Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[Prodomostra]

Napisane przez margitta

podziwiam naprawdę Wyobrażam sobie jak świetnie musisz się czuć. Niestety niektórzy ludzie (nie wskazując palcem) pałają wielką miłością do chipsów, chleba, pizzy, grillowanych potraw i żółtych serów

Wiem Dobrze znam uczucie miłości do chlebka Ale mi on ewidentnie szkodził Robiłam badania w kierunku celiaklii, nie wyszła mi co prawda ostra nietolerancja glutenu, ale gastrolog uważa, że są ludzie, którzy najlepiej się czują na diecie lekkostrawnej. I ja do nich należę. Każdy organizm jest inny, nie ma jednej cudownej metody dla wszystkich, trzeba znaleźć swój sposób na zdrowie Ale warto wybierać produkty alkalizujące organizm, warto robić detoxy, warto powoli zastępować niezdrowe zdrowym Powiem Ci, że odpowiednia motywacja może zdziałać cuda Ja tak mam, że jak się na coś uprę, to nic mi nie przeszkodzi w realizacji celu

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

A co jest złego w grillowanych potrawach ? Uwielbiam rybę, czy warzywa z grilla. Może i nabiał szkodzi, ale nie zrezygnuję z żółtego sera, czy zsiadłego mleka. Jedzenie ma sprawiać przyjemność i tego się trzymam, bo tych zielonościach i dietach cud mam zawsze rewelacje żołądkowe. Od czasu do czasu zjem coś smażonego, glutenu nie dostawiam (nie ma u mnie takiej potrzeby), pszenicę ograniczam.

Tylko miej na uwadze fakt (tyczy się to pogrubionego), że przyjmując suplementy przyzwyczajasz organizm do takiej skoncentrowanej dawki witamin i minerałów,a potem organizm ma problem pobierania ich z pożywienia.

Dieta to tylko kropka nad 'i', jest wiele przyczyn trądziku i wątpię byś dietą unormowała hormony czy nadmierne rogowacenie. Cieszymy się, że Tobie pomogło, ale ja po takim jedzeniu nie czuję się zbyt dobrze (zwłaszcza po warzywach strączkowych), dlatego jem zdrowo, ale nie unikam jakoś szczególnie produktów fermentacji mlecznej czy glutenu. Nie szkodzi mi i dobrze się czuję, jedzenie jest dla mnie, a nie ja dla niego. Najwyżej umrę szybciej, ale żyję pełnią życia, a nie jak kwiatek...

No czy ja wiem. Nie bez powodu my, Polacy mamy jasną cerę. Witamina D najlepiej syntezuje na skórze nieopalonej, opalenizna blokuję tę syntezę. Mi słońce szkodzi, zaraz mam wysyp zaskórników i stanów ropnych, już nie wspomnę o poparzeniach słonecznych, czy nawet udarach (przeżyłam to raz i dziękuję). Mitem jest, że osoby blade, stosujące ochronę anty UV mają ogromne niedobory witaminy D - zaskoczę Cię, wyniki mam idealne. A unikam słońca jak się da, bladej skórze wystarczy 15minut (nawet w cieniu), opalenizna wydłuża ten czas ekspozycji.

Ewuniu, jak ja byłam w Twoim wieku, to też wszystko było super i nic mi nie szkodziło Cieszymy się, że tak dobrze się czujesz
Ale Kochana pogadamy sobie może za kilka lat, jak będziesz paręnaście lat starsza, jak będziesz w ciąży, jak urodzisz dziecko. Nie wiesz tego teraz, po prostu nie masz takich doświadczeń. Wszystko się zmienia, organizm inaczej funkcjonuje.
Ja - po latach prób i błędów - znalazłam swój sposób na zdrowie i dzielę się tym, co pomaga mnie. Nie mam żadnych sensacji żołądkowych po "zielonym", wręcz przeciwnie. Idealnie się wszystko unormowało. Nabiał z mleka krowiego mi szkodzi.
Organizm choćby bardzo chciał to nie jest w stanie wyciągnąć sobie wszystkich witamin i minerałów z pożywienia. Bo nikt z nas nie odżywia się czymś takim jak "super food". Po prostu nie jesteś w stanie dostarczyć organizmowi wszystkich potrzebnych witamin i minerałów.
Poza tym weź pod uwagę, że każdy z nas ma inne słabe i mocne strony, jeden ma problemy ze stawami, drugi historię cukrzycy w rodzinie, trzeci słabe nerki, czwarty walczy z grzybicą, itd.. Każdy z nas powinien dobrać jedzenie i suplementy pod swoje kłopoty. Nie każdemu będzie służyć surowa marchew - jeśli jesteś obciążona ryzykiem cukrzycy, to lepiej jeść gotowaną. Itd. Ja zgłębiłam wiedzę pod swoje schorzenia. Każdy, kto chce coś zmienić, musi przeanalizować te wiadomości pod siebie.
A co do witaminy D jest bardzo proste badanie, żeby sprawdzić jej poziom. Choć niestety nie tanie, ja zapłaciłam około 130 czy 140 zł. Być może Ty masz jest wystarczający poziom, ale większość Polaków nie. Ostatnio długo rozmawiałam o tym z endokrynologiem. Nie chcę się rozpisywać, bo musiałabym napisać drugą pracę mgr

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez Czlowiek Istota Marna

PO pestkach jak troche ich zjem jakas garstke to juz nie przelkne...nie wiem cos w sobie zawieraja czego moj organizm nie lubi ?

Ja też nie lubię pestek dyni, nie lubię ich smaku. Dlatego rzucam je na patelnię i chwilę prażę (na suchej patelni, bez tłuszczu). Od razu smakują inaczej, są pyszne. A warto je jeść, bo są bardzo zdrowe. Tak samo jak olej z pestek dyni. Ja go akurat uwielbiam

[sillke29]

a czym nawilżacie twarz? pomijając, że ostatnio coś mnie uczuliło mam ciągle suche skórki, szczególnie na nosie. Peelinguje twarz, a one i tak są, wyglądają strasznie nieestetycznie. Oleje mi nie służą. Polecicie coś lekkiego, pod makijaż, niezapychającego i bardzo nawilżającego?

