Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[Agemia]

Ja nawet nie mam tego jak zamaskować, bo łuszczy mi się skóra od leków i to wygląda tragicznie z podkładem, czy pudrem.

[Little Angel]

Napisane przez Agemia

Ja nawet nie mam tego jak zamaskować, bo łuszczy mi się skóra od leków i to wygląda tragicznie z podkładem, czy pudrem.

To jest staly problem,rzecz jasna.Jak mam intensywne luszczenie,stosuje 2-3 razy w tygodniu maseczki nawilzajace,pilingi(pilin g tak raz na tydz.ale zamiast niego masaz zelem do twarzy tez pomaga).Wtedy martwy naskorek schodzi szybciej i nieco latwiej jest nalozyc korektor.Ja podkaladu nie stosuje,tylko korektor i puder sypki transparentny zmieszany ze skrobia.

[laylaaa]

Napisane przez Agemia

Ja nawet nie mam tego jak zamaskować, bo łuszczy mi się skóra od leków i to wygląda tragicznie z podkładem, czy pudrem.

mi tez sie łuszczy w kilku miejscach, głównie na czole.. faktycznie nieciekawie wygląda to z podkładem.
dermatolog polecil mi na to Cethapil (dermoprotektor) który nakładam też na twarz posmarowaną lekiem na receptę (obecnie Clindacne).
kosztuje 20 parę zł w aptece, dziwnie pachnie i czuję ten zapach bardzo długo dlatego raczej nie używam go rano, ale przynajmniej jest wydajny (200 ml) i raczej nie zatyka. nakładany na leki trochę niweluje wysuszanie skóry

[aniuafen]

Tak ja tez zauwazyłam ze problem z buzi przechodzi na psychike.. Strasznie dołujace to jest...
Ja jednak zauwazyłam ze jak wycisne ( mowie o takich z białym zakonczeniem syfkach) to one sie mimo wszystko szybciej goją.... Szczegolnei jakpotem zostaną potraktowane jakims kwasem - na takie samorosnace kwas nie pomaga.. Niew iem sama było juz takdobrze i znowu 4 nowe[ryszcze.. Co sadzicie o tym - czy mogło mnie wysypac z powodu picia duzej ilosci wody z miodem i cytryną? Piłam w ostatnim okresie po litr dzienie jako uzupełnianie płynow bo nie wchodzi mi herbata ani nic innego...
Powinnam pojsc do dermy chyba ale najbardziej boje sie ze jak pojde to ona mi nic nowego nie doradzi! Ze bedzie niekompetentna i w ogole.. Znalazłam jedna na NISZCZ PRYSZCZ .pl bliskomnie moze ona sie nada... Przeciez wiele z tych dermatologow to naet nie słyszało o retinoidach... RATUNKU ja nie chce tych niespodzianek... Jakie sa Wasze doswiadczenia z dermatolozkami?

Po maskarzedokonanej kilka dni temu ( jakies 3) nic nie ruszałam - ale to stadium mnie nie prowokuje do ruszania... Najgorzej jak idzie i jest tuz tuz pod skora - wtedy nei da sie po prost sie nie da nie ruszyc...

[Agemia]

Napisane przez Little Angel

To jest staly problem,rzecz jasna.Jak mam intensywne luszczenie,stosuje 2-3 razy w tygodniu maseczki nawilzajace,pilingi(pilin g tak raz na tydz.ale zamiast niego masaz zelem do twarzy tez pomaga).Wtedy martwy naskorek schodzi szybciej i nieco latwiej jest nalozyc korektor.Ja podkaladu nie stosuje,tylko korektor i puder sypki transparentny zmieszany ze skrobia.

Bardzo chętnie używałabym peelingów, ale nie bardzo mogę, bo oprócz zaskórników mam też zmiany ropne i wszelkie peelingi czy maseczki tylko mnie podrażniają.

[Little Angel]

Napisane przez Agemia

Bardzo chętnie używałabym peelingów, ale nie bardzo mogę, bo oprócz zaskórników mam też zmiany ropne i wszelkie peelingi czy maseczki tylko mnie podrażniają.

Ale np.Malwa ma taka maske-piling enzymatyczny.Ja to bardzo lubie,trzymam na twarzy troche dluzej niz jest napisane i efekt odsiwezennia skory jest dosc dobry


Ja nawet przy ropnych zmianach uzywam pilingu z drobinkami,tylko,ze jestem bardzo bardzo delikatna.I nigdy nie stwierdzilam,ze w ten sposob roznosze sobie zarazki po twarzy.

