Naczyniak płaski

[Ponura]

Hej,

od urodzenia jestem szczęśliwą posiadaczką cudu pośrodku czoła zwanego "naczyniakiem płaskim". Jest to taka czerwona plamka na skórze, u mnie początkowo była wielkości rzędu 1cm x 2 cm. Piszę"była", ponieważ od dobrych 10 lat (ale miałam np. dwuletnie przestoje, czasem też 3 zabiegi w roku) staram się laserowo go zlikwidować.

Nie muszę chyba ukrywać, że jestem tym zmęczona - zwłaszcza, że zbliża się lato - wychodzenie na upał 30 stopniowy w pełnym makijażu (udaje mi się całkowicie zamaskować naczyniak) jest męczące, zwłaszcza, że na domiar złego, mam tłustą cerę, więc dochodzi ciągłe poprawianie makijażu.

Chciałabym móc, po ludzku, wyjść na dwór nieumalowana (wiem, że mogę niby, ale wtedy czuję się fatalnie, jeszcze ten naczyniak w takim durnym miejscu), nie martwić się, czy przypadkiem nic się nie starło...

I moje pytanie: czy którejś z Was udało się całkowicie zlikwidować naczyniaka (mój się zmniejszył i rozjaśnił, to prawda, ale po tylu zabiegach, przy tak niewielkim naczyniaku wolałabym jakieś bardziej spektakularne efekty)? Jaką metodą? Bo już miałam różne pomysły, m. in. operację plastyczną - wycięcie kawałka skóry i przeszczepienie go z innego miejsca - ale to pewnie blizna by była...

[wyszukiwarka]

co prawda nie znam się na naczyniakach,ale chciałabym ci zaproponować grzywkę
Możesz ją sciąć prosto i na ukos-tak jak będzie ci się podobało Trochę lakieru na grzyweczkę i nawet najgorszy wiatr ci jej nie zepsuje Przy okazji zakryjesz naczyniaka
Co prawda z tym przeszczepem skóry to też dobry pomysł.Moim zdaniem blizna nie powinna zostać duża.Dodatkowo bedziesz je jeszcze smarowała specjalnymi maściami,więc z bliznami nie powinno być kłopotu.
Pozdrawiam

[Ponura]

Napisane przez wyszukiwarka

co prawda nie znam się na naczyniakach,ale chciałabym ci zaproponować grzywkę
Możesz ją sciąć prosto i na ukos-tak jak będzie ci się podobało Trochę lakieru na grzyweczkę i nawet najgorszy wiatr ci jej nie zepsuje Przy okazji zakryjesz naczyniaka

Wiesz, rozumiem, że miałaś dobre chęci, ale ta rada jest raczej bez sensu. Nie chodzi mi, żeby ukryć naczyniak (to potrafię makijażem) tylko, żeby się go pozbyć i nie musieć już na niego patrzeć. Poza ta grzywka, to by mi oczy zakrywała.

Co prawda z tym przeszczepem skóry to też dobry pomysł.Moim zdaniem blizna nie powinna zostać duża.Dodatkowo bedziesz je jeszcze smarowała specjalnymi maściami,więc z bliznami nie powinno być kłopotu.
Pozdrawiam

A czy ktoś mający jakąś bardziej specjalistyczną wiedzę lub doświadczenie mógłby mi powiedzieć?

[Sephinrot]

Mnie osobiście problem nie dotyczy,ale mam sąsiadkę,która od dziecka "walczyła"z naczyniakiem,Piszę walczyła,bo któregoś razu spotykam ją i naczyniaka nie ma.Spytałam więc co i jak.U niej naczyniak zajmował część powieki,nosa i czoła-był naprawdę duży.W sumie miała 40 zabiegów laserowych(zewnętrznych i wewnętrznych),a także krioterapie,na końcu(gdy już odpowiednio się zmniejszył)usunęła go chirurgicznie.
Ja nie dopatrzyłam się u niej żadnych blizn,widzę tylko że w końcu dziewczyna cieszy się swoja buzią.
Nie wiem czy Ci to jakoś pomoże,ale trzymam kciuki żebyś znalazła sposób na swojego.

[Ponura]

Napisane przez Sephinrot

Mnie osobiście problem nie dotyczy,ale mam sąsiadkę,która od dziecka "walczyła"z naczyniakiem,Piszę walczyła,bo któregoś razu spotykam ją i naczyniaka nie ma.Spytałam więc co i jak.U niej naczyniak zajmował część powieki,nosa i czoła-był naprawdę duży.W sumie miała 40 zabiegów laserowych(zewnętrznych i wewnętrznych),a także krioterapie,na końcu(gdy już odpowiednio się zmniejszył)usunęła go chirurgicznie.
Ja nie dopatrzyłam się u niej żadnych blizn,widzę tylko że w końcu dziewczyna cieszy się swoja buzią.
Nie wiem czy Ci to jakoś pomoże,ale trzymam kciuki żebyś znalazła sposób na swojego.