[Aredhel125]

Napisane przez lifeisbeautiful

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale wiem, że osoby, które zaczęły się leczyć poprawiły stan swojej skóry Przeczytanie nic nie zaszkodzi, a może pomóc.


Nie polecam Anabelle w moim przypadku ten podkład bardzo pogarszał stan skóry, zwiekszał przetłuszczanie. Najlepsze dla trądzikowców są według mnie meow, mocno matują, kryją zaczerwienienia, nie pogarszają stanów zapalnych, jedyny minus ich stosowania to dość zauważalne wysuszenie skóry

Leczyć, to znaczy jak? Chodzi o jelita? Ja bym była zainteresowana, bo mam straszne problemy z trawieniem i nie wiem, czym to jest spowodowane. Zastanawiałam się, żeby kupić sobie Colon C.
Robiłam kilka podejść do odstawiania nabiału, ale nie umiem tak całkiem go odstawić. Ze słodyczami nie mam większego problemu, ale nabiał to katastrofa. Uwielbiam mleko i jogurty naturalne. U mnie w pracy w dodatku jest ekspres z taką dobrą kawą kremową i nie mogę się oprzeć pysznej, warstwowanej latte z pianką.
Kocham kawę, ale źle na nią reaguję, zaraz mi się ręce trzęsą, jestem rozdrażniona i zestresowana. Mimo to nie umiem z tego zrezygnować, nie wiem co robić.

W takim razie u mnie Meow odpada bo mam skórę przesuszoną. Minerały chyba w ogóle nie są dla mnie na to wychodzi.

Napisane przez sillke29

a czym nawilżacie twarz? pomijając, że ostatnio coś mnie uczuliło mam ciągle suche skórki, szczególnie na nosie. Peelinguje twarz, a one i tak są, wyglądają strasznie nieestetycznie. Oleje mi nie służą. Polecicie coś lekkiego, pod makijaż, niezapychającego i bardzo nawilżającego?

Ja polecam Allerco. Jedyny, który nie uczula ( jak do tej pory, odpukać), nawilża, nie tłuści. Jest to krem emolientowy. Niestety nie ma filtra.

[Czlowiek Istota Marna]

A co sadzicie o dodaniu do diety SPIRULINY ? albo proszku MACA ?


"Maca wzmacnia organizm, dodaje energii, poprawia pamięć

Indianie stosują ją od wieków do poprawy libido, dodania sobie energii i przedłużenia życia. Pochodząca z Ameryki Południowej maca to pod względem właściwości kuzynka azjatyckiego żeń szenia i imbiru.

Maca dostarcza organizmowi dobrze przyswajalne białko, przez co zalecana jest dla osób, które prowadzą aktywny tryb życia, a ich organizm jest zmuszany do intensywnego wysiłku umysłowego i fizycznego. Wykazuje działanie wzmacniające organizm, zwłaszcza w stanach osłabienia, wycieńczenia i niedożywienia organizmu, lub w czasie rekonwalescencji oraz w okresie wzrostu. Maca jest uważana również za roślinę poprawiającą pamięć i zdolność przyswajania wiedzy. Jest dostarczycielem substancji wzmacniających budowę i wytrzymałość mięśni szkieletowych. Maca stanowi cenne uzupełnienie diety.

Istnieje kilka kolorów maca: kremowy, żółty, zielony, fioletowy, czerwony, czarny. Zasadniczo mają one zbliżone właściwości, niemniej jednak różnią nieznacznie w zależności od koloru. Maca czarna np.energetyzuje, rewitalizuje, korzystnie wpływa na pamięć. Maca żółta wykazuje ponadto działanie poprawiające sprawność seksualną i libido.

Maca korzeń

Z wyglądu Lepidium meyenii przypomina pietruszkę lub buraka. Najpopularniejsze są kremowe korzenie tej rośliny, ale występują również różowe, żółte, fioletowe czy czerwone, które różnią się nieco właściwościami. Roślina ta występuje tylko w górach Peru (jest jedną z najwyżej występujących roślin świata), skąd obecnie sprzedawana jest na cały świat z powodu swojego unikalnego wpływu na zdrowie. Choć w Europie możemy kupić głównie stosunkowo drogi proszek z macy, który traktować możemy jak dodatek do potraw lub suplement, mieszkańcy Peru po prostu gotowaną macę dodają do obiadu, startą uzupełniają owsiankę, pieczoną łączą z plackami, a całość popijają napojem lub lekkim piwem z macy. Wykorzystują nawet liście tej rośliny – w sałatkach lub jako paszę dla zwierząt.

Maca powder2

Poprawia życie erotyczne?

Macę początkowo zaczęto sprzedawać w Ameryce jako afrodyzjak. Wierzono, że poprawia ona jakość nasienia, zwiększa libido i usprawnia życie erotyczne. Przez dziesięciolecia kupowano więc drogie preparaty na bazie macy wierząc w jej cudowne działanie. Jednak po wykonaniu 160 różnych eksperymentów i badań zebranych przez ostatnie 30 lat w Narodowym Instytucie Zdrowia w USA okazuje się, że roślina ta może poprawić nastrój i dodać energii, ale wiara w jej cudowne właściwości na polu seksualnym to głównie efekt placebo. Nie wykazano, by spożywanie macy zwiększało ochotę na seks czy sprawność seksualną, choć w jednych badaniach przeprowadzonych w Ameryce na dziewięciu mężczyznach spożywających suplement z macy zaobserwowano większą ilość plemników w spermie, a więc również większą płodność, niż u grupy, która macy nie przyjmowała. Z kolei według badań opublikowanych w 2008 roku na łamach magazynu Menopause maca może też zmniejszać depresję i niechęć do życia w okresie menopauzy.