[Agemia]

Peelingi enzymatyczne też mi nie robią dobrze, jeśli mam akurat na twarzy jakieś zmiany ropne.

[tancerka212]

hej dziewczynki już do was wracam ja oczywiście jak to w weekend napadłąm na siebie w lustrze wiec zaczynam liczenie od nowa hehe ale wiecie co załąmałam się.. byłam w weekend wieczorem u mojego tżcika i oczywiście jak zwykle się ładnie umalowałam itp i jak to z tżcikiem buzi buzi miziu miziu.. potem poszłam do łazienki i tam normalnie mało co nie zeszłam z tego świata.. korektor się starł, puder matujący też i no po prostu sama się siebie wystraszyłam!!!!!!!!!!!!! !!!!!! jak ja okropnie wyglądam!!!! ja nie wiem jak mój tż może na mne patrzeć przecież powinno się mnie gdzies zamknąć w piwnicy zebym ludzi nie straszyla.. moja twarz jest tak przeraźliwie blada! wszystkie plamy są na niej widoczne jak na bialej kartce.. w dodatku kilka pryszczy na skroniach "sie" porobilo.. help!!! nie ma siły zaczynam ostrą walkę z tym paskudztwem jakim jest moja gęba! juz nie mogę obojętnie na to patrzec... jedna rzecz mnie tylko pocieszyła a mianowicie to ze po niecałym tygodniu stosowania acne dermu moje plamy po pryszczach na policzkach widocznie zbladły mysle ze przy dłuższym stosowaniu to jest jakies wyjscie.. widzę jakies światełko w tunelu ostatnio uzywalam effaclaru k i nic nie czułąm ale ten acne derm zdecydowanie czuć na skorze, lekko szczypie więc przynajmniej mam dowód że coś działa nie wiem tylko czy dam rade stosowac go codziennie(a na opakowaniu pisze ze 2 razy dziennie!). także moja misja jest taka żeby wytrzymać z acne dermem... jutro napadnę na rossmana i zakupie wielki zapas nawilżających i odżywczych maseczek żeby wspomagać buzię żeby się nie zaczęłą łuszczyć i do boju!!!!!! mam cię dość moja gębo! to twoje ostatnie tchnienie........

[sismic]

hehe Tancerko,faceci podobno widzą nas...całościowo

kiedyś mój bliski kumpel powiedział,że on rozumie,że w wieku dojrzewania ma się problemy z cerą...ale cytując go:"on nie wie po jaką cholerę dziewczyny tak bardzo starają się to zamaskować...przecież "zaklajstrowana" pudrem, skóra ze zmianami trądzikowymi wygląda o wiele gorzej od naturalnej skóry z problemami, które ma przynajmniej 70% naszego społeczeństwa"

fakt faktem, dużo w tym racji,ja w każdym razie ja dalej upieram się przy swoim-delikatny makijaż maskujący nie zaszkodzi;p

3 dni bez wyciskania!z daleka cera zdecydowanie lepsza.z bliska nie sprawdzałam

swoją drogą...Laseczki powiedzcie mi jedno...czy Wy się tak dokładnie przyglądacie każdej napotkanej osobie?czy każdemu każecie stanąć pod neonówką i oglądacie jej skronie,brodę,czoło? w sumie ja,żeby widzieć swoje fu muszę stanąć blisko lustra w dobrze oświetlonym pomieszczeniu mam w klasie koleżankę,śliczna brunetka,kiedy mi powiedziała,że już nie może wytrzymać ze swoją cerą,że tyle tych zaskórników i w ogóle:/ ja taaakie oczy i faktycznie,jej cera może nie była doskonała, ale w sumie oceniając ludzi nie powiemy: Kasia byłaby ładna gdyby nie te zaskórniki:P

[tancerka212]

kurcze Sysmic ty masz rację... chyba oglądamy za dużo kobiecych czasopism... ale czy życie nie byłoby łatwiejsze gdybyśmy miałe śliczniutkie buziunie i z uśmiechem latałybyśmy do lustra 120razy na godzine podziwiać swe lico jak się umaluję to przyznaję że wyglądam ładnie ale jak tylko makijaż zostanie naruszony, a mój make up z tżcikiem ma prawdziwe urwanie głowy, to juz nie jest tak pięknie... tu i tam jakis czerwony placek po wyciskaniu wystaje, tam zaskórniki i rozszerzone pory, obok świeci czerwony pryszcz no a do tego porażający błysk całej twarzy............ wiem że 99% ludzi nie zwraca na to uwagi no ale wystarczy że JA widzę to wszystko i już jest niefajnie... od jutra zaczynam (po raz setny juz chyba) walkę.. Nie, to nie będzie ani walka ani wojna... to będzie prawdziwy armagedon!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!

