2008-06-23, 23:11 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Wiem, że tego typu wątek już się pewnie w tym dziale pojawił, albo i w ogóle na forum, ale jest ich tyle, że już takiego nie szukałam, tylko postanowiłam od razu napisać...
Nie wiem co robić...z moim TŻ w związku jesteśmy już długo i kiedyś nasze życie intymne układało się naprawdę super! Jednak już od dość dłuższego czasu ja nie mam w ogóle ochoty na seks (zresztą też pisałam to w jednym z wątków, ale tylko o tym wspomniałam)! Mój TŻ ma coraz większe potrzeby, a ja nie mam wręcz żadnych. Rozmawialiśmy o tym, ale jakoś nie potrafimy znaleźć rozwiązania tego problemu. On już ledwo wytrzymuje bez jakichkolwiek pieszczot, a ja nawet o nich nie myślę, ta sfera życia wręcz przestała dla mnie istnieć! Jest mu z tego powodu niezwykle przykro! Jest mężczyzną, którego bardzo kocham, z którym kocham przebywać, bardzo mi na nim zależy, ale naprawdę nie wiem dlaczego nie mam ochoty na seks! Myślałam, że może jak się nieco do tego muszę, dam sama sobie jakiegoś kopniaka (nie chodzi mi tu o seks na siłę), nieco wyluzuję to będzie ok, ale nawet to nie pomaga. Kiedyś nawet non stop oglądałam się za facetami, a teraz żaden mnie nie interesuje, nawet okiem na żadnego nie spojrzę i w ogóle faceci mogliby dla mnie nie istnieć! Wiem, że to jest trochę sprzeczne, bo najpierw piszę, że kocham swojego faceta, a potem, że w ogóle facetów mogłoby dla mnie nie być! Ale tak jest! Być może dlatego, że tylko mój TŻ jest dla mnie ważny i inni mnie nie interesują, ale tu znowu jest ten problem, że nie mam żadnych potrzeb, jeśli chodzi o seks! A mój TŻ naprawdę przez to cierpi! Co ja mam robić? Naprawdę nie wiem... |
2008-06-24, 05:46 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 115
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
A moze bierzesz pigulki anty i spadlo ci libido do zera co?
__________________
A House is made of brick and stone But only Love can make a Home...
|
2008-06-24, 08:35 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
wlasnie i powinnas zmienic na inne,albo moze jakies fajne gry wstepne,moze to by Cie zachecilo do seksu?????
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
2008-06-24, 09:38 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Też mi to przyszło do głowy. Ze mną tak właśnie było...
|
2008-06-24, 10:14 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
ja bralam pigulki ale ochote na seks mialam nieziemską
|
2008-06-24, 11:04 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 290
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
ja juz testowalam 3 rodzaje pigul i z kazdym razem to samo. Libido = -49868. Nie wiem czy kiedykolwiek znajde piguly, ktore przywrócą mi 'zywiolowosc' ;/
|
2008-06-24, 16:08 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Kochane kobietki pigułek nie biorę i nigdy nie brałam! Tak właściwie to miałam się na nie zdecydować, bo pomyślałam, że może to coś zmieni na lepsze, ale zrezygnowałam z tego bo...no właśnie bo nie mam w ogóle ochoty na seks! Dla mnie właściwie seks może nie istnieć, ale żal mi mojego TŻ! W końcu jest zdrowym facetem i ma swoje potrzeby, to przecież normalna rzecz, tylko problem w tym, że ja ich zaspokoić nie mogę, bo mnie seks jest wręcz niepotrzebny! Nie wiem już jak z tego wybrnąć, nie wiem co zrobić żeby było znów tak jak kiedyś! Nie wiem sama co się ze mną dzieje! Czy coś jest ze mną nie tak??
|
2008-06-24, 16:36 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Mam trochę podobnie.