Naturalny energetyk

Inne udowodnione właściwości macy to zwiększanie energii i jasności umysłu. Roślina ta ma w składzie substancje zbliżone działaniem do ludzkich hormonów, przez co naturalnie stabilizuje ich poziom, a w związku z tym – poziom energii w organizmie, nie będąc przy tym stymulantem jak np. kawa, która „kopa” zawdzięcza nie występującej w ludzkim organizmie kofeinie. To dlatego proszek z macy jest chętnie dodawany do koktajli czy napojów, szczególnie przez sportowców czy osoby, będące na niskoenergetycznej diecie. W związku ze swoim delikatnie energetyzującym działaniem macę poleca się osobom, które są narażone na działanie stresu, przechodzą odtrucie, wychodzą z choroby itp. Szczególnie, że zawiera również cenne minerały i witaminy – B1, B2, B3 i C.

Maca startowe

Uwaga na podróbki

Ponieważ maca wciąż jest stosunkowo mało popularną u nas rośliną, która dociera do nas z daleka w formie proszku, warto kupować ją od sprawdzonego producenta i upewnić się, że była ona uprawiana w bezpiecznych dla człowieka warunkach (np. sprawdzając, czy ma certyfikat). W internecie można kupić proszek z macy od anonimowych producentów, wprost z plastikowej torebki – nie mamy wtedy żadnej gwarancji, że wyciąg z tej właśnie rośliny faktycznie się w owym proszku znajduje.

W Organeo znajdziecie macę firmy Rainforest posiadajacą certyfikat Soil Association. Certyfikat ekologiczny jest gwarancją, że produkt nie jest skażony resztkami pestycydów, środków owadobójczych czy chwastobójczych. W trosce o swoje zdrowie warto wybierać produkty z certyfikatem ekologicznym.

Rainforest Foods Maca jest uprawiana ekologicznie na wysokości ponad 4000 m i stanowi połączenie 4 rodzajów: czerwonej, żółtej, fioletowej i czarnej, dzięki czemu otrzymujemy w jednym produkcie wszystko to co najlepsze.

[margitta]

Napisane przez sillke29

a czym nawilżacie twarz? pomijając, że ostatnio coś mnie uczuliło mam ciągle suche skórki, szczególnie na nosie. Peelinguje twarz, a one i tak są, wyglądają strasznie nieestetycznie. Oleje mi nie służą. Polecicie coś lekkiego, pod makijaż, niezapychającego i bardzo nawilżającego?

Pod makijaż zawsze dawałam Sylveco Lekki krem Rokitnikowi lub Brzozowy (ten drugi nawet lepszy). Teraz testuję serum z witaminą C.

Ja mam ten problem, że żadne kremy u mnie nie chcą się wchłaniać, a te lekkie Sylveco nawet dają radę. Natomiast nie polecam normalnych wersji - masakra! Tłuste, gęste zapychacze.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ja mam zawsze największy problem z kremem Nie wiem już co probować, żeby twarz nie świeciła mi się

[Czlowiek Istota Marna]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;47167555]Ja mam zawsze największy problem z kremem Nie wiem już co probować, żeby twarz nie świeciła mi się [/QUOTE]

Ja rowniez mialam ten problem zaden krem mi nie pasowal,albo powodowal wieksze przetluszczanie skory,albo zapychal po czasie,powodowal wagry,albo dlugo wsiakal,albo pozostawial tlusta powloke ktorej nielubie,tym bardziej ,ze moja skora z natury jest blyszczaca i probowalam juz chyba wszystkie z apteki i naturalne i najlepszy okazal sie zel aloesowy z rossmana -koi skore,chlodzi nie zapycha nie powoduje wagrow,nie zapycha ,nie wysusza Naprawde z cvalego serca polecam to moje wielkie odkrycie ,jest swietny ta postac zelu ega szybko wsika w skore pozostawijac gladka skore,jakby mniejsze pory swietny wyprobuj tym bardziej ze cena jest ok okolo 16 zl i sklad bardzo dobry,lepszy od wszytskich avene ,la roche posay ,dr hauschka kremow,nawet lepszy od calkiem fajnego Bepanthen krem .



Dziewczyny czy ktoras z was smarowala sie sokiem aloe vera -uzywala jako tonik ??

I co sadzcicie o DOMOWEJ WLASNEJ ROBOTY Toniku z IMBIRU ? np :sok z imbiru wycisniety+woda rozana + jakis delikatny tonik wszytsko to zmieszac ?? co sazdcicie o tej opcji,ciekawe jak dlugo mozna taki tonik trzymac na polce ? 2 tygodnie? czy dluzej ?

[sillke29]

Napisane przez Aredhel125

Ja polecam Allerco. Jedyny, który nie uczula ( jak do tej pory, odpukać), nawilża, nie tłuści. Jest to krem emolientowy. Niestety nie ma filtra.

obadam co to za kremik, brak filtra mi nie przeszkadza, używam oddzielnie 30/50 spf i bb z filtrem

Napisane przez margitta

Pod makijaż zawsze dawałam Sylveco Lekki krem Rokitnikowi lub Brzozowy (ten drugi nawet lepszy). Teraz testuję serum z witaminą C.

Ja mam ten problem, że żadne kremy u mnie nie chcą się wchłaniać, a te lekkie Sylveco nawet dają radę. Natomiast nie polecam normalnych wersji - masakra! Tłuste, gęste zapychacze.