Cieszy mnie każda odpowiedź. Tylko napisz jeszcze, proszę, czy jej naczyniak był płaski? Bo w zasadzie trochę nie rozumiem, jak można usunąć płaski kawałek skóry - coś wypukłego, to tak. I czy może wiesz, czy usuwała u chirurga plastyka, zwykłego chirurga, czy kogo tam?

[Sephinrot]

Dopytałam.I z góry przepraszam,że wprowadziłam Cię w błąd.Ona miała naczyniaka jamistego(był lekko wypukły).Wszystkie zabiegi miała wykonywane przez chirurga plastyka,w prywatnej klinice w Bielsku.

[Ponura]

Dzięki i tak - poszperam i podowiaduję się.

[TLU]

Nie do konca Ci pewnie pomoge, ale moze choc troche. Ja mialam przyjemnosc z naczyniakiem plaskim na policzku. Byl niewielki i lekarze nie widzieli jak sie za bardzo za niego zabrac. Ponoc mialam wymrazanie jako dziecko (mowila mi mama, ja nie pamietam) i nic to nie dalo. Przeszczepu skory bym sie nie podjela, ale nurtuje mnie to, ze piszesz, ze mialas 3 lasery w roku. Otoz ja mojego usunelam laserowo w UK. Nie do konca pomoge, bo nie wiem jakim laserem byl usuwany. W Polsce latalam po klinikach ale nikt sie nie chcial podjac, w UK weszlam do pierwszego z brzegu gabinetu estetycznego, gdzie chwalono sie laserem do zmarszczek i usuwania znamion. Zabiegow mialam 3 moze 4 (dokladnie nie pamietam, bo to dawno bylo) i naczyniak praktycznie nie istnieje. Nie zniknal calkiem, ale to moja wina - przerwalam zabiegi, bo kazdy kolejny dawal mniej a jednorazowo kosztowalo to 80 funtow. I teraz do rzeczy - na mnie zabiegi wykonywano co dwa tygodnie. Maksymalna przerwa to byly chyba 3 tygodnie bo siniak po laserze dlugo sie utrzymywal. Wiec moze zainteresuj sie tym dlaczego mialas az takie przerwy (skoro piszesz 3 zabiegi na rok to wnioskuje, ze przerwy byly dlugie). Z tego, co mi mowily panie estetki ( tak sie tam nazywaja) zabiegi lepiej zgromadzic czasowo w nieduzych odstepach. Jak chcesz to przysle Ci zdjecie kawalka skory, na ktorym ten naczyniak byl - jak dla mnie efekt zadowalajacy, a jak chce byz naprawde idealna, to pokrywam korektorem, ale nigdy nie mam problemu z wyjsciem bez makijazu. Moj mezczyzna dopiero po roku zauwazyl, ze cos tam zarozowione jest po tym jak mu powiedzialam, wczesniej nic nie widzial. Wiec, podsumowujac, moze wybierz sie do innego gabinetu?

[Ponura]

Te przerwy między zabiegami to moja wina - czasem dopadało mnie zniechęcenie, czasem w natłoku zajęć odkładałam zabiegi, itd. Pani doktor za minimalną przerwę uznaje 6 tygodni. Sądzę, że gdyby ta przerwa mogła być mniejsza, to nie ukrywaliby tego przede mną.

[Ponura]

Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuup!

[TLU]

Ale przeciez znasz juz odpowiedz na swoje pytanie: regularne zabiegi laserowe naczyniaka usuna. Jesli w Twoim gabinecie im sie nie udalo - zmien gabinet.

[Ponura]

Napisane przez TLU

Ale przeciez znasz juz odpowiedz na swoje pytanie: regularne zabiegi laserowe naczyniaka usuna. Jesli w Twoim gabinecie im sie nie udalo - zmien gabinet.

Ja nie neguję tego, że usuną - ja chciałabym szybciej. Przyznaję też, po prostu boję się zmienić gabinet. Im jednak mniej więcej ufam - chyba, że możesz Ty (lub ktokolwiek inny z takim problemem jak mój) polecić jakiś gabinet?

