Jaki kolor mi pasuje?:)

[Bilet_do_nieba]

Witam, zróbcie coś ze mną bo zwariuję Kombinuję z włosami jak koń pod górkę, wymyśliłam, ze zapuszczę naturalny kolor ale mam 3 cm odrostu i już się załamuję. Oglądam stare zdjęcia i zastanawiam się czy warto przechodzić przez mękę zapuszczania, czy nie będę żałować że i tak ładniej było mi w farbowanych.Potrzebuję subiektywnej oceny swojego wyglądu, ze szczególnym naciskiem na:

1. czy mam różowawa cerę czy sobie to ubzdurałam
2. czy było mi ładnie w słomkowym blondzie czy kłócił się z odcieniem skóry i brwiami
3. czy pasuje mi czerwień/ciemna czerwień
4.czy powrót do naturalnego koloru (szara szatynka/bardzo ciemny blond czy jak to nazwać) to dobry pomysł.

zdjęcia na których co nieco widać
1 foto pokazuje "słomkowy"kolor włosów, na twarzy mam ciemną tapetę
2 foto to też kolor +tapeta ale w najgorszej odsłonie...chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego..
3 foto tu troszkę widać kolor skóry
4 i 5zdjęcie to w końcu moja prawdziwa skóra i kawałeczek naturalnych włosów
6 i 7 tu jest tapeta w odcieniu skóry(już nie ciemna), jednak róż dyskretnie przez nią przebija
8 a tak wyglądam w czerwonym

[Holly85]

super w blondach, zarówno ten jasny jak i naturalny nie jest zły. odradzam farbowanie się na rudo i cokolwiek z czerwonym pigmentem..
drugie zdjecie drugi rząd- prawie jakby mi Scarlet Johansonn stanela przed oczami., mozesz się wzorować na niej, jesli chodzi o blondy

[k16]

Faktycznie, w blondzie najlepiej
Mozesz ew. sprobowac kolor 'smakowity toffi', u mnie wyglądał świetnie ^^

[Bilet_do_nieba]

Jak na razie chyba wszyscy których pytałam o zdanie popierają u mnie blond, hm...Odrost rośnie a ja nie jestem przekonana co robić. Boję się że będę żałowała albo farbowania, albo tego że niepotrzebnie ten odrost hoduję. Szkoda że nie mam zdjęć na których widać cały mój naturalny kolor. Zdjęcia mam tylko sprzed 9 lat i to niestety nie cyfrowe. (Zresztą od tego czasu włosy mi już ściemniały).
Cokolwiek z tymi włosami zrobię chciałbym być pewna że sobie nie robię kuku Włosy w złocistym blondzie które miałam były ładnie ale wydawało mi się że nie współgrają z moim typem urody.Naczytałam się (także na wizażu) o 4 typach urody i o tym jaka kolorystyka obowiązuje każdy typ. Jestem latem. Po pierwszym zdjęciu tego tak nie widać ale tak mi wyszło gdy przeanalizowałam swój wygląd.

[Bilet_do_nieba]

Dawno tu nie zaglądałam, nie wiem tez co się stało ze zdjęciami z pierwszego posta.( Może i dobrzeże zniknęły, bo i tak chce dodać inne zdjęcia). Udało mi się zapuścić już 5 cm naturalnego koloru włosów. Z każdym centymetrem więcej wątpliwości ,jak długo jeszcze wytrzymam i czy dobrze robię (bo jakoś tak inaczej sobie siebie wyobrażałam w naturalnych). Czuję się szaro, oglądam zdjęcia na których miałam miodowy blond i wzdycham...

Co powiecie o mnie, chodzi przede wszystkim o odcień skóry kontra włosy.

1 i 2foto- brutalna prawda, bez makijażu jestem potworem;(
3,4 wymalowana
5,6,7 do tych zdjęć tak wzdycham

[Bilet_do_nieba]

Dodam jeszcze ,że cały mój dylemat krąży wokół odcienia skóry, bez podkładu czuję się i wyglądam strasznie, kiedy miałam blond, myślałam że to przez ciepły odcień włosów. Wtedy to poczytałam na temat typów urody i wychodzi mi faktycznie lato,a lato ma tendencję do różowej cery. Rozwiązaniem wydało mi się przejście na naturalny szarawy odcień, by bez pudru czuć się dobrze . Ten naturalny kolor się odsłania wraz z odrostem a ja wyglądam jak czarownica. Teraz mam wrażenie,że niezależnie od tego co będę miała na głowie, to na twarzy zawsze musi być maska (albo opalenizna).

