2012-02-04, 08:26 | #31 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Cytat:
Chyba bym się załamała gdyby mąż wygadywał ze zarabiam mniej czy coś. A kiedyś czytałam o takiej parze gdzie on zarabiał zdecydowanie więcej niż ona i nie zgodził się na wspólne pieniądze,każdy płacił za swoje. Efekt był taki ze rozwiedli się po ok. pół roku małżeństwa. Edytowane przez Susanna Czas edycji: 2012-02-04 o 08:29 |
|
2012-02-04, 10:14 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Cytat:
My wyjechaliśmy z Polski ze względu na to jaką pracę mąż chciał wykonywać. W efekcie czego mieszkam w kraju, którego język dopiero poznaję, a wiedza nabyta na moim kierunku jest tu bezużyteczna. Na szczęście mamy grono anglojęzycznych znajomych także jest do kogo otworzyć buzię i z kim spędzić wspólnie wolny czas. W pewnym momencie postawiliśmy w pewnie sposób na karierę męża, bo daje nam to stabilną sytuację finansową. Gdybyśmy nie wyemigrowali ja pracowałabym w zawodzie, a on nie mógł robić tego co teraz. Dlatego marny jego los gdyby zaczął zgłaszać kiedyś jakieś pretensje. ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ---------- Chciałam jeszcze dodać poza tematem, że jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu i od dawna zaglądam na bloga, chociaż jeszcze nigdy nic nie skomentowałam (podziwami wszystko po cichu). |
|
2012-02-06, 08:08 | #33 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-02-08, 19:51 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Kraina deszczowców
Wiadomości: 56
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My mamy 3 konta - dwa "panieńskie" i jedno wspólne Przez pierwsze pół roku mieszkaliśmy ze współlokatorami w domu i wtedy składaliśmy się na wspólne wydatki...Dopiero jak przeprowadziliśmy się do wynajmowanego domu ( sami ) założyliśmy wspólne konto...I tak jest do tej pory, że 10 % pensji wpływa na konta osobne a reszta na wspólne...Jeżeli jest taka potrzeba to przelewamy z osobnych, jeśli nie to sobie tam siedzą
__________________
31/03/2007 12/09/2009 1/08/2012 |
2012-02-09, 19:41 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 92
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Wydaje mi się, że dużo zależy od tego, ile właściwie na to konto, czy konta wpływa co miesiąc
__________________
Powiemy sobie TAK 28.07.2012 |
2012-02-09, 19:50 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 94
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
my mamy osobne konta.
obecnie jesteśmy w trakcie remontu i urządzania mieszkania, więc zazwyczaj jest tak, że mąż opłaca rachunki i reszta zostaje nam na tzw życie, a ja swoją wypłatę wydaję na grubsze sprawy typu meble czy opłacenie ekipy. jestem też w tej komfortowej sytuacji, że zarabiam więcej od męża, więc nie wypomina mi kolejnej bluzki czy butów, chociaż on jest chyba w jeszcze bardziej komfortowej sytuacji, gdyż jestem kobietą nienawidzącą zakupów i moja szafa jest dość szczupła |
2012-02-12, 17:20 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 332
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My jeszcze przed ślubem, ale mieszkamy razem. Póki co mamy dwa oddzielne konta (w zasadzie 4 bo jeszcze każde z nas ma konto oszczędnościowe). Za wynajem mieszkania i rachunki płacimy pół na pół. Za zakupy płacimy na zmianę, albo on za duże w weekend -ja za małe w tygodniu, kosmetyki itp.
