Pryszcze na policzkach!

[gibsonn]

Chciałbym opisać mój problem. Mam 17 lat i od 4 miesięcy meczę się z ropnymi pryszczami na policzkach. Jestem piłkarzem i mam już pół roku przerwy od treningów na których mój organizm się pocił przyczyną jest kontuzja. Od momentu gdy przestałem trenować zaczęły mi się pojawiać pryszcze na policzkach.

Dermatolog przepisał mi rano Davercin w płynie, a na wieczór epiduo żel + antybiotyk Unidax Solutab jedna tabletka dziennie. Jest niewielka poprawa ale wciąż wyskakują nowe i mam tego dosyć.

Czy przyczyną może być to, że wcześniej codziennie trenowałem i mój organizm i skóra była przyzwyczajona do wydobywania dużej ilości potu, a teraz może coś się zaburzyło? Czy powrót do treningów może pomóc przywrócić równowagę?

Czy może jest to poprostu normalny objaw dojrzewania, mam je tylko na policzkach a inne części twarzy są gładziutkie bez żadnych niedoskonałości.

Bardzo proszę o pomoc.

[Aanulek]

To może być objaw zaburzonej gospodarki hormonalnej. Jeżeli tak jest, to nie możesz poradzić zbyt wiele oprócz stosowania środków przepisanych przez lekarza i przeczekania burzy hormonalnej

Czy przerwa w treningach ma jakieś znaczenie, to nie jestem pewna. Mi się tworzyły zaskórniki i pryszcze właśnie jak biegałam albo opalałam się, czemu towarzyszyło pocenie się skóry.

Środki, jakie masz przepisane są z tego co słyszałam dość skuteczne, więc stosuj je regularnie i powinna być poprawa. No i higiena przede wszystkim, zawsze na pierwszym miejscu!

Mówią, że dieta też ma znaczenie, ale ja jestem do tego sceptycznie nastawiona... Przynajmniej u mnie czekolada ani ostre przyprawy nie wywołują zmian skórnych

[lil chicka]

Możliwe, że w czasie gdy trenowałeś Twoja cera była w lepszej kondycji, bo pocąc się po prostu wydalałeś toksyny z organizmu. Teraz, gdy nie trenujesz one gromadzą się i myślę, ze w jakiś sposób też mogą przyczyniać się do powstawania pryszczy. Pij dużo wody mineralnej, ona oczyszcza, zielona herbata też dobrze działa, ale nie każdy ją lubi. :P Słuchaj porad swojego dermatologa, głowa do góry i nie przejmuj się niedoskonałościami, bo trądzik to nie głupota- w końcu zejdzie.

[kotburyy]

Napisane przez Aanulek

No i higiena przede wszystkim, zawsze na pierwszym miejscu!

Higiena tak, ale częste mycie twarzy wcale nie jest dobre. W ogóle nie powinno się wyciskać pryszczy, ani dotykać twarzy bez potrzeby, bo to powoduje rozsiewanie tych wszystkich bakterii. To samo z myciem, woda wysusza skórę, a ta w ramach obrony produkuje więcej łoju, zatykają się pory i powstają pryszcze. Ja dodatkowo wycieram twarz po umyciu chusteczkami higienicznymi, a nie ręcznikiem ze skupiskiem bakterii Odkąd nie wyciskam tych niechcianych natrętów nie powstają nowe i buzia wygląda znacznie lepiej.

Poza tym, wiem jak to jest, również mam koszmar na samych policzkach! Mam już dość ;/ Antybiotyki u mnie nie sprawdziły się rewelacyjnie, stan cery się poprawił, ale po ich odstawieniu znowu wysyp. Obecnie stosuję duac, ale efekty nie są zbyt zadowalające. Może spróbuj puder propolisowy, przyspiesza gojenie, wysusza ropne, nie zaszkodzi spróbować.

A ja właśnie wierzę w to, że dieta ma wpływ na stan naszej cery. Przecież to wszystko złe (czekolada, chipsy, fast foody) nie jest za bardzo potrzebne organizmowi, dlatego stara się gdzieś to wszystko wyrzucić i mamy pryszcze. No, ale to tylko moje zdanie. Wolę dmuchać na zimne i odstawić to co zbędne.


Jeśli ktoś uporał się z tym problemem niech da znać, najlepiej jeszcze przed sylwestrem