Lilu 1980 - przybedzie nam kolejna męzatka

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Zdaje sie ze Lilu, która ostatnio zanikła-pewnie u kosmetyczek sie wyleguje - stanie jutro na slubnym kobiercu, powiekszając grono wizazowych męzatek.
Droga Lilu zycze ci przede wszystkim słonka w tym waznym dzniu, bo dzis jakos pochmurno za oknem Radości z zycia we dwoje, zeby omijały was problemy i troski, zeby marzenia sie spełniały i wspaniałych wrazeń ze slubu i wesela!!

[hefalumpa]

dolaczam sie do zyczen! niech sobota bedzie pierwszym z najwspaneilszych dni w twoim zyciu!!!! sloneczka, milosci, usmeichow,radosci i wszystkiego naj...

[agabil1]

Lilu życzę wspaniałego ,niezapomnianego i pełnego pozytywnych wrażeń dnia ślubu oraz mnóstwo szczęścia na całe Wasze wspólne życie

[Champs]

To moze i ja dolacze sie do zyczen
Wszystkiego co najwspanialsze na nowej drodze zycia

[Nadin]

Wyskiego naj..., wielu wspaniałych, wspólnych chwil, Miłości, Szczęścia

[Masza_20]

Skoro to juz jutro to nie dziwie sie ze jej nie ma, bo pewnie ma mase spraw na glowie. Ja rowniez dolaczam sie do zyczen calego grona wizazanek. Jeszcze jedna mezatka Zycze wszelkiej pomyslnosci na reszte dni, ktore spedzicie razem juz jako malzenstwo. Zycze przede wszystkim wiernosci i zgodnosci, a wszystkie inne wazne rzeczy same nadejda.

P.S. Trzyma kciuki rowniez za pogode, bo dzis nie jest najpiekniejsza, ale jutro kto wie, moze pojawi sie piekne slonce. Pozdrawiam.

[Akane]

Ja także życzę wszystkiego najlepszego

[Tysiak7]

Również wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
Dużo miłości zrozumienia i wielu wspólnych niezapomnainych chwil i udanego weselicha!!!
Pozdrawiam

[lilu1980]

Dziekuje Kochane dziewczynki ale z przykroscia zawiadamiam ze niestety planowany slub na dzis nie odbedzie sie, zostal odwolany miesiac temu, i nie zagladam na forum zbyt czesto ze wzgledu na nieciekawy stan psychiczny, krotko mowiac rozstalismy sie 2 tygodnie temu, oj ciezki mam dzis dzien wiec trzymajcie za mnie kciuki! dziekuuje za zyczenia

[ANKA20]

Bardzo mi przykro
Ja na pewno będę trzymała kciuki nawet nie wiem co mam ci napisać...

[Shemreolin]

lilu... tak strasznie mi przykro. To musi być dla Ciebie straszny okres. Mam nadzieje, że masz tam wsparcie od bliskich osób. Bo my wizażanki mozemy cie tylko wspierac przez internet, ale dobrze by było gdybys mogła z kims porozmawiac na zywo i sie przytulić.

Całuję mocno... trzymaj sie! Na pewno wkrótce zaświeci dla Ciebie słoneczko.

[lilu1980]

dziekuje! ech.. czsem tak bywa wiele spraw nas przeroslo! teraz musze dbac o zdrowie bo przez nerwy troszke sie nadszarpnelo! dziekuje za wsparcie, wczoraj robilam ludziom dekoracje na wesele i powstrzymywalam sie od placzu.... oczywiscie w domu nie wytrzymalam.! ech... ciezko ale sa osoby ktore mnie wspieraja, chyba tak mialo byc........!juz mam dosc dolow chcialabym zeby bylo juz dobrze.....

[Shemreolin]

Czas leczy rany... moze to dobrze ze sie rozstaliscie (chociaz nie wiem z jakiego powodu, wiec tak naprawdę cieżko tu mówić, że był ciebie nie wart czy cos). Jestes starsza ode mnie o rok... myślę, że mamy jesczze troszke czasu by znaleźć tego jedynego. Ja mam co prawda swojego TŻ, ale jemu sie wcale nie spieszy do ustatkowania... nawet specjalnie nie mysli by sie wyprowadzic. Dobrz em u tak jak jest.. w domu z rodzicami. I zastanawiam sie czy moze nie znajdzie się inny mężczyzna, który poprowadzi mnie z dumą do ołtarza, bo to on mnie wybrał i jest taaaaki szczęśliwy. I na ciebie też na pewno czeka gdzies taki facet. Taki z prawdziwego zdarzenia...

