Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[shima]

martusia.lol musisz nam obiecać koniecznie, że od dzisiaj nie ciśniesz twarzyczki spróbuj codziennie nam się chwalić efektami może Cię to zmobilizuje
bo ja mówisz, ze potrafisz się 1.5 godziny masakrować w łazience to seryo nie jest ok. A zastanawiałaś się nad tym czemu to robisz denerwujesz się czymś szczególnie ?????

[martusia.lol]

zwykle to jest po tym jak sie czyms zdenerwuje bo swoja droda mam nerwice ale biore na to leki które pomagaja na bol brzucha i ogolnie takie rozluznienie ale buzke i tak cisne ;/
zdecydowalam sie napisac wlansie dlatego ze juz dzis w nocy to przegielam wrocilam z imprezy o 3.30 w nocy i dusilam twarz w łazience do 5 nad ranem juz jasno bylo...zdenerwował mnie moj chłopak..prawie sie rozstalismy..no ale powiedzmy jest juz dobrze..

OBIECUJE WAM dziewczęta ze postaram sie juz nigdy czegos takiego nie zrobic !

Własnie napisalam dla chlopaka ze sie z nim nie spotkam.. ze niby potrzebuje troche czasu dla siebie.. a prawda jest taka ze wstydze sie swojej Twarzy bo jest w tak czerwonych plamach ze nawet dermacol ich nie pokrywa;/:/ najgorze jest to ze zrobil mi dzis niespodzianke i wpadł a ja akurat parowke robilam i ta twarz zrobila sie jeszcze bardziej czerwona z tymi wycisnietymi plamami i nawet nie zdazylam make-up zarzucic ale zakrylam ja prawie cala recznikiem jak arabka ze tylko oczy bylo widac :d ale cos skomentował "Ze znowu dusisz?"

ale KONIEC z tym ! musze wziasc sie za siebie tym bardziej ze wiem ze jak nie dusze mam calkiem znosna cere nie jakas idealna ale na pewno lepiej wygladajaca jak ma podklad niz teraz

[marthusia]

Oo...u mnie wystarczy lekki nerw,jakiś kłopot do rozwiązania w głowie i jestem pod lustrem.
Ile z nas jeszcze ma to na tle nerwowym?Tak się zastanawiam jak wiele nas tu jest
martuś,a co bierzesz na nerwy?

[shima]

ja też wyciskałam na tle nerwowym, zawsze jak miałam jakies problemy rodzinne a to się zdarzało, albo coś negatywnie wpływało na moją samoocene to masakrowałam twarz. Lepiej jest od roku, tzn od czasu kiedy zdałam sobie sprawe ze mam faktycznie z tym problem. Wcześniej cisnęłam tak bezmyślnie, a to jest chyba najgorsze ... więc Marciu jak już zdałas sobie sprawe że masz kłopot i chcesz z tym walczyć to połowa sukcesu

ja właśnie się przekąpałam zrobiłam dziś peeling i jest mega

[gliwiczanka]

ja prawie zawsze wyżywam się na swojej twarzy jak się czymś zdenerwuję, zestresuję. w ogóle jestem bardzo nerwowa kobita, ale póki co mam wakacje więc się relaksuję i nie cisnę już prawie dwa tygodnie miłego wieczorku, dziewczyny

[eLWhy]

też myslę, że to coś z nerwami. Wielu innych rzeczy mogę sobie odmówić, a jak coś zobaczę, co mi nie pasuje na twarzy, to nawet najświętsze przekonanie mnie przed wyciśnięciem nie ustrzeże :/

Ja już u rodziców. Masakra jakaś. Niby sie oszczędzam, staram się nie chlapać się krakóówą, tylko przegotowaną wodą i guzik.. tak jak wyjeżdżałam i było parę strupków, to teraz po 3 dniach mam kaszkę na policzkach i brodzia, a do tego od cholery wągrów - na policzkach i nosie :/ w sumie to się zastanawiam czy tu po prostu nie mam czystszych luster i lepszego oświetlenia... I przez to widze więcej, wkurzam się i ozywiście dłubię...
w dodatku z jednej strony z boku na nosie, tam gdzie się zwykle nosi okulary (nie noszę na codzień, ale teraz strach bez słonecznych) zrobiła się taka wielka gula. Już jest czerwona i boli do tego. No ija widac. czym mam ją potraktować? bo mi się inwencja twórcza kończy. Jakiś czas temu jak miałam symetrycznie po drugiej stronie coś takiego, to wacikiem ze spirytusem + maseczką cynamonową zrobiłam sobie tylko paskudne zaczerwienienie na 2 tygodnie ;/ co z tego, że było płaskie...

