2014-05-21, 18:07 | #91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
|
Dot.: Seks a rodzice
DopplegangerEddarda, prawie 21.
Adrianna_8, możliwe, że gadała tak tylko, żeby uspokoić samą siebie, a teraz o tym zapomniała, A TAKŻE ją to krępuje, bo chyba mając 20 lat sama potrafisz pójść do ginekologa po tabsy, nie ? |
2014-05-21, 19:41 | #92 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Seks a rodzice
Cytat:
Z twojego opisu spodziewałem się raczej 30 |
|
2014-05-22, 07:48 | #93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Seks a rodzice
Tak, oczywiście mogę sama to załatwić. Nie chodziło mi o to, że powinna mnie zarejestrować i zaprowadzić za rączkę :P. Po prostu kiedyś mówiła o tym z wielkim przejęciem i trwogą, że zaszłabym w ciążę, a teraz... Zero pytań, nic. Może lepiej
|
2014-05-22, 10:48 | #94 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 574
|
Dot.: Seks a rodzice
Moi się nie wtrącają, choć z tego, co mówi moja mama, czuje jakieś niepokoje z tym związane Prawdopodobnie chodzi jej o to, żebym nie zaszła w ciążę, bo nie wierzę, że miałaby jakieś inne spiny, podczas gdy mam 20 lat i nie mieszkam już w domu rodzinnym. Zdarzało mi się słyszeć teksty typu "ale bądź rozsądna! WIESZ O CO CHODZI" ale także jakieś zawoalowane żarciki na temat seksu, więc do tej pory nie wiem, jaka jest jej opinia Nie mam zamiaru się dowiadywać, bo nie czuję potrzeby rozmawiania z nią o tym, niemniej wolałabym, żeby potrafiła mi normalnie powiedzieć "pamiętaj, żeby się zabezpieczać" zamiast obchodzic temat naokoło szerokim łukiem i używać dziwnych metafor.
Tata natomiast jak większość ojców udaje, że tematu nie ma i się nie wtrąca, co mnie bardzo cieszy.
__________________
|
2014-05-22, 10:57 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
|
Dot.: Seks a rodzice
DopplegangerEddarda, och nie, aż tak przesadziłam z opisem ?!
Adrianna_8, też tak myślę. U mnie w domu ze względu na sytuację rodzinną temat seksu zawsze był omijany, nigdy nie miałam żadnych rozmów uświadamiających, etc. Wszystko, co wiem wiem sama z siebie jakoś i/lub z takich super-lekcji z podstawówki czy gimnazjum jak wychowanie do życia w rodzinie, których garstka kiedyś mi się przytrafiła, a także z Internetu, bo jeśli jakieś zagadnienie mnie interesowało to sobie szukałam na nie odpowiedzi i w sumie jestem wdzięczna moim rodzicom, że nie robili mi żadnych uświadamiających pogawędek, byłabym straszliwie zażenowana, nie wiem, czy potrafiłabym im później spojrzeć w twarz. + zawsze z wypowiedzi mojej mamy czy babci wynikało, co wg. nich zasługuje na potępienie, co nie, a na jaki temat muszę wydać własną opinię (np. niechciana ciąża w wieku 13 lat zasługuje, seks przedmałżeński ze stałym partnerem nie, seks oralny - oceń sama). Co do ojców - większość ojców nie wtrąca się, bo większość ojców bez względu na to jakie ma kontakt ze swoją córką gdzieś w podświadomości traktuje ją jak małą księżniczkę, której cnoty powinien bronić do końca życia, a że nie ma takiej możliwości to woli tematu nie podejmować. Edytowane przez Yohanna_ Czas edycji: 2014-05-22 o 10:59 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:27.