[Kate_86]

Jejku tak mi przykro Ale nie martw się, gdzieś jest ten jedyny, który Ci jest piasny Głowa do góry !! Wszystko bedzie dobrze

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

co???!!! jak to??!!! mieliscie sie pobrać a nie rozstać!
Zbierz sie w garść, wiem ze to nie latwe, ale nie mozna płakać nad rozlanym mlekiem, niech on płacze ze ciebie stracił. Szkoda ze tyle przygotowań...., planów...., ale moze tak lepiej.
Wracaj do formy i na wizaż.
Jeszcze będziecie razem... tak czuję

[ggoraa]

trzymaj sie- jestesmy z toba!!!

[agabil1]

Napisane przez lilu1980

Dziekuje Kochane dziewczynki ale z przykroscia zawiadamiam ze niestety planowany slub na dzis nie odbedzie sie, zostal odwolany miesiac temu, i nie zagladam na forum zbyt czesto ze wzgledu na nieciekawy stan psychiczny, krotko mowiac rozstalismy sie 2 tygodnie temu, oj ciezki mam dzis dzien wiec trzymajcie za mnie kciuki! dziekuuje za zyczenia

o matko wyskoczyłyśmy z tym wątkiem jak Filip z konopi
Lilu tak mi przykro... jak się trzymasz? Bardzo jest źle?

[emurulez77]

Lilu... nie placz kochana... wiesz, wyjawie pewien sekret o mojej osobie, moznaby rzec, ze uchyle rabka nieciekawej przeszlosci.. u mnie slub sie odbyl, wesele bylo skromne ale zabawa byla niezla.... choc... nie warte to bylo niczego.... slub byl w kwietniu ubieglego roku a juz we wrzesniu (piec miesiecy pozniej) wyprowadzilam sie.... coz... moze lepiej, ze sie stalo jak sie stalo, niz kilka miesiecy pozniej skladac papiery rozwodowe.... ja tez swoje przeszlam, przeryczalam... och.. szkoda mowic... nie chce sie az tak bardzo uzewnetrzniac.. jezeli zechcesz, to napisz do mnie maila... caluje Cie goraco, mocno sciskam i wiesz co??? wiem, ze dasz rade bo "co Cie nie zniszczy, uczyni Cie mocniejsza" !!! pamietaj o tym i glowa do gory!!!

[mezatka86]

agadzaam się z emu. Rzeczywiscie lepiej, że tak się stało dwa tygodnie przed ślubem niż dwa tygodnie po. Nie powiem, że wiem, co czujesz, bo ja jestem po slubie już kiiiilka latek, więc nie przeżyłam tego samego. Mogę mieć tylko nadzieję, że wszystko sie ułoży, może jeszcze do siebie wrócicie,choć pewnie nie rozstalibyście sie przez błachostkę, więc nie wiem, czy można na toliczyc. Ale pamiętaj - tu na wizażu jesteśmy z Tobą, trzymamy kciuki i wiemy, że już niedługo pojawisz sie znowu z uśmiechniętą buźką i napiszesz, ze tamten nie był Ciebie wart a Ty jesteś szczęśliwa bo pojawił się ktoś wyjatkowy, na całe życie. Mocno całuję i pozdrawiam. Piękna pogoda na dworze, może warto wyjść i wszystko przemyśleć?

[Tysiak7]

ups no narobiłysmy tymi życzeniami
Lilu 1980! nasuwa mi sie ja wszystki "przykro mi" ale....wydaje mi sie że nie potrzebuje teraz współczucia i rozdrapywania tego co było tylko czegoś na otarcie łez i poprawe humoru.

Lilu głowa do góry skoro tak wyszło tzn że nie był ciebie wart i to nie ten ...i dobrze sie stało. Zaczni widzieć w tym pozytywne fakty :
- brak teściowej
- brak męzusia któremu trzeba gotować obiadek, prać skarpetki... itd
- nie trzeba golić nóg codziennie bo sie chłopu tak podoba
- można w dalszym ciagu puszczać obcym facetom oczka bez piorunujacego spojrzenia męża
-chodzić na browarki ze koleżankoami i plotkować do woli bez użerania sie ze mężowi sie to nie podoba
...i wiele innych sama pomyśl.... jest napewno 1001 powodów z których należy sie cieszyć, a nie mogłaś ich zrealizować przez posiadanie lubego.