Miałam z Sylveco krem do rąk, był okropny , jakoś zraziłam się do tej firmy ale jak nic nie znajdę, a kolejna osoba poleca Rokitnikowy i Brzozowy to może kiedyś w akcie desperacji po nie sięgnę

Napisane przez Czlowiek Istota Marna

Ja rowniez mialam ten problem zaden krem mi nie pasowal,albo powodowal wieksze przetluszczanie skory,albo zapychal po czasie,powodowal wagry,albo dlugo wsiakal,albo pozostawial tlusta powloke ktorej nielubie,tym bardziej ,ze moja skora z natury jest blyszczaca i probowalam juz chyba wszystkie z apteki i naturalne i najlepszy okazal sie zel aloesowy z rossmana -koi skore,chlodzi nie zapycha nie powoduje wagrow,nie zapycha ,nie wysusza Naprawde z cvalego serca polecam to moje wielkie odkrycie ,jest swietny ta postac zelu ega szybko wsika w skore pozostawijac gladka skore,jakby mniejsze pory swietny wyprobuj tym bardziej ze cena jest ok okolo 16 zl i sklad bardzo dobry,lepszy od wszytskich avene ,la roche posay ,dr hauschka kremow,nawet lepszy od calkiem fajnego Bepanthen krem .



Dziewczyny czy ktoras z was smarowala sie sokiem aloe vera -uzywala jako tonik ??

I co sadzcicie o DOMOWEJ WLASNEJ ROBOTY Toniku z IMBIRU ? np :sok z imbiru wycisniety+woda rozana + jakis delikatny tonik wszytsko to zmieszac ?? co sazdcicie o tej opcji,ciekawe jak dlugo mozna taki tonik trzymac na polce ? 2 tygodnie? czy dluzej ?

Miałam żel aloesowy z firmy rejuvi, niestety na dłuższą metę strasznie tłuścił twarz, a szkoda bo bardzo przyjemny w użytkowaniu.

Używałam też soku aloesowego jak toniku... hm, strasznie ściągał skórę, bardzo nieprzyjemnie pachniał (tak chemicznie) i raczej pomagał mi tylko doraźnie, jak mnie coś wysypało, czy podrażniło to super łagodził, ale w codziennej pielęgnacji zupełnie się nie sprawdził.

[AnnoDomini1991]

dziewczyny, czy myślicie, że możliwe jest powstawanie pryszczy od stresu? bo od jakiegoś miesiąca żyję w dość dużym stresie i stopniowo zaczęły mi się pojawiać na twarzy dość duże, czasami bolące pryszcze- najpierw pojedynczo na obu policzkach, teraz wychodzą na czole. Niektóre są malutkie, ale skóra wokoło jest tak czerwona, że nawet z daleka wygląda to okropnie, robię się powoli łaciata Po prostu nie ma dnia, żeby się coś nie pojawiało.. wcześniej miałam skórę w miarę opanowaną, tylko przed okresem coś wychodziło, a teraz- masakra! Nie zmieniłam nic w pielęgnacji, tak samo się odżywiam, nie widzę żadnej innej przyczyny oprócz tego ciągłego stresu...

[Czlowiek Istota Marna]

Napisane przez margitta

Pod makijaż zawsze dawałam Sylveco Lekki krem Rokitnikowi lub Brzozowy (ten drugi nawet lepszy). Teraz testuję serum z witaminą C.

Ja mam ten problem, że żadne kremy u mnie nie chcą się wchłaniać, a te lekkie Sylveco nawet dają radę. Natomiast nie polecam normalnych wersji - masakra! Tłuste, gęste zapychacze.

polecam z calego serca zel aloesowy ENZBORN ,dosyc dobra cena okolo 16 zl i latwo dostepny w Rossmanie MEGA SZYBKO WNIKA WSIAKA w skore,nie zapycha,nie przetluszcza skory,nawilza,koi MIlam z Sylveco lekki rokitnikowy,on po czasie zapycha i powoduje wagry po czasie...i nie wnika nie wsiaka tak szybko.. o wiele lepszy zel aloesowy ENZBORN ma przyjazny sklad dla skory.

[sillke29]

Napisane przez AnnoDomini1991

dziewczyny, czy myślicie, że możliwe jest powstawanie pryszczy od stresu? bo od jakiegoś miesiąca żyję w dość dużym stresie i stopniowo zaczęły mi się pojawiać na twarzy dość duże, czasami bolące pryszcze- najpierw pojedynczo na obu policzkach, teraz wychodzą na czole. Niektóre są malutkie, ale skóra wokoło jest tak czerwona, że nawet z daleka wygląda to okropnie, robię się powoli łaciata Po prostu nie ma dnia, żeby się coś nie pojawiało.. wcześniej miałam skórę w miarę opanowaną, tylko przed okresem coś wychodziło, a teraz- masakra! Nie zmieniłam nic w pielęgnacji, tak samo się odżywiam, nie widzę żadnej innej przyczyny oprócz tego ciągłego stresu...

jak najbardziej, stres ma ogromny wpływ na stan cery.

[npm_]

Napisane przez sillke29

a czym nawilżacie twarz? pomijając, że ostatnio coś mnie uczuliło mam ciągle suche skórki, szczególnie na nosie. Peelinguje twarz, a one i tak są, wyglądają strasznie nieestetycznie. Oleje mi nie służą. Polecicie coś lekkiego, pod makijaż, niezapychającego i bardzo nawilżającego?

Hydreane Legere. Idzie dostac w aptekach za ok 30 - 35 zl, lekki jak jasna cholercia :P wchlania sie od razu, i mysle ze dobrze nawilza, bo stosuje obecnie i effaclar duo+ i effaclar k i nie mam zadnych podraznien czy scisgniecia skory. W ogole polubilam sie z LRP :P polecam bardzo, ja w koncu znalazlam nawilzacz idealny dla mojej tlustej, wrazliwej i syfiastej geby

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 04:53 ---------- Poprzedni post napisano o 04:51 ----------

Napisane przez AnnoDomini1991

dziewczyny, czy myślicie, że możliwe jest powstawanie pryszczy od stresu? bo od jakiegoś miesiąca żyję w dość dużym stresie i stopniowo zaczęły mi się pojawiać na twarzy dość duże, czasami bolące pryszcze- najpierw pojedynczo na obu policzkach, teraz wychodzą na czole. Niektóre są malutkie, ale skóra wokoło jest tak czerwona, że nawet z daleka wygląda to okropnie, robię się powoli łaciata Po prostu nie ma dnia, żeby się coś nie pojawiało.. wcześniej miałam skórę w miarę opanowaną, tylko przed okresem coś wychodziło, a teraz- masakra! Nie zmieniłam nic w pielęgnacji, tak samo się odżywiam, nie widzę żadnej innej przyczyny oprócz tego ciągłego stresu...