[tancerka212]

może przyłączycie się laseczki do mnie i razem ustalimy plan działania... taki niezbędnik który trzeba wykonac dziennie/tygodniowo/miesięcznie żeby poprawić stan buzi... i to nie będzie spis oklepanych porad typu peeling raz w tygodniu, maseczka dwa razy... potrzebny jest plan zmasowanego ataku typu codziennie na noc kwasy, pięć maseczek i peelingów, płatki, toniki 10razy dziennie, potem woda termalna i od nowa wynalazki hehehe może nie dosłownie takie proporcje ale mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi........

[tancerka212]

ja zaczne od tego że codziennie na noc będę nakładać kwasy.. szczypało mnie ostatnio po acne dermie więc znaczy że działą na moją skórę która jest terminatorem i na nic nie reaguje.. na to zareagowała więc będę ją tym dręczyć... jutro mam zamiar kupić worek maseczek odżywczych, nawilżających i regenerujących oraz z glinką i nakłądać codziennie jakąś.. będę psiukać buzie wodą termalną szczególnie popołudniu i wieczorem kiedy jest juz zmęczona oraz przemywać ją często w ciągu dnia bezalkoholowym tonikiem, co 2 dni peeling... to tyle z tego co mam na stanie z kosmetyków ale jestem otwarta na propozycje bo jutro lecę obrabować rossmana...dziewczyny dopisujcie codzienne punkty zmasowanego ataku na tłuste cery!!!!

[AaniaA]

ja ruszylam gnidasy na policzku. byly dwa obok siebie, ktore wygladaly tak samo. i co... po jednym nic nie zostalo, a po drugim dzisiaj mam czerwona plame, ktorej nie idzie w ogole zamaskowac. o innych paskudach to juz nic nie pisze .

[Mrówaaa]

Uh... a mi się zaczyna uśmiechać
Nie wyciskam już 4 dzień, nigdy nie chciałam stosować benzacne, były o nim złe opinie. Używałam bervoxylu - podobno lepsza wersja benzacne i kuracja nie przyniosła żadnych efektów. Potem stosowałąm wszystkie inne "cudeńka" na które wydałam fortune. Zostałą jedyna maść której nie wypróbowałam - benzacne .Skończyłam już pierwszą tubke benzacne 5%, zaczynam drugą 10% i widze wieeeeelką poprawę. Zaskórników mam o ponad połowe mniej. Odkąd go używam moge zapomnieć o stanach zapalnych. Skóra się łuszczy schodząc razem z zaskórnikami. W końcu nie wstydzę się już pokazać mojego czoła, brody... Nie wyglądam jak startrek. Jestem zadowolona

[oliwka__]

ja wczoraj się zmasakrowałam ....

poczytuję was ale nie mam teraz zabardzo czasu pisać więc ograniczam się do krótkiej wypowiedzi i trzmam kciuki za was może przynajmniej wam się uda nie dusić

[upgradeu]

ehhh, aż mi glupio, że u mnie już 8 dzień bez wyciskania.
Nie wiem co Wam poradzić

Sama jestem zdziwiona, że mi się udaje nie ruszać nic.
Mam czoło,nos i brodę w czarnych kropeczkach, dużo twardych i
miekkich grudek i kilka krostek z białym czubkiem.
I nic nie ruszam naprawdę dziwne.

Niestety szpecą mnie blizny i przebarwienia po wcześniejszych masakrach.
Na ramionach mam nawet takie białe wypukłe.
Na plecach sporo grudek, gul podkórnych i tych już wyłażących

No i z tym włanie wybrałabym się do dermatologa.
Myślicie, że coś mi pomoże.
Chciałabym, żeby doradził mi też jakie zabiegi zastosować na blizny.
W necie jest tego tyle, że już sama nie wiem co robić.

