Rocznik 92 cz. VIII! :)

[AnnGabi]

o nie! a ja w tym roku nie mam ferii zimowych... -.-
haha!

[klaudiat]

a nie ma za co może jeszcze chcesz bo mi zostało bo kupiłam 1kg i trochę zjadłam (zawsze pomagają jak jestem wkurzona i mam doła) i już mam dosyć masz tu jeszcze trochę
aha a to dalko ode mnie bo ja Białogard
nudy,nudy,nudy...

[ewciaa92aa]

co za hojność

o nie! a ja w tym roku nie mam ferii zimowych... -.-

jak to?? ;>

[meditative92]

Brr jak zimno na dworze! Miałam rękawiczki, a palce mi z zimna zdrętwiały

[ewciaa92aa]

dobrze że tylko zdrętwiały.. mi od zimna się uczulenie robi ;/

[Micheellee]

Napisane przez ewciaa92aa

dzięki dzięki za krówki :P
Przasnysz ;]

Ten Pszasnysz o którym myślę ? :P
Bo ja z Mławy

[Avv]

Dziękuję wszystkim za cukierki! ;D ;*

Tak btw zrobię sobie chyba suflet malinowy. ;p
Bo mi się zamarzył teraz. ^^'


A ja mam ferie od 14 lutego.
A co jest 14 lutego?
Walentynki.
A co jest w Walentynki?
Studniówka.
Na którą nie mam butów, sukienki... w ogóle niczego nie mam.
A makijaż? Fryzura?
By to szla...czek -.-

Jeszcze będę chodzić na próby poloneza. Nie wyobrażam sobie tego... ;p
Kurde, i ja się sama na to zgodziłam xd.

[Micheellee]

to nie tak źle. ja mam studniówkę 17 stycznia i też sukienki i innych brak :|

[rosiek]

Ja się od studniówki wykręciłam, bo nie miałam ochoty i teraz żałuję ;/ no cóż, bywa.

wróciłam ze spotkania ze znajomą, z którą urwał mi się kontakt już pod koniec gim... Ale świetnie było, jak dawniej^^ a potem poznałyśmy nasze psy i poszłyśmy na spacer;
uszy mi przemarzły i bolą -_-

[Avv]

Właśnie cieszę się, że u mnie tak późno. Będzie trochę czasu.
Ale w sumie już wiem jak ma wyglądać moja wymarzona sukienka...
Teraz wystarczy ją znaleźć (co będzie graniczyło z cudem) lub uszyć. ;p

[klaudiat]

u mnie tzn.w moim lo to studniówka już 10 stycznia też miałam 3 zaproszenia ale z żadnego nie skorzystałam bo mam żałobę po babci no i musiałam odmówić

[meditative92]

Ale wam dobrze z tymi studniówkami . Pozazdrościć , wybawicie się przynajmniej

[eMCe]

a szkoda ze mnie nikt na studniówke nie zaprosil heh moja dopiero za 4 lata . o matko święta jak długo

[rosiek]

A ja coraz bardziej żałuję że zrezygnowałam ;/ No, ale stało się, trudno.
Może za rok się wkręcę (;

[ewciaa92aa]

Napisane przez Micheellee

Ten Pszasnysz o którym myślę ? :P
Bo ja z Mławy

no raczej ;] a widzisz jak mamy blisko ;P

[Micheellee]

aa no widzisz Fajnie kogoś spotkać z okolicy

[Toriaa]

to witam w nowej części

[yes]

ale ekstra.

M. cały dzien sie nie odzywa do mnie.



ja pierwsza nie napiszę, nie będę się za Nim uganiała (jezu, czemu zawsze trafiam na takich kolesiow, ze to Ja odgrywam role faceta? musze pierwsza pisac, zagadywac, inicjowac spotkania...) ;/


zaraz sie powiesze ;/

[Leara]

Nie ! nie wieszaj !
kto będzie trupa zbierał xD

[Leara]

poza tym...
nic nie poradzisz że faceci tacy są... a to że nie pisze nie musi znaczyć że nie myśli... przeważnie jak nie mają nic do powiedzenia to nie piszą albo nie mówią i tyle z ich filozofii

[rosiek]

czasami warto przetrzymać faceta bez słowa, może to go zmobilizuje?

jeeezu, jutro czeka mnie dentysta, jak ja tego nienawidzę -_-

[yes]

ja sie pierwsza nie odezwe ;/

nie ma mowy... Wczoraj pierwsza napisala, przedwczoraj, przedprzedwczoraj itd :/




zobaczymy jak mu zalezy :/


jak sie jutro tez nie odezwie

to chyba sobie podziekuje za 'znajomosc' i Sylwestra z Nim ;/

[Avv]

Yes... już bym chyba wolała to Twoje...
Ja dostaję sms rano... jak tylko się obudzę, w dzień kilka(naście)... i jak idę spać... ja nie cierpię pisać sms-ów, bo mnie szlag trafia z klawą od komórki xd. A jak nie mam kompa pod ręką, to muszę odpisać, bo wyjdzie, że cham ze mnie -.-
To miłe, ale ja się zaraz 'uduszę' xd.