w dodatku podłubałam trochę dekolt... nie miałam problemu absolutnie z niczym poza twarzą, ale znalazłam coś, co było w zasięgu wzroku i już.. dobrze, że to takie małe wągry były, możesię obejdzie na 3 dniach z benzacne w tamtych miejscach.. :/

gliwiczanko - brawo!

[QsQs]

martusia.lol możesz napisać coś więcej o dermacolu? Jakiego używasz? Nie zatyka porów, dobrze kryje? Masz może porównanie do dermablendu?

Ja bez nerwów tez cisne, ale jakoś w pore potrafie sie opanować. A jak mnie coś zdenerwuje czy zestresuje to nie patrze na nic tylko jazda do bólu.

[włoczykijka]

a ja mam teraz problem, może doradzicie.Mianowicie zostało mi trochę zaskórników na plecach i kremy nic nie dają, a peelingi hm i tak tam siedzą. Nie chce ich rozdrapywac,wiadomo -bakterie itp a nie wiem jak sie ich pozbyc.co radzicie?

[marthusia]

Najlepiej to chyba wystawić do słonka,przynajmniej u mnie nic nie przynosi tak dobrych efektów.Drugim równie dobrym,albo nawet lepszym(?) wyjściem byłoby pójście do jakiegoś salonu na oczyszczenie pleców,a jeżeli masz kogoś,kto by się za to zabrał dobrze,to niech Ci rozgrzeje plecy(masaż,maseczka rozgrzewająca),oczyści to,co się da,przetrze tonikiem i posmaruje dobrym kremem.

[martusia.lol]

marthusia ja biore citalec i propanol eh juz prawie pol roku wczesniej bralam inne ale jakos nie działaly za szczegolnie... a teraz choc mam w miare ustabiizowany nastroj.. choc gdy mi sie skonczyly z zaskoczenia i nie brałam tydzien to myslalam ze wykituje ciagle jakies płacze mnie nachodziły jakies lęki takie mialam rozkołotane nerwy ale na szczescie po tygodniu dostałam kolejna recepte i juz wszystko powrociło do normy.. chyba sie od nich uzależnilam;] tzn od citalecu bo tego drugiego to praktycznie nie biore mam go braz tylko doraznie jak mnie brzuch zaczyna bolec ale radze sobie bez niego bo i tak mam podniszczona watrobke

Ja tez lubie syfki to słonka wystawic tylko pozniej troche przebarwien łapie ktore zwykle po paru peelingach mijaja wiec w sumie sie opłaca tylko ja na plazy przykladowo wstydze sie byc bez make-up jak jestem cała w strpach wiec srednio to słonce na mnie dziala pod taka warstwa fluidu itp ale jak np nie powyciskam z tydzien-lub dwa to bez problemu moge na plazy byc bez podkladu..kurde powinna to byc dla mnie motywacja ale jakos nigdy o tym nie mysle jak cisne

QsQs dermacol to taki korektor-podkład ojj on strasznie zapychajacy wg. mnie ale krycie to poprostu jak maska to fakt ale przynajmniej moge te swoje masakry troche zamaskowac i to nawet niezle czasami ja mam kolor 220 http://www.allegro.pl/item393469807_..._wysylka_.html

porownania do dermablendu nie mam niestety..ale sie wlasnie zastanawiaam nad jego kupnem ostatnio a Ty co QsQs o nim myslisz?

