Ciągłe ssanie w żołądku =x

[ChiyoChan]

Od kilku dni mam dziwne 'sensacje' żołądkowe, a mianowicie ciągłe ssanie i ciągły głód. To nie jest apetyt, bo apetytu nie mam, tylko właśnie głód - tak jakbym miała pusty żołądek.
Jem regularnie co 2-3 godziny, odżywiam się zdrowo, od pół roku już w zasadzie nie miałam w ustach nic co podchodzi pod 'niezdrową żywność'.
Martwi mnie to, bo ciągle chodzę taka niezaspokojona, a przez to jestem też rozdrażniona. Nawet gdy zjem pełny obiad, złożony z tego co lubię, czuję, że żołądek jest napełniony i jednocześnie czuję w nim ssanie jakby był pusty. I to nie mija, mam wręcz wrażenie że ssie bardziej jak coś zjem. O co chodzi?
Dzisiaj miałam też mdłości od rana. Na pewno nie jestem w ciąży! Ale naprawdę już nie wiem co mam zrobić, próbowałam jeść różne rzeczy i wszystko z marnym skutkiem.
Pomóżcie

[bad flower]

Bardzo prawdopodobne, ze masz helicobacter pylorii, ja własnie na to cierpie i na wiosne i jesień to sie nasila. Objawy tak jak pisałam, rano taki ból brzucha, ze aż sie nieobrze robi, a w ciagu dnia mimo posiłku ssanie w żołądku. Mogą być inne przyczyny, moze nawet już wrzody, ale proponuje iśc do lekarza, on skieruje na badania na wykrycie tej bakterii i jak sie okaże ze ją masz to pewnie zapisze Ci antybiotyki i bedzie na jakiś czas lepiej, czemu na jakiś czas? Bo niestety to nie jest wyleczalne i objawy wracaja, tak jak pisałam najmocniej na wiosne i jesień. Jest to bardzo dokuczliwe;/ (

[fiolusiek]

Napisane przez ChiyoChan

Od kilku dni mam dziwne 'sensacje' żołądkowe, a mianowicie ciągłe ssanie i ciągły głód. To nie jest apetyt, bo apetytu nie mam, tylko właśnie głód - tak jakbym miała pusty żołądek.
Jem regularnie co 2-3 godziny, odżywiam się zdrowo, od pół roku już w zasadzie nie miałam w ustach nic co podchodzi pod 'niezdrową żywność'.
Martwi mnie to, bo ciągle chodzę taka niezaspokojona, a przez to jestem też rozdrażniona. Nawet gdy zjem pełny obiad, złożony z tego co lubię, czuję, że żołądek jest napełniony i jednocześnie czuję w nim ssanie jakby był pusty. I to nie mija, mam wręcz wrażenie że ssie bardziej jak coś zjem. O co chodzi?
Dzisiaj miałam też mdłości od rana. Na pewno nie jestem w ciąży! Ale naprawdę już nie wiem co mam zrobić, próbowałam jeść różne rzeczy i wszystko z marnym skutkiem.
Pomóżcie

radze isc do lekarza

[Konstelacja]

[ Bo niestety to nie jest wyleczalne i objawy wracaja, tak jak pisałam najmocniej na wiosne i jesień. Jest to bardzo dokuczliwe;/ ([/QUOTE]

Przepraszam,ale Helicobacter pylori jest WYLECZALNE należy przyjmować przez ok. 1-2 m-ce leki i po bakteri nie ma śladu.
Życzę dużo zdrówka

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Konstelacja

[ Bo niestety to nie jest wyleczalne i objawy wracaja, tak jak pisałam najmocniej na wiosne i jesień. Jest to bardzo dokuczliwe;/ (

Przepraszam,ale Helicobacter pylori jest WYLECZALNE należy przyjmować przez ok. 1-2 m-ce leki i po bakteri nie ma śladu.
Życzę dużo zdrówka [/QUOTE]

[bad flower]

Napisane przez Konstelacja

Przepraszam,ale Helicobacter pylori jest WYLECZALNE należy przyjmować przez ok. 1-2 m-ce leki i po bakteri nie ma śladu.
Życzę dużo zdrówka

Lekarz mi powiedział, że to nie jest uleczalne w 100%, że bakterii nie da się zabić zupełnie, tylko że bakterie można osłabić kuracja i będzie lepiej, na krótszy lub dłuższy czas. Ja juz leczyłam sie dwukrotnie antybiotykami, pierwszy raz rok temu, drugi raz teraz na wiosne i czuje że objawy znów wracaja. Możliwe, że u każdego jest inaczej, ja opisuje moja sytuacje i to co wiem, ale najlepiej pytac sie osób, które się na tym znają.

[MilaArt]

Mi też lekarka powiedziała, że tą bakterie "zabija" się na jakiś określony czas. A że nosi ją w sobie większość ludzi to prędzej czy później znowu nas dopadnie. Po co więc ją leczyć? Po to, że część osób jest podatna na jej negatywne działanie (objawy jak w opisie) co może prowadzić do wrzodów i raka żołądka. Dlatego należy ją leczyć jeżeli takie objawy wystąpią.
Samo leczenie: straszna męka, ja przechodziłam to bardzo bardzo źle. tydzień bólu, nieustannego głodu, uczucia ssania w żołądku - nawet w nocy. Antybiotyki są tak silne że ma się wrażenie że wszystko zżerają Ci od środka. Wiem że niektórzy znoszą to łagodniej - no cóż ja niestety nie należę do tych osób.

p.s. ja na takie objawy mam swój osobisty opis: "miętowy mentos w żołądku" idealnie oddaje moje odczucia przy takich objawach.