Głowa do góry! mi ktoś kiedyś powiedział po stracie ukochanego, że "tego kwiata jes pól świata" i zawsze można "wymienić na lepszy model" wtedy beczałam i nie docierało to do mnie ale powiem ci ze mnie sie to udało, czego tobie z całego serca życze, weść sie w garść nie warto rozdrapywać ran po burzy zawsze świeci słonce powodzenia! jeśli masz taką potrzebe to wyrzuć z siebie to co cie boli z pewnością cię wysłuchamy i wesprzemy.
...a wy dziewczyny wymyślcie jeszcze klika "śmiesznych powodów"

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Tysiak7

ups no narobiłysmy tymi życzeniami

a dokładnie to chyba ja
ale lilu dłuzej przygotowywała sie do tego slubu, sukienke juz miała kiedy ja jeszcze zaręczona nie byłam, więc wydawało się ze wszystko jest w najlepszym porządku... No cóż zycie jest pełne niespodzianek.
Chcialam dobrze zyczyć Lilu1280 i nadal tak jest. Wracaj tutaj! Poczytasz sobie o kosmetykach, głupotkach, podyskutujesz o tym i owym, moze choc na chwile zapomnisz o przykrościach.

[Shemreolin]

Ja np. uwielbiam wieczory jak jestem sama i mogę wtedy wziać ksiązke i otworzyć piwko. Często celebruje sobie takie momenty i przygotowuję sie do nich. Myslę sobie "teraz będzie moj wieczór" i włączam nastrojową muzykę, zapalam świece zapachowe, biore kąpiel w pianie i nacieram sie czymś pachnacym i kojącym. Potem pakuję sie do łóżka i zjadam co tylko chcę bez względu na to czy nakruszę czy nie. I leniwię sie dogranic możliwosci

Lilu gdybyś miała męża to mogłabyś pomarzyc o takich chwilach, bo od razu wyłączyłby muzykę, bo woli inną, zgasiłby swieczki, bo to grozi pożarem, włączyłby mecz i nie mogłabyś czytać, walił by do drzwi łazienki, że chce siku, a potem by zrobił awanture, że na łózku sa okruszki.

No i poza tym na świecie jest dużo mężczyzn i całkiem sympatycznie jest sobie poflirtować, nikt nie stoi ci teraz na przeszkodzie żeby powcielać się w różne kobiece role. Raz byc wampem, raz niewinną istotką, kusicielką, bizneswoman itd. Bo kobieta ma wiele twarzy... a ja wyjdzie za mąż to wiele z nich musi zostawic w ukryciu.

Ja wierzę, że ci sie uda!!

[lilu1980]

dziekuje dziewczyny! powtorze raz jeszcze jestescie kochane, na rozstanie zlozylo sie wele trudnych spraw o ktorych wolalabym nie mowic, ja wiem ze mydla siebie nie jestesmy mimo ze ucucie ktre w nas jest! bo jeszcze jest mialo byc silniejsze niz wszystko inne! ale milosc to nie wszystko, okazalo sie z sa sprawy ktore nie mogly sie zmiemic a skoro nie mogly sie zmienic nie moglismy sie dogadac! oboje bardzo cierpimy ale... najgorsze jest to ze mam urlop i nie wiem co mam ze soba zrobic... musze odpoczac, narazie nie mam dostepu do netu wiec udzielac sie bede nie predko, a tak oddalabym sie wizazowi bez reszty i jakos przezyla! ech...... co tu mowic! to bardzo mile ze chcialayscie mi zyczyci zyczycie duzo szczescia to bardzo budujace ze w swiecie, w polsce sa osoby ktore zycza mi dobrze! ludze zlozyli nasze problemy na stres przedslubny ale ja uwazam ze stres stresem ale jaesli sa problemy ktore zamiast sie rozwazywac to tylko sie nawarstwialy to ja nie moglam wyjsc za maz! mam nadzieje ze bedzie dobrze! jeszcze raz dziekuje Xance za priva, dziejue dziewczyny za wsparcie. musze odpoczac ale nidlugo wroce! pozdrawiam was serdecznie i ciesze sie ze jestescie! i ze o mnie pamietalysce!
najgorsze sa wieczory kiedy lapie doly, biore leki dosc silne i boje sie ze jak je odstawie tosie dopiero zacznie, ale mam nadzieje ze nie bedzie tak zle! wieczory sa straszne!nawetmyslslsm o tym zeby wyjechac za granice ale... zobzczymy!okropny est ten rok! mam nadzieje ze teraz to bedzie juz tylko lepiej!