidorowym, nie zapiekam w piekarniku, moj przepis na golabki jest na tej stronie, krok po kroku, razem ze zdjeciami ...
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=60360&page=2

W na tej samej stronie ktos podaje przepis na golabki z piekarnika...

Podam ci jeszcze dobry przepis krok po kroku i ze zdjeciami na kartacze jak na Suwalszczyznie... Jest tu
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...01&postcount=1

Dla mnie z polskiej kuchni to kartacze i golabki sa number one, the best.

No i jeszcze babka ziemniaczana tu
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...74&postcount=1

i ta sama babka w cienszej wersji bo upieczona na blaszce od piekarnika, a nie w tortownicy tu
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...92&postcount=4

Jest jeszcze kilka takich polskich dobrych potraw, ktorych nie moglabym zrezygnowac, jak np. zurek.

te kartacze to są dusze i jest to potrawa Litewska i faktycznie są number one uwielbiam!!!choć to bomba kaloryczna. moja babcia słoninkę przysmażała zamiast boczku i nie dawała ziemniaków ugotowanych i na 3 kg ziemniaków starczały 3 łyzki maki pszennej

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez aaanitka86

te kartacze to są dusze i jest to potrawa Litewska i faktycznie są number one uwielbiam!!!choć to bomba kaloryczna. moja babcia słoninkę przysmażała zamiast boczku i nie dawała ziemniaków ugotowanych i na 3 kg ziemniaków starczały 3 łyzki maki pszennej

aaanitka86 nazwy dusze nigdy nie slyszalam, slyszalam litewska nazwe cepeliny, lub polska nazwe z innych niz moj regionow pyzy. Z tym, ze kartacze to jednak co innego niz pyzy, bo do ciasta kartaczy daje sie mniej gotowanych zemniakow, niz do pyz, lub wlasnie nie daje sie ziemniakow gotowanych wcale. Mysle, ze kartacze to jednak troche co innego niz liewskie dusze, o ktorych piszesz, czy litewskie cepeliny. Tak samo jak kartacze to troche co innego niz pyzy. Nie wiem dokladnie jak oni tam na Litwie te potrawe robia. Ale kartacze to potrawa regionalna suwalszczyzy, suwalska potrawa, nie litewska. Stad i inna nazwa... Jak sie kieds wybierzesz na Suwalszczyzne to napewno bedziesz miec okazje sprobowac naszych kartaczy, bo to taka nasza sztandardowa potrawa.

Dla zainteresowanch wklejam caly watek o kartaczach, w ktorym dalej daje troche roznych wskazowek, zeby sie kartacze udaly i pisze takze o wersji bez gotowanych ziemniakow...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=38172487 #post38172487


Natomiast o mace pszennej dodawanej do ciasta do kartaczy slysze pierwszy raz, u nas na Suwalszczyznie nikt tego nie robi, daje sie zawsze skrobie ustala w misce i make ziemniaczana, nigdy pszenna... Wiec jednak litewskie dusze sie od kartaczy troche roznia W watku o kartaczach wyjasniam w jakim celu daje sie make ziemniaczana i skrobie do kartaczy.

[Kucharka2013]

Ja lubię robić gołąbki z mielonego mięsa i kapusty i opiekane na patelni jak sznycle pycha. Ale kapuste wcześniej warto zalać wrzącą wodą i odcedzić po 5 minutach aby była miękka

[Lazurowewybrzeze]

Ja kiedys robilam taki "bigos", tylko ze slodkiej kapusty. To bylo robione w odwrotnym kierunku. Najpierw podsmazalam na patelni na oleju drobno krojona cebule i 2 zabki czosnku razem z poszatkowana kapusta. Potem na tej samej patelni na oleju podsmazalam poszatkowana na tarce do jarzyn marchew i 1 drobno krojona papryke czerwona. Podsmazona kapuste, marchew i papryke zalewalam w garnku woda, doprawialam sola, pieprzem i papryka, czasem tez dawalam 1 kostke rosolowa. I gotowalam, az kapusta byla miekka. Po podsmazeniu na patelni sie ona dlugo nie gotowala. Na koniec doprawialam koncentratem pomidorowym i dodawalam podsmazona na patelni wedzona kielbase. Lubilam taki "bigos" szczegolnie z mlodej kapusty. Dawno juz tego nie robilam, trzeba bedzie ktoregos dnia zrobic.