Teraz bierzemy kredyt na mieszkanie, więc planujemy jeszcze jedno konto wspólne - na które każde z nas będzie wpłacać np 90% pensji. Z tego spłacamy kredyt, robimy zakupy, część też pewnie na konto oszczędnościowe podpięte do rachunku. Nie chcemy w pełni wspólnego konta, żeby: 1. nie kłócić się o pieniądze na "zachcianki" itp, każdy ma swoje "kieszonkowe" 2. w razie kradzieży w banku mieć jakieś środki do życia (ostatnio znajomym wyczyścili cale konto- reklamacja wbanku trwa miesiąc :/ ) 3. móc kupować drugiej osobie prezent płacąc przelewem - niespodzianka zostaje niespodzianką |
2012-03-14, 07:42 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 9 421
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
my mamy 3 kąta dwa osobne i jedno wspólne, w wyniku wzięcia kredytu. Każdego wpłata wędruje na własne konto, rachunki idą na pół (zazwyczaj ja płacę wszystko a mąż mi po 10 przelewa połowę, bo ja pierwsza dostaję wypłatę ) i to co zostaje, każdy wydaje na swoje potrzeby lub odkłada każdy z nas ma swoją kaskę i nie rozliczamy się z niej bo przecież człowiekowi należy się mieć własny grosz, skoro go zarobił
|
2012-03-14, 09:29 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Mój mały świat
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My z mężem mamy wspólne konto (po slubie moje panieńskie zmienilam na wspólne), pensje wpływają własnie tam. Mamy karty i dysponujemy kasą tak jak nam się podoba. Zawsze jak wyplaty są na koncie, policzamy ile idzie na rachunki, ile odkładamy na konto oszczędnościowe, a ile mozemy wydac w danym miesiacu. Mąż i ja ustaliliśmy, że kazde z nas wydaje na co chce, z zastrzeżeniem, ze informujemy, że np. chce wydać 200 zł na buty, lub wydałam 200 złotych na buty Dogadujemy się w tym temacie bardzo dobrze, byc może dlatego, ze oboje pracujemy, wspólnie ustalamy wydatki. Nie ukrywamy, że wydalismy tyle czy tyle.
Mamy konto oszczędnosciowe na którym jest kasa weselna(prezenty od gosci ) i co miesiac odkładamy najwięcej jak się da np. na wakacje, naprawę auta lub poprostu lepszą przyszłość bądź czarną godzinę.... Jeżeli w danym miesiacu mamy więcej wydatków np. aut padlo , zmiana garderoby z zimowej na wiosenną to nie odkładamy nic i swobodnie sobie wydajemy na te potrzeby. Zresztą uważam, że najlepiej zawsze przedyskutować wspólnie wydatki, wtedy jest jasność sytuacji bez jakichkolwiek pretensji i niedomówień. |
2012-04-17, 20:21 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Włączę się w rozmowę i napiszę jak jest u nas
Mieszkaliśmy 2 lata razem przed ślubem - mieliśmy wtedy osobne konta i dalej tak jest. Przed ślubem różnie to wyglądało, ale nigdy nie było dzielenia się pół na pół. Mąż zarabiał wtedy mniej i jego wypłata szła na życie i zachcianki (ciuchy, spotkanie ze znajomymi itp.), moja na rachunki i to co zostawało na oszczędnościowe. Teraz jest trochę lepiej z zarobkami i moimi i męża - ale ja dalej muszę rachunków pilnować Mąż przelewa mi część wypłaty, resztę zostawia dalej na życie i zachcianki, ale już z góry wiemy ile mniej więcej można dać na oszczędnościowe. W sumie nic się nie zmieniło z naszymi ustaleniami od czasów narzeczeństwa Myślę, że ustalenia trzeba zrobić takie by było jak najwygodniej. Nam jest wygodnie by mąż miał pieniądze na bieżące wydatki bo on najczęściej robi zakupy, jak gdzieś wychodzimy to wiadomo-facet płaci Nie ma u nas czegoś takiego by każdy miał jakieś zaskórniaki na swoje zachcianki - jak chcę/ potrzebuję coś kupić (jakieś ciuchy, kosmetyki) mówię mu/on mi i kupujemy. Oczywiście nie mam na myśli dezodorantu czy pianki do golenia tylko jakieś większe wydatki.
__________________
21.05.2013 Helenka |
2012-06-09, 12:27 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Osobne konta - jakoś nie wiem po co miałabym zmieniać na wspólne, kasa wspólna.