Dzis jade na weekend nad jezioro... pewnie cały wypad bede sie maskowac po wczorajszej masakrze... w koncu jak mam ok 100 takich jeszcze czerwonych swiezych strupow na twarzy..;] to nie dziwne ;] ale ja jestem glupia :/ ale nie cisnelam juz nic wczoraj w dzien i dzis tez nie zamierzam ! zamierzam wyleczyc te strupiska cholerne i juz nie dotykac twarzy wiecej !

tak w ogole dla mnie tez bardzo dobrym rozwiazaniem byly tipsy bo poprostu w nich sie nie da taki waggierkow podskornych wyciskac bo ja zwykle z tego robie masakre jak w ten sposob oczyszczam kazdy por mojej twarzy a w tipsach poprostu nie moglam bo sie nie dało, mozna bylo tylko takie wyjatkowo odstajace z bialym czubkiem a takich to raczej nie mam(tzn mam ale rzadko jakies pojedyncze) jesli nie wyciskam bo mi tylko w ten sposob raczej ropieja strupy tylko ja mialam raz tipsy i jesli o ten problem chodzi to ok gorzej z soczewkami ktore nosze bo mialam problem z nakładaniem i zdejmowaniech ich w tipsach;/ale po paru probach troche sie nauczylam tej sztuki ale zajmowalo mi to troche czasu...

[PAMCIA]

mój chłopak chce pod namiot jechać dziś do soboty lub niedzieli...będą jeszcze dwóch kolegów i dwie dziewczyny...i jak ja mam tam jechać z taką twarzą? nawet jak tam zachować higienę...ojej..

[fossa]

Napisane przez shima

ja też wyciskałam na tle nerwowym, zawsze jak miałam jakies problemy rodzinne a to się zdarzało, albo coś negatywnie wpływało na moją samoocene to masakrowałam twarz. Lepiej jest od roku, tzn od czasu kiedy zdałam sobie sprawe ze mam faktycznie z tym problem. Wcześniej cisnęłam tak bezmyślnie, a to jest chyba najgorsze ... więc Marciu jak już zdałas sobie sprawe że masz kłopot i chcesz z tym walczyć to połowa sukcesu

ja właśnie się przekąpałam zrobiłam dziś peeling i jest mega

Ja tez na tle nerwowym ( nie moge znalezc pracy (
Wczoraj troche moje gojace sie poliko poddusilam
Obiecalam sobie ze musze ta rane na poliku doproawdzic do porzadku bo juz nawet nie pamietam jak wyglada bez ranek i wypryskow.
Dla mnie najlepszym lekiem jest brak czasu.

Napisane przez martusia.lol

marthusia ja biore citalec i propanol eh juz prawie pol roku wczesniej bralam inne ale jakos nie działaly za szczegolnie... a teraz choc mam w miare ustabiizowany nastroj.. choc gdy mi sie skonczyly z zaskoczenia i nie brałam tydzien to myslalam ze wykituje ciagle jakies płacze mnie nachodziły jakies lęki takie mialam rozkołotane nerwy ale na szczescie po tygodniu dostałam kolejna recepte i juz wszystko powrociło do normy.. chyba sie od nich uzależnilam;] tzn od citalecu bo tego drugiego to praktycznie nie biore mam go braz tylko doraznie jak mnie brzuch zaczyna bolec ale radze sobie bez niego bo i tak mam podniszczona watrobke

Ja tez lubie syfki to słonka wystawic tylko pozniej troche przebarwien łapie ktore zwykle po paru peelingach mijaja wiec w sumie sie opłaca tylko ja na plazy przykladowo wstydze sie byc bez make-up jak jestem cała w strpach wiec srednio to słonce na mnie dziala pod taka warstwa fluidu itp ale jak np nie powyciskam z tydzien-lub dwa to bez problemu moge na plazy byc bez podkladu..kurde powinna to byc dla mnie motywacja ale jakos nigdy o tym nie mysle jak cisne

QsQs dermacol to taki korektor-podkład ojj on strasznie zapychajacy wg. mnie ale krycie to poprostu jak maska to fakt ale przynajmniej moge te swoje masakry troche zamaskowac i to nawet niezle czasami ja mam kolor 220 http://www.allegro.pl/item393469807_..._wysylka_.html

porownania do dermablendu nie mam niestety..ale sie wlasnie zastanawiaam nad jego kupnem ostatnio a Ty co QsQs o nim myslisz?

