L'Oreal publicznie przyznał, że poprawił w reklamie urodę Penelope Cruz.

[prettycow]

Już wspominalyście o reklamach IsaDora - dla mnie masakra pilą mechaniczną a raczej photoshopem. Refleksje nasuwają sie dwie : nie stać ich na grafika, mniemam że pani Zosia - sprzątaczka co przychodzi na druga zmianę wzięła ze sobą do pracy wnusia i on dokonał retuszu modelki, nieżle jak na 2- latka widać że jakies tutoriale przeglądał

Druga refleksja - czy te kosmetyki są aż tak beznadziejne że nie można nimi pomalowac modelki a potem tylko "podszykowac" w PS ?

No chyba, ze sie nie znam a ten makijaż to właśnie dzieło tych kosmetyków



Moje tak burzliwe emocje wzbudziła reklama IsaDory z ostatniej strony wydania specjalnego urody "akademia urody" - polecam sobie popatrzeć

Miałam ochotę na te mineralną nowość ale reklama skutecznie mnie zniechęca gratuluje marketingowcom


A tak swoją drogą dobrze, ze ktos w koncu sie za to złapał - moze w koncu skończy sie era retuszera i prawo zacznie w jakis sposób ingerowac w to co sie pokazuje konsumentom - nie tylko kobietom. Bo o ile powiedzenie w reklamie, ze "spierze wszystko" jeszcze ujdzie. To bombardowanie naszej podswiadomosci wyretuszowanymi nieprawdziwymi obrazami mocno nas skrzywia, wszyscy w koncu sfixujemy

[dzustam]

Obejrzałam parodię reklamy, jest świetna...

Ja znam mechanizm rządzący reklamami kosmetyków. Jednak uważam, że to nie fair wobec klientów. Zwkłe oszustwo. Ja staram się kupować kosmetyki po przeczytaniu/usłyszeniu recenzji, bądź pod wpływem impulsu (ceny) w sklepie.

I chciałabym zobaczyć reklamy nie retuszowane, te wszystkie kobiety, które mają kompleksy podniosłyby się na duchu.

[goha80]

Napisane przez Fuszi

My o tym wiemy w jaki sposób te raklamy są robione ale niestety ... większość mężczyzn nie

dokladnie!!! ostatnio pokazalam mezowi poprzerabiane i upiekszone modelki i aktorki i dopiero zaczal powatpiewac w ich urode. teraz jak ogladamy jakis film to ciagle sie glosno zastanawia: " ciekawe co jej ulepszyli i wyretuszowali
przynajmniej przestal sie slinic na widok jakichs panien które maja skóre gladka jak z plastiku i rzesy do nieba.
ja tam za dlugo juz testuje kosmetyki zeby wierzyc w te bzdurne reklamy. i tylko sie smieje na widok tych sztucznosci. nie ma rzes sa rzesy, sa pryszcze uzyjesz tego kremiku i nie ma pryszcza, sa zmarszczki nie ma zmarszczek - wymarzesz je!!!
taaaa..... jasne w photoshopie

[ewa007]

No a reklama szamponu Pantene? Tak tej dziewczynie włosy lśnią że aż po oczach razi i to po użyciu tego szamponu.....! Wygląda jakby woskiem jej te włosy wysmarowali, oczywiście tak przesadzili, że chyba nawet głupi by się zorientował że to przeróbka...

[moren]

Dla mnie tez zawsze oczywiste bylo,ze nigdy nie osiagne efektu z reklamy.Dla mnie modelka i jej makijaz to tylko podstawa,ktora jest potem tysiace razy zmieniana komputerowo

Fajna parodia
Moze mi ktos wogole powiedziec,co ta Cruz ma wogole w sobie?Bo ja jakos niespecjalnie za nia przepadam i nie wiem,skad te wszystkie ochy i achy na jej temat

[Anja15]

Na mnie reklamy nigdy jakoś szczególnie nie oddziaływały. A już na pewno nie L'Oreala. Kieruję się zupełnie czymś innym przy zakupie kosmetyków.

Modelka ze sztucznymi rzęsami, nienaturalnie gładką skórą, i "lustrzanymi" włosami nie jest w stanie wpędzić mnie w kompleksy, no nie i już

Mam do tego szalonego świata reklam ogromny dystans i zwariować się nie dam ot co!

[rzyrafka]

parodia genialna

U nas w prawie jest coś takiego, że reklama nie może zawierać kłamstwa chyba

[your Angel]

Słusznie. A parodia świetna i celna

Prawdą jest, że w przypadku zakupu kosmetyków nie kupujemy tylko przydatnego mazidełka czy pachnącej wody. Kupujemy marzenia Ja sama łapię się na tym, że kupuję perfumy dla flakonika (piękna Gwiazdka, błękitny brylant, błyszczący morski kamień czy bryła udekorowana kokardką) dla nazwy (Wish - wspaniale byłoby być czyimś "marzeniem", Angel - "bom anielska taka " , Baby Doll - jeśli ich użyję to na pewno będę przypominać słodką laleczkę) czy zdjęć i filmików reklamowych. Jeśli chodzi o kolorówkę to zdarza mi się kupić mój ukochany tusz L'oreala i od razu "przy okazji" tysięczny błyszczyk, żeby wpasować się w look L'oreala. To okropne kiedy tak się dobrze nad tym zastanowić.

Tak samo będzie z tym tuszem. Informatycy L'oreal w PS zrobią kilka kliknięć i o to mamy bajeczne spojrzenie, które każda z nas może sobie kupić za niecałe 50zł. A wtedy każdy facet twój i w ogóle jesteś najseksowniejszą kobietą świata i wszyscy leżą kwicząc u twych stóp.

Wydaje mi się, że ukarano właśnie L'oreala z prostej przyczyny - to najbogatszy i najbardziej wpływowy koncern kosmetyczny. Do marki należą: L'oreal Paris, Biotherm, Cacharel, Garnier, Armani, Helena Rubinstein, Inneov, Kerastase, Kihel's, Lancome, La Roche Posay, Matrix, Maybelline, Ralph Laurent, The Body Shop, Vichy i Victor & Rolf. Lista jest zatrważająco długa. W grę wchodzą niewyobrażalnie ogromne pieniądze. Inni "mniejsi" producenci powinni teraz się przestraszyć i zaprzestać również swoich oszustw w myśl wzbogacenia.