Jak najbardziej! Ja w bardzo stresujacych czasach rowniez musialam uporac sie z wyjatkowo kaprysna buzia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Prodomostra]

Napisane przez margitta

Pod makijaż zawsze dawałam Sylveco Lekki krem Rokitnikowi lub Brzozowy (ten drugi nawet lepszy). Teraz testuję serum z witaminą C.

Ja mam ten problem, że żadne kremy u mnie nie chcą się wchłaniać, a te lekkie Sylveco nawet dają radę. Natomiast nie polecam normalnych wersji - masakra! Tłuste, gęste zapychacze.

Ja właśnie dostałam lekki krem nagietkowy z Sylveco i jest bardzo fajny. Idealnie koi skórę, rewelacyjny pod makijaż. Może nie ma idealnego składu (myślałam, że to kosmetyk naturalny), ale też nie ma tragedii. Ja jednak staram się stosować jak najmniej wszelkiej chemii...

[lifeisbeautiful]

Napisałam długą wiadomość, która niestety się skasowała, nie mam siły już drugi raz pisać w skrócie: jeżeli oprócz trądziku cierpisz na problemy trawienne, to dieta na pewno pomoże! naprawdę warto spróbować

wstawiam fragmenty artykułów z bloga tłuste życie; polecam pełną wersję:

http://www.tlustezycie.pl/2013/02/tr...-leczenie.html

http://www.tlustezycie.pl/2013/02/tr...przyczyny.html

http://www.tlustezycie.pl/2012/07/di...-tradziku.html

"Co więc w diecie wpływa na powstawanie trądziku?
Przede wszystkim oczyszczone cukry i zboża, oleje roślinne, nabiał, pełne ziarna i rośliny strączkowe. Cukry, zboża oraz niektóre produkty mleczne utrzymują podniesiony poziom insuliny cały dzień, co wywołuje zmianę poziomu innych hormonów i w konsekwencji stymuluje rozwój trądziku. Gdy insulina jest podniesiona, spada IGFBP-3 - hormon który odpowiada za prawidłowe obumieranie komórek skóry, co zapobiega blokowaniu porów. Podniesiony poziom insuliny ponadto podnosi poziom innego hormonu odpowiadającego za prawidłowy stan skóry, Jest to IGF-1, który stymuluje nadmierny rozrost komórek skóry i nie pozwala IGFFBP-3 na w pełni spełniać swojej funkcji. Nadmiar IGF-1 pobudza do pracy też jajniki, które zaczynają produkować za duża ilość androgenów, co z kolei jest przyczyną nadmiernego wydzielania sebum.

Oczyszczone oleje roślinne zawierają nadmiar Omega6, czyli kwasów tłuszczowych które podnoszą stan zapalny organizmu, zwłaszcza jak zaburzona zostaje równowaga pomiędzy nimi a antagonistycznymi kwasami Omega3, których ilość wraz z nadmiernym spożyciem olejów roślinnych, zaczyna być za mała. Stan zapalny wywołany przez Omega6 istnieje głównie dzięki hormonowy IL-1 alpha, który powoduje że komórki skóry się zlepiają i blokują pory.

Pełne ziarna, warzywa strączkowe zawierają substancje antyodżwycze, czyli lektyny, które gdy dostaną się do krwiobiegu powodują szereg spustoszeń. Przede wszystkim powstrzymują enzym, który normalnie jest odpowiedzialny za rozpuszczanie białek, które trzymają jakby połączenie komórek skóry, co w rezultacie doprowadza do blokowania porów. Gdy hormon ten nie może poprawnie działać, skóra zaczyna nadmiernie przerastać. Dodatkowo spożywanie lektyn powoduje wzrost IL-1 alpha, co jak w przypadku Omega6 nasila stan zapalny.I to jeszcze nie koniec...lektyny zaburzają prawidłowy metabolizm cynku, co powoduje jego zmniejszoną koncentrację w krwiobiegu, a niedobór cynku nasila stan zapalny.

Nabiał również zaburza prawidłowy poziom cynku, ze względu na wysokie stężenie wapnia. Dlatego najczęściej suplementy wapnia są wzbogacone cynkiem.

Nie każdy potencjalnie niebezpieczny produkt wywoła u każdego trądzik. Niestety jedyną drogą jest tu eliminacja. Kilka tygodni bez niektórych produktów powinno uspokoić cerę i cofnąć zmiany. Następnie można po kolei wprowadzać produkty i obserwować reakcję.
Co należy wykluczyć w pierwszej fazie? Przede wszystkim przetworzone węglowodany, pełne ziarna (płatki, kasze), produkty z chemią w składzie, przetworzone mięsa, ziemniaki, gotowaną marchew i buraki, warzywa strączkowe (w tym też soja i jej przetwory), nabiał, produkty wędzone, produkty puszkowane, owoce o wysokim IG, suszone owoce.


Witaminy i minerały
Wiele z nich ma kluczowe znaczenie dla naszego organizmu i bezpośredni wpływ na zmiany trądzikowe.