A golabki to i we Francji robia, oni tu robia wlasnie czesto w piekarniku, i sie to u nich nzywa choux farci, czyli faszerowana kapusta. Oni to robia najczesciej z tej zielonej wloskiej kapusty, bardzo rzadko z bialej. Oni wola z tej wloskiej, bo jest ona dla nich mniej slodka niz biala. Ja odwrotnie wole z bialej.

Ja robilam z tej wloskiej normalne golabki w garnku, to jak sie robi w ganku, to jej nie trzeba odgotowywac wczesniej, bo ona sie szybko gotuje i latwo zwija nawet nieodgotowana, nie lmie sie, jest elastyczna przy zwijaniu. Bialej nieodgotowanej nie daloby sie ladnie zwinac, ani oddzielic lisci bo jest krucha.

Za pierwszym razem jak robilam z tej wloskiej zielonej to ja odgotowalam i to byl moj blad, bo zrobila sie tak miekka, ze ciezko bylo zwijac, rwala sie, ona byla juz ugotowana, a nie odgotowana. To za drugim razem juz wiedzialam, ze lepiej jej nie odgotowywac i wszysko bylo ideanie.

Robilam z niej i ten bigos z podsmazaniem na patelni, to na ptelni szybko sie smazyla, wiec nie bylo juz gotowania po podsmazeniu w garnku, tak jak w przypadku bialej kapusty, tylko na patelni doprawialam od razu koncentratem. Czasem robilam z niej tez taka zwykla smazona na patelni kapuste z dodatkiem cebuli i czosnku, bez doprawiania koncentratem. Z niej sie latwiej szybciej robi, bo nie trzeba odgotowywac i gotuje sie szybko.

Wiem, ze Francuzi i te wloska odgotowuja jak robia swoja choux farci w piekarniku, ale napewno bardzo krotko z 10 gora 15 minut ja, bo ona szybko robi sie za miekka i potem ze zwijaniem jest problem. . Potem zwijaja ja z mielonym miesem (doprawionym jajkiem i przyprawami sol, pieprz, tymianek, szalwia, zielona pietruszka) z ryzem lub bez ryzu (czesciej), tak jak my zwijamy nasze golabki. Klada je na wysmarowanej olejem blaszce i posypuja robno krojonymi warzywami: marchew, cebula, czosnek i drobno krojonym wedzonym boczkiem, do tego od razu na tej samej blaszce razem z golabkami pieka sie ziemniaki i na koniec pieczenia polewaja to wszystko przygotowanym oddzielne sosem pomidorowym. Lub jedza to bez zadnego sosu.

Widzialam tez tu choux farci w wersji na blaszce do piekanika warstwa lisci zielonej (wloskiej) kapusty, nastepnie warstwa miesa mielonego z ryzem (lub bez) i mieso przykryte druga warstwa kapusty, potem tak samo posypane warzywami, marchew, cebula, czosnek i drobno krojonym wedzonym boczkiem i do tego razem pieczone od razu na tej samej blaszce ziemniaki. To chyba najbardziej ekspresowa i najmniej pracochlonna wersja.

[aaanitka86]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

aaanitka86 Mysle, ze kartacze to jednak troche co innego niz liewskie dusze, o ktorych piszesz, czy litewskie cepeliny. Tak samo jak kartacze to troche co innego niz pyzy. Nie wiem dokladnie jak oni tam na Litwie te potrawe robia. Ale kartacze to potrawa regionalna suwalszczyzy, suwalska potrawa, nie litewska. Stad i inna nazwa... Jak sie kieds wybierzesz na Suwalszczyzne to napewno bedziesz miec okazje sprobowac naszych kartaczy, bo to taka nasza sztandardowa potrawa.