Może nie aż tak jak ty, bo czasami mam ochotę na seks, ale zdarza się to naprawdę bardzo rzadko. W moim przypadku myślę, że może być to spowodowane tym, że mam dużo na głowie, myślę o milonach rzeczy w ciągu minuty, ciągle coś planuję, zmieniam. Czasami Tz właśnie mówi że trzeba mnie odstresować, ale nie zawsze na takie odstresowanie mam ochotę. Może masz poprostu dużo stresów ostatnio? jakieś zmartwienie? |
2008-06-24, 16:41 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
biiibiii kotuś...z tymi zmartwieniami to jest tak, że obecnie jest parę rzeczy, które no martwią mnie nieco, ale nie do przesady, po prostu i tak o tym nie myślę! Kiedyś z moim TŻ też mieliśmy trudny okres w naszym życiu, ale wszystko wróciło do normy, wyjaśniliśmy sobie co trzeba i tyle. Nie wracam do tego, było minęło!
Próbuję się już jakoś przemóc, ale nic nie pomaga, nic na mnie działa! Czy ja się już totalnie ze wszystkiego wyłączyłam...??? |
2008-06-24, 20:47 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
moze to rutyna, znudzenie?
po paru latach zwiazku tak bywa, niestety |
2008-06-24, 21:45 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Nie wiem już sama...może to też przez to, że rzadko się widujemy! Przyznam, ze próbowałam nawiązać kontakt z innymi facetami - i nie po to, żeby znaleźć sobie kogoś na boku, tylko aby trochę rozbudzić swoje kontakty z innymi ludźmi, trochę urozmaicić życie towarzyskie, ale to też nic nie dało! W ogóle nie interesuje mnie żaden inny facet! Już się zastanawiam czy nasz związek ma sens, choć jest mi w nim super - mam kogoś z kim mogę o wszystkim porozmawiać, mam kogoś kto mnie rozumie, z kim czuję się bezpiecznie, ale wszelkie więzi intymne po prostu znikły. I wiem, że właśnie powinno się je obudzić na nowo, tylko naprawdę nie wiem już jak to zrobić!
Wygląda to właściwie tak, że gdy jesteśmy razem i mogłoby do "tego" znowu dojść to ja po prostu tracę siły, po prostu mi się nie chce, tak jak np. nie chce mi się czegoś w domu zrobić. Tak to mogę określić! Wiem, że nie powinnam sobie tego non stop powtarzać, ale mam wrażenie, że już tak między nami zostanie! Nie wiem nie potrafię tego zmienić, a właściwie to chyba nie potrafię zmienić siebie! |
2008-06-25, 09:19 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
mysza, a ile masz lat?
A może zróbcie sobie przerwę, tzn w seksie, na zasadzie umawiamy się, przez dwa miesiące nie ma seksu, nie będziesz wtedy czuła presji. Albo spróbujcie coś zmienić, zastanówcie się, co na Ciebie działa, kiedy się podniecasz, i skupiaj się na tym. Zacznij nosić bieliznę seksowną np, tak żebyś czuła się sama dla siebie atrakcyjna. Budujcie napięcie przez cały dzień, dużo się całujcie, dotykajcie... Ale nic na siłę, ważne żebyś się czuła się winna, tak samo jak on ma potrzeby, tak Ty możesz ich nie mieć |
2008-06-25, 11:55 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
wlasnie nic na sile! Ja byłam kiedyś w identycznej sytuacji i moj były tż wzbudzał we mnie poczucie winy i ja tego nie zniosłam, dlatego właśnie się rozstaliśmy. Ja myślę, że pomysł z tą przerwą jest dobry nie będziesz czuła presji i może zatęsknisz za seksem
|
2008-06-25, 18:05 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Cytat:
|
|
2008-06-25, 18:19 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
a może to po prostu już rutyna? A myślałaś żeby pójść do jakiegoś terapeuty? oczywiście razem z nim Słyszałam że to może pomóc
|
2008-06-25, 20:06 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 18
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Wierz mi lub nie, ale w takiej chwili ważne jest też to co zrobi dla Ciebie twój partner.
|
2008-06-26, 17:31 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Moim zdaniem powinniście zmienić otoczenie - jakiś wyjazd, coś nieszablonowego, jakaś niespodzianka, wariactwo!