• Cynk - niezbędny dla prawidłowej pracy systemu odpornościowego oraz redukcji stanu zapalnego i gojenia się ran, pomaga również w równowadze hormonalnej, najlepsze postaci to zinc gluconate i zinc citrate

• Kwasy tłuszczowe - głównie pomocne mogą być Omega3, w postaci np. tranu (ze względu na zawartość witamin A i D) oraz niektóre Omega6, polecam olej z wiesiołka, który ma bardzo dobre działanie przeciwzapalne

• Witaminy B, C, E, A, D - pomagają w redukcji stanu zapalnego, podnoszą odporność i poprawiają pewne procesy jak np. metabolizm węglowodanów, moim zdaniem to kluczowe zestawienie w witaminoterapii trądziku (zwłaszcza witamina B5 oraz B6 mają bardzo wysoką skuteczność plus witamina A, która wpływa na produkcję sebum i kreatyny)

• Chrom - niezbędny przy metabolizmie glukozy, stabilizuje jej poziom we krwi

Leczenie

Pokuszę się o jeden przypadek kliniczny:

Kobieta, trądzik grudkowaty ze stanami zapalnymi, lekkie problemy trawienne, hormony w normie, brak innych jednostek chorobowych

- dieta z wyłączeniem nabiału oraz przetworzonych węglowodanów (mniej lub bardziej paleo)
- unikanie owoców o wysokim IG oraz nadmiaru orzechów, nasion i innych Omega6
- skupienie się na podrobach, zielonych sałatach, tłustych rybach, warzywach bogatych w siarkę
- suplementacja mała dawką kwasu solnego
- przyjmowanie tranu, cynku, B complex, selenu, chromu
- oczyszczanie wątroby ziołami plus np. Pau Darco i/lub orzechem czarnym (Black Walnut)
- wspomaganie odporności echinaceą i gorzknikiem kanadyjskim plus srebro koloidalne lub Oregon Grape Root
- NAC oraz Alpha Lipolic Acid"

[Burza_1994]

Czy któraś z Was ma może wypisane produkty jakie można jeść przy dietach np. bezglutenowej/ bez nabiału itp?
Sądzę, że mogłoby się tutaj to przydać

[lifeisbeautiful]

Napisane przez Burza_1994

Czy któraś z Was ma może wypisane produkty jakie można jeść przy dietach np. bezglutenowej/ bez nabiału itp?
Sądzę, że mogłoby się tutaj to przydać

Myślę, że najłatwiej przejść na dietę paleo, czyli mięso mięso mięso

http://www.dietapaleo.com.pl/

[Wenus21]

Napisane przez Burza_1994

Czy któraś z Was ma może wypisane produkty jakie można jeść przy dietach np. bezglutenowej/ bez nabiału itp?
Sądzę, że mogłoby się tutaj to przydać

Tutaj jest fajna tabelka jeśli chodzi o produkty bezglutenowe

http://www.celiakia.pl/produkty-dozwolone/

[april_20]

Napisane przez Wenus21

Tutaj jest fajna tabelka jeśli chodzi o produkty bezglutenowe

http://www.celiakia.pl/produkty-dozwolone/

Jestem na diecie bezglutenowej z powodu alergii i powiem Wam, że gluten jest praktycznie we wszystkim. Ta tabela jest bardzo prowizoryczna. Ciężko znaleźć produkt który w 100% nie zawiera glutenu. Ale dietę polecam nie tylko na trądzik ale i na inne schorzenia. Warto poczytać o niej.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[ciastkozposypka]

Napisane przez lifeisbeautiful

Napisałam długą wiadomość, która niestety się skasowała, nie mam siły już drugi raz pisać w skrócie: jeżeli oprócz trądziku cierpisz na problemy trawienne, to dieta na pewno pomoże! naprawdę warto spróbować

wstawiam fragmenty artykułów z bloga tłuste życie; polecam pełną wersję:

http://www.tlustezycie.pl/2013/02/tr...-leczenie.html

http://www.tlustezycie.pl/2013/02/tr...przyczyny.html

http://www.tlustezycie.pl/2012/07/di...-tradziku.html

"Co więc w diecie wpływa na powstawanie trądziku?
Przede wszystkim oczyszczone cukry i zboża, oleje roślinne, nabiał, pełne ziarna i rośliny strączkowe. Cukry, zboża oraz niektóre produkty mleczne utrzymują podniesiony poziom insuliny cały dzień, co wywołuje zmianę poziomu innych hormonów i w konsekwencji stymuluje rozwój trądziku. Gdy insulina jest podniesiona, spada IGFBP-3 - hormon który odpowiada za prawidłowe obumieranie komórek skóry, co zapobiega blokowaniu porów. Podniesiony poziom insuliny ponadto podnosi poziom innego hormonu odpowiadającego za prawidłowy stan skóry, Jest to IGF-1, który stymuluje nadmierny rozrost komórek skóry i nie pozwala IGFFBP-3 na w pełni spełniać swojej funkcji. Nadmiar IGF-1 pobudza do pracy też jajniki, które zaczynają produkować za duża ilość androgenów, co z kolei jest przyczyną nadmiernego wydzielania sebum.

Oczyszczone oleje roślinne zawierają nadmiar Omega6, czyli kwasów tłuszczowych które podnoszą stan zapalny organizmu, zwłaszcza jak zaburzona zostaje równowaga pomiędzy nimi a antagonistycznymi kwasami Omega3, których ilość wraz z nadmiernym spożyciem olejów roślinnych, zaczyna być za mała. Stan zapalny wywołany przez Omega6 istnieje głównie dzięki hormonowy IL-1 alpha, który powoduje że komórki skóry się zlepiają i blokują pory.