Mamy osobne konta, mąż opłaca wszystkie rachunki/ zobowiązania - wszelkie miesięczne stałe opłaty(również oszczędzanie, fundusz) ze swojego - resztę bieżące wydatki + jakies oszczędnoąści (wtedy przelewany na oko), z mojego idzie na bieżące życie (większa część) + co zostanie zostaje zaoszczędzone. Wszystkie większe wydatki są wspólnie omawiane, zawsze razem decydujemy jeśli chodzi o jakieś większe zakupy, a ostatnio tego było mnóstwo - urządzanie mieszkania. Idzie z konta gdzie akurat jest wolna kasa. Jeśli komuś na coś brakuje przelewamy sobie wzajemnie, czasem fajnie bo mąż zaoszczędzi więcej na swoim koncie i mówi mi o tym w jakimś potrzebnym momencie ;p To samo ze mną. Ogólnie mamy wgląd w konta i wszystko jest transparentne, ale nie kontrolujemy tego jakoś specjalnie co pozwala na ukrycie kasy na prezenty Nigdy nie kłóciliśmy się o pieniądze, a wspólny budżet mamy już ok. 3 lat. Ostatnio czytaąłm w newsweeku artykuł, że pieniądze to najczęstszy powód kłótni, cieszę się, ze u mnie to absolutna abstrakcja.
__________________
11.06.2011 - Żonka 23.07.2012 - zostałam mamą małej Milenki nakarm Psiaka: http://www.pmiska.pl Edytowane przez amandi84 Czas edycji: 2012-06-09 o 12:30 |
2012-06-11, 15:57 | #42 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
2 konta wspólne; na pierwsze lądują nasze wypłaty z pracy; a na drugie odkładamy co miesiąc jakieś pieniążki... do obydwu mamy wspólny dostęp. jak potrzebujemy sobie coś kupić dla siebie, to po prostu kupujemy- nie koniecznie informujemy drugą osobę- chyba żeby wydatek zrujnował nasze finanse!
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2012-08-05, 13:26 | #43 |
Przyczajenie
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My założyliśmy jedno wspólne chyba łątwiej tak z jednego wszystko osobne jeszcze mamy ale idą do zamknięcia
|
2012-08-08, 15:14 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My tez mamy osobne. Mieliśmy tak przed ślubem i nawet nie wpadło nam do głowy by to zmieniać po.
Ja płacę rachunki. Jedzenie dla domku, kotów, restauracje, kina etc. płaci ten, który akurat sięgnie po portfel lub bardzo się uprze, że chce zapłacić. Poza tym nie tłumaczymy się sobie z tego czy ja wydałam na kosmetyki 600 pln ( z resztą mój mąż się cieszy jak nie wydam więcej ;p ) czy on kupi coś do kompa, a jak któremuś kończą się pieniądze na koncie to swobodnie może iść do drugiego i poprosić o przelew. Nigdy nie zdarzyło się nam, by któreś powiedziało " nie przeleje Ci kasy) A plus osobnych kont jest taki, że jak chcemy zrobić sobie niespodzianki to drugie od razu nie widzi, że na coś poszedł przelew albo wpłata Miałam kumpele, która w ten sposób wiedziała kiedy zakupiono i za ile jej pierścionek zaręczynowy
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic
07.07.2012 12.06.2013 DARUŚ & 20.02.2015 BARTUŚ Edytowane przez Magiusa Czas edycji: 2012-08-08 o 15:16 |
2012-11-03, 19:13 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My mamy osobne konta na których mamy swoje wypłaty oraz wspólne konto, założone jakieś 2 lata przed ślubem, na które najpierw odkładaliśmy co miesiąc pewne kwoty na organizację ślubu i wesela a teraz kontynuujemy to odkładanie, kwota rośnie a na co się przyda to zobaczymy A tak na codzień to raz za różne rzeczy płaci mąż, raz ja.
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
2012-11-11, 22:05 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 230
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
my mamy osobne konta ale za wszystko placimy po polowie. Przed slubem zylismy tak 6 lat i tak zostalo bo tak nam wygodnie
|
2013-01-09, 22:16 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
W tej chwili mamy dwa konta, ale generalnie budżet mamy wspólny, pieczę nad finansami sprawuję ja
|
2013-02-05, 11:12 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
U nas każde z nas ma swoje konto a to dlatego że mąż ma firmę więc utrzymuje też konto firmowe.