Dzis jade na weekend nad jezioro... pewnie cały wypad bede sie maskowac po wczorajszej masakrze... w koncu jak mam ok 100 takich jeszcze czerwonych swiezych strupow na twarzy..;] to nie dziwne ;] ale ja jestem glupia :/ ale nie cisnelam juz nic wczoraj w dzien i dzis tez nie zamierzam ! zamierzam wyleczyc te strupiska cholerne i juz nie dotykac twarzy wiecej !

tak w ogole dla mnie tez bardzo dobrym rozwiazaniem byly tipsy bo poprostu w nich sie nie da taki waggierkow podskornych wyciskac bo ja zwykle z tego robie masakre jak w ten sposob oczyszczam kazdy por mojej twarzy a w tipsach poprostu nie moglam bo sie nie dało, mozna bylo tylko takie wyjatkowo odstajace z bialym czubkiem a takich to raczej nie mam(tzn mam ale rzadko jakies pojedyncze) jesli nie wyciskam bo mi tylko w ten sposob raczej ropieja strupy tylko ja mialam raz tipsy i jesli o ten problem chodzi to ok gorzej z soczewkami ktore nosze bo mialam problem z nakładaniem i zdejmowaniech ich w tipsach;/ale po paru probach troche sie nauczylam tej sztuki ale zajmowalo mi to troche czasu...

Do jakiego lekarza chodzisz ? (psychiatry) ?
Ja jak tak dlej pojdzie to chyba depresje zalapie ale jakas nerwice

Dziewczyny moze wiecej cos napisac o tym Humektan?
A mianowicie czemu nadaje sie do cery tradzikowej itp

[wysoka blondynka]

Napisane przez marthusia

Najlepiej to chyba wystawić do słonka,przynajmniej u mnie nic nie przynosi tak dobrych efektów.Drugim równie dobrym,albo nawet lepszym(?) wyjściem byłoby pójście do jakiegoś salonu na oczyszczenie pleców,a jeżeli masz kogoś,kto by się za to zabrał dobrze,to niech Ci rozgrzeje plecy(masaż,maseczka rozgrzewająca),oczyści to,co się da,przetrze tonikiem i posmaruje dobrym kremem.

Słońce to akurat najgorszy pomysł. Ramiona i górna część pleców to najlepsze miejsca do tworzenia się okropnych plam, których usunięcie trwa baaardzo długo, więc odradzam

Natomiast oczyszczenie pleców drogą mechaniczną jest dość rozsądne, bo np. u mnie nigdy na plecach nie tworzy się coś wielkiego po wyciśnięciu zaskórnika (pewnie dlatego, że są to raczej te otwarte). Tylko samemu może być ciężko, więc wizyta u kosmetyczki się przyda. Ale tylko oczyszczanie pleców, twarz i dekolt moim zdaniem powinniśmy oczyszczać tylko kwasami.

[gliwiczanka]

Napisane przez fossa

Dziewczyny moze wiecej cos napisac o tym Humektan?
A mianowicie czemu nadaje sie do cery tradzikowej itp

to dobry krem nawilżający. ma bardzo prosty skład, w którym ponoć nie ma żadnych świństw, które mogłyby pozapychać czy zaszkodzić w inny sposób. ale to wszystko i tak zależy od osoby - mnie na przykład pozapychał jednak znając jego opinie na KWC stwierdzam, że ze mną to jakiś dziwny przypadek

[shima]

ja stosuje humektan od 2 dni i jestem bardzo zadowolona póki co
dobrze nawilża i tyle, o to mi chodziło tylko, że ja nie mam skóry trądzikowej więc nie wiem jak na taką krem będzie reagował

[QsQs]

martusia.lol ja z dermablendu jestem b. zadowolona. Nie zapycha mnie, kryje mocno a przy tym jakby zlewa sie ze skórą. Jednak na większe strupki/przebarwienia daje dodatkowo korektor. Jest bardzo wydajny, używam prawie codziennie, w ciągu dnia tez coś tam dosmarowuje a starcza na długo... dla mnie jedyny minus to cena widze, ze dermacol jest 7x tańszy także może z nim sprobuje...
Tez jak miałam tipsy to nie cisnęłam
Ja na nerwy mam xanax. Dobrze na mnie działa ale teraz nie biore...