Z postów czuję, że jesteś zniechęcona nie tylko do swojego związku, ale i do świata - wygląda to na jakieś stadium depresji albo przynajmniej chronicznego przygnębienia. Nie można tego tak zostawić! Zobojętniałaś, straciłaś kolory życia, a tak po prostu nie można! Spróbujcie jakiegoś wyjazdu albo wizyty u terapeuty. A tak notabene, to trochę nie fair, że twój TŻ na Ciebie naciska i robi poczucie winy. Można zrozumieć jego desperację, ale chyba kobieta nie służy do zaspokajania popędu. Powinien wyluzować i sam trochę odpuścić widząc Twoj stan! |
2008-06-26, 17:45 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 443
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Myślę, myszo, że powinnać się wybrać do sexuologa. Bo to dziwne, że kiedyś miałaś normalny popęd sexualny, a później nagle to się tak drastycznie zmieniło. Oczywiscie, libido spada i rośnie, ale nigdy nie słyszałam o sytuacji, w której ochota na sex całkowicie zanika i trwa to 3 lata...
Wybierzcie się do sexuologa, on nie gryzie, a na pewno Wam pomoze
__________________
“Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man's original virtue. It is through disobedience that progress has been made, through disobedience and through rebellion.” Oscar Wilde Teufel |
2008-06-26, 18:34 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 461
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
U mnie jest troszke na odwrót.. Ja mam ciągłą ochotę na seks, ale mój TŻ nie za bardzo.. Np. leżymy na łóżku i ja zaczynam go całować i przytulać, a on mnie odtrąca (może nie zawsze tak jest, ale często).. Kiedy pytam się go o co chodzi, odpowiada mi, że został wychowany bardzo religjinie.. I uważa, że żyjemy jak małżeństwo, ale bez ślubu Uważa, że ja ciągle myślę o jedyn (oczywiście to nie prawda) i powinnam się opanować.. Ale przecież to nie moja wina, że lubie być jaknajbiżej niego..
|
2008-06-26, 19:37 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Cytat:
EEEEEEEEE coś chyba nie tak, skoro zdecydował się na seks (zakładam że już to robiliście) to już po ptakach, i tak złamał już zasady katolickie. Ja tam bym zakładała, że to ma jakieś inne podłoże, np zdrowotne, ale wstydzi się przyznać. Nie wiem w jakim jesteście wieku, ale : a) młodzi - młodemu chłopakowi to raczej by nie przeszkadzało, siły natury są silniejsze b) starsi - to niech się z Tobą ożeni! |
|
2008-06-26, 19:51 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 461
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Cytat:
Oboje mamy po 21 lat. Ale nie chodzi o to, że on chciał czekać z seksem do ślubu.. Ale uważa, że nie powinniśmy się kochać częściej niż raz w tyg.. Ja bym chciała codziennie, ale przecież nie będę go do tego zmuszać.. Jak dla mnie to trochę dziwne.. Ale cóż zrobić.. |
|
2008-06-26, 23:02 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Cytat:
|
|
2008-06-26, 23:19 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
A probowalas jakis afrodyzjakow ?
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
2008-06-27, 18:30 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Bywa, ale nie zawsze i wcale nie musi to być u bohaterki postu powodem. Ja, z TŻetem jesteśmy razem już kilka lat, a namiętność i ochota pozostała ta sama. Pewnie, że w wyniku mnóstwa obowiązków i zabiegania XXI wieku czasem ma się ochotę po prostu iść spać, ale to wyjątki...