[Szangal1206]

Hej ja mam ten sam problem co ty. Mam naczyniaka płaskiego na lewym policzku. nie zabierałam się na razie za niego, ale w końcu postanowiłam że chcę się go pozbyć bo miałam już dość tych dziwnych spojrzeń na ulicy. W piątek wybieram się na konsultację do dermatolożki i zobaczymy co dalej. A i chcę dodać że będę go usuwać laserem. Tylko że w takim salonie kosmetycznym. Ale słyszałam że dobrze usuwają naczyniaki w lublinie jest prywatna klinika tylko nie pamiętam nazwy i zabieg kosztuje od200-300zł w odstępie chyba co 4 tyg. w zależności od koloru naczyniaka trzeba wykonać tam określoną ilość zabiegów.

[Nelves]

Ja też mam naczyniaka płaskiego ale niestety na całej twarzy miałam zabiegi laserowe przez 10 lat ale nie zeszło

[Ponura]

Napisane przez Nelves

Ja też mam naczyniaka płaskiego ale niestety na całej twarzy miałam zabiegi laserowe przez 10 lat ale nie zeszło

Bardzo współczuję Ale chociaż coś się zmniejszyło?

[Nelves]

Zbledło z koloru bordowego na czerwony.
Ale teraz latem robi sie ciemny

[TLU]

A uzywasz na niego wysokiego filtra?

[Nelves]

Nie nie używam filtra ponieważ nigdzie nie mogę znaleść kremu z fitrem który działa jak podkład , musi byc wysoko kryjący.

[TLU]

Mozesz nalozyc filtr a na to podklad kryjacy - tak nawet lepiej bo filtr nie bedzie sie swiecil. Filtr troche zabieli wiec wyrowna koloryt a podklad na to rowniez zrobi swoje. Przy naczyniaku filtr 50+ to mus inaczej bedzie ciemniec w lecie.
Naprawde polecam Wam konsultacje w roznych gabinetach, bo laser laserowi nie rowny.

[Nelves]

Robiłam tak jak właśnie piszesz , wszystko ze mnie spływało smugami a liczba wyprysków nie do zliczenia.

[skunks09]

cześć ; )

Również jak ty mam naczyniak płaski, jest on na policzku, nosie i powiece, jak przypuszczam jest większy od twojego. Lekarze po urodzeniu mówili mojej mamie że zniknie on z wiekiem, ale jak się okazało byli w błędzie.
Mam za sobą serie różnego rodzaju laserów i efekty nie są zadowalające chociaż nie da się ukryć że zbladł (nie wiadomo czy z czasem czy dzięki laserom).
Podobnie jak ty mam problem z wyjściem bez makijażu gdziekolwiek (udaje się go całkiem zakryć) lecz podobnie jak mówisz latem jest to trochę uciążliwe przy wysokiej temperaturze nie mówiąc już o kąpaniu się np. w jeziorze. Wszystko spływa i strasznie się świeci.
Od jakiegoś czasu zaczęłam używać kremu a właściwie serum do skóry naczyńkowej i z przebarwieniami który obkurcza naczynka. Efekt może nie jest natychmiastowy ale po pewnym okresie regularnego stosowania widać zmiany i w pewnych miejscach się zredukował.

A co do operacji plastycznych to chyba bym się jej nie poddała ponieważ moja sąsiadka miała cos podobnego i po przeszczepie skóry wygląda to gorzej niż z naczyniakiem.

[anusiazet12]

Cześć Wszystkim!!!
Ponura-otóż ja właśnie walczę z naczyniakiem płaskim-niestety mam rozległą plamę i usunięcie u mnie tego to podo0bno kilka latek, ponieważ trzeba czekać aż sie zagoi- do tej pory miałam robione zabiegi laserem VP natomiast teraz Pani doktor próbuje na mnie VPL ze wzgledu na to ze ten drugi potrzebuje tylko 2 tygodnie na nastepny zabieg-natomiast pierwszy to juz inna bajka i gojenie okolo 2-3 miesięcy.
Jeśli chcesz podam Tobie namiary na mojego dermatologa-bardzo miła i pomocna Pani doktor. Nie zalamuj sie.
Pozdrawiam

[shibien]

Siemano

Ja mam pytanie trochę z innej beczki,do dziewczyn które uwuwały swoje naczyniaki. Też mam plaskacza, i to pod okiem samym. Zastanawiam się kiedy lepiej go usunąć - teraz,wiosną czy później, jesienią

[aabbee]

Ja również posiadam naczyniak płaski ,obecnie zaczęłam starać się usunąć go. Ja na początku byłam na 4 zabiegach IPL maszyną Lumenis One. Naczyniak zbladł ale jeszcze nie zniknął. Lekarz sp. medcyny estetycznej powiedział, iż ta malformacja może obejmować naczynka na różnej głębokości skóry trzeba wielu zabiegów z użyciem fal o różnej długości i mocy aby naczyniaka płaskiego zlikwidować. Odstepy miedzy zabiegami nie maja wielkiego znaczenia mogą być długie.
Bardziej skuteczne od IPL są lasery pulsacyjne i właśnie bliżej jesieni zamierzam się umówić na wizytę u dermatologa, który taki laser posiada.
Jeżeli chodzi ci o doktor z Lublina to Dr. Ewa Szpringer bardzo dobry specjalista. Ja mieszkam za granica więc niestety nie mogę sie do niej udać na konsultacje.