Tak jest nam wygodniej. Ja płacę jedne rachunki on drugie, a pozostałą kwotę odkładamy. Jeśli w danym miesiącu jest co odłożyć
__________________
Mama Franka |
2013-02-13, 10:37 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
mamy osobne konta:
- mąż opłaca rachunki, spłaca kredyty - ja spłacam jeden kredyt i nas utrzymuję
__________________
|
2015-02-19, 22:35 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My mamy osobne konta. Ja przelewam mężowi ustaloną przez nas kasę na opłaty za mieszkanie i inne rachunki, a on już się zajmuje opłaceniem wszystkiego. Robiliśmy tak przed ślubem i po robimy tak samo.
Nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy mieć wspólne konto. O nie, to nie dla mnie. Lubię mieć swoje pieniądze i nienawidzę nikogo się o cokolwiek prosić. Nikt mnie nie sprawdza czy coś sobie kupiłam czy nie. A wiadomo, większe wydatki i tak ze sobą konsultujemy. Jak gdzieś wychodzę i mąż poprosi, żebym mu kupiła jakąś drobnostkę to kupuję i nie biorę za to od niego kasy. On ode mnie tak samo nie. U nas taki układ dobrze funkcjonuje. Przez 6 lat związku nigdy nie pokłóciliśmy się o pieniądze. I też jest tak, że mąż zarabia dużo więcej niż ja, więc nie ma podziału pół na pół tylko on po prostu płaci więcej za nasze wspólne życie. Natomiast nie kupuje mi rzeczy typowo osobistych, tj. ubrań, bielizny, leków, kosmetyków, doładowań do telefonu itp.
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!" Edytowane przez monikkad Czas edycji: 2015-02-19 o 22:48 |
2015-03-07, 13:53 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 59
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Jesteśmy razem 4,5 roku i 5 miesięcy po ślubie, mieszkamy razem od prawie 4 lat. Każde z nas miało od dawna swoje własne konto, a po 2 latach związku założyliśmy wspólne, na które przelewaliśmy pieniądze na wspólne życie. Wynika to z wielu rzeczy. Przede wszystkim każde z nas ma swoje potrzeby osobiste jak np. papierosy (mąż), czy średnio kontrolowane ilości ciuchów i kosmetyków (ja :P) i nie ma potrzeby wrzucania tego do wspólnego wora, każdy zaspokaja to we własnym zakresie i za swoje pieniądze. Na wspólne życie nie składamy się po równo, bo obecnie ja zarabiam ok. 2,5 raza więcej niż mąż, zatem ponoszę większy ciężar.
System ten wynika jeszcze z tego, że mamy odmienne podejście do pieniędzy i jesteśmy tego świadomi. Ja mam naturę chomika, lubię oszczędzać pieniądze, każdego miesiąca odkładam ok. 1/3-2/5 moich zarobków, a rzeczy, zwłaszcza ubrania, kupuję w second-handach i na allegro oraz zawsze poluje na promocje itd. Mój mąż kiedyś był po prostu rozrzutny i nieoszczędny, dużo się przy mnie wyrobił , ale dalej nie umie nic odłożyć jak mu wpadnie dodatkowa kasa. Mieliśmy na ten temat szczerą rozmową i to przede wszystkim mój mąż stwierdził, że ja mam się zajmować oszczędzaniem, bo mi to wychodzi (zbieramy na mieszkanie). Ja również sprawuję kontrolę nad tym, aby nasz wspólny budżet się nie rozjechał. Muszę też przyznać, że ja po prostu cenię sobie taką swoją niezależność finansową i nie chciałabym z niej rezygnować. Wszystko jednak zależy od konkretnej par, ale najważniejsza jest szczerość i zgoda . Edytowane przez andromacha Czas edycji: 2015-03-07 o 13:59 |
2015-03-09, 16:06 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Dla mnie chyba najwygodniejszym wyjściem w obecnych czasach jest posiadanie konta wspólnego i dodatkowo kont indywidualnych. Wtedy do jednego konta ma się dwie karty, nie trzeba sobie przelewać na zakupy. Na koncie wspólnym kasa na rachunki, zakupy, a na indywidualnych - na swoje własne rzeczy. W końcu jak ja kupuję sobie półfabrykaty do biżuterii, to mojemu facetowi do niczego to niepotrzebne, a skoro sama zarabiam - to nie ma sensu, aby on za to płacił. I odwrotnie - skoro oboje zarabiamy, to on kupuje piłkę do nogi za swoje.