Pełne ziarna, warzywa strączkowe zawierają substancje antyodżwycze, czyli lektyny, które gdy dostaną się do krwiobiegu powodują szereg spustoszeń. Przede wszystkim powstrzymują enzym, który normalnie jest odpowiedzialny za rozpuszczanie białek, które trzymają jakby połączenie komórek skóry, co w rezultacie doprowadza do blokowania porów. Gdy hormon ten nie może poprawnie działać, skóra zaczyna nadmiernie przerastać. Dodatkowo spożywanie lektyn powoduje wzrost IL-1 alpha, co jak w przypadku Omega6 nasila stan zapalny.I to jeszcze nie koniec...lektyny zaburzają prawidłowy metabolizm cynku, co powoduje jego zmniejszoną koncentrację w krwiobiegu, a niedobór cynku nasila stan zapalny.

Nabiał również zaburza prawidłowy poziom cynku, ze względu na wysokie stężenie wapnia. Dlatego najczęściej suplementy wapnia są wzbogacone cynkiem.

Nie każdy potencjalnie niebezpieczny produkt wywoła u każdego trądzik. Niestety jedyną drogą jest tu eliminacja. Kilka tygodni bez niektórych produktów powinno uspokoić cerę i cofnąć zmiany. Następnie można po kolei wprowadzać produkty i obserwować reakcję.
Co należy wykluczyć w pierwszej fazie? Przede wszystkim przetworzone węglowodany, pełne ziarna (płatki, kasze), produkty z chemią w składzie, przetworzone mięsa, ziemniaki, gotowaną marchew i buraki, warzywa strączkowe (w tym też soja i jej przetwory), nabiał, produkty wędzone, produkty puszkowane, owoce o wysokim IG, suszone owoce.


Witaminy i minerały
Wiele z nich ma kluczowe znaczenie dla naszego organizmu i bezpośredni wpływ na zmiany trądzikowe.

• Cynk - niezbędny dla prawidłowej pracy systemu odpornościowego oraz redukcji stanu zapalnego i gojenia się ran, pomaga również w równowadze hormonalnej, najlepsze postaci to zinc gluconate i zinc citrate

• Kwasy tłuszczowe - głównie pomocne mogą być Omega3, w postaci np. tranu (ze względu na zawartość witamin A i D) oraz niektóre Omega6, polecam olej z wiesiołka, który ma bardzo dobre działanie przeciwzapalne

• Witaminy B, C, E, A, D - pomagają w redukcji stanu zapalnego, podnoszą odporność i poprawiają pewne procesy jak np. metabolizm węglowodanów, moim zdaniem to kluczowe zestawienie w witaminoterapii trądziku (zwłaszcza witamina B5 oraz B6 mają bardzo wysoką skuteczność plus witamina A, która wpływa na produkcję sebum i kreatyny)

• Chrom - niezbędny przy metabolizmie glukozy, stabilizuje jej poziom we krwi

Leczenie

Pokuszę się o jeden przypadek kliniczny:

Kobieta, trądzik grudkowaty ze stanami zapalnymi, lekkie problemy trawienne, hormony w normie, brak innych jednostek chorobowych

- dieta z wyłączeniem nabiału oraz przetworzonych węglowodanów (mniej lub bardziej paleo)
- unikanie owoców o wysokim IG oraz nadmiaru orzechów, nasion i innych Omega6
- skupienie się na podrobach, zielonych sałatach, tłustych rybach, warzywach bogatych w siarkę
- suplementacja mała dawką kwasu solnego
- przyjmowanie tranu, cynku, B complex, selenu, chromu
- oczyszczanie wątroby ziołami plus np. Pau Darco i/lub orzechem czarnym (Black Walnut)
- wspomaganie odporności echinaceą i gorzknikiem kanadyjskim plus srebro koloidalne lub Oregon Grape Root
- NAC oraz Alpha Lipolic Acid"

Czytałam tego bloga, ale jakoś nie czuję się na siłach, żeby podjąć się stosowania tej diety. Wszystkie produkty wydają się złe. Co w takim razie zjeść choćby na śniadanie?

[lipss]

A słyszałyście o spirulinie? Brał ktoś doustnie? Daje jakieś efekty zauważalne na skórze ?

[peach_passion]

Napisane przez lipss

A słyszałyście o spirulinie? Brał ktoś doustnie? Daje jakieś efekty zauważalne na skórze ?

Ja uzywalam jako maseczke - bardzo przyjemny produkt
Lubilam polaczenie spirulina+glinka zielona+ kwas hialuronowy+ woda
Tylko troche babrania z tym...

[lifeisbeautiful]

Napisane przez ciastkozposypka

Czytałam tego bloga, ale jakoś nie czuję się na siłach, żeby podjąć się stosowania tej diety. Wszystkie produkty wydają się złe. Co w takim razie zjeść choćby na śniadanie?

Jajka z bekonem

Napisane przez lipss

A słyszałyście o spirulinie? Brał ktoś doustnie? Daje jakieś efekty zauważalne na skórze ?

Spirulina ma bardzo dużo jodu, który może zaburzyć funkcjonowanie tarczycy, lepiej stosować zewnętrznie, jak ktoś wyżej napisał.

[Czlowiek Istota Marna]

Napisane przez lifeisbeautiful

wstawiam fragmenty artykułów z bloga tłuste życie; polecam pełną wersję:

http://www.tlustezycie.pl/2013/02/tr...-leczenie.html

http://www.tlustezycie.pl/2013/02/tr...przyczyny.html

http://www.tlustezycie.pl/2012/07/di...-tradziku.html

"Co więc w diecie wpływa na powstawanie trądziku?
Przede wszystkim oczyszczone cukry i zboża, oleje roślinne, nabiał, pełne ziarna i rośliny strączkowe. Cukry, zboża oraz niektóre produkty mleczne utrzymują podniesiony poziom insuliny cały dzień, co wywołuje zmianę poziomu innych hormonów i w konsekwencji stymuluje rozwój trądziku. Gdy insulina jest podniesiona, spada IGFBP-3 - hormon który odpowiada za prawidłowe obumieranie komórek skóry, co zapobiega blokowaniu porów. Podniesiony poziom insuliny ponadto podnosi poziom innego hormonu odpowiadającego za prawidłowy stan skóry, Jest to IGF-1, który stymuluje nadmierny rozrost komórek skóry i nie pozwala IGFFBP-3 na w pełni spełniać swojej funkcji. Nadmiar IGF-1 pobudza do pracy też jajniki, które zaczynają produkować za duża ilość androgenów, co z kolei jest przyczyną nadmiernego wydzielania sebum.