[RunForYourLife]

Cześć laski

Jak wasze twarzyczki?

Ja za 10 dni wyjezdzam na wakacje i wiadomo plaża morze a moja twarz wyglada nie najlepiej...
Jutro jade na zabieg oczyszczania i mikordermabrazje mam nadzieje ze troche tego poznika.
W zasadzie z problemu pryszczy się juz wyleczylam, ale mam mnóstwo naprawdę dużo przebarwień i to moj wielki kompleks.

Dziewczyny ręce precz od twarzy, pleców, dekoltów! nie wolno! Są wakacje czas pokazywania ciała wiec dbajmy o nie.
Pozdrawiam;*

[azure]

Napisane przez martusia.lol

zdecydowalam sie napisac wlansie dlatego ze juz dzis w nocy to przegielam wrocilam z imprezy o 3.30 w nocy i dusilam twarz w łazience do 5 nad ranem juz jasno bylo...

Należy Ci się porządne lańsko! pobiłaś nawet mój rekord wyciskania, łoooł Po imprezie następnym razem myk do łóżka, i omijać lustro szerokim łukiem. W sumie jakaś słaba ta impreza, ja zazwyczaj po imprezach nie mam na nic siły, myje tylko ryjka i padam.

Napisane przez martusia.lol

OBIECUJE WAM dziewczęta ze postaram sie juz nigdy czegos takiego nie zrobic !

KONIEC z tym ! musze wziasc sie za siebie tym bardziej ze wiem ze jak nie dusze mam calkiem znosna cere nie jakas idealna ale na pewno lepiej wygladajaca jak ma podklad niz teraz

Najważniejsze ze zdajesz sonie z tego sprawę i chcesz walczyć. Jest trudno, bo ja i tak wyciskam jak coś większego zobaczę, chociaz wiem ze później będę się tygodniami wstydzić. Ale staram się przynajmniej nie robić takich masakr na całej twarzy. Niestety nie zawsze się udaje. Ale życzę siły, będzie potrzebna. I dobrze że chcesz to zmienić pozdrawiam

RunForYourLife - moja twarz na razie tak sobie, jeszcze się goi po ostatniej masakrze (pozostałość po @) ale jest troche lepiej. W ciągu tygodnia powinnam wyglądać jak człowiek, zakładajacze nie będę tej twarzy męczyć.

[marthusia]

Tak się zastanawiam,kiedy w romowach w toku albo gdzieś poruszą nasz problem,no i kiedy przypiszą to do listy chorób o podłożu psychicznym

Napisane przez wysoka blondynka

Słońce to akurat najgorszy pomysł. Ramiona i górna część pleców to najlepsze miejsca do tworzenia się okropnych plam, których usunięcie trwa baaardzo długo, więc odradzam

Natomiast oczyszczenie pleców drogą mechaniczną jest dość rozsądne, bo np. u mnie nigdy na plecach nie tworzy się coś wielkiego po wyciśnięciu zaskórnika (pewnie dlatego, że są to raczej te otwarte). Tylko samemu może być ciężko, więc wizyta u kosmetyczki się przyda. Ale tylko oczyszczanie pleców, twarz i dekolt moim zdaniem powinniśmy oczyszczać tylko kwasami.

Plam w sensie od schodzącej skóry?Bo u mnie nawet gdy plecy się nie opalą,to te obrzydliwe pryszcze się wysuszają no i znikają.
A czemu na twarz tylko kwasy?Po tym skóra nie jest bardziej podatna na poparzenia i nie wymaga o wiele więcej uwagi?
Jak narazie koniec serii sto pytan do

Aha,martus ja w sumie też miałam przepisany na ból brzucha(bo okazało się właśnie,że to na tle nerwowym - po zjedzeniu czegokolwiek brzuch mnie bolał)Lanzul S.Ale na same nerwy,żeby mi przeszły nie.Niby strach,że się uzależnie,ale nie mogę czasem tego znieść,już wolałabym pęknąć niż dzień w dzień kipieć;s

[_marcepanka_]