Chciałabym to wygładzić do lata i wreszcie chodzić z odkrytymi ramionami

[włoczykijka]

upgradeu, wiem co mówisz...w tamte lato dostałam śliczne bluzki na ramiączkach i niestety nic nie skorzystałam,po plaży musiałam łazić w kardiganie i t-shirtach-dłuższych...wciąz marze o tym,by w te wakacje wyjśc tak po prostu w kostiumie- ale cóż,mimo że mam o wiele łądniejsze plecy, strach psychiczny jest na razie za duży...nie chcę w ogóle nigdzie wyjeżdzać przez to że tak dbam o cerę, nie będę chodzić z papirowymi ręcznikami na obozie gdzie wszyscy się b edą śmiac.
u mnie byłby 5 dzień...zaczynam od 0

[tancerka212]

dermatolog ci na pewno pomoże upgradeau! ja mialam szczęście i od razu trafilam na dobrego dalabym wam przepis na fajną miksturkę co mi przypisala dermatolog taki robiony na zamowienie plyn co mnie 5zl kosztowal ale niestety zalała mi się karteczka kurcze i sie cala rozplynela.. z resztą i tak nic nie moglam rozczytac z tych aptecznych bazgrołów.. pamietam ze byl on rewelacyjny no ale na recepte i raczej nie mozna bez przerwy uzywac bo to z antybiotykiem bylo jakims.. szkoda bo buzia mi sie po nim nie przetłuszczała wiec i twarz sie nie syfila.. w wakacje w ogole sie nie musialam malowac bo mialam cere idealną.. niestety zima jest okrutna.. na buzi syfki+moje palce=syfilis
mam misję do czwartku doprowadzic do łądu cerę bo odwiedzi mnie tż ze znajomymi nie mogę dopuścić żebym wstydziłą się spoglądać innym ładnym buziom w twarz!! dziś zakupiłam maseczki nawilżające itp i juz wlasnie zrobiłam sobie peeling i lawendowa maseczke pachnie ślicznie a zaraz zobacze czy coś działą póki co na twarzy nie widać żadnych gul i zaczątków pryszczy więc na pewno ja sama nic nie będę ruszać znajomi bedą u mnie spać więc wieczorem przed snem będę musiała przedefiladować z łazienki do sypialni przed nimi wszystkimi ze zmytym makijażem.. muszę wypełnić misje żeby czuć się dobrze w swojej skórze

[upgradeu]

Dla mnie błogosławieństwem są bolerka.
Mogę nosić koszulki na ramiączkach, ale ramiona są zakryte.
Czasem trochę za gorąco ale jak mus to mus

W tamte wakacje nawet odważyłam się pójść na imprezę z odkrytymi ramionami,(blizny zakryłam trochę podkładem),
ale jak zobaczyłam się w toalecie w lustrze od razu popsuł mi się humor
Podkład sie starł, blizny się zaczerwieniły od gorąca i w dziwnym łazienkowym świetle wyglądały okropnie
Dobrze, że na sali było ciemno.
Obok mnie, w łazience stała taka laska, opalona z gładziutką skórą.
W takich chwilach najbardziej żałuję tych wszystkich masakr.

Może to mnie w tej chwili powstrzymuje.
Są różne poważne problemy.
A ja się musze zadręczać tym jak to wszystko ukryć żeby czuć się w miarę komfortowo.
Może wydawac się to błachostką, ale dla nas to poważny problem.
Obniża naszą samoocenę


Też jak gdzieś jadę to zabieram ze sobą wyliczone płatki ręcznika
papierowego (2 razy liczba dni, które spedze poza domem )
Ludzie myślą, że przesadzam, ale staram się nie przejmować

[tancerka212]

ja dziś oglądałąm zdjęcia koleżanki.. buzia jak z okłądki, opalone jedwabiscie gladkie cialo bez śladu krostki ani nawet plamki po nim.. i to nie tylko efekt ze zdjęcia ale ona tak wygląda na żywo! jestem ładną dziewczynką ale naprawdę z tymi niedoskonałościami czuję się jak ostatnia paskuda... dzis mnie zmotywowala do zadbania o siebie wiecie co po kwasach mam taką miękką buzię.... naprawdę! uuuuu to pierwsze dobre słowo o mojej buzi od nie pamiętam kiedy acne dermie-mój przyjacielu!!!