Myślę, że powinnaś coś z tym zrobić! Szkoda mi Cię ogromnie i TŻ-eta Twojego też. A jak to u Was wygląda? Kto dominował? Ty czy on? Bo może nie chce Ci się już rozkręcać stosunku, chciałabyś żeby to on szalał i dlatego odeszła Ci ochota? Zastanawia mnie co on na to? A jakbyście gdzieś wyjechali? A może fryzjer, kosmetyczka, piękna bielizna, muzyka albo zupełnie ekstremalne warunki? Może wtedy Cię ruszy? Trudno mi jest radzić, bo nie byłam w takiej sytuacji, ale chciałabym pomóc... |
2008-06-27, 21:06 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Cytat:
Eeeee czyli jest chrześcijaninem przez 6 dni w tygodniu a przez jeden sobie odpuszcza? To chyba jakiś żart. |
|
2008-06-28, 19:13 | #26 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Kochane dziękuję Wam za wszelkie porady i wsparcie!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Fakt, przyszła mi do głowy terapia, ale nawet i tu jestem zrezygnowana...po prostu nie chce mi się ruszyć - to napiszę szczerze! W ogóle mi się już nic nie chce... I wiem, że on też powinien się na nią wybrać, bo w końcu ten problem mamy oboje, ale do terapii on się nie da przekonać! Wiem, bo nawet nie daje się przekonać żeby pójść do zwyczajnego lekarza! Dziękuję jeszcze raz Wam wszystkim za wsparcie! Pozdrawiam |
|||
2008-06-29, 12:16 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 128
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Niewiele napisałaś o swojej sytuacji ogólnej. Napisałaś, że rzadko się widujecie więc nie wygląda to na stały, formalny czy nie związek, jeśli tak to łóżkowa rutyna raczej nie jest przyczyną Twoich problemów.
Na podstawie Twoich wypowiedzi i własnych doświadczeń nasunęło mi się że możesz cierpieć na depresję, twierdzisz że wizyta u fryzjera/ kosmetyczki/sklepie ciuszkowym/alkohol nic nie wniosły i może mylnie, odniosłam wrażenie że nie masz ochoty już próbować. Takie ogólne zniechęcenie to jeden z objawów depresji, brak ochoty na seks również, a także niska samoocena. Dodatkowo dochodzi po pewnym czasie niechęć do kontaktów z ludźmi, izolowanie się. Nie wiem czy trafiłam jak już wspomiałam piszę to na podstawie analogii do własnych doświadczeń, może po prostu oceń swoją sytuację, jeśli uznasz że moja opinia jest trafna udaj się do specjalisty nie czekaj, sama też możesz sobie pomóc, ale to nie jest szybka i łatwa droga. Niezależnie od przyczyn życzę Ci jak najszybszego uporania się z problemami! |
2008-06-29, 14:20 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
Cytat:
Też parę razy pomyślałam już, że chyba wpadłam w depresję, ale patrząc na siebie i moje dolegliwości wydaje mi się, że chyba ze mną jeszcze nie jest tak źle...A może mi się tylko tak wydaje?? Są też sprawy, z którymi sobie nieźle radzę, potrafię wziąć się w garść, ale czy w tej sytuacji również? Chyba mi to raczej nie wychodzi! Wiem, że to powinnam sama ocenić! Raz jest mi lepiej, raz gorzej...Chyba faktycznie będę musiała pomyśleć o wizycie u psychologa! Dziękuję Wam za miłe słowa i otuchę! Pozdrawiam! |
|
2008-06-29, 19:57 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Milano
Wiadomości: 222
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
ja polecam spontan na luzie. tak to powinno zadzialac. albo jakies urozmaicenia w roznych miejschach by byly tez ok )
|
2008-06-30, 09:44 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Co ja mam ze sobą zrobić?? :((((
A to nie jest czasem tak,że nic Ci się nie chce? Nie tylko seksu?
Może problem nie tkwi w sferze seksualnej tylko generalnie dopadła Cię nostalgia? Zastanów się nad tym... |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:49.