Witajcie,
Dziewczyny, przeczytałam wątek, wiele dobrych rad, jak i przeszukałam opinie o kosmetykach niekomedogennych na KWC.
Też wyciskam podskórne grudki, tworząc potem rany i plamy na cerze, która wygląda coraz gorzej.
Kiedyś miałam paskudny trądzik, leczyłam go miesiącami silnymi antybiotykami i pomogło. Teraz mam jedynie podskórne grudki, nie jest ich bardzo dużo, ale też nie jest mało. Generalnie cera jest zanieczyszcona. Mam problem natury, że tak powiem naukowej. Wiem, że wyciskanie pogarsza sprawę, oczyszczanie u kosmetyczki (o czym wiellokrotnie się przekonałam) to pic na wodę, bezsensowne wydawanie pieniędzy. Wiem, że najważniejsze jest stosowanie odpowiednich niezapychającyh kosmetyków, nie ruszanie grudek i stosowanie kremów z kwasami.
Zakupiłam zatem cały arsenał w aptece:

- mam krem matujący na dzień SVR (nakłądam tylko na miejsca pokryte grudkami, a na resztę
krem nawilżający),
- mam krem avene z kwasami (stosuję na noc)
- dostałam próbkę silnego kremu Lysanel na noc (zastanawiam się nad zastosowaniem)
- kupiłam Brevoxyl i żel punktowy Iwostin.

Ligiczne jest, że tego typu kosmetyki, zwłaszcza te z kwasami, działają keratolitycznie, a więc usuwają wierzchnią wartstwę naskórką, pozostawiając po czasie ponoć piękną, zdrowszą cerę. Jednak logiczne jest również to, że odkrywając wierzchnią warstwę skóry, dochodzi się do grudek, których jest automatyczbnie więcej (jest takie wrażenie i fakty). Zresztą wiele z Was pisało, na niektórych kremach nawet producent zaznacza, że może być chwilowy wysyp krostek spowodowany właśnie tym, że co pod skórą, to wyjzie na skutek kremów na wierzch.

I oto moje pytanie, bo zupełnie nie wiem jak podejść logicznie i zdroworozsądkowo do problemu. Co robić z tym co wylazło? Jestem przeciwna oczyszczaniu u kosmetyczki, podobnie jak część dermatologów. Oczywiście jestem przeciwna wyciskaniu samej w domu, ale z tym akurat nałogiem cięzko się rozstać. Właśnie wczoraj wycisnęłam kilka grudek, które na skutek kremów stały się miękkie i aż biała maź aż z nich chlustnęła. Zrobiłam źle, ale co należy z tym robić? Pozostawić? Skoro grudy się odsłaniają na skutek keratolitycznie działających kremów, to wiadomym jest, że cera się autom,atycznie początkowo pogorszy. Na jak długo i jak z tym walczyć? Trudno coś takiego zostawić nienaruszone.

Poradźcie doświadczone wizażanki.

[PAMCIA]

właśnie zauważyłam na swojej twarzy strasznie rozszerzone pory na nosie i na czole i trochę na policzkach teraz już wiem dlaczego skóra nie wygląda korzystnie np. na nosie, gdzie nie mam żadnych zaskórników, ani nic, jest gładki, mimo to skóra tam jest niejednolita....jak to cos zwalczyć...bo to wygląda...takie małe kropeczki, których jest pełno...wyglądają jak takie piegi... ale piegi, to raczej nie są...

[shima]

ja kwasów nie uzywałam więc się nie wypowiadam ofkors

ale jestem debilem miałam jakas boląca grudke na brodzie i polazłam po lusterko i stwierdziłam oczywiście, ze mam też zanieczyszczony nosek
efekty są następujące: bolącej grudki z brody nie usunęłam i teraz mam czerwoną napuchnietą kulke, rozbabrałam dwie gojącą się juz blizny na nosie i jeszcze gratisowo kilka zaczerwień po prawej stronie nosa. Za 2.5 godziny wychodze na impreze i bardzo dobrze będe miała nauczke miałam kurcze już taka fajna cerę a tu masz ci los od nowa teraz ze trzy dni bedzie mi sie to napewno goiło.
Od dzisiaj nawet gotowce bede usuwała przy małym kosmetycznym lusterku które nie nadaje sie na zrobienie masakry, ale jestem na siebie zła. Łapy bym sobie odcieła najchętniej arrrrrrrr