[Doe Deer]

Witam,

ja również jestem posiadaczką naczyniaka płaskiego ze średnicą ok. 3cm pod nosem. Cerę mam mieszaną, ale w strefie T bardzo się przetłuszcza. Maskuje go korektorem Janssen nr 4, który idealnie zakrywa czerwoną plamkę i w lecie na mojej cerze utrzymuje się ok.2 h ( dla mnie to wiele przy moim rodzaju cery ) Co do usunięcia to 4 lata temu pojechałam do jakiegoś ''cudotwórcy'' do Warszawy, który w cenie 1500 zł miał mi zlikwidować za jednym razem...Niestety efektu nie było w ogóle, a pieniądze poszły w błoto.. (miałam wtedy 14 lat i nie pamiętam niestety co to za laser ani lekarz mi to wykonywał) Następnie w mojej miejscowości miałam wykonywany zabieg laserem scanner(?) za który płaciłam 50 zł od zabiegu i efekt po 4 zabiegach jakoś też powalający nie był. Chodząc po kolejnych lekarzach dowiedziałam się o Dr Kaszubie. Przyjmuje on w Łodzi na Piotrkowskiej. Umówiłam się na prywatną wizytę i pojechałam. Dał mi skierownie do kliniki. (niestety czeka się ok. 2 miesiące na wolne miejsce) 2 tyg. temu znowu pojechałam do Łodzi. Cały zabieg odbył się na koszt NFZ-tu, a efekt był jak najbardziej zadowalający (laser candella)! Nie od razu, bo po wykonaniu mialam "czarne kropki" w tym miejscu, zniknęły po kilku dniach. Teraz przeglądając się w lustrze widzę widoczne zblednięcie naczyniaka. Mam przewidziane jeszcze 2 zabiegi. A ponadto pierwszy raz spotkałam się, żeby w tym szpitalu panowała tak miła atmosfera jestem bardzo zadowolona i z całego serca polecam.

Pozdrawiam

[Nelves]

Witam

Ja już straciłam wiarę w te wszystkie lasery, przez lata jeździłam do Łodzi na laser barwnikowy, później do Warszawy na photoderm i efekty są owszem naczyniak zrobił się jaśniejszy o pare tonów ale przyszedł moment że, przestał już reagować na laser nie wiem dlaczego tak.

Postanowiłam nauczyć się make-upu na tyle by samej sobie radzić na codzień i nie ściągać spojrzeń i niepotrzebnych komentarzy.

[gosiad74]

Witam,ja mam naczyniaka pod okiem przy nosie,na pół policzka,również jeżdziłam na lasery do Łodzi,po zabiegach delikatnie zbladł,lecz po dwóch latach przestałam jeżdzić.Było to ok. 10 lat temu,teraz zrobił się bardzo ciemny-bordowy,staram się ukrywać go pod makijażem ,niestety nie znalazłam nic aż tak dobrego.NELVES czy mogłabyś dokładniej opisać jakich kosmetyków używasz?

[Nelves]

Napisane przez gosiad74

Witam,ja mam naczyniaka pod okiem przy nosie,na pół policzka,również jeżdziłam na lasery do Łodzi,po zabiegach delikatnie zbladł,lecz po dwóch latach przestałam jeżdzić.Było to ok. 10 lat temu,teraz zrobił się bardzo ciemny-bordowy,staram się ukrywać go pod makijażem ,niestety nie znalazłam nic aż tak dobrego.NELVES czy mogłabyś dokładniej opisać jakich kosmetyków używasz?

Witaj, na codzien uzywam podklad vichy dermablend i puder transparentny firmy kryolan.

[muzycznainspiracja]

A ja jestem ciekawa czy udało Ci się usunąć go w końcu całkowicie? Ja jestem po trzecim zabiegu laserowym, usuwam dwa naczyniaki, na ramieniu prawym mam z tyłu od pachy po łokieć plamę i na prawej piersi, rozjaśnił się, nie powiem, znajomi też mi to mówią, kolejny mam w kwietniu i liczę na lepsze efekty :/ szkoda tylko, że nfz przestaje refundować już te zabiegi