|
2015-03-09, 18:12 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 5 086
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My mieliśmy "od zawsze" swoje prywatne konta w ING, po ślubie zamiast zakładać wspólne, ustaliliśmy na siebie wzajemnie pełnomocnictwa. Dzięki temu jak wchodzę na swoje konto, widzę i mogę dysponować i swoim, i TŻa.
Wszystkie wypłaty itp itd wpadają bez zmian a jak trzeba coś kupić to się bierze z tego z którego wygodniej wziąc bo traktujemy oba jako wspólne. W praktyce i tak wychodzi na to, że każdy bierze ze "swojego", jedzenie i różne wydatki codzienne idą z mojego, główne rachunki automatycznym przelewem od TŻa. Na koniec miecha co zostanie z obu przelewamy na oszczędnościówki i tyle. |
2015-03-19, 11:06 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My jeszcze nie jesteśmy po ślubie ale mamy osobne konta i tak zostanie Niektóre rachunki płaci mój narzeczony, inne ja, zakupy robimy jak popadnie, większe wydatki ustalamy razem ale generalnie nie zaglądamy sobie do portfeli.
|
2015-04-26, 23:00 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 13
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
A my mamy jedno wspólne konto w PKO , do tego każdy ma swoją kartę
|
2015-04-28, 11:35 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
My po ślubie mamy wspólne konto gdzie co miesiac przelewamy wcześniej ustalone kwoty. Z tego konta płacimy wszystkie rachunki i robimy zakupy domowe. Mamy rowniez konto osczednościowe gdzie rowniez wpłacamy co miesiac ustalona kwote. Z naszych kont prywatnych wydajmy kase bez konsultacji. Z takim systemem nie ma zadnych kłotni "znowy kupiles/as ..."
Pozatym uzywamy ciekawej aplikacji do osczedzania i kontroli wydatków Catchbudget. Aplikacja jest w języku polskim w wersji android, wtyczki chrome i strony internetowej. Polecam. Do jednej aplikacji mozna dodac kilku uzytkowników. |
2015-04-28, 13:24 | #57 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 27
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
tez mam konto w pko bp zresztą mój TZ też. wiec u nas nie bedzie problemu z przelewaniem kasy miedzy soba czy jakims dodakowym kontem. Ale warto o to zadbać wczesniej.
|
2016-04-23, 23:03 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Przez pierwsze 1.5 roku mieliśmy osobne konta głównie z przyzwyczajenia. Mąż najczęściej wtedy zarabiał w gotówce, to to szło na jedzenie a ode mnie z konta na opłaty i płatności kartą.
Teraz mamy wspólne, bo tylko on zarabia. Jak zacznę zarabiać to prawdopodobnie się to nie zmieni. I tak wszystkie większe wydatki ustalamy ze sobą. Inne niekonieczne rzeczy też, jak jakieś ubrania czy rzeczy do domu. Zresztą oboje jesteśmy oszczędni, więc nigdy nie mieliśmy konfliktów w temacie pieniędzy. |
2016-04-28, 18:46 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
U nas to wygląda tak, że mamy dwa osobne konta. Ja dostaje wypłatę do końca mc a mąż do 10, więc opłaty robię ja, żyjemy z resztek tych pieniędzy, a potem żyjemy z męża wypłaty. ;p Ja nie mam dostępu do jego konta, ale przynosi mi gotówkę do domu a mąż ma kartę do mojego konta, bo mam dwie karty.
|
2017-03-13, 18:43 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 72
|
Dot.: Finanse domowe po ślubie
Już przed ślubem mamy tylko jedno wspólne i dwie karty. Najwygodniej
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:23.