Ale... będzie dobrze!
Może trochę nieśmiały jest po prostu.
Tak się czai... napisać, nie napisać...
I w końcu dochodzi do wniosku, że nie będzie się narzucał. xp
A jak Ty zagadasz, to pisze chętnie?

Może rzeczywiście jest tak, jak mówi Leara. Nic się nie dzieje i według niego jest dobrze. ;p
Ale ja się założę, że myśli. ^^

[Bali]

Yes: Kot powinien gonić mysz, a nie mysz kota.

Avv: Też tak miałam, że koleś pisał non stop sms-y. Powiedział nawet, że wcześniej jego dziewczyna z nim przez to zerwała, bo pisał za często. Ja z nim tylko kręciłam, ale z tymi esami było przesadnie do tego stopnia, że nie mogłam się wykąpać, a idąc ulicą potykałam się, bo musiałam odpisywać na sms-a zamiast patrzeć przed siebie..



Aaaha mnie również zabrakło w pierwszym poście. ;P 03.04

[Avv]

Może u mnie nie wychodzą tragiczne tego ilości, ale trochę deprymujące to jest. ;p
Uważać muszę zwłaszcza na chodniku, nierówne toto i potknąć się łatwo. ;p

A tak z innej beczki, to idę sobie ostatnio na taki mój 'rynek' (stragany z ciuchami w takich metalowych budkach) i nagle jakoś dziwnie zachwiała mi się stopa. Zrobiłam gwałtowny ruch, żeby się nie wywalić i przy tym kopnęłam z całej siły w najbliżej leżący kamień, który następne przygrzał w jedną z metalowych budek. Huk był niesamowity, wszyscy zaczęli się na mnie gapić, a ja popatrzyłam się i zwiałam pomiędzy te stragany -.-
Powinnam bardziej skoordynować swoje ruchy, bo kiedyś sobie biedy narobię, jak słowo daję xd.

Swoją drogą:
Rosiek! obijasz się! xd.

[Bali]

Napisane przez Avv

Może u mnie nie wychodzą tragiczne tego ilości, ale trochę deprymujące to jest. ;p
Uważać muszę zwłaszcza na chodniku, nierówne toto i potknąć się łatwo. ;p

A tak z innej beczki, to idę sobie ostatnio na taki mój 'rynek' (stragany z ciuchami w takich metalowych budkach) i nagle jakoś dziwnie zachwiała mi się stopa. Zrobiłam gwałtowny ruch, żeby się nie wywalić i przy tym kopnęłam z całej siły w najbliżej leżący kamień, który następne przygrzał w jedną z metalowych budek. Huk był niesamowity, wszyscy zaczęli się na mnie gapić, a ja popatrzyłam się i zwiałam pomiędzy te stragany -.-
Powinnam bardziej skoordynować swoje ruchy, bo kiedyś sobie biedy narobię, jak słowo daję xd.

Swoją drogą:
Rosiek! obijasz się! xd.

No niestety.. Dopóki ludzie nie zaczną sobie łamać nóg w masowych ilościach, to te chodniki chyba takie pozostaną. ;P



Tak się zastanawiam nad pracą w wakacje, a dokładniej nad morzem.
Wypoczynek + zarobek. Znalazłam stronę ze sporą liczbą ofert -sezon 2008- ale przynajmniej mniej więcej można się zapoznać jakiego typu praca jest możliwa.
Zdecydowałybyście się na taki wyjazd, czy raczej byście wolały nie robić nic i korzystać z pieniędzy rodziców ?
Bo ja sama z siebie, to powiem, że ten wyjazd mnie kusi... Czekam tylko aż pojawią się za jakiś czas oferty na nowy sezon i raczej zadziałam.
http://www.pracanadmorzem.pl/

[AnnGabi]

Napisane przez ewciaa92aa

co za hojność

jak to?? ;>

siedze za granica, ot co :P

[AnnGabi]

Napisane przez Avv

Dziękuję wszystkim za cukierki! ;D ;*

Tak btw zrobię sobie chyba suflet malinowy. ;p
Bo mi się zamarzył teraz. ^^'


A ja mam ferie od 14 lutego.
A co jest 14 lutego?
Walentynki.
A co jest w Walentynki?
Studniówka.
Na którą nie mam butów, sukienki... w ogóle niczego nie mam.
A makijaż? Fryzura?
By to szla...czek -.-

Jeszcze będę chodzić na próby poloneza. Nie wyobrażam sobie tego... ;p
Kurde, i ja się sama na to zgodziłam xd.

dasz rade kochana

[gosia140]

Dzień Dobry!

Ale w dużo piszecie...rozruszał się ten nasz wątek!

Napisane przez Avv

A ja mam ferie od 14 lutego.
A co jest 14 lutego?
Walentynki.
A co jest w Walentynki?
Studniówka.
Na którą nie mam butów, sukienki... w ogóle niczego nie mam.
A makijaż? Fryzura?
By to szla...czek -.-

Ja też mam od 14 lutego!

Napisane przez AnnGabi

siedze za granica, ot co :P

za dobrze Ci!

[annini]

Napisane przez AnnGabi

siedze za granica, ot co :P

ooo. ale uczysz się za granicą?