[wysoka blondynka]

Napisane przez marthusia

(...) Plam w sensie od schodzącej skóry?Bo u mnie nawet gdy plecy się nie opalą,to te obrzydliwe pryszcze się wysuszają no i znikają.
A czemu na twarz tylko kwasy?Po tym skóra nie jest bardziej podatna na poparzenia i nie wymaga o wiele więcej uwagi? (...)

Plam w sensie przebarwień - mam kilka koleżanek, które "leczyły" sobie trądzik słońcem. I rzeczywiście - w lecie skóra mniej im się przetłuszczała, była wygładzona, a pryszcze momentalnie się zasuszały. Do solarium na szczęście nie chodziły, ale mimo to ostatnio zauważyłam, że jestem jedyną wśród nich, która nie ma plam na ramionach i plecach. Moja mama nie ma tak zniszczonej skóry jak one

Ja się nie opalam, smaruję się filtrami i najbardziej lubię takie dni, jak dziś - chmury, ciemno, zero słońca Jestem blada ale dobrze mi z tym - wyróżniam się, wszyscy zwracają na to uwagę. Kobiety dość często mi mówią: o Boże, jakaś ty blada, chora jesteś? Ale jeszcze od żadnego mężczyzny nie usłyszałam, żebym źle wyglądała ze swoim odcieniem skóry.


A jeśli chodzi o twarz i dekolt kontra kwasy , to ta metoda jest na pewno korzystniejsza dlatego, że zmniejszamy ryzyko powstania blizn po wyciskaniu. Dobrze dobrane kwasy na pewno poprawią stan cery i nie zniszczą naczynek, a ciągłe mechaniczne oczyszczanie doprowadzi do trwałego rozszerzenia porów, więc ja jednak zostaję przy kwasikach

[LoLcIa123]

Ja mam dzisiaj zły dzień,fatalny,powyciskała m,więc z mojego odwyku od podkładu nici w tej chwili,będę musiała maskować,dobrze że pogoda sprzyja maskowaniu się.

[eLWhy]

dziewczyny, nie 'leczcie się' słońcem! Ja też parę razy dałam sięnabrac na takie złudzenie - rzeczywiście widziałam poprawę w wakacje, a po lecie... wtedy przychodziła masakra ze zdwojoną siłą...
dlaczego? Dermatolożka mi to wytłumaczyła tym, że opalona skóra robi się grubsza - opalenizna jest czymś w rodzaju odpowiedzi ochronnej skóry na duże natężenie promieni słonecznych. Dzięki temu zanieczyszczenia się 'chowają' jakby znikały.Gorzej jest po lecie - jak skóra znów wraca do stanu normalnego... czyli zaskórniki, krosty, pryszcze... razy 2.

Co do kryjących podkładów - ja się naczytałam o dermacolu - że jest tani, ale też może zapychać. A w moim przypadku jak coś 'może' zapychać, t zapcha na pewno ;/
Wypróbowałam też Revlon colorstay - muszę przyznać dość naturalny i megakryjący efekt, ale zapycha, jak mój żaden inny wcześniej (no.. bardziej chyba tylko nivea young). Teraz używan synergenu 'na przetrwanie' ... nie najlepszy jest, ale przynajmniej nie zmywam go i nie widzę arsenału nowych krostek.. nowe częściej mi wyskakują jak chodzę bez makijażu... (a są wakacje, ejstem w odmu.. po co się malować?). Testuję teraz mary Kay podkłądy. Pierwsze wrażenie - też rewelacyjnie kryje, tylkomiałam parę krostek więcej po zmyciu :/ Inna sprawa, że nałożyłam go na podróż - pociąg, brudne ręce itd.. może to stąd się wzięły...

[azure]

A ja wyszłam spod prysznica i kurde powyciskałam jak to zwykle po myciu, te pory były takie rozpulchnione, kupa grudek i nie wytrzymałam. Jestem wściekła na siebie, jak można być tak głupią. Dopiero co martusi że nie można wyciskać, a tu taka klapa, wstyd i w ogóle do bani. A jutro z rana do ludzi trzeba...