[nkanka]

Jak dla mnie to zjęcie i kolor nr 5. Ślicznie. A bez makijażu wcale źle nie wyglądasz- Naprawdę. Mi się podobasz Makijaz tylko dodaje wyrazistości naszej buzi
Blond do ciebie pasuje. Chciałabym tak wyglądac

[Lunawera]

Ja mam, a właściwie miałam podobny dylemat z bondem jak Ty, tylko u mnie chodziło i zniszczenie włosów. Tylko to mnie hamowało przed koloryzacją i wracałam do brązów, a potem żałowałam. Teraz mam blond i piskam odrosty sprayem Joanny jak na razie z dobrym skutkiem.
Jeśli chodzi o Ciebie, to w blondzie zdecydowanie lepiej, tylko w sumie nie wiem dlaczego chcesz wrócić do naturalnego kolorku?Sama chyba intuicyjnie czujesz, że złoty blond Tobie pasuje.
Co do podkładu, to ja nie wyobrażam sobie wyjścia bez niego na ulicę, bo skóra jest jakoś niezdrowo zaróżowiona i wygląda to nieładnie. U mnie ciemniejszy kolor włosów podkreślał te zaróżowienia i postarzał zdecydowanie, u Ciebie jest podobnie chyba...

[Bilet_do_nieba]

->Lunawera, w blondzie było ładnie ale mocno się pudrowałam i niestety należy o tym wspomnieć ale ciemniejszym pudrem niż kolor twarzy. Na tych zdjęcich jestem jeszcze dodatkowo opalona, bo to są zdjęcia z sierpnia i września (te z blondem). Myślisz że wystarczyłby jasny puder do takiego blondu?
Z blondu chciałam zejść bo myślałam że ten odcień włosów pogłębia u mnie wygląd ala świnka, tzn. zaróżowiona twarz + złote włosy. Zapuściłam odrost wierząc że szare włosy jakoś bedą się komponować ze skórą i z brwiami,że będę przy tym wyglądać naturalniej ale nie jestem zadowolona z efektu. Mam na twarzy pęknięte naczynka, i wygląda na to, że są tak samo widoczne jak przy poprzednim kolorze włosów. Chciałabym mieć twarz bez żadnych zaróżowień i zaczerwień, wtedy każdy kolor pasuje.

[Lunawera]

Hm...ze zdjęć z blondem jakoś nie rzuca się w oczy, że używałaś ciemnego pudru i że było go jakoś dużo. Ja używam naturalnego odcienia takiego beżowego przy włosach blond złoty i jest wszystko ok.
Jak wracałam do natury, to właśnie nie bylo lepiej tylko gorzej z naczynkami i różowatością. Jeśli ktoś ma takie problemy skórne, to najbardziej polecany jest chłodny blond, nie złoty, tylko ja zdecydowanie w złotym lepiej się czuję i tyle.
Prawda jest taka, że pudru i tak trzeba używać przy naczynkach i tendencji do zaróżowienia i żaden kolor włosów tego nie zmieni.

[Skarb90]

fajnie wygladasz tylko na fotach z blond wlosami..

[Holly85]

zajrzałam ponownie do tego wątku-chyba skasowałaś poprzednie zdjęcia (wczesniej napisalam ze naturalny kolor i farbowany jest ok.) teraz patrze i widze jedno zdjęcie zrobione bez lampy w dziennym swietle na zewnatrz- i farbowany blond wydaje mi się zbyt żółty. (duże znaczenie ma sposob zrobienia zdjęcia wlasnie ma przy takim dobieraniu koloru wlosow itd. najczescie to co zrobione w swietle lampy blyskowej jest do przesady przekłamane-bo lampa bardzo rozswietla twarz-stąd trudno ocenić czy kolor wlosow nie powoduje np efektu ziemistej zmęczonej cery i czy współgra z resztą-oczy usta itd.)
widze tez zdjecia z odrostem i powiem Ci, że jak sobie darujesz farbowanie to tez nic się nie stanie. kolor ładny.
brwi-chyba wydepilowane trochę za mocno, zwłaszcza od wewnętrznej strony łuku. pisze o tym, bo szkoda takich pieknych brwi, ktore gdy są odpowiedniej grubosci i zadbane- zawsze wspaniale podkreslają oczy.

[behemotkot]

zdecydowanie blond włosy

[Bilet_do_nieba]

->Holly85 co ja się nie namęczyłam z tym efektem oświetlenia to ojoj te zdjęcia robiłam przy oknie północnym, próbowałm jeszcze przy południowym ale tam dużo słońca. Jak robiłam zdjęcia w różnych pokojach to w każdym inaczej wyglądałam.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Wiecie co, myślę że zafarbuję włosy ale zajmę się też skórą. Pojutrze idę na konsultacje lekarską przed laserowym usuwaniem włosków z łydek i myślę, że zapytam też o laser na naczynka na twarzy, może to by rozwiązało mój problem. Jakbym pozbyła się tego zaróżowienia i pękniętych naczynek to byłabym megaszczęśliwa