[*Vanilla*]

-->Tancerka212- to życze powodzenia w swojej tajnej misji

Ja ogólnie to się powstrzmuje ale jak już dorwe lusterko powiększające albo widze biały czubek, to normalnie nie moge...

[tancerka212]

vanilla też mam powiększające lusterko hehe ale nie dotykam go od jakiegos czasu- efekt stoi zakurzone wiec chyba w ogole go wrzuce do jakiegos pudła... od dziś jestem terrorystą dla mojej buzi to ja wygram tę wojnę co za optymizm hehehe pewnie za tydzien będę wam płakać ale dzis jestem nastawiona bojowo hehehe

[upgradeu]

tancerka 212 Tak trzymaj!!
Dobre nastawienie.
I masz nam tu nie płakać
A raczej nie mieć powodów do płaczu

[tancerka212]

mysle co oprocz peelingu i maseczki moge milego mojej skorze zafundowac w tej chwili... zjadlam troche warzywek i zabieram sie za banana moze to tez jej sie spodoba dawac pomysly dziewczyny bo dzis dzien dobroci dla mordek

[włoczykijka]

Ja też nigdy nie chodziłam na dyskoteki z odkrytymi ramionami,mówiąc szczerze teraz w ogóle nie chodze na żadne zabawy dyskoteki. U mnie najgorsze to jest szkolne lustro,takie wyrażnie i całe oświetlone,a ble..staram sie w niepatrzeć bo bym się chyba załamała

[mdz]

Napisane przez włoczykijka

Ja też nigdy nie chodziłam na dyskoteki z odkrytymi ramionami,mówiąc szczerze teraz w ogóle nie chodze na żadne zabawy dyskoteki. U mnie najgorsze to jest szkolne lustro,takie wyrażnie i całe oświetlone,a ble..staram sie w niepatrzeć bo bym się chyba załamała

to tak jakbys chodzila do mojej szkoly u mnie tez tak, chociaz w czesci LO nie jest zle, w podstawowce jak czasem zajde do kbelka to nie patrze w lustro...

A co do ramion i plecow...dzieki zinerytowi (wyblaganemu od farmaceutki bez recepty) jest o wiele lepiej po tygodniu! Moze na 100dniowke bedzie prawie OK i tylko fluid starczy Ale wiecie, jak patrze na moje fotki z wakacji...mam taka fote plecow samych - to az nie wierze, ze to MOJE! Zeszlej zimy mialam MASAKRE, cale plecy w gulach ropnych, codziennie kilka nowych... w tym roku jakas polowe minej,ale i tak wstyd pokazywac! Az Wam ta fotke zalacze, to uwierzycie ze z czegos OKROPNEGO moze zrobic sie LADNIE.. Nie mam niestety fotek do porownania sprzed roku, ale uwierzcie na slwoo ze nie bylo to 5 pryszczy na krzyz, jak mama mi smarowala te plecy to lzy lecialy nie tyle z bolu co z bezsilnosci...

[upgradeu]

Ale masz piękne plecy
Takie gładziutkie i bez pieprzyków

[tancerka212]

jej przywróciłaś mi wiarę... sliczne masz plecki też bym takie chciala.. moje są prawie takie same tylko biale jak sciana i w czerwone placki.. prawie robi różnice

[mdz]

Moje obecnie tez sa bieluche, plus caaaly kark i barki usiane plamami po krostach, i co gorsza coraz nizej to schodzi... ale zdjecia nie zrobie, nie chce tego widziec. Ale wierze, ze bedzie tak jak latem... Swoja droga, na tej fotce STRASZNIE sie spalilam na plazy, usnelam na brzuchu ii... no i nikt mnie nie obudzil Ajjj wakacje, wakacje

[upgradeu]

Też ostatnio zuważyłam u siebie na karku krostki
Nie wiem skąd się wzięły, wczesniej tego nie miałam.
Jak myślicie? może to jakies uczulenie?
Takie mini-pryszczyki

Najgorsze, że taki łatwy dostęp jest do karku
Ojj musze rączek pilnować, żeby chociaż tam nic nie ruszać

Siedzę sobie własnie z peelingiem enzymatycznym na twarzy, zaraz idę zmyć.
Misja "atak na niemiłe niespodzianki" jest w toku