[Princessa1357]

Ja też sie dałam nabrac na tzw. leczenie słońcem moze na początku jest lepiej ale pozniej jest o wiele gorzej zwałaszcza że miałam problem z trądzikiem na plecach dlatego udałam sie do dermatologa przepisał mi super maść bez recepty i nie mam juz ani jednej krostki

[wysoka blondynka]

Marcepanko, przede wszystkim, jeżeli używasz kwasu - a ten z Avene jest dość silny - to MUSISZ używaż też filtr. Pochodź po aptekach i poproś o próbki, bo kupowanie filtra w ciemno to pieniądze najczęściej wyrzucone w błoto.

Po drugie zastanawiam się czy ten krem matujący to jest dobry pomysł (bo to jest ten Lysanel mat, tak?). Bo jeżeli będziesz używać filtrów na dzień (a będziesz! ) to na tego mata znajdziesz miejsce tylko w nocy. Ale po co Ci mat w nocy? Poza tym on może nieźle wysuszać poprzez to matowienie, więc nad tym się zastanów.

Po trzecie - jeśli ta próbka to Lysanel Activ, czy coś takiego, to odradzam mieszanie go z innymi kwasami, bo to niezły hardkor , przeszłam przez to. Zostaw sobie na później.

Po czwarte - żelu punktowego Iwostin nie znam, więc nic Ci nie poradzę, ale jeśli chodzi o Brevoxyl, to on używany sam strasznie wysusza, a co dopiero przy kwasach... Na pewno go nie używaj na całą skórę, możesz miejscowo na największe skupiska grudek. I to tylko w te noce, kiedy nie nakładasz kwasu.

Po piąte i najważniejsze - jeśli chodzi o wyciskanie grudek i tego co po kwasach wychodzi na wierzch, to u mnie wyglądało to następująco:
- po Effaclarze robiły mi się regularnie pryszcze, skóra się tak oczyszczała
- po Acne-Dermie zaskórniki wychodziły mi na wierzch takie jakby zasuszone i można ja było zdrapać paznokciem bez uszczerbku dla skóry, nawet żadnych zaczerwienień nie było po tym
- po migdałowym efekt był podobny jak przy AD
- Lysanel mnie wyburaczał okropnie, więc zrezygnowałam

Jeżeli jesteś po kuracji antybiotykiem, to ropne pryszcze nie powinny się robić. Powierzchnia skóry może być pokryta tymi wychodzącymi grudkami - możesz sobie fundnąć peeling enzymatyczny z BU i czekać. Ja wyciskanie samo w sobie czasami dopuszczam, ale tylko zaskórników otwartych, a Twoje są zamknięte, więc radzę nie dotykać .

Ależ się rozpisałam...

[_marcepanka_]

Blondynko, dzięki za odpowiedzi.
Co do leczenia antybiotykami, to było to dość dawno, kilka lat temu. Od tamtego czasu nie mam już okropnym ropych czerwonych pryszczy, a jedynie okresowo raz mniej raz więcej podskórnych grudek, które bardzo mnie denerwują. Ogólnie jednak skóra nie wygląda bardzo źle, ale bez podkładu staram się nie wychodzić. Jak się natomiast przyjrzę mojej cerze z bliska i widzę te okropne grudki, nie mogę się powstrzymać.

Dziękuję za rady. Będę uważała z tymi kwasami, zwlaszcza ze jest lato. Mam jednak nadzieję, że nie obsyfi mnie za bardzo pryszczami

[PAMCIA]

Napisane przez Princessa1357

Ja też sie dałam nabrac na tzw. leczenie słońcem moze na początku jest lepiej ale pozniej jest o wiele gorzej zwałaszcza że miałam problem z trądzikiem na plecach dlatego udałam sie do dermatologa przepisał mi super maść bez recepty i nie mam juz ani jednej krostki

jaka to maść jeśli mozna wiedzieć..

czy to znaczy, że nie można sie wogóle opalać? a jesli bym nawilżała skórę?