Dla zainteresowanch wklejam caly watek o kartaczach, w ktorym dalej daje troche roznych wskazowek, zeby sie kartacze udaly i pisze takze o wersji bez gotowanych ziemniakow...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=38172487 #post38172487


Natomiast o mace pszennej dodawanej do ciasta do kartaczy slysze pierwszy raz, u nas na Suwalszczyznie nikt tego nie robi, daje sie zawsze skrobie ustala w misce i make ziemniaczana, nigdy pszenna... Wiec jednak litewskie dusze sie od kartaczy troche roznia W watku o kartaczach wyjasniam w jakim celu daje sie make ziemniaczana i skrobie do kartaczy.

A nio widzisz muszę tam do Was jechać i spróbować, co tam u Was jest ciekawego do zwiedzenia? jakie miasto?

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez aaanitka86

A nio widzisz muszę tam do Was jechać i spróbować, co tam u Was jest ciekawego do zwiedzenia? jakie miasto?

Do Litwy od nas niedaleko, to i kuchnia podobna.
A co ciekawego zwiedzac? No oczywscie moje miasto zwiedzac.
Pokaze z nieba http://www.youtube.com/watch?v=cKZT4WHw2Uc ech to piekno natury.

Co zwiedzac zubry w Bialowierzy, Kanal Augustowski, Puszcze Augustowska, klasztor Kamedulow nad Wigrami, Stanczyki, Studzieniczne, palac Branickch w Bialymstoku, koscioly, cerkwie, synagogi, meczety, Podlaski Szlak Tatarski. Podlasie = bogactwo roznorodnosci. Krotki filmik reklamjacy Podlasie http://www.youtube.com/watch?v=UdshwrfKh_A i nawet kartacze i bankuchen (sekacz) na nim sa. Wiadomo, ze najlepsze sekacze to sie w Sejnach robi.

Filmik promujacy moje miasto

A wiec duzo zwiedzac i dobrze w zieleni nad jeziorkiem odpoczywac. Zapraszam do Zielonych Pluc Polski.

[aaanitka86]

no całkiem przyzwoita propozycja, tym bardziej, że urlop długimi krokami się zbliża

[Lazurowewybrzeze]

Ja zdecydujesz sie wpasc do Augustowa, to moge polecic fajne restauracje, puby czy hotele lub osrodki wczasowe, pensjonaty itp. Wklejam jeszcze filmik reklamujacy moje miasto zrealizowany przez Telewize Bialystok, http://aaugustow.blogspot.fr/2010/12...romocyjny.html
ktory przedstawia miasto, oferte turystyczna i lecznicza (sanatorium) jaka miasto proponuje turystom oraz kuchnie regionalna. Moze zacheci Cie lub inne osoby, do przyjazdu na Pojezierze Augusowskie. W sezonie letnim miasto na brak tutystow nie narzeka

[Miss Saeki]

A ja dam mój nieco alternatywny sposób na farsz i zarazem gołąbki pieczone.

Z kapustą obchodzę się standardowo.

Podsmażam w woku cebulkę a następnie na niej podsmażam mięso mielone. Zalewam to wodą i duszę (dodaję w międzyczasie przyprawy, sól, pieprz, zioła prowansalskie i ogolnie to co lubimy). Na koniec dodaję mniej więcej dwie torebki surowego ryżu i całość tak gotuję z 10 minut mieszając. Ryż musi być lekko twardy.

Zawijam gołąbki. W naczyniu żaroodpornym układam warstwę kapusty, na to idą dwie warstwy gołąbków, posypuję kminkiem i ziołami i kładę warstwę kapusty na górę. Podlewam wodą/bulionem i piekę koło 2godzin. Są pyszne, a dzięki tak przygotowanemu farszowi jest on sypki i delikatny.