Oczyszczone oleje roślinne zawierają nadmiar Omega6, czyli kwasów tłuszczowych które podnoszą stan zapalny organizmu, zwłaszcza jak zaburzona zostaje równowaga pomiędzy nimi a antagonistycznymi kwasami Omega3, których ilość wraz z nadmiernym spożyciem olejów roślinnych, zaczyna być za mała. Stan zapalny wywołany przez Omega6 istnieje głównie dzięki hormonowy IL-1 alpha, który powoduje że komórki skóry się zlepiają i blokują pory.

Pełne ziarna, warzywa strączkowe zawierają substancje antyodżwycze, czyli lektyny, które gdy dostaną się do krwiobiegu powodują szereg spustoszeń. Przede wszystkim powstrzymują enzym, który normalnie jest odpowiedzialny za rozpuszczanie białek, które trzymają jakby połączenie komórek skóry, co w rezultacie doprowadza do blokowania porów. Gdy hormon ten nie może poprawnie działać, skóra zaczyna nadmiernie przerastać. Dodatkowo spożywanie lektyn powoduje wzrost IL-1 alpha, co jak w przypadku Omega6 nasila stan zapalny.I to jeszcze nie koniec...lektyny zaburzają prawidłowy metabolizm cynku, co powoduje jego zmniejszoną koncentrację w krwiobiegu, a niedobór cynku nasila stan zapalny.

Nabiał również zaburza prawidłowy poziom cynku, ze względu na wysokie stężenie wapnia. Dlatego najczęściej suplementy wapnia są wzbogacone cynkiem.

Nie każdy potencjalnie niebezpieczny produkt wywoła u każdego trądzik. Niestety jedyną drogą jest tu eliminacja. Kilka tygodni bez niektórych produktów powinno uspokoić cerę i cofnąć zmiany. Następnie można po kolei wprowadzać produkty i obserwować reakcję.
Co należy wykluczyć w pierwszej fazie? Przede wszystkim przetworzone węglowodany, pełne ziarna (płatki, kasze), produkty z chemią w składzie, przetworzone mięsa, ziemniaki, gotowaną marchew i buraki, warzywa strączkowe (w tym też soja i jej przetwory), nabiał, produkty wędzone, produkty puszkowane, owoce o wysokim IG, suszone owoce.

"

to prawie wszystko zakazane...
nie mozna prawie nic jesc..

[Wenus21]

Napisane przez Czlowiek Istota Marna

to prawie wszystko zakazane...
nie mozna prawie nic jesc..

Dokładnie
Najbardziej mnie dziwi ,że kasze i ryż to też zło
A ja aktualnie jem bardzo dużo kaszy jaglanej ,gryczanej i ryżu :
Gdybym miała z tego też zrezygnować to bym praktycznie nic nie jadła przez cały dzień

[peach_passion]

Napisane przez Wenus21

Dokładnie
Najbardziej mnie dziwi ,że kasze i ryż to też zło
A ja aktualnie jem bardzo dużo kaszy jaglanej ,gryczanej i ryżu :
Gdybym miała z tego też zrezygnować to bym praktycznie nic nie jadła przez cały dzień

kasza jaglana z prosa, kasza gryczana i ryz są dozwolone
akurat trafilyscie z tematem, bo od kilku tygodni staram się unikać glutenu (w celu utraty wagi). napisalam staram sie bo calkiem wyeliminowac nawet nie probuje tym bardziej, że raz w tygodniu mam dzien bez zadnej diety i jem "zle rzeczy" np. pizze

[Wenus21]

Napisane przez peach_passion

kasza jaglana z prosa, kasza gryczana i ryz są dozwolone
akurat trafilyscie z tematem, bo od kilku tygodni staram się unikać glutenu (w celu utraty wagi). napisalam staram sie bo calkiem wyeliminowac nawet nie probuje tym bardziej, że raz w tygodniu mam dzien bez zadnej diety i jem "zle rzeczy" np. pizze

Na blogu Tłuste Życie są odradzane wszystkie zboża w tym kasze i ryż

[peach_passion]

Napisane przez Wenus21

Na blogu Tłuste Życie są odradzane wszystkie zboża w tym kasze i ryż

aaa źle doczytałam - myślałam, że piszesz o diecie bezglutenowej

[Wenus21]

Napisane przez peach_passion

aaa źle doczytałam - myślałam, że piszesz o diecie bezglutenowej

Z kasz na pewno nie zrezygnuje
Chyba ,że w akcie desperacji spróbuje na jakiś czas też odstawić
Na razie staram się nie jeść słodyczy , glutenu i olejów roślinnych
I mam zamiar robić zielone smoothie
Łatwo nie będzie wytrzymać na takiej diecie
Ale jeśli to poprawi stan mojej skóry to będę w siódmym niebie

[zapaałka]

Napisane przez Wenus21

Na razie staram się nie jeść słodyczy , glutenu i olejów roślinnych

A można zapytać dlaczego odstawiasz oleje roślinne? Dobre oleje zimnotłoczone wręcz poprawiają stan skóry

Z kaszami i ryżami problem jest taki, że warto unikać tych oczyszczanych tzn. białego ryżu czy chociażby kus kusa, zamieniając je na odpowiedniki 'ciemne', pełnoziarniste

[Smerfetka696969]

Hej od x lat wyskakują mi pryszcze i dzis mowie dosc ! Jutro szukam dermatologa na necie i mam pytanie jak do niego isc? Z malijazem bez? Nie wiem jak bym wyszła nieumalowana...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.