Nietolerancja fruktozy, sacharozy i laktozy?

[Ankhi]

Witam!
Od jakichś trzech lat mam problem z żywieniem. Wzdęcia, wypchany brzuch, zaparcia. Piję dużo wody i herbatek ziołowych, stosuję siemię lniane, ćwiczę. Zauważyłam, że po mleku źle się czuję, więc je odstawiłam. Kilka dni temu chciałam sprawdzić, czy dalej mi szkodzi, więc zrobiłam sobie owsiankę. To był bardzo zły pomysł, czułam się naprawdę niefajnie. Jem serki wiejskie, jogurty nie mam po nich takich objawów, ale po serze żółtym już tak.
Wydaje mi się, że jestem uzależniona od słodyczy, jem je codziennie pod różnymi postaciami. Może od tego mam codziennie taki wypchany brzuch. Dzisiaj zjadłam na śniadanie pieczywko wasa z serkiem wiejskim i miodem, i miałam dokładnie tak jak po mleku. To samo z owocami. Bardzo je lubię, jem je jak dopadnie mnie głód wieczorem. Zjem dwie nektarynki, jest dobrze poza zaokrągleniem brzuszka. Po jabłku, pomarańczy czuję się jak słoń i mam problemy z żołądkiem. Dawniej nie miałam takich dolegliwości.
Możliwe, że mam nietolerancję laktozy, fruktozy i sacharozy? Trochę to przerażające.

Dodam jeszcze, że jestem podłamana, bo ćwiczę 2-3 razy dziennie a6w- po 3 serie 24 powtórzeń, 10 min twister i orbitrek, wszystko dla tego brzucha, a on taki niewdzięczny. Rano jest OK, ale jak coś zjem, wypiję robi się duży. Już właściwie nie wiem co jeść, on tak reaguje na prawie wszystko. Ręce opadają. Proszę o jakieś rady.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Ankhi

Witam!
Od jakichś trzech lat mam problem z żywieniem. Wzdęcia, wypchany brzuch, zaparcia. Piję dużo wody i herbatek ziołowych, stosuję siemię lniane, ćwiczę. Zauważyłam, że po mleku źle się czuję, więc je odstawiłam. Kilka dni temu chciałam sprawdzić, czy dalej mi szkodzi, więc zrobiłam sobie owsiankę. To był bardzo zły pomysł, czułam się naprawdę niefajnie. Jem serki wiejskie, jogurty nie mam po nich takich objawów, ale po serze żółtym już tak.
Wydaje mi się, że jestem uzależniona od słodyczy, jem je codziennie pod różnymi postaciami. Może od tego mam codziennie taki wypchany brzuch. Dzisiaj zjadłam na śniadanie pieczywko wasa z serkiem wiejskim i miodem, i miałam dokładnie tak jak po mleku. To samo z owocami. Bardzo je lubię, jem je jak dopadnie mnie głód wieczorem. Zjem dwie nektarynki, jest dobrze poza zaokrągleniem brzuszka. Po jabłku, pomarańczy czuję się jak słoń i mam problemy z żołądkiem. Dawniej nie miałam takich dolegliwości.
Możliwe, że mam nietolerancję laktozy, fruktozy i sacharozy? Trochę to przerażające.

Dodam jeszcze, że jestem podłamana, bo ćwiczę 2-3 razy dziennie a6w- po 3 serie 24 powtórzeń, 10 min twister i orbitrek, wszystko dla tego brzucha, a on taki niewdzięczny. Rano jest OK, ale jak coś zjem, wypiję robi się duży. Już właściwie nie wiem co jeść, on tak reaguje na prawie wszystko. Ręce opadają. Proszę o jakieś rady.

z ta nietolerancja laktozy moglabym sie zgodzic... ale te dwa pierwsze cukry i nietolerancja - watpie.

[kolorowatecza]

Masz biegunkę po spożyciu tych cukrów?

Spróbuj zjeść owoc bez skórki i zobacz reakcję organizmu.

[Ankhi]

Napisane przez kolorowatecza

Masz biegunkę po spożyciu tych cukrów?

Spróbuj zjeść owoc bez skórki i zobacz reakcję organizmu.

Nie biegunki nie mam, tylko wzdęcia i bóle brzucha.

[Lexie]

Na moje oko to nie jest żadna nietolerancja, tylko nadwrażliwość układu pokarmowego na niektóre produkty.

To co piszesz wskazuje, że szkodzą Ci rzeczy ciężkostrawne, podrażniające lub wzdymające
Jeśli jesz nektarynki i nic ci nie jest to na pewno nie masz nietolerancji fruktozy

Zastanów się raczej nad pójściem do lekarza i sprawdzeniem dlaczego tak łatwo u ciebie o drażnienie układu pokarmowego.